Sygn. akt IVPa 48/15
Dnia 25 września 2015 r.
Sąd Okręgowy w Toruniu - IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący SSO Danuta Jarosz-Czarcińska (spr.)
Sędziowie SSO Joanna Janiszewska-Ziołek
SSO Hanna Cackowska-Frank
Protokolant st.sekr.sądowy Renata Zielińska
po rozpoznaniu w dniu 25 września 2015 r. w Toruniu
sprawy z powództwa Zakładu Gospodarki Komunalnej w T. (...)
przeciwko K. B. i K. S. (1)
o zapłatę
na skutek apelacji powoda Zakładu Gospodarki Komunalnej w Toruniu
od wyroku Sądu Rejonowego w Toruniu - IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 9 czerwca 2015 r. sygn. akt IV P 23/15
I. oddala apelację;
II. zasądza od powoda Zakładu Gospodarki Komunalnej w T.na rzecz pozwanych K. B. i K. S. (1) po 450,00 zł (czterysta pięćdziesiąt złotych 00/100) tytułem kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą.
/-/SSO Hanna Cackowska-Frank /-/SSO Danuta Jarosz-Czarcińska (spr.) /-/SSO Joanna Janiszewska-Ziołek
Sygn. akt IV Pa 48/15
Sąd Rejonowy w Toruniu wyrokiem z dnia 9 czerwca 2015 r. oddalił powództwo Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w T. przeciwko K. B. i K. S. (1), zasądził od powoda na rzecz pozwanych po 900 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
Sąd Rejonowy ustalił, że do powoda należy kilkaset wspólnot mieszkaniowych, którymi administruje. Powód w większości wspólnot boryka się z trudnościami finansowymi. Zalega w imieniu gminy w wspólnotach mieszkaniowych na fundusz remontowy, który winien być odprowadzany do wspólnot mieszkaniowych. Z uwagi na brak wystarczających pieniędzy nie zawsze wpłaty są na czas, co powoduje i powodowało niezadowolenie wspólnot mieszkaniowych. Zaległości sięgają do roku czasu. Gdy wspólnota odejdzie powód stara się szybciej płacić, zaległości są wówczas około 3 miesięczne. Wpłaty następują szybciej, gdyż wspólnoty wnoszą o odsetki.
W zakresie finansów i administrowania wspólnotami dokumenty są jawne. Dokumenty wszystkie są do wglądu dla każdego właściciela wspólnoty i członka zarządu.
Pozwany K. S. (1) był zatrudniony na stanowisku inspektora ds. technicznych, pracował u powoda od 11 stycznia 1989r. Pozwana K. B. była administratorem wspólnot mieszkaniowych. Była pracownikiem powoda od 14 marca 2005r.Do obowiązków pozwanego należało dbanie o stan techniczny budynków. Pozwana zajmowała się administrowaniem wspólnot mieszkaniowych. pracowała na stanowisku głównego specjalisty ds. wspólnot mieszkaniowych. Zadania pozwanej to : obsługa zebrań, prowadzenie ustaleń, rozmów, utrzymywanie kontaktów z członkami wspólnot mieszkaniowych, z członkami zarządu, organizowanie i prowadzenie zebrań wspólnot mieszkaniowych, przygotowywanie dokumentów na zebrania, przygotowywanie treści uchwał i realizowanie treści uchwał podejmowanych na zebraniach, organizowanie zebrań, czy to z inicjatywy pracodawcy, czy na wniosek wspólnot, przeprowadzanie głosowań.
Pozwana była także członkiem zarządu wspólnot mieszkaniowych. Funkcja członka zarządu nie była związana z umową o pracę.
Powód otrzymywał sygnały od administratorów, w tym od pozwanej, że wspólnoty są niezadowolone z niepłacenia na fundusz remontowy. Pozwanej trudno było pogodzić funkcje pracownika i członka zarządu wspólnot z uwagi na odmienne interesy tych podmiotów. Pozwana zaczęła się zastanawiać nad rozpoczęciem własnej działalności na początku 2013r., po tym jak się zwolnił pan M. W. i wraz z panią D. otworzyli taką działalność w zakresie administrowania wspólnotami , tak jak wcześniejszy pracownik powoda pan Z.. Kontakty pozwanej z w/w były sporadyczne, byli zadowoleni z podjętej decyzji, mówili że są w stanie zarządzać wspólnotami tak jak powinno być. Pozwana miała wiedzę merytoryczna co do zarzadzania wspólnotami, ale nie posiadała wiedzy technicznej. Z uwagi na znajomość z K. S. (1) podczas spotkania zapytała, czy chciałby odtworzyć taką działalność wspólnie w formie spółki cywilnej.
Wspólnota przy ul. G. (...) 170-200 od 2010 roku rozważała odejście od powoda. Członek zarządu (...)informował o tym pozwaną namawiał na zajęcie się wspólnotą. Pozwana złożyła wypowiedzenie umowy o prace dniu 3 grudnia 2013r. Pozwany złożył wypowiedzenie w dniu 27 grudnia 2013r. Pozwana poinformowała przełożonego po wypowiedzeniu ,że nie odejdzie do konkurencji, nie wskazywała ,że będzie prowadzić własną działalność gospodarczą. Pozwana w okresie wypowiedzenia była zwolniona z obowiązku wykonywania pracy.
Pozwani zarejestrowali działalność w formie spółki cywilnej (...) w dniu 7.01.2014 roku z datą rozpoczęcia 10.01.2014 roku, aby mieć czas na zakup i zapoznanie się z niezbędnym oprogramowaniem do prowadzenia działalności i urządzenie biura.
Miejscem działalności spółki początkowo był adres zamieszkania pozwanego. 7 lutego 2013r. pozwani przejęli pomieszczenie przy ul. G. (...)170-200, do 21 marca 2013r.pozwani mieli opłacać koszty mediów a od 1 kwietnia także czynsz.
Działalność zarobkową zamierzali rozpocząć 01.04.2014r tj po ustaniu stosunku pracy. Przed dniem 01.04.2014 roku nie świadczyli żadnych usług zarobkowych. W okresie wypowiedzenia składali oferty na zarządzanie nieruchomościami na wniosek zainteresowanych członków zarządów wspólnot mieszkaniowych.
Do dnia 12 lutego 2014 roku K. B. przebywała na zwolnieniu lekarskim po przebytym w dniu 9.01.2014 zabiegu artroskopii kolana, pozwany natomiast do dnia 12.03.2014 wykonywał obowiązki wynikające z umowy z ZGM. Od dnia 13.03.2014 do końca okresu wypowiedzenia pozwany przebywał na urlopie wypoczynkowym.
Pozwany nie ukrywał planów zawodowych po ustaniu stosunku pracy. Były one znane pracodawcy niemal od początku biegu terminu wypowiedzenia.
Część wspólnot obsługiwana przez pozwaną w tym wspólnota przy ul. G. (...)170-200, pod koniec grudnia 2013r. wypowiedziały powodowi umowy o ich administrowanie. Na skutek powzięcia informacji przez wspólnoty o planach zawodowych pozwanych dotyczących rozpoczęcia działalności zostali przez członków zarządu wskazanych przez powoda wspólnot poproszeni o złożenie oferty na zarządzanie nieruchomościami. Oferta pozwanych nie była jedyną zebraną przez zarządy wspólnot. Pozwana skalkulowała stawkę za administrowanie i przedstawiła jej zarządowi wspólnoty przy ul. G. (...) 170-200. Zaproponowana stawka była poddana głosowaniu przez członków wspólnoty i zaakceptowana.
W dniu 28.03.2014 r. pracodawca wręczył pozwanym zwolnienie dyscyplinarne ze skutkiem na dzień 31.03.2014 roku. Z treści wypowiedzenia wynikało, że pracodawca zarzuca „ podejmowanie w okresie trwania stosunku pracy działalności zarobkowej na własny rachunek pokrywającej się z zakresem działania pracodawcy oraz zakresem obowiązków pracowniczych, w tym podejmowanie obsługi wspólnot mieszkaniowych prowadzonej dotychczas przez pracodawcę.
Pozwani nie zgodzili się ze sposobem rozwiązania z nimi przez powoda stosunku pracy i wystąpili do Sądu sprawa była przedmiotem orzekania przez Sąd Rejonowy w Toruniu Wydział IV Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w sprawach: IV P 377/14 upr i IV P 379/ 14 upr a następnie w wyniku złożonych przez pozwanych apelacji od wyroków Sądu Rejonowego w Toruniu stanowiła przedmiot orzekania przez Sąd Okręgowy w Toruniu Wydział IV Pracy i Ubezpieczeń Społecznych (w sprawach o sygn. akt: IV Pa 90/14 i IV Pa 91/14). Sąd Okręgowy oddalił apelację i utrzymał niekorzystne dla pozwanych orzeczenia Sądu Rejonowego w Toruniu. Sąd nie badał zasadności rozwiązania umowy , podstawa rozstrzygnięcia było naruszenie terminu do złożenia odwołania.
Do dnia zakończenia okresu wypowiedzenia pozwani nie zawarli umów ze wspólnotami S. (...) 12-26,28-42, (...) 130-136, J. 4 w T.. Umowa ze wspólnotą mieszkaniową G. 170-200 podpisana została w dniu 14 marca 2014 roku z mocą obowiązującą od 01.04.2014 roku. Umowa ze wspólnotą mieszkaniową nieruchomości G. 170-200 podpisana została z wyprzedzeniem na wniosek zarządu ww. wspólnoty. Członkowie zarządu argumentowali swoją prośbę chęcią zadbania o interesy wspólnoty, chcieli mieć pewność, że w dniu 01.04.2014 nieruchomość będzie miała zarządcę i będzie zachowana płynność jej obsługi.
Pozwani nie formułowali na zebraniu wspólnoty przy ulG. (...)170-200 zarzutów pod adresem byłego pracodawcy o braku profesjonalizmu i działaniu na szkodę wspólnot mieszkaniowych.
Na przestrzeni roku 2013 i 2014 wspólnot odeszło do prywatnych zarządców ok. 20 wspólnot. Wspólnoty rezygnowały z usług ZGM na długo przed podjęciem przez pozwanych decyzji o rozwiązaniu umowy o pracę
Sąd ustalił stan faktyczny na podstawie przesłuchania świadków , pozwanych oraz na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy. Treść dokumentów nie była podważana w zakresie ich treści , inne natomiast wnioski strony wywodziły z przedkładanych dokumentów. Trzeba wskazać ,że sąd ograniczył postępowanie co do zachowania pozwanych dotyczących Wspólnoty Mieszkaniowej G. 170-200, gdyż ostatecznie wskazano i wyjaśniono na pierwszej rozprawie , że w zakresie te wspólnoty jest dochodzona szkoda przez powoda.
Sąd przesłuchał świadków pracowników pozwanego i z treści ich zeznań nie wynika aby posiadali weryfikowalną wiedzę na temat działań pozwanych w zakresie przejęcia tej wspólnoty. Świadkowie powoda opierali się na informacjach , które gdzieś zostały zasłyszane ( k.177v, k.180,)lub nie znali przyczyn odejścia wspólnoty przy ul. G. (...) 170-200 ( k.181v, 183) Wiele dokumentów-protokołów nie dotyczyło spornej wspólnoty, ponadto nie ma w nich treści świadczących o agresywnym przejęciu przez pozwanych. Z przebiegu zebrania dotyczącego Wspólnoty Mieszkaniowej G. (...) 170-200 wynika wręcz ,że pozwana wobec wątpliwości członków chciała zrezygnować bez odszkodowania ze planowanej obsługi tego podmiotu( k.114). Takie zachowanie także nie uzasadnia postawionej przez powoda tezy o agresywnym przejęciu.
Na początku należy wskazać ,że wbrew temu co wskazano w pozwie sąd w sprawach IV Pa 90/14 i IV Pa 91/14 i w sprawach przez Sądem Rejonowych nie rozstrzygał merytorycznie zasadności rozwiązania z pozwanymi umów o pracę, gdyż oddalenie powództw wiązało się z przekroczeniem przez pozwanych terminu do ich wniesienia.
Powód powoływał się także na przepisy ustawy z dnia 21 listopada 2008 r.o pracownikach samorządowych W myśl art. 30. 1. pracownik samorządowy zatrudniony na stanowisku urzędniczym, w tym kierowniczym stanowisku urzędniczym, nie może wykonywać zajęć pozostających w sprzeczności lub związanych z zajęciami, które wykonuje w ramach obowiązków służbowych, wywołujących uzasadnione podejrzenie o stronniczość lub interesowność oraz zajęć sprzecznych z obowiązkami wynikającymi z ustawy.
2. W przypadku stwierdzenia naruszenia przez pracownika samorządowego któregokolwiek z zakazów, o których mowa w ust. 1, niezwłocznie rozwiązuje się z nim, bez wypowiedzenia, stosunek pracy w trybie art. 52 § 2 i 3 Kodeksu pracy lub odwołuje się go ze stanowiska.
Trzeba wskazać ,że mimo pewnego związku to jednak postępowanie nie dotyczy ustalenia czy pozwany słusznie rozwiązał z pozwanymi umowy o pracę . Przytoczony przez powoda art. 30 ustawy o pracownikach samorządowych dotyczy przesłanek do rozwiązania umowy w trybie dyscyplinarnym. Powód domaga się odszkodowania z tytułu wyrządzenia przez pozwanych szkody zatem sąd będzie oceniał sprawę w zakresie wskazanym w pozwie.
Powód uzasadniał swoje stanowisko w pozwie brakiem lojalności pozwanych. W przytoczonym przez powoda wyroku Sądu Najwyższego z dnia 2 marca 2011 r.II PK 204/10 wskazano ,że powinności określone w art. 100 § 2 pkt 4 k.p. są ustanowieniem szczególnej zasady lojalności pracownika względem pracodawcy, z której przede wszystkim wynika obowiązek powstrzymania się pracownika od działań zmierzających do wyrządzenia pracodawcy szkody czy nawet ocenianych jako działania na niekorzyść pracodawcy. W takich sytuacjach zachowanie pracownika powinno być oceniane w ten sposób, że nacisk należy położyć nie tyle na zawiniony (niezawiniony) bądź też legalny (bezprawny) charakter jego zachowania się, ile na zachowanie przez niego lojalności względem pracodawcy.
Trzeba wskazać ,że stan faktyczny w/w orzeczeniu jest zupełnie inny od przedmiotowej sprawy i dotyczy zasadności roszczenia o przywrócenie do pracy a nie naprawienia szkody, nie opiera się na ocenie winy lecz zachowaniu lojalności wobec pracodawcy. Dochodzone przez powoda odszkodowanie wymaga wykazania przesłanek winy , szkody i związku przyczynowego jako ,że w pozwie powód opierając się na przepisach o odpowiedzialności materialnej domagał się naprawienia szkody przez pozwanych. Także takie same przesłanki wymagają dowodu w przypadku oceny sprawy w oparciu o art. 415 kc.
Powód jako przesłankę odpowiedzialności pozwanego wskazał art. 122 kp. Przepis ten stanowi, że jeżeli pracownik umyślnie wyrządził szkodę, jest obowiązany do jej naprawienia w pełnej wysokości. Zasady odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną czy to na skutek winy umyślnej czy nie umyślnej zawiera art. 114 kp według którego , pracownik, który wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną według zasad określonych w przepisach niniejszego rozdziału.
Dalej według art. 115 kp pracownik ponosi odpowiedzialność za szkodę w granicach rzeczywistej straty poniesionej przez pracodawcę i tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego wynikła szkoda. W myśl art.116 kp pracodawca jest obowiązany wykazać okoliczności uzasadniające odpowiedzialność pracownika oraz wysokość powstałej szkody. Treść powyższego przepisu znalazła także odzwierciedlenie w orzecznictwie. Jak podniósł Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 11.09.2012 r. w sprawie III APa 20/12 (LEX nr 1223232) , w razie dochodzenia od pracownika odszkodowania na zasadach przewidzianych w ramach art. 114 k.p. w zw. z art. 122 k.p., to na pracodawcy spoczywa ciężar łącznego udowodnienia szkody i jej wysokości, winy pracownika oraz normalnego związku przyczynowego pomiędzy powstaniem albo zwiększeniem szkody a zachowaniem się pracownika.
Analizując powyższe przepisy normujące kwestie związane z tzw. ogólną materialną odpowiedzialnością pracownika wypada zauważyć, że możliwość uzyskania przez pracodawcę majątkowej rekompensaty od pracownika – w ramach tego reżimu odpowiedzialności – pojawia się z momentem ziszczenia się określonych wymogów (których istnienie musi pracodawca nadto wykazać). Pracodawca musi przede wszystkim ponieść (w następstwie określonego zachowania lub zaniechania pracownika) szkodę. Szkodę na gruncie omawianych przepisów należy rozumieć jako majątkowy uszczerbek przejawiający się w różnicy między obecnym stanem majątkowym pracodawcy a tym, jaki by posiadał, gdyby nie nastąpiło zdarzenie, które ten uszczerbek spowodowało. Może on polegać na zmniejszeniu aktywów pracodawcy (pomniejszeniu wartości majątku wskutek ubytku, utraty, zniszczenia lub uszkodzenia należących doń składników), na zwiększeniu jego pasywów (powstanie nowych zobowiązań lub zwiększenie zobowiązań istniejących) albo na udaremnieniu zwiększenia majątku poprzez pozbawienie poszkodowanego korzyści. Pojęcie szkody w prawie pracy nie jest jednocześnie strukturalnie jednolite. Jest ono bowiem rozumiane jako „rzeczywista strata” (art. 115 kp), pojmowana jako faktyczny, efektywny uszczerbek w majątku pracodawcy, ustalony według kosztów przez niego poniesionych. Szkodę można także definiować jako uszczerbek, który pracownik zobowiązany jest naprawić „w pełnej wysokości” (art. 122 kp). W pojęciu tak rozumianej szkody mieści się zarówno strata rzeczywista, jak i utracone korzyści już uzyskiwane lub oczekiwane w przyszłości (zob. B. Wagner w: Kodeks ..., s. 593-594, 604, 629).
Kolejną przesłankę materialnej odpowiedzialności pracownika stanowi bezprawność jego zachowania, ujmowana jako sytuacja, w której zachodzi kolizja między czynem a istniejącym porządkiem prawnym. Zachowanie pracownika nie może się zarazem odznaczać wyłącznie bezprawnością (element obiektywny). Musi je również znamionować pewien stopień winy (element subiektywny). Winę – w zakresie materialnej odpowiedzialności pracownika – doktryna dzieli na winę umyślną oraz winę nieumyślną, zbliżając się w ten sposób do karnistycznej konstrukcji tej instytucji.
Wina umyślna znamionuje daną osobę wówczas, gdy sprawca ma zamiar popełnienia danego czynu bezprawnego, a więc chce go popełnić albo przewidując możliwość jego popełnienia, na to się godzi. O działaniu nacechowanym winą nieumyślną można natomiast mówić wtedy, gdy sprawca, nie mając zamiaru popełnienia czynu bezprawnego, popełnia go jednak na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo, że możliwość popełnienia tego czynu przewidywał albo mógł przewidzieć. Przypisanie pracownikowi określonego rodzaju winy, jak tez stopnia tej winy ma nie tylko znaczenie dla ustalenia obowiązku ponoszenia przez pracownika odpowiedzialności odszkodowawczej, ale wywiera także wpływ na zakres tej odpowiedzialności (art. 118, 121 i 122 kp) (zob. B. Wagner w: Kodeks ... , s. 599).
By móc pociągnąć pracownika do materialnej odpowiedzialności musi również zaistnieć związek przyczynowy między jego bezprawnym i zawinionym zachowaniem oraz szkodą, jaką odniósł pracodawca. Przepis art. 115 kp – odnoszący się do owego związku przyczynowo-skutkowego – opiera się na koncepcji tzw. adekwatnego związku przyczynowego. Pracownik ponosi odpowiedzialność tylko za normalne, typowe skutki swojego zachowania tj. takie, które w pewnym układzie stosunków i warunków wynikają zwykle z określonego postępowania. Wspomnianą normalność następstw ocenia się w oparciu o okoliczności obiektywne poprzez odwołanie się – przy uwzględnieniu doświadczenia życiowego i zasad nauki – do pewnych modelowych relacji zachodzących między zdarzeniami i ich następstwem przyczynowo-skutkowym. Taki normalny związek przyczynowy miedzy zachowaniem pracownika a szkodą powstałą w wyniku tego zachowania ma więc miejsce wówczas, gdy zdarzenie w ogóle zdolne jest spowodować uszczerbek i w zwyczajnym biegu rzeczy ten uszczerbek wywołuje (zob. B. Wagner w: Kodeks …, s. 600-601, 605; por. także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 1977 r., V PRN 4/77, LexPolonica nr 317683).
W pierwszym etapie ustala się, czy powstanie szkody pozostaje w jakimkolwiek związku przyczynowym z działaniem lub zaniechaniem określonej osoby. Jeżeli bez działania lub zaniechania określonej osoby szkoda i tak by powstała, oznacza to, że między działaniem lub zaniechaniem określonej osoby a szkodą nie ma związku przyczynowego.
W drugim etapie ustala się natomiast, czy związek przyczynowy między działaniem lub zaniechaniem sprawcy szkody a powstaniem szkody uznać można za normalny, adekwatny. Za normalne następstwa określonego zdarzenia uważa się przy tym tylko takie następstwa, których powstaniu dane zdarzenie szczególnie sprzyja, zwiększając prawdopodobieństwo ich wystąpienia. W doktrynie dominuje pogląd, zgodnie z którym normalność następstw danego zdarzenia należy oceniać na podstawie wszystkich danych wynikających z doświadczenia i praw nauki, a nie na podstawie możliwości przewidywania następstw danego zdarzenia przez sprawcę lub przeciętnie przezornego i rozsądnego człowieka. Możliwość przewidywania skutków danego zdarzenia przez sprawcę stanowi bowiem jeden z przejawów winy sprawcy, nie zaś element związku przyczynowo - skutkowego. (J. Skoczyński w: Kodeks pracy. Komentarz, pod red. Z. Salwy, Warszawa 2000, s. 382).
Przenosząc rozważania na grunt powyższej sprawy zdaniem Sądu, powód jak już podano wskazywał na agresywne przejmowanie wspólnot przez pozwanych czego nie udowodnił. Dodatkowo jak wynika z materiału dowodowego wspólnota sama chciała zrezygnować i uczyniłaby to bez względu na decyzje pozwanej co do rozpoczęcia prowadzenia działalności gospodarczej. Zeznania świadka R. w zakresie niezadowolenia z działań powoda i chęci zmiany były poparte ofertami pisemnymi zbieranymi od 2010r. a także wskazano ,że były oferty ustne. To świadek R. namawiał pozwaną do rozpoczęcia prowadzenia działalności gospodarczej a nie odwrotnie. O niezadowoleniu tej wspólnoty, chęci zmiany administratora jej członka zarządu zeznawali także świadkowie powoda( zeznania świadka L. J. (1) k.181v) Świadek J. wskazał ,że pozwana wskazała mu ,że pojawiła się okazja i trudno z niej nie skorzystać. Zatem z tej wypowiedzi wynika pewien zbieg czasowy decyzji podejmowanych przez pozwaną i wspólnotę a nie nakłanianie wspólnoty przez pozwanych do zmiany zarządcy. Zatem związek przyczynowy między działaniami pozwanych a szkodą powoda nie jest taki jak podawał powód.
Pozwany argumentował szkodę i jej wysokość zachowaniami pozwanych związanymi prowadzeniem działalności gospodarczej . W ocenie powoda nie było to działalność konkurencyjna , gdyż działania były podejmowane w trakcie trwania stosunku pracy oraz dotyczyły wspólnot dotąd zarządzanych przez powoda. W ocenie sądu nie są to argumenty , które poważają możliwość oceny zachowania pozwanych także na gruncie odpowiedzialności za prowadzenie działalności konkurencyjnej. Warunkiem odpowiedzialności odszkodowawczej pracownika z tytułu naruszenia zakazu konkurencji w czasie trwania stosunku pracy (art. 101 ( 1 )§ 2 k.p.) jest zawinione wyrządzenie pracodawcy szkody stanowiącej normalne następstwo naruszenia zakazu konkurencji (art. 114 i 115 k.p.). –wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2005 r. II PK 191/04 OSNP 2005/20/313, M.P.Pr. 2006/2/96 . Nie było sporu między stronami ,że pozwani i powód nie podpisali umowy o zakazanie konkurencji w trakcie i po rozwiązaniu umowy o prace. W zakresie zachowania pozwanych można odnieść się jednak także do ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Ustawa określa jak należy rozumieć czy nieuczciwej konkurencji.
W myśl art. 3. 1. czynem nieuczciwej konkurencji jest działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta.
2. Czynami nieuczciwej konkurencji są w szczególności: wprowadzające w błąd oznaczenie przedsiębiorstwa, fałszywe lub oszukańcze oznaczenie pochodzenia geograficznego towarów albo usług, wprowadzające w błąd oznaczenie towarów lub usług, naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa, nakłanianie do rozwiązania lub niewykonania umowy, naśladownictwo produktów, pomawianie lub nieuczciwe zachwalanie, utrudnianie dostępu do rynku, przekupstwo osoby pełniącej funkcję publiczną, a także nieuczciwa lub zakazana reklama, organizowanie systemu sprzedaży lawinowej oraz prowadzenie lub organizowanie działalności w systemie konsorcyjnym.
Zgodnie z art. 11. 1. czynem nieuczciwej konkurencji jest przekazanie, ujawnienie lub wykorzystanie cudzych informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa albo ich nabycie od osoby nieuprawnionej, jeżeli zagraża lub narusza interes przedsiębiorcy.
2. Przepis ust. 1 stosuje się również do osoby, która świadczyła pracę na podstawie stosunku pracy lub innego stosunku prawnego - przez okres trzech lat od jego ustania, chyba że umowa stanowi inaczej albo ustał stan tajemnicy.
Przepis art. 12. 1 stanowi ,ze czynem nieuczciwej konkurencji jest nakłanianie osoby świadczącej na rzecz przedsiębiorcy pracę, na podstawie stosunku pracy lub innego stosunku prawnego, do niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych albo innych obowiązków umownych, w celu przysporzenia korzyści sobie lub osobom trzecim albo szkodzenia przedsiębiorcy.
2. Czynem nieuczciwej konkurencji jest także nakłanianie klientów przedsiębiorcy lub innych osób do rozwiązania z nim umowy albo niewykonania lub nienależytego wykonania umowy, w celu przysporzenia korzyści sobie lub osobom trzecim albo szkodzenia przedsiębiorcy.
3. Przepisów ust. 1 i 2 nie stosuje się do, podejmowanych przez związki zawodowe, działań zgodnych z przepisami o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.
Art. 18. 1. stanowi ,że w razie dokonania czynu nieuczciwej konkurencji, przedsiębiorca, którego interes został zagrożony lub naruszony, może żądać:
1) zaniechania niedozwolonych działań;
2) usunięcia skutków niedozwolonych działań;
3) złożenia jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie;
4) naprawienia wyrządzonej szkody, na zasadach ogólnych;
W szeregu orzeczeń, które sąd podziela wskazano ,że wykorzystywanie własnych pomysłów czy przymiotów, a także doświadczeń zawodowych lub kontaktów towarzyskich w celu pozyskania klienteli, nie przesądza ipso iure o łamaniu klauzul generalnych, których powinien przestrzegać uczciwy kupiec. Wykorzystywanie przez pracownika we własnej działalności gospodarczej informacji, co do których pracodawca nie podjął działań niezbędnych w celu zachowania ich poufności, należy traktować jako wykorzystywanie wiedzy powszechnej, co do której przedsiębiorca nie ma żadnych ustawowych uprawnień.
2. Działania marketingowe i reklamowe, w tym zachęty do nawiązania współpracy z danym podmiotem, nie wyczerpują znamion czynu nieuczciwej konkurencji w rozumieniu art. 3 i art. 12 ust. 2 ustawy z 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, jeśli są zgodne z dobrym obyczajem i z prawem, a także z zasadami uczciwej konkurencji i swobody działalności gospodarczej.
3. Samo wewnętrzne przeświadczenie powoda, że pozwany dopuścił się nieuczciwej konkurencji skoro "przejął" klientów powoda, nie jest wystarczające, a zwłaszcza nie wypełnia normy art. 3 w zw. z art. 11 ustawy z 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 22 kwietnia 2008 r.I ACa 1467/07
Samo złożenie konkurencyjnej oferty pracownikowi bądź klientowi przedsiębiorcy nie stanowi jeszcze nakłaniania do niewykonania, lub nienależytego wykonania, albo rozwiązania umowy, jednakże tylko wtedy jeśli są zgodne z dobrym obyczajem i z prawem, a także z zasadami uczciwej konkurencji i swobody działalności gospodarczej. Deliktem nie są zachowania będące wynikiem suwerennej decyzji pracownika lub innej osoby świadczącej pracę na rzecz przedsiębiorcy. Dlatego dla ustalenia, iż w danej sytuacji doszło do czynu nieuczciwej konkurencji istotne są okoliczności, w których dochodzi do takich działań, to jest czy rozwiązanie umowy (o pracę lub innego stosunku prawnego, którego treścią jest świadczenie pracy na rzecz określonego podmiotu - przedsiębiorcy) jest wynikiem nakłaniania przez osobę trzecią czy autonomicznej decyzji. I ACa 1024/12wyrok s.apel.2012-11-15 w Krakowie
Reasumując powód nie podjął działań co do zabezpieczenia poufności informacji, co do których pozwana miała dostęp. Ponadto jak już ustalono zmiana zarządcy była wynikiem autonomicznej decyzji wspólnoty przy ul. G. (...) 170-200. Materiał dowodowy nie wykazał aby pozwani formułowali na zebraniach wspólnoty przy ul G. (...) 170-200 i wobec jej członków zarzuty pod adresem pracodawcy o braku profesjonalizmu i działaniu na szkodę wspólnot mieszkaniowych. Pozwani nie podjęli także działalności zarobkowej w trakcie trwania umowy o pracę. Mając powyższe na uwadze sąd powództwo oddalił.
O kosztach procesu orzeczono na podstawie art.98 k.p.c. przyjmując zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Strona przegrywająca sprawę obowiązana jest na żądanie przeciwnika zwrócić koszty procesu. Powód przegrał proces. W związku z powyższym Sąd, obciążył powoda kosztami zastępstwa procesowego poniesionymi przez stronę pozwaną w wysokości po 900 zł na rzecz każdego z pozwanych zgodnie z wnioskiem, zgodnie z § 12, ust.1 pkt 2 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu /Dz.U. Nr 163 , poz. 1349 z późniejszymi zmianami /.
Apelację od powyższego wyroku wniósł powód Zakład Gospodarki Mieszkaniowej w T., zaskarżając orzeczenie w całości i zarzucając mu:
1. naruszenie prawa materialnego :
- ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy (Dz. U. z 2014 r., poz. 1502 ze zm.), a w szczególności art. 114-122 poprzez uznanie, iż pozwani nie wyrządzili w sposób zawiniony szkody pracodawcy, nie występuje związek przyczynowy między zawinionym działaniem pozwanych a szkodą i tym samym uznanie, iż pozwani nie ponoszą odpowiedzialności za swoje działania;
- ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (Dz. U. Nr 223, poz. 1458 ze zm.), w szczególności art. 30 i art. 31 ustawy poprzez uznanie, iż pozwani nie naruszyli tych przepisów, a w konsekwencji nie ponoszą odpowiedzialności za swoje wadliwe i naruszające przepisy ustawy działania;
- ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz. U z 2003 r., Nr 153, poz. 1503 ze zm.) poprzez uznania, iż przepisy ustawy znajdują zastosowanie w niniejszej sprawie i stanowią podstawę do nieuwzględnienia powództwa
2. sprzeczność istotnych ustaleń stanu faktycznego z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez uznanie, iż pozwani nie ponoszą odpowiedzialności za swoje działania, mimo, iż tylko i wyłącznie przez przejęcie wspólnot mieszkaniowych zarządzanych dotychczas przez pracodawcę prowadzą swoją działalność gospodarczą i mimo, iż nie nabyli do zarządzania jakiejkolwiek innej wspólnoty mieszkaniowej, a działania swoje dokonywali w okresie zatrudnienia, od grudnia 2013 r. do 1 kwietnia 2014 r., przed faktycznym rozpoczęciem wykonywania działalności gospodarczej;
3. naruszenie przepisów prawa procesowego – art. 323 k.p.c. i innych poprzez oddalenie powództwa w całości, mimo, iż w zakresie spraw o odszkodowanie Sąd może dokonać ustalenia wysokości kwoty tytułem odszkodowania w wyroku, a także oddalenie powództwa w sposób sprzeczny z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej i na tej podstawie dokonanie ustaleń, iż podejmowane przez pozwanych działania nie wypełniają zasad odpowiedzialności pracowników za wyrządzoną pracodawcy w wyniku celowego, zawinionego działania szkodę.
Mając na uwadze powyższe zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz obciążenie pozwanych kosztami procesu za obie instancje, ewentualnie przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji z jednoczesnym obciążeniem pozwanych kosztami procesu za instancję odwoławczą według norm przepisanych.
W odpowiedzi na apelację pozwani K. B. i K. S. (1) wnieśli o jej oddalenie jako nieuzasadnionej oraz o zasądzenie kosztów postępowania.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Apelacja Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w T. nie była zasadna i jako taka podlegała oddaleniu.
Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny, a Sąd Okręgowy ustalenia te podziela i czyni własnymi. Postępowanie w przedmiotowej sprawie zostało przeprowadzone prawidłowo, ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd I instancji jest dokładna, nie wykazuje błędów logicznych i nie wykracza poza ramy swobodnej oceny dowodów.
Pamiętać w tym kontekście należy, iż skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., zależy nie od przedstawienia własnej „wersji” oceny materiału dowodowego, lecz wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania, lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Ocena wiarygodności i mocy dowodów przeprowadzonych w konkretnej sprawie wyraża istotę sądzenia w części dotyczącej ustalenia faktów, tj. rozstrzygania spornych kwestii na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia się z dowodami. Powinna ona odpowiadać regułom logicznego myślenia wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego będące wyznacznikiem granic dopuszczalnych wniosków i stopnia prawdopodobieństwa ich przydatności w konkretnej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233 kpc, choćby dowiedzione zostało, że z tego samego materiału dałoby się wysnuć równie logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski odmienne (zob. uzasadnienie wyroku SN z dnia 25 stycznia 2005 r., II PK 159/2004, OSNP 2005/17 poz. 267; uzasadnienie wyroku SN z dnia 27 września 2002 r. IV CKN 1316/2000; orzeczenia SN z 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98 nie publ.; z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, „Wokanda” 2000, nr 7, poz. 10; z 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, OSNAPiUS 2000, nr 19, poz. 732.).
W niniejszej sprawie pozwany nie podważył uprawnionych, logicznych i spójnych ustaleń Sądu Rejonowego, a których ocena przez pryzmat mających zastosowanie w sprawie przepisów prawa materialnego nie budzi żadnych zastrzeżeń Sądu Okręgowego.
W sprawie bezspornym było, iż wobec braku związania stron umowami o zakazie konkurencji, podstawę roszczenia odszkodowawczego stanowią ogólne przepisy o odpowiedzialności materialnej pracowników za szkodę wyrządzoną pracodawcy (Dział Piąty, Rozdział I kodeksu pracy), a zatem wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swej winy (art. 114), a także w granicach rzeczywistej straty poniesionej przez pracodawcę i tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego wynikła szkoda (art. 115 k.p.c.). Jeżeli pracownik umyślnie wyrządził szkodę, jest obowiązany do jej naprawienia w pełnej wysokości (art. 122 k.p.). W sprawie zastosowanie znajdzie wreszcie także art. 116 k.p. obciążający pracodawcę obowiązkiem dowodowym wykazania okoliczności uzasadniających odpowiedzialność pracownika oraz wysokość powstałej szkody. W razie dochodzenia od pracownika odszkodowania na zasadach przewidzianych w ramach art. 114 k.p. w zw. z art. 122 k.p., to na pracodawcy spoczywa ciężar łącznego udowodnienia szkody i jej wysokości, winy pracownika oraz normalnego związku przyczynowego pomiędzy powstaniem albo zwiększeniem szkody a zachowaniem się pracownika (por. wyrok SA w Krakowie z dnia 11 września 2012 r., III A Pa 20/12; LEX nr 1223232).
Sąd Rejonowy, jak zwrócił uwagę apelujący, szczegółowo odniósł się do omówienia każdej z powyższych przesłanek, w związku z czym Sąd Okręgowy nie znajduje podstaw do powielania rozważań prawnych w tym zakresie, podzielając przedstawioną przez Sąd Rejonowy ich interpretację jak i wyciągnięte konsekwencje w postaci braku spełnienia na tle ustalonych okoliczności faktycznych sprawy.
Wbrew odmiennej ocenie apelującego za spełniającą przesłankę winy umyślnej nie można bowiem było uznać „nieuzasadnionego prawnie i dokonanego bez konsultacji z pracodawcą” zwołania zebrania wspólnot mieszkaniowych, przyjętych następnie w zarządzanie. Okoliczność, iż zebranie nie było „ustawowo konieczne” w żadnej mierze nie oznacza iż było ono nielegalne. Jak wynika z niepodważonych w tym zakresie zeznań pozwanej częstotliwość zebrań zależała indywidualnie od każdej wspólnoty (przykładowo wspólnota G. 170/200 wymuszała cokwartalne zwoływanie zebrań), a które jako podmiot finansujący miały to tego pełne prawo. Również pozwana miała prawo do zwoływania zebrań jako członek zarządu wspólnoty i nie musiała w tym zakresie uzyskiwać zgody pracodawcy. Była także uprawniona do ich prowadzenia, co wielokrotnie miało miejsce, a co zostało potwierdzone także przez świadków wskazanych przez powoda. Pozwana wyjaśniła przy tym obecność drugiego z pozwanych na zebraniu Wspólnoty Mieszkaniowej ul. S. (...)28-42 w dniu 28 listopada 2013 r., a powód nie przedstawił kontrargumentów pozwalających podważyć te wyjaśnienia. Nie można się było wreszcie zgodzić z zarzutem, iż pozwana „ukryła” protokół z przedmiotowego zebrania w aktach dotyczących innej wspólnoty albowiem powód ma nieograniczony dostęp do pełnej dokumentacji sporządzanej przez pracowników, a w ramach nadzoru także obowiązek kontroli prawidłowości jej prowadzenia, a zatem winien wychwycić ewentualne błędy pozwanej. W sprawie nie wykazano natomiast, iż jej działania w tym zakresie były celowe. Powyższe rozważania należało przeprowadzić jednakże niejako na marginesie albowiem zakreślony przez samego powoda przedmiot sprawy obejmował jedynie Wspólnotę G. 170/200 i w tym zakresie Sąd Rejonowy słusznie ograniczył postępowanie dowodowe i poczynione na jego podstawie ustalenia.
Za błędną należało natomiast uznać argumentację powoda upatrującego istnienia związku przyczynowo-skutkowego w okolicznościach przejęcia w zarząd jedynie „jego” wspólnot, co było działaniem wyłącznie na „jego” szkodę. Pozwani działali na otwartym rynku zarządców nieruchomości, na którym to wspólnoty decydują o wyborze usługodawcy, a nie odwrotnie, o czym powód nadal zdaje się zapominać. Wspólnota G. 170/200 taką, niekorzystną dla powoda decyzję podjęła z własnej inicjatywy, co zostało w sprawie jednoznacznie wyjaśnione przez członka jej zarządu M. R.. Twierdzenie, iż uprawniony wybór wspólnoty mieszkaniowej stanowi szkodę wyrządzoną przez nowo wybranego zarządcę swojemu poprzednikowi nie znajduje oparcia prawnego i oczywiście nie spełnia przesłanek związku przyczynowo-skutkowego w rozumieniu art. 114 k.p. w zw. z art. 122 k.p. Pozwana racjonalnie z kolei wyjaśniła powody ograniczenia podmiotów przyjętych w zarządzanie, a wynikających z ograniczeń kadrowych. Uczciwym natomiast jest stwierdzenie o korzystności współpracy z podmiotami (wspólnotami) już znanymi, co nie przekłada się jednakże na przyjęcie, iż współpraca ta została pozyskana w sposób nielojalny i naruszający podstawowe obowiązki pracownicze. Powyższe zostało przez Sąd Rejonowy szeroko omówione, z odwołaniem się do stanowiska orzecznictwa, które Sąd Okręgowy także popiera, nie znajdując w związku z tym konieczności jego ponownego przytaczania.
W tym kontekście – uprawnień wspólnot – zwrócić uwagę należało na jeszcze jeden aspekt, a mianowicie pewnego dyskomfortu, mającego dla wspólnot przełożenie finansowe, a wynikające z nieregularnego uiszczania należnych opłat przez Gminę M. T.. Tłumaczenie apelującego, iż przedmiotowe zadłużenie nie było powodem odejścia wspólnot albowiem istniało ono od wielu lat jest tak naprawdę argumentem godzącym w powoda, wskazującym, iż od wielu lat naruszał swoje powinności fiskalne i uważa taką sytuację za wręcz normalną. Trudno zaś w takiej sytuacji dziwić się Wspólnocie G. 170/200 (i innym) mającej odmienne zdanie, a która wraz z rozwojem rynku zarządców nieruchomości w końcu wprowadziła w życie planowany od kilku lat zamiar (jak wskazał i wykazał M. R.) wypowiadając umowę z powodem. Powyższe miało swoje bezpośrednie przełożenie finansowe albowiem Wspólnota zaczęła dochodzić zaległych roszczeń na drodze sądowej, co nie było dotychczas praktykowane, a podyktowane także sytuacją zarządców, będących jednocześnie pracownikami powoda. Sam M. J. przyznał, iż na tym tle „jest niewielki konflikt pomiędzy byciem członkiem zarządu, a pracownikiem ZGM” (zeznania k. 184v), na co wprost uczciwie wskazała także L. J. (zeznania k. 182).
W konsekwencji, potwierdzając stanowisko Sądu Rejonowego, wskazać należało, iż w sprawie nie zaszły przesłanki pozwalające obciążyć pozwanych odpowiedzialnością odszkodowawczą na podstawie przepisów kodeksu pracy wobec nie wykazania ich winy ani związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy zarzucanym zachowaniem, a wskazywaną przez powoda szkodą. Czynienie rozważań w tym ostatnim zakresie – szkody – i dokonywanie ustaleń na okoliczność matematycznej prawidłowości jej ustalenia, wobec braku pozostałych przesłanek było natomiast bezprzedmiotowe.
W ocenie Sądu Okręgowego za nieuprawnione należało uznać również zarzuty naruszenia ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (Dz. U. Nr 223, poz. 1458 ze zm.), której nieadekwatność w niniejszej sprawie została przez Sąd Rejonowy słusznie zauważona. Przepis art. 30 ust. 1 ustawy zabrania pracownikom samorządowym zatrudniony na stanowisku urzędniczym podejmowania wykonywania zajęć pozostających w sprzeczności lub związanych z zajęciami, które wykonuje w ramach obowiązków służbowych, wywołujących uzasadnione podejrzenie o stronniczość lub interesowność oraz zajęć sprzecznych z obowiązkami wynikającymi z ustawy. Z kolei art. 31 ust. 1 ustawy wprowadza dla tych pracowników obowiązek informacyjny z przedmiocie prowadzenia działalności gospodarczej. O ile naruszenie pierwszego z tych przepisów jest kwestią ocenną, pozostającą w związku z ogólnymi zarzutami postanowionymi pozwanym, to naruszenie przez nich drugiego z powołanym przepisów nie budzi kontrowersji. Pozwali – jak wynika z analizy akt osobowych – w toku zatrudnienia złożyli oświadczenia o nieprowadzeniu przedmiotowej działalności, które faktycznie utraciło swoją aktualność na dzień 7 stycznia 2014 r. (data zarejestrowania działalności gospodarczej), a pozwani w terminie 30 dni nie zgłosili formalnie pracodawcy tej informacji (art. 31 ust. 3). Ustawa za naruszenie powyższych obowiązków przewiduje jednakże odpowiednie sankcje w ramach stosunku pracy – odpowiednio zwolnienie dyscyplinarne w przypadku naruszenia art. 30 (ust. 2), bądź karę upomnienia lub nagany oraz odpowiedzialność karną (art. 31 ust. 4 i 5). Powód z pierwszego z tych uprawnień skorzystał, a jego prawidłowość, jak słusznie zauważył Sąd Rejonowy, pozostaje poza zakresem niniejszego postępowania, obejmującego kwestię odpowiedzialności odszkodowawczej, nie dyscyplinarnej pozwanych, a tylko taką przewidują powołane przez powoda przepisy ustawy o pracownikach samorządowych.
Odwrotnie, aczkolwiek również negatywnie należało ocenić zapatrywania powoda nie znajdującego zastosowania w niniejszej sprawie dla przepisów ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz. U z 2003 r., Nr 153, poz. 1503 ze zm.).
Stosowanie przedmiotowej ustawy do stosunku pracy nie budzi wątpliwości w doktrynie wskazującej, iż pracownicy jako sprawcy czynu nieuczciwej konkurencji powinni w zakresie odpowiedzialności majątkowej odpowiadać na zasadach prawa pracy a spory na tym tle rozstrzygane winne być przez właściwe sądy pracy. Nie wyklucza przy tym możliwości jednoczesnego zastosowania względem takiego pracownika niemajątkowych sankcji wynikających z ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. (J. Czerniak-Swędzioł Pracownik jako sprawca czynu nieuczciwej konkurencji St.Pr.PiPSp.2007.1.265). Adekwatnymi w tym wypadku są zwłaszcza przepisy dotyczące przekazania, ujawnienia lub wykorzystania informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa (art. 11 ustawy) oraz nakłanianie klientów przedsiębiorcy lub innych osób do rozwiązania z nim umowy w celu przysporzenia sobie bądź innej osobie korzyści majątkowej (art. 12 ust. 2 ustawy). Jak wyjaśnia Naczelny Sąd Administracyjny aby dana informacja podlegała ochronie na podstawie przepisu art. 11 ust. 4 u.z.n.k., musi zostać spełniona zarówno przesłanka formalna, jak też materialna. Przesłanka formalna jest spełniona wówczas, gdy zostanie wykazane, iż przedsiębiorca podjął działania w celu zachowania poufności tych informacji. Nie wystarczy samo przekonanie podmiotu dysponującego informacją o działalności przedsiębiorcy, że posiadane przez niego dane mają charakter poufny. Poufność danych musi być wyraźnie lub w sposób dorozumiany zamanifestowana przez samego przedsiębiorcę. To na nim spoczywa bowiem, w razie sporu, ciężar wykazania, że określone dane stanowiły tajemnicę przedsiębiorcy. Ponadto jak wspomniano wyżej musi zostać spełniona przesłanka materialna tzn. aby określone informacje mogły zostać objęte tajemnicą przedsiębiorcy muszą, ze swojej istoty dotyczyć kwestii, których ujawnianie obiektywnie mogłoby negatywnie wpłynąć na sytuację przedsiębiorcy (informacje takie muszą mieć choćby minimalną wartość) z wyłączeniem informacji, których upublicznienie wynika np. z przepisów prawa. (wyrok z dnia 10 stycznia 2014 r., I OSK 2112/13; LEX nr 1456979). Powyższe znalazło odzwierciedlenie także w prawidłowej interpretacji Sądu Rejonowego, dochodzącego na tym tle do słusznego wniosku, iż informacjom posiadanym przez pozwanych (przede wszystkim pozwaną) nie można przypisać takich cech wobec braku odpowiedniego zabezpieczenia ze strony powoda (przesłanka formalna). W sprawie zwrócić należało również na drugi aspekt, a mianowicie niemożliwości oddzielenia wiedzy nabytej przez pozwaną jako pracownika powoda od wiedzy nabytej jako członek zarządu wspólnot, dysponowanie którą nie mogło być objęte żadnymi ograniczeniami wprowadzanymi ze strony pracodawcy.
Za niezrozumiały należało natomiast uznać zarzut naruszenia art. 323 k.p.c., zgodnie z którym wyrok może być wydany jedynie przez sędziów, przed którymi odbyła się rozprawa poprzedzająca bezpośrednio wydanie wyroku, a co bezsprzecznie miało miejsce w niniejszej sprawie.
Z analizy dalszej części zarzutu wynika jednakże, iż podany przepis nie miał stanowić jego przedmiotu, a wprowadzający zasadę uznaniowości sędziowskiej w sprawach m. in. odszkodowawczych przepis art. 322 k.p.c. Zarzut ten również nie mógłby się ostać jako oparty na błędnym rozumieniu jego przeznaczenia. Przepis art. 322 k.p.c. umożliwia sądowi (tzw. ius moderandi) uwzględnienie żądania pozwu, chociaż żądana przez powoda kwota nie jest możliwa do ścisłego udowodnienia, co w przypadku braku przepisu prowadziłoby do oddalenia powództwa w tej części. Jego zastosowanie wchodzi w grę jednakże tylko wtedy gdy sama zasada (istnienie) roszczenia została w procesie udowodniona. Warunkiem zastosowania art. 322 k.p.c. w sprawach o odszkodowanie jest ustalenie na podstawie ogólnych reguł dowodowych i przepisów prawa materialnego zasady odpowiedzialności, powstania szkody i związku przyczynowego między szkodą a zdarzeniem stanowiącym podstawą odpowiedzialności (wyrok SN z dnia 30 maja 2000 r., IV CKN 919/00; LEX nr 52536). W niniejszej sprawie żądana przez powoda wysokość odszkodowania faktycznie została podważona przez stronę przeciwną zarzutem jej błędnego matematycznego ustalenia (jako przychodu, nie dochodu), jednakże kwestia ta nie należała do kategorii niemożliwych do ustalenia i nie stanowiła podstawy oddalenia powództwa w całości, które oparto, jak już wyżej wskazano, na niewykazaniu zasadności podstaw prawnych roszczenia odszkodowawczego. Przepis art. 322 k.p.c. nie znajduje w takiej sytuacji zastosowania.
Za naruszający wymogi art. 368 k.p.c. należało natomiast uznać zarzut naruszenia „innych” przepisów postępowania (pkt 3 in fine), który jako nie poddający się kontroli instancyjnej zwalniał Sąd Okręgowy z rozważań w dalszym zakresie.
Reasumując natomiast dotychczas dokonane rozważania Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do uwzględnienia apelacji. Wyrok Sądu I instancji należało uznać za prawidłowy jako znajdujący pokrycie w uprawnionych ustaleniach faktycznych poddanych właściwej ocenie prawidłowo dobranych, mających zastosowanie w sprawie przepisów prawa materialnego. Apelacja podlegała oddaleniu, o czym orzeczono na podstawie art. 385 k.p.c.
O kosztach procesu orzeczono po myśli art. 98 kpc w związku z § 12 ust 1 pkt 2 w zw. z §6 pkt 5 i § 13 ust.1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( Dz. U. z 2013 r., poz. 461 ze zm.).
/-/SSO Hanna Cackowska-Frank /-/SSO Danuta Jarosz-Czarcińska (spr.) /-/SSO Joanna Janiszewska-Ziołek