Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 212/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 listopada 2015 r.

Sąd Rejonowy w Wołominie w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Alina Bielińska

Protokolant Dominika Witkowska

po rozpoznaniu w dniu 10.11.2015r.

sprawy K. C. urodz. (...) w J.

syna S. i J. z d. S.

oskarżonego o to, że:

I.  w dniu 9 marca 2012r. w m. Z. S. między nr 62 a 64 poprzez uderzenia ręką w twarz W. M. a następnie, gdy upadł poprzez kopanie po ciele spowodował u niego naruszenie czynności narządów ciała trwające nie dłużej niż 7 dni w postaci podbicia oka

tj. o przestępstwo określone w art. 157§2kk

II.  w tym samym dniu, w trakcie bicia znieważał W. M. ubliżając mu i wyzywając od k… ;

tj. o przestępstwo określone w art. 216§1kk

orzeka

1.  oskarżonego K. C. uznaje za winnego popełnienia zarzuconych mu w akcie oskarżenia czynów, przy czym przyjmuje, iż W. M. doznał obrażeń ciała opisanych w opinii biegłego i znieważał go słowami powszechnie uznanymi za obraźliwe i za to za czyn opisany w punkcie I aktu oskarżenia na mocy art. 157§2kk w zw. z art.34§1kk i art.35§1kk przy zastosowaniu art.4§1kk skazuje go na karę 8 (ośmiu) miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 24 ( dwadzieścia cztery) godziny miesięcznie;

2.  za czyn opisany w punkcie II aktu oskarżenia na mocy art. 216§1kk w zw. z art.34§1kk i art.35§1kk przy zastosowaniu art.4§1kk skazuje go na karę 4 (czterech) miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 24( dwadzieścia cztery) godziny miesięcznie;

3.  na mocy art. 85kk i art.86 §1i 2 kk przy zastosowaniu art.4§1kk wymierza oskarżonemu jedną karę łączną 10 (dziesięciu) miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 24( dwadzieścia cztery) godziny miesięcznie;

4.  zwalnia oskarżonego od opłaty sądowej, ale obciąża go kosztami postępowania i zobowiązuje do wpłaty na rzecz oskarżyciela prywatnego W. M. kwoty 300 (trzysta) złotych, a na rzecz Skarbu Państwa kwoty 209,60 (dwieście dziewięć zł. 60/100 groszy) złotych.

IIK 212/12

UZASADNIENIE

Na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Małżonkowie W. i J. M. (1) są właścicielami działki letniskowej w Z. (...). Do ich działki jak również innych działek letniskowych prowadzi droga dojazdowa. Małżonkowie M. jak pozostali właściciele działek zapłacili w przeszłości matce oskarżonego K. C., za możliwość korzystania z tej drogi. Założyli tam szlaban zamykany na kłódkę, aby nikt inny tamtędy nie przejeżdżał. Kiedy matka oskarżonego żyła, nikt nie miał problemów z użytkowaniem przedmiotowej drogi. Po śmierci J. C. oskarżony zaczął traktować drogę jako prywatną i zakazał przejazdu nią właścicielom działek. W związku z powyższym często dochodzi pomiędzy nimi do sprzeczek i nieporozumień zainicjowanych przez oskarżonego.

W dniu 09.03.2012r. w godzinach rannych W. i J. M. (1) wyjeżdżali z działki. Zatrzymali się przy szlabanie. Gdy J. M. (1) zamykała szlaban podbiegł do niej K. C. i zaczął jej ubliżać słowami uznanymi powszechnie za obelżywe. Następnie uderzył ją ręka w twarz, wskutek czego upadła. Kiedy podniosła się popchnął ją, powodując ponowny upadek. Oskarżyciel prywatny W. M. postanowił pomóc żonie. Z uwagi na problemy zdrowotne z poruszaniem się wyjście z samochodu zajęło mu trochę czasu. Gdy tylko oskarżyciel opuścił pojazd, dobiegł do niego oskarżony, pchnął, uderzył. W. M. upadł na asfalt. Wtedy K. C. zaczął kopać go po całym ciele i ubliżać. W momencie dostrzeżenia nadjeżdżającego z drugiej strony samochodu, oskarżony uciekł do domu. Małżonkowie M. udali się na Komisariat Policji w R. gdzie zgłosili zdarzenie. Potem pojechali do szpitala i następnie do lekarza, aby zrobić obdukcję. W. M. w dniu zajścia był ubrany w puchową kurtkę i miał na głowie czapkę. Powyższe uchroniło go od poważniejszych urazów.

Z obdukcji, dokumentacji lekarskiej jak i opinii lekarskiej wynika, iż doznał obrażeń ciała w postaci stłuczenia twarzoczaszki z otarciem naskórka długości 1 cm łuku brwiowego lewego, otarcia naskórka i obrzęku tkanek miękkich nosa, otarcia naskórka długości 1 cm płatka małżowiny usznej lewej oraz powierzchownego stłuczenia biodra lewego i kolana prawego, co naruszało prawidłowe funkcjonowanie czynności narządów ciała na okres poniżej 7 dni. Obrażenia te mogły powstać w okolicznościach podanych przez pokrzywdzonego.

Ustalenia powyższe Sąd oparł: na zeznaniach W. M. (k.167- 168,3-4, 105-106) i J. M. (1) (k.168-169,106-107) oraz na dokumentach zaliczonych w poczet materiału dowodowego ( notatki urzędowe k.4a,6, obdukcja k.7, dokumentacja lekarska k.21-44, umowa k.70, sprawozdanie z mediacji k.81, opinia lekarska k.112).

K. C. nie przyznał się do winy. W toku niniejszego procesu (k.166) odmówił składania wyjaśnień, le reagował bardzo żywiołowo i agresywnie podczas składania zeznań przez oskarżyciela prywatnego i jego żony.

Podczas pierwszej rozprawy (k.103-104) stwierdził, że przedmiotowa droga jest jego prywatną własnością, a małżonkowie M. mogą dojeżdżać na swoją działkę przez podwórko sąsiada. Przedmiotowego dnia miał zostać zaatakowany przez J. M. (1), kiedy zamykał szlaban. Wyjaśnił, że to żona oskarżyciela uderzyła go, a on ją tylko odepchnął, nie powodując przy tym jej upadku. Dodał, że W. M. wyzywał go.

Wyjaśnienia oskarżonego były nie logiczne, nie konsekwentne, chaotyczne, nie jasne i sprzeczne z pozostałymi dowodami. Nie ujawnił on w jaką część ciała i czym miał być uderzony przez J. M. (2). Nadto gdyby został uderzony, to miałby jakiś nieznaczny ślad, a takowych nie zauważył przybyły po zajściu na miejsce policjant (notatka k.4a). Sam przeczył, aby doznał jakiegokolwiek urazu.

Oskarżony nie odniósł się również do obrażeń ciała oskarżyciela prywatnego, stwierdzonych u niego tuż po zajściu. Bezpodstawnie wszelką agresję przypisał małżonkom M.. Powyższe wydaje się mało prawdopodobne, jeżeli zważy się, iż na rozprawie nie potrafił opanować emocji. Trudno w tych okolicznościach uznać, że podczas przedmiotowego zdarzenia był spokojny. Przyznał tez przecież interweniującemu policjantowi, że miała miejsce awantura między nimi. Nie wspomniał wówczas o jednostronnym ataku, ale o wspólnych rękoczynach. Poza tym, to przecież oskarżony ma pretensje do oskarżyciela prywatnego i jego żony, że użytkują drogę, którą uważa za własną. Pominął swoje stanowisko w zakresie uzgodnień pomiędzy właścicielami działek i jego matką. Jednak zachowaniem swym i to nie tylko w dniu zdarzenia, ale również w formie nie podjęcia mediacji wskazał, że tych ustaleń nie ma zamiaru kiedykolwiek respektować. Sąd nie miał możliwości zweryfikowania wcześniejszych wypowiedzi oskarżonego, bowiem – jak wspomniano wyżej – odmówił składania wyjaśnień w toku niniejszego procesu. W ocenie Sądu oskarżony wymyślił własną subiektywną i naiwną wersję wydarzeń w celu uniknięcia odpowiedzialności.

Sąd nie znalazł natomiast podstaw, aby co do meritum kwestionować zeznania świadków oskarżyciela prywatnego i jego żony. Były one rzeczowe, jasne, konsekwentne, zbieżne w punktach stycznych. Sąd dostrzegł w relacjach małżonków wprawdzie drobne sprzeczności, ale nie można zapominać, że W. M. w początkowej fazie znajdował się w samochodzie, a następnie przez pewien czas przez niego wychodził. Nie mógł zatem dokładnie widzieć każdego etapu zajścia. Powyższe nie deprecjonowało więc ich wypowiedzi. Znalazły one też szerokie wsparcie dowodowe.

Należało również uznać za zasadne i logiczne twierdzenia obojga co do zakresu postawionych oskarżonemu zarzutów. Zeznali oni, że nie stać ich po prostu było na wniesienie wpisu w dwóch sprawach. Oboje są starszymi ludźmi i utrzymują się z emerytur.

Sąd nie miał też zastrzeżeń do profesjonalizmu sporządzonej w sprawie opinii lekarskiej.

Reasumując wina K. C. została udowodniona. Bijąc i kopiąc oskarżyciela prywatnego spowodował u niego obrażenia opisane w opinii lekarskiej i naruszające prawidłowe funkcjonowanie organizmu W. M. na okres poniżej 7 dni, czym wyczerpał dyspozycję art.157§2 kk. Natomiast ubliżając oskarżycielowi prywatnemu słowami powszechnie uznanymi za obelżywe dopuścił się występku z art.216§1kk. Z uwagi na to, iż akt oskarżenia był sporządzany przez nieprofesjonalistę, Sąd w wyroku skonkretyzował odpowiedzialność oskarżonego precyzując jej zakres.

Wymierzając oskarżonemu karę Sąd miał na uwadze sposób jego działania, rozmiar agresji, brak skruchy, upór, skutki zajścia.

Sąd nie pominął też jego warunków rodzinnych i majątkowych, jego uprzedniej nie karalności (k.86). Wymierzone kary za poszczególne czyny oraz kara łączna są adekwatne do stopnia zawinienia i powinny spełnić wszelkie wymogi prewencyjne.

Sąd nie znalazł też podstaw, aby zwolnić oskarżonego od ponoszenia kosztów niniejszego postępowania. Wprawdzie nie posiada on stałego zatrudnienia, ale jest współwłaścicielem gospodarstwa rolnego.

Sąd nie orzekł nadto wnioskowanego przez oskarżyciela prywatnego pisemnie obowiązku naprawienia częściowego – jak to określił - szkody poprzez wpłatę na jego rzecz przez oskarżonego 10 000 zł., bowiem w sprawie karnej Sąd nie bada rozmiarów uszczerbku na zdrowiu pod kontem odszkodowania. Powyższe należy do kompetencji Sądu orzekającego w sprawie cywilno – prawnej. Oskarżyciel w niniejszym postępowaniu nie wykazał też w żadnej mierze jakie poniósł koszty związane z urazami.

Z tych względów Sąd zawyrokował jak w części dyspozycyjnej.