Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII GC 150/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 czerwca 2015 r.

Sąd Okręgowy w Szczecinie Wydział VIII Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Agnieszka Kądziołka

Protokolant: Anna Galara

po rozpoznaniu w dniu 11 czerwca 2015 r. w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S.

przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w M.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanej (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w M. na rzecz powódki (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. kwotę 42.731,20 euro (czterdzieści dwa tysiące siedemset trzydzieści jeden euro dwadzieścia eurocentów) z ustawowymi odsetkami liczonymi w stosunku rocznym od dnia 22 kwietnia 2013 roku;

II.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 12.517 zł (dwanaście tysięcy pięćset siedemnaście złotych) tytułem kosztów procesu.

Sygn. VIII GC 150/14

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 17 grudnia 2013 r. (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. zażądała wydania nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym i orzeczenia w nim, aby pozwana (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. zapłaciła na rzecz strony powodowej kwotę 42.731,29 euro z odsetkami od 22 kwietnia 2013 r. do dnia zapłaty, ponadto wniosła o zasądzenie kosztów procesu wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że wykonała na rzecz pozwanej prace w zakresie asysty przy montażu dźwigów na platformie A. L. - prace te obejmowały pomoc przy testowaniu dźwięków, rozwiązywanie problemów w zakresie instalacji elektrycznych, przeprowadzenie rozruchu. Opis prac został wyszczególniony w treści załączonych do pozwu faktur o numerach: (...).

Postanowieniem z dnia 24 lutego 2014 r Sąd Okręgowy w Szczecinie sprawdził wartość przedmiotu sporu oznaczoną przez powódkę ustalając tę wartość na kwotę 177.984 zł.

W dniu 24 lutego 2014 r. wydany został nakaz zapłaty zgodnie z żądaniem powódki.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości. W uzasadnieniu wskazała, że za pracę na platformie A. L. zapłaciła całą należną powódce kwotę zgodnie z wystawionymi fakturami. Pozwana zauważyła, że załączone do pozwu faktury zostały wystawione za prace na platformie A. A.. Z ostrożności procesowej podniosła więc, że roszczenie dochodzone za prace na platformie A. A. powinno być oddalone, ponieważ powódka nie wykazała, iż zawarła z pozwaną umowę, w wyniku której wystawione zostały załączone do pozwu faktury VAT. Zdaniem pozwanej faktura VAT nie może być źródłem stosunku cywilnoprawnego, za podstawę roszczenia nie może być też uznana załączona korespondencja e-mailowa, ponieważ nie stanowi podstawy do wystawienia faktury.

W piśmie procesowym z dnia 15 maja 2014 r. powódka wskazała, że dochodzi w niniejszej sprawie roszczenia w postaci wynagrodzenia za prace wykonane na platformie A. A. oraz że zamiarem pozwu było wskazanie, iż najpierw strony pracowały na platformie A., a potem przystąpiły do pracy na platformie L.. Powódka przyznała, że strony za pracę na platformie L. rozliczyły się.

W piśmie procesowym z dnia 17 września 2014 r. pozwana przyznała, że powódka wykonała prace na platformie A. A., podtrzymała jednak wyrażone w sprzeciwie stanowisko, że nie nastąpiło to w wyniku stosunku zobowiązaniowego łączącego strony niniejszego procesu. Stosunek prawny łączący strony pozwana nazwała "stosunkiem konsorcjalnym".

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Strony postępowania są przedsiębiorcami, zarejestrowanymi w rejestrze przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego, spółka (...) pod numerem KRS (...), natomiast spółka (...) pod numerem KRS (...).

Osobą uprawnioną do reprezentacji spółki (...) jest prezes zarządu M. T., zaś spółki (...) prezes (a później wiceprezes) zarządu J. K.. Pracownikiem spółki (...), zatrudnionym na stanowisku szefa marketingu, jest R. W.. Zadaniem R. W. jest przygotowywanie i uzgadnianie wszelkich warunków, w tym formalnych, związanych z realizowanymi przez spółkę umowami.

dowód: odpis KRS nr (...) - karta 9-16

odpis KRS nr (...) - karta 68-74

zeznania świadka R. W. - rozprawa z dnia 26.02.2015 r., 00:10-

00:58 - karta 345-347

Współpraca między spółkami (...) rozpoczęła się w 2010 roku.

Spółka (...) na zlecenie (...) wykonywała wówczas prace polegające na serwisowaniu i przeglądach dźwigów T. na statkach, zlecając jednocześnie wykonanie określonych zadań z zakresu elektryki i (...) spółce (...). W relacjach tych spółka (...) występowała jako podwykonawca spółki (...). Spółka (...) udzielała zleceń spółce (...) na podstawie ofert przygotowywanych przez M.. Za wykonane prace spółka (...) otrzymywała wynagrodzenie od spółki (...).

dowód: wydruki korespondencji elektronicznej wraz z ofertami - karta 273-284

zeznania świadka R. W. - rozprawa z dnia 26.02.2015 r., 00:10-00:58 - karta 345-347

przesłuchanie prezesa zarządu powódki M. T. - rozprawa z 11.06.2015 (00:07-00:45) oraz rozprawa z 04.09.2014

przesłuchanie viceprezesa zarządu pozwanej J. K. - rozprawa z 11.06.2015 (00:45 - 001:22) oraz rozprawa z 04.09.2014

W czerwcu 2012 roku do spółki (...) zgłosiła się firma (...) z siedzibą w M., mająca odział w Singapurze, z propozycją wykonania prac dotyczących dwóch dźwigów na platformie (...) w (...), której właścicielem jest firma (...) (...)e P.. (...). Prace, które miały być wykonane na tej platformie, obejmowały między innymi instalacje elektryczne. W związku z tym, że spółka (...) nie specjalizowała się w pracach dotyczących instalacji elektrycznych, o propozycji firmy (...) spółka (...) poinformowała spółkę (...).

dowód: przesłuchanie prezesa zarządu powódki M. T. - rozprawa z 11.06.2015 (00:07-00:45) oraz rozprawa z 04.09.2014

przesłuchanie viceprezesa zarządu pozwanej J. K. - rozprawa z 11.06.2015 (00:45 - 001:22) oraz rozprawa z 04.09.2014

W lipcu 2012 roku prezes zarządu spółki M. M. T. wraz z pracownikiem spółki (...) pojechali do (...) celem zapoznania się z miejscem ewentualnych przyszłych prac oraz ustalenia jakie prace na zlecenie firmy (...) miałyby być wykonane na platformie (...).

Podczas negocjacji z przedstawicielami firmy (...) poruszany był temat kosztów i potencjalnego czasu wykonania prac. Rozmowy były prowadzone zarówno przez M. T. w zakresie prac elektrycznych, jak i przez R. W. w zakresie pozostałych prac. Przedstawiciele spółki (...) poinformowali, że jeśli miałoby dojść do porozumienia, to umowa miałby być zawarta z jednym kontrahentem, a nie z dwoma.

W związku z czynnościami w (...) pracownik spółki (...) porządził raport serwisowy z dnia 13 lipca 2012 roku ( (...) Report), w którym wykonane czynności opisał jako "przegląd dźwigów".

Po powrocie przedstawicieli obu spółek z (...) członkowie zarządów spółek (...), tj. M. T. i J. K. ustalili, że spółka (...) przejmie całe zlecenie i będzie występowała jako strona kontraktu z firmą (...).

dowód: przesłuchanie prezesa zarządu powódki M. T. - rozprawa z 11.06.2015 (00:07-00:45) oraz rozprawa z 04.09.2014

przesłuchanie viceprezesa zarządu pozwanej J. K. - rozprawa z 11.06.2015 (00:45 - 001:22) oraz rozprawa z 04.09.2014

raport serwisowy z dnia 13.07.2012 r. - karta 95

W mailu z dnia 26 lipca 2012 r., zatytułowanym „ (...) A. A. - pytanie o zakres prac oraz oferta”, prezes zarządu spółki M. M. T. powołując się na przeprowadzone wcześniej rozmowy telefoniczne zwrócił się do pracownika spółki (...) o udzielenie bliższych informacji na temat zakresu prac, jakie mają być wykonane przez M.. Dalej wskazał, że z rozmowy z M. Kantorem wynika, że na chwilę obecną spółka (...) potrzebuje elektryka, który byłby w stanie odłączać i podłączać rożne elementy elektryki - jako pomoc dla pracowników spółki (...). Podkreślił także, że aby całość wykonać solidnie i zgodnie ze sztuką jego zdaniem należałoby wykonać projekt elektryczny na zlecone spółce (...) prace i dopiero wtedy przystąpić do prac. Najprawdopodobniej będzie też to wymogiem klasyfikatora do zdania całości robot. W zakresie rozliczenia wskazał, że całość będzie rozliczana wg standardowych stawek M.:

1) 1 roboczogodzina - 38 euro - minimalne z fakturowanie 10 h/osobę

2) dzień w podróży 150 euro/ rozpoczęty dzień

3) dodatkowe koszty jeśli wystąpią (np. hotel, taksówka, posiłki).

Dodatkowo wskazał, że od powyższej stawki godzinowej spółce (...) przysługuje 10 % upustu.

W mailu z dnia 3 sierpnia 2012 roku R. W. poprosił o sprecyzowanie pozycji nr 3.

W odpowiedzi uzyskał informację, że są to wydatki związane z wyżywieniem.

dowód: wydruk korespondencji elektronicznej - karta 239, 240

Dalsze rozmowy dotyczące zakresu robót oraz wynagrodzenia w części obejmującej roboty elektryczne były prowadzone ustnie oraz drogą elektroniczną.

Złożone przez M. T. zlecenie obejmowało propozycję (ofertę) zawarcia przez spółkę (...) ze spółką (...) umowy, w której M. wystąpiłby jako podwykonawca robót na platformie (...). Oferta M. T. ostatecznie wskazywała kwotę wynagrodzenia w wysokości 21.800 euro za robociznę za prace na jednym dźwigu - łącznie na platformie były dwa dźwigi. Dodatkowo M. T. zastrzegł w ofercie, że poza "robocizną" w skład wynagrodzenia wchodzić będzie kwota za dostarczane części zamienne, której wysokości na tym etapie nie był w stanie podać. Były to części nietypowe, specjalistyczne, za każdym razem miały więc być osobno zamawiane, po wcześniejszym wystawieniu przez spółkę (...) faktury proforma i uzyskaniu przedpłaty.

Zlecenie (oferta) M. T. zostało przez (...) przyjęte.

Prezes zarządu spółki (...) J. K. polecił swoim pracownikom przygotować ofertę dla firmy (...), obejmującą wykonanie całości prac, w tym prac elektrycznych, które miała wykonać spółka (...).

Spółka (...) nie potrafiła samodzielnie przygotować oferty dla firmy (...), pracownicy spółki nie mieli specjalistycznej wiedzy, która pozwoliłaby zredagować tą część oferty, która obejmowała prace elektryczne. Nie posiadali również wystarczającej znajomości języka angielskiego. Dlatego o pomoc w przygotowaniu oferty dla firmy (...) poprosili spółkę (...).

Między stronami prowadzona była korespondencja elektroniczna.

M. T. pomógł przygotować i przetłumaczyć na język angielski "draft" (szkic) umowy łączącej spółkę (...) ze spółką (...).

W załączniku do maila z dnia 14 sierpnia 2012 r. M. T. przesłał na adres spółki (...) częściowo przetłumaczoną ofertę. Temat maila został określony jako: " (...) tłumaczenie części oferty na prace na platformie (...).

W treści maila M. T. poprosił, aby spółka (...) dołączyła swoją część i przed wysłaniem klientowi jeszcze się z nim skontaktowała.

Częściowo przetłumaczona oferta, w wersji przygotowanej przez M. T., przesłana w załączniku do maila z dnia 14 sierpnia 2012 r., oznaczona została numerem nr (...). Pkt 2 oferty - obejmujący proponowaną cenę usługi - podzielony został na 2 podpunkty (które nie zostały oznaczone numerami, tylko znakami "-"). Pierwszy z podpunktów dotyczył prac mechanicznych, hydraulicznych i pneumatycznych, kolejny - prac elektrycznych, automatyki i sterowania. Tekst oferty tłumaczony przez M. T. nie wskazywał kwoty wynagrodzenia za prace z poszczególnych podpunktów - pozostawiono puste miejsca na wpisanie odpowiednich kwot przez spółkę (...).

dowód: wydruk korespondencji elektronicznej - karta 245

wydruk oferty nr (...) - karta 246-250

zeznania świadka R. W. - rozprawa z dnia 26.02.2015 r., 00:10-00:58 - karta 345-347

zeznania świadka L. D. - rozprawa z dnia 26.02.2015 r., 01:00-01:12 - karta 345-347

przesłuchanie prezesa zarządu powódki M. T. - rozprawa z 11.06.2015 (00:07-00:45) oraz rozprawa z 04.09.2014

Po przygotowaniu ostatecznego tekstu oferty umowy łączącej spółkę (...) ze spółką (...) - spółka (...) wysłała go spółce (...) drogą elektroniczną.

fakt niesporny

Na przełomie lipca i sierpnia 2012 roku pracownicy spółek (...) pojechali do (...), aby na platformie (...) wykonać prace związane między innymi z demontażem instalacji elektrycznej. W związku z wykonaniem usługi pracownik spółki (...) porządził raport serwisowy z dnia 1 sierpnia 2012 roku ( (...) (...)t) - za prace w okresie 28 lipca - 1 sierpnia.

W mailu z dnia 17 sierpnia 2012 r., kierowanym do M. T., prezes zarządu spółki (...) J. K. odniósł się do wystawionej przez M. faktury do raportu serwisowego z dnia 1 sierpnia 2012 roku : wskazał, że armator zlecił jego spółce do rozliczenia godzinowego jedynie prace związane z warunkowym uruchomieniem dźwigu, pozostałe prace armator uważa za remont w ramach kontraktu, czyli dotyczące oferty wspólnie wysłanej w dniu 14 sierpnia. Poinformował też, że "nasza wspólna oferta" została przyjęta.

J. K. poprosił o poprawienie faktury wystawionej przez M..

dowód: raport serwisowy z dnia 01.08.2012 r. - karta 96

wydruki korespondencji elektronicznej - karta 251

W mailu z dnia 24 sierpnia 2012 r. J. K. poinformował M. T. o otrzymaniu przez (...) zlecenia na remont dźwigu na platformie (...), które zostało potwierdzone w dniu 23 sierpnia 2012 r.

Dalej wskazał, że : " Zlecenie obejmuje całość naszej wspólnej oferty w świetle załączonego harmonogramu prac - zaproponowana cena została potwierdzona w całości. W zawiązku z powyższym warunki naszej wspólnej oferty z załącznikami nas obowiązują".

dowód: wydruk korespondencji elektronicznej - karta 253

W dniu 24 sierpnia 2012 r. J. K. wysłał do firmy (...) pismo, w którym wskazał, że w nawiązaniu do dotychczasowych ustaleń przedstawia pełną ofertę na naprawę i ponowne uruchomienie dźwigu pokładowego produkcji N. (USA) typu (...), zamontowanego na platformie (...).

Pismo zostało oznaczone numerem (...). Oferta została przygotowana w języku angielskim, część dotycząca prac elektrycznych została ujęta w formie zredagowanej przez spółkę (...).

W ofercie wyszczególniony został punkt I zatytułowany „Proponowany zakres i technologia napraw jakie mają zostać przeprowadzone”. Zakres tych napraw podzielono na trzy części:

a) część mechaniczna hydrauliczna

b) część pneumatyczna

c) część elektryczną i sterowanie - w opisie poszczególnych elementów składających się na

tą część wskazano, że koszty zakupu nowych urządzeń i nowych przewodów ponosi

klient.

Proponowana cena usług za część a) i b) określona została na kwotę 150.000 euro netto, a za część c) na kwotę 21.800 euro netto.

Dodatkowo zapisano, że oferta nie obejmuje kosztów zakwaterowania i wyżywienia pracowników wykonawcy realizujących roboty renowacyjne na dźwigu (do uzgodnienia z klientem).

Zaznaczono, że ważność oferty upływa 31 sierpnia 2012 roku.

Oferta została podpisana przez prezesa zarządu spółki (...) J. K..

dowód: oferta nr (...) - karta 166-169, tłumaczenia karta 170-178

Oferta została przyjęta.

fakt niesporny

Po zawarciu umowy między spółkami (...) pracownicy spółek (...) przystąpili do realizacji prac na platformie (...).

Technologia wykonywania robót zleconych przez spółkę (...) wymagała zachowania określonej kolejności prac - w pierwszej kolejności musiały być wykonane prace mechaniczne, hydrauliczne, pneumatyczne, w dalszej kolejności prace elektryczne.

dowód: zeznania świadka R. W. - rozprawa z dnia 26.02.2015 r., 00:10- 00:58 - karta 345-347

zeznania świadka L. D. - rozprawa z dnia 26.02.2015 r., 01:00-01:12 -

karta 345-347

W czasie realizacji prac elektrycznych pojawiła się potrzeba zamawiania części. M. T. prowadził w tym temacie korespondencję elektroniczną z R. W..

W mailu z dnia 13 września 2012 roku, kierowany do R. W., M. T. wymienił jakiego rodzaju części są niezbędne do realizacji zamówienia. Wskazał również, że są to "elementy dedykowane", wymagane jest 100 % przedpłaty przed zamówieniem. Przypomniał, że (...) posiada 3 % zniżki od przedstawionych cen na nowe wyposażenie, ale nie na naprawy.

dowód: wydruk korespondencji elektronicznej - karta 257

Spółka (...) na stanowisku kierownika serwisu zatrudniała L. D.. Do jego obowiązków należało organizowanie wyjazdów techników w celu wykonywania prac na platformie.

W związku z tym, że spółka (...) rozlicza się ze swoimi pracownikami godzinowo, za każdym razem pracownicy sporządzali raport serwisowy ( (...) (...)t). W spółce był wymóg, aby raport ten został potwierdzony przez osobę przebywającą w miejscu wykonywania prac - w przypadku prac na platformie (...) mógł to być pracownik firmy (...), o której L. D. wiedział, że była zleceniodawcą prac dla M., bądź pracownik firmy (...), o której L. D. wiedział, że była zleceniodawcą prac dla spółki (...).

dowód: zeznania świadka L. D. - rozprawa z dnia 26.02.2015 r., 01:00-01:12 -

karta 345-347

W trakcie wykonywania przez techników spółki (...) prac elektrycznych pojawiła się potrzeba uzgadniania określonych kwestii technicznych, wymagających szybkiego wyjaśnienia. Kwestie te spółka (...) próbowała wyjaśniać z przedstawicielami spółki (...), która z kolei zwracała się z zapytaniami do N. O.. Z uwagi na wydłużający się czas przy takiej formie kontaktu spółka (...) podjęła próbę bezpośredniego kontaktu z firmą (...), przy czym korespondencja elektroniczna przekazywana była "do wiadomości" spółki (...).

W mailu z dnia 3 października 2012 r. L. D. zwrócił się wprost do N. O. wskazując, że "w porozumieniu z panem K. z firmy (...)" przesyła pytania i odpowiedzi dotyczące robót elektrycznych na platformie A. A., zaznaczył też, że będzie w bezpośrednim kontakcie z firmą (...) i firmą (...) "w kopii".

W mailu z dnia 10 października 2012 r. przedstawiciel firmy (...) poinformował spółkę (...), że firma (...) dokonuje transakcji ze spółką (...) i chce "to tak dalej kontynuować".

W mailu z dnia 12 października 2012 r. M. T. poinformował P. W., że nie chce wykluczyć spółki (...) z ustaleń, po prostu chce kontaktować się bezpośrednio z firmą (...) dla uniknięcia opóźnienia oraz wszelkich nieporozumień.

Ostatecznie spółka (...) realizowała kontakty ze spółką (...) za pośrednictwem spółki (...).

dowód: korespondencja elektroniczna prowadzona w okresie od dnia 26.09.2012 r. do

03.01.2013 r. - karta 98-122, tłumaczenia karta 123-165,

korespondencja elektroniczna - karta 182-194, tłumaczenia 195-203, 255-272

zeznania świadka R. W. - rozprawa z dnia 26.02.2015 r., 00:10- 00:58 - karta 345-347

zeznania świadka L. D. - rozprawa z dnia 26.02.2015 r., 01:00-01:12 -

karta 345-347

Poza korespondencją dotyczącą kwestii technicznych, jakie pojawiały się w trakcie wykonywania prac, spółka (...) próbowała również bezpośrednio ustalać z firmą (...) kwestie związane z wystawianiem faktur proforma i przedpłat za części elektryczne.

W mailu z dnia 15 października 2012 r. L. D. ze spółki (...) wystąpił do P. W. z firmy (...) (mail wysłano do wiadomości J. K.) z pytaniem, czy faktura proforma za dodatkowy typ kabla ma być wystawiona przez spółkę (...), czy przez spółkę (...).

W odpowiedzi - w mailu z dnia 15 października 2012 r. - P. W. wskazał, że wystawienie faktury proforma powinno nastąpić przez spółkę (...).

W mailu z dnia 25 października 2012 r. P. W. zwrócił się do J. K. o wysłanie faktury proforma.

W mailu z dnia 2 stycznia 2013 r. M. T. zwrócił się do P. W. z pytaniem, czy może bezpośrednio, a nie przez firmę (...), wystawić fakturę proforma, aby przyspieszyć cały proces.

W mailu z dnia 3 stycznia 2013 r. P. W. poinformował, że spółka (...) nie jest bezpośrednim podwykonawcą firmy (...), więc procedura musi przejść przez spółkę (...).

dowód: korespondencja elektroniczna prowadzona w okresie od dnia 26.09.2012 r. do

03.01.2013 r. - karta 98-122, tłumaczenia karta 123-165,

korespondencja elektroniczna - karta 182-194, tłumaczenia 195-203, 255-272

zeznania świadka R. W. - rozprawa z dnia 26.02.2015 r., 00:10- 00:58 - karta 345-347

zeznania świadka L. D. - rozprawa z dnia 26.02.2015 r., 01:00-01:12 -

karta 345-347

W dniu 15 listopada 2012 r. spółka (...) wystawiła fakturę proforma nr (...) wskazując jako nabywcę spółkę (...). Faktura została wystawiona na kwotę 27.080 euro, obejmowała następujące pozycje: wyposażenie wymagane do przeprowadzenia konserwacji dźwigu o wartości 17.900 euro, dodatkowe koszty za kabel morski o wartości 3.980 euro, dodatkowe koszty innych pozycji na obydwu dźwigach o wartości 5.200 euro.

dowód: faktura proforma z dnia 15.11.2012 r. - karta 326

W dniu 16 listopada 2012 r. spółka (...) wystawiła fakturę proforma nr PL(...).- (...) wskazując jako nabywcę firmę (...). Faktura została wystawiona na kwotę 67.510 euro.

Faktura obejmowała dwie pozycje: część mechaniczno hydrauliczną o wartości 40.430 euro oraz część elektryczną: wyposażenie wymagane do przeprowadzenia konserwacji dźwigu o wartości 17.900 euro, dodatkowe koszty za kabel morski o wartości 3.980 euro, dodatkowe koszty innych pozycji na obydwu dźwigach o wartości 5.200 euro.

dowód: faktura proforma z dnia 16.11.2012 r. - karta 179, tłumaczenie karta 180-181

faktura proforma – karta 327

Po zakończeniu prac elektrycznych wykonanych przez spółkę (...) prace te zostały odebrane przez J. H. z firmy (...).

Przedstawiciele spółki (...) brali udział w odbiorze końcowym robót wykonanych w ramach umowy łączącej spółkę (...). Obecność przedstawicieli spółki (...) była wymagana z tej racji, że jeżeli w trakcie odbioru ujawniłyby się usterki w zakresie robót elektrycznych, które można byłoby od razu usunąć, to miała tego dokonać spółka (...).

dowód: przesłuchanie prezesa zarządu powódki M. T. - rozprawa z

11.06.2015 (00:07-00:45) oraz rozprawa z 04.09.2014

W dniu 26 stycznia 2013 roku spółka (...) obciążyła spółkę (...) dwiema fakturami VAT, każda na kwotę 25.136 euro, każda z terminem płatności wyznaczonym na dzień 20 kwietnia 2013 roku.

Faktura nr (...) tytułem prac „service visit - A. A. - dźwig nr 1 - prace instalacyjne i dodatkowe” wystawiona została w ramach zamówienia o numerze nr M. (...)/ (...) i obejmowała następujące pozycje:

1.  dodatkowe prace o wartości netto 3,336 euro

2.  service visit - A. A. - dźwig nr 1 - prace instalacyjne o wartości netto 21.800 euro.

Faktura nr (...) tytułem prac „service visit - A. A. - dźwig nr 2 - prace instalacyjne i dodatkowe” wystawiona została w ramach zamówienia o numerze nr M. (...)/ (...) i obejmowała następujące pozycje:

1.  service visit - A. A. - dźwig nr 2 - prace instalacyjne o wartości netto 21.800 euro.

2.  dodatkowe praca o wartości netto 3,336 euro

Prace dodatkowe ujęte w fakturach dotyczyły zainstalowania dodatkowego systemu bezpieczeństwa na dźwigu, które wynikły po inspekcji inspektora Polskiego Rejestru Statków.

Spółka (...) przyjęła faktury wystawione przez spółkę (...), zgadzając się co do wysokości objętych fakturami kwot.

dowód: faktury VAT nr (...) - karta 19, 21

przesłuchanie prezesa zarządu powódki M. T. - rozprawa z 11.06.2015 (00:07-00:45) oraz rozprawa z 04.09.2014

przesłuchanie viceprezesa zarządu pozwanej J. K. - rozprawa z 11.06.2015 (00:45 - 001:22) oraz rozprawa z 04.09.2014

Następnie J. K. zwrócił się do M. T. z informacją, że spółka (...) zarzuca spółce (...) opóźnienie w wykonaniu robót i z tego tytułu domaga się pomniejszenia wynagrodzenia o 30%, ostatecznie J. K. ustalił, że będzie to 15 %. J. K. zapytał, czy spółka (...) zgodzi się pomniejszyć wystawione faktury o 15 %. M. T. zgodził się na tą propozycję mając na uwadze dotychczasową dobrą współpracę obu spółek a także to, że obawiał się, iż inaczej może wcale nie otrzymać zapłaty.

W dniu 28 marca 2013 r. do faktur VAT o numerach (...) wystawione zostały faktury korygujące o numerach (...) (...) i nr (...) (...), jako przyczynę korekty wskazano obniżkę ceny. Zgodnie z korektami do zwrotu z każdej faktury wskazana została kwota 3.770,40 euro.

dowód: faktury korygujące - karta 20, 22 (304, 305)

przesłuchanie prezesa zarządu powódki M. T. - rozprawa z 11.06.2015 (00:07-00:45) oraz rozprawa z 04.09.2014

przesłuchanie viceprezesa zarządu pozwanej J. K. - rozprawa z 11.06.2015 (00:45 - 001:22) oraz rozprawa z 04.09.2014

W maju i czerwcu 2013 roku pracownicy spółki (...) drogą elektroniczną kontaktowali się z E. K. (1) ze spółki (...) z zapytaniami o informację kiedy spółka (...) ureguluje faktury VAT nr (...), pomniejszone o korekty.

W mailu z dnia 6 czerwca 2013 roku E. K. (1) napisała: " Pani A. przykro mi poinformować, zapłata faktur nastąpi po zapłaceniu przez kontrahenta. Dotychczas żadnej zapłaty nie otrzymaliśmy".

dowód: wydruki korespondencji elektronicznej - karta 308-310; 313-316

W piśmie z dnia 10 lipca 2013 roku spółka (...) wezwała spółkę (...) do zapłaty kwoty 49.666,40 euro z ustawowymi odsetkami z tytułu faktur VAT nr (...).

Pismo zostało wysłane pocztą listem priorytetowym i odebrane w dniu 11 lipca 2013 roku.

dowód: wezwanie z 10.07.2013r. z potwierdzeniem nadania i odbioru - karta 23-24

Równolegle z realizacją zadania na platformie (...), a także po zakończeniu tego zadania, spółki (...) współpracowały ze sobą przy wykonywaniu innych zleceń. Spółka (...) podzlecała spółce (...) wykonanie prac realizowanych przez (...) na zlecenie (...), między innymi na statkach (...), (...), (...), (...) oraz (...). W stosunkach tych spółka (...) występowała jako podwykonawca spółki (...).

dowód: zlecenia z dnia 12.03.2013 r. i 19.03.2013 r. - karta 285-286

korespondencja elektroniczna z dnia 19.03.2013 r. - karta 287-289

zlecenie z dnia 28.03.2013 r. - karta 290-292

korespondencja elektroniczna z dnia 27.03.2013 r. - karta 293

zlecenie z dnia 07.08.2013 r. - karta 294-295

W dniu 22 sierpnia 2013 r. spółka (...) skierowała do spółki (...) zlecenie nr (...), mocą którego w nawiązaniu do wcześniejszych uzgodnień zleciła spółce (...) wykonanie prac na platformie (...) w zakresie: asysty przy montażu na platformie, pomocy przy testowaniu dźwigów, rozwiązywania ewentualnych problemów w zakresie instalacji elektrycznych, rozruchu i zdania dla P.. Dokument zlecenia został podpisany w imieniu spółki (...) przez prezesa zarządu J. K..

dowód: zlecenie z dnia 22.08.2013 r. na prace na platformie A. L. - karta 17

W mailu z dnia 23 sierpnia 2013 r. M. T. zawiadomił J. K., że po głębokiej i dokładnej analizie finansowej zmuszony jest wstrzymać współpracę do momentu uregulowania płatności faktur spółki (...) przez spółkę (...). Wskazał, że niezapłacone faktury naruszają płynność (...) spółki (...) i nie może ona sobie pozwolić na jej pogłębianie kolejnymi wyjazdami. Dla przypomnienia zaznaczył, że zaległości spółki (...) wyglądają następująco:

1. brak płatności za prace wykonane na platformie A. A. - kwota: 50.272
euro pomniejszona o korekty w wysokości: 7.548 euro

2. brak płatności za dźwigi T. - zgodnie z wcześniejszymi rozmowami telefonicznymi,

płatności za dźwigi T. (6.935,20 euro) miały być uregulowane do końca lipca,

niestety do dnia dzisiejszego żadna płatność nie dotarła.

W korespondencji zwrotnej J. K. udzielił odpowiedzi o następującej treści:

Odnośnie dźwigów T. rozliczymy się do końca miesiąca takie mamy zobowiązania z naszymi klientami. Natomiast na dzień dzisiejszy nie możemy zrealizować płatności jak w zadaniu - proszę się zastanowić czy warto w tej chwili rezygnować z prac dla (...) moim zdaniem jest to klient przyszłościowy, ponieważ praktycznie wyjeżdżają ludzie bez kosztowo.

Jeżeli natomiast klient nie zapłaci za prace na platformie jak pan podejrzewa to ja za te prace pokryję panu koszty - teraz raczej nie możemy się wycofać, był na to czas.”

dowód: korespondencja elektroniczna z dnia 23.08.2013 r. - karta 18

Prace na platformie (...) zostały ostatecznie przez spółkę (...) na zlecenie spółki (...) wykonane. Spółka (...) nie składała żadnych zastrzeżeń w zakresie wykonanych prac. Wynagrodzenie należne spółce (...) za wykonane na tej platformie prace - na podstawie wystawionych faktur VAT - zostało przez spółkę (...) uregulowane w całości.

dowód: faktury VAT za prace na platformie A. L. z potwierdzeniami przelewów - karta 54-65

wydruk zestawienia faktur za prace na platformie A. L. - karta 66 oświadczenie prezesa zarządu spółki (...) - karta 67

W związku z tym, że spółka (...) nie płaciła spółce (...) za prace na platformie A. A., uzasadniając to brakiem płatności ze strony N. O., prezes zarządu spółki M. M. T. domagał się podjęcia czynności windykacyjnych przez (...) wobec N. O., a nawet sam proponował potencjalne firmy windykacyjne.

W mailu z dnia 20 grudnia 2013 r. prezes zarządu spółki (...) E. K. (2) poinformowała M. T., że: " sprawa N. została przekazana do windykacji. Postaram się na bieżąco informować o postępach".

W styczniu 2014 roku M. T. drogą elektroniczną korespondował z I. J., P. H. i innymi osobami z (...) Windykacji (...). Między innymi w załączeniu do maila z dnia 20 stycznia 2014 r. M. T. przesłał do P. H. i I. J. korespondencję prowadzoną ze spółką (...) z informacją, że jest to korespondencja z której wynika, iż N. współpracowała wyłącznie ze spółką (...), a spółka (...) nie była dla niej stroną.

Dalej zapisał: " Moim zdaniem firma (...) próbuje zrzucić z siebie odpowiedzialność, co jest dla mnie dziwne, bo po pierwsze zlecili nam wykonanie prac i przesłali stosowne zamówienia, a po drugie to oni byli odpowiedzialni za płatności oraz faktury proforma i handlowe." W dalszej części maila wyjaśnił, że był informowany o trudnościach płatniczych ze strony (...), wynikało to z jego inicjatywy, gdyż dopytywał się o niezapłacone faktury, ale spółka (...) nie zawsze odpowiadała na mailowe zapytania. Poinformował również, że od dłuższego czasu - od kilku miesięcy - sugerował spółce (...) aby sprawę spółki (...) skierowała do windykacji, bo żadne z zapewnień ze strony spółki (...) nie było realizowane. Wyjaśnił też, że ostatni kontakt z firmą (...) w sprawie zaległych płatności miał miejsce 2 grudnia 2013 roku, gdzie podczas rozmowy z E. K. (2) M. T. wyraźnie powiedział, że jest już najwyższy czas przekazać sprawę do windykacji. W odpowiedzi otrzymał jedynie maila z dnia 20 grudnia 2013 z informacją, że sprawę N. przekazali do windykacji.

dowód: korespondencja elektroniczna - karta 192, 193-194

zeznania świadka R. W. - rozprawa z dnia 26.02.2015 r., 00:10-00:58 - karta 345-347

przesłuchanie prezesa zarządu powódki M. T. - rozprawa z

11.06.2015 (00:07-00:45) oraz rozprawa z 04.09.2014

Sąd zważył co następuje.

Podstawą prawną powództwa jest art. 627 § k.c. - powódka domaga się od pozwanej zapłaty wynagrodzenia za wykonane dzieło.

Na wstępie rozważenia wymaga, jaka jest podstawa faktyczna żądania pozwu, w którym powódka domaga się zasądzenia kwoty 42.731,20 euro.

Art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c. stanowi, że pozew winien zawierać m.in. dokładnie określone żądanie oraz przytoczenie okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie. Treść przytoczonych okoliczności faktycznych jest nie tylko wyrazem stanowiska strony, lecz także wskazuje istotę sporu i jednocześnie wyznacza zakres oraz kierunek postępowania dowodowego. Z podstawy faktycznej wyrasta żądanie udzielenia określonej ochrony prawnej. Żądanie powództwa określa więc nie tylko jego przedmiot, lecz również jego podstawa faktyczna.

Treść uzasadnienia pozwu złożonego w niniejszej sprawie była niejednoznaczna - z jednej strony powódka powoływała się na zawarcie umowy dotyczącej prac na platformie A. L., z drugiej strony - na stronie 3 pozwu - wyraźnie wskazała, że przedmiotem żądania pozwu są należności z faktur VAT o numerach (...), do których wystawione zostały faktury korygujące o numerach (...) (...) i (...) (...). Wymienione faktury zostały załączone do pozwu, a z ich treści wynikało z kolei, że obejmują należność za prace wykonywane na platformie A. A.. Tym samym powstała rozbieżność między nazwą platformy podaną w pozwie, której dotyczy umowa z jakiej powódka wywodzi swoje roszczenie oraz nazwą platformy wskazaną w fakturach VAT, wystawionych na objęte żądaniem pozwu kwoty.

Pozwana dostrzegła tą rozbieżność, dlatego sprzeciw od nakazu zapłaty obejmuje zarówno stanowisko pozwanej wobec ewentualnych roszczeń powódki dotyczących zapłaty za pracę na Platformie A. L., jak i przedstawione "z ostrożności procesowej" stanowisko pozwanej dotyczące roszczenie powódki z wymienionych w treści pozwu i załączonych do niego faktur VAT, wystawionych za pracę na platformie A. A..

W piśmie procesowym z dnia 15 maja 2014 roku powódka wyjaśniła wymienioną na wstępie rozbieżność w treści pozwu wskazując, że wprawdzie prowadziła prace na platformie A. L., ale faktury wystawione są za prace na platformie A. A. i za te prace domaga się w niniejszym procesie zapłaty. Jednocześnie w piśmie tym powódka odniosła się do wyrażonego w sprzeciwie od nakazu zapłaty stanowiska pozwanej (które pozwana przedstawiła "z ostrożności procesowej"), dotyczącego roszczenia o zapłatę należności na platformie A. A..

Wobec takiego stanowiska powódki przyjąć należało, że przedmiotem żądania pozwu jest wynagrodzenie za prace wykonane na platformie A. A.. Powódka wskazała na to jednoznacznie w piśmie procesowym z 15 maja 2014 roku, co należy potraktować jako usunięcie istniejących wcześniej rozbieżności w treści uzasadniania pozwu, stanowiących brak formalny pozwu w zakresie jednoznacznego określenia podstawy faktycznej żądania.

Nieuzasadnione są więc wątpliwości strony pozwanej, przedstawione na rozprawie w dniu 4 września 2014 roku, dotyczące podstawy faktycznej powództwa.

Sytuacja, jaka miała miejsce w niniejszej sprawie jest bowiem taka, że pozew należy potraktować jako dotknięty brakiem formalnym w zakresie niejednoznacznego określenia żądania, który został usunięty w piśmie procesowym z dnia 15 maja 2014 roku. Należy zauważyć, że rozbieżność w zakresie określenia żądania dostrzegła sama pozwana, odnosząc się w sprzeciwie zarówno do żądania zapłaty wynagrodzenia za prace na platformie A. L., jak i na platformie A. A.. Powyższe przemawia za przyjęciem, że pozew miał opisany wyżej brak formalny, wyrażający się niejasnym określeniem podstawy faktycznej żądania.

Gdyby jednak przyjąć, że w piśmie z dnia 15 maja 2014 roku powódka dokonała zmiany powództwa, to jest to zmiana dopuszczalna w świetle art. 193 § 1 k.p.c., oznaczałaby bowiem, że powódka wystąpiła z nowym roszczeniem zamiast pierwotnego. Procesowy skutek przyjęcia, że w niniejszej sprawie miała miejsce zmiana podstawy faktycznej powództwa (na co wskazuje strona pozwana i co w istocie oznacza zmianę żądania) byłby jedynie taki, że zgodnie z art. 193 § 3 k.p.c. za datę doręczenia pozwu w zakresie nowego żądania należałoby uznać datę doręczenia pozwanemu pisma procesowego zawierającego zmianę. Nie zwalniałoby to jednak Sądu z obowiązku rozpoznania nowego żądania - żądania o zapłatę wynagrodzenia za pracę na platformie A. A., dochodzonego przez powódkę zamiast pierwotnego – zamiast żądania za pracę na platformie A. L..

Mając na uwadze wątpliwości pozwanej co do podstawy faktycznej żądania pozwu na rozprawie w dniu 4 września 2014 roku pozwana została postanowieniem zobowiązana do złożenia pisma przygotowawczego, zawierającego stanowisko strony pozwanej wobec sprecyzowanego żądania pozwu, a więc żądania, które dotyczy roszczeń objętych załączonymi do pozwu fakturami VAT, wystawionymi za pracę na platformie A. A., pod rygorem przyjęcia, że strona pozwana ustosunkowywuje się do tego żądania tak jak sprzeciwie.

Pozwana złożyła stosowne pismo procesowe w dniu 18 września 2014 roku, w odpowiedzi na to pismo powódka wystąpiła z pismem procesowym z dnia 15 października 2014 roku.

Mając na względzie powyższe Sąd rozpoznał zgłoszone przez powódkę żądanie zasądzenia wynagrodzenia za prace wykonane na platformie A. A., którego podstawą prawną jest wspomniany na wstępie art. 627 k.c.

W rozpoznawanej sprawie niesporny jest fakt, że powódka wykonała prace na platformie A. A..

Między stronami nie ma również sporu co do wysokości dochodzonego przez powódkę roszczenia - na rozprawie w dniu 4 września 2014 roku wiceprezes zarządu pozwanej J. K. oświadczył, że nie kwestionuje wysokości kwot, na jakie zostały wystawione przez powódkę faktury VAT, pomniejszone następnie o faktury korekty (karta 220 verte).

Obrona pozwanej sprowadza się do zaprzeczenia powstania między powódką i pozwaną stosunku zobowiązaniowego, w ramach którego powódka zobowiązałaby się wykonać za wynagrodzeniem na rzecz pozwanej określone prace na platformie A. A. (jako podwykonawca pozwanej). Już w sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwana wskazała, że nie istnieje między stronami umowa, w ramach której pozwana zleciłaby powódce wymienione prace.

Swoje stanowisko pozwana uszczegółowiła w piśmie procesowym z dnia 17 września 2014 roku. Pozwana przyznała, że powódka wykonała te prace, ale nie w ramach stosunku zobowiązaniowego łączącego powódkę z pozwaną, ale w ramach stosunku zobowiązaniowego łączącego spółkę (...) z dwoma podmiotami : powódką i pozwaną, między którymi z kolei miałby powstać stosunek prawny określany w piśmie procesowym z dnia 17 września 2014 roku jako "stosunek konsorcjonalny". W ramach konsorcjum strony - powódka i pozwana - miałyby działać wspólnie, celem wykonania uzyskanego wspólnym wysiłkiem zlecenia.

Dalej w omawianym piśmie procesowym pozwanej wskazano, że nie jest prawdą, iż powódka nie była równorzędnym z pozwaną partnerem dla spółki (...). Dla wykazania tej tezy przytoczono, że załączona do akt sprawy korespondencja elektroniczna wskazuje na to, iż powódka bezpośrednio kontaktowała się ze spółką (...): prowadziła m.in. konsultacje dotyczące metody wystawiania faktur, składania zamówień na elementy niezbędne do wykonania zlecenia, sposobu wykonywania robót. Pozwana podkreśliła, że takiego sposobu prowadzenia rozliczeń finansowych oraz wykonywania umowy w zakresie technicznym nie można przyjąć jako typowego dla relacji czysto wykonawczych i podwykonawczych, stwierdziła natomiast, iż jest to relacja konsorcjantów zaangażowanych w proces wspólnego wykonania określonego zadania gospodarczego. Pozwana wyjaśniła, że to na niej spoczywał największy zakres prac w ramach udzielonego zlecenia i dlatego uznana została w sposób naturalny przez zleceniodawcę za lidera konsorcjum.

Opierając się o takie okoliczności faktyczne pozwana wskazała, że powódkę i pozwaną łączył wspólny zamiar gospodarczy prowadzenia dla firmy (...) prac na platformie A. A.. Oświadczyła również, że strony uzgodniły między sobą parametry wspólnych działań i porozumiały się co do sposobu podziału wynagrodzenia. Swoją argumentację pozwana zakończyła stwierdzeniem, że powództwo w konfiguracji procesowej, w której jako pozwana występuje spółka (...), jawi się jako pozbawione podstaw faktycznych i winno ulec oddaleniu.

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, w ramach którego dopuszczone zostały dowody z dokumentów oraz inne dowody pisemne, w tym wydruki z obszernej korespondencji elektronicznej, złożonej przez obie strony procesu, a także dowody z przesłuchania świadków i stron, Sąd ustalił, że przytoczone przez pozwaną w piśmie procesowym z dnia 17 września 2014 roku okoliczności faktyczne (w szczególności fakt zawiązania między stronami niniejszego procesu "stosunku konsorcjonalnego") nie miały miejsca, materiał dowodowy potwierdził natomiast fakt, że między stronami powstał stosunek zobowiązaniowy, w ramach którego powódka (jako podwykonawca pozwanej) miała wykonać za wynagrodzeniem określone prace na platformie A. A..

Przede wszystkim wskazać trzeba, że tak jak wskazywała pozwana w czasie realizacji prac powódka próbowała kontaktować się bezpośrednio z przedstawicielami spółki (...) i to zarówno w sprawach technicznych, dotyczących samego sposobu wykonywania umowy, jak i w kwestiach rozliczeniowych, takich jak wystawianie faktur proforma, czy też w sprawach związanych z zamawianiem niezbędnych do wykonania prac części. Z zeznań przesłuchanych świadków, w tym świadka R. W. (pracownika pozwanej) wynika jednak, że spółka (...) nie zgodziła się na bezpośrednie kontakty z powódką wskazując, iż stroną stosunku zobowiązaniowego nawiązanego przez spółkę (...) jest wyłącznie pozwana spółka (...). Z korespondencji mailowej wynika nadto, że powódka podejmując próbę bezpośredniego kontaktu z N. O. podkreślała, że czyni to za zgodą i wiedzą spółki (...), jedynie w celu przyspieszenia procedury i tym samym uniknięcia opóźnienia w wykonywaniu prac (por. przykładowo mail z dnia 3 października 2012 r., mail z dnia 12 października 2012r.). Tym samym nie znajduje uzasadnienia teza pozwanej, zgodnie z którą zachowanie powódki w czasie wykonywania umowy miałoby świadczyć o tym, że jest ona równorzędnym z pozwaną partnerem dla spółki (...).

Ponadto analiza zebranego materiału dowodowego potwierdza fakt, że między powódką i pozwaną doszło do zawarcia umowy o wykonanie przez powódkę jako podwykonawcę pozwanej prac na Platformie A. A., brak jest natomiast jakiegokolwiek dowodu wskazującego na to, że między powódką i pozwaną doszło do zawarcia umowy konsorcjum.

Fakt zawarcia przez strony "umowy podwykonawczej" wynika nie tylko z zeznań świadka L. D. i prezesa zarządu powódki M. T., ale także z prowadzonej przez strony korespondencji mailowej.

W mailu z dnia 26 lipca 2012 r., zatytułowanym „ (...) A. A. - pytanie o zakres prac oraz oferta”, prezes zarządu powódki M. T. pytał o zakres prac, jakie mają być wykonane przez M., wskazał też, że aby całość wykonać solidnie i zgodnie ze sztuką jego zdaniem należałoby wykonać projekt elektryczny na zlecone spółce (...) prace, dodał też warunki na jakich spółka (...) gotowa byłaby przyjąć zlecenie spółki (...), wskazując stawki roboczogodzin, co do których zaznaczył, że spółce (...) przysługuje 10 % upustu (karta 239). Następnie - kiedy podczas realizacji prac elektrycznych przez powódkę pojawiła się potrzeba zamawiania części - w mailu z dnia 13 września 2012 roku, kierowanym do R. W., M. T. wymienił jakiego rodzaju części są niezbędne do realizacji zamówienia, wskazał że wymagane jest 100% przedpłaty przed zamówieniem oraz przypomniał, że (...) posiada 3% zniżki od przedstawionych cen na nowe wyposażenie.

W obu przypadkach z korespondencji elektronicznej wynika, że spółka (...) występowała jako kontrahent spółki (...) (jako podmiot związany z tą właśnie spółką stosunkiem zobowiązaniowym), o czym świadczy fakt, że negocjowała z nią ceny na wykonywane usługi, a w trakcie wykonywania umowy na zamawiane części, stosując przy tym zniżki i upusty, jakie w ramach stałej współpracy spółka (...) stosowała wobec spółki (...).

Z zebranego materiału dowodowego wynika również jak przebiegał proces negocjowana umowy między powódką i pozwaną, a później między pozwaną i spółką (...). Z przeprowadzonych dowodów wynika w szczególności, że najpierw spółka (...) przedstawiła pozwanej swoje warunki (ofertę), na jakich gotowa jest wykonać prace na platformie w zakresie obejmującym elektrykę, następnie pozwana warunki te przyjęła i przystąpiła do redagowania oferty wobec spółki (...).

Nie ma żadnego dowodu, który wskazywałby na to, że w tym właśnie momencie między powódką i pozwaną doszło do zawarcia innej umowy, niż umowa zlecenia powódce (jako podwykonawcy pozwanej) wykonania określonych prac. W szczególności nie ma dowodu na to, że w tym momencie strony zawarły umowę konsorcjum.

W tym miejscu należy odnieść się do poglądów dotyczących powoływanej przez pozwaną konstrukcji, jaką jest konsorcjum. Brak jest ustawowej definicji konsorcjum. Konsorcjum nie jest również w zasadzie elementem języka prawnego. Pojęcia tego nie używają ani kodeks cywilny, ani ustawy podatkowe. Nie używa go też ustawa o zamówieniach publicznych, która dla opisania sytuacji, w której ma dojść do połączenia sił różnych podmiotów. W ustawie tej używa się sformułowania, iż „wykonawcy mogą wspólnie ubiegać się o zamówienie”.

Przyjmuje się, że konsorcjum jest umową nienazwaną, zawartą w celu osiągnięcia wspólnego przedsięwzięcia, zaś możliwość zawarcia umowy konsorcjum wynika z wyrażonej w kodeksie cywilnym zasady swobody zawierania umów. Z uwagi na to, że umowa konsorcjum nie została uregulowana prawnie, wnioskować można, iż konsorcjum jest tworem stricte umownym, a co za tym idzie, może być tworzony jedynie na podstawie umowy. Do umowy konsorcjum mają zastosowanie przepisy ogólne dotyczące czynności prawnych, zawarte w artykułach 56-65 k.c., przepisy ogólne dotyczące zawierania umów uregulowane w artykułach 66-81 k.c. Umowa konsorcjum przyjmuje charakter umowy konsensualnej, a więc takiej która zawierana jest przez zgodne oświadczenie woli i wywołuje skutki przez samo porozumienie się stron umowy. Jest również umową zobowiązującą (obligacyjną) strony do określonego działania na rzecz pozostałych uczestników umowy, a tym samym na rzecz konsorcjum.

Umowa konsorcjum zbliżona jest swoją budową do umowy spółki określonej przepisami prawa cywilnego. Zgodnie z art. 860 k.c. przez umowę spółki należy rozumieć zobowiązanie wspólników w dążeniu do osiągnięcia wspólnego celu gospodarczego, poprzez działanie w określony sposób. Oprócz elementów określonych w art. 860 i następnych k.c. umowa konsorcjum zawiera często postanowienia dotyczące podjętego przedsięwzięcia gospodarczego. W związku z tym w literaturze przedmiotu często spotyka się określenie umowy konsorcjum jako specyficznej bądź wzbogaconej umowy spółki cywilnej.

W piśmie procesowym z dnia 13 listopada 2014 roku pozwana powołując się na poglądy wyrażone w Systemie Prawa Handlowego (Prawo Umów Handlowych, System Prawa Handlowego tom 5, prof. dr hab. Stanisław Włodyka, wyd. C.H. Beck, 2014) zauważyła, że umowy konsorcjalne mogą przyjmować różne postacie, w tym tzw. umów konsorcjalnych wewnętrznych (ciche, ukryte), które są tylko sprawą wewnętrzną pomiędzy konsorcjantami. W konsorcjum wewnętrznym występuje wobec osób trzecich tylko jeden podmiot, natomiast konsorcjanci pozostają „w ukryciu”; czynności prawne z osobami trzecimi dokonywane są przez ten podmiot suo nomine i ze skutkiem dla siebie, bez bezpośredniego skutku wobec „cichych” konsorcjantów; umowa konsorcjalna może jednak postanowić, iż skutki dokonanej czynności prawnej mają być przeniesione na pozostałych konsorcjantów; w takim przypadku konsorcjant dokonujący czynności prawnej działa w charakterze zastępcy pośredniego.

Jaka wynika z pisma procesowego z dnia 13 listopada 2014 roku pozwana uważa, że tego rodzaju konsorcjum wewnętrzne wystąpiło między stronami niniejszego procesu.

Powoływana przez pozwaną konstrukcja konsorcjum wewnętrznego, tak jak każda inna umowa, powstaje przez złożenie przez co najmniej dwa podmioty oświadczenia woli (wyrażającego wolę zawarcia umowy konsorcjum), przy czym wola może być wyrażona w każdy sposób, zgodnie z art. 60 k.c..

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy należy zauważyć, że materiał dowodowy nie potwierdza tego, że obie strony zgodnie wyraziły wolę zawarcia umowy, którą można byłoby uznać za umowę konsorcjum wewnętrznego bądź jakąkolwiek inną podobną. Podstawową zasadą konsorcjum jest wspólne ponoszenie ryzyka związanego ze wspólnym przedsięwzięciem. Oznacza to z jednej strony udział w wygospodarowanych zyskach, z drugiej – wspólne pokrywanie kosztów i ewentualnie strat. Między stronami brak jest takiego porozumienia, które odnosiłoby się do wskazanych wyżej kwestii.

Nie ma żadnego dowodu wskazującego na to, że strony złożyły oświadczenia woli zmierzające do zawarcia umowy konsorcjum (oraz jakiej treści miałyby być te oświadczenia, w szczególności jak miałoby wyglądać ryzyko związane ze wspólnym przedsięwzięciem, np. z brakiem zapłaty całości bądź część wynagrodzenia przez N. O.).

Należy zauważyć, że pojęcie "stosunek konsorcjonalny" czy też "konsorcjum" pojawiło się po raz pierwszy w piśmie procesowym z dnia 17 września 2014 roku. Wcześniej strona pozwana nie używała tych pojęć ani w pismach procesowych, ani w pismach przedprocesowych, ani w obszernej korespondencji elektronicznej, z której wydruki załączyły do akt obie strony. Należy więc przyjąć, że powoływanie się przez stronę pozwaną na zawarcie umowy konsorcjum stanowi jedynie element obrony przeciwko roszczeniom powódki zgłoszonym w pozwie.

W momencie, kiedy powódka przedstawiła pozwanej warunki, na jakich gotowa byłaby wykonać prace elektryczne na platformie A. A., a pozwana warunki te przyjęła, strony zawarły "umowę podwykonawczą". Świadczą o tym zeznania świadka L. D. oraz prezesa zarządu powódki M. T., a także omówione wyżej maile, w których powódka korespondując z pozwaną zapewniała upusty i rabaty, jakie w ramach stałej współpracy powódka stosowała wobec pozwanej.

Należy podkreślić fakt, że powódka negocjowała wysokość wynagrodzenia za prace elektryczne na platformie A. A. z pozwaną, a nie ze spółką (...). Z zeznań prezesa zarządu powódki M. T. wynika, że powódka jedynie pomagała w zredagowaniu oferty wobec N. O. w części obejmującej opis prac niezbędnych do wykonania zadania w zakresie elektryki (ponieważ pozwana nie miała wiedzy na ten temat i nie była w stanie oferty w tej części zredagować), ponadto powódka pomagała w tłumaczeniu oferty na język angielski. M. T. zeznał, że nie znał wysokości wynagrodzenia, jakie pozwana wynegocjowała z N. O. za prace, jakie z udziałem podwykonawców zgodziła się wykonać na platformie A. A.. Zeznania M. T. należy uznać za wiarygodne, znajdują one potwierdzenie w treści maila z dnia 14 sierpnia 2012 roku, w załączniku którego M. T. przesłał na adres spółki (...) częściowo przetłumaczoną ofertę. Temat maila został określony jako: " (...) tłumaczenie części oferty na prace na platformie (...). Podkreślenia wymaga, że tekst oferty tłumaczony przez M. T. nie wskazywał kwoty wynagrodzenia - pozostawiono puste miejsca na wpisanie odpowiednich kwot przez spółkę (...) (por. mail z załącznikiem, karta 245, 246-250).

Pozwana w toku procesu powoływała się na fakt, że wynagrodzenie, jakiego oczekiwała powódka za prace elektryczne na platformie, zostało w całości " przeniesione" do umowy łączącej pozwaną i spółkę (...), co więcej ta sama zasada dotyczyła zamawianych przez powódkę w czasie realizacji robót części niezbędnych do wykonania zadania obejmującego prace elektryczne - wyrażała się to w tym, że faktura proforma za części elektryczne wystawiana przez powódkę na rzecz pozwanej opiewa na taką samą kwotę, jak faktura proforma wystawiana przez pozwaną na rzecz N. O.. Powoływanie przez pozwaną i opisane wyżej fakty nie były przez powódkę kwestionowane.

Z powyższego nie można jednak domniemywać, że strony zawarły umowę konsorcjum bądź inną podobną. Pozwana w toku procesu podkreślała, że w podyktowanych swobodą umów stosunkach między wykonawcą a podwykonawcą robót budowlanych oczywistą i powszechną zasadą jest stosowanie przez wykonawców "marży" o określonej wysokości, jako swego rodzaju wynagrodzenia głównego wykonawcy za dopuszczenie do procesu inwestycyjnego dalszych wykonawców (jako podwykonawców). Efektem tego ustalana w umowie za wykonanie robót przez podwykonawcę cena, znajdująca dalej fiskalny wymiar w wystawionej przez niego głównemu wykonawcy fakturze, jest zawsze niższa niż cena na fakturze wystawianej w konsekwencji przez głównego wykonawcy inwestorowi.

Opisana przez pozwaną sytuacja rzeczywiście występuje często, ale nie zawsze w stosunkach między zleceniodawcą, wykonawcą i podwykonawcą. Jak zauważyła sama pozwana treść tych stosunków zobowiązaniowych może być dowolnie kształtowana, co wynika z obowiązującej zasady swobody umów. O tym, czy wykonawca zastosuje "marżę" o określonej wysokości (a więc czy wynagrodzenie w umowie między podwykonawcą i wykonawcą będzie niższe od wynagrodzenia z umowy między wykonawcą i zleceniodawcą), decyduje szereg czynników, m.in. zdolności negocjacyjne wykonawcy (w niniejszej sprawie pozwanej), istniejąca na rynku koniunktura, konkurencja ze strony innych podmiotów, sytuacja ekonomiczna wykonawcy (pozwanej). Przykładowo wskazać trzeba, że wykonawcy może zależeć na realizacji części zadania własnymi siłami i osiągnięcia z tego tytułu zysku, o ile wykonawca nie zdoła więc wynegocjować korzystniejszych warunków umowy ze zleceniodawcą może zgodzić się na to, że nie otrzyma "marży" za prace podwykonawcy. Takie warunki umowy między wymienionymi podmiotami mogą pojawić się zwłaszcza w realiach, jakie miały miejsce w rozpoznawanej sprawie, tj. w sytuacji, w której pozwanej zależało na zleceniu, ale nie była w stanie własnymi siłami wykonać umowy nie mając wiedzy w zakresie elektryki, natomiast kontrahent N. O. nie zgadzał się na zawarcie umowy z dwoma podmiotami. Taka umowa, bez "marży" za prace podwykonawcy, znajduje dla pozwanej ekonomiczne uzasadnienie, pozwana osiągnęła bowiem zysk z tej części robót, które wykonała własnymi siłami.

Mając na uwadze powyższe nie można z faktu braku "marży" - na co powołuje się w toku procesu pozwana - domniemywać, że łącząca powódkę i pozwaną umowa była umową konsorcjum bądź inną podobną.

Jednym z argumentów na jakie powoływała się strona pozwana w niniejszym procesie jest również to, że w mailach kierowanych do M. T. J. K. posługiwał się zwrotem "nasza wspólna oferta". Również ten fakt, w kontekście sytuacyjnym jaki miał miejsce w rozpoznawanej sprawie, nie świadczy o tym, że strony zawarły umowę konsorcjum. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na ustalenia dotyczące przebiegu procesu przygotowywania oferty dla spółki (...). Jak już wspomniano wyżej w procesie tym uczestniczyła powódka redagując tą część oferty, która dotyczyła prac elektrycznych (ale bez wskazania wynagrodzenia za te prace) oraz pomagając w tłumaczeniu na język angielski. W takiej sytuacji nie dziwi używany przez J. K. zwrot "nasza wspólna oferta", który w opisanym kontekście sytuacyjnym należy rozumieć jako: "oferta w której redagowaniu wspólnie uczestniczyliśmy", a nie jako: "oferta dotycząca umowy, którą zamierzamy wspólnie zawrzeć i wspólnie realizować". Tym samym udowodniony przez pozwaną fakt posługiwania się przez J. K. zwrotem "nasza wspólna oferta" nie dowodzi faktu zawarcia przez strony umowy konsorcjum.

Nie można również domniemywać, że tego rodzaju umowa łączyła strony niniejszego procesu w oparciu o to, że powódka domagała się od pozwanej wszczęcia czynności windykacyjnych wobec spółki (...), a nawet proponowała firmy windykacyjne do tego celu. Z materiału dowodowego wynika, że strony prowadziły szeroką współpracę, nie tylko na gruncie umów wykonywanych na platformach w (...), ale także na gruncie umów wykonywanych przez pozwaną dla (...), w których powódka występowała jako podwykonawca. W tym stanie rzeczy naturalne są częste kontakty stron, a także rozmowy dotyczące zaległych płatności oraz przyczyn, dla których pozwana z tymi płatnościami zalegała. Wiarygodne są zeznania prezesa zarządu powódki M. T., który wyjaśnił, że faktycznie proponował firmy windykacyjne, ale tylko dlatego, że pozwana tłumaczyła, iż wywiąże się ze zobowiązań wobec powódki po tym, jak otrzyma wynagrodzenie ze strony spółki (...). Jak wynika z załączonej do akt korespondencji mailowej pozwana zalegała wobec powódki nie tylko z płatnościami za prace wykonane na platformie A. A., ale także z płatnościami za inne usługi, przykładowo dotyczące dźwigów T. (prace wykonywane przez pozwaną na rzecz (...)) - por. załączoną do pozwu korespondencję elektroniczną stron z dnia 23 sierpnia 2013 roku, karta 18). W tym stanie rzeczy uzasadnione są działania prezesa zarządu powódki, który próbował przyspieszyć windykację należności od spółki (...), co w konsekwencji miało przełożyć się na zapłatę długu przez pozwaną na rzecz powódki.

Wiarygodne są również zeznania M. T. co do tego, że wobec zalegania przez pozwaną z płatnościami na rzecz powódki M. T. zgodził się nawet na ustępstwa polegające na obniżeniu wysokości wynagrodzenia powódki za prace na platformie A. A., co skutkowało wystawieniem faktur korekt i miało doprowadzić do ugodowego rozwiązania, pozwalającego z jednej strony na szybkie uzyskanie przez powódkę przynajmniej części należnego jej wynagrodzenia (M. T. zeznał, że lepiej dostać 85 % wynagrodzenia niż 0%), a z drugiej strony pozwalające na zachowanie dobrych relacji między stronami, pozwalających na dalszą współpracę.

Odnosząc się do podejmowanych działań windykacyjnych przez pozwaną wobec spółki (...) należy wspomnieć o korespondencji elektronicznej, jaką M. T. prowadził w 2014 roku z osobami trzecimi, zajmującymi się windykacją : I. J. i P. H.. O wiarygodności zeznań prezesa zarządu powódki M. T. świadczy użyte w tej korespondencji, prowadzonej z osobą spoza sporu, stwierdzenie o treści: " Moim zdaniem firma (...) próbuje zrzucić z siebie odpowiedzialność, co jest dla mnie dziwne, bo po pierwsze zlecili nam wykonanie prac i przesłali stosowne zamówienia, a po drugie to oni byli odpowiedzialni za płatności oraz faktury proforma i handlowe."

Mając na uwadze wszystkie przedstawione wyżej argumenty Sąd uznał, że pozwana nie udowodniła, iż strony zawarły umowę konsorcjum. Udowodnione zostało natomiast że łączący powódkę i pozwaną stosunek zobowiązaniowy był "umową podwykonawczą".

Niezależnie od powyższych rozważań zaznaczyć również trzeba, że fakt zawarcia umowy między powódką i pozwaną, której przedmiotem byłoby wykonanie przez powódkę (jako podwykonawcę) na rzecz pozwanej prac na platformie A. A., można również wyprowadzić z faktu przyjęcia przez pozwaną wystawionych przez powódkę faktur VAT o numerach (...), do których wystawione zostały faktury korygujące o numerach (...) (...) i (...) (...). Słusznie podnosi strona pozwana, że wystawienie faktury VAT nie jest dowodem na zawarcie umowy między wymienionymi w niej podmiotami: sprzedawcą i nabywcą, jednakże fakt ten (wystawienie faktury) w powiązaniu z przyjęciem faktury przez wymienionego w fakturze "nabywcę" stwarza domniemanie (art. 231 k.p.c.), że między tymi podmiotami została zawarta umowa, której elementami są towar bądź usługa wymienione w fakturze oraz wymieniona w niej cena bądź wysokość wynagrodzenia. W rozpoznawanej sprawie pozwana nie negowała wystawionych przez powódkę faktur VAT (poprosiła jedynie o wystawienie do nich korekt), przeciwnie - z korespondencji elektronicznej prowadzonej przez strony wynika, że pozwana przyjęła te faktury i deklarował zapłatę wymienionego w nich wynagrodzenia.

Podkreślenia wymaga na koniec, że pozwana niezasadnie w piśmie procesowym z dnia 17 września 2014 roku twierdziła, że powództwo w konfiguracji procesowej, w której jako pozwana występuje spółka (...), winno ulec oddaleniu. Pozwana zdaje się tym samym wywodzić, że powódka winna swoje roszczenia skierować przeciwko spółce (...) i ewentualnie przeciwko tej spółce wystąpić z powództwem. Zebrany w sprawie materiał dowodowy świadczy jednak za tym, że powódki i spółki (...) nie łączyła żadna umowa, powódka nie ma więc podstaw do wystąpienia na drogę sądową przeciwko tej spółce. Powódka słusznie zatem skierowała niniejszy pozew przeciwko pozwanej jako stronie stosunku zobowiązaniowego, z którym wiązała ją umowa o wykonanie prac na platformie A. A..

Mając na względzie powyższe na rzecz powódki zasądzono całą dochodzona pozwem kwotę.

O odsetkach orzeczono zgodnie z art. 481 § 1 k.c. Stosownie do art. 642 § 1 k.c. w braku odmiennej umowy wynagrodzenie należy się w chwili oddania dzieła. Powódka domaga się odsetek od daty późniejszej niż oddanie dzieła - jest to data przypadająca 2 dni po terminie płatności wskazanym w fakturach VAT. Pozwana tej daty nie kwestionuje. Obie faktury zostały wystawione w dniu 26 stycznia 2013 roku z terminem płatności przypadającym na dzień 20 kwietnia 2013 roku. Faktury korygujące wystawiono w dniu 28 marca 2013 roku, na wniosek prezesa zarządu pozwanej J. K., co oznacza że już w marcu faktury powódki ze stycznia były pozwanej doręczone. W związku z powyższym o odsetkach orzeczono zgodnie z żądaniem pozwu.

Stan faktyczny sprawy został ustalony w oparciu o dowody z dokumentów, inne dowody pisemne, przede wszystkim w postaci wydruków korespondencji elektronicznej, dowody z przesłuchania świadków R. W. i M. D., a także z przesłuchania stron.

Na pierwszej rozprawie, w dniu 4 września 2014 roku, przeprowadzono czynności o jakich mowa w art. 212 k.p.c. - informacyjnie przesłuchano członków zarządu obu stron w celu wyjaśnienia, jakie fakty są między stronami sporne. Powyższe skutkowało cofnięciem części wniosków dowodowych powołanych przez strony. Po przeprowadzaniu dowodu z przesłuchania wymienionych wyżej świadków oraz stron, tuż przed zamknięciem rozprawy pełnomocnicy obu stron jednomyślnie oświadczyli, że nie wnoszą już o przeprowadzenie w sprawie żadnych dalszych dowodów.

Sąd uznał, że dowody powołane przez powódkę w piśmie procesowym z dnia 15 maja 2014 roku nie są spóźnione - potrzeba powołania tych dowodów pojawiła się w związku ze sposobem obrony pozwanej wyrażonej w sprzeciwie od nakazu zapłaty, gdzie pozwana wskazała, że nie zlecała stronie powodowej żadnych robót na platformie A. A.. Podobnie nie były spóźnione dowody powołane przez stronę pozwaną w piśmie procesowym z dnia 17 września 2014 roku - dowody te zostały zawnioskowane po tym, jak powódka jednoznacznie sprecyzowała podstawę faktyczną żądania pozwu. W związku z tym, że pozwana wcześniej mogła mieć wątpliwości co do tej podstawy faktycznej, Sąd umożliwił pozwanej zajęcie stanowiska procesowego oraz powołanie dowodów dotyczących roszczenia powódki obejmującego żądanie zapłaty za pracę na platformie A. A. (do złożenia stosownego pisma przygotowawczego pozwana została zobowiązana postanowieniem na rozprawie w dniu 4 września 2014 roku).

Dowody z dokumentów oraz inne dowody pisemne, podlegające ocenie zgodnie z art. 308 § 2 k.p.c., zostały ocenione jako wiarygodne, żadna ze stron nie kwestionowała ich prawdziwości.

Wiarygodne okazały się również dowody z przesłuchania świadka L. D. oraz prezesa zarządu powódki M. T.. Zeznania tych osób korespondowały z pozostałym materiałem dowodowym, w szczególności z treścią korespondencji elektronicznej, załączonej do akt przez obie strony procesu, co omówiono we wcześniejszej części rozważań.

Częściowo niewiarygodne były zeznania świadka R. W. oraz wiceprezesa zarządu pozwanej J. K. - dotyczy to tej części zeznań, w której świadek oraz członek zarządu pozwanej zapewniali, że stron niniejszego procesu nie łączyła "umowa podwykonawcza". Brak wiarygodności tych zeznań w omawianym zakresie związany jest z tym, że pozostają one sprzeczne z całością zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, należy je więc uznać za element przyjętej przez pozwaną linii obrony.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. i 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. oraz na podstawie przepisów Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. nr 163, poz. 1349 z 2002 roku), przy założeniu, że powódka jest stroną wygrywającą proces w całości. Na rzecz powódki zasądzono : opłatę od pozwu - 8900 zł (nadpłacona opłata w wysokości 29 zł została zwrócona - karta 33); wynagrodzenie pełnomocnika - 3600 zł, opłatę skarbową od pełnomocnictwa - 17 zł.