Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI A Ca 1252/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 lipca 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SA– Aldona Wapińska (spr.)

Sędzia SA– Edyta Mroczek

Sędzia SO (del.) – Aleksandra Kempczyńska

Protokolant: – sekr. sąd. Beata Pelikańska

po rozpoznaniu w dniu 23 lipca 2015 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa Ł. Z.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 6 czerwca 2014 r.

sygn. akt XXV C 743/13

I zmienia zaskarżony wyrok w punktach drugim i trzecim w ten sposób, że:

a)  w punkcie drugim zasądza od (...) S.A. w W. na rzecz Ł. Z. dalszą kwotę 40 000 zł (czterdzieści tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 9 kwietnia 2013 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia;

b)  w punkcie trzecim zasądza od (...) S.A. w W. na rzecz Ł. Z. kwotę 8617 zł (osiem tysięcy sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

II zasądza od (...) S.A. w W. na rzecz Ł. Z. kwotę 4700 zł (cztery tysiące siedemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VI ACa 1252/14

UZASADNIENIE

Ł. Z. pozwem z dnia 11 czerwca 2013r wniósł o zasądzenie od (...) S.A. w W. kwoty 100.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 9 kwietnia 2013 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia oraz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Pozwany (...) S.A. w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasadzenie od powoda na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 6 czerwca 2014 roku Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 60.000 zł, w pozostałym zakresie oddalił powództwo. Szczegółowe wyliczenie kosztów postępowania Sąd pierwszej instancji pozostawił referendarzowi sądowemu przy ustaleniu, że powód Ł. Z. wygrał sprawę w 60 %. Rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji oparte zostało na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

W dniu 17 lipca 2004 r. w R. kierujący samochodem osobowym marki O. (...) o nr. rej. (...) P. B. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że nie zachował szczególnej ostrożności i nie dostosował prędkości do warunków drogowych oraz niedostatecznie obserwował drogę i zbliżając się do skrzyżowania z drogą posiadającą pierwszeństwo przejazdu nie zatrzymał pojazdu przed znakiem „stop” doprowadzając do zderzenia z jadącym prawidłowo samochodem marki A. o nr. rej. (...) w wyniku czego pasażerka samochodu A. A. Z. na skutek doznanych obrażeń poniosła śmierć.

Sprawca zdarzenia wyrokiem Sądu Rejonowego w Chełmie z dnia 06 grudnia 2004 r., sygn. akt II K 500/04 został uznany winnym popełnienia czynu z art. 177 § 1 k.k. w zw. z art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i skazany na karę 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby 5 lat. Na skutek apelacji wniesionej przez Prokuratora Sądu Okręgowego w Lublinie wyrokiem z dnia 21 kwietnia 2005 r., sygn. akt XI Ka 433/05 utrzymał w mocy zaskarżony wyrok w zakresie kary pozbawienia wolności.

Posiadacz pojazdu, który spowodował wypadek posiadał w dacie zdarzenia ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w towarzystwie ubezpieczeniowym, którego (...) S.A. w W. jest następcą prawnym.

Pismem z dnia 22 marca 2013 r. powód zgłosił do (...) S.A. w W. roszczenie w kwocie 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Decyzją z dnia 8 kwietnia 2013 r. pozwany odmówił przyznania Ł. Z. zadośćuczynienia.

W dniu wypadku Ł. Z. miał 17 lat, uczęszczał do Liceum Ogólnokształcącym w C.. W wyniku wypadku siostra i ojciec powoda przebywali przez dwa miesiące w szpitalu. Ze względu na ciężki stan ojca i siostry powoda zalecenia lekarskie wskazywały, aby nie informował on chorych o tragicznej śmierci A. Z.. Powód musiał zająć się pogrzebem matki i nie mógł podzielić się z najbliższymi przeżywanymi emocjami.

Powód miał bardzo dobre relacje z matką. A. Z. była nauczycielka w klasach 1-3, wcześnie ok. godz. 15 wracała do domu i dbała o życie rodzinne. Pomagała powodowi w lekcjach, wpierała go w trudnych chwilach.

Po wypadku Ł. Z. przez pierwsze dwa miesiące brał leki, bo sobie nie radził, nie mógł spać ani funkcjonować. Nadto odbył jedną wizytę u psychologa. Po śmierci matki zamieszkał na dwa miesiące u babci (2 km od szpitala) i codziennie jeździł do szpitala do siostry i ojca. Po powrocie bliskich do domu to na powodzie spoczęły głównie obowiązki rodzinne – ojciec był ograniczony ruchowo – miał problem z obojczykiem i biodrem. Powód zajmował się sprzątaniem, praniem, prasowaniem, dbaniem o ogródek i o opał.

Po zdaniu matury - z uwagi na złamanie nogi powód rozpoczął studia na filologii angielskiej, a po zagojeniu złamania dostał się na (...) w W.. Do końca studiów otrzymywał rentę rodzinna. Wzorem matki wybrał kierunek studiów, który jest związany z pracą z dziećmi. Obecnie ma 28 lat, jest nauczycielem pracuje w kilku miejscach: w szkole podstawowej na M. gdzie zarabia 1.913 zł, w klubie sportowym jako trener piłki nożnej gdzie otrzymuje 853 zł i w klubie sportowym w U. gdzie otrzymuje 670 zł. Nie założył rodziny i obecnie nie ma nikogo na utrzymaniu.

Powód nie leczył i nie leczy się psychiatrycznie, ani nie odbywał terapii psychologicznej. Obecnie nie leczy się somatycznie. Siostra powoda wystąpiła o zadośćuczynienie do pozwanego przed Sądem w Zamościu i w kwietniu 2014r. zapadł wyrok przyznający jej 50.000 zł z tytułu zadośćuczynienia.

Na podstawie tak poczynionych ustaleń faktycznych, Sąd Okręgowy uznał, że powództwo częściowo zasługuje na uwzględnienie.

Dokonując analizy oraz wykładni art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c., Sąd Okręgowy, odwołując się do dorobku orzeczniczego Sądu Najwyższego, wskazał, że śmierć matki stanowiła naruszenie dobra osobistego powoda jakim jest relacja z osobą najbliższą i prawo do więzi rodzinnej, którego naruszenie wymaga rekompensaty.

Sąd pierwszej instancji podniósł, iż odpowiednia suma w rozumieniu art. 448 k.c. nie oznacza sumy dowolnej, określonej wyłącznie według uznania sądu, a jej prawidłowe ustalenie wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności, mogących mieć w danym przypadku znaczenie. Zarówno okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia, jak i kryteria ich oceny powinny być rozważane indywidualnie w związku z konkretną osobą pokrzywdzonego. Przy żądaniu przyznania odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonego podstawowym kryterium oceny sądu winien być rozmiar ujemnych następstw w sferze psychicznej pokrzywdzonego, bowiem celem przyznania ochrony w formie majątkowej jest zrekompensowanie i złagodzenie doznanej krzywdy moralnej. Zadośćuczynienie, stanowiące formę rekompensaty pieniężnej z tytułu doznanej szkody niemajątkowej, ma być odpowiednie do doznanej krzywdy, którą określa się przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy, w szczególności rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych oraz skutków uszczerbku zdrowia na przyszłość, musi ono mieć charakter kompensacyjny, a więc musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, nie będącą jednakże wartością nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy. Na wysokość zadośćuczynienia składają się cierpienia pokrzywdzonego – tak fizyczne, jak i psychiczne – których rodzaj, czas trwania i natężenie, należy każdorazowo określić w kontekście materiału dowodowego sprawy. Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenia, jaka konkretnie kwota jest odpowiednia, z istoty swej należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, lecz nie może to być uznanie dowolne.

Dokonując analizy stanu faktycznego w kontekście wskazanych okoliczności, Sąd I instancji wskazał, że nie może budzić wątpliwości, iż śmierć bardzo bliskiej osoby, jaką była matka, była punktem zwrotnym w życiu powoda. Sąd podkreślił, iż powód jako niepełnoletnie dziecko w wieku szkolnym, był z matką blisko związany. Po jej śmierci to na nim spoczęły główne obowiązki związane z dbaniem o chorych członów rodziny i o codzienne potrzeby. Ł. Z. został pozbawiony poczucia bezpieczeństwa i wsparcia jakie dawała mu obecność matki.

W ocenie Sądu pierwszej instancji oczywistym jest wystąpienie u powoda negatywnych przeżyć psychicznych związanych ze świadomością, że wskutek śmierci matki nie będzie mógł liczyć na jej wsparcie i opiekę do czasu usamodzielnienia się. Odczuwanie bólu po śmierci tak bliskiej osoby dla niepełnoletniego, niesamodzielnego dziecka nie wymaga dowodu. Powód wskazał, iż wypadek mocno wpłynął na całe jego ówczesne życie szczególnie, że ojciec przebywał w szpitalu w stanie krytycznym oczekując na decydującą operacje, młodsza siostra była w szpitalu również z ciężkimi obrażeniami. Ze względu na ich stan zdrowia Ł. Z. nie mógł nawet podzielić się z nimi swoimi uczuciami, co więcej - mając zaledwie 17 lat samodzielnie zajmował się wszystkimi sprawami związanymi z organizacja pogrzebu. W tym samym czasie codziennie odwiedzał najbliższych w szpitalu. W ocenie Sądu w tej sytuacji musiał nie tylko zmierzyć się z bolesną stratą bliskiej osoby, ale jeszcze ze zwiększonym zakresem obowiązków, którymi zwykle zajmują się osoby pełnoletnie – dorosłe, co niewątpliwie zwiększało zakres jego cierpień psychicznych.

Wobec przedstawionych argumentów, za odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę Sąd Okręgowy uznał kwotę 60.000zł wraz z odsetkami liczonymi za okres od momentu uzyskania od pozwanego odmownej decyzji w sprawie przyznania zadośćuczynienia.

Konsekwencją rozstrzygnięcia w przedmiocie żądań pozwu było rozstrzygnięcie o kosztach procesu na podstawie art. 100 k.p.c. i 108 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód Ł. Z., zaskarżając go w części oddalającej powództwo, tj. co do kwoty 40.000zł (pkt 2) oraz w części orzekającej o kosztach procesu (pkt 3). Zaskarżonemu rozstrzygnięciu powód zarzucił naruszenie prawa materialnego poprzez błędną wykładnię art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c., polegającą na przyjęciu, iż zasądzone zadośćuczynienie na rzecz powoda w kwocie 60.000 zł jest w okolicznościach faktycznych sprawy adekwatne do krzywdy powoda jaką wywołała śmierć matki A. Z..

Mając na uwadze powyższe zarzuty skarżący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda dalszej kwoty 40.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 09.04.2013 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia zgodnie z art. 448 § k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania za obie instancje według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powoda zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd odwoławczy w całości podziela ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd pierwszej instancji, oparte na wszechstronnej, swobodnej oraz zgodnej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenie materiału dowodowego, które zasadniczo – co do podstawy zadośćuczynienia oraz skutków w życiu powoda, jakie wywołała śmierć matki, nie były kwestionowane przez strony i przyjmuje je za własne.

Na wstępie wskazać należy, iż zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie zapatrywaniem, Sąd drugiej instancji uprawniony jest do korygowania zasądzonego zadośćuczynienia tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest niewspółmiernie nieodpowiednie tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie.

W ocenie Sądu Apelacyjnego w sprawie niniejszej były podstawy do dokonania takiej korekty, gdyż określona przez Sąd Okręgowy suma zadośćuczynienia mogła być uznana za rażąco niską.

W okolicznościach niniejszej sprawy, na skutek zaistniałego wypadku drogowego, powód utracił matkę, z którą miał serdeczne i bliskie kontakty, która była jego niekwestionowanym mentorem. Śmierć matki wywołała u powoda daleko idące skutki. Podkreślić bowiem należy, iż w chwili wypadku powód miał zaledwie 17 lat, a zatem był jeszcze dzieckiem, które w wyniku tragicznych okoliczności musiało przejść przyspieszony proces dojrzewania. Z uwagi na krytyczny stan ojca powód, mimo swojego młodego wieku musiał przejąć wszystkie obowiązki związane z organizacją pogrzebu matki, a następnie prowadzenia domu, opieki nad ojcem i młodszą siostrą.

Z pewnością dodatkowym obciążeniem dla psychiki powoda musiał być fakt, iż stan zdrowia ojca i siostry, nie pozwalał na poinformowania ich o śmierci żony/ matki, co z kolei powodowało, że powód musiał radzić sobie z cierpieniem w samotności, pozbawiony wsparcia pozostałych członków rodziny. O ogromnym obciążeniu psychicznym, jakiemu został poddany powód w tamtym czasie świadczy, choćby okoliczność, iż dopiero po 3 miesiącach od wypadku zdał on sobie tak naprawdę sprawę, co się stało. Powód przyznał również, iż w pierwszym okresie po wypadku brał leki uspokajające, gdyż inaczej nie był w stanie funkcjonować.

Podkreślić również należy, iż w przypadku naruszenia dobra osobistego w postaci więzi rodzinnej, zadośćuczynienie przyznane na podstawie art. 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c. obejmuje różne aspekty krzywdy spowodowanej śmiercią osoby bliskiej. Jego wysokość powinna być ustalona na takim poziomie, by spełniało ono swój cel, jakim jest wynagrodzenie krzywdy związanej z gwałtowną zmianą sytuacji członków rodziny zmarłego. Suma ta powinna jednak uwzględniać przede wszystkim rozmiary krzywdy realnie odczuwanej przez osoby występujące z danym roszczeniem według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy (art. 316 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.). W tym kontekście kluczowe znaczenie ma okoliczność, że A. Z. zginęła w lipcu 2004 r., zaś skutki tego zdarzenia powód odczuwa po dziś dzień. Jak wynika z akt sprawy powód wybrał ten sam kierunek pracy, co jego matka, gdyż była dla niego wzorem i chciał robić to, co sprawiało jej przyjemność. Ponadto w wyniku utraty osoby, która dbała nie tylko o niego, ale i stanowiła spoiwo całej rodziny, więzi panujące pomiędzy powodem a ojcem i siostrą, z biegiem lat ulegały coraz większemu rozluźnieniu. Do chwili obecnej powód ma również problemy z nawiązaniem bliższej więzi z inną osobą, otwarcia się i dzielenia problemami. Jak powód sam przyznał, mimo upływu lat i zmiany otoczenia nadal czuje się zagubiony.

Niewątpliwie krzywdę doznaną w wyniku śmierci osoby bliskiej bardzo trudno ocenić i wyrazić w formie pieniężnej. Jej odczucie jest pojęciem subiektywnym i niewymiernym, jakkolwiek określając kwotę zadośćuczynienia należy kierować się przesłankami obiektywnymi, biorąc pod uwagę szeroko rozumiane cierpienia fizyczne i psychiczne osób najbliższych zmarłego, w szczególności: wstrząs psychiczny, cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rolę w rodzinie pełnioną przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał odnaleźć się w nowej rzeczywistości i zdolność do jej zaakceptowania, wiek pokrzywdzonego. Każdy przypadek powinien być traktowany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy. Uzupełniający charakter ma przesłanka „przeciętnej stopy życiowej” społeczeństwa, która ogranicza wysokość zadośćuczynienia tak, by jego przyznanie nie prowadziło do wzbogacenia osoby uprawnionej, nie może jednak pozbawiać zadośćuczynienia jego zasadniczej funkcji kompensacyjnej i eliminować innych czynników kształtujących jego rozmiar (wyrok SN z 3 czerwca 2011 roku, III CSK 279/10, LEX nr 898254, wyrok SN z 10 maja 2012 roku, IV CSK 416/11, LEX nr 1212823). Zadośćuczynienie nie jest karą, lecz sposobem naprawienia krzywdy, rozumianej, jako cierpienia psychiczne i fizyczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku ze zdarzeniem. Jego celem jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. (wyrok SN z 3 lutego 2000 roku, I CKN 969/98, LEX nr 50824).

Mając wszystkie podane okoliczności na uwadze, Sąd Apelacyjny zwiększył kwotę zadośćuczynienia przyznanego powodowi do żądanej wysokości 100.000 zł, uznając, że zadośćuczynienie w tej wysokości spełni swoją funkcję kompensacyjną.

W przedmiocie odsetek, Sąd Apelacyjny orzekł – na podstawie art. 481 k.c. – stosownie do żądania powoda – od dnia uzyskania przez powoda decyzji odmawiającej przyznania zadośćuczynienia.

Zmiana wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości pociągnęła za sobą konieczność zmiany rozstrzygnięcia o kosztach procesu, przy zastosowaniu zasady odpowiedzialności za wynik procesu wynikającej z art. 98 k.p.c. Na zasądzoną od pozwanego na rzecz powoda kwotę 8.617 zł składa się opłata od pozwu w wysokości 5.000zł, koszty zastępstwa procesowego w wysokości 3.600zł ustalone na podstawie § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu oraz kwota 17zł tytułem opłaty od pełnomocnictwa.

Z tych wszystkich względów, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzekł jak w sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c.