Sygn. akt IV CSK 254/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 4 lutego 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Krzysztof Pietrzykowski (przewodniczący)
SSN Anna Kozłowska (sprawozdawca)
SSN Agnieszka Piotrowska
Protokolant Bogumiła Gruszka
w sprawie z powództwa S. N.
przeciwko G. K.
o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 4 lutego 2015 r.,
skargi kasacyjnej powódki
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 14 listopada 2013 r.,
oddala skargę kasacyjną.
2
UZASADNIENIE
Powódka domagała się zobowiązania pozwanej do złożenia oświadczenia
woli przenoszącego z powrotem na nią własność udziału w wysokości ½ części
w zabudowanej nieruchomości położonej w S. o powierzchni 4,03 ha, który
darowała pozwanej umową darowizny z dnia 20 października 2009 r., wobec
odwołania tej darowizny z powodu rażącej niewdzięczności pozwanej. Powódka
odwołała darowiznę pismem z dnia 11 września 2012 r. wskazując, że pozwana
przywłaszczyła sobie kwotę 20.000 zł pobierając ją z konta powódki bez jej wiedzy
i zgody, i odmówiła zwrotu. Wyrokiem z dnia 23 kwietnia 2013 r. Sąd Okręgowy
w S. oddalił powództwo. Ustalił, że powódka w dniu 13 października 2011 r.
została umieszczona w Domu Pomocy Społecznej w J., wcześniej zamieszkiwała w
lokalu na piętrze w S., wraz z dwiema wnuczkami, córkami pozwanej. Miała
problemy z poruszaniem się. Pozwana odwiedzała matkę, pomagała jej w
codziennych sprawach, nie dochodziło między nimi do konfliktów. Umieszczenie w
DPS powódka akceptowała wobec zapewnionej stałej pomocy medycznej. O
umieszczeniu matki w DPS pozwana nie powiadomiła rodzeństwa, ale po
powzięciu o tym wiadomości dzieci powódki odwiedzały ją, podobnie jak
i pozwana. Pozwana dysponowała pełnomocnictwem matki do jej rachunku
bankowego i w dniu 27 października 2011 r. z rachunku tego wypłaciła 20.000 zł.
Powódka w DPS przebywała do 30 stycznia 2012 r., skąd została zabrana przez
syna i córkę A. O pobraniu pieniędzy z rachunku powódka dowiedziała się
w marcu 2012 r. od pracownika banku; w dniu 23 maja 2012 r. złożyła
zawiadomienie w Prokuraturze Rejonowej o popełnieniu przestępstwa
przywłaszczenia przez pozwaną. Postanowieniem z dnia 4 czerwca 2012 r.
Prokurator odmówił wszczęcia postępowania. Pismami z dni 25 czerwca
i 10 sierpnia 2012 r. powódka wzywała pozwaną do zwrotu pieniędzy. Odwołanie
darowizny nastąpiło pismem z dnia 11 września 2012 r. W listopadzie 2012 r.
i w kwietniu 2013 r. pozwana zwróciła matce po 500 zł. Z podjętej z konta matki
kwoty, kwota ponad 5.000 zł została przez pozwaną wydatkowana zgodnie
z interesem i wolą powódki. Pozostałe 15.0000 zł pozwana przeznaczyła na
własne wydatki to jest budowę obory, na wydatki związane z utrzymanie uczących
się córek i własnym leczeniem raka tarczycy. Oceniając te fakty w płaszczyźnie
3
ustawowej przesłanki skutecznego odwołania darowizny jaką jest rażąca
niewdzięczność, Sąd Okręgowy wziął pod uwagę również dalsze okoliczności
faktyczne sprawy, w tym uwzględnił, że pozwana legitymowała się
pełnomocnictwem matki i nie wynikało z niego ograniczenie do prawa pobierania
jedynie niewielkich kwot; nadto Sąd skazał, że pobrane środki nie zostały
wykorzystane w sposób niegodziwy. Wskazał też, że analogicznego czynu wobec
matki dopuścił się również syn i od niego matka również dochodziła zwrotu
pieniędzy. Ponadto w rodzinie, z racji dokonanych przez powódkę darowizn
nieruchomości na rzecz jej dzieci, dochodzi do konfliktów, co Sądowi jest wiadome
z urzędu, nie wyłączając sprawy z wniosku syna o ubezwłasnowolnienie matki,
prawomocnie oddalonego. Ten stan rzeczy prowadził Sąd do oceny, że jakkolwiek
działanie pozwanej może być ocenione jako nielojalne, ale uwzględniając realia
sprawy, winno być ocenione jak swoista rodzinna norma, skoro mieściło się
w ramach rodzinnych konfliktów. Stąd też, w ocenie Sądu, nie było podstaw do
zakwalifikowania zachowania pozwanej jako rażącej niewdzięczności, prowadzącej
do upadku skutku obligacyjnego darowizny.
Sąd Okręgowy w B. wyrokiem z dnia 14 listopada 2013 r. oddalił apelację
powódki. Zaaprobował ocenę Sądu Okręgowego o braku wystarczających podstaw
do zakwalifikowania zachowania pozwanej jako rażącej niewdzięczności, mimo że
było ono nielojalne wobec matki. Wskazał, że jakkolwiek udzielenie
pełnomocnictwa bankowego nie upoważnia do dysponowania środkami
mocodawcy to jednak w znaczeniu potocznym pełnomocnictwo takie jest
pojmowane jak upoważnienie do takiego korzystania w razie pilnej potrzeby
pełnomocnika i pozwana mogła odnieść wrażenie, że takie upoważnienie od matki
otrzymała. W ocenie tego Sądu istotne znaczenie w sprawie mają zachowania obu
stron, w związku z czym zwrócił uwagę, że córka A., u której powódka obecnie
przebywa, współdziałając z bratem zainteresowanym odwołaniem darowizny, jest
niechętna kontaktom stron, co powoduje, że strony nie mogły nawet osobiście
wyjaśnić sobie powstałej sytuacji. Wskazał, że analiza akt postępowania
przygotowawczego wskazuje na przemożny wpływ jaki na powódkę wywierają
córka A. i syn, skonfliktowani z pozwaną oraz ustalił, że ostatnią część długu,
13.500 zł, pozwana zwróciła 23 lipca 2013 r.
4
W skardze kasacyjnej od wyroku Sądu Apelacyjnego powódka zarzuciła
naruszenie art. 898 § 1 k.c. również w związku z art. 30 i 41 Konstytucji RP
i domagała się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 898 § 1 k.c. darczyńca może odwołać darowiznę już
wykonaną, jeżeli obdarowany dopuścił się względem niego rażącej niewdzięczności.
Przepis nie rozstrzyga, co kryje się pod pojęciem „rażąca niewdzięczność”,
uzasadniająca odwołanie darowizny. Trudno byłoby oczekiwać od ustawodawcy
nawet próby określenia tego pojęcia, byłaby ona bowiem z góry skazana na
niepowodzenie. Zróżnicowane sytuacje życiowe czynią niemożliwym takie
przedsięwzięcie. W tej sytuacji ustawa posługuje się zwrotem niedookreślonym,
pozostawiając sądowi rozstrzygającemu sprawę ustalenie, czy konkretne
zachowania mieszczą się w pojęciu rażącej niewdzięczności, co winien czynić
przez pryzmat zwłaszcza norm moralnych oraz celów, jakie realizuje umowa
darowizny. O tym, czy zachodzi sytuacja określana takim mianem, zawsze
decydują okoliczności konkretnej sprawy. Zachowanie, o którym wyżej mowa, może
być uznane za wyczerpujące znamiona rażącej niewdzięczności, jeżeli będzie
świadomym, rozmyślnym naruszeniem podstawowych obowiązków, kwalifikację
taką uzasadnia również wyrządzenie krzywdy czy przykrości, postępowanie
w sposób niezamierzony, w uniesieniu czy rozdrażnieniu. Nie uzasadnia odwołania
darowizny dopuszczenie się przez obdarowanego takich czynów, które w danych
okolicznościach czy warunkach nie wykraczały poza zwykłe przypadki życiowych
konfliktów. Nie ma przy tym ogólnej reguły pozwalającej na uznanie zachowania
obdarowanego wobec darczyńcy za rażącą niewdzięczność uzasadniającą
odwołanie darowizny. Nie ulega wątpliwości, że bogate orzecznictwo Sądu
Najwyższego istniejące na gruncie powołanego przepisu wskazuje, że o takiej
kwalifikacji nie decyduje subiektywne poczucie darczyńcy. Nakaz uwzględniania
każdorazowo okoliczności sprawy ma na celu oderwanie się od uczuć darczyńcy,
jego uczucia i poczucia krzywdy, a zadaniem sądu jest rozważenie okoliczności
w jakich poczucie to powstało. Skarżąca ma rację, że darowizna jest wyrazem woli
darczyńcy podobnie jak i jej odwołanie, jednakże skuteczność tego odwołania nie
5
jest już wyrazem woli darczyńcy ale ustawodawca związał tę skuteczność
z omawianą przesłanką, której ustalenie powierzył sądowi w procesie, w którym
odczucia darczyńcy rzeczywiście mają znaczenie i stanowią punkt wyjścia dla
rozważań, ale nie stanowią o rozstrzygnięciu. Nie można zgodzić się ze
stanowiskiem skarżącej, że zadaniem Sądu w procesie jak niniejszy, powinno być
dążenie do usankcjonowania woli darczyńcy, ponieważ, jak twierdzi, tylko takie
stosowanie normy art. 898 § 1 k.c. respektuje uszanowanie gwarantowanej
konstytucyjnie godności i wolności darczyńcy. Gdyby zamiarem ustawodawcy było
kierowanie się miarą indywidualnej wrażliwości darczyńcy, przepis powinien mieć
inne brzmienie. Mógłby stanowić o prawie skutecznego odwołania darowizny
w każdym wypadku naruszenia obowiązku wdzięczności, i wtedy rzeczywiście
chodziłoby o ochronę interesu (praw i wolności) darczyńcy. Konstrukcja przepisu
jest jednak inna. Zwrot niedookreślony został przez ustawodawcę użyty po to, aby
chronić również obdarowanego – właśnie przed nadmiernym subiektywizmem
darczyńcy, a rzeczą sądu jest ważyć racje stron, ponieważ chroniona konstytucyjne
godność jest po obu stronach procesu. Nie można też pomijać, że konstytucyjnie
chroniona jest również własność, stąd orzeczenie sądu w sprawie jak niniejsza,
prowadzące do utraty własności, nie może opierać się na ocenie stanu faktycznego
wyłącznie tylko z perspektywy poczucia krzywdy darczyńcy. Wykładnia art. 898 § 1
k.c. nakazująca badanie istnienia przesłanki rażącej niewdzięczności
z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy nie została jak dotychczas
zakwestionowana z punktu widzenia jej zgodności z Konstytucją, w tym z art.
30 Konstytucji RP.
Okoliczności faktyczne sprawy ustalone przez Sądy obu instancji, wiążące
Sąd Najwyższy, nie doprowadziły do ich kwalifikacji jako rażącej niewdzięczności
i Sąd Najwyższy nie dostrzega tu błędu w subsumpcji.
Z przedstawionych przyczyn Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c.
orzekł jak w sentencji.