Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 226/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 4 lutego 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Waldemar Płóciennik (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Andrzej Tomczyk
SSA del. do SN Piotr Mirek
Protokolant Marta Brylińska
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Zbigniewa Siejbika
w sprawie J. E.O.
skazanego z art. 55 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu
narkomanii
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 4 lutego 2015 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 26 lutego 2014 r., zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego w W.
z dnia 16 października 2013 r.,
uchyla zaskarżony wyrok w odniesieniu do J.
E. O. i sprawę w tym zakresie
przekazuje do ponownego rozpoznania Sądowi
Apelacyjnemu.
UZASADNIENIE
2
Wyrokiem Sądu Okręgowego w W. z dnia 16 października 2013 r., J.E.O.
został uznany za winnego tego, że „w ramach zarzucanego mu czynu (…) w
okresie od bliżej nieustalonego czasu do dnia 9 maja 2012 roku w W., wspólnie i w
porozumieniu z U. T.E. oraz nieustalonym mężczyzną posługującym się
przezwiskami „N.” i „J.”, a także innymi nieustalonymi osobami, dokonał wbrew
przepisom ustawy przywozu na teren Rzeczypospolitej Polskiej z Republiki
Południowej Afryki z miasta E. znacznej ilości środków odurzających w postaci
marihuany o wadze brutto nie mniejszej niż 1,141 kg (1, 091 kg netto),
umieszczonej w przesyłce o numerze „[…]”, nadanej w dniu 2 maja 2012 roku w E.
na terenie Republiki Południowej Afryki, odebranej w dniu 9 maja 2012 roku w
mieszkaniu nr […] przy ulicy R. w W.”, tj. przestępstwa z art. 55 ust. 1 i 3 ustawy z
dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, za co na podstawie art. 55 ust.
3 wskazanej ustawy wymierzono mu kary 3 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności
oraz 220 stawek dziennych grzywny, przy ustaleniu wysokości jednej stawki na 20
złotych. Na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczono okres
rzeczywistego pozbawienia wolności oskarżonego od dnia 9 maja 2012 r. do dnia
18 października 2013 r., a nadto rozstrzygnięto o dowodach rzeczowych i kosztach.
Orzeczenie to zostało zaskarżone apelacją obrońcy oskarżonego, w której
zarzucono:
I. obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść
wyroku, to jest:
1. obrazę art. 7 k.p.k. poprzez:
a. bezpodstawne odmówienie wiary wyjaśnieniom oskarżonego, będące
wynikiem naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów – zasad
logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego;
b. przyjęcie, że oskarżony kontaktował się z osobami o pseudonimach N.
i J., przebywającymi na terenie Holandii lub Niemiec, pomimo tego, że
z analizy danych znajdujących się na karcie SIM i w telefonie, którym
posługiwał się oskarżony, nie stwierdzono połączeń ani zapisów
numerów telefonów tych osób;
3
c. przyjęcie, że oskarżony odwiedził oskarżonego U. T. E. w dniu 9 maja
2012 r. w celu odebrania od niego przesyłki zawierającej marihuanę,
podczas gdy cel wizyty był jedynie towarzyski;
2. obrazę art. 5 § 2 k.p.k. poprzez przyjęcie, że oskarżony U. T.E. znajdował
się w kwietniu – maju 2012 r. w trudnej sytuacji finansowej, pomimo tego, że
w dniu 9 maja 2012 r. w mieszkaniu oskarżonego znaleziono 1.170 zł i 1.300
euro;
II. błąd w ustaleniach faktycznych, który miał wpływ na treść orzeczenia
poprzez przyjęcie, że oskarżony miał świadomość, że do jego kolegi U.
T.E. w dniu 2 maja 2012 r. została wysłana przesyłka, w której
znajdowała się marihuana i że przesyłkę tę U. T.E. odebrał w dniu 9 maja
2012 r.
W konsekwencji powyższych zarzutów skarżący wniósł o zmianę
zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego, ewentualnie o uchylenie
wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego
rozpoznania.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 26 lutego 2014 r., zmienił zaskarżone
orzeczenie w ten sposób, że obniżył wymierzone oskarżonemu kary: pozbawienia
wolności do 3 lat, zaś grzywny do 100 stawek dziennych, przy ustaleniu wysokości
jednej stawki na 20 złotych, zaliczył na poczet kary pozbawienia wolności okres
rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 9 maja 2012 r. do dnia 26 lutego 2014
r. i utrzymał w mocy wyrok Sądu pierwszej instancji w pozostałej części.
Orzeczenie Sądu odwoławczego zaskarżone zostało w całości kasacją
obrońcy skazanego, w której zarzucono rażące naruszenie przepisów
postępowania, które miało istotny wpływ na treść wyroku, to jest:
I. obrazę art. 413 § 2 pkt 2 k.p.k., polegającą na wydaniu wyroku, w którym
występuje oczywista sprzeczność pomiędzy jego sentencją a uzasadnieniem
w zakresie wymiaru kary grzywny, co powoduje, iż niemożliwe jest ustalenie,
jakie w istocie jest orzeczenie Sądu Apelacyjnego;
II. obrazę art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. polegającą na zaniechaniu przez
Sąd drugiej instancji wszechstronnej kontroli odwoławczej zaskarżonego
wyroku Sądu pierwszej instancji oraz rozważenia i ustosunkowania się w
4
uzasadnieniu orzeczenia do wszystkich zarzutów zawartych w apelacji, w
wyniku czego doszło do utrzymania w mocy wydanego z naruszeniem art.
k.p.k. i art. 5 § 2 k.p.k. wyroku skazującego;
III. obrazę art. 440 k.p.k. poprzez utrzymanie w mocy orzeczenia, które jest
rażąco niesprawiedliwe w stosunku do oskarżonego, biorąc pod uwagę
korzystniejszą sytuację, w której na skutek działania Sądu pierwszej instancji
znalazł się drugi z oskarżonych, który popełnił taki sam czyn jak J. E.O.;
IV. obrazę art. 5 § 2 k.p.k. w kontekście własnej argumentacji Sądu Apelacyjnego,
dotyczącej uznania, iż pomimo tego, że nie wykryto śladów linii papilarnych
oskarżonego, to można mu przypisać udział w popełnieniu czynu
zabronionego.
W następstwie powyższych zarzutów skarżący wniósł o uchylenie wyroku
Sądu Apelacyjnego i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania właściwemu
sądowi, ewentualnie o uchylenie tego orzeczenia, uznania skazania za oczywiście
niesłuszne i uniewinnienie skazanego.
W pisemnej odpowiedzi na kasację prokurator Prokuratury Apelacyjnej
wniósł o jej oddalenie jako bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja obrońcy skazanego zasługuje na uwzględnienie, choć nie wszystkie
podniesione w niej zarzuty ocenić można jako trafne.
Za oczywiście nietrafny uznać należało podniesiony w kasacji zarzut obrazy
art. 5 § 2 k.p.k. Przypomnieć trzeba, że wskazany przepis zawiera dyrektywę
postępowania adresowaną do organów procesowych, nakazującą rozstrzyganie nie
dających się usunąć wątpliwości na korzyść oskarżonego. Do naruszenia zasady in
dubio pro reo może więc dojść tylko wówczas, gdy organ procesowy stwierdzi
zaistnienie nie dających się usunąć wątpliwości, a mimo to nie postąpi zgodnie z
przywołaną dyrektywą. Sytuacja taka w rozważanej sprawie nie miała miejsca.
Odnosząc się do poruszanych w uzasadnieniu apelacji kwestii związanych z treścią
opinii kryminalistycznych, które nie wykazują, by skazany miał kontakt z przesyłką
zawierającą marihuanę, Sąd Apelacyjny stwierdził, że :"Fakt, że na przesyłce nie
ujawniono śladów osk. J. E.O. nie eliminuje go z kręgu współsprawców, gdy się
zważy, iż tylko badanie części śladów linii papilarnych wykluczało by zostały
5
pozostawione przez niego. Tak samo zresztą wykluczono U. T.E., choć sam
przyznał, że nie tylko odebrał przesyłkę, ale także osobiście ją otworzył. Część
natomiast ujawnionych śladów nie nadawała się do identyfikacji". Przytoczone
stanowisko nie nasuwa żadnych zastrzeżeń i nie uzasadnia postawienia
omawianego zarzutu. Z argumentacji Sądu odwoławczego nie wynika przecież
konstatacja, że mimo iż istnieją wątpliwości co do tego, czy skazany pozostawił na
przesyłce odciski linii papilarnych, to i tak, w oparciu o wskazany dowód przyjmuje
się, że tak było. Jest oczywiste, że brak możliwości zidentyfikowania
pozostawionych na przesyłce linii papilarnych, a nawet wykluczenie, by badane
ślady zostały pozostawione przez skazanego, czego wszakże nie uczyniono, nie
uniemożliwia dokonania ustaleń w zakresie sprawstwa skazanego w oparciu o inne,
zgromadzone w sprawie dowody. Nie jest również prawdą, co podkreślono w
uzasadnieniu kasacji, że jeśli w trakcie procesu nie znaleziono w badaniach
daktyloskopijnych śladów linii papilarnych skazanego, to oznacza, że nie dotykał on
paczki z marihuaną. Argumentacja ta jawi się jako błędna, albowiem przy kontakcie
z przedmiotem można przecież zostawić ślady, które nie nadają się do identyfikacji.
Z opinii kryminalistycznych wynika zatem jedynie tyle, że na badanej przesyłce z
marihuaną nie zidentyfikowano śladów linii papilarnych należących do skazanego,
co uniemożliwia dokonanie pozytywnych ustaleń w zakresie sprawstwa na
podstawie owych ekspertyz, lecz nie wyklucza możliwości poczynienia takich
ustaleń na podstawie innych dowodów.
Jako oczywiście bezzasadny jawi się także zarzut podniesiony w pkt III
kasacji. Z treści przepisu art. 440 k.p.k., stanowiącego podstawę zarzutu wynika,
że jeżeli utrzymanie orzeczenia w mocy byłoby rażąco niesprawiedliwe, podlega
ono zmianie na korzyść oskarżonego albo uchyleniu niezależnie od granic
zaskarżenia i podniesionych zarzutów. Regulacja ta umożliwia zatem, podobnie jak
m.in. art. 439 k.p.k., rozpoznanie sprawy poza granicami środka odwoławczego.
Przywoływanie wskazanego przepisu jako podstawy prawnej zarzutu kasacyjnego
traci jednak sens, jeśli uchybienie, które uzasadnia przekonanie strony o rażącej
niesprawiedliwości wyroku, było przedmiotem zarzutu apelacyjnego. W niniejszej
sprawie na stronie 7 apelacji jej autor czyni rozważania związane z nierówną i
niekonsekwentną, jego zdaniem, oceną zachowania oskarżonych E. i O., w
6
kontekście następstw prawnych udostępnienia adresu i personaliów osoby, do
której miała zostać przesłana przesyłka zawierająca marihuanę. Kwestia ta została
przez Sąd odwoławczy dostrzeżona, o czym świadczy wywód zawarty na stronie 15
uzasadnienia wyroku tego Sądu. W tej sytuacji odwoływanie się do zarzutu
opartego na przepisie art. 440 k.p.k. jest całkowicie nieuzasadnione, bowiem
rozważana kwestia powinna być i była przedmiotem kontroli odwoławczej, zatem jej
rezultaty mogły być kwestionowane jedynie poprzez podniesienie zarzutu obrazy
art. 433 k.p.k., względnie art. 457 § 3 k.p.k., czego jednak w tym zakresie nie
uczyniono. Warto również zauważyć, że ze stanowiska Sądu Apelacyjnego wynika,
iż ograniczenie zakresu odpowiedzialności oskarżonego E. ocenione zostało jako
kontrowersyjne, a nadto – ze względu na kierunek wniesionego środka
odwoławczego – nie mogło stać się ono przedmiotem kontroli odwoławczej.
Zaistniała sytuacja procesowa nie czyni wszakże zasadnym stwierdzenia
skarżącego, że doszło do rażącej niesprawiedliwości wyroku polegającej na tym, że
Sąd Apelacyjny nie dostosował sytuacji prawnej skazanego O. do sytuacji prawnej
skazanego E. Odmienny pogląd skarżącego pozostaje w oczywistej sprzeczności z
zasadą samodzielności jurysdykcyjnej sądu oraz poczynionymi ustaleniami
faktycznymi oraz ich prawnymi następstwami.
Na uwzględnienie w znacznej mierze zasługuje natomiast podniesiony w pkt
II kasacji zarzut obrazy art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. Zgodnie z pierwszym
z przywołanych przepisów sąd odwoławczy jest zobowiązany rozważyć wszystkie
wnioski i zarzuty wskazane w środku odwoławczym. Swoistą gwarancją realizacji
tego obowiązku jest przepis art. 457 § 3 k.p.k. nakazujący podanie w uzasadnieniu
wyroku sądu odwoławczego czym kierował się sąd wydając wyrok oraz dlaczego
wnioski i zarzuty apelacji uznał za zasadne albo niezasadne. Analiza uzasadnienia
wyroku Sądu Apelacyjnego pozwala na stwierdzenie, że Sąd ten nie wypełnił
powyższych obowiązków w odniesieniu do zarzutów zawartych w pkt I. 1 i 2
apelacji obrońcy skazanego O. Przypomnieć trzeba, że z ustaleń i rozważań Sądu
pierwszej instancji wynika, że skazany U. T. E. znajdował się w bardzo trudnej
sytuacji materialnej i rodzinnej (potrzebował pieniędzy na spłatę długów oraz w celu
udzielenia pomocy chorej, mieszkającej w Nigerii siostrze), co wykorzystał skazany
O., proponując koledze pieniądze za udział w sprowadzaniu do Polski marihuany z
7
Republiki Południowej Afryki. Ponadto O. podał numer telefonu U. T. E. osobie
przedstawiającej się jako „N. lub „J.”, która następnie kontaktowała się z E. w
kwestiach związanych z przesyłką. Okoliczności te, podobnie, jak inne, związane z
podstawą faktyczną odpowiedzialności karnej skazanego O., ustalone zostały
głównie w oparciu o wyjaśnienia T. U. E. Sąd Okręgowy oceniając wartość logiczną
tych wyjaśnień zauważył na stronie 5 uzasadnienia swojego wyroku, że:
„Okoliczności, w jakich znalazł się oskarżony nie pozostają bez znaczenia. Trudna
sytuacja finansowa i choroba siostry w Nigerii wpłynęły w sposób znaczny na
postępowanie U. T. E., dlatego twierdzenia oskarżonego są dla Sądu spójne i
logiczne, choć nie znajdują potwierdzenia w wyjaśnieniach drugiego oskarżonego,
tj. J. E. O”. Poczynione przez Sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne, będące
pochodną uznania za wiarygodne wyjaśnień E. oraz uznania za niewiarygodne
wyjaśnień O., stały się przedmiotem zawartego w apelacji zarzutu obrazy
przepisów art. 7 i art. 5 § 2 k.p.k. Naruszenia te miały sprowadzać się do:
1. bezpodstawnego odmówienia wiary wyjaśnieniom O.,
2. przyjęcia, że oskarżony kontaktował się z osobami o pseudonimach „N.” i „J.”,
przebywającymi na terenie Holandii lub Niemiec, pomimo tego, że z analizy danych
znajdujących się na karcie SIM i w telefonie, którym posługiwał się oskarżony, nie
stwierdzono połączeń ani zapisów numerów telefonów tych osób;
3. przyjęcia, że oskarżony odwiedził oskarżonego U.T. E. w dniu 9 maja 2012 r. w
celu odebrania od niego przesyłki zawierającej marihuanę, podczas gdy cel wizyty
był jedynie towarzyski;
4. przyjęcia, że oskarżony U. T. E. znajdował się w kwietniu – maju 2012 r. w
trudnej sytuacji finansowej, pomimo tego, że w dniu 9 maja 2012 r. w mieszkaniu
oskarżonego znaleziono 1.170 zł i 1.300 euro.
Motywacyjna część orzeczenia Sądu Apelacyjnego, nadzwyczaj zwięzła, czy
wręcz lakoniczna, nie odnosi się w ogóle do kwestii wskazanych w pkt 2 i 4 oraz
marginalnie zajmuje się powodem wizyty skazanego u U. T. E., co w konsekwencji
przekreśla możliwość racjonalnego ustosunkowania się do zarzutu
kwestionującego ocenę wiarygodności wyjaśnień skazanego. Brak odniesienia się
do wskazanych wyżej okoliczności uzasadnia przekonanie, że Sąd odwoławczy w
istocie nie uczynił zadość obowiązkowi wynikającemu z art. 433 § 2 k.p.k.
8
Przekonanie to jawi się jako zasadne jeśli zważyć dodatkowo, że Sąd odwoławczy
nie odniósł się także do innych kwestii podkreślanych w uzasadnieniu apelacji, a w
szczególności do:
- oceny wyjaśnień E. w kontekście ich zmiany w następstwie spotkania z O. w
areszcie;
- relacji żony E. dotyczących sytuacji rodzinnej i majątkowej (strona 3, 4 apelacji);
- faktu wyjazdu E. w kwietniu 2012 r. do Wielkiej Brytanii.
Obraza art. 433 § 2 i 457 § 2 k.p.k., której dopuścił się Sąd odwoławczy, ma
charakter rażący, wiąże się bowiem z naruszeniem elementarnych wręcz
obowiązków tego Sądu, sprowadzających się do rzetelnego rozpoznania sprawy w
granicach środka odwoławczego oraz odpowiadającego prawu uzasadnienia
swojego rozstrzygnięcia. Jest oczywiste, że owa rażąca obraza prawa mogła mieć
istotny wpływ na treść zaskarżonego kasacją orzeczenia, skoro zwyczajny środek
odwoławczy zmierzał do zdyskredytowania wiarygodności podstawowego z punktu
widzenia odpowiedzialności skazanego dowodu. Konsekwencją powyższego stanu
rzeczy stała się konieczność uchylenia wyroku Sądu Apelacyjnego i przekazania
sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
W ponownym postępowaniu Sąd zobowiązany będzie do rzetelnego rozpoznania
wniesionej apelacji oraz właściwego uzasadnienia swojego orzeczenia.
Konieczność uchylenia wyroku Sądu odwoławczego uczyniła
bezprzedmiotową kwestię podniesioną w pkt I kasacji. Godzi się jedynie zauważyć,
że w pkt II. 1. wyroku Sądu Apelacyjnego wymierzono oskarżonemu O. 100 stawek
dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki na 20 złotych, natomiast w
uzasadnieniu wyroku (str. 16) podano, że wymierzono okazanemu 100 stawek
dziennych grzywny po 10 złotych każda. Przy ponownym rozpoznaniu sprawy, w
przypadku zaktualizowania się potrzeby wydania orzeczenia reformatoryjnego w
zakresie kary grzywny należy baczyć, by opisana sytuacja nie zdarzyła się
powtórnie.