Sygn. akt III K 87/14
Na podstawie materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy Sąd ustalił następujący stan faktyczny.
P. Ł. pracował na stanowisku doradcy finansowego (...) S.A. W dniu 16 sierpnia 2010r. spotkał się w siedzibie (...) przy ul. (...) w W. z P. W. i K. R. (1) w celu podpisania umowy kredytu hipotecznego. Oskarżony przedstawił ofertę kredytu (...)S.A. wraz z aneksem (...) oraz ubezpieczeniem na warunkach grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym (...) oferowanym przez Towarzystwo (...) S.A. Podczas spotkania P. W. i K. R. (1) podpisali dokumenty w postaci aneksu do umowy kredytu hipotecznego (...) oraz deklaracji (...). Nie podpisali natomiast oświadczenia o tym, że podczas spotkania upoważniony podmiot działający na rzecz banku poinformował ich o dobrowolnych produktach oszczędnościowych, inwestycyjnych i kredytowych oferowanych przez (...) S.A. oraz o mechanizmie ich działania, potwierdzającym otrzymanie pełnej i rzetelnej informacji o produktach finansowych w postaci: (...) oraz (...) stanowiącego podstawę wypłaty prowizji podmiotowi działającemu na rzecz banku. Po opuszczeniu przez P. W. i K. R. (1) siedziby (...), P. Ł. złożył na ww. oświadczeniu dwa podpisy o treści (...) i (...). Dokumentacja ta została przekazana przez (...) S.A. do (...) S.A., który to udzielił P. W. i K. R. (1) kredytu hipotecznego na warunkach określonych w umowie kredytu i zmienionych w aneksie (...). P. W. i K. R. (1) zostali także objęci ochroną ubezpieczeniową na warunkach grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym (...). P. Ł. otrzymał za zrealizowanie transakcji od (...) S.A. prowizję w wysokości 1 494,48 złotych. W dniu 6 czerwca 2012r. P. W. i K. R. (1) otrzymali z (...) kopię aneksu (...) wraz z kopią oświadczenia o otrzymaniu pełnej i rzetelnej informacji, pod którym to oświadczeniem znajdowały się podpisy nakreślone przez P. Ł..
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: wyjaśnień oskarżonego P. Ł. (k.: 203, 274-275), zeznań świadka B. S. (1) (k.: 58-59, 275-276), zeznań P. W. (k.: 21, 305-308), zeznań K. R. (1) (k.: 35, 308-309), zawiadomienia wraz z załącznikami (k.: 1-15, 41-50), aneksu (...) (k.: 4-6), pisma (...) z załącznikami (k.: 52, 86, 284-295), umowy o pracę (k. 61), porozumienia (k. 62), zakresu czynności (k. 63), pisma z (...)(k. 70), deklaracji przystąpienia (...) (k.: 73-76), certyfikatu (k.: 77,78), opinii biegłego (k.: 101-119).
P. Ł. został oskarżony o to, że:
1. w okresie od 16 sierpnia 2010r. do 6 czerwca 2012r., w bliżej nieokreślonym miejscu, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził P. W. i K. R. (1) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci pieniędzy w kwocie 66 240 zł, w ten sposób że wprowadził w błąd w/w osoby co do całkowitych warunków umowy kredytowej w (...) o nr DK/KR-H./ (...), w tym oferty (...) i warunkami ubezpieczenia (...) oraz także w ten sposób, że podrobił podpis P. W. i K. R. (1) na oświadczeniu klientów z dnia 16 sierpnia 2010r. powodując bez wiedzy i zgody P. W. i K. zobowiązań finansowych, tj. o czyn z art. 286 §1 k.k. w zb. z art. 270 §1 k.k. w zw. z art. 11 §2 k.k.,
2. w okresie od 16 sierpnia 2010r. do 6 czerwca 2012r., w bliżej nieokreślonym miejscu, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził (...) S.A. z siedzibą w W. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci pieniędzy w kwocie 1 494, 48 zł w ten sposób, że przedstawił (...) S.A. dokument w postaci oświadczenia klientów z dnia 16 sierpnia 2010r., na którym widniały podrobione podpisy P. W. i K. R. (1) oraz na tej podstawie otrzymał prowizję w kwocie 1 494, 48 zł z (...) S.A., tj. o czyn z art. 286 §1 k.k. w zb. z art. 270 §1 k.k. w zw. z art. 11 §2 k.k.
P. Ł. przesłuchiwany w charakterze podejrzanego w toku postępowania przygotowawczego w dniu 16 stycznia 2014 r. (k. 203) nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.
Oskarżony P. Ł. przesłuchiwany w dniu 11 lutego 2015 r. przed Sądem (k.: 274-275) nie przyznał się do popełnienia pierwszego z zarzucanych mu czynów, natomiast przyznał się do popełnienia drugiego z zarzucanych mu czynów. P. Ł. wyjaśnił, że P. W. i K. R. (1) wówczas będący klientami oskarżonego przeczytali, zaakceptowali i podpisali wszystkie warunki dotyczące kredytu hipotecznego, także te dotyczące aneksu (...) oraz deklaracji (...). Do podpisania dokumentów doszło w siedzibie (...) przy ul. (...). Po wyjściu klientów oskarżony spostrzegł, że wśród podpisanych przez klientów dokumentów nie ma jednego z oświadczeń. Ze względu na to, że klientom zależało na czasie a oskarżony chciał dostać prowizję, sam podpisał brakujący dokument i wysłał wraz z pozostałymi do banku. Oskarżony wyjaśnił, że podpisał się za K. R. (1) oraz P. W. na dokumencie, który dotyczył jego prowizji. Oświadczenie to było dodatkowym elementem, od którego uzależniona była prowizja pośrednika i nie było w nim nic, czego wcześniej nie podpisali P. W. i K. R. (1). Warunkiem uruchomienia kredytu było podpisanie aneksu (...) oraz deklaracji (...). Dalej oskarżony podał, że na spotkaniach z klientami wyjaśniał istotę funkcjonowania system, uzyskania kredytu i wszystkich dodatkowych produktów. Wszystko to było dyskutowane z klientami, którzy po zapoznaniu się z dokumentami podpisali je. Przedmiotowe oświadczenie oskarżony przesłał wraz z pozostałymi dokumentami do banku. Od (...) otrzymał pieniądze w kwocie 1494,48 złotych jako element wynagrodzenia za pracę.
Sąd dał wiarę wyjaśnieniom złożonym przez oskarżonego P. Ł. w części, w której przyznaje się do popełnienia zarzucanego mu czynu oraz wskazuje na okoliczności pośredniczenia w zawarciu umowy kredytowej, w tym podpisania dokumentów dotyczących tejże umowy. Oskarżony przyznał się przed Sądem do tego, że podpisał się na oświadczeniu zamiast P. W. i K. R. (1), a także do tego, iż dokument ten stał się podstawą do wypłacenia prowizji jemu, jako doradcy finansowemu. P. Ł. szczegółowo opisał okoliczności towarzyszące podpisywaniu dokumentów, które to wyjaśnienia w pełni korelują z dokumentarnym materiałem dowodowym w postaci aneksu (...) (k.: 4-6), deklaracji przystąpienia (...) (k.: 73-76), certyfikatu (k.: 77,78) oraz opinii biegłego (k.: 101-119). Okoliczności opisane przez oskarżonego różnią się natomiast od zeznań złożonych przez P. W. (k.: 21, 305-308) i K. R. (1) (k.: 35, 308-309) w tym zakresie, w jakim dotyczą należytego poinformowania o treści podpisywanych przez świadków dokumentów. Jednak, biorąc pod uwagę dowody w postaci aneksu (...) (k.: 4-6) i deklaracji przystąpienia (...) (k.: 73-76) na których widnieją podpisy świadków wraz z oświadczeniami o zapoznaniu się z warunkami podpisanych umów, Sąd dał wiarę w tym zakresie wyjaśnieniom P. Ł..
Sąd nie dał wiary nieprzyznaniu się oskarżonego w toku postępowania przygotowawczego do popełnienia zarzucanego mu w punkcie 2 aktu oskarżenia czynu, bowiem nieprzyznanie się to stanowiło wyłącznie przyjętą przez oskarżonego linię obrony, dzięki której zamierzał on uniknąć odpowiedzialności za popełnione przestępstwo. Sąd wziął pod uwagę, że na rozprawie oskarżony przyznał się do zarzucanego mu czynu, szczegółowo opisując okoliczności jego popełnienia.
Sąd dał wiarę w całości zeznaniom świadka B. S. (2) (k.: 58-59, 275-276), który zeznał, że był zatrudniony w (...) w departamencie prawnym, do którego wpłynęła reklamacja P. W. i K. R. (1) dotycząca kredytu hipotecznego. W toku postępowania stwierdzono, że podpisy pod oświadczeniem nie należą do klientów. Na oskarżonego wpływały już wcześniej reklamacji dotyczące sprzedaży produktów inwestycyjnych. Zarząd (...) podjął decyzję o zrekompensowaniu szkody. Dlatego też podpisano trójstronne porozumienie między P. W., (...) S.A. Takie samo porozumienie zostało zawarte z K. R. (1). Na mocy porozumień (...) wypłaciło P. W. i K. R. (1) po 17 000 złotych. Sąd nie znalazł okoliczności, które rzutowałyby negatywnie na ocenę wiarygodności tych zeznań. Świadek jest obcy dla stron, a okoliczności nakreślone w jego zeznaniach pokrywają się w pełni z całym zebranym w sprawie materiałem dowodowym.
W przeważającej części Sąd dał wiarę zeznaniom świadka P. W. (k.: 21, 305-308), który zeznał, że w 2010 r. razem z K. R. (1) skorzystali z usług (...) przy zawieraniu umowy kredytu hipotecznego. Spotkali się z doradcą, którym był oskarżony P. Ł.. Wszystkie szczegóły umowy były uzgadniane z oskarżonym, który też przedstawił do podpisania wypełnione druki umów. Procedura zakończyła się tym, że uzyskali kredyt hipoteczny. Świadkowi zostało zaproponowane wykupienie ubezpieczenia. Zostało to przedstawione jako Fundusz Inwestycyjny, dzięki któremu kredyt hipoteczny będzie mógł być spłacony po 10-15 latach w całości. Wkład na fundusz został wliczony do sumy kredytu hipotecznego, który zwiększył się tym samym o 23 120 złotych. Do tego został świadkowi zaproponowany aneks, że przez okres 18 miesięcy będzie płacił ratę o połowę niższą, a po tym okresie rata wróci do całej swojej wysokości. Nie poinformowano świadka, że odsetki przez 18 miesięcy zostaną doliczone do kwoty kredytu. Stało się tak, że po upływie 18 miesięcy kredyt się zwiększył. Świadek nie wiedział dlaczego. Zwrócił się do banku o nadesłanie dokumentów. Po ich analizie stwierdził, że podpisy znajdujące się pod oświadczeniem nie należą do niego ani do K. R. (1). Sprawę świadek zgłosił do (...), (...)i TU (...). W wyniku porozumienia anulowano zapisy aneksu (...) i kwota kredytu zmniejszyła się z 405 580,65 złotych do 349 106,07 złotych. Natomiast kwota związana z produktem (...) została zwrócona świadkowi i K. R. (2), jednak kredyt hipoteczny jest generalnie większy o 23 120 złotych. Świadek zeznał dalej, że warunkiem uzyskania kredytu było (...), natomiast aneks (...) był promocją, do skorzystania z której skłoniły świadka warunki przedstawione przez oskarżonego. Oskarżony nie poinformował świadka, że po 18 miesiącach odsetki zostaną na nowo naliczone. Nikt świadkowi nie uniemożliwiał zapoznania się z dokumentami, ale wywierano na niego presję czasu. Część dokumentacji dosłano, w tym deklarację (...).
Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka w takim zakresie, w jakim świadek twierdzi, że został wprowadzony w błąd co do treści podpisywanych przez siebie dokumentów, czyli aneksu (...) oraz (...). Świadek potwierdził, iż przeczytał oba dokumenty oraz je podpisał. Nikt nie uniemożliwiał świadkowi zapoznania się z ww. dokumentami. Świadek jest osobą dorosłą a jego zdolności intelektualne i poznawcze nie są w istotny sposób ograniczone. W kontekście zapisów aneksu do umowy o kredyt oraz deklaracji przystąpienia do ubezpieczenia, przyjęcie za wiarygodne twierdzenia świadka o nieznajomości warunków na jakich staje się stroną umowy, której suma zobowiązań wynosi kilkaset tysięcy złotych i której przewidywany okres obowiązywania wynosi kilkanaście lat, stałoby w sprzeczności z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego. W pozostałym zakresie zeznania świadka Sąd uznał za wiarygodne, ponieważ znajdują swoje potwierdzenie w pozostałym zebranym w sprawie materiale dowodowym i nie były kwestionowane przez strony.
Analogicznie Sąd ocenił zeznania świadka K. R. (1) (k.: 35, 308-309), która zeznała, że w dniu 16 sierpnia 2010 r. wraz z P. W. podpisała dokumentację związaną z wzięciem kredytu w banku (...). Świadek otrzymała umowę kredytu, natomiast nie otrzymała aneksu (...). Dokumenty zostały podpisane z przedstawicielem (...) oskarżonym P. Ł.. Oskarżony oświadczył wtedy, że aneks (...) musi być podpisany najpierw przez przełożonych i dopiero potem oryginał przesłany zostanie do świadka pocztą. W czerwcu 2012 r. świadkowi przesłano kopie aneksu i oświadczenia. Świadek stwierdziła, że podpis pod oświadczeniem nie należy do niej. Przed podpisaniem umowy kredytu były spotkania z P. Ł.. W dniu podpisywania umowy spotkanie trwało około godziny. Świadek czytała dokumenty pobieżnie, często nie rozumiejąc żargonu prawnego, finansowego, prosząc doradcę o wyjaśnienie. P. Ł. wyjaśniał świadkowi, że przez okres 18 miesięcy rata będzie mniejsza o połowę, natomiast później rata dwukrotnie wzrośnie. Świadek nie wiedziała, że do kwoty kredytu zostanie doliczona kwota 50 000 złotych. Oskarżony nie poinformował ponadto, że wypłacając (...), strata finansowa wyniosłaby 85 %. Podobnie jak w przypadku świadka P. W., Sąd w kontekście zapisów aneksu do umowy o kredyt oraz deklaracji przystąpienia do ubezpieczenia, które świadek podpisała, ale które, jak sama przyznała - tylko „pobieżnie czytała”, nie sposób przyjąć, iż przedstawienie przez oskarżonego pisemnej treści dokumentów stanowiło wprowadzenie świadka w błąd. W pozostałym zakresie zeznania świadka Sąd uznał za wiarygodne, ponieważ znajdują swoje potwierdzenie w pozostałym zebranym w sprawie materiale dowodowym i nie były kwestionowane przez strony.
Sąd obdarzył wiarą w całości opinię biegłego sądowego z zakresu klasycznych badań dokumentów (k.: 101-119), z której wynika, że podpisy o odczytanym brzmieniu (...) oraz (...) widniejące na oświadczeniu o otrzymaniu informacji o produkcie finansowym, stanowiącym załącznik do umowy kredytu hipotecznego nr(...)/ (...) z dnia 6 sierpnia 2010 r., sporządzonym w dniu 16 sierpnia 2010 r. w pozycji „podpis Kredytobiorcy/osób reprezentujących Kredytobiorcę” na k. 72v nie zostały nakreślone ani przez P. W., ani przez K. R. (1), natomiast zostały nakreślone przez P. Ł.. Pozostałe podpisy widniejące na dokumentach stanowiących przedmiot opinii biegłego zostały nakreślone przez osoby uprawnione.
Sąd powyższą opinię uznał za pełną, jasną i pozbawioną sprzeczności, a sformułowane przez biegłego wnioski za zrozumiałe. Sąd nie stwierdził dowolności w zakresie zastosowanych przez biegłego metod badawczych ani dowolności w zakresie sformułowanych na tej podstawie wniosków, które Sąd uznał za logicznie wypływające z przeprowadzonych przez biegłego badań. W tym stanie rzeczy Sąd uznał ww. opinię za pełnowartościowy materiał dowodowy, przydatny do poczynienia na tej podstawie ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie.
Nie budziły wątpliwości Sądu pozostałe dowody i dokumenty, zgromadzone w niniejszej sprawie i mające postać: zawiadomienia wraz z załącznikami (k.: 1-15, 41-50), aneksu (...) (k.: 4-6), pisma (...) z załącznikami (k.: 52, 86, 284-295), umowy o pracę (k. 61), porozumienia (k. 62), zakresu czynności (k. 63), pisma z (...)(k. 70), deklaracji przystąpienia (...) (k.: 73-76), certyfikatu (k.: 77,78), danych o karalności (k. 257). Dowody powyższe został zgromadzone prawidłowo, dokumenty zaś, w tym pisma procesowe, sporządzone zostały przez osoby do tego uprawnione, stosownie do regulacji, określających ich formę i treść, stanowiąc tym samym wierne odzwierciedlenie okoliczności w nich opisanych. Sąd nie znalazł podstaw, by dowodom powyższym i dokumentom odmówić wiary.
Przestępstwa oszustwa, stypizowanego w art. 286 §1 k.k., dopuszcza się ten, kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia mieniem za pomocą jednego z trzech sposobów, tj. wprowadzenia w błąd tej osoby, wyzyskania błędu tej osoby, wyzyskania niezdolności tej osoby do należytego pojmowania przedsiębranego działania.
Znamiona czynu z art. 270 §1 k.k. wypełnia ten, kto w celu użycia za autentyczny podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa.
Odnośnie do pierwszego z zarzucanych P. Ł. czynów - tj., że w okresie od 16 sierpnia 2010r. do 6 czerwca 2012r., w bliżej nieokreślonym miejscu, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził P. W. i K. R. (1) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci pieniędzy w kwocie 66 240 zł, w ten sposób że wprowadził w błąd ww. osoby co do całkowitych warunków umowy kredytowej w (...)o nr (...), w tym oferty (...) i warunkami ubezpieczenia (...) oraz także w ten sposób, że podrobił podpis P. W. i K. R. (1) na oświadczeniu klientów z dnia 16 sierpnia 2010r. powodując bez wiedzy i zgody P. W. i K. zobowiązań finansowych, tj. o czyn z art. 286 §1 k.k. w zb. z art. 270 §1 k.k. w zw. z art. 11 §2 k.k. – Sąd wydał wyrok uniewinniający.
Zebrany w sprawie materiał dowodowy świadczy jednoznacznie, że P. W. i K. R. (1) otrzymali na piśmie pełne informacje dotyczące zawartych przez siebie umów. Jako osoby dorosłe, których zdolności intelektualne i poznawcze nie są w istotny sposób ograniczone, biorąc na siebie wieloletnie zobowiązanie kredytowe, zapoznali się z nimi lub powinni się byli z łatwością zapoznać. W tym kontekście działanie oskarżonego, polegające na przedstawieniu proponowanych klientom produktów finansowych w korzystnym świetle, nie może stanowić o tym, że oskarżony wprowadził klientów w błąd, wyzyskał ich błąd lub niezdolność do należytego pojmowania przedsiębranego działania. P. Ł. pracował jako doradca finansowy. Zawód ten nie posiada szczególnych regulacji prawnych, nie wymaga żadnej państwowej licencji i w swojej istocie polega na pośredniczeniu między klientem a podmiotem finansowym, czyli np. bankiem udzielającym kredytu. Osoba wykonująca ten zawód nie ma obowiązku informowania klienta o powiązaniach z podmiotami, których produkty dystrybuuje ani o wysokości wynagrodzenia otrzymywanego od instytucji, której produkty poleca. P. Ł. jako doradcę finansowego obowiązywały takie same regulacje jak każdego innego pośrednika czy sprzedawcę produktów występujących w powszechnym obrocie gospodarczym. Zatem wyeksponowanie zalet przedstawianych przez oskarżonego ofert przy jednoczesnym udostępnieniu pełnej treści warunków tychże nie wyczerpuje znamienia wprowadzenia w błąd z art. 286 § 1 k.k.
Zdaniem Sądu działanie oskarżonego nie wyczerpało także znamienia doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem z art. 286 § 1 k.k. Sąd wziął tutaj pod uwagę zarówno subiektywne przekonanie P. W. i K. R. (1) o rozporządzeniu mieniem dla nich niekorzystnym, ale też okoliczności obiektywne, sprowadzające się do ustalenia, czy rozporządzenie takie spowodowało rezultat w postaci zmniejszenia stanu majątkowego. O ile przekonanie P. W. i K. R. (1) o poniesionej przez nich stracie majątkowej w świetle ich zeznań nie budzi wątpliwości, o tyle ocena, czy doszło obiektywnie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, wzbudziła wątpliwości Sądu. Istota zawartych umów, tj. aneksu (...) oraz (...) polega na ich wzajemności i odpłatności. W pierwszym przypadku bank zgodził się na odroczenie płatności części rat kredytu (nie zwalniając z obowiązku ich ostatecznej spłaty), natomiast w drugim przypadku P. W. i K. R. (1) w zamian za składkę zostali objęci ochroną ubezpieczeniową na warunkach przewidzianych w umowie ubezpieczenia. W obu przypadkach świadczenie uzyskane przez P. W. i K. R. (1) może zostać uznane za ekwiwalentne, gdyż w zamian za zwiększenie swojego zobowiązania finansowego wobec podmiotów finansowych uzyskali możliwość zmniejszenia raty kredytu w określonym czasie oraz ochronę ubezpieczeniową z możliwością inwestowania wpłaconych środków. Natomiast za konstrukcję obu tych produktów finansowych odpowiadają (...)S.A oraz Towarzystwo (...) S.A., zatem ewentualne roszczenia dotyczące ich możliwej wadliwości winny być dochodzone w odpowiednim, odrębnym postępowaniu.
Co do zarzutu popełnienia występku z art. 270 § 1 k.k., to zauważyć należy, że dokument, który oskarżony podrobił następnie użył w okolicznościach opisanych w drugim z zarzucanych mu czynów.
Jak słusznie zauważył Sąd Najwyższy w postanowieniu wydanym w składzie 7 sędziów w dnia 14 lipca 1951 r. [I K 157/50, OSN(K) 1952/1/1] podrobienie lub przerobienie dokumentu w celu użycia go za autentyczny i następne użycie go w tym charakterze przez tego samego sprawcę, stanowi jedno przestępstwo; podrobienie lub przerobienie jest w tym przypadku pierwszym stadium działania przestępnego polegającego na użyciu fałszywego dokumentu za autentyczny. Sama czynność fałszerstwa przedstawia się wówczas jako pierwsze stadium działania przestępnego, polegającego na użyciu podrobionego lub przerobionego dokumentu za autentyczny, a pochłoniętego przez czynność następną. Rozszczepianie obu tych stadiów na dwa, różne czyny byłoby zbędnym pedantyzmem, nie znajdującym uzasadnienia logicznego i prawnego.
Pogląd ten ma pełne zastosowanie do okoliczności niniejszej sprawy, zatem nie można było wydać wyroku skazującego za sfałszowanie dokumentu, gdyż czynność ta została pochłonięta przez przestępcze użycie dokumentu, za które oskarżonego skazano. Oskarżony nie może ponosić podwójnej odpowiedzialności karnej.
Odnośnie do drugiego z zarzucanych P. Ł. czynów – tj., że w okresie od 16 sierpnia 2010r. do 6 czerwca 2012r., w bliżej nieokreślonym miejscu, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził (...) S.A. z siedzibą w W. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci pieniędzy w kwocie 1 494, 48 zł w ten sposób, że przedstawił (...) S.A. dokument w postaci oświadczenia klientów z dnia 16 sierpnia 2010r., na którym widniały podrobione podpisy P. W. i K. R. (1) oraz na tej podstawie otrzymał prowizję w kwocie 1 494, 48 zł z (...) S.A., tj. o czyn z art. 286 §1 k.k. w zb. z art. 270 §1 k.k. w zw. z art. 11 §2 k.k. – Sąd uzupełnił jego opis o stwierdzenie „czym doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 1 494,48 zł (...) S.A., wprowadzając w błąd co do autentyczności podpisów P. W. i K. R. (1)” i uznał oskarżonego P. Ł. za winnego popełnienia przestępstwa oszustwa na szkodę (...) S.A.
Bezspornym w świetle materiału dowodowego pozostaje, że (...) S.A. rozporządził swoim mieniem, tj. przekazał kwotę 1 494,48 zł oskarżonemu tytułem prowizji za czynności pośrednika w zawarciu umów z P. W. i K. R. (1). Sąd stanął na stanowisku, że rozporządzenie to miało charakter niekorzystny, gdyż warunkiem otrzymania tej prowizji było odebranie przez oskarżonego od klientów oświadczeń, że podczas spotkania upoważniony podmiot działający na rzecz banku poinformował ich o dobrowolnych produktach oszczędnościowych, inwestycyjnych i kredytowych oferowanych przez (...) S.A. oraz o mechanizmie ich działania, potwierdzającym otrzymanie pełnej i rzetelnej informacji o produktach finansowych w postaci: (...) oraz (...). Oskarżony tego nie uczynił, przedstawiając zamiast tego oświadczenie, na którym widniały podrobione podpisy P. W. i K. R. (1). (...) S.A., działając w błędnym przekonaniu, że podpisy pod oświadczeniem należą do klientów, wypłacił oskarżonemu kwotę 1 494,48 zł. Powyższe okoliczności jednoznacznie i logicznie wynikają z całego zebranego w sprawie materiału dowodowego. Żadna ze stron ani osób przesłuchiwanych w sprawie ich nie negowała a ich prawdziwość potwierdza zebrany w sprawie dokumentarny materiał dowodowy. Zdaniem Sądu działanie oskarżonego wypełniło wszystkie znamiona przestępstwa oszustwa z art. 286 § 1 k.k. Celem działania oskarżonego było osiągnięcie korzyści majątkowej w postaci prowizji. Także niekorzystność tego rozporządzenia nie budzi wątpliwości, gdyż oskarżonemu zostały przekazane pieniądze, mimo niewykonania wymaganej od niego czynności. Niewątpliwy pozostaje także sposób działania oskarżonego, który wprowadził w błąd (...) S.A., przedstawiając jako prawdziwy dokument podrobiony.
Sąd uznał także, iż oskarżony, działaniem swoim, wyczerpał również dyspozycję art. 270 §1 kk. Oskarżony przedłożył swojemu pracodawcy (...) S.A. jako autentyczne oświadczenie z podrobionymi przez siebie podpisami P. W. i K. R. (1). Sąd uznał za udowodnione, iż dokument powyższy stanowi dokument podrobiony. Ta okoliczność jednoznacznie wynika z wyjaśnień samego oskarżonego, zeznań świadków P. W. i K. R. (1), a także z opinii biegłego. W świetle tych dowodów Sąd nie miał wątpliwości, iż działanie P. Ł. wypełniło znamiona przestępstwa z art. 270 § 1 k.k.
Sąd nie miał również wątpliwości, że oskarżony zrealizował znamiona przestępstw z art. 286 §1 k.k. i 270 § 1 k.k., działając w zamiarze bezpośrednim kierunkowym. Świadomie podrobił podpisy pod oświadczeniem, które następnie przedstawił jako autentyczne, aby uzyskać korzyść majątkową.
Wymierzając oskarżonemu karę Sąd kierował się wskazaniami art. 53 kk.
Sąd uznał stopień społecznej szkodliwości zarzuconego oskarżonemu czynu za znaczny – oskarżony działaniem swoim naruszył w pierwszej kolejności dobro w postaci mienia, tj. dobro, które w hierarchii dóbr chronionych prawem znajduje się zaraz za życiem i zdrowiem ludzkim. Nadto oskarżony działaniem swoim zaatakował dobro prawne w postaci wiarygodności dokumentów, a zatem pewność obrotu prawnego, wywołując w efekcie realny skutek w postaci rozdysponowania przez (...) S.A. należącym do niej mieniem. Działanie oskarżonego miało przy tym charakter przemyślany, nie zaś impulsywny – wymagało bowiem najpierw podrobienia dokumentu a następnie przedstawienia podrobionego dokumentu. Powyższy sposób działania wyklucza przyjęcie, iż działanie powyższe zostało podjęte przez oskarżonego na skutek impulsu.
Także za znaczny Sąd poczytał stopień winy oskarżonego – przestępstwo zarzucone oskarżonemu, z samej swojej istoty, jest przestępstwem umyślnym, popełnianym z zamiarem bezpośrednim kierunkowym. Sąd w realiach niniejszej sprawy nie dopatrzył się jakichkolwiek okoliczności, wyłączających winę oskarżonego bądź bezprawność działania, podobnie jak nie stwierdził wystąpienia tego typu okoliczności, które mogłyby wpłynąć na obniżenie stopnia zawinienia oskarżonego. Jak zostało to już wspomniane, działanie oskarżonego miało charakter przemyślany, oskarżony miał zaś możliwość na każdym jego etapie od realizacji zamiaru popełnienia przestępstwa odstąpić, czego jednak nie uczynił. W efekcie Sąd nie znalazł podstaw, by stopień winy oskarżonego ocenić odmiennie od stopnia społecznej szkodliwości zarzuconego mu czynu.
Znaczny stopień winy i znaczny stopień społecznej szkodliwości zarzuconego czynu Sąd poczytał za okoliczności obciążające oskarżonego. Za okoliczność łagodzącą Sąd poczytał okoliczność, że szkoda poniesiona przez (...) S.A. ma relatywnie niską wysokość. podobnie Sąd uwzględnił, że oskarżony jest osobą niekaraną (k. 257), a zatem czyn oskarżonego, stanowiący przedmiot rozpoznania Sądu w niniejszej sprawie, miał w jego życiu charakter incydentalny, w pozostałym zaś zakresie oskarżony przestrzegał w swoim życiu porządku prawnego.
W tym stanie rzeczy Sąd stanął na stanowisku, że oskarżonemu winna zostać wymierzona kara 10 miesięcy pozbawienia wolności. Sąd stanął na stanowisku, że wskazany powyżej wymiar kary będzie dla oskarżonego z jednej strony wymiernie dolegliwy, a tym samym uświadomi oskarżonemu, że czyn jego spotkał się z wymiernym potępieniem ze strony wymiaru sprawiedliwości, osiągając w ten sposób wobec oskarżonego cele wychowawcze i zapobiegawcze, a w efekcie powstrzyma oskarżonego od naruszenia prawa w przyszłości, z drugiej zaś strony nie przekroczy stopnia zawinienia oskarżonego i stopnia społecznej szkodliwości zarzuconego mu czynu. Sąd stanął też na stanowisku, że orzeczona w powyższym wymiarze kara będzie stanowiła również czytelny sygnał dla innych potencjalnych sprawców przestępstw, że działania sprzeczne z prawem pozostają nieopłacalne i każdorazowo spotkają się z wymierną reakcją ze strony wymiaru sprawiedliwości, osiągając tym samym cele stawiane wymiarowi kary w zakresie prewencji ogólnej i wpływając na kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa.
Uwzględniając jednakże dotychczasową niekaralność oskarżonego, Sąd doszedł do przekonania, że w sprawie niniejszej możliwe jest sformułowanie wobec oskarżonego pozytywnej prognozy kryminologicznej, umożliwiającej warunkowe zawieszenie wykonania orzeczonej kary. Sąd w powyższym kontekście uwzględnił, że oskarżony dotychczas przestrzegał porządku prawnego, co jasno wynika z danych o karalności (k. 257). W tym stanie rzeczy Sąd wykonanie orzeczonej kary warunkowo zawiesił na okres lat 2. Sąd stanął na stanowisku, że tak wyznaczony okres próby będzie wystarczający dla rzeczywistej weryfikacji sformułowanej wobec oskarżonego pozytywnej prognozy, w tym również dla weryfikacji, czy oskarżony faktycznie zrozumiał naganność swego postępowania i w przyszłości będzie w dalszym ciągu postępował zgodnie z prawem.
Mając jednak na uwadze konieczność uświadomienia oskarżonemu, że czyn jego spotkał się z wymiernym potępieniem ze strony wymiaru sprawiedliwości, a także kierując się potrzebą osiągnięcia wobec oskarżonego względów wychowawczych i zapobiegawczych, w tym uświadomienia oskarżonemu nieopłacalności popełniania przestępstw, w szczególności wobec warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności, Sąd uznał za celowe orzeczenie wobec oskarżonego także kary grzywny. Rozstrzygając o wymiarze kary Sąd miał z jednej strony na uwadze całość powołanych powyżej okoliczności obciążających i łagodzących, z drugiej zaś strony – sytuację majątkową i osobistą oskarżonego, który wskazał, że obecnie pracuje i osiąga dochód w wysokości 20 000 zł. W tym stanie rzeczy Sąd stanął na stanowisku, że kara grzywny w wysokości 100 stawek dziennych po 40 złotych będzie z jednej strony dla oskarżonego karą realnie odczuwalną, z drugiej zaś strony – nieprzekraczającą jego możliwości zarobkowych.
Sąd stanął na stanowisku, że całość orzeczenia o karze, ukształtowana w powyższy sposób, czyni zadość dyrektywom wymiaru kary, pozwalając na uświadomienie oskarżonemu naganności jego postępowania i powstrzymanie go od podjęcia analogicznych działań w przyszłości, osiągając w konsekwencji cele stawiane wymiarowi kary w zakresie prewencji szczególnej. Nadto, zdaniem Sądu, ukształtowane w powyższy sposób orzeczenie o karze będzie stanowiło także czytelny sygnał dla członków społeczeństwa, iż popełnianie przestępstw, w tym przestępstw przeciwko mieniu, jest nieopłacalne i każdorazowo spotka się z nieuchronną karą. Sąd uznał, że ukształtowana w powyższy sposób kara pozostaje karą adekwatną do stopnia winy oskarżonego i stopnia społecznej szkodliwości zarzuconego mu czynu, nie przekraczając żadnego z nich, a nadto, że uwzględnia ona całość dyrektyw stawianych jej wymiarowi, pozostając karą sprawiedliwą i zgodną ze społecznym poczuciem sprawiedliwości, nie będąc karą ani rażąco łagodną, ani też rażąco niewspółmiernie surową.
Wobec okoliczności powołanych powyżej Sąd nie znalazł podstaw, by zwolnić oskarżonego od kosztów sądowych. Sąd w pełni podzielił stanowisko, że regułą winno być obciążenie skazanych kosztami procesu, zaś czymś wyjątkowym zwolnienie od ponoszenia tych kosztów. Zwolnienie takie może nastąpić jedynie przy zaistnieniu przesłanek wskazanych w art. 624 §1 k.p.k., gdy istnieją podstawy do uznania, że uiszczenie tych kosztów byłoby zbyt uciążliwe ze względu na sytuację rodzinną, majątkową i wysokość dochodów, jak również wtedy, gdy przemawiają za tym względy słuszności (vide wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dn. 28.06.2012r. o sygn. I AKa 98/12, LEX nr 1217813). W realiach niniejszej sprawy Sąd okoliczności takich nie stwierdził.
Ponadto na podstawie art. 44 § 1 i 2 k.k. Sąd orzekł przepadek dowodów rzeczowych opisanych w wykazie dowodów rzeczowych na k. 84 i pozostawił je w aktach sprawy.
Mając zatem na uwadze całość powołanych okoliczności, Sąd orzekł, jak w wyroku.