Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 123/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 kwietnia 2013 r.

Sąd Okręgowy w Szczecinie w IV Wydziale Karnym Odwoławczym
w składzie:

Przewodnicząca: SSO Beata Marzec (spr.)

Sędziowie: SO Małgorzata Jankowska

SO Agnieszka Bobrowska

Protokolant: Kamila Michalak

przy udziale Prokuratora Prok. Okr. Ilony Talar

po rozpoznaniu w dniu 26 kwietnia 2013 r.

sprawy A. K.

oskarżonego z art. 157 § 2 kk w zw. z art. 57a § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk i innych

na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora i obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie

z dnia 5 listopada 2012 r. sygn. V K 1204/11

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

- uchyla orzeczenie o karze łącznej pozbawienia wolności,

- z opisu czynu przypisanego oskarżonemu w pkt. I części dyspozytywnej eliminuje ustalenie o działaniu publicznym bez powodu oraz okazaniu przez to rażącego lekceważenia porządku prawnego, a z kwalifikacji prawnej tego czynu eliminuje art. 57a § 1 kk i przepis ten oraz przepis art. 64 § 1 kk eliminuje z podstawy prawnej wymierzonej za ten czyn kary pozbawienia wolności, którą obniża do 1 (jednego) roku i 3 (trzech) miesięcy,

- z opisu czynu przypisanego oskarżonemu w pkt. III części dyspozytywnej eliminuje zwrot: „szarpanie i kopanie” oraz ustalenie o spowodowaniu
u J. K. masywnego stłuczenia kłębu kciuka lewego, powodującym u niego obrażenia naruszające funkcje ręki lewej na okres nie przekraczający dni 7, a z kwalifikacji prawnej tego czynu eliminuje
art. 157 § 2 kk, zaś z podstawy prawnej wymiaru kary pozbawienia wolności art. 64 § 1 kk,

- na podstawie art. 85 kk i art. 86 § 1 kk łączy orzeczone wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności i wymierza mu karę łączną w wymiarze
1 (jednego) roku i 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności,

- oparte o przepis art. 63 § 1 kk rozstrzygnięcie o zaliczeniu okresu rzeczywistego pozbawienia wolności odnosi do orzeczonej powyżej kary łącznej pozbawienia wolności,

II. w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy,

III. zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki za postępowanie odwoławcze i wymierza mu 300 (trzysta) złotych opłaty za obie instancje.

Sygn. akt IV Ka 123/13

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie wyrokiem z dnia 05 listopada 2012r. (sygn. akt V K 1204/11) uznał oskarżonego A. K. za winnego tego, że:

- w dniu 21 października 2009r. w S., na pl. (...), działając publicznie i bez powodu, będąc uprzednio karanym wyrokiem łącznym Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze z dnia 17 października 2003r., sygn. akt III K 123/03, zmienionego następnie wyrokiem sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 12 lutego 2004r., sygn. akt IIAKa 10/04, za przestępstwo z art. 279 § 1 kk w zw. z art. 12 kk i art. 64 § 1 kk i za przestępstwo z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 282 kk, popełnione z groźbą użycia przemocy, na karę łączną 5 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, w tym obejmującą karę 3 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności na przestępstwo z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 282 kk, którą to karę łączną odbywał w okresie 17.08.198r. do 19.08.1998r., od 9.09.1998r. do 10.09.1998r., oraz od 2.11.2000r. do 30.06.2005r., uderzył pięścią w twarz L. M., w wyniku czego powstał u niej siniec powiek prawego oka, co skutkowało naruszeniem czynności narządu jakim jest oko prawe, na okres nie dłuższy niż 7 dni, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego, tj. z art. 157 § 2 kk w zw. z art. 57a § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk i za przestępstwo to, na podstawie art. 157 § 2 kk w zw. z art. 57a § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk wymierzył mu karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności;

- w dniu 21 października 2009r. w S., na pl. (...), będąc uprzednio karanym wyrokiem łącznym Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze z dnia 17 października 2003r., sygn. akt III K 123/03, zmienionego następnie wyrokiem sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 12 lutego 2004 r., sygn. akt IIAKa 10/04, za przestępstwo z art. 279 § 1 kk w zw. z art. 12 kk i art. 64 § 1 kk i za przestępstwo z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 282 kk, popełnione z groźbą użycia przemocy, na karę łączną 5 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, obejmującą karę 3 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności za przestępstwo z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 282 kk, którą to karę łączną obywał w okresie 17.08.198r. do 19.08.1998r., od 9.09.1998r. do 10.09.1998r., oraz od 2.11.2000r. do 30.06.2005r., podczas i w związku z pełnieniem przez umundurowanych funkcjonariuszy policji J. K., A. S. (1) i P. S. obowiązków służbowych, znieważył ich słowami powszechnie uznanymi za obelżywe oraz naruszył nietykalność cielesną J. K. i P. S. poprzez ich uderzenie, szarpanie i kopanie, a nadto uderzył w dłoń J. K. w wyniku czego doznał on masywnego stłuczenia kłębu kciuka lewego, co spowodowało u niego obrażenia naruszając funkcję ręki lewej na okres nie przekraczający dni 7, przy czym stosując przemoc i groźbę pozbawienia wolności zmuszał wymienionych funkcjonariuszy policji do zaniechania przeprowadzenia prawnej czynności służbowej w postaci jego zatrzymania, tj. czynu z art. 226 § 1 kk w zb. z art. 222 § 1 kk w zb. z art. 157 § 2 kk w zb. z art. 224 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk i za przestępstwo to, na podstawie art. 224 § 2 kk w zw. z art. 11 § 3 kk w zw. z art. 64 § 1 kk, wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności.

Zasądził od A. K. na rzecz L. M. kwotę 2000 tysięcy złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 12 sierpnia 2010r, tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Na podstawie art. 85 § 1 kk połączył orzeczone kary pozbawienia wolności i wymierzył karę łączną 2 lat pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 63 § 1 kk, na poczet orzeczonej kary zaliczył okres rzeczywistego pozbawienia wolności oskarżonego, tj. od dnia 21 października 2009 roku do 22 października 2009 roku.

Zasądził od A. K. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym 300 złotych opłaty.

Opłatę od tego wyroku wywiedli; obrońca, który zaskarżył go w całości i prokurator w części dotyczącej orzeczenia o karze.

Obrońca podniósł w swoje apelacji zarzuty:

1)  naruszenia przepisów postępowania, a konkretnie:

- art. 5 § 2 kpk poprzez rozstrzygnięcie nie dających się usunąć wątpliwości na korzyść oskarżonego a polegających na braku możliwości jednoznacznego ustalenia, czy oskarżony był osobą, która dopuściła się czynu opisanego w pkt I aktu oskarżenia,

- art. 7 kpk poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów i dokonanie ustaleń faktycznych bez szczegółowego rozważenia okoliczności dotyczących możliwości dokonania przez oskarżonego czynu z pkt I oraz rzeczywistego przebiegu zdarzenia z pkt II, w tym pominięcie w całości tych elementów materiału dowodowego, które potwierdzały stanowisko oskarżonego,

i w konsekwencji

2)  błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, polegający na bezpodstawnym uznaniu, iż oskarżony dopuścił się obu zarzucanych mu czynów, podczas gdy materiał dowodowy niniejszej sprawy nie pozwalał na dokonanie takich jednoznacznych ustaleń.

Zarzucając powyższe wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od obu zarzucanych mu czynów.

Prokurator sformułował w apelacji oparty o przepis art. 438 pkt 1 kpk zarzut obrazy przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 64 § 1 kk poprzez jego błędne przywołanie jako podstawę wymiaru kary obu zarzucanych oskarżonemu przestępstw podczas, gdy Sąd wymierzając karę w granicach przewidzianych przez ustawę w przepisie określającym dany typ przestępstwa, którego znamiona sprawca swoim zachowaniem wypełnił i nie orzeka kary ponad górną granicę, to przywoływanie przepisu art. 64 § 1 kk także w podstawie wymiaru kary jest zbędne.

Podnosząc powyższy zarzut, działając na podstawie art. 427 § 1 i 2 kpk wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wyeliminowanie z podstawy wymiaru orzeczonych względem oskarżonego kar jednostkowych pozbawienia wolności art. 64 § 1 kk, a w pozostałej części utrzymanie w mocy zaskarżonego wyroku.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy o tyle okazała się skuteczna, że wywołała kontrolę zaskarżonego wyroku, a ta doprowadziła do jego istotnej zmiany, jednak nie z powodu słuszności sformułowanych w niej zarzutów, lecz na skutek uchybień stwierdzonych przez Sad odwoławczy z urzędu.

Apelacja prokuratora okazała się zasadna i jako taka również wpłynęła na reformację wyroku w postulowany nią sposób.

Podejmując w pierwszej kolejności rozważania w przedmiocie zasadności zarzutów apelacji obrońcy jako zdecydowanie dalej idącej, stwierdzić należy, że żaden z nich nie zasługiwał na uwzględnienie i brak było podstaw aby przychylić się do sformułowanego w tym środku odwoławczym wniosku o uniewinnienie oskarżonego.

W świetle wyczerpująco zgromadzonych oraz wbrew twierdzeniom obrońcy wszechstronnie, logicznie i zgodnie z doświadczeniem życiowym ocenionych dowodów możliwe było wykazanie oskarżonemu ponad wszelką wątpliwość – dopuszczenia się obu przypisanych mu czynów, co czyniło zarzuty naruszenia art. 7 kpk, jak i art. 5 § 2 kpk chybionymi.

W zakresie czynu z art. 157 § 2 kk na szkodę L. M. skarżący obrońca usiłował zakwestionować prawidłowość rozpoznania przez nią oskarżonego jako sprawcy przestępstwa na jej szkodę. Tymczasem zeznania pokrzywdzonej już same w sobie, a dodatkowo w połączeniu z zeznaniami funkcjonariuszy policji, którym opisała (nota bene charakterystyczny z uwagi na ubiór i posturę – wygląd napastnika i wskazała kierunek, w którym się oddalił, stanowiły wiarygodne i niemożliwe do podważenia dowody sprawstwa oskarżonego i tak też zostały słusznie przez sąd orzekający potraktowane, upoważniając do odrzucenia wersji oskarżonego nie przyznającego się do czynu, jako pozbawionej przymiotu prawdziwości. Jako że do zaatakowania pokrzywdzonej doszło w pobliżu komisariatu policji, do którego akurat przyjechali radiowozem funkcjonariusze policji pokrzywdzona miała możliwość, co uczyniła, niezwłocznego pokazania im oddalającego się sprawcy, który był dobrze widoczny na opustoszałej dobrze oświetlonej ulicy i nie mógł zostać przez nich pomylony z inną osobą.

Nie ma w tych okolicznościach żadnego znaczenia, że do okazania pokrzywdzonej, od początku deklarującej możliwość rozpoznania napastnika, tablicy poglądowej w postępowaniu przygotowawczym doszło dopiero 28 maja 2010r., na której, to, jak i widząc oskarżonego na rozprawie bez żadnych wątpliwości wskazywała na niego jako sprawcę przestępstwa na jej szkodę. Zeznając też wówczas na temat długości włosów sprawcy, jako dłuższych niż oskarżony miał na rozprawie porównywała je do włosów, jakie miał w dacie czynu i nie miała na myśli włosów długich. Przy tym opisana przez nią fryzura (dłuższe, roztrzepane włosy) odpowiadała tej, jaka widoczna jest na zdjęciu oskarżonego wykonanym krótko po zdarzeniu przedłożonym przez obrońcę.

Nie jest prawdą, że pokrzywdzona widziała oskarżonego w ciemnościach i bardzo krótko, gdyż ulica była dobrze oświetlona a oskarżony nadchodził z naprzeciwka i zwrócił jej uwagę kopiąc jej psa.

Podkreślana w apelacji identyczność pisemnych protokołów przesłuchania J. K.i A. S. (2)(1)była dostrzeżona i przy pierwszym i drugim rozpoznaniu sprawy przez Sąd, nie mogła jednak prowadzić do zdyskwalifikowania zwłaszcza ich późniejszych zeznań, obaj świadkowie byli przesłuchiwani bezpośrednio na rozprawie, a złożone zeznania nie pozostawiały wątpliwości co do ich uczestnictwa i wiedzy o inkryminowanych zdarzeniach.

Zasadne było odmówienie wiarygodności przez sąd meriti świadkom obrony, do których należeli żona oskarżonego I. K. i jego koledzy towarzyszący mu w pubie i spożywający z nim alkohol.

Zeznania znajomych oskarżonego: P. G., J. Z., M. F. i A. B. (1) okazały się pełne wewnętrznych i zewnętrznych sprzeczności (zwłaszcza co do okoliczności związanych z opuszczaniem przez oskarżonego lokalu i zachowaniem w jego pobliżu).

Zeznania I. K. sąd słusznie negatywnie zweryfikował nie tylko jako sprzeczne z innymi dowodami ale i zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Z zeznań żony oskarżonego wyłania się bowiem nieprawdopodobna scena zaatakowania jej bezbronnego męża („stał z opuszczonymi rękami ... przed pubem”) przez dwóch funkcjonariuszy policji, którzy nie wiadomo w takim razie dlaczego nie mogli sobie z nim poradzić i musieli wzywać na pomoc inne załogi. Potrzeba użycia pałek policyjnych i gazu łzawiącego w stosunku do wyjątkowo agresywnego, a przy tym potężnej postury oskarżonego nie była przez funkcjonariuszy ukrywaną, a uzasadniał ją charakter interwencji wobec osoby stawiającej opór przed dokonaniem przez nich czynności służbowych. Oskarżony dopiero w odpowiedzi na otrzymane w dniu 01.04.2010r. (k. 58) wezwanie do przesłuchania w charakterze podejrzanego, a nie od razu złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy policji dołączając do niego spisany dnia 23.10.2009r. protokół oględzin lekarskich. Zestawienie tych dat i faktów jest wymowne i znaczące, a odnotować wypada, że w sprawie z jego zawiadomienia zapadło w dniu 13 maja 2010r. postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa (k. 186).

Opisywane przez funkcjonariuszy policji ich zachowanie podejmowane wobec oskarżonego w celu zatrzymania go i zakucia w kajdanki i jego zachowania, w tym o charakterze autoagresywnym (uderzanie głową o asfalt, szarpanie się, kopanie, uderzanie w kokpit radiowozu) w zestawieniu ze stwierdzonymi u niego obrażeniami w przedstawionej obdukcji świadczy, że były to obrażenia typowe dla policyjnej interwencji związanej z próbą zatrzymania osoby stawiającej czynny opór (na kończynach górnych i dolnych - ślady od policyjnej pałki, na ramionach – od uchwytu palcami, w obrębie twarzy – od upadków). Nic dziwnego, że I. K. zaprzeczyła aby przekazała funkcjonariuszom policji na miejscu zdarzenia informację o tym, że jej mąż po alkoholu dostaje tzw. „białej gorączki”, co policjanci zapamiętali i konsekwentnie potem powtarzali.

Tak właśnie argumentując, Sąd Okręgowy nie przychylił się do apelacji wywiedzionej przez obrońcę.

Nie oznacza to jednak, że możliwe było zaaprobowanie w pełni zaskarżonego wyroku.

Przechodząc do omówienia zmian, jakim w wyniku kontroli odwoławczej poddane zostało zaskarżone orzeczenie, pierwsza z nich spowodowana została dostrzeżoną z urzędu obrazą przepisu prawa materialnego art. 57a § 1 kk przez niezasadne ujęcie go w kwalifikacji prawnej czynu I popełnionego na szkodę L. M. wskutek niesłusznego potraktowania go jako występku o chuligańskim charakterze i bezkrytycznego powielenia w tym względzie zarzutu aktu oskarżenia.

Pomimo zawartego w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego, który uchylił pierwszy wydany w sprawie wyrok, zalecenia starannego przeanalizowania tej kwestii przy powtórnym rozpoznaniu sprawy, lektura pisemnych motywów zaskarżonego wyroku dowodzi braku wszechstronnego rozważenia i tym razem tego czy bezsporne działanie przez oskarżonego w miejscu publicznym miało na pewno charakter publiczny, co nie jest równoznaczne, innymi słowy czy został spełniony warunek dostrzegalności czynu przez bliżej nieokreśloną liczę osób w kontekście nie tyle miejsca co sytuacji i to traktowanej in concreto a nie in abstracto.

Sąd pierwszej instancji przesądzając, że czyn, jakiego dopuścił się oskarżony na szkodę L. M. miał charakter publiczny, ograniczył się do ustalenia, że doszło do niego w centrum miasta, a wzdłuż ulicy usytuowane były budynki mieszkalne i lokale rozrywkowe, w związku z czym mógł być postrzeżony przez większą, bliżej nieokreśloną liczbę osób.

Tym samym świadczy to o pozostawieniu poza sferą rozważań tego sądu pozostałych realiów sprawy, jak dość później pory zajścia (po godz. 22 00), znikomego ruchu w obrębie ulicy i chodnika, które były opustoszałe, o czym zeznawała zarówno pokrzywdzona: ”w tym czasie w okolicy nie zauważyłam żadnego przechodnia” (k. 33) oraz J. K.: „była pora nocna, ruch był znikomy (...)” k. 312, a zważywszy, że zdarzenie rozegrało się szybko i cicho, to nie wydaje się, po przeanalizowaniu powyższego, aby miało szansę być postrzeżone przez nieokreśloną liczbę osób.

Z tego względu Sąd Okręgowy nie podzielił przyjętej w wyroku oceny prawnej czynu I oskarżenia jako działania o charakterze chuligańskim w rozumieniu art. 115 § 21 kk, a w konsekwencji z opisu tego czynu przypisanego oskarżonemu w pkt I części dyspozytywnej wyroku wyeliminował wszystkie ustalenia odnoszące się do kwalifikacji z art. 57a § 1 kk (o działaniu publicznym bez powodu i okazaniu rażącego lekceważenia porządku prawnego), a ten przepis wykluczył z podstawy prawnej wymiaru kary pozbawienia wolności orzeczonej za ten czyn, obniżając ją jednocześnie z tego powodu do 1 roku i 3 miesięcy.

W odniesieniu do czynu II oskarżenia przypisanego w pkt III części dyspozytywnej, również uległ zmianie jego opis i kwalifikacja prawna z tym, że z powodu mającej wpływ na treść wyroku w tej części, obrazy art. 443 kpk przez nierespektowanie wspomnianego w tym przepisie zakazu refermationis in peius, który obowiązywał sąd merytoryczny przy ponownym rozpoznaniu sprawy z racji zaskarżenia pierwszego wyroku wyłącznie na korzyść oskarżonego (apelacje wywiedli od niego wyłącznie oskarżony i jego obrońca).

Obowiązujący w takim wypadku zarówno Sąd odwoławczy (art. 434 § 1 kpk), jak i Sąd pierwszej instancji (art. 443 kpk) zakaz reformationis in peius oznacza, że oba te sądy nie mogą pogorszyć sytuacji oskarżonego w jakimkolwiek zakresie – w tym również w sferze ustaleń faktycznych – powodujących lub tylko mogących powodować negatywne skutki w sytuacji prawnej oskarżonego (vide: wyrok SN z dnia 02 lutego 2002r. V KZP 20/05, OSNKW 2005/9/76).

Jakkolwiek redakcja pierwotnego wyroku w zakresie skazania A. K. za czyn z pkt II oskarżenia pozwala na przyjęcie, że sąd wydający ten wyrok nie opisywał tego czynu całkiem od nowa, tylko dokonał częściowej zmiany jego opisu, za czym przemawia sformułowanie w pkt I jego części dyspozytywnej o „uznaniu oskarżonego za winnego zarzuconych przestępstw z tymi zmianami, że” ) a co za tym idzie opis tego czynu przypisanego oskarżonemu w wyroku obejmował także naruszenie czynności lewej ręki funkcjonariusza policji J. K. na okres nie dłuższy niż 7 dni), to w uzasadnieniu pierwszego wyroku zarówno rekonstruując stan faktyczny w tej części, jak i dokonując oceny prawnej zachowania oskarżonego sąd ustalił jedynie, że oskarżony „uderzył K. w lewą dłoń” nie czyniąc już żadnych ustaleń co do powstania i rodzaju obrażeń odniesionych przez J. K., a więc skutków z art. 157 § 2 kk mimo zamieszczenia tego przepisu w kumulatywnej kwalifikacji prawnej czynu II oskarżenia.

Rodziło to w opisanym układzie faktycznym i prawnym tę konsekwencję przy ponownym rozpoznaniu sprawy, że ustalenie przez Sąd Rejonowy skutków spowodowanych uderzeniem J. K. przez oskarżonego w lewą dłoń w wyroku i jego uzasadnieniu, chociaż znajdowało oparcie w dowodach, to stanowiło niedopuszczalne pogorszenie sytuacji prawnej oskarżonego i złamanie zakazu reformationis in peuis, podobnie jak uzupełnienie opisu czynu II o ustalenie związane z szarpaniem i kopaniem J. K. i P. S..

Z tego właśnie czysto formalnego powodu należało wyeliminować z opisu wskazanego czynu zawartego w pkt III części dyspozytywnej sformułowania dotyczące szarpania i kopania oraz doznania przez J. K. masywnego stłuczenia kłębu kciuka lewego powodującego u niego obrażenia naruszające funkcję ręki lewej na okres nie przekraczający dni 7, co pociągnęło za sobą z kolei zmianę kwalifikacji prawnej przez wykluczenie art. 157 § 2 kk, jednakże bez ingerencji w wymiar kary jednostkowej orzeczonej za to przestępstwo. Sąd Okręgowy uznał bowiem, że brak jest podstaw do jej obniżenia w sytuacji, gdy przepis art. 157 § 2 kk nie stanowił podstawy wymiaru kary za zbiegające się przestępstwa, a wymierzona oskarżonemu przez Sąd Rejonowy kara w wymiarze 1 roku pozbawienia wolności jest przy nagromadzeniu licznych okoliczności obciążających i braku łagodzących wręcz łagodna (orzeczenie kary surowszej przez ten sąd nie było zresztą możliwe wobec związania zakazem reformationis in peuis).

Wszystkie omówione wyżej zmiany poprzedzone zostały uchyleniem rozstrzygnięcia o karze łącznej pozbawienia wolności i orzeczeniem nowej kary łącznej w rozmiarze 1 roku i 10 miesięcy pozbawienia wolności, którą kształtowano przy uwzględnieniu bliskości przestępstw w czasie, a jednocześnie ich różnorodzajowości.

Zarówno charakter czynów, jak i uprzednia karalność oskarżonego sprzeciwiały się warunkowemu zawieszeniu wykonania tej kary.

Uwzględniając apelację prokuratora, który zaskarżył wyrok w wąskim zakresie zarzucając niesłuszne przywołanie art. 64 § 1 kk w podstawie prawnej wymierzonych A. K. za oba czyny kar pozbawienia wolności, zmieniono wyrok zgodnie z wnioskami tej apelacji.

Zbędność przywołania art. 64 § 1 kk w podstawie wymiaru kar jednostkowych nie stanowiła jednak obrazy art. 64 § 1 kk, ale naruszenie art. 473 § 1 pkt 6 kpk. zgodnie z którym każdy wyrok powinien zawierać wskazanie zastosowanych przepisów ustawy karnej. Tymczasem ani za jeden ani drugi czyn sąd meriti nie orzekał kary z wykorzystaniem art. 64 § 1 kk (w wysokości górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę), lecz w granicach przewidzianych w przepisie określającym dany typ przestępstwa.

Z tego względu wyeliminowano art. 64 § 1 kk z podstawy prawnej orzeczonych kar jednostkowych pozbawienia wolności.

W pozostałym zakresie wyrok utrzymano w mocy, w tym co do rozstrzygnięcia o zasądzonej na rzecz L. M. kwocie tytułem zadośćuczynienia, gdyż jak z akt sprawy wynika prokurator wywiódł na jej rzecz powództwo adhezyjne.

Podstawę prawną wyroku Sądu Okręgowego stanowił art. 437 § 1 i 2 kpk.

Rozstrzygnięcie o obciążeniu oskarżonego wydatkami za postępowanie odwoławcze i opłatą za obie instancje znajduje opacie w art. 636 § 1 kpk i art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 23.06.1973r. o opłatach w sprawach karnych (Dz.U. z 1983r., nr 49, poz. 223 ze zm.).

TB

Małgorzata Jankowska Beata Marzec Agnieszka Bobrowska