Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 246/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 września 2015 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Wojciech Wacław

Protokolant:

sekr. sądowy Edyta Smolińska Kasza

po rozpoznaniu w dniu 23 września 2015 r. w Olsztynie

na rozprawie

sprawy z powództwa B. D.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

I zasądza od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powódki B. D. kwotę 79 000,- zł (siedemdziesiąt dziewięć tysięcy) - wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 2 11 2012 r. co do kwoty 19 000,- zł oraz od 22 04 2015 r. co do kwoty 60 000,- zł;

II oddala powództwo w pozostałej części;

III zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 5647,- zł tytułem zwrotu kosztów procesu

IV nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa (Sąd Okręgowy w Olsztynie) od pozwanego kwotę 2052,- zł oraz od powódki z zasądzonego roszczenia kwotę 798,- zł tytułem wyłożonych przez Skarb Państwa wydatków.

Sygn. akt I C 246/15

UZASADNIENIE

Powódka B. D. wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego ubezpieczyciela kwoty 20.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 2 listopada 2012 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia.

Nadto wniosła o zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu według norm przepisanych

Pismem z dnia 21 kwietnia 2015 powódka rozszerzyła powództwo w zakresie zadośćuczynienia o kwotę 89 000,- zł z ustawowymi odsetkami od doręczenia odpisu pisma stronie pozwanej (k. 419).

W uzasadnieniu swego żądania powódka wskazała, że w dniu 12 sierpnia 2012 r. w m. N. uległa wypadkowi komunikacyjnemu, którego sprawca posiadał ubezpieczenie OC u pozwanego ubezpieczyciela.

Jak dalej podała powódka, w wyniku wypadku doznała ona rozległych obrażeń ciała co spowodowało u niej cierpienia fizyczne i psychiczne.

Powódka przebywała w okresie od 12 sierpnia do 23 sierpnia 2012 r. w szpitalu w N. gdzie rozpoznano u niej złamanie IV, V i VI-go żebra po stronie lewej, uraz wielomiejscowy, odmę opłucnową z krwiakiem w lewej jamie oraz odmę podskórną. Dodatkowo zdiagnozowano złamanie mostka, stłuczenie głowy oraz prawego kolana.

Poza tym powódka doznała stłuczenia twarzy i prawej ręki.

Uraz kręgosłupa szyjnego i lędźwiowo- krzyżowego spowodował konieczność przyjmowania leków przeciwbólowych.

Wszystko to przełożyło się na stan psychiczny powódki, jej aktywność życiową i rodzinną.

W tym stanie rzecz kwota 21 000,- zł wypłacona przez pozwanego jest skrajnie zaniżona do rozmiaru krzywd.

Pozwany (...) SA w W. wniósł o oddalenie powództwa, wnosząc również ostatecznie o oddalenie powództwa w całości.

Zdaniem. pozwanego wypłacona powódce kwota tytułem zadośćuczynienia jest adekwatna w stosunku do doznanej przez nią krzywdy.

Z ostrożności procesowej pozwany podniósł, iż istotne jest czy powódka zachowała należytą staranność w leczeniu obrażeń powypadkowych, a także czy leczenie powódki było prawidłowe.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny sprawy

W dniu 12 sierpnia 2012 r. w m. N. powódka uległa wypadkowi komunikacyjnemu, którego sprawca posiadał ubezpieczenie OC u pozwanego ubezpieczyciela. (ok. bezsporna).

Powódka przebywała w okresie od 12 sierpnia do 23 sierpnia 2012 r. w szpitalu w N., gdzie rozpoznano u niej złamanie IV, V i VI-go żebra po stronie lewej, uraz wielomiejscowy, odmę opłucnową w lewej jamie, oraz odmę podskórną. Poza tym stwierdzono stłuczenia twarzy i prawej ręki oraz dolegliwości bólowe kręgosłupa szyjnego i lędźwiowo- krzyżowego (dow. karta inf. k.7)

W kolejnych badaniach po opuszczeniu szpitala stwierdzono również złamanie żeber od I do VII, złamanie trzonu mostka oraz wystąpienie krwiaka sutka. (dow. opis badania RTG z 3 10 2012 r. - k. 8, wynik USG sutków k.10, wyniki badań k. 11-12 ).

Po wypisaniu ze szpitala powódka przez trzy tygodnie miała trudności ze snem w pozycji leżącej.

Po odstawieniu leków przeciwbólowych okazało się że powódka ma krwiaka, z którego musiał być ściągany płyn. Złamanie mostka nie było początkowo rozpoznane i dlatego nie było leczone. Obecnie powódka nadal zażywa leki przeciwbólowe.

Po wypadku skorzystała z pomocy psychiatry , przy czym nie zażywa przepisanych przez niego leków, lecz leki ziołowe. (dow. zezn. powódki k. 147-149)

Ostatecznie w wyniku wypadku u powódki rozpoznano: przebyte złamanie żeber 1-12 po stronie lewej, przebyte złamanie trzonu mostka, przebyte wykręcenie stawu barkowego prawego z zespołem bolesnego barku, odmę opłucnową lewostronną i zmiażdżenie piersi lewej. Dolegliwości bólowe związane z wypadkiem były znaczne i trwają do chwili obecnej. W szczególności dotyczyło to upośledzenia wydolności oddechowej, co wymagało licznych zabiegów rehabilitacyjnych.

Obecnie ograniczenia w życiu codziennym powódki minimalizują się i powódka nie wymaga pomocy osób trzecich w codziennym funkcjonowaniu.

W chwili obecnej powódka ma lewą pierś większą od prawej, gruczoł piersiowy rozdzielony podłużnie, zaś w okolicy brodawki jest blizna poprzeczna ok. 8 cm po chirurgicznym opróżnieniu krwiaka.

Zachodzi w przyszłości możliwość całkowitej resekcji sutka, zaś niewielkie dolegliwości bólowe mogą jeszcze występować bardzo długo.

(dow, opinia biegłego S. D. k. 239 i op. uzup. 266, 315, A. D. k. 269-270, i uzup. k. 342, 353,384 dokumentacja lekarska j.w. , wynik badania k.273, raport z wizyty k. 274, wyniki k. 278-286)

Z psychologicznego punktu widzenia konsekwencją dla niej negatywną jest unikanie korzystania z samochodu oraz pewien dyskomfort związany głównie z przebytymi urazami fizycznymi , natomiast ogólne funkcjonowanie jej w chwili obecnej należy uznać za poprawne (dow. opinia psychologa E. S. k. 395)

Jeśli chodzi o inne następstwa psychiczne - u powódki nie wystąpiły dłużej trwające zakłócenia czynności psychicznych i obecnie brak jest typowych cech zaburzeń pourazowych o cechach trwałych natomiast pewne ograniczenia w funkcjonowaniu wynikają z urazów fizycznych. Nie doznała też ona w tej płaszczyźnie uszczerbku na zdrowiu. (dow. opinia biegłego psychiatry k. 434).

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w znacznej jego części.

Na wstępie i dla porządku rozważań wskazać należy, że podstawę prawną roszczeń zgłoszonych przez powódkę w toku niniejszego postępowania stanowią przepisy art. 444 § 1 k.c., art. 445 § 1 k.c. oraz art. 805 k.c., faktyczną zaś wypadek jakiemu uległa powódka oraz istnienie umowy ubezpieczenia OC samochodu jakim poruszał się sprawca wypadku, której to podstawy pozwany nie kwestionował, a tym samym nie negował ostatecznie zasady swej odpowiedzialności płynącej właśnie z zawartej umowy obowiązkowego ubezpieczenia pojazdu mechanicznego.

Stanowisko pozwanego zostało zresztą w tym zakresie potwierdzone w toku postępowania likwidacyjnego, kiedy to na rzecz strony powodowej dokonano wypłaty zadośćuczynienia w wysokości 21.000 zł.

Nadto poza sporem pozostawał przynajmniej w zasadniczej części zakres obrażeń ciała doznanych przez powódkę w wyniku wypadku, co najwyżej pozwany podważał niektóre trwałe obrażenia i skalę trwałego uszczerbku na zdrowiu ustaloną przez biegłych

Co prawda pozwany nie kwestionował zasady samego zadośćuczynienia, jednakże – jak już wcześniej była o tym mowa - wnosząc o oddalenie tego roszczenia i kwestionując tym samym wysokość łącznego żądania powódki podnosił, że wypłacona jej dotychczas kwota zadośćuczynienia jest odpowiednia w rozumieniu art. 445 kc i stanowi ekonomicznie odczuwalną wartość, pozwalającą na załagodzenie poczucia krzywdy spowodowanej doznanymi przez powódkę cierpieniami fizycznymi i psychicznymi.

Z tak zajętym stanowiskiem nie sposób było się zgodzić.

W myśl art. 445 § 1 k.c. w wypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę pieniężną tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, przy czym suma pieniężna stanowić ma ekwiwalent szkody niemajątkowej. Ekwiwalent ten z założenia ma charakter ocenny, w jego ramach bowiem wynagrodzeniu podlegają cierpienia, zarówno fizyczne jak i psychiczne, trwałe i przemijające.

Zgodnie zaś z utrwalonym już stanowiskiem Sądu Najwyższego, przy ocenie wysokości zadośćuczynienia należy uwzględnić przede wszystkim nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym (tak Sąd Najwyższy m. in. w wyroku z dnia 10 czerwca 1999 r., UKN 681/98, OSNAP 2000/16/626 oraz w wyroku z dnia 24 października 1968r., I CR 383/68, LEX nr 6407).

W związku z powyższym dla określenia rozmiaru krzywdy doznanej przez powódkę koniecznym stało się, w pierwszej kolejności, ustalenie rozmiaru doznanych przez nią obrażeń ciała i ich trwałych bądź nietrwałych następstw.

W tym celu Sąd dopuścił dowód z opinii biegłych lekarzy z zakresu ortopedii, chirurgii ogólnej.

Obie opinie złożone w niniejszej sprawie przez biegłych lekarzy stanowią w pełni miarodajne źródło wiedzy nie tylko co do stopnia i trwałości uszczerbku na zdrowiu powódki , lecz także co do długotrwałości , uciążliwości leczenia a także rokowań na przyszłość jako jasne, rzetelne i nie budzące wątpliwości.

Wskazać tu należy , iż na zgłoszone przez strony zastrzeżenia biegli ustosunkowali się do stawianych zarzutów po kilkakroć pisemnie i odpowiedzieli na wszystkie dodatkowe pytania.

Jedynie dla porządku zauważyć tu należy, że wprawdzie strona pozwana zakwestionowała wnioski płynące z opinii biegłego ortopedy w zakresie obrażeń stawu barkowego oraz charakteru złamania mostka, to jednak zostało to wyjaśnione w opinii uzupełniającej jak na k. 266 i 315. Pozwany co prawda ponowił jeszcze zarzuty co do braku zniekształcenia mostka u powódki, jednakże biegły na k. 315 jednoznacznie podtrzymał swą opinię wskazując, iż zniekształcenie podstawy sutka na wysokości przebytego złamania mostka stanowi nierozerwalną część tego obrażenia jakim jest złamanie z przemieszczeniem i nie sposób w ocenie Sądu takiej konstatacji przeciwstawić skutecznie twierdzenia pozwanego.

Podobnie rzecz się ma z zarzutami do opinii biegłego chirurga ogólnego.

Tu również wskazać należy, iż zostały wydane dwie opinie uzupełniające jak na k. 342 i 353, gdzie przekonywająco wyjaśniono nie tylko przyczyny ustalenia trwałości następstw odmy, lecz również odniesiono się do kwestii deformacji mostka.

Powtórzono to konsekwentnie w opinii uzupełniającej jak na k. 353.

Co jest tu nader ważnym, zarzuty pozwanego w zasadzie ostatecznie kładły nacisk na rozmiar ustalonego procentowego uszczerbku na zdrowiu, nie zaś do całokształtu skutków, skali cierpień, skuteczności leczenia, czy też rokowań co do tego wyleczenia.

Jeśli zaś chodzi o kwestię samego procentowego uszczerbku - tu jakkolwiek przywoływane przez obu biegłych i strony Rozporządzenie stanowi formę stypologizowania i stabelaryzowania wszelkich schorzeń pod kątem oceny miary uszczerbku dla potrzeb odszkodowań z tytułu wypadków przy pracy, jednakże, co niejednokrotnie podkreślano już w orzecznictwie, owa procentowa miara uszczerbku w żadnym razie nie stanowi wiążącego czynnika ocennego dla konstruowana, wyliczania wysokości i przyznawania zadośćuczynienia, skoro mowa jest tu tylko o kwocie „odpowiedniej”, co szerszego uzasadnienia nie wymaga.

Ustalony zatem uszczerbek jest brany pod w uwagę jako jeden z wielu , nie zaś jedyny element przesądzający o kwocie zadośćuczynienia.

Dlatego też uznając, iż wnioski dowodowe pozwanego dalej idące wynikały jedynie z procesowego braku akceptacji wydanych w sprawie w tej mierze kolejnych opinii i w istocie spowodowałyby nieuzasadnioną przewłokę w toczącym się postępowaniu – Sąd wnioski te pominął na ostatniej rozprawie.

Jeśli zaś chodzi o opinię biegłego psychiatry - tej strony nie kwestionowały i tu należy przyjąć, że jej wnioski końcowe nie mogły wpłynąć znacząco na zakres przyznanego zadośćuczynienia.

Przenosząc poczynione w sprawie ustalenia i rozważania w kontekście nasilenia cierpień, długotrwałości choroby, trwałości następstw zdarzenia oraz konsekwencji uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym na grunt oceny skali krzywdy, należy stwierdzić, iż niewątpliwie ta skala mogła być uznana za znacznie wykraczającą poza przeciętną skalę skutków w tym niedogodności i cierpień.

Niewątpliwie bowiem mają tu znaczenie nie tylko rozmiar oraz rozległość obrażeń i uszczerbku, lecz również istniejące nadal dolegliwości bólowe.

Z drugiej jednakże strony należało w ocenie Sądu wziąć pod uwagę te okoliczności, które nakazują należne zadośćuczynienie odpowiednio miarkować, co wpływa i przekłada się odpowiednio na ocenę adekwatności wypłaconego już zadośćuczynienia do rozmiaru poniesionej krzywdy.

Choć bowiem istotnym elementem wpływającym na rozmiar przyznawanego zadośćuczynienia jest omówiony wcześniej stopień doznanego uszczerbku na zdrowiu w jego trwałej postaci, to jednak musi on podlegać odpowiedniej korekcie , przy czym bardziej winna podlegać w tym kontekście korekta wysokości zadośćuczynienia a nie wysokość uszczerbku , jest bowiem oczywistym , iż stanowi on jedynie pomocniczy i jeden z kilku wskaźnik dla oceny rozmiarów krzywdy stanowiącej podstawę dla oceny skali przysługującego zadośćuczynienia.

Zauważyć też należy, iż biegły chirurg ogólny zasumował uszczerbki „cząstkowe” również te, występujące w płaszczyźnie ortopedycznej, co uzasadnia przyjęcie, iż wzajemnie uszczerbki te się pochłaniają dając sumaryczną, „efektywną” wielkość uszczerbku na poziomie 50%.

Również stwierdzić należy , iż powódka w chwili zdarzenia nie była osobą młodą i planującą np. rozwój kariery zawodowej o wyjątkowym charakterze , bowiem w chwili wyrokowania miała prawie 60 lat (jest emerytem –k.118).

Nie sposób zatem uznać , by wypadek w sposób nieoczekiwany pokrzyżował jej plany życiowe i zawodowe na które liczyła i z których realizacją łączyłaby wyjątkowe oczekiwania i nadzieje życiowe. (niejednokrotnie w orzecznictwie podkreślano, iż to młody wiek i utracona niemożność prowadzenia aktywnego trybu życia jest tym elementem, który wpływa dodatnio na wysokość zasądzanego zadośćuczynienia).

W tym miejscu jeszcze raz podkreślić trzeba, że zadośćuczynienie ma mieć charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Oczywistym jednak jest, że zasądzając zadośćuczynienie Sąd winien się kierować zasadą umiarkowanej wysokości omawianego roszczenia, co może jednak oznaczać przyzwolenia na lekceważenie takich bezcennych wartości jak zdrowie (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2007 r., I CSK 384/07 czy też wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 1 lutego 2005 r., III APa 9/04).

Podsumowując, po dokonaniu analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego należało dojść do przekonania, iż wszystkie przywołane wyżej kryteria oceny rozmiaru krzywdy, rozpatrywane w kontekście skali negatywnych dla powódki następstw wypadku przemawiają za tym, aby wysokość zadośćuczynienia uplasowała się na poziomie 100.000 zł (łącznie), co wobec wypłacenia już powódce z tytułu zadośćuczynienia 21.000 zł, skutkuje zasądzeniem różnicy tj. kwoty 79.000 zł.

Jednocześnie Sąd uznał, iż zasądzenie zadośćuczynienia w pozostałym, rozszerzonym zakresie, byłoby nieuzasadnione.

Kwota taka bowiem byłaby zawyżona i nie utrzymana w rozsądnych granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, co oznacza, że stanowiłoby w istocie źródło nienależnego wzbogacenia powódki.

Stąd należało uznać , iż w dalej idącym zakresie powództwo winno być oddalone. (pkt II)

Odsetki zasądzono mając na uwadze fakt, iż pismem przedsądowym z dnia 11 września 2012 r. powódka zgłosiła żądanie zadośćuczynienia w kwocie 40000,- zł z czego to pozwany wypłacił 21 000,- zł (k. 18). Oznacza to, iż w opóźnieniu pozwany w listopadzie 2012 r. pozostawał jedynie co do różnicy tj. co do kwoty 19 000,- zł.

Co do reszty zaś, odsetki należało zgodnie z żądaniem rozszerzającym zasądzić od dnia doręczenia pisma rozszerzającego powództwo, co miało miejsce w dniu 22 kwietnia 2015 r. (k. 421).

O kosztach procesu orzeczono na mocy art. 100 k.p.c. stosując zasadę rozdzielenia kosztów odpowiednio do wyniku sprawy.

W niniejszej sprawie powódka poniosła koszty procesu w łącznej wysokości 9367,- zł (opłata od pozwu i rozszerzenia – 1000 + 4450,- zł, koszty zastępstwa procesowego – 3.617 zł i poniesione wydatki sądowe – 300 zł), pozwany zaś w wysokości 3917,- zł (koszty zastępstwa procesowego oraz wydatki).

Ponieważ powódka wygrała w około 72 %, to na jej rzecz przypadałaby kwota 6744,- zł.

Odpowiednio, skoro w niniejszej sprawie pozwany wygrał w 28 %, przypadałaby mu kwota 3954,- zł.

Mając powyższe na względzie Sąd dokonał zminusowania należnych każdej ze stron kwot z tytułu poniesionych kosztów do wysokości należności niższej i w rezultacie, na mocy art. 100 k.p.c. w zw. z w zw. z § 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2002 r., Nr 163, poz. 1349 z późn. zm.), zasądził kwotę różnicy jak pkt III wyroku.

Nadto, na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t. j. Dz. U. z 2010 r., Nr 90, poz. 594 z późn. zm.) w zw. z art. 100 k.p.c., Sąd dokonał rozliczenia nieuiszczonych przez strony kosztów sądowych w wysokości 2850,38 zł w postaci wydatków na biegłych stosownie i odpowiednio do reguły o jakiej wcześniej była mowa.