Sygnatura akt I C 480/12
Jelenia Góra, dnia 18.02.2013 r.
Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze I Wydział Cywilny w następującym składzie:
Przewodniczący: SSR Jaromir Antoszewski
Protokolant: Mariola Olechno
po rozpoznaniu w dniu 18.02.2013 r. w Jeleniej Górze sprawy
z powództwa M. B.
przeciwko M. J.
- o zapłatę
I. oddala powództwo w całości;
II. zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 2417,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;
III. zasądza od Skarbu Państwa – kasa Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. A. D. kwotę 2400 zł plus 23 % podatku VAT tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej z urzędu.
Pozwem z dnia 02.02.2012 r. , sprecyzowanym pismem z dnia 19.03.2012r. jej zawodowego pełnomocnika z urzędu oraz na rozprawie z dnia 18.10.2012r. powódka M. B. wniosła o zasądzenie wyłącznie od pozwanej M. J. kwoty 20 000 zł zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 31.05.2010r. oraz z kosztami procesu.
Uzasadniając roszczenie powódka podniosła, iż w dniu 30.05.2010 r. w godzinach rannych podczas spożywania śniadania zapaliła światło, a ponieważ córka M. J. zaczęła jej kilka razy to światło gasić i powiedziała „jak (...) będziesz płacić , to sobie będziesz świeciła” , zadzwoniła na policję, gdyż córka w podobny sposób znęca się nad nią od 2003r. do chwili obecnej. Policja odmówiła przyjazdu , wtedy ponieważ córka dalej gasiła jej światło odciągnęła ją chwytając za włosy , a ponieważ zaczęła ją szarpać , lekko uderzyła córkę po ramieniu kijem od szczotki. Wskazała, że po tym incydencie córka kazała swojemu synowi D. dzwonić po policję i pogotowie . Po ich przyjeździe pozwana wyjęła nóż z szuflady mówiąc do policjantów i ratowników, że powódka chciała ich wszystkich powyrzynać. W chwili przyjazdu siedziała przy stole próbując skonsumować śniadanie ale kazano jej szykować się do wyjazdu pogotowiem na przebadanie do psychiatry . Wtedy poszła do łazienki , żeby z niej skorzystać , zamykając się tam. Policja, ratownicy i córka kazali jej opuścić łazienkę szarpiąc za klamkę żeby ją zabrać , a kiedy nie otworzyła zamek został wyłamany i była pilnowana przez policjanta, zabrano ją tak jak była ubrana do karetki. Kiedy schodziła zadzwoniła do sąsiadki na parterze W. C. , którą poinformowała iż córka robi z niej „(...)” i wywożą ją do psychiatry . Zawieziono ją do szpitala w J., gdzie dyżurujący lekarz po rozmowie z ratownikami zadecydował o wywiezieniu jej do szpitala w B.. Tam po zbadaniu lekarz nie stwierdził potrzeby zatrzymania jej w szpitalu i została odwieziona do domu. Stwierdziła , że po tej sytuacji jej stan zdrowia się pogorszył, bezsilność zmusiła ją do zawiadomienia telewizji (...) , a rzecznik policji oświadczyła , że powódka była odebrana na życzenie córki. Powódka nadmieniła, że córka z mężem starają się prowokować ja do kłótni, stara się nie zwracać uwagi, jej życie jest gehenną , wystąpiła o eksmisję córki i w trakcie sprawy dowiedziała się , że córka wystąpiła do wydziału lokalowego o przydział dla niej mieszkania powódki , domniemywa , że córka wszelkimi sposobami próbowała ją ubezwłasnowolnić , aby otrzymać mieszkanie .
W odpowiedzi na pozew z dnia 25.04.2012r. pozwana M. J. , działając przez zawodowego pełnomocnika , wniosła o oddalenie powództwa.
W uzasadnieniu przecząc nie przyznanym twierdzeniom powódki i aby kiedykolwiek zachowywała się w stosunku do niej złośliwie , w szczególności by w dniu 30.05.2010r. gasiła powódce światło – pora dnia, interwencja policji o godz. 9.00 rano, oraz by od 2003 r znęcała się nad powódką , podniosła , że to powódka utrudnia codzienne funkcjonowanie jej rodzinie m.in. wynosząc ich rzeczy osobiste, meble, wyposażenie mieszkania , prowokuje sytuacje konfliktowe naruszające dobra osobiste pozwanej. Przyznała , jako zgodne z prawdą, agresywne i wulgarne zachowanie powódki przed przyjazdem policji – wyzywanie pozwanej i jej dzieci , atak kijem od szczotki powodujący obrażenia z art. 157 §2 kk. Zaprzeczyła by D. J. dzwonił na policję , która zawiadomiona została przez pozwaną. Dyspozytor pouczył ją przy tym , że w takiej sytuacji należy wezwać pogotowie ratunkowe, co pozwana osobiście uczyniła. Zaprzeczyła aby dopisywała jakiekolwiek scenariusze do wydarzeń z udziałem stron. Wskazując , że powódka po przyjeździe policji i pogotowia starała się przerzucić ciężar odpowiedzialności na pozwaną , a to jej agresywne zachowanie, zamknięcie się w łazience , odmowa wylegitymowania , słowa pod adresem funkcjonariuszy spowodowały decyzję ratowników medycznych o przewiezieniu powódki do szpitala celem poddania jej badaniom, zaznaczyła iż nie żądała zabrania matki do szpitala psychiatrycznego nie miała takich uprawnień i nie doszło w żadnym momencie do naruszenia dóbr osobistych powódki. Dodatkowo zarzuciła powódce naganne utrudnianie normalnej egzystencji jej i rodzinie, inicjowanie szeregu postępowań sądowych i administracyjnych służących poniżeniu pozwanej pozbycie się jej z lokalu przeciwko pozwanej, wieloletni konflikt z nią i jej mężem T. J., zainicjowanie sprawy o interwencję w wykonywanie władzy rodzicielskiej , gdzie przeprowadzone postepowanie nie wykazało żadnych po temu podstaw oraz postępowania o wymeldowanie T. J. zakończonego decyzją odmowną, wielokrotne nachodzenie pozwanej w miejscu pracy – (...) i urządzanie awantur. Nadmieniła, że jest osobą spokojną , stara się nie odpowiadać na słowne zaczepki powódki , z dobrą opinią w pracy, gdy powódka wchodzi też w konflikty z innymi osobami – byłym mężem J. B., teściową pozwanej M. A. (1) i drugą córką D. S..
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
M. B. zamieszkuje wraz z córką M. J., jej mężem T. J. i wnukiem D. J. w mieszkaniu komunalnym przy ul. (...) . W 2010r. zamieszkiwała tam również córka M. J. – A.. Pomiędzy M. B. a jej córką i rodziną córki od wielu lat istnieje konflikt. M. B. od 2003r. leczy się psychiatrycznie w (...) w J. na (...).
Dowód: przesłuchanie powódki k. 155,
przesłuchanie pozwanej k. 156.
W dniu (...) około godz. 8.00- 9.00 kiedy M. B. jadła śniadanie w kuchni i włączyła tam światło M. J. jej to światło zgasiła ponieważ było już widno , a to ona opłaca rachunki za prąd. M. B. ponownie zapaliła światło , zaś córka to światło zgasiła więc zadzwoniła na policję , gdzie jednak odmówiono jej przyjazdu. Wtedy M. B. złapała M. J. za włosy i odciągnęła ją od włącznika światła , a następnie uderzyła miotłą w bark powodując stłuczenie okolicy łopatki lewej czego skutkiem było podbiegnięcie krwawe okolicy łopatki lewej i zrzuciła koszyki z owocami z szafki. M. J. sama wówczas telefonicznie wezwała policję i pogotowie informując, iż powódka jest agresywna i ją uderzyła oraz porozrzucała rzeczy.
Na miejsce o godz. (...) przyjechali funkcjonariusze policji oraz ratownicy medyczni. Po rozmowie z nimi , kiedy ratownicy medyczni stwierdzili ,że M. B. jest zbyt pobudzona i ponieważ zażywa leki na depresję musi zostać zawieziona do szpitala na konsultację z lekarzem, M. B. oświadczyła , że nie pojedzie i zamknęła się w łazience . Jako, że pomimo próśb ratowników i policjantów nie chciała opuścić ani otworzyć pomieszczenia , za zgodą jej córki rozkręcono zamek w drzwiach do łazienki. Po tym M. B. ubrała się i zdenerwowana oraz zapłakana zeszła wraz z ratownikami i policjantami na ulicę , do karetki pogotowia. Następnie została zawieziona do szpitala w J. , a stamtąd po decyzji dyżurującego lekarza , do szpitala dla P. (...) w B.. Na miejscu , po zbadaniu przez lekarza specjalistę psychiatrę i wobec nie wyrażenia przez nią zgody na hospitalizację , stwierdził on brak wskazań do zatrzymania pacjentki w szpitalu bez jej zgody. M. B. po tym badaniu została odwieziona karetką pogotowia z powrotem do domu.
Dowód: opinia sądowo-lekarska k. 50,
meldunek informacyjny k. 73,
informacja lekarska k. 8,
karta informacyjna k. 10,
zeznania świadka W. C. k. 107v.,
zeznania świadka D. J. k. 108,
zeznania świadka P. S. k. 121,
zeznania świadka M. M. k. 121v-122,
zeznania świadka D. P. k. 122,
przesłuchanie powódki k. 155,
przesłuchanie pozwanej k. 155v.-156.
Sąd zważył, co następuje:
W myśl art. 23 kc. Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.
Art. 24 § 1 kc. stanowi : Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.
Zgodnie z art. 444 § 1 kc. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.
§ 2. Jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty.
§ 3. Jeżeli w chwili wydania wyroku szkody nie da się dokładnie ustalić, poszkodowanemu może być przyznana renta tymczasowa.
Stosownie do art. 445 § 1 kc. : W wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
W pierwszej kolejności zaznaczyć należy , iż wobec sprecyzowania roszczenia jeszcze przed rozpoczęciem przewodu sądowego i spełnieniem wymogów formalnych pozwu , jako skierowanego wyłącznie do pozwanej , sąd nie wzywał strony powodowej do uzupełnienia braków formalnych pozwu w zakresie początkowego roszczenia dotyczącego pozostałych określonych przez wykonywaną funkcję pozwanych ratowników i policjantów, rozpoznając sprawę wobec M. J..
W niniejszej sprawie sąd przeprowadził zgłoszone przez strony dowody z dokumentów, zeznań świadków i przesłuchania pozwanych. Stan faktyczny co do zasady był zgodnie określony przez strony za wyjątkiem twierdzeń stron dotyczących niezgodnego z prawdą informowania przez pozwaną interweniujących funkcjonariuszy o grożeniu nożem przez powódkę, osoby wzywającej policję i pogotowie oraz rozrzucenia przez powódkę owoców z stojących w naczyniu na szafce podczas zdarzenia.
Powódka w żaden sposób nie wykazała aby pozwana miała wbrew prawdzie informować ratowników i policjantów , że matka groziła im nożem.
Sąd dał wiarę zeznaniom świadków P. S. – ratownika medycznego, funkcjonariuszy policji M. M. i D. P. oraz syna pozwanej D. J. . P. S. potwierdził fakt sporządzenia karty informacyjnej z interwencji oraz procedury badania pacjentów w szpitalu psychiatrycznym jako wynik decyzji lekarza dyżurującego . Z zeznań M. M., D. P. i D. J. oraz meldunku informacyjnego wiadomo, że policję zawiadomiła M. J. , a z zeznań D. J. ale i M. M. wiadomo, że w kuchni panował nieporządek, zostały rozrzucone owoce. Pozostali świadkowie zdarzenie relacjonowali z informacji zasłyszanych od stron lub potwierdzali niespornie istniejący między stronami konflikt. Z przesłuchania powódki wiadomo, że leczy się ona psychiatrycznie w (...) w J. na (...) oraz , że przed wezwanie policji i pogotowia wobec sporu o to , czy światło w kuchni ma być włączone czy wyłączone , M. B. złapała i ciągnęła za włosy M. J. , a następnie uderzyła ją miotłą . Z niepodważonej opinii sądowo-lekarskiej pozwanej wiadomo, ze uderzenie to spowodowało stłuczenie okolicy łopatki lewej. Wtedy pozwana wezwała policję i pogotowie . W ocenie sądu w tych okolicznościach sprawy wobec agresywnego zachowania powódki, jej ataku na córkę i rozrzucenia owoców, w kontekście odbywanego od 2003r. leczenia psychiatrycznego , pozwana mogła czuć się zagrożona zachowaniem powódki i była uprawniona do wezwania policja oraz pogotowia ratunkowego. Powódka podczas przesłuchania sama nie potrafiła określić , kto bezpośrednio podjął decyzję o jej zawiezieniu do szpitala . Z zeznań ratownika medycznego należy zaś wnosić , iż podjął ją lekarz dyżurujący, z całą pewnością nie podjęła jej pozwana . Należy jednocześnie zaznaczyć , że w kontekście agresywnego zachowania powódki, początkowej odmowy udania się z ratownikami na badanie i zamknięcia się w łazience, usprawiedliwiona była decyzja by powódkę poddać badaniu medycznemu przez specjalistę psychiatrę predysponowanego do zalecenia ewentualnego leczenia szpitalnego, czemu służyło jej zawiezienie do szpitala w B.. Działania te przy tym służyły wyłącznie ocenie stanu zdrowia i ewentualnej potrzeby oraz sposobu leczenia pozwanej i ewentualnej potrzeby ochrony stanu zdrowia jej lub osób trzecich. Nie sposób zatem uznać by działanie pozwanej stanowiło naruszenie jakichkolwiek dóbr osobistych powódki ani by było bezprawne .Działanie przy tym pozwanej wywołane zostało agresją powódki.
W świetle powyższych ustaleń i zważań sąd powództwo jako nieuzasadnione oddalił.
W konsekwencji na podstawie art. 98 §1 i §3 kpc. na zasadzie odpowiedzialności za wynik procesu Sąd zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 2417 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
W pkt. III wyroku zasadzono od Skarbu Państwa na rzecz kancelarii pełnomocnika powódki z urzędu w osobie adw. A. D. kwotę 2400 zł plus vat tytułem zwrotu nieopłaconych kosztów zastępstwa procesowego z urzędu.