Sygn. akt XII Ga 758/14
Dnia 12 maja 2015 r.
Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział XII Gospodarczy – Odwoławczy w następującym składzie:
Przewodniczący- Sędzia: SO Agata Pierożyńska
Sędzia: SO Bożena Cincio-Podbiera (spr.)
Sędzia: SO Beata Kozłowska-Sławęcka
Protokolant: st. protokolant sądowy Rafał Czopek
po rozpoznaniu w dniu 12 maja 2015 r. w Krakowie
na rozprawie
sprawy z powództwa J. L.
przeciwko B. T.
o zapłatę
na skutek apelacji wniesionej przez pozwaną i powódkę
od wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie
z dnia 22 lipca 2014 r. sygn. akt V GC 2125/13/S
I. zmienia punkt I zaskarżonego wyroku w ten sposób, że zasądzoną tam kwotę 5.166,00 zł (pięć tysięcy sto sześćdziesiąt sześć złotych) zastępuje kwotą 6.550,98 zł (sześć tysięcy pięćset pięćdziesiąt złotych i dziewięćdziesiąt osiem groszy);
II. oddala apelację pozwanej w pozostałym zakresie;
III. oddala apelację powódki w pozostałym zakresie;
IV. znosi wzajemnie koszty postępowania apelacyjnego.
XII Ga 758/14
Powódka J. L. domagała się zasądzenia od pozwanej B. T. kwoty 12 300 zl z ustawowymi odsetkami od dnia 28 lutego 2013 roku oraz kosztów procesu. Wywiodła, iż w dniu 7 stycznia 2008 roku pozwana udzieliła jej pełnomocnictwa ogólnego do reprezentowania we wszystkich postępowaniach sądowych i administracyjnych wobec czego od tej daty powódka w sposób ciągły świadczyła na rzecz pozwanej pełną obsługę prawną. Faktura z dnia 13 lutego 2013 za obsługę prawną w kwocie objętej pozwem nie została jednak zapłacona.
W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwana wniosła o oddalenie powództwa. Podniosła, że należności wobec powódki regulowała na bieżąco, niemniej z powodów wystawiania przez powódkę faktur za coraz dłuższe okresy obsługi prawnej niemożliwe było w zweryfikowanie tych należności i powiązanie ich z czynnościami wykonywanymi przez kancelarię powódki. Zarzuciła, że nie doszło do zawarcia umowy pisemnej, a z przedmiotowej faktury nie wynika za jakie czynności i za jaki okres została wystawiona. Podała, że zostały zapłacone faktury z 10 września 2012 roku i 21 października 2011 roku wobec czego zapłacono za czas obsługi prawnej ujęty w spornej fakturze. Zdaniem pozwanej z raportu z zestawienia czynności obejmującego okres od dnia23 sierpnia 2011 roku do dnia 6 grudnia roku 2011 wynika, iż powódka zmierza do uzyskania podwójnego wynagrodzenia ponieważ nie uwzględnia zapłat pozwanej dokonanych po 23 sierpnia 2011 roku, których uregulowanie zostało częściowo potwierdzone fakturą (...). Zaprzeczyła też pozwana aby usługi prawne świadczyła powódka z należytą starannością.
W odpowiedzi na sprzeciw powódka podniosła, że doszło do zawarcia umowy i ustalenia zasad wynagrodzenia na podstawie stawki godzinowej przy zgodne złożenie oświadczenie woli. Jakość usług i czas im poświęcony nigdy nie były kwestionowany ,a do rozwiązania umowy doszło na skutek wypowiedzenia jej przez powódkę .Wyjaśniła też powódka ,że żądanie pozwu obejmuje wynagrodzenie za usługi świadczone okresie od 23 sierpnia do 7 października 2011 roku.
W toku procesu pozwana wskazała sprawy ,które uzasadniają przyjęcie ,że usługa nie świadczona w sposób należy oraz podała, że wpłaciła powódce zaliczkę w kwocie15 tysięcy zł., której nie rozliczono. Pozwana zaprzeczyła aby zestawienia czynności były jej cyklicznie przedstawiane i dołączane do faktur. Zakwestionowała czytelność systemu rozliczeń czasu czynności kancelarii oraz celowość poszczególnych działań ,ich dublowanie przez różne osoby, wielokrotne analizy tych samych dokumentów. Wyjaśniła ,że składała zastrzeżenia do sposobu prowadzenia obsługi prawnej ale nie wypowiedziała pełnomocnictwa ponieważ wiązało by się to z kosztami ponownego zapoznania się ze sprawami przez nowego pełnomocnika.
Sąd Rejonowy ustalił, iż na pierwszym spotkaniu stron w doszło do zlecenia obsługi prawnej i w tym czasie pozwana została poinformowana o zasadach współpracy. W styczniu 2007 roku, a następnie w lipcu 2010 roku pozwana udzieliła powódce pełnomocnictw. Wynagrodzenie za usługi rozliczane było na podstawie zestawienia czasu pracy prawników kancelarii przy przyjęciu kwoty 200 zł netto za godzinę. Pracownicy notowali w programie komputerowym czas rozpoczęcia i zakończenia czynności oraz opisywali ich rodzaje. Ewidencja czasu była weryfikowana przez sekretariat, a ostatecznie przez powódkę. Faktury wystawiano nieregularnie na prośbę pozwanej z powodu jej kłopotów finansowych ,w sytuacji gdy pozwana zgłaszała gotowość zapłaty określonej kwoty. Powódka wystawiła pozwanej 20 faktur w okresie od stycznia 2008 roku do września 2012 roku. W czasie od 23 sierpnia 2011 roku do 7 października 2011 powódka sporządziła pisma i podjęła czynności obejmujący 96 pozycji listy usług wykonanych. Sąd wskazał ,że złożone do akt dokumenty nie były kwestionowane w zakresie ich autentyczności, a zeznania świadków zasadniczo zasługiwały na wiarę oprócz zeznań świadków K. i P. ,którzy nie mieli w sprawie istotnych wiadomości. Wobec faktu ,że pozwana na przestrzeni lat przyjmowała i płaciła faktury Sąd przyjął ,że o godzinowym sposobie rozliczania czasu pracy kancelarii było wiadomo już od początku współpracy stron. W tym zakresie uznał Sąd zeznania świadków powódki jak i powódki za wiarygodne ponieważ korespondowały ze sobą, a powódka precyzyjnie opisała zasady ustalania wynagrodzenia ,wskazując że stawka typowa dla kancelarii wynosi 250 zł za godzinę.Odnośnie czasu poświęconego przez kancelarię na wykonanie kolejnych czynności zakresu obsługi prawnej Sąd uznał zeznania świadków i powódki za zbyt ogólnikowe także z tego powodu, że powódka osobiście nie zajmowała się obsługą prawną pozwanej .Czyniła to radca prawna i jej asystentka, a także aplikanci. Nieraz czynności prowadzone przez pracowników kancelarii polegały na uzupełnieniu poprzednio sporządzanych pism czy kopiowaniu treści zażaleń. Sąd zatem zweryfikował czas poświęcony przez pracowników kancelarii na wysyłanie pozwanej korespondencją mailową informacji z załącznikami ,mając też na uwadze szablonowość niektórych dokumentów ,zażaleń oraz kilkakrotne wykonywanie tych samych czynności bez uzasadnienia.
Zeznaniom pozwanej Sąd odmówił wiary podając, że nie zostało wykazane aby wręczyła ona zaliczkę, a zostało wykazane, że zasady i sposób rozliczeń pracy kancelarii były pozwanej znane. Wskazał też Sąd, że pozwana mogła uzyskać w każdym czasie raport do faktur.
W ocenie Sądu Rejonowego żądanie pozwu było częściowo uzasadnione.
Sąd przyjął, że strony wiązała umowa o świadczenie usług, do której na podstawie art. 750 kc stosuje się przepisy o zleceniu. Uznając, iż godzinowy sposób rozliczenia wynagrodzenia wynikał nie tylko z treści doręczanych pozwanej faktur, ale też z faktu korzystania przez powódkę z programu(...) i wręczanych pozwanej raportów czynności, Sąd zweryfikował czas niezbędny na wykonanie poszczególnych czynności dla pozwanej, co przedstawił w tabeli/k-23-29 uzasadnienia wyroku/. Zdaniem Sądu część tych czynności wymagała mniej czasu pracy niż to wykazano w raporcie bowiem ilości zużytego czasu w poszczególnych pozycjach były wygórowane, co wynika z zasad doświadczenia życiowego. Za udowodnione uznał Sąd czynności trwające łącznie 35.23 godziny/ po przeliczeniu z jednostek stosowanych przez system komputerowy ,gdzie godzinę rozlicza się poprzez jednostkę 100- ilość godzinx60/100, czyli ostatecznie ilość 35 godzin i 14 minut. Zakwestionował Sąd, w zakresie zarzutów pozwanej do określonych czynności, w szczególności pozycje dot. spraw W./ 1, 3, 4,5,7,13,18,27/ oraz spraw spółki (...)/33-37,75,76/ i inne pozycje zestawienia pod kątem niezbędnego do wykonania aktualnych wówczas czynności czasu pracy kancelarii. Wskazał przy tym, że bez znaczenia pozostaje okoliczność wykonywania czynności obsługi prawnej nie bezpośrednio przez powódkę lecz przez radcę prawnego, asystenta i częściowo aplikantów, które to fakty mogłyby generować większą ilość czasu poświęconego pracy albowiem niezbędna ilość czasu jaką należy zużyć na określoną czynność zależy od różnych czynników, a podany w raporcie czas mógł być skontrolowany tylko w przybliżeniu. Sąd wskazał/ i opisał/, które czynności były zbędne lub wymagały mniej czasu, które zakwestionowane przez pozwaną czynności polegały na dublowaniu poprzednio zredagowanych pism, które sprawy były już znane kancelarii i nie wymagały ponownej analizy akt, które też z czynności wykonano kilkakrotnie bez wyraźnego uzasadnienia. W efekcie, według oceny i ustaleń Sądu, powódka winna otrzymać należność w kwocie 8666,58 zł. Wskazał Sąd, iż omyłkowo zasądzono od pozwanej na rzecz powódki kwotę 5 166 zł. Mając na uwadze wynik postępowania Sąd koszty procesu między stronami zniósł.
Apelacje wniosły obie strony.
Powódka w apelacji zarzuciła Sądowi Rejonowemu naruszenie art.233 kpc poprzez dokonanie błędnych ustaleń faktycznych, a w efekcie przyjęcie, że czas wskazany w raporcie nie jest czasem realnie poświęconym opisanym tam czynnościom. Zarzuciła także naruszenie art. 322 kpc na skutek jego zastosowania. W motywach apelacji, określającej wartość przedmiotu zaskarżenia na kwotę 6 591 zł, podniesiono, iż Sąd wyrokując dopuścił się błędu rachunkowego, na co sam wskazał w uzasadnieniu wyroku. Dalej, wywiedziono, że Sąd bezpodstawnie zastosował art. 322 kpc, szacując czas niezbędny do wykonania określonych czynności przez pracowników kancelarii, choć przepis ten winien być ściśle interpretowany. W ten też sposób Sąd naruszył art. 233 kpc, doprowadzając do dowolnej i sprzecznej z zasadami logicznego rozumowania oceny dowodów. Odwołując się do zeznań św. B. apelantka wskazała, że Sąd Rejonowy nie mógł weryfikować czasu pracy skoro świadek zawsze odnotowywała czas podjęcia i zakończenia konkretnej czynności. Podkreśliła nadto skarżąca, iż Sąd Rejonowy nie posiada doświadczenia w prowadzeniu kancelarii prawnej. W dalszej części apelacji odniesiono się do zakwestionowanych przez Sąd pozycji, podnosząc zwłaszcza, że Sąd pominął potrzeby analizowania przepisów prawa i orzecznictwa, odwołując się do profesjonalizmu kancelarii, mimo iż czynności takie są niezbędne dla rzetelnego wykonania obowiązków. Podobny argument wiązała skarżąca z kwestią znajomości akt spraw prowadzonych dla pozwanej. Dopatrywała się też apelantka sprzeczności w stanowisku Sądu, polegających na dopuszczeniu możliwości „rozbicia” czynności w czasie/ /rozłożenia na kilka dni/, a wykluczeniu takiego rozbicia w odniesieniu do czynności wykonywanych przez pracowników powódki. Uznając wykonanie przez siebie tzw. bilowanie klienta/ rozpisanie czynności w czasie/ za prawidłowe domagała się powódka zmiany wyroku i zasądzenia dochodzonej kwoty w całości.
Pozwana w apelacji zarzuciła Sądowi Rejonowemu naruszenie art. 233 kpc i art.227 kpc na skutek pominięcia części zeznań K. S., potwierdzających okoliczność całkowitego rozliczenia wynagrodzenia powódki za okres od dnia 23 do dnia 31 sierpnia 2011 roku. W tym zakresie skarżąca wskazała, że powódka w swych zeznaniach podała św. S. jako osobę, które dysponuje konkretną wiedzą na temat stanu rozliczeń stron, a świadek ten podał, że wynagrodzenie powódki za w/wym okres zostało” w 100 % rozliczone”.
Dalej apelantka wywiodła, iż sprawa przeciw spółce (...) została także rozliczona, co podała powódka w piśmie z dnia 23 grudnia 2013 roku zatem tymi czynnościami pozwana nie powinna być obciążona, zwłaszcza że w okresie objętym zestawieniem aktualna była tylko/ co niesporne/ sprawa spółki (...), mylnie oznaczona w raporcie jako sprawa R..
Za dowolne uznanie Sądu uznawała pozwana przyjęcie, iż sposób zliczania czasu pracy/bilowanie/ oraz stawka godzinowa były jej znane i na taki system rozliczeń pozwana się godziła, choć cztery faktury z 2008 roku zawierały taką sama kwotę. Zarzucała także pozwana, że powódka część czynności wykonywała poprzez niewykwalifikowanych pracowników-aplikantow, brak możliwości weryfikacji tych czynności oraz pominięcie dowodu w postaci wyroku SA w Krakowie/ sygn. I Aca 1195/12/, z którego wynika bezprawność działań podjętych w sprawie W., a w efekcie bezpodstawność obciążenia za te czynności pozwanej, jako że okoliczność ta dowodzi nienależytego wykonania zobowiązania przez powódkę.
Wskazywała także skarżąca, iż dowolna ocena dowodów dokonana przez Sąd przejawia się poprzez bezpodstawne przydanie dokumentom powódki waloru wiarygodności, mimo iż zostały one przygotowane „pod proces”i zawierały elementy uprzednio w nich nie umieszczane jak stawka godzinowa, a nie zawierały innych dokumentów jak data wydruku.
Wywodziła także, iż materiał dowodowy wskazuje na niemożność ustalenia rzeczywistego czasu pracy kancelarii wobec czego dokonywanie zaokrągleń tego czasu spowodowało zawyżenie ilości policzonych godzin, a tym samym wysokości wynagrodzenia. W motywach apelacji pozwana podnosiła, że przytoczone przez nią zarzuty znajdują potwierdzenie w dowodach zawartych w aktach, a wskazanych w twierdzeniach apelacji, w szczególności w postaci przytoczonych w apelacji zeznań, treści oświadczeń zawartych w pismach procesowych powódki oraz podkreślała sprzeczności w stanowisku kancelarii, domagając się oddalenia powództwa w całości.
Sąd Okręgowy zważył co następuje.
Wstępnie zaznaczyć należy, iż art. 233 par. 1 kpc dotyczy oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, wyznaczając zasady weryfikowania przez Sąd wartości (mocy) poszczególnych dowodów. Przepis ten reguluje kwestię procesową, mianowicie zasady określania przez sąd wiarygodności i znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy zgromadzonych dowodów. Ocena wszechstronna dokonana jest zaś wówczas, gdy Sąd na podstawie przeprowadzonych dowodów kreuje określony stan faktyczny, a apelujący wykazuje brak logiki między wyprowadzonymi przez Sąd wnioskami a materiałem dowodowym i w ten sposób obala ustalenia sądu. W orzecznictwie podkreśla się, że błędne ustalenia faktyczne mogą jedynie być, ale nie muszą, skutkiem nieprawidłowej oceny materiału dowodowego (zob. wyrok SA w Poznaniu z dnia 27.11.2007 r., I ACa 882/07, Lex nr 466439). W konsekwencji, dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 kpc nie można poprzestać na stwierdzeniu, że dokonane ustalenia faktyczne są wadliwe, odnosząc się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Niezbędne jest wskazanie przyczyn, które dyskwalifikują postępowanie sądu w zakresie poczynionych ustaleń. Skarżący powinien zwłaszcza wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy analizie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im taką moc przyznając (zob. postanowienie SN z dnia 23.01.2001 r., IV CKN 970/00, Lex nr 52753, wyrok SN z dnia 6.07.2005 r., III CK 3/05, Lex nr 180925). Zarówno w doktrynie jak i judykaturze przyjmuje się, że tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Aby zatem zarzut odnoszący się do naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów mógł zostać uwzględniony, nie wystarczy przedstawić alternatywny stan faktyczny; należy podważyć prawidłowość dokonanej przez sąd oceny dowodów, wykazując, że jest ona wadliwa lub błędna (por. wyroki SN z dnia: 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99 - nie publ; 29 września 2002 r., II CKN 817/00 - nie publ.; 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/96 - OSNC 2000/7-8/139; 2 kwietnia 2003 r., I CKN 160/01 -nie publ.). Według ugruntowanego w orzecznictwie stanowiska, zarzut naruszenia art. 233 kpc nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystniejszych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej oceny materiału dowodowego (zob. postanowienie SN z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99). Wykazanie przez apelującego, iż Sąd naruszył zasadę wyrażoną w art. 233 kpc oraz że mogło to mieć istotny wpływ na wynik sprawy, nie może być zastąpione odmienną interpretacją dowodów zebranych w sprawie, chyba, że strona jednocześnie wykaże, iż ocena dowodów, przyjęta przez Sąd za podstawę rozstrzygnięcia, przekracza granice swobodnej oceny dowodów (zob. wyrok SN z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00). Oznacza to, że postawienie zarzutu naruszenia przepisu art. 233 kpc nie może polegać na zaprezentowaniu przez apelanta stanu faktycznego przyjętego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów. Apelujący musi wykazać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że Sąd naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności oraz mocy dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99). Zarzut zatem naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów tylko wtedy może być uznany za usprawiedliwiony, jeżeli Sąd zaprezentuje rozumowanie sprzeczne z regułami logiki, z zasadami wiedzy, bądź z doświadczeniem życiowym. Sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału zachodzi bowiem jedynie wtedy, gdy z treści dowodu wynika co innego, niż przyjął sąd, gdy pewnego dowodu nie uwzględniono przy ocenie, gdy Sąd przyjął pewne fakty za ustalone, mimo że nie zostały one w ogóle lub niedostatecznie potwierdzone, gdy Sąd uznał pewne fakty za nieudowodnione, mimo że były ku temu podstawy oraz, gdy ocena materiału dowodowego koliduje z zasadami doświadczenia życiowego lub regułami logicznego rozumowania, co oznacza, że Sąd wyprowadza błędny logicznie wniosek z ustalonych przez siebie okoliczności. W judykaturze utrwalone jest stanowisko, zgodnie z którym w sytuacji, gdy z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, jego ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, chociażby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (por. postanowienie SN z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, wyrok SN z dnia 27 września 2002 r., sygn. II CKN 817/00).
W istocie zatem treść apelacji powódki, na tle powyższych rozważań, przejawia się jako polemika z ustaleniami Sądu Rejonowego w tych zakresach, które dotyczą słuszności dokonanej przez Sąd weryfikacji czasu pracy kancelarii. Wedle skarżącej weryfikacja ta nie była zasadna w 37 pozycjach , a niezasadność ta wynikała z błędnego punktu widzenia Sądu odnośnie konieczności wykonania jakichś czynności czy ich czasochłonności, który-po korekcie Sądu-powódka uznawała za zbyt krótki. Dalszym argumentem pozostawał zarzut braku znajomości Sądu zasad działania kancelarii. Jak już wskazano, polemika nie może doprowadzić do zmiany oceny Sądu. Jakkolwiek powódce zdaje się logicznym przyjęte argumentowanie w zakwestionowanych pozycjach , jednakże to stanowisko sprowadza się li tylko do różnicy w ocenie sytuacji i jako takie nie spełnia kryteriów naruszenia art. 233 par. 1 kpc, mimo iż, zdaniem apelantki, wykazuje ona nielogiczność rozumowania Sądu. Tymczasem, Sąd Rejonowy bardzo szczegółowo, punkt po punkcie, uzasadnił swój punkt widzenia zasadności podjęcia pewnych czynności i możliwości wykonania ich w czasie krótszym, niż przyjęła to powódka. Nadto, pewne twierdzenia Sądu, nawet odnośnie zasadności czynności są twierdzeniami co do zasady lecz nie znajdują w konkretnych tu przypadkach zastosowania, z podanych przez Sąd powodów, co apelantce zdaje się umykać.
Nie jest też uzasadnieniem apelacji twierdzenie, że pracownik merytoryczny dokładnie zapisywał czasy czynności. Nie chodzi wszak o to, że zapisy były niedokładne lecz o to, że odnotowany czas pracy był nieadekwatny do wagi czynności lub czynność ta była zbędna i nie powinna być „bilowana” na klienta.
Jeśli zaś chodzi o zarzut zastosowania art. 322 kpc to jest on błędny. Sąd bowiem nie kierował się treścią tego przepisu/ vide uzasadnienie wyroku/ , byłoby to bowiem niemożliwe. Powódka dochodziła wynagrodzenia, a cyt. norma odnosi się do spraw odszkodowawczych czy dotyczących zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia. Sąd natomiast, zaznaczając, iż nie istnieją normy czasu na wykonanie czynności przez radcę prawnego/ k-17 uzasadnienia/ i wskazując, że swoją ocenę odnosi do pozycji raportu zakwestionowanych przez pozwaną, przeanalizował te pozycje i zgodnie ze swoim doświadczeniem dokonał korekt, o których mowa w apelacji. Nie można przy tym zasadnie twierdzić, iż Sąd nie był władny tak uczynić skoro czynność ta mieści się w ramach swobodnej oceny dowodów, a jej efekty są wsparte doświadczeniem życiowo –zawodowym Sądu oraz znajomością zasad działania kancelarii, przedstawionych w toku procesu. Weryfikacja wysokości wynagrodzenia pełnomocnika nie została dokonana w trybie art. 322 kpc, ale poprzez dyskrecjonalną władzę sędziego, uprawnienie do analizy dowodów i wyciągania stąd wniosków, legitymizowanych właśnie owym doświadczeniem. Dokonana przez Sąd weryfikacja w ramach zarzutów pozwanej sprowadzała się przy tym jedynie do obniżenia/ w niektórych pozycjach raportu/ ilości czasu niezbędnego dla czynności, pozostałe zaś operacje sprowadziły się do zwykłych rachunków.
Apelacja powódki jest zasadną jedynie w aspekcie kwoty jaka winna być zasądzona w efekcie tak dokonanych przez Sąd obliczeń. Kwota ta wynosi 8 666,58 zł , nie zaś 5 166 zł, którą mylnie umieszczono w wyroku, co sam Sąd podał w uzasadnieniu/ k-29 uzasadnienia wyroku/. Kwestia ta będzie poruszona niżej.
Odnośnie apelacji pozwanej wskazać trzeba, iż wywołała ona częściowy skutek.
W ocenie Sądu Okręgowego słusznie pozwana podniosła zarzut rozliczenia czynności za okres od 23 do 31 sierpnia 2011 roku. Jak wynika z zeznań powódki/k-383-384/ pełne rozeznanie w tym co pozwana i za co zapłaciła posiadała św. S., pracownik powódki. Świadek S. zeznała zaś, że wynagrodzenie do końca sierpnia 2011 roku zostało w pełni rozliczone czyli zapłacone przez pozwaną/ k-330/. Powódka zatem, skoro świadek który posiada stosowną wiedzę tak twierdzi, nie może domagać się ponownej zapłaty za ten okres, obejmujący poz. 1-31 zestawienia czynności uwzględnionych przez Sąd/ k-23-24/. W efekcie należna powódce kwota 8 666,58 zł ulega obniżeniu o kwotę 2 041,80 zł według rozrachunku: 13,84x 60 : 100 =8,30 godz. X 200 zł=1660 zł + 381,80 zł VAT= 2041, 80 zł. Zasądzeniu podlega zatem kwota 6 550,98 zł.
Pozostałe bowiem zarzuty apelacji pozwanej Sąd Okręgowy uznał za nieusprawiedliwione.
Wprawdzie, w piśmie z dnia 23 grudnia 2013 roku powódka stwierdziła, iż sprawy R. pozostają poza sporem i zostały dawno rozliczone niemniej z dowodów wynika, że rozliczenie dotyczyło czynności na etapie wniesienia pozwu, a dalsze czynności były tu prowadzone /np. k-25, 27 uzasadnienia wyroku, maile z dnia 7, 22 września 2011r./.
W kwestii odwołania się pozwanej do treści uzasadnienia wyroku Sadu Apelacyjnego w sprawie I ACa 1195/12, z której wynikać miałoby ,to, iż powódka bezzasadnie skierowała sprawę na drogę sądową w trybie art. 189 kpc/ sprawa W./ to wskazać trzeba, że umowa między stronami nie była umową rezultatu lecz starannego działania. Powódka odpowiadałaby zatem za strategię procesową tylko na zasadzie odszkodowawczej, przy wykazaniu winy, związku przyczynowego i szkody. W tym wszak przypadku nie chodzi o staranność działania lecz o błędną strategię. Strategia natomiast może okazać się, w niektórych przypadkach nietrafna , co jeszcze nie oznacza, że za prowadzenie sprawy w takiej strategii nie należy się wynagrodzenie. Odpowiedzialność za efekt pracy pełnomocnika jest bowiem wykluczona, chyba że strony umówią się inaczej, co nie miało miejsca. Natomiast, pobranie, jak podaje pozwana, kosztów z tej sprawy, było sankcjonowane umową i zwyczajem stron, szkody zaś nie dowodzono.
Równie nietrafny jest dalszy zarzut, nakierowany na wykazanie , że strony nie umówiły się na stawkę 200 zł za godzinę pracy kancelarii. Sama pozwana w skardze do Okręgowej Izby Radców Prawnych podała , iż uzgodnienia stron zakładały wynagrodzenie w wysokości 200 zł netto/ k-324/. Nadto, już z faktury z 30 maja 2008 roku, nr. 13/05/08 wynika, że rozliczenie stron miało charakter godzinowy. Odnośnie zaś uznania przez Sąd raportów za wiarygodne odwołać się trzeba do uwag wstępnych, dotyczących stanowisk judykatury w kwestii zarzutu opartego o treść art. 233 par. 1 kpc. Dodatkowo, oczywiste jest, że powódka świadczyła usługi prawne przez długi okres czasu, czemu pozwana nie przeczy, podobnie jak okoliczności, że objęte raportem sprawy były sprawami zleconymi przez nią do prowadzenia kancelarii powódki. O ile też niektóre czynności, jak słusznie wskazał Sąd były zbędne lub winny zająć mniej czasu, o tyle nie oznacza to, że całkiem ich nie wykonywano i że w każdym przypadku nie były adekwatne do etapu prowadzonej sprawy.
Trafnie także przyjął Sąd, iż pozwana nie wykazała aby pozostawała pod presją powódki, a także aby wniosła zaliczkę w kwocie 15 tysięcy złotych. Stanowisko pozwanej było tu oparte tylko na jej zeznaniach zatem materiał taki /dowodowy/ nie był dostateczny do uznania tych twierdzeń za dowiedzione/ art. 6 kc/.
Reasumując, apelacja powódki pozostaje zasadna tylko w kwestii wysokości kwoty jej należnej wg. obliczenia Sądu Rejonowego/8 666,58 zł/, a w pozostałym zakresie podlega oddaleniu po myśli art. 385 kpc. Apelacja pozwanej jest uzasadniona/ art. 386 par. 1 kpc/ tylko w zakresie pozycji 1-31 rozliczenia /k-417/, co daje kwotę brutto 2 041, 80 zł, a w pozostałym zakresie podlega oddaleniu/ art. 385 kpc/. W rezultacie Sąd okręgowy, zastępując kwotę zasądzoną -5 166 zł kwotą 6 550,98 zł, miał na uwadze to, iż od kwoty 8 666,58 zł należało odjąć kwotę 2041,80 zł a to w wyniku częściowego uwzględnienia apelacji pozwanej. W tym stanie rzeczy w I instancji strony wygrały po połowie, podobnie jak w drugiej instancji co czyni zasadnym orzeczenie Sądu Rejonowego znoszące wzajemnie koszty za I instancję. Koszty postępowania apelacyjnego , z wyżej podanych względów, także należało znieść , na podstawie art. 100 kpc w zw z art. 108 par. 1 kpc.
S. ref. I inst. Kamila Wójcik