Sygn. akt X P 676/14
Dnia 18 listopada 2015 r.
Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu Wydział X Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych
w składzie następującym:
Przewodniczący: SSR Marcin Szajner
Protokolant: Paulina Sarnowska
po rozpoznaniu w dniu 4 listopada 2015 r. we Wrocławiu
przy udziale -
sprawy z powództwa S. W.
przeciwko (...) S.A. z siedzibą w S.
o odszkodowanie należne pracownikowi za okres obowiązywania zakazu konkurencji
I. zasądza od strony pozwanej (...) S.A. z siedzibą w S. na rzecz powoda S. W. kwotę 24.415,02 zł brutto (dwadzieścia cztery tysiące czterysta piętnaście złotych dwa grosze) z ustawowymi odsetkami co do kwot:
- 2.941,20 zł brutto od dnia 1 grudnia 2013 r. do dnia zapłaty;
- 5.197,14 zł brutto od dnia 1 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty;
- 4.069,17 zł brutto od dnia 1 lutego 2014 r. do dnia zapłaty;
- 4.069,17 zł brutto od dnia 1 marca 2014 r. do dnia zapłaty;
- 4.069,17 zł brutto od dnia 1 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty;
- 4.069,17 zł brutto od dnia 1 maja 2014 r. do dnia zapłaty
tytułem odszkodowania należnego pracownikowi za okres obowiązywania zakazu konkurencji;
II. zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 3.600 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w sprawie;
III. nakazuje stronie pozwanej uiścić na rzecz Skarbu Państwa ( Kasa Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia) kwotę 1.221 zł tytułem zwrotu opłaty od pozwu od której uiszczenia powód był zwolniony z mocy ustawy oraz kwotę 559,48 zł tytułem zwrotu kosztów opinii biegłego w sprawie poniesionych tymczasowo ze środków budżetowych;
IV. wyrokowi w punkcie I sentencji wyroku nadaje rygor natychmiastowej wykonalności co do kwoty 8.606,58 zł brutto
Pozwem z dnia 5 czerwca 2014 r. (data stempla pocztowego), skierowanym przeciwko stronie pozwanej (...) S.A. z siedzibą w S., powód S. W. wniósł o zasądzenie kwoty 24.415,02 zł brutto wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od następujących kwot:
- 2.941,20 zł od dnia 1 grudnia 2013 r. do dnia zapłaty,
- 5.197,14 zł od dnia 1 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty,
- 4.069,17 zł od dnia 1 lutego 2014 r. do dnia zapłaty,
- 4.069,17 zł od dnia 1 marca 2014 r. do dnia zapłaty,
- 4.069,17 zł od dnia 1 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty,
- 4.069,17 zł od dnia 1 maja 2014 r. do dnia zapłaty
oraz o zasadzenie od strony pozwanej zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.
W uzasadnieniu powództwa powód podniósł, iż był zatrudniony u strony pozwanej w okresie od stycznia 2011 r. do października 2013 r. na podstawie umowy o pracę, na stanowisku zastępcy dyrektora ds. hurtowni elektrycznych. Zawierając umowę o pracę, strony zawarły również umowę o zakazie konkurencji w okresie pozostawania w stosunku pracy, a także przez 6 miesięcy po jej ustaniu. Zgodnie z § 5 umowy, powód miał z tego tytułu przez 6 miesięcy otrzymywać miesięczne odszkodowanie w wysokości 135 % wynagrodzenia miesięcznego otrzymywanego przed ustaniem stosunku pracy. Wysokość tego odszkodowania miała zostać wyliczona jako średnia miesięczna z wynagrodzeń powoda za okres odpowiadający okresowi 6 miesięcy, podczas których ma zakaz podejmowania działalności konkurencyjnej. Odszkodowanie to miało być wypłacone po ustaniu zatrudnienia w cyklu co miesięcznym z dołu, do ostatniego dnia każdego miesiąca na rachunek bankowy.
Powód wskazał, iż po rozwiązaniu umowy o pracę, strona pozwana ustaliła, iż za listopad 2013 r. przysługuje mu wynagrodzenie w wysokości 7.596,81 zł brutto i wypłaciła mu odszkodowanie w wysokości 6.249,81 zł netto, za grudzień 2013 r. ustaliła wynagrodzenie w wysokości 5.340,87 zł brutto i wypłaciła mu odszkodowanie w wysokości 4.399,87 zł., natomiast za miesiące styczeń – kwiecień 2014 r. ustaliła wynagrodzenie w wysokości 6.468,84 zł brutto i wypłaciła mu odszkodowanie w wysokości po 5.324,84 zł za każdy miesiąc.
Powód nie zgadza się jednak z wysokością wyliczonego i wypłaconego mu odszkodowania, gdyż w jego ocenie zostało one nieprawidłowo wyliczone, a przez to zaniżone. Pracodawca bowiem ustalił wysokość odszkodowania w oparciu o kwotę netto, jaką powód miał uzyskiwać w ostatnich miesiącach pracy, przy uwzględnieniu dochodu z tytułu zasiłku chorobowego za październik 2013 r., co w ocenie powoda, nie powinno mieć miejsca. Zgodnie z zapisami umowy, wysokość odszkodowania powinna być ustalona jako średnia miesięczna z wynagrodzeń powoda w tym okresie, przy czym wynagrodzenie winno stanowić kwotę brutto.
W związku z wypłatą odszkodowania w kwocie niższej, uzasadnione jest również żądanie ustawowych odsetek za zwłokę od poszczególnych świadczeń, odpowiednio od pierwszego dnia miesiąca następującego po dniu upływu terminu do zapłaty wynagrodzenia w odpowiedniej wysokości (k. 3-5).
W odpowiedzi na pozew z dnia 7 lipca 2014 r. strona pozwana (...) S.A. z siedzibą w S. wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda kosztów postępowania według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego, kosztów opłaty skarbowej, a także dalszych kosztów wg. spisu kosztów, w przypadku jego złożenia.
W uzasadnieniu strona pozwana zarzuciła, iż powód błędnie przyjmuje, że okres ostatnich 6 miesięcy przed ustaniem stosunku pracy, jaki ma być brany pod uwagę przy wyliczaniu odszkodowania, to okres od kwietnia – września 2013 r., gdyż ostatnim miesiącem pracy powoda był miesiąc październik 2012 r. Zatem okres podlegający uwzględnieniu przy obliczaniu odszkodowania to miesiące maj – październik 2013 r.
Intencją stron było, aby wysokość odszkodowania wyliczać na bazie wynagrodzenia otrzymywanego, czyli w rozumieniu stron w chwili podpisywania umowy jedynie literalne wynagrodzenie wypłacane „na rękę”, tj. netto. W zamyśle stron, składnikiem do wyliczeń miało być tylko „wynagrodzenie”, a nie inne składniki płacy, chociażby zasiłek chorobowy, aby pracownik otrzymał odszkodowanie w wysokości współmiernej do tego co faktycznie wypracował i zarabiał w wyniku swojej pracy. Nastopnie tak przyjętą podstawę obliczania odszkodowania strony postanowiły pomnożyć przez 135 % otrzymując kwotę zbliżoną do kwoty brutto. Natomiast, w żadnym wypadku strony nie miały zamiaru i intencji, aby powód w okresie obowiązywania umowy o zakazie konkurencji otrzymywał kwoty wyższe niż w okresie zatrudnienia, gdyż byłyby to wbrew interesom pracodawcy oraz wielokrotnie ponad minimum wymagane prawem pracy.
Jednocześnie strona pozwana wskazała, iż według założenia przedstawionego przez powoda, którego nie akceptuje, wysokość odszkodowania za okres maj – październik 2013 r. powinna wynosić 63.228,06 zł, czyli 10.538,01 zł (k. 41-45).
Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny
Powód S. W. w dniu 26 stycznia 2011 r. zawarł ze strona pozwaną (...) S.A. z siedzibą w S. umowę o pracę na czas nieokreślony, na podstawie której od dnia 26 stycznia 2011 r. został zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku zastępcy dyrektora ds. hurtowni elektrotechnicznych.
Zgodnie z punktem 5 ppkt 1 umowy o pracę, w czasie trwania umowy o pracę powód miał otrzymywać wynagrodzenie w stawce zasadniczej – wynagrodzenie brutto miesięcznie – 4.000,00 zł.
Ponadto, w umowie o pracę strony przewidziały możliwość przyznania powodowi premii uznaniowej.
Umowa o pracę uległa rozwiązaniu z dniem 31 października 2013 r. na skutek wypowiedzenia złożonego przez powoda.
Średnie miesięczne wynagrodzenie powoda z uwzględnieniem zasad obowiązujących przy wyliczeniu ekwiwalentu niewykorzystany za urlop wynosiło 8.606,58 zł brutto (6.063,22 zł netto).
Dowody:
- umowa o pracę z 26.01.2011 r. – karta 47,
- świadectwo pracy z 31.10.2012 r.,
- zaświadczenie – karta 48.
W dniu 26 stycznia 2011 r. strony zawarły umowę o zakazie konkurencji.
Zgodnie z § 1 ust. 2 umowy, po ustaniu stosunku pracy, powód zobowiązał się nie prowadzić działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy przez okres 6 miesięcy, gdyż ma dostęp do szczególnie ważnych informacji, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę.
Zgodnie z § 5 ust. 1 umowy, pracodawca miał wypłacać powodowi odszkodowanie miesięczne za powstrzymanie się przez powoda od działalności konkurencyjnej po ustaniu stosunku pracy.
Zgodnie z § 5 ust. 2 umowy, wysokości odszkodowania miała wynosić 135 % wynagrodzenia miesięcznego otrzymywanego przed ustaniem stosunku pracy wyliczonego jako średnia miesięczna z wynagrodzeń powoda za okres odpowiadający okresowi wymienionemu w § 1 ust. 2 umowy, nie dłuższy jednak niż okres faktycznego zatrudnienia powoda.
Zgodnie z § 5 ust. 3 umowy, odszkodowanie miało być płatne przez okres wymieniony w § 1 ust. 2 umowy.
Zgodnie z § 5 ust. 4 umowy, odszkodowanie miało być płatne z dołu do ostatniego dnia końca każdego miesiąca, przelewem na rachunek bankowy wskazany przez powoda.
Dowody:
- umowa o zakazie konkurencji z 26.01.2011 r. – karta 9-v. 10.
Przed zawarciem umowy o pracę w 2010 r. powód współpracował ze strona pozwaną w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej. Umowa o współpracy uległa rozwiązaniu za porozumieniem stron z dniem 31 grudnia 2010 r.
Zgodnie z § 3 ust. 2 pkt 1.7 umowy, od września 2010 r. wynagrodzenie powoda miało wynosić 6.700,00 zł plus 2,44 % prowizji od zysku uzyskanego ze sprzedaży CPH obliczone w następujący sposób – marża uzyskana przez CPH minus koszty wynagrodzeń CPH bez wynagrodzenia Firmy minus koszty eksploatacji i utrzymania samochodów służbowych CPH plus należny podatek VAT.
Zgodnie z § 5 ust. 1 pkt 1.1 umowy, strony określiły zakaz konkurencji, który zgodnie z § 5 ust. 1 pkt 1.4 umowy, miał trwać przez 6 miesięcy po wygaśnięciu lub rozwiązaniu umowy.
Zgodnie z § 5 ust. 1 pkt 1.5 umowy, w okresie obowiązywania zakazu konkurencji, strona pozwana zobowiązała się uiszczać na rzecz Firmy powoda odszkodowanie w wysokość 50 % średniej z faktur wystawionych w ostatnich 3 miesiącach współpracy.
Dowody:
- umowa o współpracy – karta 106-108,
- rozwiązanie umowy za porozumieniem stron – karta 106,
Warunki umowy o zakazie konkurencji w ramach stosunku pracy, powód negocjował z ówczesnym wiceprezesem zarządu P. R.. Powód nie przedstawiał większej wagi do zapisów samej umowy i nie miał do nich zastrzeżeń. Natomiast zapisem podlegającym żmudnemu negocjowaniu, była kwestia wysokości odszkodowania. Początkowo P. R. zaproponował powodowi wysokości odszkodowania wynikająca z przepisów, a więc 25 % lecz powód nie chciał się zgodzić na taką stawkę. W trakcie negocjacji, strony doszły do ogólnej zgody, że po ustaniu zatrudnienia odszkodowanie nie może być mniejsze, niż wynagrodzenie w okresie zatrudnienia powoda. W trakcie rozmów strony dokonywały wyliczeń potencjalnych kwot odszkodowania, przyjmując między innymi za podstawę dochody powoda uzyskiwane w ramach umowy o współpracy, jaka wiązała strony jeszcze przed zawarciem umowy o pracę. W okresie współpracy stron na zasadzie działalności gospodarczej, po odliczeniu wszystkich składek zostawało około 6.700,00 zł i tak mniej więcej strony kalkulowały przy ustalaniu wysokości odszkodowania. Ostatecznie w drodze negocjacji strony uzgodniły, iż będzie ono wynosić 135 % otrzymanego wynagrodzenia. Ponieważ zapis o „otrzymanym wynagrodzeniu” został skopiowany z przepisów ustawy, nie budził on żadnych wątpliwości powoda, iż chodzi tutaj o wynagrodzenie brutto, a nie netto, gdyż w Polsce przepisy mówią o wynagrodzeniu brutto, od którego potrąca się odpowiednie obciążenia podatkowe itp. Po wynegocjowaniu warunków, z ramienia strony pozwanej umowę podpisali P. R. oraz S. B. (1), który akurat nie brał udziału w jej negocjowaniu.
Po wejściu do zarządu spółki M. K., przeglądając w 2012 r. umowę o zakazie konkurencji z powodem, podjął on próbę renegocjacji jej warunków, gdyż tylko powód miał zagwarantowane odszkodowanie na poziomie 135 %, podczas kiedy pozostali pracownicy mieli je ustalone na poziomie 25 % i w jego ocenie, wysokość odszkodowania była za wysoka. Powód jednak nie wyrażał zgody na renegocjacje warunków, gdyż nie były one dla niego korzystne.
Dowody:
- częściowo zeznania świadka J. B. (1) złożone na rozprawie w dniu 14.11.2014 r.,
- częściowo zeznania świadka P. R. złożone na rozprawie w dniu 08.10.2014 r.,
- częściowo zeznania świadka S. B. (1) złożone na rozprawie w dniu 14.11.2014 r.,
- zeznania powoda S. W. złożone na rozprawie w dniu 04.02.2015 r.,
- częściowo zeznania przesłuchanego w char. strony pozwanej M. K. złożone na rozprawie w dniu 04.02.2015 r.
Po rozwiązaniu stosunku pracy, po dokonaniu wyliczenia, przedstawionego do konsultacji M. K., strona pozwana wypłaciła powodowi pierwszą ratę na początku grudnia 2013 r. Otrzymana należność według powoda nie odpowiadała, tej kwocie jaką powinien otrzymać. Skontaktował się wówczas z M. K., który poinformował go, iż ma w tej sprawie skontaktować się z księgowością. Po dwóch dniach, powód pojechał do siedziby strony pozwanej i spotkał się w tej sprawie z główną księgową J. B. (1) oraz Panią M.. J. B. (1) przedstawiła mu wówczas wyliczenia sporządzone przez, firmę zewnętrzną obsługującą kadry. Nie wyjaśniono jednak w jaki sposób wyliczono wysokość odszkodowania. Po interwencji powoda, strona pozwana skorygowała wysokość wyliczonego pierwotnie odszkodowania, odejmując od podstawy jego wyliczenia kwotę wypłaconego zasiłku chorobowego. Druga rata została powodowi wypłacona według nowych obliczeń i została dodatkowo pomniejszona o powstałą w ten sposób nadpłatę z pierwszej raty. Pozostałe raty były już wypłacane powodowi w oparciu o skorygowane wyliczenia.
J. B. (2) nie negocjowała z powodem warunków umowy o zakazie konkurencji, a z jej zapisami pierwszy raz zapoznała się dopiero w momencie wypłaty odszkodowania.
Dowody:
- zeznania świadka J. B. (1) złożone na rozprawie w dniu 14.11.2014 r.,
- zeznania świadka S. B. (1) złożone na rozprawie w dniu 14.11.2014 r.,
- zeznania powoda S. W. złożone na rozprawie w dniu 04.02.2015 r.,
- zeznania przesłuchanego w char. strony pozwanej M. K. złożone na rozprawie w dniu 04.02.2015 r.
Za miesiące kwiecień – październik 2013 r. powód otrzymał wynagrodzenie w następującej wysokości:
- za kwiecień 2013 r. w dniu 9 maja 2013 r. – 7.100,00 zł brutto (płaca zasadnicza 4.000,00 zł; premia 3.100,00 zł;) do wypłaty 5.013,20 zł,
- za maj 2013 r. w dniu 7 czerwca 2013 r. – 7.652,37 zł brutto (płaca zasadnicza 4.000,00 zł; premia 3.100,00 zł; urlop wypoczynkowy 552.37 zł) do wypłaty 5.053,99 zł,
- za czerwiec 2013 r. w dniu 9 lipca 2013 r. – 4.257,72 zł brutto (płaca zasadnicza 4.000,00 zł; urlop wypoczynkowy 257,72 zł) do wypłaty 3.033,33 zł oraz w dniu 11 lipca 2013 r. – 3.100,00 zł brutto premii do wypłaty 2.160,24 zł.
- za lipiec 2013 r. w dniu 9 sierpnia 2013 r. – 10.402,12 zł brutto (płaca zasadnicza 4.000,00 zł; premia 3.100,00 zł; urlop wypoczynkowy 3.302,12 zł) do wypłaty 7.314,15 zł,
- za sierpień 2013 r. w dniu 9 września 2013 r. – 8.896,54 zł brutto (płaca zasadnicza 2.400,00 zł; premia 3.100,00 zł; urlop wypoczynkowy 756,42 zł; wynagrodzenie chorobowe 2.640,12 zł) do wypłaty 6.557,29 zł,
- za wrzesień 2013 r. w dniu 9 października 2013 r. – 5.646,86 zł (płaca zasadnicza 1.466,67 zł; wynagrodzenie chorobowe 3.960,18 zł; zasiłek chorobowy 220,01 zł) do wypłaty 4.466,46 zł,
- za październik 2013 r. w dniu 7 listopada 2013 r. – 8.054,52 zł (ekwiwalent za urlop 1.234,21 zł; zasiłek chorobowy 6.820,31 zł) do wypłaty 6.519,46 zł
Dowody:
- paski wynagrodzeń powoda – karta 24-30,
- wydruk zarobków powoda za okres 04-10.2013 r. – karta 31-32, 49.
Strona pozwana z tytułu umowy o zakazie konkurencji wyliczyła i przelała na konto bankowe powoda następujące kwoty:
- za listopad 2013 r. w dniu 2 grudnia 2013 r. – 7.596,81 zł brutto do wypłaty 6.249,81 zł netto,
- za grudzień 2013 r. w dniu 31 grudnia 2013 r. – 5.340,87 zł brutto do wypłaty 4.399,87 zł netto,
- za styczeń 2014 r. w dniu 3 lutego 2014 r. – 6.468,84 zł brutto do wypłaty 5.324,84 zł netto,
- za luty 2014 r. w dniu 3 marca 2014 r. – 6.468,84 zł brutto do wypłaty 5.324,84 zł netto,
- za marzec 2014 r. w dniu 31 marca 2014 r. – 6.468,84 zł brutto do wypłaty 5.324,84 zł netto,
- za kwiecień 2014 r. w dniu 30 kwietnia 2014 r. – 6.468,84 zł brutto do wypłaty 5.324,84 zł netto.
Dowody:
- paski wynagrodzeń powoda – karta 12,14, 16, 18, 20, 22,
- bankowe potwierdzenie przelewu – karta 13, 15, 17, 19, 21, 23.
Wysokość miesięcznego odszkodowania należnego powodowi z tytułu umowy o zakazie konkurencji wynosiła 10.538,01 zł brutto.
Dowody:
- opinia biegłego sądowego z 18.05.2015 r. – karta 133-v. 134,
- opinia uzupełniająca biegłego sądowego z 24.08.2015 r. – karta 160-v. 163.
W oparciu o powyższe ustalenia faktyczne, Sąd zważył co następuje:
Powództwo jako zasadne, zasługiwało na uwzględnienie zarówno co do zasady jak i co do wysokości.
Regulacje prawne dotyczące zakazu konkurencji uregulowane są w Kodeksie pracy w dziale czwartym, rozdział IIa. Zgodnie z art. 101 1 § 1 k.p. w zakresie określonym w odrębnej umowie, pracownik nie może prowadzić działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy, ani też świadczyć pracy w ramach stosunku pracy lub na innej podstawie na rzecz podmiotu prowadzącego taką działalność (zakaz konkurencji).
Natomiast w myśl art. 101 2 § 1 k.p., przepis art. 101 1 § 1 stosuje się odpowiednio, gdy pracodawca i pracownik mający dostęp do szczególnie ważnych informacji, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę, zawierają umowę o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy. W umowie określa się także okres obowiązywania zakazu konkurencji oraz wysokość odszkodowania należnego pracownikowi od pracodawcy, z zastrzeżeniem przepisów § 2 i 3.
Przepisy te przewidują możliwość zawarcia odrębnej umowy zakazującej pracownikowi prowadzenia działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy w czasie trwania stosunku pracy, jak i po jego ustaniu. Umowa ta może być zawarta jednocześnie z umową o pracę, a w sensie technicznym może być nawet jej częścią, pomimo to ma jednakże samodzielny byt prawny. Zgodnie z art. 101 3 k.p. umowy, o których mowa w art. 101 1 § 1 i w art. 101 2 § 1, wymagają pod rygorem nieważności formy pisemnej.
Bezspornym w sprawie było, iż strony łączyła umowa o zakazie konkurencji zawarta w dniu 26 stycznia 2011 r., która miała obowiązywać również przez okres 6 miesięcy po ustaniu zatrudnienia powoda.
Sporna była natomiast wysokość przysługującego powodowi odszkodowania.
Przede wszystkim, Sąd nie podziela stanowiska strony pozwanej, iż okres jaki należy wziąć pod uwagę przy kalkulacji wysokości odszkodowania to miesiące maj – październik 2013 r. Zgodnie bowiem z literalną treścią § 5 ust. 2 umowy, wysokość odszkodowania miała stanowić odpowiedni procent wynagrodzenia miesięcznego otrzymywanego przed ustaniem stosunku pracy. A więc miesiąc, w którym ustał stosunek pracy nie należy brać pod uwagę przy wyliczaniu odszkodowania. Skoro więc stosunek pracy powoda ustał w październiku 2013 r., a dokładnie w dniu 31 października 2013 r., to ostatnim miesiącem przed ustaniem stosunku pracy jest miesiąc wrzesień 2013 r. Zatem okres 6 miesięcy, na podstawie którego należało wyliczyć średnie miesięczne wynagrodzenie powoda, to miesiące kwiecień – wrzesień 2013 r.
Drugą sporną kwestią było to, jakie składniki należało uwzględnić przy obliczaniu średniego z wynagrodzeń z 6-ciu miesięcy. W spornym okresie, wynagrodzenie powoda składało się z następujących składników: płacy zasadniczej, premii, wynagrodzenia urlopowego, wynagrodzenia chorobowego oraz zasiłku chorobowego. W gruncie rzeczy bezsporne było, iż przy wyliczaniu wysokości odszkodowania należało wziąć pod uwagę wszystkie z wymienionych składników poza jednym – zasiłkiem chorobowym. Spór w zasadzie ograniczał się do interpretacji sformułowania „wynagrodzenia otrzymywanego”, czyli do tego, czy chodziło tu o wynagrodzenie netto, a więc tzw. wynagrodzenie „na rękę”, czy brutto.
W ocenie Sądu, okoliczności sprawy świadczą, iż przy zawieraniu umowy o zakazie konkurencji, strony ustaliły wysokość należnego powodowi odszkodowania w oparciu o „wynagrodzenie otrzymywane” brutto.
Jak wynika bowiem z zeznań powoda, sformułowanie „wynagrodzenie otrzymywane” było przez niego rozumiane jako wynagrodzenie brutto. Jest to tym bardziej logiczne, iż przepis art. 101 2 § 3 k.p. odnosi odszkodowanie do terminu prawnego wynagrodzenia, przez co należy rozumieć składniki wynagrodzenia w sensie prawnym. Choć Kodeks pracy nie posługuje się określeniami wynagrodzenie brutto, czy netto, lecz ogólnym sformułowaniem wynagrodzenie, niemniej jednak należy je rozumieć nie tyle jako świadczenie bezpośrednio wypłacane pracownikowi, tzw. „na rękę”, lecz jako wynagrodzenie mu należne, z uwzględnieniem wszystkich wynikających z tego faktu obciążeń. Potwierdza to treść art. 87 § 1 k.p., który obliguje pracodawcę do dokonania określonego rodzaju potrąceń z wynagrodzenia pracownika. W tym sensie, można więc przyjąć, iż potocznie mówiąc jest to wynagrodzenie brutto (uwzględniające potracenia). Powód mógł więc mieć uzasadnione przekonanie, a wręcz pewność, iż odszkodowanie miało być liczone w oparciu o wynagrodzenie miesięczne otrzymywane przed ustaniem stosunku pracy w kwocie brutto, a nie technicznie „na rękę”, czyli tzw. wynagrodzenie netto. Natomiast jak wynika z jego zeznań wiedział on, iż zapis o otrzymywanym wynagrodzeniu został skopiowany z przepisów o zakazie konkurencji, więc nie budził żadnych uwag, ani powoda, ani tym bardziej strony pozwanej. O ile nie przykładał większej wagi do samej treści umowy i w gruncie rzeczy nie było w tym zakresie większych negocjacji, o tyle wysokość samego odszkodowania była przez strony intensywnie negocjowana, gdyż na początku zaproponowano mu odszkodowanie w ustawowej wysokości 25 %, na co nie chciał się zgodzić. Strony doszły do ogólnej zgodne, iż po ustaniu stosunku pracy odszkodowanie powinno być na podobnym poziomie niż otrzymywane wynagrodzenie. Jednocześnie przy kalkulowaniu wysokości odszkodowania strony odnosiły się do zarobków, jakie powód otrzymywał w 2010 r., kiedy to współpracował ze stroną pozwana w oparciu o własną działalność gospodarczą.
Wprawdzie z zeznań świadków wynika, iż w 2011 r. niejako praktyką było określanie wynagrodzenia w kwocie netto, które później było przeliczane na kwotę brutto, jednakże fakt ten wcale nie zmienia ustalenia, iż w przypadku powoda strony uzgodniły wyliczenie odszkodowania w oparciu o wynagrodzenie brutto. Warunki umowy były negocjowane przez powoda indywidualnie z P. R., którego zeznania w tym zakresie są nie wystarczające do przyjęcie forsowanej przez stronę pozwana tezy o wynagrodzeniu netto.
Jednocześnie z przeprowadzonego postępowania dowodowego wynika, iż nowy prezes zarządu M. K. w 2012 r. chciał renegocjować wysokość odszkodowania ze 135 %, na 25 %, jednakże nigdy nie był poddawany w wątpliwość sposób jego wyliczenia. Wątpliwości te powstały dopiero w momencie wypłaty odszkodowania. Należy przy tym zwrócić uwagę, iż jak wynika z zeznań świadka J. B. (1) przed wypłatą pierwszej raty odszkodowania, konsultowała się w tej sprawie z prezesem zarządu M. K.. Należy jednak zwrócić uwagę, iż ani J. B. (2), ani też M. K. nie negocjowali z powodem warunków umowy o zakazie konkurencji i de facto nie posiadali żadnej wiedzy, co do intencji stron w zakresie konkretnych zapisów. Była to więc ich indywidualna interpretacja zapisów o wysokości odszkodowania, jednakże nie wynikała ona z rzeczywistej woli stron, lecz z uwagi na interes pracodawcy w wypłacie jak najniższego odszkodowania. Wydaje się to tym bardziej logiczne, iż z przeprowadzonego materiału dowodowego wynika, iż M. K. już w 2012 r. próbował zmienić zapisy umowy odnośnie wysokości odszkodowania, gdyż w jego ocenie, były one znacząco za wysokie.
Ponadto, w ocenie Sądu, powód – jako pracownik, nie powinien ponosić ewentualnych negatywnych konsekwencji nieprecyzyjnych zapisów odnośnie wysokości odszkodowania zawartych w umowie o zakazie konkurencji. Strona pozwana jako pracodawca, winna bowiem wykazać się należytą starannością w sporządzeniu na tyle jasnych sformułowań, ażeby nie było wątpliwości, co do wysokości oraz sposobu wyliczenia odszkodowania.
Sąd dokonując ustaleń stanu faktycznego w niniejszej sprawie, odwołał się przede wszystkim do dowodów nie kwestionowanych przez strony i nie budzących żadnych wątpliwości, które zostały sporządzone w przewidzianej formie, a ich autentyczność, nie została skutecznie zakwestionowana przez strony w toku postępowania.
Ponadto, przy ustalaniu wysokości odszkodowania, Sąd posiłkował się opiniami biegłego sądowego, które były wyczerpujące i zasługiwały na przymiot wiarygodności.
W ocenie Sądu, opinie zarówno główna jak i uzupełniające przedstawione przez biegłego sądowego, były jasne, spójne, logiczne oraz rzeczowo i konkretnie uzasadnione, wobec czego, stanowiły dla Sądu wiarygodny dowód w sprawie. W tym zakresie, Sąd wziął pod uwagę przede wszystkim szczegółowo rozpisane wyliczenie należnego powodowi odszkodowania w kilku wariantach, wybierając ten, który odpowiadał rzeczywistym intencjom stron.
Wydanym w sprawie opiniom, nie można odmówić rzetelności i fachowości, co do merytorycznej oceny roszczeń powoda, w odniesieniu do obowiązujących przepisów. Tym bardziej, iż biegły sądowy jest specjalistą niezależnym od stron, posiadającym duże doświadczenie. Zgodnie z art. 282 § 2 k.p.c. w związku z art. 283 § 2 k.p.c. biegły wydający opinię w niniejszej sprawie złożył przed objęciem funkcji przysięgę, którą jest związany. Sąd nie znalazł podstaw do zanegowania bezstronności biegłej, jak i jego rzetelności przy wydaniu opinii. Opinia biegłego sądowego podlega ocenie Sądu przy zastosowaniu art. 233 § 1 k.p.c. – na podstawie właściwych dla jej przymiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażanych w niej wniosków.
Warto tutaj przytoczyć pogląd Sądu Najwyższego, który pomimo upływu czasu nie stracił na swojej aktualności. Mianowicie, Sąd Najwyższy w swoim wyroku z dnia 19 grudnia 1990 r. (I PR 148/90, OSP 1991/11/300, LEX nr 5319, OSP 1991/11/300) stwierdził, iż „Sąd może oceniać opinię biegłego pod względem fachowości, rzetelności czy logiczności. Może pomijać oczywiste pomyłki czy błędy rachunkowe. Nie może jednak nie podzielać poglądów biegłego, czy w ich miejsce wprowadzać własnych stwierdzeń”.
Zgodnie z art. 286 k.p.c. Sąd może zażądać ustnego wyjaśnienia opinii złożonej na piśmie, może też w razie potrzeby zażądać dodatkowej opinii od tych samych lub innych biegłych. Sąd, w ramach zastrzeżonej dla niego swobody, decyduje, czy ma możliwość oceny dowodu w sposób pełny i wszechstronny, czy jest w stanie prześledzić jego wyniki oraz - mimo braku wiadomości specjalnych - ocenić rozumowanie, które doprowadziło biegłego do wydania opinii. Sąd czyni to zapoznając się z całością opinii, tj. z przedstawionym w niej materiałem dowodowym, wynikami badań przedmiotowych i podmiotowych. Wszystko to, a nie tylko końcowy wniosek opinii, stanowi przesłanki dla uzyskania przez sąd podstaw umożliwiających wyjaśnienie sprawy. Z tego też względu, zastosowanie art. 286 k.p.c. pozostawione jest uznaniu sądu.
Uzupełniająco, w zakresie okoliczności związanych z zawieraniem umowy o zakazie konkurencji, Sąd oparł się na dowodzie z zeznań świadków oraz stron.
W zakresie zeznań świadka P. R., należy wskazać, iż z punktu widzenia istoty sprawy nie miały one większego znaczenia. Świadek bowiem pomimo, iż był osobą negocjującą z powodem warunki umowy o zakazie konkurencji, to tak naprawdę niczego nie pamiętał, nie kojarzył związanych z tym okoliczności, po okazaniu mu umowy z jego podpisem stwierdził, iż jest to jego podpis lecz nie potrafił powiedzieć czy uczestniczył w ustalaniu warunków odszkodowania, choć nie zaprzecza temu. Z zeznań świadka absolutnie nie wynika jakie były intencje stron przy określaniu wysokości odszkodowania, nie mogły więc stanowić one zasadniczej podstawy, do dokonania właściwych ustaleń stanu faktycznego. Fakt ten można tłumaczyć, iż świadek zeznawał w sporym odstępie czasowym od zaistniałych zdarzeń, przez co fakty te mogły zatrzeć się w jego pamięci. Ponadto, świadek nie pozostaje już w zatrudnieniu u strony pozwanej, nie miał więc interesu, ażeby zeznawać na niekorzyść którejkolwiek ze stron.
Również zeznania świadka, J. B. (3), nie miały istotnego znaczenia dla sprawy, albowiem świadek nie uczestniczyła w negocjowaniu z powodem warunków odszkodowania i z samą umową zetknęła się dopiero w momencie rozwiązania stosunku pracy przez powoda i związanej z tym, konieczności naliczenia i wypłaty odszkodowania. Świadek wprawdzie zeznaje, iż owym czasie przygotowywała jakieś symulacje, ile powinien wynosić procent tego odszkodowania, żeby było podobne z wynagrodzeniem i wówczas na pewno chodziło o wynagrodzenie netto, jednakże były to tylko symulacje, a świadek nie uczestniczyła na żadnym etapie w bezpośrednich negocjacjach z powodem. Nie ma więc wiedzy, jakie były ostateczne uzgodnienia stron w momencie zawierania umowy.
Podobnie należy ocenić zeznania świadka S. B. (2), który wprawdzie podpisywał z powodem umowę o zakazie konkurencji, lecz wynikało to ze sposobu reprezentacji strony pozwanej poprzez dwóch członków zarządu. Świadek nie negocjował bezpośrednio z powodem warunków umowy, potwierdza natomiast, iż osobą tą był P. R.. Jednocześnie z zeznań świadka wynika, iż przy zawieraniu umowy, nikt dokładnie trybu i sposoby wypłacania odszkodowania w momencie rozstania nie analizował, a założeniem stron było, ażeby powód dostawał odszkodowanie w podobnej wysokości jak wynagrodzenie.
Szczególne znaczenie dla ustalenia warunków umowy o zakazie konkurencji miały natomiast zeznania powoda, który był w stanie zrelacjonować przebieg prowadzonych negocjacji, w a szczególności potwierdza iż negocjacje prowadził ze świadkiem P. R.. W zakresie prowadzonych rozmów oraz dokonanych uzgodnień „przekutych” na umowę o zakazie konkurencji, Sąd w pełni dał wiarę twierdzeniom powoda, albowiem P. R. – jedyna osoba negocjująca z powodem z ramienia strony pozwanej warunki umowy – w gruncie rzeczy niczego nie pamiętał z tego okresu, nie zaprzeczał też określonym faktom przytaczanym przez powoda. Powód natomiast zeznawał zdecydowanie i przekonywującą. Sąd oczywiście miał na uwadze, iż powód jako strona procesu niewątpliwie ma interes w składaniu wyjaśnień o określonej treści, jednakże w świetle zeznań pozostałych osób, które w gruncie rzeczy nie wiele wiedziały na temat prowadzonych negocjacji, nie było podstaw do zakwestionowania wiarygodności twierdzeń powoda.
Niczego istotnego nie wniosły natomiast do sprawy zeznania przesłuchanego w char. strony pozwanej M. K.. Przede wszystkim dlatego, iż nie uczestniczył on w negocjacjach z powodem odnośnie zawarcia umowy o zakazie konkurencji, a z jej zapisami zapoznał się dopiero w 2012 r. Nie mógł więc wiedzieć jakie były rzeczywiste intencje stron przy podpisywaniu umowy, tym bardziej, iż jak wynika z jego zeznań, nie rozmawiał w tej sprawie z poprzednim prezesem zarządu P. R.. Natomiast kiedy doszło do konieczności wypłaty odszkodowania zadanie to zlecił głównej księgowej J. B. (1).
Z powyższych względów w punkcie I sentencji wyroku, Sąd uwzględnił powództwo w całości, przyjmując wariant I ( opinia główna biegłego) i odpowiednio wariant A1 (opinia uzupełniająca). Zgodnie z tym wyliczeniem odszkodowanie miesięczne dla powoda winno wynosić 10.538,01 zł brutto co po przemnożeniu razy 6 miesięcy daje kwotę 63.228,06 zł brutto a po pomniejszeniu o kwotę wypłaconą 38.813,04 zł brutto daje ostatecznie (po uwzględnieniu 3-groszowej pomyłki rachunkowej biegłego) kwotę 24.415,02 zł brutto.
Przyznane odszkodowanie zostało zasądzane wraz z ustawowymi odsetkami w oparciu o art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p., naliczanymi od dnia następnego po dniu wymagalności roszczenia o zapłatę każdej z rat, tj. od 1-go dnia następnego miesiąca (por. § 5 ust. 4 umowy o zakazie konkurencji).
O kosztach zastępstwa procesowego, jak w punkcie II sentencji wyroku, orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. W niniejszej sprawie kosztami poniesionymi przez powoda, były koszty wynagrodzenia pełnomocnika go reprezentującego, które zgodnie z § 11 ust 2 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.), wynosiły 1.800,00 zł.
Sąd z uwagi na charakter sprawy, jej stopień skomplikowania, nakład pracy pełnomocnika przy analizowaniu wyliczeń rachunkowych opinii głównej i uzupełniającej biegłego z zakresu księgowości podwyższył stawkę minimalną do poziomu jej dwukrotności- 3.600 zł, częściowo uznając zgłoszony wniosek pełnomocnika powoda.
Jeżeli natomiast chodzi o zwrot opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł, to w świetle częścią IV lit. b załącznika do ustawy z dnia 16 listopada 2006 r. o opłacie skarbowej (tj. Dz. U. z 2015 r., poz. 783 ze zm.) w zw. z art. 96 ust. 1 pkt. 4 z zastrzeżeniem art. 36 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tj. Dz. U. z 2010 r. Nr 90, poz. 594 ze zm.), pełnomocnik powoda będącego pracownikiem, był zwolniony z obowiązku jej uiszczenia. Wydatek ten nie jest zatem kosztem niezbędnym do celowego dochodzenia praw i celowej obronny i jako taki, nawet jeżeli został poniesiony, nie podlega zwrotowi w trybie art. 98 k.p.c.
W punkcie III sentencji wyroku nie uiszczonymi kosztami sądowymi, od których powód był zwolniony z mocy ustawy, Sąd na podstawie art. 113 ust. 1 u.k.s.c. w zw. z art. 98 k.p.c. obciążył stronę pozwaną. Obejmowały one stosunkową opłatę sądową od pozwu w wysokości 5 %, tj. w kwocie 1.221,00 zł (wps – 24.416,00 zł) oraz koszty wynagrodzenia biegłego sądowego za sporządzenie dwóch opinii, przyznane prawomocnymi postanowieniami z dnia 21 maja 2015 r. oraz 25 sierpnia 2015 r. na łączną kwotę 559,48 zł, które zostały tymczasowo poniesione przez Skarb Państwa. Łącznie koszty te wynosiły więc 1.780,48 zł.
O rygorze natychmiastowej wykonalności, jak w punkcie IV sentencji wyroku, orzeczono na podstawie art. 477 2 § 1 k.p.c., mając na uwadze, iż średnie miesięczne wynagrodzenie powoda z uwzględnieniem zasad obowiązujących przy wyliczeniu ekwiwalentu niewykorzystany za urlop wynosiło, zgodnie z zaświadczeniem przedstawionym przez stronę pozwaną 8.606,58 zł brutto (k. 48).
Mając powyższe na uwadze, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.