Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 262/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 października 2015 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Bogumił Goraj

Sędziowie

SO Janusz Kasnowski (spr.)

SO Aurelia Pietrzak

Protokolant

stażysta Karolina Bielewicz

po rozpoznaniu w dniu 22 października 2015 r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa E. W., K. T.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódek E. W. i K. T.

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 14 listopada 2014 r. sygn. akt. I C 4426/12

I.  oddala apelację,

II.  nie obciąża powódek obowiązkiem zwrotu pozwanemu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 262/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 14 listopada 2014 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy oddalił powództwoE. W. w całości (w punkcie 1), zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 2.417 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu ( w punkcie 2), nakazał pobrać od powódki E. W. na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 1.030,20 złotych tytułem kosztów sądowych tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa, zasądził od pozwanej na rzecz powódki A. H. kwotę 30.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 14 listopada 2014 r. do dnia zapłaty ( w punkcie 4), oddalił powództwo A. H. w pozostałym zakresie ( w punkcie 5), zasądził od pozwanej na rzecz powódki A. H. kwotę 1.983,40 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu (w punkcie 6), nakazał pobrać od powódkiA. H. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z zasądzonego roszczenia kwotę 564, 50 złote tytułem kosztów sądowych tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa (w punkcie 7) nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 846, 70 złotych tytułem kosztów sądowych tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa (w punkcie 8), oddalił powództwo K. T. w całości ( w punkcie 9), zasądził od powódki K. T. na rzecz pozwanej kwotę 2.417 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu ( w punkcie 10), obciążył Skarb Państwa kosztami sądowymi niepokrytymi przez powódkę K. T. ( w punkcie 11).

Sąd Rejonowy ustalił w sprawie następujący stan faktyczny:

W dniu 1 sierpnia 2011 r. w miejscowości W. w okolicy posesji (...) miał miejsce wypadek komunikacyjny w wyniku, którego śmierć na miejscu poniósł S. S., syn, brat i narzeczony powódek. Sprawcą wypadku był M. P. kierujący samochodem ciężarowym marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...), który nie zachowując należytej ostrożności, poruszając się prostym odcinkiem drogi, zjechał na lewy pas ruchu, doprowadzając do uderzenia pojazdu w drzewo w wyniku czego samochód stoczył się po skarpie wpadając do biegnącego wzdłuż pasa ruchu strumienia, w wyniku czego, jego pasażerowie, w tym S. S., doznali obrażeń w postaci wielonarządowych urazów, w wyniku których ponieśli śmierć. Sprawca zdarzenia posiadał umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartą z pozwanym.

Sąd Rejonowy podał rozmiar świadczeń dobrowolnie wypłaconych powódce E. W. oraz powódce K. T. przez pozwanego w ramach ubezpieczenia sprawcy szkody. Jednocześnie podał, że pozwana odmówiła wypłaty na rzecz powódkiA. H. świadczenia.

Nadto wskazał, że w chwili śmierci S. S. miał 24 lata. Utrzymywał ze swoją rodziną bardzo bliskie relacje, w szczególności z matką i siostrą K. T.. Poza tym zmarły od kilku lat był w nieformalnym związku z A. H.z którą planował wkrótce małżeństwo oraz założenie rodziny. Brał on czynny udział w życiu swojej rodziny, a w razie potrzeby służył każdemu radą i pomocą. Zmarły był ceniony przez wszystkich członków rodziny za swoje zaangażowanie w sprawy rodziny, okazywane wsparcie i uczucie. Był szczerym, spontanicznym i poukładanym człowiekiem. Nie nadużywał alkoholu. Zmarły miał swoje pasje. Był piłkarzem. Uwielbiał sport, jeździć na rowerze, kochał podróże. Jego bliscy mieli poczucie, że zawsze mogą liczyć na radę ze strony zmarłego i jego wparcie. Wszyscy członkowie rodziny czuli się przez zmarłego kochani i równo traktowani. Wszyscy lubili spędzać czas w jego towarzystwie, gdyż był osobą życzliwą, wesołą i otwartą. Śmierć S. S. negatywnie wpłynęła na życie całej rodziny, gdyż to głównie on był duszą towarzystwa w rodzinie.

W dalszej części ustaleń faktycznych Sąd pierwszej instancji w sposób szczegółowy opisał relacje łączące każdą z powódek ze zmarłym (w wyniku zdarzenia z dnia 1 sierpnia 2011 r.).

Sąd Rejonowy w oparciu o opinie biegłego sądowego z dziedziny psychologii oraz psychiatrii ustalił, że powódkę E. W. łączyła silna pozytywna więź emocjonalna ze zmarłym synem S. S., będąca rezultatem funkcjonowania w zgodnej, wzajemnie wspierającej się rodzinie. W wyniku śmierci syna powódka doznała silnego jednorazowego stresu, który wywołał zaburzenia emocjonalne o charakterze lękowym i depresyjnym, z przemijającymi zaburzeniami przystosowania. Po śmierci syna u powódki nastąpiły zaburzenia adaptacyjne pod postacią depresji reaktywnej w stopniu ciężkim. Śmierć syna powódki spowodowała trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 5%.

Natomiast powódkęA. H.ze zmarłym S. S. połączyła miłość, plany i nadzieje na wspólną przyszłość. Rozmiar stresu jakiemu została poddana w związku z wypadkiem wynikał z krańcowej odmienności przeżyć, jakim została poddana: śmierć wplotła się w miłość i marzenia o wspólnej przyszłości. W wymiarze personalnym skutki wypadki stały się nieodwracalne, jednak jako ograniczenie dalszej samorealizacji - niewielkie. Po śmierci chłopaka u powódki nastąpiły zaburzenia adaptacyjne pod postacią depresji reaktywnej w stopniu ciężkim. Śmierć chłopaka powódki spowodowała trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 5%.

Powódka K. T. wraz ze zmarłym bratem S. S. większość swojego życia spędzili wspólnie, dzieląc smutki i radości, we wzajemnym zaufaniu i miłości. W wyniku śmierci brata powódka doznała silnego jednorazowego stresu, który wywołał zaburzenia emocjonalne o charakterze lękowym i depresyjnym, z przemijającymi zaburzeniami przystosowania. Mając obowiązki i wsparcie we własnym małżeństwie nie poddała się dezintegracji burzliwie przebiegającej pierwszej fazy reakcji depresyjnej. Zaburzenia nerwicowe mają charakter przemijający, są odwracalne i nie wywołują trwałego uszczerbku na zdrowiu. Po okresie sześciomiesięcznej żałoby powódka nie wymagała leczenia.

W ramach oceny prawnej tych ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy odwoła się do treści art. 446 § 4 k.c., art. 822 k.c., art. 436 k.c. oraz licznych stanowisk doktryny i judykatury. Uznając przy tym, że powódka A. H.wykazała, iż łączyła ją ze zmarłym S. S. szczególna więź emocjonalna, fizyczna i gospodarcza oraz że śmierć partnera spowodowała u niej ból i cierpienie, które uzasadniało przyznanie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. O tym, że więzi łączące zmarłego z powódką były szczególnie bliskie w ocenie Sądu Rejonowego świadczy to, że podczas składania zeznań przed Sądem powódka, mówiąc o zmarłym, niemal cały czas płakała, co niewątpliwie tylko potwierdza jej ogromne uczucie do zmarłego partnera. Sąd Rejonowy wskazał, że nie znalazł argumentów, aby nie dać powódce wiary, że tragiczna śmierć chłopaka była dla niej bolesnym doświadczeniem, które spowodowało, że straciła radość życia, miał problemy ze snem i stała się zamknięta w sobie.

Sąd pierwszej instancji pokreślił że powyższe okoliczności potwierdza także opinia biegłego sądowego psychologa w której stwierdzono, że śmierć chłopaka była dla niej silnym stresem, a negatywne przeżycia z tym związane wywołały u niej długotrwałe zaburzenia depresyjne odpowiadające kulturowemu wzorcowi żałoby. Poza tym śmierć chłopaka powódki spowodowała u niej trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 5%.

W ocenie Sądu nie ma wątpliwości, co do tego, że A. H., której wieź ze zmarłym spełniała wszelkie przesłanki uznania jej za osobę mu najbliższą w rozumieniu art. 446 k.c., poniosła krzywdę zasługującą na rekompensatę poprzez przyznanie zadośćuczynienia.

Oceniając zgłoszone roszczenie powódki A. H.co do wysokości, tj.

kwoty 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, Sąd miał na względzie to, że w chwili śmierci S. S. powódka była stosunkowo młodą osobą mając u swego boku rodzinę zarówno swoją, jak i zmarłego.

Mając powyższe na względzie Sąd uznał, że kwota 30.000 zł jest kwotą odpowiednią do zaistniałej sytuacji, w związku z czym zasądził od pozwanej na rzecz powódkiA. H. powyższą kwotę, oddalając powództwo w pozostałym zakresie. W ocenie Sądu kwota ta nie jest wygórowana, jeżeli się zważy, jak silna relacja łączyła powódkę ze zmarłym i jak duże znaczenie odgrywał on w jej życiu.

W ocenie Sądu Rejonowego powódki E. W. oraz K. T. nie wykazały, aby śmierć S. S. spowodowała u nich takie cierpienie, które uzasadniałoby przyznaniem dodatkowego zadośćuczynienia, ponadto to, które już otrzymały, a w stosunku do E. W. także dodatkowego odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej. Zauważył Sąd Rejonowy, iż w/w powódki na etapie postępowania likwidacyjnego szkody otrzymały od pozwanej stosowne kwoty pieniężne tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku ze śmiercią bliskiej osoby (E. W. kwotę 40.000 zł, K. T. kwotę 20.000 zł), a E. W. również kwotę 10.000 zł tytułem stosownego odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej. Sąd ocenił, że przyznane na rzecz powódek E. W. oraz K. T. przez pozwaną w toku postępowania likwidacyjnego kwoty pieniężne tytułem zadośćuczynienia nie wymagają uzupełnienia, bowiem w sposób całkowity kompensowały powódkom doznane krzywdy. Sąd pierwszej instancji ustalił, że otrzymane przez nich sumy pieniężne z jednej strony uwzględniały charakter doznanej krzywdy, jak i trwałość oraz uciążliwość skutków, z drugiej strony były to wyważone kwoty posiadające realną, odczuwalną wartość ekonomiczną. W ocenie Sądu kwota 10.000 zł przyznana powódce E. W. tytułem stosownego odszkodowania tytułem odszkodowania w związku ze znacznym pogorszeniem się jej sytuacji życiowej w toku postępowania likwidacyjnego w całości rekompensuje poniesioną szkodę w powyższym zakresie

Powyższe zdaniem Sądu Rejonowego uzasadniało oddalenie żądań powódek E. W. i K. T. w całości.

O kosztach procesu pomiędzy pozwaną a powódką A. H.Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., który stanowi, że w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań, koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone.

W stosunku do powódekE. W. oraz K. T. o kosztach orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c., który ustanawia zasadę odpowiedzialności za wynik procesu, według której strona przegrywająca sprawę zobowiązana jest zwrócić koszty procesu poniesione przez przeciwnika.

O kosztach sądowych tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa, orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. i 100 k.p.c. w związku z art. 113 ust. 1 w związku z art. 83 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelacje od powyższego wyroku wniosły powódkiE. W. i K. T. w zakresie punktu 1 i punktu 9 wyroku.

Apelujące zarzuciły Sądowi Rejonowemu naruszenie:

- przepisów prawa procesowego tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę materiału dowodowego i błędne przyjęcie, iż powódce E. W.nie należy się dopłata z tytułu zadośćuczynienia i stosownego odszkodowania oraz powódce K. T. z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę w związku ze śmiercią najbliższej osoby podczas gdy z materiału dowodowego wynika, iż rozmiar krzywdy powódek po śmierci S. S. jest bardzo duży, a dodatkowo w przypadku powódki E. W.nastąpiło znaczne pogorszenie sytuacja życiowej po śmierci syna;

- przepisów prawa materialnego, a konkretnie art. 446 § 4 k.c. poprzez uznanie że przyznane tytułem zadośćuczynienia na etapie postępowania likwidacyjnego w pełni rekompensują ich krzywdę po śmierci S. S. oraz art. 446§ 3 k.c. poprzez błędną wykładnie polegającą na uznaniu, że przyznane odszkodowanie w kwocie 10.000 zł na etapie postępowania likwidacyjnegoE. W. jest kwotą stosowaną.

W oparciu i powyższe zarzuty wniosły o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:

- uwzględnienie powództwa E. W. w całości i zasądzenie od pozwanej na jej rzecz kwoty 20.000 złotych tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 05.11.2011 r. do dnia zapłaty oraz 10.000 złotych tytułem stosowanego odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 05.11.2011 r. do dnia zapłaty;

- uwzględnienie w całości powództwa K. T. i zasądzenie od pozwanej na jej rzecz 10.000 złotych tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 5 listopada 2011 r. do dnia zapłaty oraz

- zasądzenie na ich rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od powodów na ich rzecz zwrotu kosztów procesu w, tym kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódek nie podlegała uwzględnieniu. Sąd Rejonowy dokonał w sprawie prawidłowych ustaleń faktycznych z rozważeniem całokształtu materiału dowodowego bez przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów, które Sąd odwoławczy w całości akceptuje i przyjmuje za podstawę także własnego orzeczenia. Sąd pierwszej instancji dokonał także prawidłowej oceny prawnej tych ustaleń, która Sąd odwoławczy podziela. Zatem apelacja powódek nie znajduje uzasadnienia.

Sąd określając zadośćuczynienie za doznaną krzywdę spowodowaną naruszeniem dóbr osobistych, niewątpliwie napotyka liczne trudności z miarkowaniem, jaka suma pieniężna jest odpowiednia dla zadośćuczynienia niematerialnego, jakim jest krzywda. Dla ustalenia tej sumy Sąd powinien kierować się kryteriami obiektywnymi nie wyłącznie subiektywnymi. Zatem pod uwagę powinien wziąć rodzaj naruszonego dobra oraz charakter, stopień nasilenia i czas trwania doznawania przez osobę, której dobro zostało naruszone, ujemnych przeżyć psychicznych z tym związanych. Sąd każdorazowo winien mieć przy tym na uwadze, że typowe przeżycia jak żal i smutek, które zazwyczaj towarzyszą śmierci osoby bliskiej, nie przesądzają automatycznie o udzieleniu ochrony prawnej pokrzywdzonemu, szczególnie jeśli nie towarzyszą temu dalej idące konsekwencje w zakresie zdrowia osoby bliskiej i jej życia.

Sąd Rejonowy w swoim uzasadnieniu w sposób szczegółowy omówił następstwa jakie wystąpiły po śmierci S. S. u każdej z powódek, opisał ich stan emocjonalny, relację łączące ich ze zmarłym oraz okoliczności w jakich spędzali razem czas. Sąd wymienił wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar powstałej szkody.

W ocenie Sądu Okręgowego okoliczności towarzyszące powódkom po śmierci syna (dla E. W.) i zarazem brata (dla K. T.) , były typowymi relacjami na żałobę jakie wiążą się z utratą bliskiej osoby. Nie wystąpiły dodatkowe okoliczności, które wymagałyby długotrwałej pomocy psychologa czy psychiatry. Wprawdzie matka zmarłego korzystała z krótkotrwałej pomocy psychologa zaraz po śmierci syna jednak pomoc ta nie była długotrwała, a następstwa śmierci w sposób nieznaczny wykroczyły po za ramy zwykłej żałoby. Zatem skarżącym towarzyszyły typowe następstwa żałoby takie jak smutek czy żal. Sąd odwoławczy nie przeczy, że wieź istniejąca pomiędzy powódkami a zmarłym miała szczególny charakter i była silna. Jednak jest ona charakterystyczna dla prawidłowo funkcjonującej rodziny, jaką tworzyli.

Na uwadze mieć należy, że ubezpieczyciel (pozwany) na etapie postępowania likwidacyjnego przez wytoczeniem powództwa wypłacił E. W. kwotę 40.000 zł zadośćuczynienia i 10.000 zł. tytułem odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej, a powódce K. T. wypłacił 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

W okolicznościach niniejszej sprawy Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że nie można uznać, iż wypłacone powódkom kwoty z tytułu zadośćuczynienia są zbyt niskie, a tym bardziej rażąco niskie. Utrwalonym poglądem jest, a zatem nie zachodzi potrzeba czynienia szerszego wywodu, że zadośćuczynienie ma przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać pewną ekonomicznie odczuwalną wartość, ale nie może być jednak nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach. Kwoty przyznane powódkom w toku postępowania likwidacyjnego, wypełniają powyższe wymagania, albowiem przedstawiają odczuwalną wartość ekonomiczną. Poza tym pamiętać należy, że wysokość zadośćuczynienia ma charakter bardzo ocenny, a zatem jeżeli ustali je Sąd I instancji, to Sąd odwoławczy może dokonać jego korekty jedynie wówczas, gdy jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie w stosunku do wyniku postępowania dowodowego jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie. W tej sprawie, taka sytuacja nie występuje.

Sąd Rejonowy dochodząc do przekonania, że kwoty zadośćuczynienia przyznane każdej z apelujących w toku postępowania likwidacyjnego są odpowiednie kierował się dużym rozsądkiem. Właściwie docenił fakt, że w chwili śmierci syn powódki E. W. i brat K. T. był już dorosły, miał swoje życie a wspólną przyszłość planował związać z narzeczoną (powódkę A. H.). Siostra zmarłego w chwili jego śmierci miała 26 lat, własną rodzinę oraz nie mieszkała ze zmarłym i nie spotykali się na co dzień. Niewątpliwie ból po śmierci brata został złagodzony właśnie przez fakt posiadania już własnej rodziny i wsparcie, które mogła w niej znaleźć. Niewątpliwie wystąpiło u apelujących poczucie smutku i żalu, ale nie nastąpiły bardziej drastyczne następstwa śmierci osoby bliskiej, choćby w postaci rozstroju zdrowia, co wymagałoby pomocy psychologa, czy pomocy medycznej. Powrotu do codzienności życia nie utrudniły pozwanym jakieś inne następstwa śmierci syna i zarazem brata. .

Zgodzić się zatem należy z Sądem Rejonowym, że kwoty zadośćuczynienia wypłacone apelującym przez pozwanego ubezpieczyciela już na etapie postępowania likwidacyjnego, a więc 40000 zł – E. W.i 20 000 zł - K. T., były odpowiednie (w ujęciu art.448 kc).

PowódkaE. W. domagała się przyznania tytułem odszkodowania kwoty 10.000 złotych z uwagi na znaczne pogorszenie sytuacji życiowej po śmierci syna. Sąd Okręgowy po prawidłowej ocenie zebranych w sprawie dowodów trafnie uznał, że brak uzasadnionych podstaw do przyjęcia, iż sytuacja życiowa powódki E. W. uległa znacznemu pogorszeniu. Wprawdzie skarżąca otrzymywała pomoc finansową od swojego syna jednak nie miała ona charakteru stałego, a co najwyżej doraźny, okazjonalny. Powódka pracowała zawodowo w chwili śmierci syna i pracuje nadal. S. S. nie był jedynym żywicielem rodziny, nie utrzymywał samodzielnie wspólnego gospodarstwa, jakie tworzył z matką. Zamierzał założyć rodzinę z powódką A. H. (wówczas narzeczoną). W tych okolicznościach uznać należało, że wypłacona powódce E. W. przez pozwanego ubezpieczyciela kwota 10.000 zł z tytułu odszkodowania jest wystarczająca do w stosunku do wkładu jaki zmarły syn wnosił w okresową pomoc matce.

Z tych zasadniczych przyczyn oraz podzielając argumenty przywołane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy oddalił apelację powódek, jako nieuzasadnioną (na podstawie art.385 kpc). Mając na uwadze okoliczności niniejszej sprawy, w szczególności charakter roszczenia powódek, którego wysokość zależy od oceny Sądu, uznał, że zaistniały szczególne okoliczności uzasadniające odstąpienie od obciążenia powódek kosztami postępowania apelacyjnego (w myśl art. 102 k.p.c.). Powódki, wskutek swoich subiektywnych odczuć, mogły pozostawać w przekonaniu, że sumy dotychczas im wypłacone przez pozwanego ubezpieczyciela z tytułu zadośćuczynienie za śmierć osoby bliskiej (syna i brata) były zbyt niskie. Obiektywna ocena przedstawionych w sprawie dowodów i przywołanych argumentów doprowadziła Sąd do odmiennej – niekorzystnej dla nich oceny. W tych okolicznościach nałożenie na nich obowiązku zwrotu pozwanemu ubezpieczycielowi kosztów postępowania apelacyjnego byłoby sprzeczce z zasadami słuszności (art.102 kpc).