Sygn. akt I ACa 621/15
Dnia 24 listopada 2015 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący : |
SSA Piotr Wójtowicz (spr.) |
Sędziowie : |
SA Ewa Jastrzębska SA Anna Bohdziewicz |
Protokolant : |
Małgorzata Korszun |
po rozpoznaniu w dniu 24 listopada 2015 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa M. P.
przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w Ł., Zespołowi (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w Ś.
o zapłatę i ustalenie
na skutek apelacji pozwanego Zespołu (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Ś.
od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach
z dnia 4 lutego 2015 r., sygn. akt I C 123/14,
1) oddala apelację;
2) zasądza od pozwanego Zespołu (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Ś. na rzecz powódki 1 800 (tysiąc osiemset) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego.
SSA Anna Bohdziewicz |
SSA Piotr Wójtowicz |
SSA Ewa Jastrzębska |
Sygn. akt I ACa 621/15
Powódka wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanych 250000,-zł zadośćuczynienia in solidum z odsetkami od dnia wniesienia pozwu oraz o ustalenie odpowiedzialności pozwanych za mogące się ujawnić skutki nieprawidłowości, do jakich doszło podczas leczenia powódki, a także o zasądzenie kosztów postępowania z tym uzasadnieniem, że w trakcie pobytu w pozwanym Zespole zainfekowano ją wirusem HCV, a za zdarzenie to odpowiedzialność ponosi także jego ubezpieczyciel.
Pozwany Zespół (...) w Ś. wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powódki kosztów postępowania i zakwestionował roszczenie i co do zasady, i co do wysokości. Zaprzeczył, by w trakcie hospitalizacji mogło dojść do zainfekowania powódki, i podniósł, że jeśli doszło do jej zakażenia u niego, to jedynie podczas podania jej immunoglobuliny, za ewentualne skażenie której nie ponosi odpowiedzialności.
Pozwane Towarzystwo (...) także wniosło o oddalenie powództwa i o zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów postępowania. Przyznało, że w dacie przeprowadzenia zabiegów u powódki było ubezpieczycielem pozwanego Zakładu w zakresie odpowiedzialności cywilnej, ale brak jest danych pozwalających na stwierdzenie jego odpowiedzialności; podniosło także, że żądana przez powódkę kwota jest nadmierna i że w razie przyznania powódce zadośćuczynienia przyznanie jej odsetek uzasadnione jest dopiero od chwili wyrokowania.
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy zasądził in solidum od pozwanych na rzecz powódki kwotę 40000,-zł z ustawowymi odsetkami od 9 marca 2011 r., w pozostałym zaś zakresie powództwo oddalił i zniósł wzajemnie postępowania. Przytoczył Sąd następujące motywy swego rozstrzygnięcia:
Powódka została w dniu 7 kwietnia 2008 r. w celu odbycia porodu przyjęta do Szpitala Miejskiego numer (...) w Ś., który był częścią Zespołu (...) w Ś., gdzie przebywała do 10 kwietnia 2008 r. W trakcie jej porodu odbywały się dwa inne. Przy porodach asystował ten sam lekarz. Główną położną była B. N., która nie zajmowała się w tym czasie innymi pacjentkami; miała ona założony sterylny fartuch i rękawiczki. Asystowała jej druga położna, która nie była ubrana w strój sterylny, i pomagała, jeśli zachodziła taka potrzeba. Jej pomoc najczęściej polega na podawaniu potrzebnych przedmiotów. W trakcie porodu krocze powódki pękło samoistnie i zostało zszyte przy użyciu sprzętu jednorazowego. Dokonano też wyłyżeczkowania macicy przy użyciu łyżki ginekologicznej, która jest narzędziem wielokrotnego użytku i podlega sterylizacji. Po porodzie podano powódce immunoglobulinę anty-D w postaci zastrzyku domięśniowego, wykonanego sprzętem jednorazowym.
W pozwanym Zespole obowiązują procedury mające na celu zapobieganie zakażeniom szpitalnym i wprowadzony został Plan Higieny Szpitalnej, który obejmował też Oddział (...) i Blok (...). W ramach tej procedury stosowany jest sprzęt jednorazowego użytku, a narzędzia wielokrotnego użytku podlegają sterylizacji i są przechowywane w zabezpieczonych opakowaniach. Każdorazowe użycie autoklawu jest potwierdzone zapisem osoby nadzorującej, a wykorzystywane do sterylizacji urządzenia podlegają kontroli wewnętrznej oraz zewnętrznej; dokonywane w roku 2008 kontrole wskazały na prawidłowość działania urządzeń sterylizujących Brak było opisanej i sprawdzanej procedury usuwania resztek tkanek i mycia narzędzi przed poddaniem ich procesowi sterylizacji.
W lipcu 2008 r. powódka zaczęła odczuwać dolegliwości bólowe. Po przeprowadzeniu badań ustalono, że cierpi ona na ostre zapalenie wątroby typu C. Powódka była w związku z tym kilkakrotnie: od 25 sierpnia do 9 września 2008 r., od 19 do 21 listopada 2008 r., od 4 do 6 lutego 2009 r. i od 27 do 30 listopada 2009 r. hospitalizowana, ponadto podlegała leczeniu w Poradni (...). Została poddana leczeniu i. i r.; leczenie to doprowadziło do usunięcia wirusa z jej organizmu i aktualnie powódka jest osobą zdrową. Przeprowadzone u niej w maju i listopadzie 2009 r. badania HCV RNA dały wynik ujemny, również badania AlAT i AspAt dały wyniki prawidłowe. W okresie choroby powódka utrzymywała dietę i musiała zaprzestać karmienia córki piersią, a ponadto odczuwała obawy o zdrowie córki, stała się bardziej nerwowa. Przed porodem ani u powódki, ani u nikogo z jej rodziny nie stwierdzono zakażenia HCV. Wyniki badań aktywności transaminaz powódki, przeprowadzone we wrześniu 2007 r., były prawidłowe i świadczyły o braku takiego zakażenia. Okres wylęgania choroby wskazuje, że do zakażenia mogło dojść w czasie pobytu powódki w pozwanym Zespole.
Świadkowie I. M., B. N. i D. J. nie pamiętały porodu powódki. Zeznawały, jak w normalnych warunkach przebiega poród, w jaki sposób osoby przy nim uczestniczące się zachowują oraz jakie jest zabezpieczenie przed możliwością zakażenia. Pozwany Zespół przedłożył jedynie fragmentaryczną dokumentację dotyczącą stosowanych zabezpieczeń higienicznych; w szczególności nie przedstawił żadnych dokumentów, z których wynikałyby zasady usuwania resztek organicznych i mycia narzędzi wielokrotnego użytku. Dokumentów takich brak w załączonym Planie Higieny. Mowa w nim jest jedynie o czynnościach wykonywanych przez salowe przy sprzątaniu i dezynfekcji pomieszczeń, nic jednak nie ma o wykorzystywanych przy zabiegach czy badaniach narzędziach; brak również jakiegokolwiek zapisu na temat kontroli tych czynności. Natomiast sprawozdanie za rok 2008 wskazuje, że w roku tym na Oddziale (...) wystąpiły 4 zakażenia szpitalne. W tej sytuacji podzielić należało opinię o niewykazaniu zachowania reżimu sanitarnego i kontroli mycia i oczyszczania narzędzi i niemożności zakażenia przez przeniesienie materiału biologicznego. Istotnie, do zakażenia może dojść w wielu sytuacjach, lecz istniejący związek czasowy, naruszenie ciągłości tkanek powódki czy brak jasno sprecyzowanego reżimu sanitarnego każą domniemywać, że do zakażenia powódki doszło w trakcie hospitalizacji.
Bezsporne było, że powódka urodziła córkę w szpitalu będącym w strukturze pozwanego Zespołu i że w związku z tym była poddana zabiegom medycznym związanym z naruszeniem ciągłości tkanek. Poza sporem było i to, że ówczesny Zespół (...) łączyła umowa obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej z pozwanym Towarzystwem (...).
Stosownie do art. 430 k.c. ten, kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie podlegającej przy jej wykonywaniu jego kierownictwu i mającej obowiązek stosować się do jego wskazówek, odpowiada za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby, przy czym zachowanie przez wykonującego powierzone czynności samodzielności nie wyłącza istnienia podporządkowania w rozumieniu art. 430 k.c., nawet w przypadku osób mających wysokie kwalifikacje zawodowe i podejmujących decyzje na podstawie specjalistycznej wiedzy.
Odpowiedzialność na podstawie art. 430 k.c. w związku z art. 415 k.c. zachodzi tylko wówczas, gdy spełnione są wszelkie jej przesłanki w postaci wyrządzenia szkody osobie trzeciej przez podwładnego przy wykonywaniu powierzonej czynności, zawinionego działania lub zaniechania podwładnego i normalnego związku przyczynowego między tym działaniem lub zaniechaniem, a wyrządzoną szkodą. Ciężar wykazania tych przesłanek spoczywa na poszkodowanym.
Zakład leczniczy jest zobowiązany do zapewnienia pacjentowi bezpieczeństwa pobytu w nim. Pacjent nie ma wpływu na jego funkcjonowanie, na stosowane środki lecznicze i na podejmowane przez lekarzy decyzje, nie może zatem ponosić ryzyka szkody. Zakres czynności powierzonych lekarzowi jest szeroki i obejmuje czynności związane z całym procesem leczenia; istotne jest tylko, by jego działania były związane z realizacją celu, dla którego jest zatrudniony w zakładzie leczniczym.
Dla przyjęcia odpowiedzialności zakładu leczniczego wystarczające jest ustalenie, że winę ponosi osoba w nim zatrudniona (wina bezimienna).
Zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła (art. 361§1 k.c.). W orzecznictwie utrwalił się pogląd, iż nie jest wymagane, by związek przyczynowy między postępowaniem personelu a powstałą szkodą został udowodniony w sposób pewny, w „procesach lekarskich” jest to bowiem niemożliwe, gdyż w świetle wiedzy medycznej można mówić na ogół o prawdopodobieństwie, a nie o pewności czy wyłączności przyczyny. Jeżeli zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że to zachowanie personelu było przyczyną szkody, można uznać związek przyczynowy za ustalony.
Brak w pozwanym Zespole jasnych procedur zabezpieczenia narzędzi wielokrotnego użytku każe przyjąć domniemanie zakażenia pozwanej właśnie u niego. Powódka przed porodem była wolna od zakażenia HCV i nie przeprowadzała zabiegów, które niosłyby ryzyko zakażenia. Gwałtowny przebieg choroby przemawia za tym, że do zakażenia doszło krótko przed wystąpieniem jej objawów, co wskazuje na związek czasowy z hospitalizacją. W tej sytuacji zasadne jest przyjęcie związku przyczynowego między działaniem personelu pozwanego a zakażeniem powódki.
W tym stanie rzeczy uznać należało, że pozwanemu Zespołowi przypisać można odpowiedzialność w oparciu o normę art. 415 k.c.
Podstawą odpowiedzialności pozwanego Towarzystwa jest art. 822§1 k.c. Stanowi on, że przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłaty określonego w umowie odszkodowania za wyrządzone osobom trzecim szkody, wobec których odpowiedzialność ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Pozwany Zespół od odpowiedzialności cywilnej był ubezpieczony w pozwanym Towarzystwie, odpowiada ono zatem in solidum z nim za powstałą przy świadczeniu usług zdrowotnych szkodę.
Zgodnie z art. 445§1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednie zadośćuczynienie. Jest ono sposobem naprawienia krzywdy w postaci doznanych cierpień fizycznych i psychicznych i ma charakter kompensacyjny. Przy określaniu jego wysokości podstawowe znaczenie musi mieć rozmiar doznanej krzywdy, determinowany przez rodzaj uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia i ich charakter, przez długotrwałość i przebieg leczenia, przez stopień i intensywność cierpień fizycznych i psychicznych oraz przez inne czynniki.
Przy ustalaniu należnego powódce zadośćuczynienia wziąć należało pod uwagę, że zakażenie jej i rozwinięcie się u niej ostrego zapalenia wątroby typu C naraziło ją na ból i cierpienie, na konieczność podjęcia leczenia, a także na zmianę sposobu funkcjonowania i niemożność zapewnienia opieki urodzonej córce. Powódka, zamiast zajmować się kilkumiesięczną córką, musiała podjąć leczenie i ograniczyć kontakty z nią, by zapobiec przypadkowemu jej zarażeniu. Na skutek tego zdarzenia pogorszyła się też kondycji psychiczna, stała się ona nerwowa, drażliwa. Nie można jednak, z drugiej strony, pomijać tego, że powódka została wyleczona i jest obecnie osobą zdrową, a badania wskazują na wyeliminowanie wirusa z organizmu.
W konsekwencji należne powódce na podstawie art. 415 k.c. i art. 445§1 k.c. zadośćuczynienie wynieść winno 40000,-zł, jest to bowiem kwota odpowiednia do zaistniałych skutków zakażenia. Pozwoli ono zrekompensować doznane przez powódkę krzywdy, a jednocześnie uwzględnia całkowite ustanie negatywnych dla jej zdrowia skutków zakażenia. W pozostałym zakresie żądanie powódki, jako zawyżone, zostało oddalone.
Odsetki od zadośćuczynienia zostały zasądzone na podstawie art. 481 k.c. w związku z art. 455 k.c., zgodnie z żądaniem od dnia wniesienia pozwu.
Jako podstawę rozstrzygnięcia o kosztach przywołał Sąd normę zdania pierwszego art. 100 k.p.c.
W apelacji od opisanego wyroku pozwany Zespół (...) w Ś. ( dalej: pozwany) zarzucił obrazę art. 233§1 k.p.c. w związku z art. 6 k.c. oraz naruszenie art. 217§1 k.p.c., a także obrazę art. 415 k.c. i art. 445§1 k.c. W oparciu o te zarzuty wniósł o zmianę wyroku przez oddalenie powództwa i zasądzenie na rzecz jego pełnomocnika procesowego wynagrodzenia za obie instancje; alternatywnie wniósł o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji, z rozstrzygnięciem o kosztach postępowania za obie instancje.
Powódka wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie na jej rzecz od pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.
Obrazy art. 233§1 k.p.c. w związku z art. 6 k.c. skarżący upatruje w przyjęciu, że w toku procesu zostało uprawdopodobnione zarażenie powódki wirusem HCV u niego, przywołując w tym zakresie dowody i okoliczności, które miałyby takie ustalenie wykluczyć. Zarzut ten jest chybiony. Skuteczne jego podniesienie możliwe jest tylko wtedy, gdy sąd orzekający dokonuje oceny dowodów w sposób sprzeczny z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, takiego uchybienia tymczasem Sąd Okręgowy się nie dopuścił. W szczególności trafnie uznał, że zeznania świadków sprowadziły się do opisania funkcjonującej u pozwanego praktyki postępowania przy porodach oraz do potwierdzenia tego, że tam, gdzie było to możliwe, używany był sprzęt jednorazowy i że sprzęt wielokrotnego użytku poddawany był sterylizacji, nie mogły zatem skutecznie podważyć wynikającej z opinii (...) tezy o braku właściwej procedury usuwania materiału biologicznego ze sprzętu wielokrotnego użytku przed poddaniem go sterylizacji. Ma to istotne znaczenie w kontekście stwierdzenia, że w latach poprzedzających pobyt powódki u pozwanego występowały przypadki nosicielstwa HCV, co nakładało na niego obowiązek nie tylko stosowania opisanego przez świadków i wynikającego z wewnętrznych uregulowań reżimu sanitarnego, ale i stworzenia brakujących procedur normujących czynności poprzedzające sterylizację. Brak takich procedur, przy jednoczesnym niewątpliwym związku czasowym między hospitalizacją powódki a ujawnieniem się u niej zakażenia, musiał w efekcie doprowadzić Sąd Okręgowy do wniosku o bardzo wysokim prawdopodobieństwie zakażenia szpitalnego. Tezy tej nie mogą podważyć gołosłowne twierdzenia pozwanego o zarażeniu się powódki od jej nie żyjącego już męża lub przy okazji innych zabiegów naruszających jej powłoki cielesne, brak jest bowiem w sprawie materiału wskazującego na znaczniejszy stopień prawdopodobieństwa takiego zdarzenia, zwłaszcza w kontekście sygnalizowanego już (i w okolicznościach sprawy niniejszej bardzo wyraźnego, a przez to istotnego) związku czasowego. Takim materiałem nie mogą być w szczególności przywoływane w apelacji fragmenty opinii, w których innego źródła zakażenia nie wykluczono, żaden odpowiedzialny biegły lub instytut tego bowiem nie mógłby uczynić.
Nie było w sprawie żadnej potrzeby dopuszczania i przeprowadzania w sprawie dowodu z kolejnej opinii. W orzecznictwie ugruntowane jest wszak, podzielane w całości przez Sąd Apelacyjny, stanowisko, że niezadowolenie strony z wniosków opinii już w sprawie wydanej nie jest wystarczającym uzasadnieniem dla żądania opinii kolejnej. Pomijając już, że pociągałoby to za sobą dodatkowe koszty, prowadziłoby to także do zbędnego przedłużania postępowania w sytuacji, gdy Autor opinii odniósł się do wszystkich podnoszonych przez skarżącego kwestii. Z tej przyczyny za chybiony uznać również przyjdzie podniesiony przez skarżącego w apelacji zarzut obrazy art. 217§1 k.p.c.
Wobec bezzasadności zarzutów zmierzających do podważenia poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń Sąd Apelacyjny może je uznać za własne.
Na tle prawidłowych ustaleń równie prawidłowo i bez jakiejkolwiek obrazy art. 415 k.c. (a także art. 430 k.c. – nade wszystko – art. 120 k.p.) doszedł Sąd Okręgowy do przekonania, że pozwany Zespół ponosi za skutki zakażenia powódki wirusem HCV deliktową odpowiedzialność. Trafnie w szczególności Sąd ten wywiódł, że wobec praktycznej niemożliwości przedstawienia dowodu jednoznacznie stwierdzającego źródło zakażenia, odpowiedzialność konkretnego zakładu leczniczego wyprowadza się z prawdopodobieństwa na tyle wysokiego, że pozwalającego w praktyce inne źródła wykluczyć; taka sytuacja właśnie w sprawie niniejszej zaistniała.
Pozostało na koniec rozważyć ostatni z podniesionych przez skarżącego zarzutów – zarzut obrazy art. 445§1 k.c. w związku z art. 6 k.c. Przywołany w tym kontekście przez apelującego zarzut obrazy art. 6 k.c. jako pozostającego w związku z normą art. 445§1 k.c. jest chybiony, a jego związek z normą mówiącą o obowiązku zapłaty zadośćuczynienia i o zadośćuczynienia tego wysokości jest żaden (skarżący związku tego nie próbował zresztą nawet wykazać). Bezzasadnie jednak także pozwany wskazuje na sprzeczne z art. 445§1 k.c. zawyżenie zadośćuczynienia.
Z prawidłowych ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że zarażenie powódki nie pozostawiło u niej (szczęśliwie) żadnych trwałych następstw. Z tej przyczyny kompensacji podlegać mógł jedynie niewątpliwy dyskomfort, jakiego doznała wskutek konieczności poddania się leczeniu, niezbyt wprawdzie długotrwałemu, ale uciążliwemu i przypadającemu na szczególny w życiu każdej kobiety okres popołogowy, wskutek niemożności podawania dziecku naturalnego pokarmu, a także wskutek obawy o przyszłość dziecka i swoją. Dyskomfort ów był powiększony w związku z jednoczesną śmiertelną chorobą jej męża, ale jest to okoliczność wykraczająca poza normalny związek przyczynowy w rozumieniu art. 361§1 k.c., za jej zaistnienie zatem pozwany odpowiedzialności ponosić nie może. Te okoliczności jednak (pełne wyleczenie, brak normalnego związku z jednoczesnym cierpieniem wywołanym chorobą współmałżonka) uzasadniały oddalenie powództwa ponad zasądzone już prawomocnie 40000,-zł, nie mogły natomiast prowadzić do uznania przyznanego przez Sąd Okręgowy zadośćuczynienia za wygórowane, zwłaszcza rażąco; przeciwnie – Sąd Apelacyjny także uznaje je za adekwatne i odpowiadające treści art. 445§1 k.c.
Z powyższych względów na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji.
Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego podstawę swą znajduje w normach art. 98§1 i §3 k.c.
SSA Anna Bohdziewicz SSA Piotr Wojtowicz SSA Ewa Jastrzębska