Sygn. akt III K 57/15
Dnia 15 września 2015 r.
Sąd Okręgowy w Białymstoku III Wydział Karny w składzie:
Przewodniczący SSO Anna Hordyńska
Protokolant Justyna Szmurło
przy udziale Prokuratora Bartłomieja Horby
po rozpoznaniu dnia 12.08.2015 r., 15.09.2015 r. sprawy
1. Ł. P. (1) urodzonego (...) w C.,
syna Z. i E. z d. M.
2. K. S. urodzonego (...) w B.,
syna T. i J. z d. D.
3. P. M. urodzonego (...) w B.,
syna H. i B. z d. L.
oskarżonych o to, że w dniu 26 stycznia 2013 r. w pizzerii (...) przy ul. (...) w B. działając wspólnie i w porozumieniu publicznie znieważyli obraźliwymi słowami w postaci wyrażeń „(...)”, „(...)” i „(...)” oraz stosowali przemoc wobec obywatela K. D. N. z powodu jego przynależności rasowej w ten sposób, że wzięli udział w jego pobiciu poprzez zadawanie mu ciosów rękoma po całym ciele, narażając go na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutku określonego
w art. 156 § 1 k.k., a ponadto dokonali zniszczenia wyposażenia lokalu w postaci trzech krzeseł i kosza na śmieci o łącznej wartości 700 zł na szkodę W. K.
oraz M. N.,
tj. o czyn z art. 119 § 1 k.k. w zb. z art. 158 § 1 k.k. w zb. z art. 257 k.k. w zb.
z art. 288 § 1 k.k.
I. Oskarżonych
Ł. P. (1)
,
K. S.
i
P. M.
uznaje
za winnych tego, że w dniu 26 stycznia 2013 r. w pizzerii (...) przy ul. (...) w B. działając wspólnie i w porozumieniu publicznie znieważyli obraźliwymi słowami w postaci wyrażeń „(...)”, „(...)” i „(...)” oraz stosowali przemoc wobec D. N. - narodowości (...)z powodu jego przynależności rasowej w ten sposób, że wzięli udział w jego pobiciu poprzez zadawanie mu ciosów rękoma
po całym ciele, narażając go na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutku określonego w art. 157 § 1 k.k., tj. czynu z art. 119 § 1 k.k. w zb. z art. 158 § 1 k.k.
w zb. z art. 257 k.k. i za to:
- oskarżonego
Ł. P. (1)
na mocy art. 119 § 1 k.k. w zb. z art. 158 § 1 k.k. w zb. z art. 257 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. skazuje, a na mocy art. 119 § 1 k.k.
w zw. z art. 11 § 3 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. wymierza mu karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności
- oskarżonego
K. S.
na mocy art. 119 § 1 k.k. w zb. z art. 158 § 1 k.k. w zb.
z art. 257 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. skazuje, a na mocy art. 119 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. wymierza mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności,
- oskarżonego P. M. na mocy art. 119 § 1 k.k. w zb. z art. 158 § 1 k.k. w zb. z art. 257 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. skazuje, a na mocy art. 119 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności.
II. Na mocy art. 69 § 1 i 2 k.k., art. 70 § 1 pkt 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. wykonanie orzeczonych kar pozbawienia wolności warunkowo zawiesza oskarżonym:
- Ł. P. (1) na okres próby wynoszący 2 (dwa) lata
- K. S. na okres próby wynoszący 3 (trzy) lata.
III. Na mocy art. 69 § 1 i 2 k.k., art. 70 § 1 k.k., art. 72 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza oskarżonemu
P. M.
na okres próby wynoszący 1 (jeden) rok zobowiązując go do informowania kuratora
o przebiegu okresu próby.
IV. Zasądza od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa opłaty w wysokości po 180 (sto osiemdziesiąt złotych od Ł. P. (1) i K. S. , 120 (sto dwadzieścia) złotych od P. M. , obciąża oskarżonych Ł. P. (1) , K. S. i P. M. pozostałymi kosztami procesu w częściach och dotyczących.
III K 57/15
W związku ze złożeniem wniosku o uzasadnienie w zakresie dotyczącym oskarżonego K. S., na zasadzie art. 423 § 1a k.p.k. zakres uzasadnienia został ograniczony
do tej części wyroku, która dotyczy oskarżonego K. S..
Na podstawie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 26 stycznia 2013 r. K. S. przebywał wraz ze swoimi kolegami Ł. P. (1) i P. M. do pizzerii (...) znajdującej się przy
ul. (...) lokal (...) w B., gdzie między innymi spożywali alkohol. Do lokalu tego, przyszedł również mężczyzna, narodowości (...), D. N.
w towarzystwie B. J. i jej koleżanki A. W. wraz z dwójką małoletnich dzieci
i zajął miejsce przy sąsiednim stoliku.
Zauważywszy czarnoskórego mężczyznę, K. S. wraz z pozostałymi kolegami, zaczął kierować pod jego adresem obraźliwe słowa odnoszące się do jego koloru skóry w postaci m.in.: „(...)”, „(...)”, „(...)”. Widząc to, matka właścicielki lokalu, A. K. podeszła do K. S., Ł. P. (1) i P. M. prosząc o zachowanie spokoju i niezaczepianie innych klientów, polecając jednocześnie ich znajomej – barmance K. M., aby nie sprzedawała im więcej alkoholu.
W pewnym momencie, Ł. P. (1) podszedł do stolika, przy którym siedział D. N., popchnął go, zaczął go szarpać i zaczął zadawać mu ciosy rękoma po całym ciele. D. N. w obliczu agresji Ł. P. (1) próbował się bronić, popychając napastnika. P. M. nadszedł z pomocą Ł. P. (1) jednak usiłując zadać cios pokrzywdzonemu upadł na podłoże. K. S. w tym czasie stał i zachęcał Ł. P. (1) i P. M. do zadawania ciosów.
Ostatecznie D. N. obronił się, odepchnął Ł. P. (1) i uderzył go krzesłem w głowę.
Pozostali klienci zaczęli w popłochu opuszczać lokal, a klient lokalu M. S. wezwał Policję. Przybyli na miejsce zdarzenia funkcjonariusze Policji dokonali zatrzymania przed lokalem K. S., Ł. P. (1) i P. M.. D. N. wraz z B. J., A. W. i jej dziećmi opuścili lokal
przed przyjazdem funkcjonariuszy policji.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zeznań świadków: D. N. (k. 307-309), M. S. (k. 58v, 223v, 394), K. M. (k. 17v, 220), B. J. (k. 292-294, 295-296), A. W. (k. 128, 232v-233v), A. K. (k. 37-38v, 193v, 220-221, 393), częściowo wyjaśnień oskarżonych K. S. (k. 50v, 70, 114, 146v-147, 191v, 255-256, 389, 393-393v), Ł. P. (1)
(k. 45, 62, 148v-149, 181, 258, 388v), P. M. (k. 55, 66, 177, 260, 389)
oraz innych dowodów zgromadzonych w sprawie.
K. S. przesłuchiwany po raz pierwszy w toku postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.
Przesłuchiwany po raz kolejny przyznał się do udziału w pobiciu, nie przyznał się do zniszczenia mienia i znieważenia osoby z powodu jej przynależności rasowej. Nie przeczył, że przebywał w pizzerii. Podał, że nie pamięta przebiegu zdarzenia, ponieważ był pod silnym działaniem alkoholu. Wyjaśnił, że pamięta, że Ł. P. (1) upadł na podłogę, ale nie wie,
co się stało zanim to nastąpiło. Wyjaśnił, że wydaje mu się, ze nikogo nie uderzył,
ale nie może wykluczyć, że zadawał ciosy.
W kolejnych wyjaśnieniach ponownie nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia, w których opisał rodzaj doznanych w dniu zdarzenia obrażeń, stwierdzając, że były one konsekwencją interwencji wobec niego funkcjonariuszy policji (k. 114).
Przesłuchany po raz czwarty, K. S. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i podtrzymał uprzednio złożone wyjaśnienia. Po okazaniu zapisu monitoringu wizyjnego z lokalu (...) wyjaśnił, że do zdarzenia doszło około godziny 15:44, jednakże nie był w stanie wskazać, gdzie w tym czasie się znajdował, ani też gdzie byli jego koledzy-współoskarżeni. Wprawdzie podał, że na widoczny na nagraniu stolik Ł. P. (1) został najpierw popchnięty, a następnie uderzony krzesłem w głowę przez ciemnoskórego mężczyznę, ale nie było tego widać na odtwarzanym zapisie, ze względu na jego słabą jakość. Dodał, że mężczyzna ten przewrócił krzesło i je kopnął. Końcowo K. S. wyjaśnił, że opuścił on wraz ze współoskarżonymi lokal o godzinie 15:49 (k. 146v.-147).
Po zmianie zarzutów, oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, odmówił składania wyjaśnień i udzielania odpowiedzi na zadawane pytania oraz podtrzymał uprzednio złożone wyjaśnienia.
Składając po raz ostatni wyjaśnienia w postępowaniu przygotowawczym, po uzupełnieniu postanowienia o przedstawieniu zarzutów, oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, podtrzymując jednocześnie w całości swoje wcześniejsze wyjaśnienia. Podał uzupełniająco, że nie odzywał się, nie prowokował i nie zaczepiał czarnoskórego mężczyzny, a tylko rozmawiał ze swoją koleżanką, barmanką o imieniu K..
Słuchany przed Sądem, również zaprzeczył swojemu sprawstwu, skorzystał
z przysługującego mu prawa do odmowy złożenia wyjaśnień.
Oskarżony Ł. P. (1) przesłuchiwany po raz pierwszy przyznał się do udziału w pobiciu oraz do zniszczenia mienia. Przyznał, że w tym dniu w towarzystwie swoich kolegów spożywał piwo, nie przeczył, że doszło do bójki pomiędzy nim a czarnoskórym mężczyzną. Podał, że nie pamięta przebiegu zajścia, nie wie, kto zaczął pierwszy zadawać ciosy. Wyjaśnił, że wymiana ciosów była obustronna. W kolejnych wyjaśnieniach przyznał się do winy. Po raz kolejny wyjaśnił, że ie pamięta jak doszło do zdarzenia. Podal, że wydaje mu się, ze K. S. i P. M. nie brali udziału w zdarzeniu, nie potrafił jednoznacznie stwierdził, czy jego koledzy zaczepiali pokrzywdzonego lub go wyzywali.
Kiedy okazano mu nagranie z monitoringu wewnętrznego wyjaśnił, że to on był w bluzie z napisem i doznał obrażeń ciała w postaci urazu głowy.
Przed sądem przyznał się do udziału w pobiciu, przyznał się do zniszczenia mienia. Skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień i odmowy udzielania odpowiedzi na zadawane pytania.
Oskarżony
P. M.
słuchany po raz pierwszy w toku postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Podał tylko, że w dniu zdarzenia wypił dużo piwa i z tego względu
nie pamięta zaistniałych wydarzeń. Jedyne co pamiętał, to fakt, że Ł. P. (1) miał rozbitą głowę, nie wiedział jednak przez kogo (k. 55v.).
W kolejnym przesłuchaniu, przyznał się do tylko do jednego z zarzucanych mu czynów, tj. zniszczenia mienia i złożył wyjaśnienia, w których uzupełniająco podał, że w lokalu (...) siedział również czarnoskóry mężczyzna. Dodał, że jest z natury spokojny i nie bierze udziału w bójkach, co wykluczył i tym razem, z uwagi na brak jakichkolwiek obrażeń ciała k. 66).
Słuchany przed Sądem, nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, skorzystał z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień i odmowy udzielania odpowiedzi na zadawane pytania.
Poza sporem pozostaje fakt, ze Ł. P. (1), K. S. i P. M. przebywali w pizzerii S., gdzie przebywał również pokrzywdzony w towarzystwie swoich koleżanek. Ten fakt potwierdzają wyjaśnienia oskarżonych, zeznania A. K., K. M. jak również notatka urzędowa i protokoły zatrzymań oskarżonych.
Nie ulega również wątpliwości w świetle materiału dowodowego, że doszło
do zdarzenia, gdzie Ł. P. (1) zaatakował pokrzywdzonego, a pozostali jego koledzy,
tj. K. S. i P. M. przyłączyli się do niego. Nie ulega również wątpliwości, że wszyscy oskarżeni znieważali wcześniej D. N. obraźliwymi słowami ze względu na jego ciemny kolor skóry.
Dokładna analiza i ocena wyjaśnień oskarżonego K. S. na tle całokształtu materiału dowodowego zebranego w sprawie prowadzi do wniosku, że treści jego procesowych oświadczeń zaprzeczające dokonaniu przypisanego mu czynu w postaci udziału w bójce i znieważenia pokrzywdzonego z powodu jego przynależności rasowej, w ocenie Sądu nie polegają na prawdzie, a jedynie stanowią przyjętą przez oskarżonego na użytek niniejszego procesu linię obrony.
Istotne w kwestii ustalenia sprawstwa oskarżonego K. S. są zeznania samego pokrzywdzonego. Wprawdzie pokrzywdzony nie włada językiem polskim, ale zeznał, że kiedy mężczyźni zachowywali się wobec nich agresywnie zaczepiając ich, jego koleżanka B. J. wyjaśniła mu, że używają słów obraźliwych czyniąc wyraźne odniesienie
do jego rasy i koloru skóry.
Wprawdzie B. J. zeznała, że nie pamięta, jakimi słowami mężczyźni zwracali się do jej znajomego, jednak w tym zakresie zeznania pokrzywdzonego znajdują potwierdzenie w zeznaniach świadka A. K., która przesłuchiwana bezpośrednio po zdarzeniu opisała sposób w jaki zachowywali się oskarżeni.
Nie ulega przy tym wątpliwości w świetle zeznań A. K., zeznań pokrzywdzonego oraz częściowo wyjaśnień Ł. P. (1), że to on jako pierwszy uderzył D. N., a pozostali mężczyźni przyłączyli się do Ł. P. (1).
Wprawdzie zeznania świadków różnią się nieznacznie w szczegółach, jednak należy mieć na uwadze, że przedmiotowe zdarzenie miało bardzo dynamiczny charakter i trwało zgodnie z zapisem monitoringu wizyjnego z lokalu (...) bardzo krótko bo zaledwie
5 minut – od 15:44 do 15:49,
B. J. i A. W. złożyły zgodne, spójne i logiczne zeznania, całkowicie zgodne z ustalonym w niniejszej sprawie stanem faktycznym. Wprawdzie obie zeznały,
iż nie pamiętają, aby oskarżeni kierowali pod adresem pokrzywdzonego jakieś rasistowskie wyzwiska, czy stwierdzenia, jak również nie były w stanie – z uwagi na upływ czasu
oraz dynamiczny charakter zdarzenia – określić udziału każdego z oskarżonych w trakcie bójki, to świadek A. W. kilkakrotnie w trakcie składania swoich zeznań podała,
że to właśnie ten najwyższy mężczyzna, jej znajomy z osiedla, o pseudonimie (...), najbardziej zaczepiał słownie pokrzywdzonego, najgłośniej go prowokował.
K. M., pracująca jako barmanka w lokalu (...), złożyła zeznania zgodne z ustalonym przez Sąd stanem faktycznym, za wyjątkiem, tego, że nie słyszała, aby oskarżony i jego koledzy używali obraźliwych czy rasistowskich wyzwisk lub wulgarnych słów wobec czarnoskórego mężczyzny, gdyż była zajęta pracą. Nie widziała też, który
z mężczyzn wszczął bójkę i z jakiego powodu. Zaprzeczyła, aby znała oskarżonego i jego kolegów, jak również pokrzywdzonego. Dodała, że jedynie „kojarzy” i zna z widzenia oskarżonych, którzy okazjonalnie przychodzili do tego lokalu i z którymi spotykała się „na osiedlu”.
W ocenie Sądu zeznania świadka K. M. w części, w jakiej zaprzeczyła używaniu przez oskarżonego obraźliwych słów dotyczących koloru skóry pokrzywdzonego, jak również te, w których nie przyznała się do znajomości z K. S. i jego kolegami nie polegają na prawdzie i zmierzają do ukazania oskarżonego w korzystnym świetle, a w konsekwencji są obliczone na polepszenie jego sytuacji procesowej w kierunku umniejszenia, o ile nie całkowitego wykluczenia jego udziału w przypisanym mu czynie. Fakt znajomości, a nawet można by rzec, pewnego rodzaju zażyłości, łączącej tego świadka z oskarżonym potwierdzają zeznania świadka M. S., który podał, że zwracała się ona po imieniu „K.” do wysokiego mężczyzny. Bez wątpienia, uwzględniając wzrost K. S. – 198 cm, najwyższego z oskarżonych, dotyczyło to właśnie tego oskarżonego.
Świadkowie M. S. i A. W., w tym współoskarżony Ł. P. (1), podkreślali, że oskarżony nie uczestniczył czynnie w bójce i nie zadawał ciosów pokrzywdzonemu, zachowywał się raczej spokojnie, nie uderzył pokrzywdzonego i jak twierdzi świadek M. S. włączył się w pobicie usiłując rozdzielić bijących się mężczyzn, czy też, jak podała A. W. „w ogóle się z nimi nie szarpał”.
Natomiast świadkowie K. P. (funkcjonariusz policji) oraz W. K. (współ prowadzący pizzerię (...)) nie wnieśli złożonymi zeznaniami
do sprawy nic istotnego. Nie byli oni bowiem świadkami zdarzenia. Pierwszy z racji wykonywanego zawodu udał się na miejsce zdarzenia, już po jego zakończeniu, a drugi jedynie opisał ilość i rodzaj stwierdzonych naocznie w przedmiotowym lokalu uszkodzeń oraz wycenił ich wartość.
Po przeanalizowaniu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, Sąd stanął
na stanowisku, że zarówno wina jak i sprawstwo K. S. w zakresie przypisanego mu wyrokiem czynu nie budzą wątpliwości, a swoim działaniem wyczerpał on dyspozycję art. 119 § 1 k.k. w zb. z art. 158 § 1 k.k. w zb. z art. 257 k.k.
Istotą przestępstwa z art. 119 § 1 k.k. jest stosowanie przemocy (lub groźby bezprawnej) wobec grupy osób lub poszczególnej osoby z powodów w tym przepisie określonych. Jednakże dla zrealizowania znamion tego przestępstwa nie wystarcza samo stosowanie przemocy lub groźby bezprawnej. Nie jest bowiem obojętna motywacja, z jaką sprawca dopuszcza się czynu. Przestępstwo z art. 119 § 1 k.k. popełnia sprawca jedynie wówczas, gdy – stosując przemoc lub groźbę bezprawną wobec osoby lub grupy osób – czyni to z powodu przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub
z powodu jej bezwyznaniowości. Z akt przedmiotowej sprawy i zachowania oskarżonego K. S. znajdującego odzwierciedlenie w opisie przypisanego mu czynu jednoznacznie wynika, że stosował on przemoc wobec pokrzywdzonego z powodu właśnie jego przynależności rasowej, wypełniając tym samym znamiona czynu stypizowanego we wskazanym powyżej przepisie, jak również art. 257 k.k., którego przedmiotem ochrony jest godność i poczucie wartości człowieka wynikające z jego przynależności do określonej grupy ludności (narodowościowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej). W realiach niniejszej sprawy oskarżony K. S. niewątpliwie swoim zachowaniem umyślnie, w zamiarze bezpośrednim, zrealizował znamiona strony przedmiotowej tego przestępstwa, tj. publicznie znieważył osobę z powodu jej przynależności rasowej, naruszając z tego względu jej nietykalność cielesną. Zaś jego zachowanie wynikało z wyraźnie wskazanego motywu jego działania, którym jest określona w art. 257 k.k. powołana powyżej przynależność znieważonej osoby – pokrzywdzonego.
Niewątpliwie oskarżony K. S. dopuścił się również przestępstwa udziału w pobiciu pokrzywdzonego wspólnie i w porozumieniu z innymi oskarżonymi. Z istoty konstrukcji współsprawstwa wynika, że każdy ze współsprawców ponosi odpowiedzialność za całość popełnionego (wspólnie i w porozumieniu) przestępstwa, a więc także i w tej części, w jakiej znamiona czynu zabronionego zostały wypełnione zachowaniem innego
ze współsprawców Współdziałającemu można przypisać działania pozostałych współdziałających, o ile były one objęte porozumieniem, przynajmniej dorozumianym.
W niniejszej sprawie, na podstawie analizy zebranych dowodów, należy stwierdzić,
iż zaistniały podstawy do przyjęcia, że oskarżony widział i akceptował takie, opisane
w przypisanym czynie, zachowanie kolegi Ł. P. (1) i P. M..
Przede wszystkim należy podkreślić, że z zeznań A. K. wynika,
że wszyscy oskarżeni używali wobec pokrzywdzonego słów obraźliwych ze względu na jego kolor skóry.
W ocenie sądu oskarżony K. S. wyczerpał swoim zachowaniem również dyspozycję art. 158 § 1 k.k.. Z zeznań A. K., jak również z zeznań samego pokrzywdzonego wynika, ze wszyscy trzej oskarżeni brali udział w pobiciu. Z uwagi
na dynamiczny charakter zdarzenia nie byli w stanie szczegółowo określić rolki każdego
ze sprawców, nie mniej jednak, wskazywali, ze wszystkie trzy osoby czynnie włączyły się
do ataku. Wprawdzie A. K. nie była w stanie dookreślić szczegółów zdarzenia przed sądem nie mniej jednak wydaje się to oczywiste z uwagi na upływ czasu, zdarzenie miało miejsce ponad dwa lata temu. W jednych ze swoich zeznań zeznała wręcz, ze jej zdaniem najwyższy z mężczyzn (K. S.) najbardziej prowokował pokrzywdzonego, a w bójce nie uczestniczył jedynie stał z boku, co w ocenie Sądu ma znaczenie ewentualnie dla ustalenia stopnia zawinienia, jednak w żadnym razie nie stanowi okoliczności wyłączającej winę oskarżonego w tym zakresie.
Należy mieć na uwadze, że dla przyjęcia kwalifikacji z art. 158 k.k. wystarczające jest wyrażenie postawy solidarności z pozostałymi sprawcami pobicia, wskazującej
na potencjalną gotowość czynnego włączenia się fizycznie w akty agresji wobec pokrzywdzonego, gdy tylko zajdzie taka potrzeba lub okazja. Oskarżony K. S. był na miejscu zdarzenia w towarzystwie swoich kolegów, przez co zwiększył przewagę napastnika, ułatwiając tym samym dokonanie pobicia, znajdował się w bliskiej (około 2 metrów) odległości od bijących się – Ł. P. (1) i pokrzywdzonego, i nawet jeśli
nie zadawał temu ostatniemu ciosów, to jego postawa wskazywała, że był gotowy przyłączyć się do bójki. Taka ocena jego zachowana, a zwłaszcza stopnia aktywności podczas zdarzenia jest o tyle zasadna, jeśli się zważy, że dla bytu przestępstwa z art. 158 § 1 k.k. nie jest konieczne, aby sprawca w jakikolwiek bezpośredni sposób naruszył nietykalność cielesną pokrzywdzonego, natomiast wystarczającym jest, by ów sprawca swoim zachowaniem,
np. stworzeniem warunków ułatwiających działania bezpośrednich sprawców, postawą,
a nawet samą obecnością wśród osób czynnie występujących przeciwko pokrzywdzonemu - przy braku jednoznacznie wyrażonego nieakceptowania takiego zachowania - zwiększał zagrożenie u pokrzywdzonego i przyczyniał się do wzrostu dysproporcji siły pomiędzy sprawcami pobicia i pokrzywdzonym.
Nadto należało zmienić opis czynu przypisanego oskarżonemu wobec pierwotnej jego wersji wskazanej w akcie oskarżenia. Jest to konsekwencją rodzaju skutku, na bezpośrednie niebezpieczeństwo wystąpienia którego, naraził oskarżony K. S., biorąc udział
w pobiciu pokrzywdzonego poprzez zadawanie mu ciosów rękoma po całym ciele,
a stypizowanego w art. 157 § 1 k.k., nie zaś jak przyjął to prokurator – w art. 156 § 1 k.k..
W ocenie Sądu sposób zadawania ciosów i dysproporcja siły pomiędzy wysportowanym pokrzywdzonym a oskarżonymi nie uzasadnia tezy, że w trakcie zdarzenia pokrzywdzony był narażony na wystąpienie skutku określonego w art. 156 k.k., natomiast niewątpliwie narażony był na wystąpienie skutku określonego w art. 157 § 1 k.k., co nie zmienia ogólnie przyjętej kwalifikacji prawnej.
Pozostała zmiana w opisie czynu przypisanego K. S. polega
na przyjęciu, że pokrzywdzony jest narodowości kubańskiej a nie jest obywatelem K., ponieważ jak wynika z protokołu przesłuchania pokrzywdzonego (k. 307) urodził się on
w H., jednak w chwili przesłuchania posługiwał się włoskim dokumentem tożsamości.
Jednocześnie w ocenie Sądu brak jest w zachowaniu oskarżonego dowodów
na wyczerpanie znamion z art. 288 § 1 k.k. co znalazło swoje odzwierciedlenie w opisie czynu i kwalifikacji prawnej.
Mimo tego, że oskarżony K. S. nie przeczył, że doszło do uszkodzenia wyposażenia lokalu zdaniem Sądu nie ma podstaw do przypisania oskarżonemu sprawstwa
w zakresie przestępstwa zniszczenia mienia.
Przede wszystkim należy podkreślić, że z protokołu oględzin zniszczonych krzeseł
i kosza na śmieci wynika, że nie są to uszkodzenia na tyle istotne, aby zasadnie przyjąć,
że doszło do nich na skutek działania oskarżonego. Wprawdzie W. K.
przed sądem zeznał, że przed oględzinami naprawił krzesła, jednak Sąd nie dał wiary tym wyjaśnieniom, ponieważ tej okoliczności świadek nie zgłosił do protokołu oględzin. Tymczasem z protokołu tego wynika, że na krzesłach stwierdzono uszkodzenia mechaniczne, zarysowania, zadrapania, uszkodzenia mocowania nóżek (k. 19). Przy braku jednoznacznych dowodów nie można bezspornie przyjąć, że do tych uszkodzeń doszło na skutek działania któregoś z oskarżonych.
Żaden ze świadków nie był w stanie wskazać konkretnej roli żadnego z oskarżonych
a tym bardziej posługiwania się przez któregos z nich krzesłem np. w celu zadawania ciosów pokrzywdzonemu. Zapis z kamery również nie daje odpowiedzi na to pytanie, tymczasem
z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że w pewnym momencie to pokrzywdzony popchnął krzesło.
Biorąc pod uwagę brak dowodów oraz fakt, że do przypisania oskarżonemu winy
w tym zakresie niezbędne byłoby wykazania jego zamiaru (bezpośredniego bądź ewentualnego) w tym zakresie, Sąd zmienił opis czynu eliminując z niego znamiona uszkodzenia mienia i w konsekwencji z kwalifikacji art. 288 § 1 k.k..
Sąd zastosował wobec oskarżonego ustawę obowiązującą w dacie popełnienia czynu (art. 4 § 1 k.k.) z uwagi na to, że zważywszy na regulacje dotyczące możliwości warunkowego zawieszenia wykonania kary wówczas obowiązujące przepisy są względniejsze dla sprawcy.
Wymierzając oskarżonemu karę Sąd miał na uwadze ogólne dyrektywy wymiaru kary, stopień społecznej szkodliwości czynu i stopień zawinienia oskarżonego.
Określając stopień społecznej szkodliwości czynu należało mieć na uwadze, iż co do zasady okoliczności stanowiące znamię przestępstwa nie mogą stanowić okoliczności wpływającej na zaostrzenie lub złagodzenie kary. Mogą one jednak wpływać na wymiar kary, gdy są to okoliczności podlegające stopniowaniu co do ich nasilenia (np. intensywność użytej przemocy, rozmiar odniesionych obrażeń).
Na skutek przedmiotowego zdarzenia pokrzywdzony nie doznał licznych obrażeń ciała. Co prawda przemoc użyta przez tego oskarżonego nie cechowała się zbytnią gwałtownością, działał on bowiem raptownie, to jednak szczęśliwie skutki tego działania nie były bardzo poważne. Co więcej, z uwagi na postawę pokrzywdzonego, który aktywnie bronił się przed zadawanymi ciosami i odpierał atak, oddając ciosy napastnikom, pozostali oskarżeni doznali na skutek jego zachowania uszkodzeń ciała.
Ponadto, na wymiar kary wpływ miały warunki i właściwości osobiste oskarżonego, jego sposób życia przed popełnieniem przestępstwa.
Jako okoliczność wpływającą na zaostrzenie wymiaru kary Sąd miał na uwadze,
że K. S. był w przeszłości karany - dwa razy za przestępstwo z art. 178a k.k.
(§ 1 i § 4 – wyrokami Sądu Rejonowego w Białymstoku, odpowiednio w sprawach –
(...) i (...)), na kary – odpowiednio 6 miesięcy pozbawienia wolności
z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 2 lata i 4 miesiące pozbawienia wolności, zaś ostatnio, tj. w dniu 26.09.2013 r. został skazany wyrokiem tego samego Sądu w sprawie (...) za przestępstwa z art. 283 k.k. w z w. z art. 280 § 1 k.k., art. 283 k.k. i art. 190 § 1 k.k. na karę łączną 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 3 lata (k. 334). Wszystko to razem
w ocenie Sądu świadczy o niewątpliwym braku poszanowania ze strony oskarżonego
dla porządku prawnego i demoralizacji, aczkolwiek nie do tego stopnia znacznej, aby wymagała jego resocjalizacji w izolacji więziennej.
Jako okoliczność łagodzącą potraktowano jedynie stosunkowo młody wiek oskarżonego – 26 lat w dacie popełnienia zarzucanego mu czynu.
Mając wyżej wymienione argumenty na uwadze Sąd wymierzył oskarżonemu K. S. karę 1 roku pozbawienia wolności, której wykonanie warunkowo zawiesił na okres próby wynoszący 3 lata.
W ocenie Sądu tak wymierzona kara spełni swe cele zarówno w zakresie prewencji indywidualnej, jak i generalnej.
Natomiast orzeczony wobec oskarżonego K. S. okres próby wynoszący 3 lata jest zdaniem Sądu wystarczający a zarazem konieczny dla osiągnięcia celów kary wobec tego oskarżonego i pozwoli on ponadto na zweryfikowanie pozytywnej prognozy kryminologicznej K. S. oraz przyczyni się do zapobiegnięcia jego powrotowi do przestępstwa w przyszłości, przy jednoczesnym zastosowaniu przepisów sprzed nowelizacji wprowadzonej ustawą, która weszła w życie z dniem 1 lipca 2015 roku jako ustawy dla niego względniejszej.
Opłatę wymierzono na mocy art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r.
o opłatach w sprawach karnych, o pozostałych kosztach procesu orzeczono na mocy art. 627 k.p.k. i art. 633 k.p.k.