Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ca 355/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 sierpnia 2015 r.

Sąd Okręgowy w S. IV Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Dorota Curzydło

Sędziowie SO: Wanda Dumanowska, Andrzej Jastrzębski (spr.)

Protokolant: st. sekr. sąd. Katarzyna Zadrożna

po rozpoznaniu w dniu 28 sierpnia 2015 r. w S.

na rozprawie

sprawy z powództwa K. S.

przeciwko (...) Towarzystwu (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego
w C. z dnia 16 marca 2015r., sygn. akt I C 638/13

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  kwotę zasądzoną w punkcie I obniża do kwoty 3900 zł (trzy tysiące dziewięćset złotych),

b)  punktowi III nadaje brzmienie: „ustala, iż powód K. S. wygrał postępowanie w 39% i pozostawia szczegółowe wyliczenie kosztów postępowania referendarzowi sądowemu”,

2.  zasądza od K. S. na rzecz pozwanego (...) Towarzystwa (...) S.A. w W. kwotę 890 zł (osiemset dziewięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt: IV Ca 355/15

UZASADNIENIE

Powód K. S. domagał się od pozwanego (...) S.A. w W. zapłaty kwoty 10.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 19 lipca 2013r. do dnia zapłaty oraz zwrotu kosztów procesu wg norm przepisanych. Uzasadniając tak nakreślone żądanie, powód wskazał, iż z pozwanym łączyła go umowa AutoCasco w ramach której ubezpieczył swój pojazd marki P. (...)-C. o nr rej. (...). Powód podał dalej, iż jego auto uległo uszkodzeniu w ten sposób, że szkoda miała charakter całkowity, a skutkiem czego pozwany wypłacił mu kwotę 17.500 zł, co stanowiło różnicę pomiędzy wartością auta sprzed szkody, a jego pozostałościami. Powód nie zgodził się z wyliczeniami ubezpieczyciela i domagał się wyrównania należnego mu odszkodowania, czego pozwany w postępowaniu likwidacyjnym nie uznał. Wskazał nadto, iż mocą obowiązujących przepisów zobowiązany był do przekazania auta celem jego demontażu, z czego nie poniósł żadnych kosztów, ale i nie uzyskał korzyści.

Pozwany (...) S.A. w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania wg norm przepisanych. W uzasadnieniu swojego stanowiska przyznał, iż strony łączyła umowa ubezpieczeniowa w zakresie AutoCasco. Wskazał jednak, iż wycena auta powoda zawierała w sobie okoliczności jego wcześniejszych szkód i prowadzonych w związku z tym postępowań likwidacyjnych. Pozwany zarzucił nadto powodowi zaniechanie w postaci niezgłoszenia się do niego celem sprzedaży pozostałości auta, a które w ramach swojej działalności i w oparciu o warunki umowne czyni.

Wyrokiem z dnia 16 marca 2015 roku Sąd Rejonowy w C. zasądził od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powoda K. S. kwotę 9.700 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 19 lipca 2013 r. do dnia zapłaty (punkt (...)sentencji) i oddalił powództwo w pozostałym zakresie (punkt(...) sentencji). Nadto ustalił, że powód K. S. przegrał postępowanie w nieznacznym stopniu, w związku z czym pozwany (...) S.A. w W. jest zobowiązany zwrócić powodowi koszty procesu, przy czym szczegółowe ich wyliczenie pozostawił referendarzowi sądowemu (punkt (...) sentencji).

Przedmiotowe orzeczenie zostało oparte na następujących ustaleniach. Umową ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej oraz AutoCasco (dalej AC) z 22.06.2012r., dla której wydano polisę nr (...), K. S. ubezpieczył u (...) Towarzystwo (...) S.A. w W. pojazd marki P. (...), rok produkcji (...)., o nr rej. (...), która m.in. obejmowała AC od wypadków i kradzieży. K. S. był jedynym właścicielem w/w auta, zaś płatność polisy rozłożono na cztery raty – pierwsza 620,35 zł i pozostałe 620,37 zł, które to raty K. S. na rzecz ubezpieczyciela uiścił. Umowa obowiązywała na okres jednego roku.

W dniu 28 sierpnia 2012r. ok. godz. (...) na trasie D. K. S. jadąc pojazdem marki P. (...) o nr rej. (...), celem uniknięcia zderzenia z wybiegającą na drogę sarną, wykonał manewr kierownicą, wynikiem czego stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożne drzewo.

Decyzją z 24.09.2012r. ubezpieczyciel uznał naprawę pojazdu K. S. za ekonomicznie nieuzasadnioną i zakwalifikował zaistniała szkodę jako całkowitą. Decyzję tę ubezpieczyciel potrzymał w dalszym toku likwidacji szkody.

Decyzją z 26.09.2012r. ubezpieczyciel uznał do wypłaty K. S. kwotę 9.538,89 zł, odejmując od wartości rynkowej pojazdu 21.000 zł kwotę 9.100 zł tytułem wartości pozostałości auta, kwotę 1.811,11 zł tytułem nieopłaconych rat składki oraz kwoty 500 zł tytułem udziału własnego w szkodzie.

(...) S.A. w W. w trakcie likwidacji szkody kilkakrotnie dokonywał wyceny samochodu K. S. i jego pozostałości. Ostateczną kalkulacją szkody, ubezpieczyciel w ramach postępowania likwidacyjnego ustalił wartość pojazdu K. S. przed szkodą na kwotę 21.000 zł. Kwota ta została ustalona w ten sposób, iż od wyjściowej wartości tj. 31.800 zł odjęto w szczególności kwotę 9.540 zł tytułem wcześniejszych szkód ma pojeździe K. S.. Wartość pozostałości auta ubezpieczyciel wycenił na kwotę 3.500 zł.

Ostatecznie ubezpieczyciel wypłacił K. S. kwotę 17.500 zł.

K. S. dokonywał prób zbycia pozostałości auta, które zakończyły się niepowodzeniem.

K. S. oddał pozostałości auta P. (...) bezpłatnie do demontażu. Wobec uzyskania zaświadczenia z 14.01.2013r. o demontażu pojazdów, Decyzją Starosty (...) z 15.01.2013r. wyrejestrowano na stałe pojazd K. S. z uwagi na demontaż i unieważniono kartę tego pojazdu.

Pojazd K. S. marki P. (...) o nr rej. (...) uczestniczył wcześniej w zdarzeniach drogowych, w których prowadzone było postępowanie likwidacyjne. Wynikiem szkody komunikacyjnej z dnia 01.10.2009r. (...) SA w W. wypłacił K. S. kwotę 8.900 zł. Uszkodzeniu uległ wówczas tył pojazdu K. S. poprzez konieczność wymiany: pokrywy tylnej, tylnego błotnika, tylnego pasa kpl., szkieletu błotnika tylnego z wnęką koła kpl., podłogi bagażnika, tłumików środkowego i tylnego, tylnego zderzaka, lampy zespolonej tylnej kpl., a także bok jego samochodu w postaci: uszkodzenia poduszki powietrznej bocznej przedniej i drzwi bocznych.

Ten sam pojazd K. S. uległ uszkodzeniu także wynikiem zdarzenia drogowego z dnia 09.03.2011r., wynikiem którego koniecznym była naprawa przodu pojazdu. Decyzją z 07.04.2011r. (...) SA w S. przyznała K. S. odszkodowanie w wysokości 15.595,09 zł.

(...) SA w S. prowadziło także wobec w/w pojazdu K. S. postępowania likwidacyjne w sprawach o numerach: (...), (...), (...) dotyczące holowania jego samochodu. W ramach tych postępowań przyznano K. S. odpowiednio kwoty: 966,00 zł, 1.110,44 zł i 166,05 zł.

Wcześniej dokonywane naprawy wynikiem postępowań likwidacyjnych, pomniejszyły wartość pojazdu K. S. o (...)

Wartość pojazdu marki P. (...) o nr rej. (...) należącego do K. S. bezpośrednio przed zdarzeniem z 28 sierpnia 2012r. wynosiła kwotę 27.200 zł. Wartość tego wskutek zdarzenia z 28 sierpnia 2012r. wynosiła 5.800 zł.

K. S. w przedsądowych próbach zakończenia sporu domagał się od ubezpieczyciela dopłaty do wypłaconego odszkodowania w kwocie 3.500 zł. Pismem z 08.02.2013r. ubezpieczyciel nie uznał roszczeń K. S. w zakresie dopłaty do wypłaconej kwoty.

Analizując ustalone w sprawie okoliczności przez pryzmat art. 805 k.c., Sąd I instancji zauważył, iż sporna miedzy stronami była wycena szkody, tj. różnica między wartością pojazdu powoda sprzed zaistnienia szkody w relacji z pojazdem uszkodzonym, a także ocena zasadności postępowania powoda, którym to oddał do demontażu – utylizacji pozostałości samochodu. Ta ostatnia kwestia bowiem determinowała zaliczenie bądź pominięcie kwoty pozostałości auta celem miarkowania odszkodowania.

Sąd Rejonowy wskazał, że nie znalazł podstaw, dla których miałby przyjąć odmienną wycenę samochodu powoda sprzed szkody z 12.08.2012r., aniżeli ta jaką przedstawił powołany w sprawie biegły sądowy. Ponad specjalistyczne wyliczenia, biegły podniósł, iż udział wcześniejszych szkód – postępowań likwidacyjnych zmniejsza wartość tegoż pojazdu o (...). Udział procentowy stanowił przy tym najwyższą możliwą stawkę. Tym sposobem Sąd uznał wartość samochodu powoda sprzed szkoda w kwocie 27.200 zł.

Nie ulegało dla Sądu I instancji wątpliwości, iż powód z uwagi na treść rozporządzenia z Ministra Infrastruktury z 28.09.2005r., w sprawie wykazu przedmiotów wyposażenia i części wymontowanych pojazdów, których ponowne użycia zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego lub negatywnie wpływa na środowisko nie mógł uczynić użytku z uszkodzonego wynikiem zdarzenia samochodu. Sąd uznał także twierdzenia powoda – wobec niezakwestionowania ich przez pozwanego – iż nie miał on możliwości spieniężenia tych pozostałości. Podkreślił, że ubezpieczyciel nie zakwestionował oświadczenia powoda z 27.03.2013r., a z którego wynikało, iż nie uzyskał profitów, tj. dochodu w związku z demontażem części samochodowych.

Powyższe miało o tyle znaczenie, iż wyliczając wartość należnego odszkodowania od wartości pojazdu sprzed szkody odejmuje się wartość pozostałości auta. W przypadku powoda, wobec w/w okoliczności, nie sposób mówić, aby pozostałości auta miały dla niego jakąkolwiek wartość, innymi słowy wchodziły w skład jego majątku i zwiększały jego aktywa. Wobec bowiem utylizacji części samochodowych tj. pozostałości auta nie zwiększył się żaden sposób jego majątek, stąd nie sposób mówić o celowości i zasadności zaliczenia w poczet minimalizowania szkody wartości pozostałości samochodu.

Z tego tez względu, Sąd uznał, iż wskutek zdarzenia z 12.08.2012r. powód poniósł realną szkodę w kwocie wartości samochodu sprzed wypadku – tj. w kwocie 27.200 zł. Mając jednocześnie na uwadze, iż w ramach likwidacji szkody, ubezpieczyciel wypłacił powodowi kwotę 17.500 zł, zasadność roszczenia opiewała w różnicy tychże kwot, tj. w kwocie 9.700 zł.

W świetle powyższego, Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 9.700 zł. Roszczenie odsetkowe rozstrzygnięto na zasadzie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 321 k.p.c. W pozostałej części, roszczenie powoda jako nadmierne podlegało oddaleniu.

O kosztach orzeczono na mocy art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c., pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu. Powód wygrał sprawę w 97%, co determinowało uznanie Sądu, iż powód proces wygrał w całości.

Pozwany (...) S.A. w W. zaskarżył powyższy wyrok w zakresie rozstrzygnięć zawartych w punkcie 1 i 3 sentencji, domagając się jego zmiany, poprzez oddalenie powództwa również co do kwoty 5.400 zł i zasądzenie zwrotu kosztów procesu za I instancję według norm przepisanych, ewentualnie jego uchylenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. Nadto wniósł o zasądzenie na swoja rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego. Skarżonemu orzeczeniu zarzucił naruszenie:

art. 233 § 1 k.p.c., poprzez pominięcie faktu, iż zgodnie z § 25 łączącej strony umowy, kwotę odszkodowania stanowi kwota odpowiadająca wartości ubezpieczonego pojazdu w stanie nieuszkodzonym w dniu szkody, pomniejszona o wartość pozostałości pojazdu, tj. tych części, które zachowały po szkodzie wartość handlową;

art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c., poprzez przyjęcie, że wrak pojazdu powoda nie przedstawiał żadnej wartości, podczas gdy z opinii biegłego wynika, że wrak ten miał wartość 5.800 zł;

art. 229 k.p.c. i 230 k.p.c., poprzez bezpodstawne przyjęcie, że okoliczność, iż powód nie mógł pozbyć się pozostałości pojazdu jest miedzy stronami bezsporna, podczas gdy pozwany już w odpowiedzi na pozew wskazywał, że powód w żaden sposób nie wykazał braku wartości wraku, ani prób jego spieniężenia. Wreszcie nie wystąpił do ubezpieczyciela o nabycie szczątków pojazdu, do czego miał prawo w związku z treścią art. 3 ust. 4 pkt 3 ustawy o działalności ubezpieczeniowej;

art. 805 k.c. w zw. z § 25 ust. 1,2,3 OWU, poprzez pominięcie faktu, iż wysokość należnego powodowi odszkodowania winna stanowić różnica miedzy wartością pojazdu w stanie nieuszkodzonym w dniu zdarzenia, a wartością jego pozostałości i franczyzy redukcyjnej (udziału własnego);

art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c., poprzez uznanie, że powód przedstawiając zaświadczenie o demontażu pojazdu wykazał, że nie był w stanie zbyć wraku.

Powód w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie i zasadzenie od pozwanego na swoja rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie.

Zważyć należy, że bacząc na treść art. 382 k.p.c., sąd II instancji ma nie tylko uprawnienie, ale wręcz obowiązek rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału oraz dokonania własnej, samodzielnej i swobodnej oceny, w tym oceny zgromadzonych dowodów (uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1998 r., II CKN 704/97 - za pośrednictwem Systemu (...) Prawnej Lex). Sąd II instancji nie ogranicza się zatem tylko do kontroli sądu I instancji, lecz bada ponownie całą sprawę, a rozważając wyniki postępowania przed sądem I instancji, władny jest ocenić je samoistnie. Postępowanie apelacyjne jest przedłużeniem postępowania przeprowadzonego przez pierwszą instancję, co oznacza, że nie toczy się on na nowo.

Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił Sądowi rozpoznającemu apelację na konstatację, że dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia stanu faktycznego i wywiedzione na ich podstawie wnioski prowadzące do wydania zaskarżonego orzeczenia, nie były do końca prawidłowe.

Zważyć należy, że pozwany oparł apelację na zarzucie naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., poprzez dokonanie błędnej i niewszechstronnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i uznanie, iż pozostałości pojazdu powoda nie przedstawiały żadnej wartości i nie było możliwości ich spieniężenia.

Należy mieć na uwadze, iż zgodnie z treścią - wyrażającego obowiązującą w polskiej procedurze cywilnej zasadę swobodnej oceny dowodów - art. 233 § 1 k.p.c., sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału - swobodna ocena dowodów odnosi się do wyboru określonych środków dowodowych i do sposobu ich przeprowadzenia. Mają być one ocenione konkretnie i w związku z całym zebranym materiałem dowodowym. Jest to podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału (orzeczenie Sądu Najwyższego z 16 lutego 1996 r., II CRN 173/95, nie publ.). W orzeczeniu z 10 czerwca 1999 roku, wydanym w sprawie II UKN 685/98 (OSNAPiUS 2000, nr 17, poz. 655) Sąd Najwyższy stwierdził, że normy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego.

Jednocześnie przysługujące sądowi prawo swobodnej oceny dowodów musi być tak stosowane, aby prawidłowość jego realizacji mogła być sprawdzona w toku instancji. Dlatego skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania, lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99 – za pośrednictwem Systemu (...) Prawnej Lex).

W pierwszej kolejności należało zauważyć, iż zgodnie z § 25 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia AutoCasco, stanowiących istotny element łączącej strony umowy ubezpieczenia, w przypadku stwierdzenia szkody całkowitej, kwotę odszkodowania dla ubezpieczonego stanowi kwota odpowiadająca wartości ubezpieczonego pojazdu w stanie nieuszkodzonym w dniu szkody (ust. 2.1), pomniejszona o wartość pozostałości pojazdu, tj. tych części, które zachowały po szkodzie wartość handlową (ust. 3).

Z powyższego wynika, iż jedną z kluczowych dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy kwestii było ustalenie, jaką wartość przedstawiał pojazd powoda po wypadku.

Powód K. S. podnosił, iż wrak należącego do niego samochodu P. (...) o nr rejestracyjnym (...) nie miał żadnej wartości handlowej. Swoje stanowisko opierał na twierdzeniach, iż próbował sprzedać pozostałości pojazdu, rozwieszając stosowne ogłoszenia w swojej firmie i na terenie giełdy samochodowej w P., jednakże jego wysiłki okazały się bezskuteczne. Powód oświadczenie w tym zakresie przedstawił w czasie wysłuchania informacyjnego na rozprawie w dniu 15 kwietnia 2014 roku.

Co istotne, wyjaśnienia składane wówczas przez niego w oparciu o art. 212 k.p.c. nie stanowią dowodu w sprawie (uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 14 grudnia 2011 r., III Ca 1176/11 – za pośrednictwem Systemu (...) Prawnej Lex). Nie mogą zatem podlegać ocenie na mocy art. 233 § 1 k.p.c. Sąd prowadzący postępowanie ocenia bowiem wiarygodność dopiero zeznań strony, złożonych w trybie art. 303 k.p.c. i art. 304 k.p.c. Powód zaś zeznań w charakterze strony w omawianej kwestii w procesie nie złożył.

W tym miejscu należy zauważyć, iż pozwany ubezpieczyciel już w odpowiedzi na pozew sygnalizował, że K. S. w żaden sposób nie wykazał nie tylko, by podejmował jakiekolwiek realne próby zbycia wraku, ale nade wszystko, by wrak ów nie przedstawiał sobą żadnej wartości (k. 40v).

W tej sytuacji, zgodnie z obowiązująca w polskim procesie cywilnym zasadą rozkładu ciężaru dowodu, to na powodzie spoczywał obowiązek wykazania prawdziwości podnoszonych w tej mierze twierdzeń.

Jak już wyżej wskazano, oświadczenie K. S. dotyczące rzekomych prób zbycia wraku i nie posiadania przez niego żadnej wartości handlowej złożone w trybie art. 212 k.p.c., nie mogło stanowić dowodu w rozumieniu przepisów k.p.c. Powód nie podjął przy tym żadnych innych starań celem chociażby uprawdopodobnienia swoich twierdzeń. Jego bierność w omawianej materii jest o tyle istotna, że w toku procesu korzystał z pomocy profesjonalnego pełnomocnika procesowego w osobie radcy prawnego. Należy więc przyjąć, że miał wiedzę o zasadach rządzących postępowaniem cywilnym i ciążących na nim obowiązkach procesowych.

Należy podzielić stanowisko pozwanego, iż zgodnie z art. 3 ust. 4 pkt 3 ustawy o działalności ubezpieczeniowej, powód mógł zwrócić się do niego, jako ubezpieczyciela, z wnioskiem o przejęcie i zbycie wraku. Fakt, iż K. S. nie skorzystał z tego uprawnienia i zdecydował się zutylizować pozostałości pojazdu, nie może stanowić dowodu na bezwartościowość wraku i zwiększać zakresu odpowiedzialności ubezpieczyciela.

Ze sporządzonej na potrzeby niniejszego procesu opinii biegłego jednoznacznie wynika, że wartość pojazdu marki P. (...) o nr rej. (...) należącego do K. S., bezpośrednio przed zdarzeniem z 28 sierpnia 2012 roku wynosiła 27.200 zł. Wartość zaś jego wraku zamykała się kwotą 5.800 zł. Oznacza to, że doznana przez powoda szkoda sięgała kwoty 21.400 zł (27.200 zł – 5.800 zł). W toku postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel uznał swoją odpowiedzialność i wypłacił K. S. kwotę 17.500 zł. W tej sytuacji rozpoznawane powództwo okazało się zasadne w zakresie kwoty 3.900 zł (21.400 zł – 17.500 zł).

Z uwagi na powyższe Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądzona nim kwotę 9.700 zł, obniżył do kwoty 3.900 zł (punkt 1a sentencji).

Skutkiem powyższego była konieczność zmiany – na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c. - rozstrzygnięcia o kosztach procesu zawartego w punkcie 3 sentencji skarżonego orzeczenia (punkt 1b sentencji). Powód w niniejszej sprawie domagał się zasądzenia od pozwanego kwoty 10.000 zł. Jego żądanie okazało się zasadne w zakresie kwoty 3.900 zł. Oznacza to, że wygrał sprawę w 39 % i przegrał w 61 %. Pozwany zaś wygrał w 61 %, a przegrał w 39 %.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z § 6 ust. 4 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (punkt 2 sentencji). Na zasądzoną od powoda na rzecz pozwanego kwotę 890 zł, składała się opłata od apelacji – 290 zł i wynagrodzenie dla pełnomocnika pozwanego – 600 zł.