Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1208/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 19 października 2004 r. powód R. S. wystąpił przeciwko J. S. (wcześniej S.) o zapłatę kwoty 12.500 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Pismem z dnia 16 kwietnia 2014 roku powód rozszerzył powództwo do kwoty 14.500 zł, a na terminie rozprawy z dnia 28 kwietnia 2015 roku złożył pismo, w którym zażądał zasądzenia odsetek ustawowych od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

Pozwana nie uznała powództwa, wniosła o jego oddalenie i zasądzenie zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 12 maja 2015 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt I C 615/11, Sąd Rejonowy w Zgierzu w pkt. 1 oddalił powództwo, a w pkt 2 zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 2.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd I instancji oparł swój wyrok na następujących ustaleniach faktycznych:

W pierwszej kolejności Sąd Rejonowy ustalił, że od 9 stycznia 1999 roku strony pozostawały w związku małżeńskim, który został rozwiązany przez rozwód wyrokiem Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 16 maja 2002 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt II C 1607/01, a przed zawarciem małżeństwa pomiędzy stronami została zawarta umowa majątkowa małżeństwa wyłączająca wspólność ustawową.

Sąd Rejonowy ustalił, że w trakcie trwania małżeństwa stron, R. S. mieszkał z pozwaną pod adresem: A. ul. (...). Pozwana przebywała na emeryturze i dodatkowo pracowała w przedsiębiorstwie (...). W okresie tym uzyskiwała dochody: w 1999 r. - 14.983,66 zł brutto, w 2000 r. - 15.222,64 zł, w 2001 r. 16.930,19 zł, w 2002 r. - 17.730,65 zł brutto. W tym samym okresie powód nie pracował i utrzymywał się z renty wypłacanej przez ZUS, uzyskując: w 1999 r. dochód w wysokości 7.302,65 zł brutto, w 2000 r. dochód w wysokości 6.437,34 zł brutto, w 2001 r. 9.299,53 zł. W trakcie trwania małżeństwa stron, powód dokładał się pozwanej do bieżących wydatków związanych z eksploatacją mieszkania i zakupem żywności, co pochłaniało prawie całą miesięczną rentę.

Z ustaleń Sądu I instancji wynika nadto, że w dniu 31 stycznia 1997 roku J. S. zawarła ze Spółdzielnią Mieszkaniową w A. umowę o przekształcenie lokatorskiego prawa do lokalu na własnościowe prawo do lokalu, a wymagany wkład budowlany został w całości pokryty ze środków pozwanej w latach 1997‑2001.

Sąd Rejonowy wskazał, że w dniu 2 marca 1999 r. pozwana nabyła meble od Fabryki (...) za cenę 1.069 zł, środki na ich zakup pochodziły w całości z oszczędności pozwanej, pozwana odebrała również rachunek (i towar), opatrując go swoim podpisem pomimo tego, że na rachunku jako nabywcę wskazano powoda.

Sąd I instancji ustalił następnie, że w dniu 23 września 1999 r. strony kupiły wspólnie samochód osobowy marki F. (...). Środki na jego zakup pochodziły ze sprzedaży należącego do pozwanej pojazdu marki F. (...), oszczędności powoda oraz z zaciągniętego przez pozwaną kredytu dewizowego, który został w całości spłacony przez J. S..

Zgodnie z ustaleniami poczynionymi przez Sąd Rejonowy, strony w dniu 28 września 1999 roku zawarły z (...) Bankiem (...) umowę rachunku oszczędnościowo rozliczeniowego. W dniu 22 sierpnia 2000 r. zawarły z ww. bankiem umowę kredytu odnawialnego. Środki z tego kredytu pozwana dwukrotnie przekazała swojej córce, a sam kredyt spłaciła w całości. Nadto w dniu 1 kwietnia 2000 r. pozwana nabyła telewizor marki G. – częściowo za swoje oszczędności w kwocie 699 zł, a częściowo za zaciągnięty kredyt w kwocie 1.300 zł, który spłaciła w całości.

Sąd I instancji ustalił też, że w latach 2000-2001 powód uzyskał z tytułu odszkodowania kwotę 9.202,89 zł.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Sąd I instancji uznał powództwo za bezzasadna i oddalił je w całości, wskazując jako podstawę dochodzonego roszczenia art. 405 k.c. W pierwszej kolejności wskazał jednak, że powód nie podołał obowiązkowi z art. 6 k.c. i art. 231 k.p.c., a w konsekwencji nie udowodnił okoliczności faktycznych będących podstawą dochodzonego roszczenia. W ocenie Sądu Rejonowego powód nie przedstawił dowodów, z których wynikałaby zarówno zasadność jak i wysokość dochodzonego roszczenia. Materiał dowodowy zebrany wskazuje, że to J. S. dokonywała wszelkich rozliczeń pieniężnych oraz uzyskiwała świadczenia w kwocie przynajmniej dwukrotnie wyższej od powoda. Natomiast dochody powoda mogły wystarczać jedynie na jego utrzymanie. Sąd Rejonowy zważył, że powód nie wykazał swojej partycypacji w spłacie kredytów, uzupełnieniu wkładu budowlanego, zakupie mebli, brak bowiem jakichkolwiek dokumentów lub innych dowodów, które by to potwierdzały – brak dowodów wypłat środków z kont powoda za wyjątkiem września 1999 r. gdy strony zakupiły samochód marki F. (...), zaś wszelkie kredyty i rachunki (za wyjątkiem rachunku za meble) opiewają na nazwisko pozwanej.

Odnosząc się do ww. samochodu marki F. (...), Sąd I instancji wskazał, że był to przedmiot objęty współwłasnością stron, a zatem stosownie do art. 207 k.c. w zw. z art. 618 § 1 k.p.c. powód mógłby dochodzić kwoty odpowiadającej jego udziałowi w samochodzie na drodze postępowania o zniesienie współwłasności, gdzie Sąd rozstrzyga również o nakładach poczynionych przez współwłaścicieli na przedmiot współwłasności, a nie w drodze roszczenia o zapłatę opartego na art. 405 k.c.

Sąd Rejonowy wskazał też, że powód nie wykazał swoich roszczeń także co do rozliczeń finansowych związanych ze środkami na rachunku (...), gdyż środki pobrane przez pozwaną pochodziły ze spłaconego przez nią kredytu odnawialnego na mocy umowy zaciągniętej przez obie strony.

Apelację od powyższego wyroku złożył powód, zaskarżając go w całości i zarzucając mu:

1.  naruszenie przepisu prawa materialnego tj. art. 405 k.c., który jest podstawą powództwa o zapłatę i przyjęcie, że powód mógł dochodzić roszczeń w oparciu o przepisy art. 210-212 k.c. o zniesienie współwłasności – gdy w rzeczywistości wspólność majątkowa między stronami procesowymi została wyłączona na mocy prawa, a ponadto nieprawidłowo Sąd dokonał oceny dowodów orzekając, że pozwana nie wzbogaciła się bezpodstawnie kosztem zubożenia powoda gdy korzystała z jego środków finansowych;

2.  naruszenie przepisów prawa procesowego tj. art. 233 § 1 k.p.c. w zakresie prawidłowej oceny dowodów z dokumentów, zeznań stron i świadków – niewłaściwe ustalenie faktów na niekorzyść powoda w zakresie poniesionych nakładów;

3.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, przez przyjęcie, że powód nie posiadał środków finansowych na partycypowanie z pozwaną w zakupie samochodu, telewizora i innych przedmiotów, jak również pominięcie lub nieuwzględnienie dokumentów bankowych, wskazujących na posiadane oszczędności oraz sum pieniędzy otrzymanych od rodziny i od nabywców za sprzedane ruchomości;

4.  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 217 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku powoda o przesłuchanie wskazanych przez niego świadków.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jako niezasadna podlegała oddaleniu.

Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne i ocenę prawną dokonane przez Sąd Rejonowy i przyjmuje je za własne.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do podniesionych w apelacji zarzutów naruszenia prawa procesowego tj. naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 278 k.p.c. oraz zarzutu „sprzeczności istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego” ponieważ wnioski w tym zakresie ze swej istoty determinują rozważania co do pozostałych zarzutów apelacji, bowiem tylko ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania mogą być podstawą oceny co do twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

Na wstępie należy podkreślić, że procedura cywilna nie wyróżnia w ramach apelacji odrębnego zarzutu sprzeczności ustaleń faktycznych sądu z zebranym materiałem dowodowym. Tak sformułowany zarzut w swojej istocie wskazuje na uchybienia proceduralne Sądu I instancji, których efektem są nieprawidłowości w zakresie ustaleń dokonywanych przez Sąd. Zatem aby móc skutecznie podnieść zarzut o takiej treści należy go w sposób wyraźny powiązać z naruszeniem konkretnego przepisu proceduralnego i tylko przez pryzmat wskazanej normy prawnej Sąd II instancji może badać określone w ww. sposób naruszenie procedury (za wyjątkiem wypadków nieważności postępowania, które podlegają rozpoznaniu z urzędu). Co do zasady bowiem Sąd II instancji, przy rozpoznaniu sprawy, związany jest podniesionymi przez skarżącego zarzutami dotyczącymi naruszeń przepisów proceduralnych.

Skarżący pomimo podniesienia zarzutu polegającego sprzeczności ustaleń Sądu Rejonowego z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, nie powołał w jego ramach żadnego konkretnego przepisu procesowego naruszonego przez Sąd I instancji. W konsekwencji brak było podstaw do stwierdzenia zasadności zgłoszonego w ten sposób uchybienia, a zarzut ten nie mógł się ostać.

Niemniej jednak należy wyjaśnić, że przedmiotowy zarzut nie jest uzasadniony twierdzeniami powoda jakoby Sąd I instancji nie wziął pod uwagę dokumentów bankowych, które wskazują na posiadanie przez powoda oszczędności oraz sum otrzymywanych od rodziny i od nabywców za sprzedane ruchomości oraz tego, że był w stanie partycypować
w zakupie pojazdu z pozwaną.

Po pierwsze oprócz ogólnikowych twierdzeń, skarżący nie wskazuje o jakie konkretnie dokumenty chodzi, zaś z akt sprawy wynika, iż wszelkie dokumenty bankowe dotyczące roszczeń powoda, wskazują na to, że wydatki, których zwrotu domaga się powód były pokrywane przez pozwaną i nie stanowiły jej bezpodstawnego wzbogacenia kosztem powoda. Nadto z uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego wyraźnie wynika, że wbrew twierdzeniom skarżącego, Sąd ten wziął pod uwagę fakt partycypacji przez powoda w zakupie pojazdu oraz to, że posiadał on dodatkowe środki związane z uzyskanym odszkodowaniem. Nie zmienia to jednak tego, że powód w żaden sposób nie zdołał udowodnić, iż dokonał zakupu towarów zgłaszanych w pozwie oraz, że brał udział we wnoszeniu wkładu budowlanego na lokal własnościowy. Zaś, co słusznie zauważył Sąd I instancji, zakup samochodu na współwłasność przez strony procesu, nie miał znaczenia dla skuteczności roszczeń zgłaszanych w niniejszej sprawie.

Wobec powyższego brak było podstaw do uwzględnienia przedmiotowego zarzutu.

Co się tyczy zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji art. 233 § 1 k.p.c., również należało uznać go za chybiony.

Powołany przepis zakreśla granice swobodnej oceny materiału dowodowego zebranego przez sąd. Zgodnie z poglądem powszechnie przyjmowanym w orzecznictwie, ocena materiału zebranego w sprawie, w świetle ww. przepisu, podlega kontroli w oparciu o: doświadczenie życiowe, inne źródła wiedzy, poprawność logiczną i prawdopodobieństwo wersji. Nadto dla prawidłowości dokonanej oceny koniecznym jest by miała ona charakter wszechstronny, tj. aby pomiędzy materiałem zebranym przez sąd a jego konkluzją, nie zaistniała dysharmonia dyskwalifikująca rozstrzygnięcie. Jeżeli jednak rozumowanie Sądu I instancji jest logiczne i nie wykracza poza zasady doświadczenia życiowego oraz pozostałe ww. kryteria oceny, nie można czynić Sądowi zarzutu wykroczenia poza ramy swobodnej oceny materiału dowodowego.

Należy mieć przy tym na względzie, że zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. nie może być skuteczny jeżeli polega jedynie na odmiennej ocenie zebranego przez Sąd materiału dowodowego. Przeważnie bowiem ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego może prowadzić do różnych wniosków, a jej prawidłowość może być zaprzeczona jedynie w razie wykazania ww. uchybień w rozumowaniu sądu. Sama możliwość dokonania odmiennej oceny, która być może byłby równie uprawniona na gruncie materiału dowodowego sprawy, nie może skutkować stwierdzeniem uchybienia Sądu I instancji, ponieważ tylko Sąd rozpoznający sprawę jest władny dokonywać ustaleń wiążących, a jeśli spełniają one kryteria ocenne wspomniane na wstępie rozważań, to nie można mu czynić zarzutu nawet jeśli możliwe jest również przyjęcie innej wersji przebiegu zdarzenia.

Skarżący powołując się na naruszenie przez Sąd Rejonowy art. 233 k.p.c. nie wykazał by ocena Sądu I instancji obarczona była jakimkolwiek błędem, który dyskwalifikowałby jej prawidłowość. W istocie podniesiony zarzut ma jedynie charakter polemiczny.

Wbrew twierdzeniom apelacji Sąd w oparciu o przeprowadzone postępowanie był uprawniony dojść do przekonania, że pomimo wskazania na rachunku za meble nabywcy w osobie powoda, to pozwana je zakupiła. Świadczą o tym zgodne zeznania świadków i pozwanej, a przede wszystkim fakt, że rachunek został podpisany przez pozwaną a nie przez powoda. Jeśli chodzi o ustalenie sądu dotyczące ceny mebli, to nie miały one żadnego wpływu na treść rozstrzygnięcia, gdyż to czy ustalona cena zawierała podatek VAT, nie ma żadnego związku z tym czy została w jakiejkolwiek części pokryta przez powoda.

Sąd I instancji, wbrew twierdzeniom powoda, prawidłowo ustalił, że pozwana dwukrotnie pobierała na rzecz swojej córki kwoty z rachunku oszczędnościowo rozliczeniowego, który był prowadzony dla powoda i pozwanej. Skarżącemu umyka jednak fakt, że były to środki z kredytu zaciągniętego przez strony, który to kredyt został spłacony przez pozwaną w całości. Zatem nie sposób uznać by w zakresie tych kwot doszło do jakiegokolwiek wzbogacenia pozwanej względem powoda. Jeśli chodzi zaś o powoływaną przez powoda dyspozycję powódki, blokującą możliwość dostępu do rachunku przez powoda, to brak jakiegokolwiek wiarygodnego materiału dowodowego mogącego potwierdzić tę okoliczność. Natomiast biorąc pod uwagę fakt, że był to rachunek wspólny – prowadzony zarówno dla powoda jak i pozwanej, nie wydaje się możliwe by pozwana mogła skutecznie złożyć taką dyspozycję w banku.

Powód w apelacji powołuje się na posiadane oszczędności oraz uzyskiwane świadczenia od rodziny, nie zaproponował jednak żadnego wiarygodnego materiału dowodowego na potwierdzenie tych twierdzeń, w szczególności nie powoływał w tym przedmiocie żadnych świadków lub dokumentów. Co jednak bardziej istotne to nawet gdyby był w stanie je wykazać to i tak nie oznaczałoby to, że poczynił jakiekolwiek nakłady na majątek pozwanej, a tylko wykazanie tych okoliczności, tj. konkretnych wydatków, mogłoby skutkować uwzględnieniem powództwa w jakiejkolwiek części.

Wobec powyższego należało podzielić ocenę materiału dowodowego dokonaną przez Sąd Rejonowy i uznać zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. za nietrafny.

Podobnie zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 217 § 1 k.p.c. nie mógł się ostać.

Sąd w oparciu o art. 217 § 2 k.p.c. nie przeprowadził dowodu z zeznań świadka J. J., uznając go za spóźniony. W tym miejscu wypada zauważyć, że Sąd Rejonowy postanowieniem wydanym na rozprawie w dniu 29 maja 2014 r. zakreślił stronom 7-dniowy termin na zgłaszanie wniosków dowodowych pod rygorem ich pominięcia w toku dalszego procesu. Natomiast powód złożył przedmiotowy wniosek dowodowy dopiero w dniu 25 września 2014 r., a więc ponad trzy miesiące po wskazanym terminie. W żaden sposób nie wykazał okoliczności, uzasadniających przeprowadzenie ww. dowodu, pomimo przekroczenia terminu sądowego (tj. tego, że np. nie złożył wniosku w terminie nie ze swojej winy lub, że przeprowadzenie dowodu nie przedłuży postępowania). W konsekwencji Sąd I instancji był uprawniony do pominięcia zgłaszanego dowodu.

Bez znaczenia są przy tym, powoływane w apelacji pisma słane do ww. świadka, dotyczące wyjaśnienia wystawienia rachunku. Powyższe w żaden sposób nie tłumaczy braku wniosku dowodowego w terminie. Z akt sprawy nie wynika natomiast by cokolwiek stało na przeszkodzie, by wniosek ten złożyć w terminie zakreślonym przez Sąd Rejonowy.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy uznał, że zarzut naruszenia art. 217 § 1 k.p.c. był bezzasadny.

Zarzut naruszenia prawa materialnego tj. przepisu art. 405 k.c. również był nietrafny.

Sąd Rejonowy prawidłowo powołał ww. przepis jako jedną z podstaw rozstrzygnięcia, przy czym bezpośrednią podstawą oddalenia powództwa było niewykazanie roszczenia przez powoda tj. nie podołanie obowiązkowi z art. 6 k.c. Nadto Sąd I instancji prawidłowo wskazał na zastosowanie art. 207 k.c. w zw. z art. 618 k.p.c. jeśli chodzi o ewentualne rozliczenia związane z udziałem powoda w samochodzie marki F. (...) objętym współwłasnością.

W pierwszej kolejności należy rozróżnić dwa rodzaje współwłasności uregulowane w polskim prawie cywilnym (art. 196 § 1 i 2 k.c.) tj. współwłasność łączna oraz współwłasność w częściach ułamkowych. Współwłasność łączna występuje m.in. w małżeństwie, z tym jednak zastrzeżeniem, iż może zostać wyłączona np. na mocy umowy majątkowej małżeńskiej, co miało miejsce w niniejszej sprawie. W takim przypadku nie dochodzi do wytworzenia majątku wspólnego pomiędzy małżonkami o charakterze wspólności ustawowej, nic jednak nie stoi na przeszkodzie by małżonkowie ci nabywali rzeczy na współwłasność w udziałach czyli współwłasność w częściach ułamkowych.

W sprawie, która toczyła się uprzednio przed Sądem Rejonowym w Zgierzu pod sygn. akt I C 743/02, rozstrzygano w przedmiocie podziału majątku wspólnego powoda i pozwanej, a wobec braku wspólności majątkowej małżeńskiej w ich małżeństwie, wniosek został oddalony. Sprawa powyższa nie dotyczyła jednak samochodu marki F. (...), który był objęty współwłasnością powoda i pozwanej, przy czym była to współwłasność w częściach ułamkowych, a nie współwłasność łączna tj. objęta wspólnością majątkową małżeńska. Zatem nic nie stoi na przeszkodzie by powód rozliczał ewentualne nakłady poczynione na ten samochód we właściwym postępowaniu działowym, jednakże brak takiej możliwości na gruncie roszczeń wytoczonych w niniejszej sprawie.

Należy natomiast podkreślić, że w toku postępowania, powód nie wykazał w sposób nie budzący wątpliwości, by dokonywał jakichkolwiek nakładów na majątek pozwanej w trakcie trwania małżeństwa stron. Wobec czego Sąd I instancji należycie oparł rozstrzygnięcie o art. 6 k.c..

W efekcie Sąd Okręgowy nie dopatrzył się naruszeń prawa materialnego, powoływanych przez skarżącego, zatem przedmiotowy zarzut należało uznać za bezzasadny.

Sąd II instancji nie dopatrzył się również uchybień postępowania skutkujących jego nieważnością lub naruszeń przepisów prawa materialnego niewskazanych w apelacji. W konsekwencji i w oparciu o art. 385 k.p.c. apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu.

Zważywszy na wynik kontroli instancyjnej o kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i zasądził od pozwanego M. S. na rzecz powoda kwotę 1.200 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego - § 6 pkt 5 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz.U. z 2013 r., poz. 461).