Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 318/14
POSTANOWIENIE
Dnia 4 lutego 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Rafał Malarski
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 kpk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 4 lutego 2015 r.,
sprawy K. M.
uniewinnionego od zarzutu popełnienia czynu z art. 284 § 2 k.k.
z powodu kasacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego I. sp. z
o.o. w K.
od wyroku Sądu Okręgowego w S.
z dnia 7 marca 2014 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w S.
z dnia 24 września 2013 r.,
postanowił:
1) oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną;
2) obciążyć oskarżyciela posiłkowego kosztami sądowymi za
postępowanie kasacyjne.
UZASADNIENIE
Kasacja pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego była bezzasadna w stopniu
oczywistym, uzasadniającym jej oddalenie w trybie art. 535 § 3 k.p.k. W tym
zakresie w pełni zasługiwało na aprobatę stanowisko prokuratora zawarte w
odpowiedzi na ten nadzwyczajny środek zaskarżenia.
Sąd Najwyższy rozpoznając kasację nie stwierdził istnienia okoliczności, o
których mowa w art. 435 k.p.k., art. 439 k.p.k. i art. 455 k.p.k. obligujących do jej
rozpoznania w zakresie szerszym, niż wytyczony granicami zaskarżenia i
podniesionych zarzutów.
2
Skarga kasacyjna opiera się na zarzutach nieprzeprowadzenia przez Sąd
odwoławczy z urzędu dowodów z operacji na rachunkach bankowych K. M. i jego
małżonki (w tym nieustosunkowania się do zawartego w apelacji wniosku
dowodowego o przeprowadzenie tego dowodu), z opinii biegłego z zakresu
rachunkowości, z konfrontacji świadka J. S. z oskarżonym, z zeznań świadka E. R.
i pozostałych pracowników oddziału I. w S., a także zeznań R. S. oraz
nierozpoznania wszystkich zarzutów apelacyjnych, niewskazania motywów uznania
niektórych z nich za niezasadne, jak też naruszenia art. 5 § 2 k.p.k.
Odnosząc się do akcentowanego przez obronę braku inicjatywy dowodowej
Sądów obu instancji, należy mieć na uwadze, że pełnomocnik oskarżyciela
posiłkowego takiej aktywności również w toku procesu nie przejawiał, a
przypomnieć trzeba, że zgodnie z art. 167 k.p.k. dowody przeprowadza się na
wniosek stron, podmiotu określonego w art. 416 k.p.k. lub z urzędu. W wypadku,
gdy strona nie składa stosownych wniosków dowodowych, powinność sądu
wynikająca z art. 167 k.p.k. powstaje tylko wtedy, gdy dokonanie prawidłowych
ustaleń faktycznych uzależnione jest od przeprowadzenia dowodu, o którym sąd
powziął informację i którego przeprowadzenie jest w ogóle możliwe. Tej inicjatywy
sądu nie można mylić z funkcją śledczą realizowaną poprzez poszukiwanie
dowodów w procesie udowadniania sprawstwa i winy oskarżonego. Zadaniem sądu
jest bowiem bezstronne rozpoznanie sporu procesowego i rozstrzygnięcie co do
racji stron procesowych. Nie można przy tym tracić z pola widzenia faktu, że Sąd
meriti dążył w niniejszej sprawie do realizacji prawdy materialnej, starając się
wyeliminować powstałe na tle oceny materiału dowodowego wątpliwości, wszak
przeprowadził z urzędu liczne dowody z dokumentów oraz przesłuchał świadków.
Całokształt dowodów został następnie oceniony w sposób kompleksowy, co zostało
poddane kontroli instancyjnej. Ta zaś nie stwierdziła w omawianym zakresie
nieprawidłowości skutkujących potrzebę uzupełniania materiału dowodowego.
Zaznaczyć przy tym należy, iż taka możliwość na etapie postępowania
odwoławczego jest w dość istotny sposób ograniczona treścią art. 452 § 1 k.p.k. i
sprowadzona została jedynie do „wyjątkowych wypadków” (§ 2 art. 452 k.p.k.).
Nadto przepis powyższy nie zawiera normy kategorycznej, nakładającej na sąd
obowiązek podjęcia określonej czynności procesowej, a jedynie normę
3
pozostawiającą tę kwestię do uznania sądu odwoławczego. W związku z tym, skoro
Sąd ad quem zaakceptował w całej rozciągłości pierwszoinstancyjną ocenę
dowodów i nie dostrzegał potrzeby uzupełnienia ich zakresu, nie można mówić o
naruszeniu, a już w szczególności rażącym, wspomnianego przepisu ani też
przepisów określonych w pkt 5 i 6 kasacji.
Pośród zarzutów apelacyjnych dotyczących nieprzeprowadzenia przez Sąd
pierwszej instancji z urzędu w trybie art. 167 k.p.k. szeregu dowodów zawarty
został również zarzut nieprzeprowadzenia dowodu z operacji na rachunkach
bankowych K. M. oraz jego małżonki (k. 368). Przytoczona w tym zakresie
argumentacja zawierała postulat, który nie czynił zadość wymogom sformułowanym
w art. 169 § 1 k.p.k., przez co Sąd odwoławczy poprzestał jedynie na
ustosunkowaniu się do niego przy omawianiu innych zarzutów dotyczących obrazy
art. 167 k.p.k. Odnosząc się w sposób łączny (w czym skarżący zdaje się
upatrywać nierozpoznania wszystkich zarzutów apelacyjnych) do twierdzenia
obrony o niewyczerpaniu przez Sąd meriti inicjatywy dowodowej ex officio, Sąd ad
quem zwrócił uwagę na to, że nie zostało wykazane w środku odwoławczym
zarówno „co miałoby być rezultatem przeprowadzenia kolejnych dowodów i jaki to
miałoby wpływ na ustalenia co do winy oskarżonego” (str.11). Pisemne motywy
orzeczenia dowodzą również, że niezależnie od powyższego spostrzeżenia w toku
kontroli instancyjnej nie zaniechano zbadania znaczenia dla przedmiotu niniejszego
procesu wskazywanych przez apelującego dowodów. Konsekwencją tego było
uznanie, że nie wnosiłyby one do sprawy żadnych istotnych okoliczności, przez co
ich przeprowadzenie okazało się zbyteczne. Przekonuje to zatem o nietrafności
zarówno zarzutu naruszenia art. 433 § 1 i 2 k.p.k., a zarazem dowodzi, iż
uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia nie zawiera uchybień w zakresie realizacji
wymogów z art. 457 § 3 k.p.k.
Zarzut naruszenia reguły in dubio pro reo byłby zasadny wówczas, gdyby
stwierdzone przez sąd wątpliwości dowodowe rozstrzygnięte zostały na niekorzyść
oskarżonego, co w niniejszej sprawie nie nastąpiło. Konsekwencją bowiem
uznania, że zachodzą nieusuwalne wątpliwości w zakresie zrealizowania przez K.
M. wszystkich ustawowych znamion zarzucanego czynu, było wydanie wyroku
uniewinniającego. Kwestionowanie tych wątpliwości z powołaniem się na
4
nieprzeprowadzenie ex officio pewnych dowodów, gdy sądy takiej potrzeby w
sposób uzasadniony nie dostrzegały nie może być utożsamiane z obrazą art. 5 § 2
k.p.k.
Zgodzić należy się przy tym z prokuratorem, iż ostatni zarzut kasacji
pozostaje „niezrozumiały”, bo przecież zastosowanie art. 5 § 2 k.p.k. nastąpiło w
następstwie kompleksowej oceny całokształtu dowodów, nie zaś li tylko zeznań J.
S. Co więcej, zarzut ten nie czyni zadość wymogom art. 519 k.p.k., gdyż skarżący
kwestionuje w nim ocenę wskazanego powyżej dowodu, która miała miejsce przed
Sądem pierwszej instancji.
Konsekwencją zaprezentowanego powyżej stanowiska wobec zarzutów
kasacyjnych było uznanie tego nadzwyczajnego środka zaskarżenia za bezzasadny
w stopniu oczywistym, co implikowało orzeczenie wyrażone w części
dyspozytywnej postanowienia.
Na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. oskarżyciel posiłkowy został obciążony
kosztami sądowymi za postępowanie kasacyjne.