Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W I M I E N I U

RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 września 2015 roku

Sąd Okręgowy w Poznaniu w IV Wydziale Karnym - Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Ziołecka (spr.)

Sędziowie; SSO Ewa Taberska

SSO Dariusz Śliwiński

Protokolant: apl. radc. M. B.

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej Haliny Pągowskiej

po rozpoznaniu w dniu 16 września 2015 roku

sprawy K. C. (C.) oskarżonego z art. 244 k. k.

z powodu apelacji wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Szamotułach z dnia 16 marca 2015 roku, sygnatura akt II K 737/14

1.  zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy,

2.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów procesu za postępowanie odwoławcze w kwocie 20 złotych i wymierza mu opłatę za II instancję kwocie 60 złotych.

/-/D. Ś. /-/M. Z. /-/E. T.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 16 marca 2015 roku Sąd Rejonowy w Szamotułach uznał oskarżonego K. C. za winnego popełnienia ciągu przestępstw z art. 244 k.k. i za to, na podstawie art. 91 § 1 k.k. w związku z art. 244 k.k., wymierzył oskarżone karę 3 miesięcy pozbawienia wolności (wyrok – k. 112 akt).

Apelację od powyższego wyroku wywiódł oskarżony K. C., zaskarżając zapadłe orzeczenie w całości i na swoją korzyść (k. 122-124).

Na odbywającej się w dniu w dniu 16 września 2015 roku rozprawie apelacyjnej obrońca oskarżonego poparł apelację własną K. C., wskazał, że wyrok Sądu Rejonowego wydany został zbyt pochopnie i wniósł o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Obrońca oskarżonego sformułował nadto zarzut rażącej niewspółmierności orzeczonej kary wskazując, że nawet oskarżyciel publiczny domagał się wymierzenia K. C. kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja oskarżonego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie Sąd Okręgowy podnosi, iż dokonana w toku postępowania odwoławczego kontrola instancyjna zaskarżonego orzeczenia nie wykazała, aby Sąd Rejonowy dopuścił się jakichkolwiek uchybień skutkujących koniecznością zmiany, bądź uchylenia zapadłego orzeczenia. Sąd Rejonowy w sposób poprawny dokonał oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i w oparciu o tę ocenę poczynił następnie trafne ustalenia faktyczne. Przedstawiona zaś w treści apelacji argumentacja oskarżonego sprowadza się wyłącznie do polemiki z ustaleniami Sądu I instancji bez wskazania jakich konkretnych uchybień w zakresie wskazań wiedzy, logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego miałby dopuścić się ów sąd dokonując oceny materiału dowodowego.

Przechodząc natomiast do szczegółów, Sąd II instancji podnosi, iż w pełni podzielił dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę zgromadzonego sprawie materiału dowodowego. W szczególności Sąd I instancji zasadnie uznał za wiarygodne zeznania funkcjonariuszy Policji dokonujących każdorazowo kontroli oskarżonego, pomijając przy tym, jako nieprzydatne dla sprawy, zeznania zgłoszonych przez oskarżonego świadków. Zeznający w sprawie funkcjonariusze Policji prowadzili czynności w miejscu zdarzenia, dokonali również ujawnienia popełnionych przez oskarżonego czynów przestępnych, stąd też ich wiedza odnośnie okoliczności popełnienia owych czynów miała charakter pełny i bezpośredni. Zeznania te nie straciły przymiotu pełnej wiarygodności mimo sygnalizowanej przez świadków na rozprawie niepamięci odnośnie niektórych szczegółów przedmiotowych zdarzeń oraz pomyłek, co do ich przebiegu. Świadkowie, z uwagi na wykonywany zawód, w ciągu kilku miesięcy oddzielających czyny oskarżonego od rozprawy głównej, przeprowadzili szereg tego typu interwencji, w tym także kilka z udziałem samego oskarżonego. Stąd też pewne szczegóły omawianych w toku postępowania zdarzeń mogły ulec w ich pamięci zatarciu, bądź zapomnieniu. Sama zaś przedstawiona przez nich relacja miała charakter spójny, co do okoliczności wskazujących na wypełnienie przez oskarżonego znamion czynów zabronionych, oraz w żaden sposób nie odbiegała od wskazań logiki, wiedzy i doświadczenia życiowego.

Odnosząc się natomiast do zeznań świadków zawnioskowanych przez oskarżonego, to trafnie uznał Sąd Rejonowy, iż nie były one w ogóle przydatne dla poczynienia ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie. Ani bowiem świadek K. K., ani świadek J. G. nie byli naocznymi świadkami wydarzeń mających miejsce w dniu 21 maja 2014 roku oraz w dniu 6 czerwca 2014 roku. W związku z tym świadkowie ci nie posiadali wiedzy o ich przebiegu, a zatem ich relacja była irrelewantna dla czynienia w sprawie ustaleń faktycznych oraz oceny zachowania oskarżonego. Wskazanie z kolei przez świadka K. K. na okoliczność, jakoby w dniu popełnienia przez oskarżonego jednego z zarzucanych mu czynów nie mógł on prowadzić pojazdu marki R. (...) bowiem był on niesprawny technicznie, nie zostało poparte żadnymi innymi dowodami. W kontekście powyższego oczywistym jest, że okoliczność ta nie mogła zostać uznana za potwierdzoną i należycie wykazaną.

Nie sposób ponadto czynić zarzutu Sądowi I instancji odnośnie nie przeprowadzenia dowodu z monitoringu miejskiego na okoliczność przebiegu przedmiotowych zdarzeń w sytuacji, gdy przeprowadzenie takiego dowodu nie było możliwe. Jak wynika bowiem z odpowiedzi Komisariatu Policji we W. na zapytanie Sądu I instancji, miejsce zdarzenia z dnia 6 czerwca 2014 roku nie jest objęte systemem monitoringu miejskiego (k. 109 akt). Jeśli oskarżony miał w tym zakresie odmienny pogląd, to mógł przedstawić na tę okoliczność stosowne dowody, bądź też doprecyzować lokalizację kamery monitoringu.

W cenie Sądu Odwoławczego, Sąd Rejonowy dokonując oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w żaden sposób nie naruszył zasady wyrażonej w treści art. 5 § 2 k.p.k., na co również pośrednio wskazywał oskarżony we wniesionej apelacji. Podkreślenia wymaga bowiem, iż w treści powołanego przepisu nie chodzi o rozstrzyganie wszelkich wątpliwości powziętych przez strony procesu, lecz o wątpliwości nasuwające się prowadzącemu postępowanie organowi procesowemu. Tymczasem w przedmiotowej sprawie ustalenia Sądu Rejonowego miały charakter jednoznaczny i kategoryczny, bowiem w przeciwieństwie do oskarżonego, Sąd I instancji nie miał żadnych wątpliwości, co do przebiegu zdarzeń w dniach 21 maja i 6 czerwca 2014 roku. Nie mogło zatem, na gruncie tak poczynionej oceny dowodów i tak ustalonego stanu faktycznego, dojść do naruszenia zasady in dubio pro reo.

Odnosząc się z kolei do podniesionego w toku rozprawy apelacyjnej zarzutu rażącej niewspółmierności orzeczonej wobec oskarżonego kary, to Sąd II instancji wskazuje, że również i ten okazał się nietrafny.

Wprawdzie Sąd Rejonowy w treści sporządzonego pisemnego uzasadnienia wyroku w sposób skrótowy odniósł się do przesłanek przemawiających za koniecznością orzeczenia kary pozbawienia wolności w takim właśnie wymiarze, jednak wyczerpująco wskazał na samą konieczność zastosowania wobec oskarżonego kary o charakterze izolacyjnym. Jak słusznie zwrócił uwagę Sąd I instancji, oskarżony był już uprzednio kilkakrotnie karany, w tym dwukrotnie za przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, jak również za wykroczenia godzące w to samo dobro prawem chronione. Postawa oskarżonego, wyrażająca się w powtarzalności jego zachowań, stanowi zatem jednoznaczny wyraz jego lekceważącego stosunku do obowiązującego porządku prawnego oraz wskazuje na całkowitą bezrefleksyjność w działaniu. Oskarżony w krótkim odstępie czasu dopuścił się dwóch bardzo podobnych przestępstw, popełniając w międzyczasie szereg wykroczeń drogowych, co słusznie Sąd Rejonowy uznał za okoliczność obciążającą i skutkującą koniecznością orzeczenia kary bezwzględnej pozbawienia wolności. Orzeczona w tym wymiarze kara nie może jawić się jako rażąco niewspółmierna, bowiem przestępstwo z art. 244 k.k. zagrożone jest sankcją do 3 lat pozbawienia wolności, stąd też wymierzona oskarżonemu kara 3 miesięcy pozbawienia wolności, jako mieszcząca się w dolnej granicy ustawowego zagrożenia, nie może być uznana za nazbyt surową. Nie zastosowanie zaś do tejże kary warunkowego zawieszenia jej wykonania nie stanowiło w realiach niniejszej sprawy uchybienia organu procesowego. Skorzystanie bowiem z dobrodziejstwa instytucji uregulowanej w treści art. 69 k.k. stanowi każdorazowo przejaw woli sądu orzekającego i wyraz ustalonej przezeń pozytywnej prognozy kryminologicznej odnośnie oskarżonego, o ile taka zostanie ustalona. W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy nie dopatrzył się po stronie oskarżonego okoliczności przemawiających za zastosowaniem w stosunku do niego dobrodziejstwa probacji, którą to ocenę podziela również Sąd Odwoławczy. Przedstawione z kolei na rozprawie pierwszoinstancyjnej stanowisko oskarżyciela publicznego odnośnie żądanego przez niego w stosunku do oskarżonego wymiaru kary nie jest dla sądu rozstrzygającego wiążące i może być brane pod uwagę jedynie jako swego rodzaju wskazówka podczas procesu doboru reakcji prawno karnej, nigdy zaś jako wytyczna. Sąd w tym zakresie ma bowiem pełną swobodę i o ile jego ustalenia poparte są rzetelną analizą dyrektyw wyrażonych w treści art. 53 § 1 i 2 k.k., to brak jest podstaw do kwestionowania zastosowanej przezeń sankcji karnej.

Na marginesie Sąd II instancji wskazuje, iż pomimo zaistniałej w ostatnim czasie zmiany przepisów ustawy Kodeks karny, w tym art. 91 § 1 k.k., Sąd Odwoławczy nie dopatrzył się konieczności skorzystania z dyrektywy zawartej w treści art. 4 § 1 k.k. Wprowadzona ustawą nowelizującą modyfikacja rozszerzająca zakres zastosowania instytucji ciągu przestępstw do przestępstw popełnionych nie tylko w podobny sposób, ale z wykorzystaniem takiej samej sposobności, nie ma znaczenia dla oceny prawnej zachowań oskarżonego. K. C. dwukrotnie dopuścił się bowiem przestępstwa z art. 244 k.k., popełnionego w ten sam sposób – poprzez niezastosowanie się do orzeczonego przez sąd tego samego środka karnego zakazu prowadzenia pojazdów – wobec czego zarówno w oparciu o treść przepisu art. 91 § 1 k.k. sprzed nowelizacji z dnia 20 lutego 2015 roku, jak i w nowym brzmieniu, czyny te należało zakwalifikować jako popełnione w warunkach ciągu przestępstw.

Reasumując, Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do jakiejkolwiek ingerencji w zaskarżone orzeczenie i dlatego zaskarżony wyrok utrzymał w mocy, o czym orzekł, jak w punkcie 1 swego orzeczenia.

O kosztach postępowania Sąd II instancji orzekł, jak w punkcie 2 swego wyroku, zasądzając, na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. w związku z art. 634 k.p.k., od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów procesu za postępowanie odwoławcze w kwocie 20 złotych, a na podstawie art. 1 i art. 2 ustęp 1 punkt 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych, wymierzył oskarżonemu opłatę za II instancję kwocie 60 złotych.

/D. Ś./ /M. Z./ /E. T./