Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ca 456/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 grudnia 2015 r.

Sąd Okręgowy w Płocku IV Wydział Cywilny – Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący – SSO Wacław Banasik (spr.)

Sędziowie SO Małgorzata Szeromska

SO Renata Wanecka

Protokolant sekr. sądowy Anna Bałdyga

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 9 grudnia 2015 r. w P.

sprawy z powództwa E. Z.

przeciwko (...) w W.

o zadośćuczynienie i odszkodowanie

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Sochaczewie z dnia 19 marca 2015 r.

sygn. akt I C 706/12

1.  zmienia zaskarżony wyrok i zasądzoną w punkcie I kwotę 11.000 zł podwyższa do kwoty 23.766,75 (dwadzieścia trzy tysiące siedemset sześćdziesiąt sześć i 75/100) złotych z ustawowymi odsetkami od kwoty 21.000 złotych od dnia 21 października 2011 r. oraz w punkcie III i V i podwyższa zasądzoną od pozwanego na rzecz powódki kwotę zwrotu kosztów procesu do 3.117 (trzy tysiące sto siedemnaście) złotych, a także w punkcie IV i podwyższa należną do pobrania od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę do 1.197,09 (jeden tysiąc sto dziewięćdziesiąt siedem i 9/100) złotych;

2.  oddala apelację w pozostałej części;

3.  zasądza od (...) w W. na rzecz E. Z. kwotę 1.600 (jeden tysiąc sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za II instancję;

4.  nakazuje ściągnąć od pozwanego (...) w W. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Sochaczewie kwotę 301 (trzysta jeden) zł tytułem nieuiszczonej opłaty od apelacji.

IV Ca 456/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 18 czerwca 2012 r., zmodyfikowanym pismem z dnia 11 grudnia 2013 r., powódka E. Z. domagała się zasądzenia na jej rzecz od pozwanego (...) z siedzibą w W. kwoty 21.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 4 kwietnia 2011 r. do dnia zapłaty oraz kwoty 4.016,20 zł tytułem kosztów opieki, a także zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Rejonowy w Sochaczewie wyrokiem z dnia 19 marca 2015 r. w sprawie I C 706/12 zasądził na rzecz powódki E. Z. od pozwanego (...) z siedzibą w W. kwotę 11.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 19 marca 2015 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 10,48 tytułem zwrotu kosztów procesu, oddalając powództwo w pozostałej części i orzekając o kosztach sądowych.

Podstawą orzeczenia były następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne Sądu I instancji.

W dniu 25 marca 2004 r. około godz. 22:00 w K. powódka E. Z. uczestniczyła w wypadku samochodowym będąc pasażerką samochodu marki O. model V. o nr rej. (...). Kierujący tym samochodem jej kolega R. J. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, w ten sposób że nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych, przez co nie zapanował nad pojazdem, wjechał do rowu i uderzył w drzewo powodując obrażenia ciała u dwóch pasażerów tego pojazdu. Za swój czyn został prawomocnie skazany. Pojazd nie był ubezpieczony w zakresie OC. Powódka w chwili wypadku miała zapięte pasy.

Po wypadku powódka została przewieziona do szpitala w S.. Tam przebywała w okresie od 25 marca 2004 r. do 8 kwietnia 2004 r. W wyniku wypadku powódka doznała złamania prawej kości udowej i V kości śródręcza lewego oraz urazu głowy. Podejrzewano złamanie zęba obrotnika bez przemieszczenia. Zastosowano wyciąg bezpośredni. W dniu 29 marca 2004 r. powódka przeszła operację zespolenia kości udowej gwoździem ryglowanym. Wypisano ją do domu z zaleceniem chodzenia przy pomocy kul. W dniach 18-20 lipca 2014 r. przebywała w szpitalu w związku z usunięciem śruby ryglującej, a w dniach 21-24 czerwca 2005 r. – w związku z operacyjnym usunięciem gwoździa śródszpikowego z prawej kości udowej. Wszystkie zabiegi przebiegły bez powikłań.

W 2010 roku stwierdzono u powódki zmiany zwyrodnieniowe w łąkotce. W okresie 8-30 listopada 2010 r. powódka korzystała z zabiegów rehabilitacyjnych. W grudniu 2010 r. stwierdzono u powódki niestabilność przyśrodkową II 0 kolana prawego, uszkodzenie więzadła pobocznego i zalecono stabilizator, stwierdzono również dysmertię kkdd prawą +1 cm i zalecono korek pod piętę lewą. Skierowano ją na zabiegi fizjoterapeutyczne, zalecono okłady lodowe na staw kolanowy. Przed wypadkiem powódka biegała, pływała, była aktywna fizycznie. Po wypadku nie biega, nie jeździ na rowerze, przytyła około 30 kilogramów. Przed wypadkiem nie miała kontuzji narządów ruchu, nie leczyła się.

W chwili wypadku miała 22 lata, nie pracowała, uczyła się zaocznie, była na utrzymaniu matki. Pracę podjęła dwa lata po wypadku jako pracownik biurowy i nadal pracuje. Wyszła za mąż, ma 7-letnią córkę.

Po wypadku chodziła przez pół roku o dwóch kulach, później z jedną. Nie mogła sama się wykąpać, nie mogła sobie ugotować, pomagała jej siostra. Nie mogła podjąć pracy. Nigdzie wówczas nie bywała, nie wychodziła z domu, odwiedzały ją koleżanki. Obecnie miewa bóle głowy około raz czy dwa razy w tygodniu, co wymaga wzięcia proszków przeciwbólowych. Bóle wiąże z urazem głowy doznanym w wypadku. Miewa również bóle od kręgosłupa i bóle prawego stawu biodrowego. Na prawej nodze ma widoczne kilku - i kilkunastocentymetrowe blizny po śrubach oraz wgłębienie przy biodrze. Nosi wkładkę wyrównującą. Obecnie nie uczęszcza na rehabilitację, wcześniej uczęszczała na rehabilitację w związku z zanikiem mięśnia udowego.

W badaniu lekarskim z dnia 12 września 2011 r. wykonanym przez lekarzy orzeczników w toku postępowania likwidacyjnego stwierdzono, że wynikiem wypadku jest złamanie kości udowej prawej, złamanie V kości śródręcza lewego i rana tłuczona głowy. Dalej w orzeczeniu stwierdzono, że leczenie zakończono ostatecznie w dniu 31 maja 2005 r. Następnie, że występuje nadal wyszczuplenie uda prawego – 1 cm, niewielkie deformacje miejscowe po wygojonym złamaniu, zaś funkcja ruchowa stawu kolanowego i biodrowego jest niezaburzona, chód bez utykania. Ponadto, że występuje deformacja miejscowa stawu śródręczno-paliczkowego V, przy czym funkcja ruchowa i czucie zachowane oraz że w okolicy czołowej prawej na granicy skóry owłosionej występuje linijna blizna skórna długości 5 cm, cielista bez wpływu na funkcje mimiczne twarzy. Ustalono 10% trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Powódka w wypadku z dnia 25 marca 2004 r. doznała złamania trzonu prawej kości udowej i złamania podstawy V kości lewego śródręcza. Po 6 latach od wypadku rozpoznano niestabilność przyśrodkową II 0 prawego kolana, a równocześnie zachowanie pełnej funkcji tego kolana. Obecnie, po zastosowanym leczeniu operacyjnym i usprawniającym pozostały dobrze wygojone blizny, nieznaczne skrócenie V kości lewego śródręcza, nieznaczne ograniczenie ruchomości prawego stawu biodrowego, mierny zespół bólowy i poczucie pogorszenia sprawności. Uszczerbek na zdrowiu powódki na skutek obrażeń doznanych w wyniku wypadku w zakresie narządów ruchu jest stały i wynosi obecnie 9%, przy czym zaraz po wypadku mógł osiągnąć maksymalnie 15%. Zakres cierpień fizycznych i psychicznych powódki w związku z doznanymi obrażeniami był znaczny. Było to związane z doznawanym bólem, pozostawaniem w szpitalu, pozostawaniem przez 3 dni na wyciągu bezpośrednim, 3 zabiegami operacyjnymi, długotrwałym chodzeniem przy pomocy dwóch kul bez możliwości prawidłowego obciążenia operowanej kończyny, zabiegami usprawniającymi, ograniczeniem sprawności. Największe dolegliwości bólowe trwały przez okres 6 miesięcy od wypadku. Biegły stwierdził konieczność pomocy osób trzecich przez okres 6 miesięcy przez 3 godziny dziennie, a przez kolejne 12 miesięcy przez około 1 godzinę dziennie. Obecnie powódka nie wymaga opieki osób trzecich. Rokowania na przyszłość są dobre. Powódka odzyskała dobry, zbliżony do prawidłowego zakres ruchomości stawów prawej kończyny dolnej. Możliwe jest jednak narastanie zmian zwyrodnieniowych w stawach biodrowych oraz w dolnym odcinku kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego, co może być skutkiem wielomiesięcznego chodzenia przy pomocy dwóch kul i brakiem prawidłowego obciążenia prawej kończyny dolnej. W badaniu ortopedycznym nie znajduje potwierdzenia skrócenie operowanej kończyny odczuwane przez powódkę. Chodzi bez widocznego utykania.

W dniu 4 marca 2011 r. powódka zgłosiła szkodę do agenta pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. żądając kwoty 120.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz kwoty 13’219,20 zł tytułem kosztów opieki. Pismem z dnia 18 lipca 2011 r., doręczonym w dniu 20 września 2011 r., pozwany otrzymał od agenta akta szkody. W dniu 12 października 2011 r. przyznał powódce w związku z wypadkiem zadośćuczynienie w kwocie 14.000 zł oraz koszty opieki w kwocie 762 zł tj. za 190,5 godziny po 4 zł.

Pozwany nie kwestionował podstaw swojej odpowiedzialności (zaistnienia zdarzenia, winy sprawcy, zaistnienia szkody i związku przyczynowego), lecz spornym była wyłącznie wysokość świadczenia. Powódka żądała za doznaną wskutek wypadku krzywdę dodatkowo zadośćuczynienia pieniężnego w kwocie 21.000 zł. Sąd Rejonowy uznał, że adekwatna kwota zadośćuczynienia do stopnia doznanej przez powódkę krzywdy – stwierdzonego uszkodzenia ciała oraz intensywności i długotrwałości odczuwanego bólu oraz zeszpecenia – to kwota 11.000 zł, która łącznie z już wypłaconą kwotą 14.000 zł da sumę 25.000 zł. Ustalając taką wysokość zadośćuczynienia Sąd Rejonowy miał na uwadze, że powódka doznała wskutek wypadku poważnych obrażeń, przez okres co najmniej sześciu miesięcy odczuwała znaczny ból w związku z wypadkiem, była trzy razy hospitalizowana, musiała korzystać z zabiegów rehabilitacyjnych, poruszała się przez znaczny okres czasu przy pomocy kul, co powodowało także ograniczenia w życiu codziennym, w tym również towarzyskim, stała się osobą mniej aktywną, korzystała z pomocy innych osób. Powódka była bardzo młodą osobą w chwili wypadku, miała zaledwie 22 lata, rozpoczynała dopiero dorosłe życie, co także potęgowało u niej odczucie ograniczenia i bezradności oraz przekładało się na jej nastrój psychiczny. Nie bez znaczenia było także zeszpecenie jej ciała w postaci blizn pooperacyjnych na nodze. Powódka nadal odczuwa skutki tego wypadku i nadal będzie je odczuwać– mogą w związku z tym wypadkiem wystąpić w przyszłości zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa i stawu biodrowego.

W pozostałej części Sąd Rejonowy powództwo oddalił jako nadmiernie wygórowane.

Odnośnie roszczenia o zapłatę ustawowych odsetek za opóźnienie w zapłacie Sąd Rejonowy uznał, że z uwagi na ustalanie wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy (kwestia wysokości uszczerbku na zdrowiu, odczuwanego wciąż bólu i cierpienia), jego jednorazowości oraz nadal waloryzacyjnego charakteru tych odsetek uzasadnionym było przyznanie ich od daty wyrokowania, czyli od dnia 19 marca 2015 r.

Sąd Rejonowy nie uwzględnił natomiast roszczenia o zasądzenie zwrotu kosztów opieki w kwocie 4.016,20 zł, gdyż nie zostało udowodnione co do zasady, a zatem kto, w jakim okresie oraz przy jakich czynnościach faktycznie pomagał powódce. Dla wykazania tych okoliczności nie zostały zgłoszone żadne wnioski dowodowe np. z zeznań świadków czy z przesłuchania powódki (teza dla przesłuchania powódki nie obejmowała tego zagadnienia). Same zaś twierdzenia biegłego w tym przedmiocie są niewystarczające, gdyż - jak zresztą sam podkreślił - nie badał on stanu faktycznego tylko określił czas opieki, który byłyby w tym przypadku uzasadniony, lecz nie oznacza to, że on zaistniał w takim zakresie.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 100 w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. kierując się zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu.

Apelację od tego wyroku wniosła powódka E. Z.. Zarzuciła ona Sądowi Rejonowemu:

1.  rażące naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 445 § l k.c . , poprzez jego błędną wykładnię prowadzącą do uznania, że kwota 25.000 zł (z uwzględnieniem14.000 zł wypłaconych przed wdaniem się w spór sądowy), zasądzona tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, jest adekwatna do doznanego przez powódkę uszczerbku na zdrowiu, a więc jest kwotą odpowiednią w rozumieniu wyżej cytowanego przepisu, podczas gdy zasądzona kwota zadośćuczynienia jest rażąco niska i nie spełnia funkcji kompensacyjnej;

2.  rażące naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 481 k.c . w zw. z art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, Dz. U. 2013.392 - j.t.), poprzez błędną ich wykładnię polegającą na przyjęciu daty początkowej odsetek należnych powódce z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę od dnia 19 marca 2015 r. (tj. od dnia wyrokowania), a nie od dnia 4 kwietnia 2011 r. (tj. dnia po upływie 30 -
dniowego terminu na zaspokojenie roszczeń powódki, zgodnie z art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych,

3.  rażące naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 444 § l k.c., przez jego błędną wykładnię polegającą na wadliwym przyjęciu, że koniecznym dla zasądzenia kosztów opieki osoby trzeciej było wykazanie, że powódka poniosła koszty z tego tytułu, w sytuacji gdy roszczenie w tym zakresie było niezależne od okoliczności poniesienia z tego tytułu kosztów, skoro szkodę powódki stanowiła już sama potrzeba opieki nad nią osób trzecich;

4.  rażące naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 328 § 2 k.p.c. poprzez poprzestanie na wskazaniu ogólnych kryteriów ustalania odpowiedniego zadośćuczynienia bez wyczerpującego wypełnienia ich treścią rozpatrywanego stanu faktycznego, a w konsekwencji nie wskazanie czy i w jakim stopniu były brane pod uwagę przy ustalaniu wielkości krzywdy powódki,

5.  rażące naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § l k.p.c. poprzez przekroczenie swobodnej oceny dowodów, polegające na dowolnym i wybiórczym uwzględnieniu niektórych dowodów, w szczególności opinii biegłego specjalisty z zakresu ortopedii i chirurgii urazowej dr. n. med. A. W., niepełną ocenę zgromadzonych dowodów oraz brak ich analizy na tle innych.

Wskazując na powyższe apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 21.000 zł tytułem pozostałej części zadośćuczynienia za krzywdę wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 4 kwietnia 2011 r . do dnia zapłaty, kwoty 4.016,20 zł tytułem pozostałej części kosztów opieki osoby trzeciej (art. 444 § l k.c.); zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa
adwokackiego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest w przeważającej części zasadna.

W pierwszej kolejności odnieść się należy do zarzutu natury procesowej, wydania orzeczenia z przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów. Z zarzutem tym, w realiach niniejszej sprawy, należy się zgodzić, ale tylko w takim rozumieniu, że pomimo dysponowania wystarczającym materiałem dowodowym Sąd Rejonowy nie poczynił właściwych ustaleń faktycznych. Zarzut ten odnosi się jedynie do tej części orzeczenia, która dotyczy odszkodowania za poniesione koszty korzystania z opieki osób trzecich. Sąd Rejonowy nie zwrócił bowiem uwagi na to, że powódka w swych zeznaniach wskazała na to, że po wypadku korzystała z pomocy mamy i starszej siostry przez okres jednego roku (k.265 - 267), z opinii biegłego A. W. wynika z jaką intensywnością i przez jaki okres pomoc ta była niezbędna – przez 6 miesięcy po zdarzeniu po 3 godziny dziennie i przez kolejne 12 miesięcy po 1 godzinę dziennie. Ponieważ powódka sama zawęziła ten okres uznać należy, że pomoc ta była niezbędna i była udzielana przez rok po zdarzeniu. Okoliczności sprawowania opieki i jej celowości potwierdził zresztą sam pozwany w piśmie procesowym z dnia 14 stycznia 2014 r. (k. 161 – 164), ograniczając jednak czas jej zasadności jej sprawowania do 10 tygodni. Sąd Okręgowy oparł się w ustaleniach tej okoliczności faktycznych na zeznaniach powódki i opinii biegłego. Zaznaczyć przy tym należy, że wypłacie przez pozwanego części odszkodowania z tego tytułu, nie stało na przeszkodzie to, że pomoc powódce świadczyły osoby najbliższe, nie pobierające za to żadnego wynagrodzenia. Konsekwencją powyższych ustaleń winno być zasądzenie na rzecz powódki stosownego odszkodowania, według wyliczenia stawki godzinowej za otrzymaną pomoc, zgodnie ze wskazaniami powódki, zawartymi w piśmie procesowym z dnia 11 grudnia 2013 r. (k. 153 – 156). Nic nie stoi na przeszkodzie temu by podstawą wyliczenia takiej stawki było minimalne miesięczne wynagrodzenie za pracę z okresu korzystania z pomocy osób trzecich. Ograniczeniu ulegnie jedynie okres za który należy się odszkodowanie. Tak więc za okres od dnia 8 kwietnia 2004 r do 25 września 2004 r. pomoc była świadczona po 3 godziny dziennie, za okres od dnia 26 września 2004 r. do dnia 25 marca 2005 r. pomoc była świadczona po 1 godzinie dziennie. Daje to łącznie 681 godzin, z czego 84 godziny po 5,30zł i 597 godzin po 5,15 zł. Łącznie odszkodowanie winno wynosić 3.528,75 zł. ponieważ pozwany wypłacił już z tego tytułu 762 zł, do zasądzenia zostaje kwota 2.766,76 zł. Powódka nie domagała się odsetek ustawowych od żądanego odszkodowania.

Sąd Rejonowy dopuścił się również zarzucanego w apelacji naruszenia przepisów prawa materialnego. Pomimo prawidłowego ustalenia okoliczności wypadku, przebiegu procesu leczenia, konsekwencji zdarzenia, rodzaju i rozmiaru doznanej przez powódkę krzywdy, zasądzone zadośćuczynienie nie może być uznane za odpowiednie, w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. Poważne skutki wypadku, czas utrzymywania się cierpień bólowych, wpływ wypadku na późniejsze życie powódki, wskazują, że łączna kwota zadośćuczynienia, winna wynosić, co najmniej wskazaną w pozwie, 35.000 zł.

Błędne jest również zaskarżone orzeczenie w części dotyczącej ustalenia początkowej daty zasądzenia odsetek ustawowych. W orzecznictwie występuje rozbieżność stanowisk co do początkowego terminu naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu Najwyższego zaprezentowane w wyroku z dnia 18 lutego 2011r., I CSK 243/10 (LEX nr 848109), zgodnie z którym wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie należnego zadośćuczynienia, może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy. Terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę, może być więc, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, jak i dzień wyrokowania. Decydujące znaczenie mają zawsze okoliczności konkretnej sprawy.

W myśl z art. 455 k.c., jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Wynikająca z art. 455 k.c. reguła, według której dłużnik ma świadczyć niezwłocznie po wezwaniu go przez wierzyciela, ulega modyfikacji w odniesieniu do świadczeń przysługujących poszkodowanemu od zakładu ubezpieczeń. Według art. 817 § 1 i 2 k.c., zakład ubezpieczeń jest obowiązany spełnić świadczenie w terminie dni trzydziestu, licząc od dnia zawiadomienia o wypadku, jeżeli nie umówiono się inaczej. Reguła ta jest modyfikowana w stosunku do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego przepisem art. 109 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Zgodnie z tym przepisem Fundusz jest obowiązany zaspokoić roszczenie, o którym mowa w art. 98 ust. 1 i 1a ustawy, w terminie 30 dni, licząc od dnia otrzymania akt szkody od zakładu ubezpieczeń lub syndyka upadłości. W sprawie nie ma zastosowania wskazany przez apelującą art. 14 w/w ustawy.

Aczkolwiek rzeczywiście dzień wyrokowania może być terminem od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę, to Sąd Rejonowy nie wyjaśnił w przekonujący sposób, czym się kierował, zasądzając odsetki od tej właśnie daty. Powołał się jedynie na waloryzacyjny charakter odsetek ustawowych i orzekanie według stanu rzeczy istniejący na dzień zamknięcia rozprawy.

Tymczasem pierwsze wezwanie zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę dotarło do pozwanego w dniu 20 września 2011r. Wówczas wysokość żądanego zadośćuczynienia powódka określiła na 120.000 zł. Skoro Sąd w przedmiotowym procesie zasądził kwotę o wiele niższą to uprawnione jest przyjęcie, że okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej przez powódkę krzywdy, istniały już w w/w dacie, które miało miejsce, po siedmiu latach od wypadku.

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 listopada 2009 r. sygnatura akt II CSK 257/09: wyjaśnił, że „po otrzymaniu zawiadomienia o wypadku ubezpieczyciel - jako profesjonalista korzystający z wyspecjalizowanej kadry i w razie potrzeby z pomocy rzeczoznawców (art. 355 § 2 k.c.) - obowiązany jest do ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności, czyli samodzielnego i aktywnego wyjaśnienia okoliczności wypadku oraz wysokości powstałej szkody. Obowiązku tego nie może przerzucić na inne podmioty, w tym uprawnionego do odszkodowania. Nie może też wyczekiwać na prawomocne rozstrzygnięcie sądu. Bierne oczekiwanie ubezpieczyciela na wynik toczącego się procesu naraża go na ryzyko popadnięcia w opóźnienie lub zwłokę w spełnieniu świadczenia odszkodowawczego. Rolą sądu w ewentualnym procesie może być jedynie kontrola prawidłowości ustalenia przez ubezpieczyciela wysokości odszkodowania (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 10 stycznia 2000 r., III CKN 1105/98, OSNC 2000, nr 7-8, poz. 134, z dnia 19 września 2002 r. V CKN 1134/2000, niepubl. i z dnia 15 lipca 2004 r., V CK 640/03, niepubl).

Kierując się powyższymi względami i biorąc pod uwagę okoliczności faktyczne sprawy, Sąd Okręgowy ocenił, że pozwany winien spełnić świadczenie w przysługującym pozwanemu 30 – dniowym terminie na spełnienie świadczenia, biegnącym od otrzymania akt szkody od zakładu ubezpieczeń. W dacie tej nie istniały bowiem żadne okoliczności, które wyłączałyby odpowiedzialność pozwanego lub wpływały na ocenę zasadności żądania.

Z podanych wyżej względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok. Apelacja została oddalona w nieznacznej części w oparciu o art. 385 k.p.c. Konsekwencją uwzględnienia apelacji w przewarzającym zakresie jest zmiana zawartego w wyroku orzeczenia o kosztach procesu i kosztach sądowych Winien je w całości ponieść pozwany z mocy art. 100 zd 2 k.p.c. To samo dotyczy orzeczenia o kosztach procesu za II instancję.