Sygn. akt I ACa 356/15
Dnia 15 października 2015 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący : |
SSA Małgorzata Wołczańska |
Sędziowie : |
SA Lucyna Świderska-Pilis SO del. Gabriela Ott (spr.) |
Protokolant : |
Anna Wieczorek |
po rozpoznaniu w dniu 15 października 2015 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa J. M. i D. M.
przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.
o zapłatę i rentę
na skutek apelacji powoda J. M. i pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach
z dnia 12 lutego 2015 r., sygn. akt I C 614/13
1) zmienia zaskarżony wyrok:
a) w punkcie 2. i 3. o tyle, że zasądzoną w punkcie 2. kwotę podwyższa do 35 000 (trzydzieści pięć tysięcy) złotych,
b) w punkcie 1. o tyle, że zasądzoną nim kwotę 150 000 złotych obniża do 100 000 (sto tysięcy) złotych, a w pozostałej części powództwo oddala,
c) w punkcie 6. o tyle, że należną na rzecz Skarbu Państwa kwotę obniża do 5 881,76 (pięć tysięcy osiemset osiemdziesiąt jeden i 76/100) złotych;
2) oddala obie apelacje w pozostałych częściach;
3) nie obciąża powodów kosztami postępowania apelacyjnego.
SSO del. Gabriela Ott |
SSA Małgorzata Wołczańska |
SSA Lucyna Świderska-Pilis |
Sygn. akt I ACa 356/15
Powodowie J. M. i małoletnia D. M. reprezentowana przez ojca J. M. domagali się zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz:
- powódki D. M. kwoty 200.000 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia wniesienia pozwu, w tym kwoty 50.000 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej w związku ze śmiercią matki i kwoty 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz renty alimentacyjnej w kwocie 1.500 zł miesięcznie, począwszy od
1 lipca 2013 r. – dnia złożenia pozwu, płatnej z góry do rąk jej ojca, do dnia 10 – tego każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w przypadku zwłoki w płatności każdej raty;
- powoda J. M. kwoty 250.000 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia wniesienia pozwu, w tym kwoty 100.000 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej i kwoty 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kosztów procesu,
w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu swego żądania powodowie podali, że w dniu (...)
w M. doszło do czołowego zderzenia dwóch pojazdów osobowych. Jeden z nich prowadziła żona powoda i matka małoletniej powódki - A. M., która w wyniku tego wypadku poniosła śmierć. Pojazd, którym kierował sprawca zdarzenia był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej w pozwanej spółce. Pozwana wypłaciła małoletniej powódce kwotę 30.000 zł zadośćuczynienia, a powodowi z tego tytułu kwotę 25.000 zł. A. M. w chwili śmierci liczyła 38 lat. Była bardzo energiczna i aktywna. Jej miesięczny dochód wynosił około 8.000 zł. Finansowo utrzymywała swoją córkę, przeznaczając na jej rzecz średnio 2.666 zł miesięcznie. Skoro obecnie małoletnia powódka otrzymuje rentę rodzinną w kwocie 1.156,57zł, to żądanie renty alimentacyjnej w kwocie 1.500zł miesięcznie na mocy art.446 §2 k.c. jest uzasadnione. Na skutek śmierci A. M. nastąpiło znaczne pogorszenia sytuacji życiowej powodów. Zostali oni pozbawieni pomocy w prowadzonym gospodarstwie domowym, a stan zdrowia powoda uległ pogorszeniu. Utrata żony spowodowała u niego trudny do ocenienia szok psychiczny oraz stres. Jego aktywność uległa ograniczeniu. Powodowie stracili oparcie materialne żony
i matki w perspektywie dalszego wspólnego zamieszkiwania i zapewnienia podstaw do wspólnego spędzenia spokojnej starości. Dotychczasowe życie powoda zawaliło się. Tragiczne zdarzenie spowodowało u powodów poczucie ogromnej krzywdy. Trwająca do dziś żałoba objawia się poczuciem lęku, zrezygnowania i apatii oraz brakiem bezpieczeństwa. Małoletnia D. nie może spać po nocach, gdyż dręczą ją koszmary senne. Mimowolnie stała się półsierotą, która teraz doświadczona przez los będzie musiała dorosnąć szybciej niż jej rówieśnicy.
Pozwana - Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna
w W. domagała się oddalenia powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu.
W uzasadnieniu swego stanowiska pozwana zakwestionowała:
- wysokość żądanego przez powodów zadośćuczynienia, zasadność i wysokość żądanego odszkodowania albowiem powodowie nie wykazali znacznej straty w ich majątku w związku ze śmiercią A. M., a powód może pracować i otrzymywać dochody przypadające na członka rodziny w wysokości jak przed śmiercią jego żony,
- zasadność i wysokość roszczenia powódki o rentę w kwocie 1.500 zł miesięcznie, gdyż otrzymuje ona rentę rodzinną po matce w kwocie ponad 1.300 zł miesięcznie, a na powodzie spoczywa obowiązek alimentacyjny wobec córki,
- roszczenie o odsetki ustawowe od dat wskazanych w pozwie, gdyż odsetki te należne są od daty wyrokowania.
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 12 lutego 2015 r. Sąd Okręgowy w Katowicach zasądził od pozwanego na rzecz małoletniej powódki kwotę 150.000 zł (z ustawowymi odsetkami od dnia 10 września 2013 r. oraz rentę w kwocie po 1.000 zł miesięcznie, płatną do rąk ojca małoletniej – J. M., począwszy od dnia 10 września 2013 r., do dnia 10 – go każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w razie zwłoki w płatności którejkolwiek z rat (pkt 1), zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 15.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 10 września 2013 r. (pkt 2), w pozostałej części powództwo oddalił (pkt 3), odstąpił od obciążenia powodów kosztami sądowymi z zasądzonego roszczenia (pkt 4), nie obciążył powodów kosztami procesu (pkt 5) i nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Katowicach kwotę 9.423,41 zł tytułem kosztów sądowych (pkt 6 ). Swoje rozstrzygnięcie oparł na następujących ustaleniach.
A. M. była żoną powoda J. M. i matką małoletniej powódki D. M.. Prokuratura Okręgowa w K. prowadzi pod sygn. akt V Ds. 85/11 śledztwo między innymi w sprawie dokonania w dniu (...)
w C. z terenu niestrzeżonego parkingu zaboru w celu przywłaszczenia samochodu marki P. (...) nr rej (...), który uczestniczył w wypadku drogowym w tym samym dniu w P. na trasie (...)z udziałem samochodu osobowego marki R. (...), w wyniku którego kierująca tym pojazdem A. M. wskutek odniesionych obrażeń ciała poniosła śmierć na miejscu.
Pojazd, którym kierował sprawca powyższego zdarzenia był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej w pozwanej spółce.
A. M. miała 38 lat. Od dnia 7 sierpnia 1999 r. pozostawała w związku małżeńskim z powodem J. M.. Z małżeństwa tego miała jedno dziecko – małoletnią powódkę D. M. ur. (...) Pracowała w (...) Sp. z o.o. w P. na stanowisku pełnomocnika do spraw jakości,
a nadto prowadziła działalność gospodarczą w zakresie usług informatycznych i Internetu oraz norm ISO. Ze stosunku pracy i działalności gospodarczej w 2009 r. uzyskała dochód
w kwocie 69.385,55zł brutto, a w 2010r. w kwocie 96.109,15zł brutto. Z rodziną mieszkała
w domu jednorodzinnym, który otrzymała od rodziców. Dom ten wspólnie z mężem wyremontowała i rozbudowywała. Małżonkowie prowadzili wspólne gospodarstwo domowe. Byli zgodnym, kochającym się małżeństwem. Tworzyli udany związek. Wzajemnie się uzupełniali. Dobrze się dogadywali, bo mieli wspólne cele i takie samo spojrzenie na świat. Ich poziom życia był wysoki. Utrzymywali dwa samochody. Stać ich było na wyjazdy zagraniczne. Zawsze też wyjeżdżali na ferie, weekendy, chodzili do restauracji. A. M. dużo pracowała zawodowo i daleko dojeżdżała do pracy. Do domu wracała
w godzinach od 17.00 do 19.00, ale każdą swoją wolną chwilę poświęcała rodzinie. Miała bardzo dobre relacje z córką. Razem chodziły na zakupy, basen, jeździły na rowerze. Córce zapewniała dodatkowe zajęcia (jazdę konną, naukę języka angielskiego, kółko taneczne), wyjazdy, piękne ubrania, a wieku przed przedszkolnym opiekunkę. Była bardzo dobrą, troskliwą matką dla swojej jedynej córki. Była osobą bardzo przedsiębiorczą, motorem do działania we wszystkim. Była dużym wsparciem dla swojego męża.
Powód J. M. ma 40 lat, jest z zawodu elektronikiem. Do 2011 r. nie pracował zawodowo. Pracował okazjonalnie na podstawie umowy zlecenia prowadząc zajęcia dydaktyczne ze studentami zaocznymi w weekendy. Jego dochody były znikome. W zasadzie pozostawał na utrzymaniu żony. Zajmował się wożeniem córki do szkoły i na zajęcia dodatkowe. W 2011 r., jeszcze za życia żony, rozpoczął własną działalność gospodarczą. Jako osoba bezrobotna, na jej rozpoczęcie otrzymał dotację z Powiatowego Urzędu Pracy. Pracuje na lotnisku w P., gdzie wcześniej pracowała jego żona. Wykonuje pracę umysłową, zarządza ludźmi. W 2012 r. razem z rentą rodzinną, którą otrzymuje jego córka po matce (w sumie 16.952,84zł brutto), uzyskał dochód w kwocie 49.543,70 zł brutto, przy przychodzie z działalności gospodarczej w kwocie 413.985 zł brutto. Śmierć żony była dla niego wielką tragedią. Zawaliło się jego życie i wszystkie plany. Nie korzystał z pomocy psychologa czy psychiatry. Telefonicznie, głównie w sprawie przeżyć córki związanych ze śmiercią matki, konsultował się ze swoją bliską znajomą – pedagogiem, psychoedukatorem M. Z.. Latem 2012 r. związał się z inną kobietą, z którą w lipcu 2013 r. zawarł związek małżeński. Jego żona pracuje i zarabia około 3.000 zł miesięcznie. Prowadzą wspólne gospodarstwo domowe. Łączy ich ustrój ustawowej wspólności majątkowej małżeńskiej. Powód razem z żoną i córką nadal mieszka w tym samym domu, w którym mieszkał z pierwszą żoną. Przeprowadził po niej postępowanie spadkowe. Według jego obliczeń miesięczny koszt utrzymania córki to kwota około 4.466 zł. Obecnie jednak sytuacja finansowa rodziny jest taka, że powód liczy każdą złotówkę. W związku z tym ograniczono wyjazdy wakacyjne i nie ukończono rozbudowy domu.
Małoletnia powódka D. M. ma 11 lat, a w dacie śmierci matki miała 7 lat. Jest zdrowym dzieckiem. Uczęszcza do IV klasy szkoły podstawowej oraz na zajęcia dodatkowe – język angielski (150 zł miesięcznie + dojazdy), jazdę konną (550 zł miesięcznie + dojazdy) i basen. Za życia mamy była bardzo żywym, chłonnym poznawczo, kontaktowym, otwartym, bez barier dzieckiem. Po jej śmierci zamknęła się w sobie, izoluje od ludzi, trudno nawiązuje kontakty z rówieśnikami, wręcz ich unika. Swą miłość przelała na psa, którego dostała w ramach terapii po śmierci mamy. Do (...) nie posiadała żadnych własnych dochodów. Pozostawała na utrzymaniu rodziców, którzy zapewniali jej bardzo wysoki poziom życia, dbali o jej edukację i prawidłowy rozwój. Aktualnie otrzymuje rentę rodzinną po zmarłej mamie w kwocie około 1.300 zł miesięcznie. Ojciec nadal, na ile go stać, stara się zapewnić jej dotychczasowy poziom życia. W wakacje wyjechała na kolonie,
a w części spędzała je z jedną lub drugą babcią. Z mamą była bardzo związana. Miała z nią bardzo dobry kontakt. Jej śmierć była dla niej wielką tragedią.
Biegli sądowi psychiatra i psycholog stwierdzili, że u małoletniej powódki po doznanej traumie występują liczne urazy uczuciowe, neurotyczne stłumienia emocjonalne oraz tzw. nieukończona żałoba polegająca na nie przeżyciu i nie przepracowaniu emocji związanych z tą traumą, gdyż matka była dla niej osobą najbliższą, centralną, głównym źródłem miłości i wsparcia, a jej utrata nastąpiła w okresie najbardziej sensytywnym, kiedy osoba matki jest szczególnie potrzebna dla prawidłowego rozwoju, kształtowania tożsamości kobiecej i poczucia własnej wartości. Biegli uznali, iż aktualny stopień i charakter dolegliwości emocjonalnych dziewczynki nadal jest znaczny i zaburza w sposób istotny jej funkcjonowanie w życiu codziennym i wypełnianie ról społecznych. Wskazane jest zatem podjęcie intensywnej psychoterapii celem przepracowania traumy związanej ze śmiercią mamy oraz przeżycia i „zamknięcia” żałoby po jej utracie. Z uwagi na stopień nasilenia objawów psychopatologicznych będzie to niewątpliwie terapia długoterminowa. Dlatego biegli zaproponowali przyjęcie 10% trwałego uszczerbku na zdrowiu psychicznym jako następstwo traumy nagłej utraty matki. Natomiast powód zaadoptował się do utraty żony
i zamknął żałobę (co oczywiście nie jest tożsame z akceptacją śmierci osoby bliskiej),
a poczucie pustki emocjonalnej, tęsknoty po jej śmierci jest uczuciem naturalnym. Bezpośrednio po doznanej traumie, powód ujawniał przemijającą ostrą reakcję na stres (typowe symptomy związane z przeżywaną żałobą po utracie osoby bliskiej). Wówczas doznał zmiany psychofizycznej oraz miał istotne trudności w wypełnianiu ról społecznych (każdy człowiek doświadcza utraty w życiu, które okresowo mogą manifestować się dekompensacją psychiczną). Jednak aktualny stopień i charakter jego dolegliwości psychicznych nie jest znaczny i nie zaburza w sposób istotny jego funkcjonowania.
Powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie.
Odpowiedzialność odszkodowawcza pozwanej w niniejszej sprawie nie była sporna. Sąd uznał, że wskutek śmierci A. M. nie nastąpiło pogorszenie się sytuacji życiowej powoda J. M., a tym bardziej znaczne (poważne, decydujące). Wprawdzie do 2011 r. jako osoba bezrobotna pozostawał na utrzymaniu swojej żony, ale już w 2011 r. rozpoczął prowadzenie własnej działalności gospodarczej, z której w 2012 r. osiągnął przychód w wysokości porównywalnej ze wcześniejszymi przychodami swej żony. A zatem na skutek jej śmierci nie nastąpiło obniżenie jego aktywności zawodowej, a wręcz przeciwnie, zaś jego stan finansowy utrzymał się w zasadzie na tym samym poziomie, co poprzednio. Do (...) trzyosobowa rodzina dysponowała dochodami jednej pracującej osoby (zmarłej), a po tej dacie do lipca 2013 r. dwuosobowa rodzina również dysponowała dochodami jednej osoby (powoda), ale i rentą przyznaną małoletniej powódce po matce. Oczywiście, gdyby nie śmierć A. M., to należy założyć, że dochody jej rodziny, w której oboje małżonkowie pracują, byłyby prawie dwukrotnie wyższe. Niemniej jednak, powód w kilka miesięcy po tragicznej śmierci żony związał się z inną kobietą, z którą już w lipcu 2013 r. zawarł związek małżeński. Jego aktualna żona pracuje i zarabia około 3.000 zł miesięcznie. Skoro w ich małżeństwie obowiązuje ustrój ustawowej wspólności majątkowej, to w ocenie Sądu powód dysponuje dochodami zbliżonymi do tych, które miałby, gdyby A. M. żyła nadal. W dalszym ciągu mieszka w domu, który stanowił własność jego zmarłej żony. W wyniku zawarcia ponownego związku małżeńskiego jego warunki życiowe są ustabilizowane, ma pomoc w gospodarstwie domowym, wsparcie
w rozwiązywaniu problemów, a w przyszłości może liczyć na opiekę ze strony swej żony.
Z tych wszystkich względów powództwo J. M. w zakresie żądania odszkodowania (art. 446 §3 k.c.) oddalono jako niezasadne.
Powódka już w wieku 7 lat utraciła matkę, osobę najbliższą, centralną, główne źródło miłości i wsparcia. Już nigdy nie będzie mogła liczyć na pomoc matki w różnych sytuacjach życiowych. Utraciła szansę na jej pomoc i oparcie w przyszłości. Nie będzie mogła dzielić się z nią swoimi sukcesami i rozterkami. Nie będzie przy niej matki w najważniejszych dla niej chwilach życia. Ta szkoda małoletniej powódki, choć trudna do uchwycenia i ścisłego matematycznie zmierzenia jest ogromna i wymaga należytej kompensaty. W ocenie Sądu, żądana z tego tytułu kwota 50.000zł stanowi realne i adekwatne przysporzenie dla uprawnionej, a z obiektywnego punktu widzenia uwzględnia ocenę większości rozsądnie myślących ludzi. Dlatego też, na podstawie art. 446 §3 k.c. zasądzono na rzecz małoletniej powódki taką kwotę z ustawowymi odsetkami na mocy art. 481 §1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c. od dnia 10 września 2013 r. Zdaniem Sądu, odszkodowanie w takiej wysokości jest adekwatne do stopnia znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej dziecka wskutek śmierci matki, a także odpowiada aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa.
Co do zadośćuczynienia Sąd wziął pod uwagę, że powód i jego żona w dacie jej tragicznej śmierci byli stosunkowo młodymi ludźmi. Prowadzili wspólne gospodarstwo domowe. Tworzyli zgodne małżeństwo. Byli sobie oddani i wspierali się wzajemnie. W wyniku śmierci żony powód utracił kochającą go osobę. Bezpośrednio po doznanej traumie, ujawniał on przemijającą ostrą reakcję na stres. Bardzo szybko jednak zaadoptował się do utraty żony
i zamknął żałobę. Mając to wszystko na uwadze, Sąd uznał, że wysokość należnego mu zadośćuczynienia z art. 446 § 4 k.c. winna wynosić w sumie 40.000 zł.
Małoletnia powódka w wieku 7 lat stała się półsierotą. Po doznanej traumie występują u niej liczne urazy uczuciowe, neurotyczne stłumienia emocjonalne oraz tzw. nieukończona żałoba. Aktualny stopień i charakter jej dolegliwości emocjonalnych nadal jest znaczny
i zaburza w sposób istotny jej funkcjonowanie w życiu codziennym i wypełnianie ról społecznych. Winna podjąć intensywną długotrwałą psychoterapię celem przepracowania traumy związanej ze śmiercią mamy oraz przeżycia i „zamknięcia” żałoby po jej utracie,
a skoro jej trwały uszczerbek na zdrowiu psychicznym jako następstwo traumy nagłej utraty matki wynosi 10%, to w ocenie Sądu wysokość należnego jej zadośćuczynienia z art. 446 §4 k.c. winna wynosić w sumie 130.000 zł.
Dlatego też Sąd na podstawie art. 446 §4 k.c. mając na uwadze kwoty wypłacone powodom w toku postępowania likwidacyjnego, zasądził na rzecz powoda 15.000 zł, a na rzecz małoletniej powódki kwotę 100.000 zł z ustawowymi odsetkami na mocy art. 481 §1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c. od dnia 10 września 2013 r., a w pozostałej części powództwo oddalił jako nadmiernie wygórowane, a w przypadku powoda również jako zmierzające do jego nieuzasadnionego wzbogacenia.
Ponadto na zmarłej A. M. ciążył ustawowy obowiązek alimentacyjny wobec jej małoletniej córki. Jej możliwości zarobkowe i majątkowe były znaczne. Poza wynagrodzeniem ze stosunku pracy, uzyskiwała również dochody z prowadzenia własnej działalności gospodarczej. W 2010 r. wynosiły one średnio miesięcznie 8.000 zł brutto. Była osobą bardzo przedsiębiorczą i pracowitą. Zaspakajała wszelkie, a nie tylko usprawiedliwione potrzeby swej córki. Potrzeby te, ojciec małoletniej powódki nader precyzyjnie wyliczył na kwotę 4.465,94 zł w skali miesiąca. Oczywiście i na nim ciąży wobec córki ustawowy obowiązek alimentacyjny, przy czym wykonanie przez niego tego obowiązku względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie polega w części na osobistych staraniach o jego utrzymanie i wychowanie. W ocenie Sądu, powyższe okoliczności oraz fakt, że małoletnia powódka otrzymuje z ZUS rentę rodzinną po matce
w kwocie około 1.300 zł, uzasadniają przyznanie jej, na czas trwania obowiązku alimentacyjnego, renty w kwocie po 1.000 zł miesięcznie. Dlatego też, rentę w takiej kwocie zasądzono na rzecz poszkodowanego dziecka począwszy od dnia wniesienia pozwu to jest od dnia 10 września 2013 r., a w pozostałej części powództwo w tym zakresie oddalono jako naruszające zasadę równowagi obowiązku osób zobowiązanych do alimentacji w tej samej kolejności. Zdaniem Sądu powodom należą się odsetki ustawowe od dnia wniesienia pozwu niniejszej sprawie to jest od dnia 10 września 2013r., a nie od dnia wyrokowania. Obecnie, bowiem funkcja odszkodowawcza odsetek przeważa nad ich funkcją waloryzacyjną. W tej sytuacji zasądzenie odsetek od daty wyrokowania prowadziłoby w istocie do ich umorzenia za okres przed datą wyroku i stanowi nieuzasadnione uprzywilejowanie dłużnika.
Ponieważ powodowie ze swym roszczeniem utrzymali się w 38%, a przegrali w 62%. Sąd kierując się względami słuszności dokonał wzajemnego zniesienia kosztów procesu na mocy art.100 zd. 1 k.p.c., co spowodowało, że powodowie nie zostali nimi obciążeni. Orzeczenie o kosztach sądowych uzasadnia natomiast przepis art.113 ust.1 i 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2014.1025 j.t.).
W związku z tym po stronie pozwanej powstał obowiązek uiszczenia na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Katowicach kwoty 9.423,41 zł, na którą składa się kwota 8.850 zł (177.000zł x 5%) oraz pozostała część wynagrodzenia biegłych sądowych w kwocie 573,41zł.
Apelacje od tego wyroku złożyli powód J. M. oraz pozwana.
Powód zaskarżył wyrok w części, tj. w zakresie punktu 2, ostatecznie co do oddalonego żądania zasądzenia kwoty 110.00 zł i domagał się zasądzenia dodatkowo tytułem zadośćuczynienia brakującej kwoty 110.000 zł z ustawowymi odsetkami oraz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego. Wyrokowi w zaskarżonej części zarzucił:
- naruszenie art. 446 §4 k.c. przez błędną jego wykładnię, a tym samym powzięcie błędnego przekonania, że zasądzona kwota tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę jest odpowiednia, co skutkowało uznaniem kwoty 40.000 zł jako odpowiedniej przy uwzględnieniu wypłaconej już kwoty 25.000 zł,
- naruszenie art. 100 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych przez nierozliczenie w orzeczeniu kończącym postępowanie wpłaconej przez stronę powodową kwoty 5.000 zł, pomimo orzeczenia w pkt. 4 i 5, że powodowie nie zostali obciążeni kosztami sądowymi
z zasądzonego roszczenia oraz nieobciążanie powodów kosztami procesu.
Pozwana zaskarżyła wyrok w części obejmującej punkt 1, co do kwoty 50.000 zł wraz
z ustawowymi odsetkami od dnia 10.09.2013 r. oraz co do kwoty 600 zł renty miesięcznej począwszy od 10.09.2013 r. wraz z ustawowymi odsetkami od poszczególnych rat renty oraz kosztami postępowania i domagała się zmiany wyroku w pkt 1 przez obniżenie zasądzonej kwoty 150.000 zł do kwoty 100.000 zł tj. oddalenie powództwa ponad kwotę 100.000 zł oraz obniżenie zasądzonej renty w kwocie 1.000 zł miesięcznie do kwoty 400 zł miesięcznie
i oddalenie powództwa ponad kwotę 400 zł miesięcznie oraz odpowiednie rozstrzygnięcie
o kosztach procesu zasądzonych w pkt 6 wyroku, jak również zasądzenia kosztów postępowania apelacyjnego. Pozwany zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie prawa materialnego art. 446 §3 k.c. poprzez zasądzenie powódce odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej powódki po śmierci matki oraz art. 446 §2 k.c. w zw. z art. 133 §1 krio przez zasądzenie renty odszkodowawczej przy uwzględnieniu jedynie dochodów osiąganych przez matkę powódki przed wypadkiem komunikacyjnym.
Powódka D. M. domagała się oddalenia apelacji pozwanego
i zasądzenia od powoda na rzecz pozwanych kosztów postępowania apelacyjnego
Sąd Apelacyjny ustalił i zważył co następuje:
Apelacje pozwanego i powoda były częściowo zasadne i dlatego skutkowały zmianą zaskarżonego wyroku.
Żadna ze stron postępowania nie zakwestionowała poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń. W świetle zebranego materiału dowodowego ustalenia te są prawidłowe jako wynik wnikliwej analizy zgromadzonego materiału oraz prawidłowej oceny dowodów w myśl zasady swobodnej oceny dokonywanej przez sąd. Ustalenia te Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne.
Zarzut powoda naruszenia art. 446 §4 k.c. jest częściowo zasadny. Jak prawidłowo wskazał Sąd Okręgowy zadośćuczynienie stanowi wynagrodzenie szkody niemajątkowej,
w przedmiotowej sprawie wywołanej śmiercią żony powoda. Szkodę tę stanowi krzywda, poczucie osamotnienia i ogromny stres związany ze śmiercią osoby najbliższej. Obowiązujące przepisy prawa nie zawierają jakichkolwiek kryteriów ustalania zadośćuczynienia, wskazując w art. 446 §4 k.c., że sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
Jak wskazał Sąd doktryna i orzecznictwo wypracowały pewne wskazówki, którymi powinny kierować się sądy w tego rodzaju sprawach. Ustalenie odpowiedniej sumy musi uwzględniać wszelkie okoliczności, które mogą mieć wpływ na ustalenie rozmiaru cierpień konkretnego pokrzywdzonego. Istotne znaczenie ma także subiektywny charakter i odczucie krzywdy, ale należy mieć na uwadze, aby przyznana kwota nie była nadmiernie wygórowana. Musi mieć jednak wymierną ekonomiczną wartość albowiem winna stanowić rekompensatę doznanej krzywdy. Jego wysokość powinna być proporcjonalna do wielkości krzywdy.
W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy wskazał kryteria, którymi kierował się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Wziął pod uwagę stosunkowo młody wiek obojga małżonków oraz to, że stanowili zgodne małżeństwo że byli sobie oddani i wspierali się wzajemnie. Sąd uwzględnił to, że bezpośrednio po śmierci żony powód ujawniał przemijającą ostrą reakcję na stres, co łączyło się z wystąpieniem u niego doznań psychofizycznych oraz istotnych trudności w wypełnianiu ról społecznych. Jednocześnie orzekając o zadośćuczynieniu Sąd wziął pod uwagę, że powód szybko zaadoptował się do zaistniałej sytuacji związanej w utratą żony i zamknął żałobę, zawarł nowy związek małżeński.
Ponieważ wysokość zadośćuczynienia należy do sfery dyskrecjonalnej władzy sędziego, skuteczne postawienie zarzutu nieadekwatności przyznanego zadośćuczynienia do rozmiaru szkody niemajątkowej wymaga wykazania, że pominięte zostały przez sąd orzekający okoliczności istotne dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia albo wykazanie, że zasądzone zadośćuczynienie jest rażąco zaniżone. W apelacji powód podniósł, że fakt zaadoptowania się do zaistniałej sytuacji i zamknięcia żałoby nie powinno mieć znaczenia
i wpływu na wysokość zasądzonego zadośćuczynienia. Skarżący nie wskazał natomiast żadnego kryterium, które zostałoby pominięte przy wyrokowaniu w przedmiotowej sprawie. Jednocześnie nie można zgodzić się ze skarżącym, że sposób poradzenia sobie z sytuacją wywołaną śmiercią żony nie ma jakiegokolwiek wpływu na ustalenie rozmiaru krzywdy
i wysokości zasądzonego zadośćuczynienia.
W każdej sprawie rozmiar tej krzywdy musi być oceniany indywidualnie. Na jej rozmiar niewątpliwe ma wpływ umiejętność odnalezienia się pokrzywdzonego w nowej sytuacji, długotrwałość i stopień negatywnych odczuć związanych ze śmiercią osoby najbliższej.
W świetle ustaleń Sądu Okręgowego nie ma wątpliwości, że śmierć żony była dla powoda dużym szokiem, stresem i wywołała poczucie ogromnej pustki, osamotnienia, niewątpliwie także obaw o przyszłość. Zdaniem Sądu Apelacyjnego nie ma również wątpliwości, że poczucie straty przedwcześnie zmarłej żony będzie nadal towarzyszyło powodowi. Jednocześnie z ustaleń tych wynika, że powód stosunkowo szybko odnalazł się
w nowej sytuacji. Nie wykazuje symptomów stresu pourazowego ani innych poważnych zaburzeń psychicznych związanych ze śmiercią żony. Wzrosła jego aktywność zawodowa,
w niespełna w dwa lata po śmierci żony zawarł nowy związek małżeński i jak wynika z opinii biegłych poradził sobie z zaistniałą sytuacją, zaadoptował się do utraty i zamknął okres żałoby.
Sytuacja powoda jest odmienna od sytuacji jego córki (małoletniej powódki), która do chwili obecnej nie przeżyła i nie zamknęła okresu żałoby, nadal ma dolegliwości emocjonalne, które w istotny sposób zaburzają funkcjonowanie w życiu codziennym. Jej poczucie pustki, odmiennie od poczucia powoda, który znalazł bliską sobie osobę (drugą żonę), jest większe i bardziej dolegliwe. Małoletnia powódka jeszcze przez wiele lat, min.
w okresie dojrzewania i innych ważnych momentach swojego życia będzie dotkliwie odczuwała brak matki. W tej sytuacji musiało nastąpić wyraźne zróżnicowanie wysokości zasądzonych kwoty tytułem zadośćuczynienia na rzecz powoda i jego córki. Kwota zasądzona na rzecz małoletniej powódki wraz z wypłaconym już zadośćuczynieniem stanowi kwotę 130.000 zł. i nie została przez nią zakwestionowana. Powód natomiast domaga się zadośćuczynienia na swoją rzecz w łącznej kwocie 150.000 zł (przy uwzględnieniu kwot już wypłaconych). W tej sytuacji to żądanie należy uznać za wygórowane. Mając jednak na uwadze całokształt okoliczności przedmiotowej sprawy należy zgodzić się z powodem, że zasądzona przez Sąd Okręgowy kwota 15.000 zł, która łącznie z już wypłaconą przez pozwanego kwotą 25.000 zł daje łącznie zadośćuczynienie w kwocie 40.000 zł, jest zdecydowanie za niska.
Sytuacja powoda i małoletniej powódki jest odmienna, a rozmiar krzywd w wypadku małoletniej powódki zdecydowanie większy. W przypadku powoda krzywda jednak także była bardzo dotkliwa, związana z utratą ukochanej, młodej jeszcze żony. Powszechnie wiadomym jest, że stres związany ze śmiercią współmałżonka należy do jednych
z największych, zatem zadośćuczynienie należne powodowi winno być odpowiednio wysokie. Zdaniem Sądu Apelacyjnego kwota 60.000 zł w okolicznościach przedmiotowej sprawy jest odpowiednią, uwzględnia bowiem rozmiar krzywdy powoda oraz odpowiednio różnicuje rozmiar krzywd powoda, który przeżył już żałobę zwarł nowy związek małżeński
i jego córki, która żałoby jeszcze nie przeżyła i bezpowrotnie straciła matkę.
Niezasadny był natomiast zarzut naruszenia art. 100 ustawy o kosztach sądowych
w sprawach cywilnych. Sąd nie mógł naruszyć tego przepisu albowiem powodowie nie zostali zwolnieni od kosztów sądowych w całości, zatem mieli obowiązek uiszczenia kosztów sądowych, z obowiązku uiszczenia których nie zostali zwolnieni. Nie było zatem podstaw do rozliczenia kosztów, które powodowie zobowiązani byli uiścić w toku postępowania, i które uiścili. Orzeczenie o kosztach sądowych zawarte w pkt 4 oparte zostało na art. 113 uksc
i dotyczy nie uiszczonych w toku procesu kosztów sądowych, zatem nie tych już uiszczonych, które weszły w skład kosztów procesu, natomiast orzeczenie zawarte w punkcie 5 dotyczy odstąpienia od obciążenie powodów kosztami procesu (a nie sądowymi) na rzecz powoda należnych mu w związku z częściowym przegraniem procesu i także nie jest podstawą do zwrotu uiszczonych w toku procesu należnych kosztów sądowych.
Z tych powodów apelacja powoda była zasadna tylko w części (w około 18%).
Także apelacja pozwanej była zasadna w części.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego zasadnym jest zarzut apelacji naruszenia art. 446 §3 k.c. przy zasądzeniu odszkodowania na rzecz małoletniej powódki.
Szkoda podlegająca wyrównaniu na mocy powołanego przepisu ma charakter szkody majątkowej, w przeciwieństwie do zadośćuczynienia uregulowanego art. 446 §4 k.c.
Przesłanką skutecznego żądania odszkodowania z art. 446 §3 k.c. jest znaczne pogorszenie sytuacji życiowej obecnej a także przyszłej, przez np. utratę realnej możliwości polepszenia warunków życia i realizacji planów życiowych. Pogorszenie musi mieć charakter obiektywny i wynikać ze śmierci osoby najbliższej. Odszkodowanie to jednak należy bardzo wyraźnie odróżnić od zadośćuczynienia stanowiącego wynagrodzenie szkody niemajątkowej, związanej ze śmiercią bezpośrednio poszkodowanego. Odszkodowanie z art. 446 §3 k.c. jest jednak zasadne także wtedy, gdy trudny do uchwycenia uszczerbek ma wpływ na ogólnie pojmowaną sytuację życiową poszkodowanego. Z drugiej strony należy podkreślić, że odszkodowanie z art. 446 § 3 k.c. obejmuje te szkody spowodowane przez śmierć osoby najbliższej, które nie podlegają wyrównaniu na podstawie innych przepisów,
a w szczególności na podstawie art. 446 §1 i 2 k.c. W przypadku małego dziecka, które
w wyniku wypadku straciło matkę odszkodowanie to z pewnością obejmuje szkodę wynikającą z utraty świadczeń z zakresu opieki, wychowania, wspierania w rozwoju, których utrata co do zasady ma charakter niematerialny i rekompensowana jest zadośćuczynieniem,
a w pewnym zakresie rentą.
Wystąpienie przesłanek zasądzenia odszkodowania na podstawie art. 446 §3 k.p.c. - w myśl art. 6 k.c. - spoczywa oczywiście na powodzie, który dochodzi tego rodzaju roszczenia.
W przedmiotowej sprawie powódka domagając się odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej oraz zasądzenia renty alimentacyjnej uzasadniała to tymi samymi okolicznościami, mianowicie, że matka utrzymywała małoletnią powódkę, zaspokajała wszystkie potrzeby córki. Ponadto podnosiła, że utraciła możliwość wzajemnej opieki, pomocy, a przy uwzględnieniu dochodów zmarłej z pewnością doszło do znacznego pogorszenia jej sytuacji życiowej. Powódka wskazała również, że żądane odszkodowanie stanowi równowartość dochodu jej zmarłej matki, które ta mogłaby osiągną w okresie krótszym niż 3 lata.
Sąd przyznając odszkodowanie powódce uzasadniając przesłanki jego zasądzenia oraz jego wysokość wskazał, że matka zapewniała powódce w sensie materialnym
i niematerialnym wszystko co najlepsze. Była z córką bardzo związana emocjonalnie. Jej utrata nastąpiła w okresie najbardziej sensytywnym dla małoletniej powódki, która na zawsze utraciła wsparcie matki, możliwość dzielenia z nią swoich sukcesów i rozterek. Ta szkoda jest ogromną i wymaga odpowiedniej rekompensaty.
W tej sytuacji ma rację skarżąca, że ból po utracie matki, pozbawienie związku emocjonalnego z nią, czy poczucie osamotnienia związane z brakiem matki
w najważniejszych chwilach życia powódki zostało zrekompensowane zasądzonym na podstawie art. 446 §4 k.c. zadośćuczynieniem, które ma na celu wyrównanie szkody niemajątkowej związanej z poczuciem szeroko rozumianej krzywdy wywołanej śmiercią osoby najbliższej. Utrata środków na zaspokojenie potrzeb powódki realizowanych przez matkę została natomiast uwzględniona przy zasądzeniu renty w oparciu o art. 446 §2 k.c.
W przedmiotowej sprawie powódka nie wskazała i nie udowodniła, aby w jej sytuacji życiowej ciągle pozostawała jeszcze nie zrekompensowana szkoda wywołania utratą matki, związana z jej osobistymi staraniami, utratą więzi emocjonalną z matką oraz poczuciem bezpieczeństwa, które matka zapewniała małoletniej powódce, a która to szkoda mogłaby mieć częściowo charakter materialny.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego powódka nie wykonała ciążącego na niej obowiązku dowodzenia wystąpienia tego rodzaju szkody związanej z ze znacznym pogorszeniem się jej sytuacji życiowej, która nie została zrekompensowana przyznanym zadośćuczynieniem i rentą alimentacyjną.
Dlatego też w tym zakresie apelację pozwanej należało uznać za zasadną.
Niezasadny był natomiast zarzut pozwanej naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 446 §2 k.c. w zw. z art. 133 §1 krio. Bezpodstawnie zarzucała skarżąca, że Sąd Okręgowy ustalając wysokość renty alimentacyjnej wziął pod uwagę jedynie wysokość dochodów zmarłej matki powódki, natomiast w ogóle nie związał pod uwagę obowiązku alimentacyjnego ciążącego na jej ojcu.
Prawidłowo wskazał Sąd Okręgowy, że przepis art. 446 § 2 k.c. przewiduje dwie przesłanki określenia wysokości renty dla osoby uprawnionej: jej potrzeby oraz możliwości zarobkowe i majątkowe zmarłego. Ponieważ pierwsza przesłanka nie została niczym ograniczona, przeciwnie niż podobna przesłanka przewidziana w art. 135 krio, może ona obejmować wszystkie potrzeby uprawnionego, których został pozbawiony w wyniku czynu niedozwolonego, rzeczywiście zaspokajane przez zmarłego, a nie tylko potrzeby „usprawiedliwione”. Jednakże wysokość należnej na podstawie art. 446 §2 k.c. renty alimentacyjnej została ograniczona przez wprowadzenie drugiej przesłanki w postaci „możliwości zarobkowych i majątkowych zmarłego”, które determinują wysokość renty,
a więc jednocześnie determinują zakres potrzeb uprawnionego, które mogą być zaspokojone przez zasądzenie takiej renty. Renta ta może być wyższa niż alimenty przewidziane w art. 135 krio, jednakże nie może być wyższa niż uzasadniona możliwościami zarobkowymi
i majątkowymi zmarłego (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10.05.2012 r., IV CSK 416/11).
Pozwana nie kwestionuje na obecnym etapie, że powódce należna jest renta alimentacyjna.
Orzekając o jej wysokości Sąd Okręgowy ustalił, że zmarła matka powódki osiągała miesięczne dochody około 8.000 zł, zaspokajała nie tylko usprawiedliwione potrzeby swojej córki ale wszelkie jej potrzeby. Zakres jej alimentacji z pewnością był wyższy niż wynikający z art. 135 krio. Potrzeby małoletniej powódki ojciec określił na 4.465,94 zł, te twierdzenia nie zostały zakwestionowane przez stronę pozwaną w toku całego postępowania. Uzasadniając wysokość renty sąd wskazał na wysokość świadczenia otrzymywanego z ZUS, równy obwiązek alimentacji osób zobowiązanych w tej samej kolejności. Sąd Okręgowy wziął zatem pod uwagę obowiązek i możliwości alimentacyjne ojca powódki. Skoro jej aktualne potrzeby wynoszą ponad 4.400 zł miesięcznie, to renta rodzinna w kwocie 1.300 zł oraz renta alimentacyjna w kwocie 1.000 zł zaspokajają tylko połowę tych potrzeb. W tej sytuacji pozostałe potrzeby zobowiązany jest zaspokoić ojciec i ten obowiązek oraz możliwości finansowe miał na uwadze Sąd Okręgowy.
Dlatego też apelacja pozwanej w tej części nie była zasadna.
Mając na uwadze powyższe rozważania, uznając apelacje powoda i pozwanej za częściowo zasadne Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok na mocy art. 386 §1 k.p.c., orzekając o kosztach postępowania apelacyjnego na mocy art. 102 k.p.c. w zw. z art. 391 §1 k.p.c. z uwagi na rodzaj sprawy, całokształt jej okoliczności i uzasadnione przekonanie powodów o zasadności dochodzonych roszczeń, których wysokość zależała w dużej części od dyskrecjonalnej władzy sędziego.
SSO del. Gabriela Ott |
SSA Małgorzata Wołczańska |
SSA Lucyna Świderska-Pilis |