Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W I M I E N I U

1.RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

2.Dnia 4 września 2015 roku

Sąd Okręgowy w Poznaniu w IV Wydziale Karnym - Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Ziołecka

Protokolant: p.o. stażysty E. C.

przy udziale -

po rozpoznaniu w dniu 21 sierpnia 2015 roku

sprawy T. P.

obwinionego z art. 282 § 1 k.p. i inne

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę obwinionego

od wyroku Sądu Rejonowego w Gnieźnie z dnia 11 maja 2015 roku, sygnatura akt II W 673/14

1.  zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy,

2.  zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowane koszty procesu za postępowanie odwoławcze w kwocie 50 złotych i wymierza mu opłatę za II instancję w kwocie 200 złotych.

/-/ M. Z.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 11 maja 2015 roku Sąd Rejonowy w Gnieźnie uznał obwinionego T. P. za winnego popełnienia wykroczeń z art. 282 § 1 punkt 1 k.p. w związku z art. 85 § 1 i 2 oraz art. 94 punkt 5 k.p. i z art. 283 § 2 punkt 7 k.p. w związku z art. 207 § 2 punkt 6 k.p, za co wymierzył mu karę 2.000 złotych grzywny (wyrok k. 78-79 akt).

Wyrok powyższy tylko w zakresie wysokości orzeczonej wobec obwinionego kary zaskarżył obrońca T. P., zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych oraz rażącą niewspółmierność kary.

Wskazując na powyższe skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez orzeczenie kary grzywny w wysokości 1.000 złotych oraz zwolnienie go od ponoszenia od kosztów postępowania odwoławczego (apelacja k. 9093 akt).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy obwinionego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie Sąd Odwoławczy podnosi, iż skarżący nie kwestionował poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych w zakresie sprawstwa i winy obwinionego, ani także zastosowanej do przypisanego T. P. czynu kwalifikacji prawnej.

Także Sąd Okręgowy nie dostrzegł podstaw do ingerencji w powyższym zakresie w zaskarżony wyrok i dlatego też rozważania swoje ograniczy li tylko do zarzutu apelacji, to jest do zarzutu rażącej niewspółmierności wymierzonej obwinionemu kary grzywny.

I tak Sąd II instancji, po zapoznaniu się z aktami niniejszej sprawy, treścią wyroku, jego pisemnym uzasadnieniem oraz apelacją, podnosi, iż nie podzielił stanowiska skarżącego co do tego, jakoby Sąd I instancji w sposób niekompletny ustalił zakres okoliczności łagodzących zachowanie obwinionego, a w konsekwencji, aby wymierzył T. P. karę grzywny w rażąco surowym wymiarze.

Na wstępie rozważań w badanym przedmiocie należy przypomnieć, że rozstrzygnięcie Sądu I instancji o karze może ulec zmianie lub uchyleniu jedynie wówczas, kiedy stwierdzone zostanie, iż orzeczona kara nosi cechy rażąco niewspółmiernej reakcji karnej, czy to w aspekcie jej surowości czy też łagodności. „Niewspółmierność kary" jest pojęciem o charakterze ocennym, a żaden przepis nie definiuje granic współmierności. Jedynymi ustawowymi wyznacznikami kary, których przekroczyć nie można, są przepisy części szczególnej kodeksu wykroczeń bądź innych ustaw przewidujących odpowiedzialność karną za określone w nich wykroczenia (kodeks pracy), a także przepisy części ogólnej kodeksu wykroczeń, określające zasady wymiaru kary.

Innymi zatem słowy, zaskarżone orzeczenie ulega uchyleniu lub zmianie w zakresie orzeczonej kary w razie dostrzeżenia rażącego naruszenia reguł jej wymiaru. W orzecznictwie Sądu Najwyższego ukształtował się pogląd, zgodnie z którym, za rażąco niewspółmierną uznać należy karę, która – choć mieści się w granicach przewidzianych przez ustawodawcę – nie uwzględnia wszystkich dyrektyw wymiaru kary i jako taka jest w społecznym odczuciu karą niesprawiedliwą. Kluczowym jest zatem stwierdzenie, czy w sprawie wystąpiły okoliczności, których Sąd I instancji, kształtując wymiar kary, nie wziął pod uwagę, lub też, czy ustalone przez tenże Sąd okoliczności mają takie znaczenie i ważkość, których orzeczona kara bądź nie uwzględnia w ogóle, bądź uwzględnia je w stopniu niedostatecznym.

Odnosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy Sąd II instancji podnosi, iż w realiach niniejszej sprawy, wymierzenie obwinionemu za popełnienie przypisanych mu wykroczeń kary grzywny na poziomie 2.000 złotych żadną miarą nie może zostać uznane za dolegliwość rażąco surową, jak to chce skarżący.

Przede wszystkim należy zaznaczyć, iż sąd rozstrzygający, uznając sprawstwo i winę obwinionego w zakresie zarzucanych mu czynów miał możliwość wymierzenia T. P. kary grzywny w przedziale od 1.000 złotych do 30.000 złotych. Już zatem zestawienie wysokości orzeczonej wobec obwinionego kary grzywny z przewidzianym za popełnienie tego rodzaju czynów zagrożeniem ustawowym, uprawnia do konkluzji, że grzywna na poziomie 2.000 złotych oscyluje w dolnych granicach ustawowego zagrożenia. I już to, zdaniem Sądu Odwoławczego, wyklucza możliwość uznania, że grzywna ukształtowana wobec obwinionego na takim właśnie poziomie nosi znamiona rażącej surowości.

Oczywiście Sąd II instancji zdaje sobie sprawę że sama wysokość ustawowego zagrożenia, tudzież oznaczony przez ustawodawcę możliwy maksymalny wymiar kary, nie są wyznacznikiem uznania, czy dana kara jest, tudzież nie, rażąco surową. Ustawodawca, oznaczając minimalną i maksymalną wysokość kary ustanowił przecież zasady, które sąd rozstrzygający winien brać pod uwagę w procesie kształtowania wymiaru kary dla danego obwinionego. Kontrola instancyjna wykazała jednak, że Sąd I instancji, podejmując decyzję w kwestionowanym przez apelującego zakresie, miał na uwadze i baczył na reguły skonkretyzowane w art. 33 k.w.

Przede wszystkim nie jest tak, jak to zdaje się sugerować obrońca oskarżonego, iż podejmując decyzję w przedmiocie wymiaru kary sąd rozstrzygający nie wziął pod uwagę, że osoby (pracownicy) zatrudnione w kierowanej przez obwinionego spółce wyrażały zgodę na wypłatę należnego im wynagrodzenia za wykonaną pracę nieterminowo i w sposób ratalny. Sąd Odwoławczy zauważa bowiem, iż w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, Sąd I instancji zawarł rozważania w zaakcentowanym przez apelującego zakresie. Konkretnie na stronie 7 uzasadnienia Sąd I instancji jasno stwierdził, że przekonanie obwinionego, że może czuć się zwolniony z odpowiedzialności względem swoich pracowników, skoro zgodzili się oni na ratalne pobieranie wypłat z uzyskiwanego utargu, należy uznać za karygodne (k. 88 akt). Tego rodzaju konkluzja jest w pełni uprawniona. Na odbywającej się w dniu 16 marca 2015 roku rozprawie świadkowie M. S. i C. J. zeznali, że przysługujące pracownikom wynagrodzenie było wypłacane w ratach, a na taki system wypłaty wynagrodzenia, jak to dalej podał świadek C. J., zgodzili się wszyscy pracownicy, bo była to jedyna możliwa forma wypłaty pensji. Jest to bezsporne i wynika także z zeznań świadka K. B., który na rozprawie w dniu 16 marca 2015 roku zeznał, że tego rodzaju system wypłaty wynagrodzenia został zaakceptowany przez pracowników, bo „nie mieliśmy innego wyjścia” (k. 62-63 akt).

Przypomnienie powyższego było niezbędne z uwagi na konieczność wyeksponowania, że wyrażenie przez pracowników takiej zgody było jedynym możliwym sposobem na uzyskane przysługującego im wynagrodzenia.

W konsekwencji okoliczności, że pracownicy sami wyrazili zgodę na ratalny system wynagrodzenia nie można przypisać istotnego znaczenia w procesie kształtowania dla T. P.wymiaru kary grzywny. Zauważyć przy tym należy, iż tego rodzaju ratalny system wypłaty wynagrodzenia nie był zdarzeniem pewnym i stałym. Wypłata wynagrodzeń pracowniczych uzależniona była od faktu i wysokości dochodu uzyskanego przez spółkę (...). Nie budzi to wątpliwości w kontekście treści zeznań świadka M. S., który w dniu 16 marca 2015 roku jasno zeznał, że „mieliśmy płacone w ratach w taki sposób, że jeżeli zarobiliśmy coś usługami, to te pieniądze dzieliliśmy na nasze wypłaty” (k. 62 akt). I w ocenie Sądu Okręgowego ma to znaczenie. Dowodzi bowiem, że nawet ratalna wypłata wynagrodzenia nie była zdarzeniem pewnym, ale uzależnionym od czynnika zewnętrznego w postaci uzyskania dochodu przez pracodawcę. Tymczasem ze zgromadzonych w sprawie dokumentów, zwłaszcza z protokołu kontroli numer (...)jasno wynika, że pracownicy byli zatrudnieni w spółce (...)na podstawie stosunku pracy, który nie uzależnia wypłaty wynagrodzenia od uzyskania przez spółkę dochodu. Co więcej, a czego nie można stracić z pola widzenia, nawet w przypadku wykonania usług przez pracowników, dochód w ten sposób uzyskany, w pierwszej kolejności przeznaczany był na pokrycie posiadanych przez spółkę zobowiązań. Wynika to z zeznań świadka C. J., który w dniu 16 marca 2015 roku zeznał, że „wypłaty były wypłacane z tego, co my zarobiliśmy. My najpierw z tych pieniędzy regulowaliśmy zobowiązania, np. zakup części, rachunek za prąd, a jeżeli pieniądze zostawały, to dzieliliśmy je na nasze wypłaty” (k. 62 akt).

W kontekście poczynionych powyżej wywodów, okoliczności, że obwiniony w efekcie końcowym dokonał wypłaty przysługującego pracownikom wynagrodzenia oraz wywiązał się tym samym z obowiązku nałożonego na niego nakazem z dnia 20 lutego 2014 roku o numerze (...)- (...)- (...)- (...) wydanym przez Państwową Inspekcję Pracy, także nie można nadać nadmiernego znaczenia. Pomijając już bowiem nawet fakt ratalnej wypłaty wynagrodzenia, a także nie bacząc już nawet na okoliczność, że tego rodzaju sposób realizacji prawa pracowników do wynagrodzenia był inicjatywą ich samych, zauważyć należy, że całkowita realizacja wskazanej wyżej decyzji Państwowej Inspekcji Pracy była następstwem wszczęcia i prowadzenia wobec obwinionego postępowania w sprawie o popełnienie przez niego wykroczenia pracowniczego.

W związku z powyższym zaakcentowany przez obrońcę obwinionego fakt wykonania przez obwinionego ciążących na nim obowiązków przed terminem przesłuchania na rozprawie głównej nie mógł zostać potraktowany jako znacząca okoliczność łagodząca zarzucane mu zachowanie.

Odnosząc się natomiast do sugestii apelującego w zakresie ciężkiej kondycji finansowej zarządzanej przez obwinionego spółki, to Sąd II instancji wskazuje, iż prowadzenie działalności gospodarczej w jakiejkolwiek dziedzinie łączy się z ryzykiem, które podmiot prowadzący działalność, a konkretnie wstępujące w jego imieniu osoby zarządzające, winny brać pod uwagę i zabezpieczyć środki finansowe na wypłatę przysługujących pracownikom wynagrodzeń.

Odnosząc się natomiast do sytuacji finansowej obwinionego i możliwości uiszczenia wymierzonej mu grzywny, to Sąd II instancji zauważa, że T. P. uzyskuje stały dochód. I jakkolwiek dochód tego rzędu nie może zostać uznany za nadmierny, zwłaszcza przy deklarowanej przez obrońcę obwinionego konieczności ponoszenia kosztów utrzymania byłej małżonki, to niemniej pozwala on na wykonanie kary grzywny chociażby w sposób ratalny, o co obwiniony może wnosić na etapie postępowania wykonawczego.

Wskazane zatem powyżej okoliczności, w realiach niniejszej sprawy, nie dają podstaw do uwzględnienia zarzutu skarżącego, a tym samym na zmniejszenie wymierzonej obwinionemu grzywny do poziomu 1.000 złotych i dlatego Sąd II instancji zaskarżone orzeczenie utrzymał w mocy.

Orzekając natomiast o kosztach, Sąd Okręgowy, na podstawie art. 634 k.p.k. w związku z art. 119 k.p.s.w., zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa zwrot zryczałtowanych kosztów procesu za postępowanie odwoławcze w kwocie 50 złotych, a na podstawie art. 1, art. 3 ustęp 1 i art. 21 punkt 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych, wymierzył obwinionemu opłatę za II instancję w kwocie 200 złotych (punkt 2 wyroku z dnia 4 września 2015 roku).

/M. Z./