Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 485/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 listopada 2015 r.

Sąd Okręgowy w Siedlcach Wydział I Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Małgorzata Chomiuk

Protokolant st. sekr. sąd. Iwona Bierkat

po rozpoznaniu w dniu 22 października 2015 r. w Siedlcach sprawy

z powództwa E. F.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w S.

o odszkodowanie

I.  zasądza od (...) S.A. z siedzibą w S. na rzecz E. F. kwotę 63.800 zł (sześćdziesiąt trzy tysiące osiemset zł) z ustawowymi odsetkami od dnia 15.11.2013 r. do dnia zapłaty,

II.  ustala, że (...) S.A. z siedzibą w S. ponosi odpowiedzialność wobec E. F. za szkody mogące powstać w przyszłości, a pozostające w związku przyczynowym ze skutkami wypadku drogowego z dnia 31.05.2013 r.,

III.  w pozostałej części powództwo oddala,

IV.  zasądza od E. F. na rzecz (...) S.A. z siedzibą w S. kwotę 2.605,30 zł (dwa tysiące sześćset pięć zł trzydzieści gr) tytułem zwrotu części kosztów procesu,

V.  nakazuje pobrać od (...) S.A. z siedzibą w S. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 3.404.50 zł (trzy tysiące czterysta cztery zł pięćdziesiąt gr) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych, odstępując od obciążania E. F. nieuiszczonymi kosztami sądowymi należnymi na rzecz Skarbu Państwa w części nań przypadającej.

I C 485/14

UZASADNIENIE

E. F. wniósł o zasądzenie od (...) Towarzystwo (...) z siedzibą w S. kwoty 500.000 zł z ustawowymi odsetkami począwszy od dnia następującego po upływie 30 dni od zgłoszenia skody pismem z dnia 3 października 2013 r do dnia zapłaty, tytułem należnego zadośćuczynienia za utratę zdrowia, doznaną krzywdę, ból i cierpienie będące konsekwencją wypadku z dnia 31 maja 2013 r., a także kwoty7.200 zł wraz z ustawowymi odsetkami począwszy od dnia następującego po upływie 30 dni od zgłoszenia skody pismem z dnia 3 października 2013 r do dnia zapłaty, tytułem odszkodowania obejmującego koszty opieki nad powodem Ponadto E. F. wniósł o ustalenie odpowiedzialności pozwanego względem powoda za szkody mogące powstać w przyszłości, a pozostające w związku przyczynowym ze skutkami przedmiotowego wypadku. Powód wniósł też o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego ubezpieczyciela zwrotu poniesionych kosztów procesu.

W uzasadnieniu swego stanowiska wskazał, iż uległ wypadkowi komunikacyjnemu w dniu 31 maja 2013 r. Sprawcą wypadku był G. L., który korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych udzielonej przez pozwane towarzystwo ubezpieczeń. W wyniku wypadku powód doznał obrażeń ciała w postaci: złamania typu pilon piszczeli prawej, zwichnięcia tylnego stawu biodrowego prawego ze złamaniem fragmentu kości udowej i złamaniem stabilnym panewki stawu biodrowego, rany okolicy podoczodołowej prawej prawego łuku brwiowego i łokcia prawego, rozcięcie łuku brwiowego, łokcia, rozcięcia pod okiem oraz krwiak oka prawego, stłuczenia lewych żeber, ogólnych potłuczeń. W wyniku leczenia i rehabilitacji uzyskano poprawę stanu zdrowia powoda. Na dowód przebiegu leczenia i rehabilitacji powód dołączył do pozwu dokumentacje medyczną. Powód wskazał, że pismem z dnia 3 października 2013 r zgłosił do pozwanego roszczenie o wypłatę zadośćuczynienia. Pozwany pismem z dnia 7 listopada 2013 r przyznał świadczenie tytułem zadośćuczynienia w wysokości 10.000 zł, a także 71,16 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu. Pozwany przez przeszło 6 miesięcy licząc od dnia zgłoszenia szkody nie zorganizował komisji lekarskiej, a w konsekwencji przedłużającego się postępowania nie wydał decyzji kończącej sprawę. Powód wskazał, iż z uwagi na rodzaj odniesionych obrażeń ciała, długi okres jego leczenia, związane z tym ból i cierpienie, konsekwencje na przyszłość, uzasadnione jest jego żądanie wypłaty tytułem zadośćuczynienia kwoty określonej w pozwie. Do dnia dzisiejszego powód uskarża się na dokuczliwe bóle podczas energicznych zmian pozycji. Bez wątpienia na skutek wypadku uległa ograniczeniu ogólna sprawność fizyczna powoda, co dla osoby młodej dotychczas w pełni aktywnej życiowo jest szczególnie uciążliwe. Zdaniem powoda pozwany ustalając wysokość należnego mu zadośćuczynienia rażąco zaniżył rozmiar odniesionej przez niego krzywdy. Powód wskazał, iż jego żądanie odszkodowania dotyczy kosztów sprawowanej nad nim opieki przez osoby trzecie. Matka powoda sprawowała nad nim opiekę średnio przez 9 godzin dziennie. Przez okres od dnia wypadku do końca sierpnia opieka ta wyniosła 80 godzin i dotyczyła wyłącznie okresu kiedy powód przebywał w domu. Przy przyjęciu kosztu godziny opieki w wysokości 10 zł, czasookresu opieki w liczbie 80 dni, przez 9 godzin dziennie wyliczona została kwota dochodzona pozwem. Powód wskazał także, iż nie sposób jest przewidzieć czy w przyszłości nie pojawi się konieczność nowych wydatków związanych z pokrywaniem usprawiedliwionych potrzeb, pozostających w związku przyczynowym z wypadkiem komunikacyjnym i skutkami zdrowotnymi.

Pozwany (...) S.A. z siedzibą w S. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania.

W uzasadnieniu swego stanowiska pozwane towarzystwo wskazało, iż nie kwestionuje okoliczności zdarzenia jak i swojej odpowiedzialności co do zasady. Towarzystwo ubezpieczeniowe wskazało ,iż w toku postępowania likwidacyjnego po rozważeniu wszelkich okoliczności sprawy powodowi zostały wypłacone kwoty: 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 71,16 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu. Pozwany wskazał, iż analizując przebieg postępowania karnego nabrał uzasadnionych wątpliwości, co do tego czy powód miał w czasie wypadku zapięte pasy bezpieczeństwa. Tym samym nie można wykluczyć ewentualnego przyczynienia się powoda do rozmiarów szkody. Pozwany wskazał, iż żądanie powoda dotyczące zadośćuczynienia jest rażąco wygórowane i nie odpowiada krzywdzie jakiej doznał powód. Z uwagi na nie dołączenie do pozwu dokumentacji medycznej potwierdzającej przebieg leczenia powoda nie można stwierdzić czy było one prowadzone prawidłowo, czy odpowiedzialność pozwanego również z tego powodu nie powinna być ograniczona. Pozwane towarzystwo ubezpieczeń uznało ,iż wypłacone powodowi kwoty w toku postępowania likwidacyjnego są adekwatne do rozmiaru szkody. Pozwany powołał się na orzecznictwo sądowe w zakresie kompensacyjnego charakteru zadośćuczynienia, którego wysokość nie może jednak być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy. Ponadto pozwany wskazał, iż powód opuścił szpital w stanie ogólnym dobrym, poruszając się o dwóch kulach łokciowych, a więc nie był osobą całkowicie unieruchomioną i z pewnością mógł samodzielnie wykonywać czynności życia codziennego. W toku postępowania likwidacyjnego matka powoda złożyła oświadczenie, z którego wynikało, że opieka nad powodem polegała na pomocy w ubieraniu, podawaniu posiłków, podawaniu leków, pomocy przy zejściu ze schodów, przy codziennej toalecie. Gdyby nawet przyjąć ,że powód wymagał pomocy osoby drugiej przy tych czynnościach to z pewnością nie w wymiarze 9 godzin dziennie. W ocenie pozwanego zarówno czas określonej przez powoda opieki jak i kwota wynagrodzenia z tego tytułu zostały rażąco zawyżone. W zakresie żądania dotyczącego ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość wskazał on ,iż obecnie obowiązujące przepisy prawa w wystarczający sposób zabezpieczają interes powoda w tym zakresie. Ubezpieczyciel kwestionował także żądanie powoda w zakresie odsetek ustawowych.

W dniu 31 października 2014 r Sąd Rejonowy Gdańsk Północ w Gdańsku wpisał do KRS informację o połączeniu (...) S.A. z (...) S.A. poprzez przejęcie w drodze przeniesienia całego majątku (...) S.A (jako spółki przejmowanej) na (...) S.A. (jako spółkę przejmującą) na podstawie uchwały z dnia 9 października 2014 r w trybie art. 492 § 1 k.s.h w zw. z art. 516 § 6 k.s.h Zgodnie z treścią art. 494 § 1 k.s.h spółka przejmująca wstąpiła z mocy prawa we wszystkie prawa i obowiązki spółki przejmowanej. (postanowienie k 169, wypis KRS k. 170 - 171v)

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 31 maja 2013 r w miejscowości K. miał miejsce wypadek komunikacyjny, w którym poszkodowany został E. F.. Sprawcą wypadku został uznany G. L., który nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób ,że kierując samochodem osobowym nie zachował należytej ostrożności w wyniku czego zjechał z drogi na prawe pobocze, a następnie wjechał do przydrożnego rowu, w którym uderzył w rosnące drzewo. E. F. był pasażerem tego pojazdu. (okoliczność bezsporna)

W wyniku tegoż wypadku E. F. doznał obrażeń ciała w postaci: złamania typu pilon piszczeli prawej, zwichnięcia tylnego stawu biodrowego prawego ze złamaniem drobnego fragmentu głowy kości udowej i złamaniem stabilnym panewki stawu biodrowego, rany okolicy podoczodołowej prawego łuku brwiowego i łokcia prawego. Zastosowano następujące leczenie: zamknięte nastawienie zwichnięcia stawu biodrowego prawego, otwarte nastawienie złamania kostki bocznej prawej i zespolenie drutami „K”. Otwarte nastawienie złamania typu pilon piszczeli prawej, zespolenie szwami kostnymi i płytą LCP. W SP ZOZ w G. na Oddziale (...)powód przebywał w dniach od 31.05.2013 r do 11.06.2013 r. Został wypisany z zaleceniem chodzenia przy pomocy dwóch kul łokciowych bez następowania na operowana kończynę. (karta informacyjna k. 62, historia choroby k. 107)

Po powrocie do domu z leczenia szpitalnego powód pozostawał pod opieką lekarzy z poradni (...) SP ZOZ w G.. Leczenie przebiegało prawidłowo. Od września 2013 r powód poruszał się z pomocą jednej kuli łokciowej. Pełne obciążenie kończyny rozpoczął w listopadzie 2013 r. (historia choroby k. 107)

W okresie od 01.08.2013 do 28.08.2013 oraz od 09.10.2013 r do 30.10.2013 r powód przebywał na Oddziale (...)w NZOZ (...) w Ż.. Następnie w okresie od 15.04.2014 r do 08.05.2014 r powód odbył rehabilitację w Ośrodku (...) sp. z o.o. w O.. W wyniku zastosowanych zabiegów u powoda uzyskano złagodzenie dolegliwości bólowych, poprawę samopoczucia i sprawności fizycznej. W prawym stawie skokowym nastąpiło zmniejszenie ograniczenia ruchomości. U powoda stwierdzono osłabienie siły mięśniowej w prawej kończynie dolnej, chód z lekkim utykaniem na prawą kończynę dolną. (dokumentacja medyczna k. 105)

E. F. w chwili wypadku mieszkał razem ze swoją rodziną. Pracował jako brukarz. Przed wypadkiem był osobą całkowicie sprawną fizycznie. Po wypadku z uwagi na unieruchomienie nogi wymagał pomocy osoby drugiej w zakresie czynności pielęgnacyjnych, pomocy w poruszaniu się, przygotowaniu posiłku. Czynności te wykonywała jego matka. (zeznanie świadków: U. F., K. O. złożone w dniu 07 października 2014 r, wyjaśnienia powoda składane w toku niniejszej sprawy).

Po wypadku powód od dnia 31.05.2013 r do dnia 28.11.2013 r otrzymywał zasiłek chorobowy, a od dnia 29.11.2013 r do 27.05.2014 r świadczenie rehabilitacyjne. ( pismo (...) Oddział w S. k. 108). Obecnie powód nigdzie nie pracuje, pozostaje na utrzymaniu rodziny. (wyjaśnienia powoda składane w toku sprawy)

Po wypadku powód odczuwał znaczne dolegliwości bólowe, które stopniowo zmniejszały się. Przez okres jednego miesiąca od wypadku wymagał podawania silnych leków przeciwbólowych. Od lipca przez okres około 5 miesięcy powód wymagał przyjmowania leków przeciwbólowych z grupy niesteroidowych leków przeciwzapalnych. Stan powoda poprawił się po przeprowadzonej rehabilitacji. Powód do chwili obecnej uskarża się na dolegliwości bólowe w obrębie stawu biodrowego prawego oraz stawu skokowego prawego nasilające się przy dłuższym chodzeniu, schodzeniu po schodach i siedzeniu w jednej pozycji. Powód lekko utyka na prawą nogę. Obecnie powód nie wymaga leczenia ortopedycznego. Odniesione przez niego obrażenia mają charakter trwały, nie jest możliwe przywrócenie pełnej sprawności powoda w zakresie narządu ruchu. W aktualnym stanie funkcjonalnym powoda wskazania do rehabilitacji są względne. Z uwagi na małą komponentę bólową oraz dość dobrą sprawność ruchową ewentualne zabiegi miałyby charakter jedynie podtrzymujący osiągnięte efekty leczenia. Ponieważ powoda czeka usunięcie zespoleń metalowych z piszczeli prawej, po przeprowadzonym zabiegu powód będzie wymagał rehabilitacji tj. 1 – 2 serie zabiegów w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego. (opinia biegłego z zakresu ortopedii i rehabilitacji k.150 – 159, zeznanie świadków: U. F., K. O. złożone w dniu 07 października 2014 r,)

Na skutek przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego na mocy decyzji z dnia 7.11.2013 r pozwany wypłacił E. F. kwotę 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznany ból i cierpienie, kwotę 71,16 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu ustaloną szacunkowo na podstawie dokumentacji medycznej, roszczenie dotyczące zwrotu kosztów opieki osób trzecich zostało uznane za niezasadne, zgodnie z wydanym w sprawie orzeczeniem lekarskim. (decyzja k. 60 - 61).

Sąd zważył, co następuje:

W myśl przepisów kodeksu cywilnego zadośćuczynienie pieniężne może być przyznane poszkodowanemu w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c.) Zadośćuczynienie ma stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego. Chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości), cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci np. wyłączenia z normalnego życia). Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień.

W przedmiotowej sprawie poza sporem jest odpowiedzialność pozwanego za skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 31 maja 2013 r, jak również rodzaj odniesionych przez powoda obrażeń. Sporne pozostają jedynie kwoty jakich domaga się powód z tytułu naprawienia szkody odniesionej przez niego podczas przedmiotowego wypadku.

Na skutek obrażeń odniesionych podczas wypadku powód przez okres do jednego miesiąca bezpośrednio po zdarzeniu doznał cierpień o znacznym nasileniu. Były one spowodowane koniecznością hospitalizacji, znieczulenia, leczenia operacyjnego, unieruchomienia gipsowego, silnymi dolegliwościami bólowymi. Do czasu sześciu miesięcy po wypadku stopień nasilenia cierpień powoda był miernie nasilony. Spowodowane to było koniecznością rehabilitacji, okresowych kontroli specjalistycznych, odciążania prawej kończyny dolnej za pomocą początkowo dwóch kul łokciowych, a od września 2013 r za pomocą jednej kuli łokciowej. W tym czasie powód odczuwał dolegliwości bóle o średnim nasileniu. E. F. do chwili obecnej uskarża się na dolegliwości bólowe w obrębie stawu biodrowego prawego oraz stawu skokowego prawego nasilające się przy dłuższym chodzeniu, schodzeniu po schodach i siedzeniu w jednej pozycji. Powód lekko utyka na prawą nogę. W tym zakresie wyjaśnienia powoda składane przez niego w toku postępowania, a dotyczące jego odczuć bólowych, ograniczeń w poruszaniu się są zgodne z treścią zeznań świadków U. F., K. O. oraz treścią opinii biegłego z zakresu ortopedii i rehabilitacji. Zdaniem biegłego R. L. odniesione przez powoda obrażenia skutkowały trwałym uszczerbkiem na zdrowiu w rozmiarze łącznym 29%. Nie jest możliwe przywrócenie pełnej sprawności powoda w zakresie narządu ruchu. Zdaniem tego biegłego powód obecnie nie wymaga leczenia ortopedycznego , ani rehabilitacji. Ponieważ jednak leczenie powoda nie zostało zakończone, koniecznym jest usuniecie zespoleń metalowych z piszczeli prawej, po przeprowadzonym zabiegu powód będzie wymagał rehabilitacji. Sąd uznał opinie biegłego z zakresu ortopedii i rehabilitacji za w pełni wiarygodną. Została ona wydana na podstawie całokształtu materiału dowodowego zebranego w sprawie, po badaniu powoda. Żadna ze stron nie przedstawiła materiału dowodowego, który pozwoliłby na zakwestionowanie prawdziwości twierdzeń biegłego.

Mając na uwadze powyższe Sąd uznał ,iż rozmiar cierpień fizycznych powoda, czasokres jego ograniczeń ruchowych uzasadniają ustalenie kwoty należnego z tego tytułu zadośćuczynienia na poziomie wyższym niż dokonał tego ubezpieczyciel. W chwili zdarzenia powód miał 21 lat, był w pełni aktywnym, sprawnym fizycznie, zdrowym mężczyzną. Po zdarzeniu powód nie tylko odczuwał dolegliwości bólowe, ale także dyskomfort psychiczny spowodowany konsekwencjami ograniczenia w jego swobodnym poruszaniu się. Przez okres jednego miesiąca powód wymagał stałej pomocy osoby drugiej, po tym okresie powód wymagał wsparcia osób trzecich w wykonywaniu zwykłych czynności dnia codziennego. Pełną samodzielność powód odzyskał dopiero po upływie 5 miesięcy od daty wypadku. Do maja 2014 r powód przebywał na zasiłku rehabilitacyjnym, nie mógł podjąć pracy zarobkowej. Również te okoliczności miały bezpośredni wpływ na zły stan emocjonalny powoda. Urazy jakich doznał powód zostały wygojone. Jednak pełnej sprawności fizycznej w takim zakresie jak sprzed wypadku powód już nie odzyska. Rokowania medyczne na przyszłość są korzystne. Wynika to jednoznacznie z treści opinii biegłego ortopedy i rehabilitanta. Zdaniem Sądu powyższe okoliczności przemawiają za uznaniem, iż wypłacona w toku postępowania likwidacyjnego kwota 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia jest zbyt niska w stosunku do rozmiaru odniesionej przez powoda krzywdy. Natomiast żądana przez powoda kwota 500.000 zł z tytułu zadośćuczynienia jest nadmiernie wygórowana. W ocenie Sądu kwota 70.000 zł będzie adekwatna do cierpień fizycznych i psychicznych jakich doznał powód na skutek wypadku w dniu 31.05.2013 r , a ponadto obejmuje konsekwencje i następstwa odniesionych przez powoda urazów. Uwzględnia ona także fakt ,iż powoda czeka zabieg operacyjny związany z usunięciem zespoleń metalowych z prawej piszczeli. Zdaniem Sądu tak określona kwota zadośćuczynienia jest utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, przy jednoczesnym uwzględnieniu kompensacyjnego charakteru zadośćuczynienia. Ponieważ w toku postępowania likwidacyjnego powodowi została wypłacona kwota 10.000 zł, tym samym Sąd uwzględnił powództwo w wysokości 60.000 zł w zakresie żądania dotyczącego zadośćuczynienia. Również w zakresie żądania odsetek od ww. kwoty Sąd uznał za zasadne argumenty przedstawione przez powoda. W toku likwidacji szkody pozwany miał możliwość dokonania ustaleń pozwalających na określenie rzeczywistego rozmiaru szkody odniesionej przez powoda. Zgodnie z treścią art. 817 § 1 k.c. ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. W tej sprawie ubezpieczyciel zgłoszenie szkody otrzymał w dniu 14.10.2013 r, co jest okolicznością bezsporną w sprawie. Decyzje w przedmiocie ustalenia wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia pozwany wydał w dniu 07.11.2013 r. W tym czasie leczenie powoda zostało już zakończone i pozwany miał pełną możliwość poczynienia odpowiednich ustaleń w tym zakresie, tak aby w pełni zrekompensować poniesioną przez powoda szkodę. Ponieważ okres 30 dni upływał w dniu 14.11. 2013 r , od dnia następnego winny rozpocząć bieg odsetki ustawowe od należnej powodowi kwoty.

W toku przedmiotowej sprawy powód domagał się również zasądzenia na jego rzecz odszkodowania w wysokości 7.200 zł z tytułu poniesionych kosztów opieki, jakiej wymagał po zdarzeniu. Powód wskazał, iż jego matka sprawowała nad nim opiekę średnio przez 9 godzin dziennie. Przez okres od dnia wypadku do końca sierpnia opieka ta wyniosła 80 godzin i dotyczyła wyłącznie okresu kiedy powód przebywał w domu. Nie został w tym wyliczeniu uwzględniony czas pobytu powoda w szpitalu. Przy przyjęciu kosztu godziny opieki w wysokości 10 zł, czasookresu opieki w liczbie 80 dni, przez 9 godzin dziennie wyliczona została kwota dochodzona pozwem. Jak wynika z treści opinii biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii w okresie leczenia powód wymagał opieki osoby drugiej przez okres jednego miesiąca. W tym okresie powód wymagał opieki osób trzecich w wykonywaniu zwykłych czynności dnia codziennego, takich jak przygotowania posiłków, ubierania się, utrzymania higieny ciała, korzystania z toalety. Po tym okresie powód wymagał jedynie wsparcia osób trzecich w wykonywaniu tych czynności przez okres około 4 miesięcy od wypadku. Pełną samodzielność w zakresie lokomocji i możliwość samodzielnego wychodzenia poza miejsce zamieszkania powód odzyskał po 5 miesiącach od wypadku. Z wyjaśnień E. F. oraz zeznań świadków: U. F., K. O. wynika, że większość czynności opiekuńczych wobec powoda wykonywała jego matka. Czynności te sprowadzały się do czynności pielęgnacyjnych, pomocy w poruszaniu się, przygotowaniu posiłku, w początkowym okresie także pomp0cyt w spożywaniu posiłku ( w czasie kiedy powód był osobą leżącą). W tym miejscu wskazać należy, iż przygotowanie posiłku dotyczyło jedynie sytuacji, w których przed wypadkiem powód samodzielnie przyrządzał sobie śniadania, kolacje czy inne drobne przekąski , a po wypadku został tego pozbawiony. Obiady matka powoda przygotowywała dla niego tak przed wypadkiem, jak i po wypadku. Świadek U. F. wskazała w swoich zeznaniach ,iż przez pierwsze dwa tygodnie pobytu syna w domu była przy nim obecna przez cały czas, później co pół godziny – godzinę sprawdzała czy synowi potrzebna jest je pomoc. Również świadek K. O. potwierdziła ,iż w początkowym okresie powód był osobą leżącą, przemieszczał się jedynie do łazienki. Wymagał wówczas stałej opieki, podania mu jedzenia , leków, napoju. Dopiero w połowie sierpnia powód zaczął samodzielnie o dwóch kulach poruszać się po domu. Sąd uznał zeznania tych świadków za w pełni wiarygodne. Są one spójne, logiczne, a poza tym znajdują potwierdzenie w treści dokumentacji lekarskiej oraz opinii biegłego ortopedy. Mając na uwadze powyższe Sąd uznał za uzasadnione przyjęcie okresu koniecznej opieki i wsparcia powoda przez osobę drugą w wymiarze do 80 dni. Żądanie powoda w tym zakresie znajduje potwierdzenie w treści opinii biegłego ortopedy oraz zeznań ww. świadków. W okresie pierwszego miesiąca pobytu w domu przez powoda Sąd uznał za uzasadnione przyjęcie konieczności opieki w wymiarze 6 godz. dziennie. W tym czasie powód był osoba lezącą, poruszał się w bardzo ograniczonym zakresie przy pomocy dwóch kul łokciowych. Dolegliwości bólowe w tym okresie były jeszcze znaczne. Trudno zatem uznać, aby powód samodzielnie mógł wówczas zadbać o higienę, ubrać się, zadbać o czystość swoich rzeczy, przyrządzić sobie jakikolwiek posiłek, czy samodzielnie dojechać na konieczne wizyty lekarskie lub zadbać o sprawy urzędowe. Zdaniem Sądu czas 6 godzin dziennie jest adekwatny do stanu zdrowia powoda w tym okresie i stopnia jego samodzielności. W dalszym okresie 50 dni powód w ocenie Sądu wymagał opieki w wymiarze do 4 godzin dziennie. Dolegliwości bólowe zmniejszały się, jednak powód nadal poruszał się z pomocą dwóch kul łokciowych i nie był samodzielny w samoobsłudze w zakresie ww. czynności. Ponieważ więcej poruszał się w tym czasie , wymagał pomocy przy sprowadzeniu go po schodach czy podczas wyjazdu na wizytę lejarską czy rehabilitację. W miesiącu sierpniu powód przebywał na rehabilitacji na oddziale dziennym, a zatem wymagał codziennego dowiezienia i odwiezienia go na zabiegi rehabilitacyjne. Nie można zgodzić się ze stanowiskiem powoda ,że osoba z urazem nogi i biodra bezpośrednio po wyjściu ze szpitalu, po operacyjnym zespoleniu złamań, będzie w stanie samodzielnie zadbać o wszystkie swoje codzienne sprawy. Twierdzenie takie jest niczym nie uzasadnione także w świetle doświadczenia życiowego. W ocenie Sądu przyjęta przez powoda stawka godzinowa w wysokości 10 zł nie jest wygórowana. Pozwany kwestionując wysokość tej stawki nie przedstawił żadnych argumentów, które uzasadniałyby jej obniżenie. Sądowi z urzędu z innych spraw cywilnych wiadomym jest ,iż w tym okresie odpłatność za usługi opiekuńcze świadczone przez (...) były w wyższej wysokości. Pozwanemu z uwagi na rodzaj wykonywanej działalności również zatem z urzędu – z przebiegu likwidacji innych szkód w tym okresie, powinno być wiadome jakiego rodzaju stawki godzinowe za usługi opiekuńcze były przyjmowane w okresie objętym sporem przez podmioty świadczące takie usługi. Uwzględniając zatem okres 30 dni przy opiece w wymiarze 6 godzin dziennie, przy stawce godzinowej 10 zł koszt opieki w tym czasie wyniósł 1.800 zł. W okresie dalszych 50 dni przy opiece w wymiarze 4 godziny dziennie, przy stawce godzinowej 10 zł dziennie koszt opieki w tym czasie wyniósł 2.000 zł. Łącznie zatem koszt opieki nad powodem przez osoby trzecie wyniósł 3.800 zł i w takiej wysokości Sąd uwzględnił powództwo. W tym miejscu wskazać należy ,że w orzecznictwie sądowym utrwalone jest stanowisko ,iż zwrot poniesionych kosztów opieki służy poszkodowanemu niezależnie od tego kto tę opiekę nad nim sprawował: zatrudniona profesjonalna opiekunka czy osoba najbliższa dla pokrzywdzonego. W zakresie żądania odsetek od ustalonej kwoty Sąd uznał za zasadne argumenty przedstawione przez powoda. W toku likwidacji szkody pozwany miał możliwość dokonania ustaleń pozwalających na określenie rzeczywistego rozmiaru szkody odniesionej przez powoda. Zgodnie z treścią art. 817 § 1 k.c. ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. W tej sprawie ubezpieczyciel zgłoszenie szkody otrzymał w dniu 14.10.2013 r, co jest okolicznością bezsporną w sprawie. Decyzje w przedmiocie ustalenia wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia pozwany wydał w dniu 07.11.2013 r. W tym czasie leczenie powoda zostało już zakończone i pozwany miał pełną możliwość poczynienia odpowiednich ustaleń w tym zakresie, tak aby w pełni zrekompensować poniesioną przez powoda szkodę. Ponieważ okres 30 dni upływał w dniu 14.11. 2013 r , od dnia następnego winny rozpocząć bieg odsetki ustawowe od należnej powodowi kwoty.

Zdaniem Sądu w tej sprawie zachodzą podstawy do ustalenia odpowiedzialności pozwanego towarzystwa ubezpieczeń wobec powoda za szkody mogące powstać w przyszłości na skutek wypadku komunikacyjnego z dnia 31.05.2013r. Obecny stan zdrowia powoda nie wymaga wprawdzie leczenia ortopedycznego , ani rehabilitacji. Jednak w przyszłości powoda czeka zabieg operacyjny oraz rehabilitacja po zabiegu. Potwierdza to treść opinii biegłego lekarza ortopedy. Tym samym żądanie powoda uznać należy za uzasadnione. Jak wynika z orzecznictwa sądowego w tym zakresie w sprawie o naprawienie szkody wynikłej z uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia zasądzenie określonego świadczenia nie wyłącza jednoczesnego ustalenia w sentencji wyroku odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości z tego samego zdarzenia. (tak SN w uchwale składu 7 sędziów z dnia 17 kwietnia 1970 r., III PZP 34/69, OSNCP 1970, nr 12, poz. 217).

Sąd nie znalazł podstaw do uznania ,iż powód swoim zachowaniem przyczynił się do skutków wypadku drogowego. W szczególności pozwany nie wykazał, żeby w chwili wypadku powód nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Powyższe nie wynika z dokumentacji zebranej w toku postępowania karnego, jak również z przeprowadzonego postępowania dowodowego w tej sprawie. Przesłuchani w toku niniejszej sprawy świadkowie M. C., M. N. (1), M. N. (2), R. R., K. W. nie potrafili powiedzieć czy podczas akcji ratowniczej stwierdzili brak zapiętych pasów bezpieczeństwa u powoda. W tym miejscu wskazać należy ,iż Sąd pominął dowód z zeznań świadków K. K. i W. Ł. jako nieprzydatnych dla potrzeb tej sprawy. Treść zeznań K. W. wskazywała, iż również te osoby nie będą posiadały wiedzy w ww. zakresie, a to z uwagi na czynności wykonywane podczas akcji ratunkowej. Natomiast z zeznań świadka J. P. wynika, iż razem z innym kierowcą przecinali nożem pasy bezpieczeństwa tak u kierowcy samochodu, którego wydobyli na zewnątrz, jak i u powoda. Wydobycie powoda na zewnątrz nie było jednak możliwe z uwagi na zakleszczenie jego nogi. Również pozycja ciała powoda w samochodzie po wypadku wskazywała na to, ze był przetrzymywany pasem bezpieczeństwa. Sąd uznał zeznania tego świadka za w pełni wiarygodne. Fakt, iż w postępowaniu karnym świadek wypowiadał się tylko w zakresie kierowcy i przecięcia u niego pasów bezpieczeństwa wynika ze specyfiki tego postepowania. W polu zainteresowania organów prowadzących postępowanie dowodowe pozostaje tylko kierowca i jego dotyczą wszystkie pytania kierowane do świadków. Sytuacja pasażerów w chwili wypadku dla potrzeb takiej sprawy jest drugorzędna. Mając zatem na uwadze powyższe Sąd uznał, iż brak jest podstaw do uwzględnienia stanowiska pozwanego w zakresie przyczynienia się powoda do skutków wypadku. Brak jest również podstaw do uznania ,iż leczenie powoda było prowadzone nieprawidłowo, a sam powód nie korzystał z zabiegów rehabilitacyjnych zleconych przez lekarzy. Takie okoliczności nie zostały w ogóle wykazane w toku sprawy, a załączona dokumentacja lekarska oraz opinia biegłego z zakresu ortopedii i rehabilitacji przeczy twierdzeniom pozwanego.

Z uwagi na uwzględnienie powództwa jedynie w 13% Sąd uznał za uzasadnione częściowe rozdzielenie kosztów procesu pomiędzy stronami zgodnie z treścią art. 100 k.p.c. Tym samym po wzajemnej kompensacji kosztów poniesionych przez każdą ze stron stosownie do wyniku sporu (powód - koszty zastępstwa procesowego w wysokości 7.217 zł oraz opłata sądowa od pozwu w wysokości 1000 zł, pozwany – koszty zastępstwa procesowego w wysokości 7.217 zł) powód powinien zwrócić pozwanemu koszty procesu w wysokości 5.210,60 zł. Charakter sprawy, fakt ,iż powód był osobą poszkodowaną na skutek wypadku, obecna sytuacja materialna powoda, który pozostaje na utrzymaniu swoich rodziców uzasadniają obniżenie tych kosztów o połowę zgodnie z treścią art. 102 k.p.c. Jednocześnie Sąd nakazał pobranie od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa nieuiszczonych kosztów sądowych (koszty opinii biegłego, koszty związane z udziałem świadków w postępowaniu oraz z tytułu nieuiszczonej opłaty od pozwu) stosownie do wysokości uwzględnionego powództwa, a w przypadku powoda z przyczyn podanych wyżej Sąd odstąpił od obciążania go nieuiszczonymi kosztami sądowymi w części nań przypadającej.

Mając na uwadze powyższe Sąd orzekł jak w wyroku.