Sygn. Akt I C 26/13
Dnia 21 października 2015 r.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział I Cywilny
w składzie następującym :
Przewodniczący SSO Anna Stańczyk
Protokolant Małgorzata Wąchała
po rozpoznaniu w dniu 7 października 2015r. we Wrocławiu
sprawy z powództwa P. B., B. B. (1), A. B.
przeciwko (...) S.A. w W.
o zapłatę
I. zasądza od pozwanego (...) S.A. w W., na rzecz powoda P. B., kwotę 60.000 zł. (sześćdziesiąt tysięcy złotych ) z ustawowy mi odsetkami od dnia 22 maja 2012r.;
II. zasądza od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powódki B. B. (1), kwotę 90.400 zł. ( dziewięćdziesiąt tysięcy czterysta złotych) z ustawowy mi odsetkami od dnia 22 maja 2012r.
III. zasądza od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powódki A. B., kwotę 60.000 zł. (sześćdziesiąt tysięcy złotych ) z ustawowy mi odsetkami od dnia 22 maja 2012r.;
IV. oddala dalej idące powództwo,
V. zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda P. B. kwotę 3.568,31 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;
VI. zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki B. B. (1) kwotę 544,86 zł. tytułem zwrotu kosztów procesu;
VII. nie obciąża powódki A. B. kosztami procesu na rzecz strony pozwanej;
VIII. nakazuje stronie pozwanej aby uiściła na rzecz Skarbu Państwa (kasa Sądu Okręgowego we Wrocławiu) kwotę 7.020 zł. tytułem brakującej opłaty od pozwu od zasądzonej części roszczenia;
IX. pozostałą brakującą opłatą od pozwu oraz brakującym wynagrodzenie biegłych obciąża Skarb Państwa.
I C 26/13
Powodowie: P. B., B. B. (1) i A. B., wnieśli o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. w W., na ich rzecz kwoty 140.000 zł na rzecz P. B. , , kwoty 170.000 zł. na rzecz B. B. (1), kwoty 140.000 zł na rzecz A. B. , z ustawowymi odsetkami od dnia 22.05.2012r. Wnieśli też o zasądzenie od pozwanego na rzecz każdego z powodów, kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z opłatami od pełnomocnictwa w kwocie po 17 zł.
Na uzasadnienie swoich żądań podali, iż B. B. (1)jest małżonką zmarłego, w dniu (...)., M. B., a P. B.i A. B.jego dziećmi. Swoje roszczenia opierają na przepisie art. 446 § 4 kc. B. B. (1)dochodzi też dodatkowo odszkodowania na podstawie art. 446 § 1 kc. Pozwany ponosi odpowiedzialność w związku z umową obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, jaką zawarł ze Szpitalem (...)w R., polisa nr (...), w związku z ustawą z dnia 27 sierpnia 2004r, o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych i ustawą z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym.
M. B.został przyjęty do Szpitala (...)w R., w dniu 16 maja 2010r. Pozostawał wówczas w kontakcie z otoczeniem. Skarżył się jednak na złe samopoczucie, zaczął występować u niego niedowład, problemy z mową. Z dokumentacji wynika, iż stwierdzono u niego podejrzenie udaru mózgu. Następnego dnia, podczas odwiedzin w godzinach rannych był nadal świadomy i kontaktowy, choć stale skarżył się na złe samopoczucie. Około godziny 14.00 stan M. B.znacznie się pogorszył, stracił przytomność. Wtedy dopiero wykonano u niego tomografię komputerową, przeprowadzono badania neurochirurgiczne, a następnie, w trybie nagłym, przewiezionego go do Miejskiego Szpitala (...)w C., na Oddział (...). Tam ze względu na stwierdzony rozległy wylew krwi do mózgu , w dniu (...)., M. B.zmarł. Przy przyjęciu do Szpitala w R.nie wykonano zmarłemu, niezwłocznie tomografii komputerowej, dla ustalenia czy u pacjenta wystąpił udar niedokrwienny czy krwotoczny. Każdy z wymienionych rodzajów udarów zupełnie odmiennie się leczy. Takie działania podjęto dopiero następnego dnia i to wtedy kiedy pacjent stracił przytomność. Dopiero takie działania pozwalały na podjęcie decyzji o odbarczeniu krwiaka, co mogłoby uratować życie zmarłemu. Przy tego rodzaju schorzeniu ogromnie ważną rolę gra czas w jakim podejmowane są działania diagnostyczne i lecznicze.
Powodowie podkreślili, że jakkolwiek związek między zachowaniem lekarza, a szkodą musi być adekwatny, pozostawać w granicach normalnego powiązania kauzalnego, to nie musi być bezpośredni oraz, że specyfikacja spraw o zadośćuczynienie strat i krzywd powstałych u pacjentów placówek służby zdrowi, w związku z zaordynowanym im sposobem leczenia, wyraża się m. in. w tym, że nie jest możliwe pozyskanie wiedzy o pewności związku przyczynowego pomiędzy pogorszonym stanem zdrowia tego pacjenta a działaniem (zaniechaniem) pracowników tej placówki. Niedoskonałość poziomu nauki i wiedzy medycznej w tych sprawach nakazuje odwoływać się do prawdopodobieństwa takiego związku. Uznać więc należy, w realiach niniejszej sprawy, iż w Szpitalu (...) w R. doszło do naruszenia przepisów oraz reguł bowiem personel Szpitala nie postępował, w zakresie czynności medycznych podjętych wobec M. B. z należytą starannością, zgodnie z obowiązującymi przepisami uwzględniającymi wskazania aktualnej wiedzy medycznej, obowiązujące zasady doświadczenia i deontologii zawodowej. Uznać należy, iż pomiędzy naruszeniem w Szpitalu w R. odpowiednich przepisów oraz reguł wynikających z wiedzy medycznej, doświadczenia i deontologii zawodowej, a śmiercią M. B., zachodzi prawdopodobny, ( w rozumieniu wskazanym w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie, z dnia 21.03.2000r. IACa 192/00), związek przyczynowy, przy czym prawdopodobieństwo to jest na tyle duże, aby po stronie szpitala, ustalona została odpowiedzialność za szkodę/ krzywdę, w związku z czynem niedozwolonym
W odpowiedzi na pozew strona pozwana (k. 121) wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od każdego z powodów , na rzecz strony pozwanej, kosztów procesu według norm przepisanych wraz z kwota 17 zł. za pełnomocnictwo, a także o wezwanie, na podstawie art. 84 kpc do, wzięcia udziału w sprawie, w charakterze interwenienta ubocznego, Szpitala (...) w R..
W uzasadnieniu podała, iż pomiędzy stroną pozwana i Szpitalem (...)w R., w dacie zdarzenia, była zawarta umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej lekarzy, przedstawicieli innych zawodów medycznych oraz zakładów opieki zdrowotnej, polisa nr (...), z okresem ubezpieczenia od dnia 08.06.2009r. do 07.06.2010r. Suma gwarancyjna na jedno zdarzenie wynosi 500.000 zł i stanowi górną granicę odpowiedzialności. Była też zawarta umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, polisa nr (...)na ten sam okres ubezpieczenia, z sumą gwarancyjną 1.000.000 zł, która stanowi górną granice odpowiedzialności. Zarzuciła, iż twierdzenia powodów oparte są wyłącznie na subiektywnej ocenie i nie są poparte żadnymi dowodami wskazującymi na zawinione działanie ubezpieczonego Szpitala. M. B.został przyjęty w dniu 16.05.2010r., do Szpitala (...)w R., z podejrzeniem udaru mózgu, nadciśnienia tętniczego, niedowładu lewostronnego. Przeprowadzone badania wykazały u niego ciężką niewydolność nerek, która w zaawansowanym stanie może dawać objawy niedowładów kończyn górnych i dolnych, podobnych do tych jakie występują w przebiegu udaru mózgu. Stan pacjenta pogorszył się w dniu 17.05.2010r. i w związku z powyższym został przewieziony do Szpitala w C.bowiem wówczas w Szpitalu w R.nie było Oddziału (...). Zdaniem strony pozwanej prawdopodobnie, nawet w przypadku wykonania badania KT głowy u M. B., sposób leczenia byłby taki sam jak zastosowano. Strona pozwana zakwestionowała wysokość żądanych zadośćuczynień jako wygórowane i niezasadne gdyż zmarły już wcześniej chorował na nadciśnienie tętnicze, niewydolność nerek i nie kontynuował leczenia w tym zakresie. Co do żądania przez B. B. (1)kwoty 10.400 zł., tytułem zwrotu kosztów pogrzebu, strona pozwana uznała je za zbyt wygórowane. Koszty pogrzebu obejmują między innymi koszty nagrobka odpowiadającego zwyczajom środowiska. Odsetki od żądanych kwot należą się powodom dopiero od wydania wyroku.
Szpital (...) w R. pismem z dnia19.08.2013r. zgłosił przystąpienie do sprawy jakom interwenient uboczny jednak z powodu jej nieopłacenia interwencja została zwrócona (k. 148).
Sąd ustalił, iż:
Stronę pozwaną i Szpital (...) w R. łączyła, w chwili przyjęcia do tego Szpitala (...), umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej lekarzy, przedstawicieli innych zawodów medycznych oraz zakładów opieki zdrowotnej, polisa nr (...), z okresem ubezpieczenia od dnia 08.06.2009r. do 07.06.2010r. Suma gwarancyjna na jedno zdarzenie wynosi 500.000 zł i stanowi górną granicę odpowiedzialności oraz umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, polisa nr (...) na ten sam okres ubezpieczenia, z sumą gwarancyjną 1.000.000 zł, która stanowi górną granice odpowiedzialności. B. B. (1) jest żoną zmarłego M. B., a A. B. i P. B. jego dziećmi.
(niesporne)
M. B.w dniu 16.05.2010r. o godzinie 14.20 został przyjęty do Szpitala (...)w R.w stanie ciężkim z ograniczoną świadomością, z powodu występującego od godzin rannych niedowładu lewostronnego z towarzyszącymi zaburzeniami mowy, które utrudniały zebranie wywiadu. Pacjent miał też problemy z pamięcią i orientacją. W wywiadzie z pacjentem ustalono, iż od tygodnia nie brał leków hipotensyjnych. W roku 1981 przeszedł operację usunięcia torbieli nerki prawej. Schorzenia tego dalej nie leczył. Przy przyjęciu stwierdzono u M. B.podwyższony poziom kreatyniny – 4,34mg/dl, przy normie 0,67 – 1,17 mg/dl oraz obniżenie wartości GFR – przesączania kłębuszkowego nerek – 15 przy normie powyżej 60, które świadczyły o niewydolności nerek. Ciśnienie tętnicze krwi wynosiło 190/100 mmHg. Stan M. B.gwałtownie się pogorszył w dniu 17.05.2010r. o godz. 13.30. Nastąpiła też zwyżka ciśnienia tętniczego do wartości 200-270/100-160 mmHg. Wówczas pacjenta przewieziono na pilne badanie TK głowy, które wykazało obecność dużego krwiaka śródmózgowego prawej półkuli. Po konsultacji neurochirurgicznej M. B.zakwalifikowano do przeniesienia na Oddział (...). Z powodu zatrzymania czynności oddechowej został zdyskwalifikowany do interwencji neurochirurgicznej i przewieziony do Oddziału (...)Miejskiego Szpitala (...)w C., gdzie w dniu (...). zmarł. W Szpitalu tym, u M. B., rozpoznano rozległy samoistny krwotok śródmózgowy prawej półkuli z uszkodzeniem pnia mózgu, ostrą niewydolność oddechową i niewydolność nerek.
d/ dokumentacja medyczna k. 27-51, 155- 185, 210-236, 219-236
opinia biegłego neurologa k. 271-272
Zaniechanie stosowania przez M. B. leków hipotensyjnych przez kilka dni przyczyniło się do znacznych zwyżek ciśnienia tętniczego, które mogło być bezpośrednią przyczyną wystąpienia udaru krwotocznego. U M. B., w dniu przyjęcia do Szpitala w R. tj. 16.05.2010r., wskazane było wykonanie badania KT głowy celem rozróżnienia typu udaru, a następnie przeprowadzenie konsultacji neurochirurgicznej, celem podjęcia odpowiednich czynności medycznych, w tym wybrania właściwego sposobu leczenia. Wykonanie badania KT i konsultacja neurochirurgiczna przeprowadzone dopiero w dniu 17.05.2010r. tj. w chwili pogorszenia się jego stanu zdrowia, znacznie zmniejszyło szanse na uratowanie życia zmarłemu. Wykonanie badania KT głowy w okresie bezpośrednio po wystąpieniu objawów nie dawało gwarancji wyleczenia chorego bowiem jego stan zdrowia był bardzo ciężki i pogarszał się bardzo szybko wraz z upływem czasu. Gwałtowne pogorszenie się stanu klinicznego M. B., z szybkim narastaniem objawów niedomogi pniowej, świadczyło o rozległości udaru krwotocznego. Przeprowadzenie operacji w takim stanie jest obarczone dużym ryzykiem zgonu. Jest wysoce prawdopodobne, że gdyby wykonano badanie KT głowy już w dniu przyjęcia do szpitala, wykazałoby ono obecność samoistnego krwotoku śródmózgowego. Przeprowadzona wówczas przez neurochirurga kwalifikacja przesądziłaby o sposobie leczenia chorego, w tym skierowanie na leczenie operacyjne. Biorąc pod uwagę ciężki stan chorego przy przyjęciu do szpitala, jego „szanse wyjściowe” na poprawę stanu klinicznego, a w tym wypadku także na uratowanie jego życia, były mniejsze.
d/ opinia biegłego neurologa k. 271-272
opinia uzupełniająca biegłego neurologa k. 324-325
Objawy z jakimi zgłosił się do Szpitala w R. M. B. dawały podstawę do wykonania pilnego badania TK. głowy. Nie wykonanie tego badania bezpośrednio przy przyjęciu do szpitala w dniu 16.05.2015r,. radykalnie opóźniło możliwość podjęcia właściwych działań medycznych, a opóźnienie o około 24 godziny jego wykonanie radykalnie obniżyło szanse M. B. na przeżycie. Biegły neurochirurg nie jest w stanie stwierdzić, czy wykonanie wcześniejsze badania TK głowy M. B. zapobiegłoby jego śmierci.
d/ opinia biegłego neurochirurga k. 355-357
Leczenie operacyjne neurochirurgiczne wdrażane jest w zależności od wielu czynników takich jak stan wyjściowy neurologiczny pacjenta, progresji tego stanu (narastania objawów zespołu nadciśnienia wewnątrzczaszkowego), wyniku badań obrazowych, obciążenia chorobowego, wieku pacjenta itd. Z dokumentacji zmarłego nie wynika czy wykonano u niego „opcje naczyniową” badania TK głowy. Badanie takie wykonuje się w przypadku stwierdzenia krwiaka samoistnego czy krwawienia podpajęczynówkowego. W przypadku przedstawionego w dokumentacji medycznej sposobu narastania objawów neurologicznych u M. B., prawdopodobieństwo, że leczenie neurochirurgiczne zostałoby wdrożone było wysokie - graniczące z pewnością.
d/ opinia uzupełniająca biegłego neurochirurga k. 366-367
Stan M. B., w dniu przyjęcia do szpitala 16.05.2010r. nie powinien być przeciwwskazaniem do ewentualnego zabiegu neurochirurgicznego. Wykonanie takiego zabiegu nie przesądzałoby losów chorego. Wykonanie operacji usunięcia krwiaka, w początkowym okresie po jego powstaniu, znacznie zwiększyłoby szanse pacjenta na przeżycie. Ewentualny zabieg obarczony był dużym ryzykiem zagrożenia życia pacjenta. Najprawdopodobniej po wykonanym zabiegu pozostałyby znaczne ubytki neurologiczne wynikające z uszkodzenia struktur centralnego układu nerwowego.
d / opinia biegłego anestezjologa k. 416-416
Powodowie bardzo przeżyli śmierć męża i ojca. M. B. i B. B. (1) byli dobrym małżeństwem. Byli normalną rodziną. Wszędzie razem chodzili. Po śmierci męża załamała się. Miała problemy z ciśnieniem. Pół roku po śmierci męża przebywała na zwolnieniu. Była przygnębiona. Chodziła w żałobie przez co najmniej rok. Do śmierci męża B. B. (1) była tryskająca energią, obecnie już taka nie jest. P. B. odwiedzał rodziców, miał dobre relacje z ojcem, bywał z żoną na obiadach u rodziców. A. B. kiedy była w Polsce także odwiedzała rodziców. A. B. i M. B. byli bardzo zżyci. Zarówno A. B. jak i P. B. przebywali u zmarłego w szpitalu. P. B. i A. B. spędzali uroczystości rodzinne i święta z rodzicami. Po śmierci ojca tęsknią, czują pustkę. Kontaktowali się ze sobą na odległość bo powód mieszka we W., a powódka A. B. od 2013 roku mieszka za granicą. Wcześniej mieszkała w Ł., gdzie studiowała oraz we W.. M. B. często też odwiedzał swoja matkę, pomagał jej w domu, nosił węgiel. W chwili śmierci był na zasiłku dla bezrobotnych, a wcześniej pracował jako tokarzem, ślusarzem Chorował na nadciśnienie, brał leki. Chorował też na torbielowatość nerek, ale był po operacji. Był lubiany, uczynny. Pomagał swojej siostrze i siostrzenicy. B. B. (1) i M. B. w chwili jego śmierci mieszkali z rodzicami B. B. (1). Mieli wybudowany dom, do którego chcieli się przeprowadzić. Zmarły bardzo pomagał żonie w gospodarstwie domowym. Na pogrzebie M. B. było bardzo dużo ludzi. Rodzina postawiła M. B. nagrobek i jest to pojedynczy nagrobek. M. B. w 1981r. miał operację usunięcia torbieli na nerce. Był pod kontrola lekarza. Przed śmiercią nerki mu nie dokuczały. Leczył się też na nadciśnienie od 2009r. W chwili śmierci miał 54 lata. Starał się brać leki ale niechętnie je brał. B. B. (1) pilnowała żeby mąż brał leki. Pracował jako tokarz 30 lat. Zarabiał 1.400-1.600 zł. Po śmierci męża wspierali B. B. (1) jej rodzice ale zmarli w 2012r.. Obecnie jest na rencie po mężu. Brała leki antydepresyjne po śmierci męża. Wspierają ja osoby bliskie, żeby nie była sama.
d/ zeznania świadków I. S. k. 248, G. S. k. 248 , I. B. k. 197
zeznania powodów B. B. (1), P. B. k. 248
Po przyjęciu M. B. do Szpitala (...) w R. poinformowano powodów, iż zmarły nie ma wylewu. B. B. (1) obecnie została sama bowiem po mężu zmarli też jej rodzice, z którymi mieszkała. B. B. (1) nigdy nie przebywała na zwolnieniu lekarskim. Pierwszy raz na zwolnienie poszła po śmierci męża i przebywała na nim pół roku. B. B. (1) jest zamknięta w sobie. Syn starał się jej pomóc po śmierci M. B. ale ciężko się z nią rozmawiało.
d/ zeznania powoda P. B. k. 248
B. B. (1) poniosła koszty pogrzebu w postaci opłaty za miejsce cmentarne w kwocie 1.900 zł., opłaty za usługę cmentarną wraz z trumną w kwocie 1.500 zł., kosztów nagrobka granitowy w kwocie 7.000 zł. Łącznie koszty te wyniosły 10.400 zł.
d/ rachunki i faktury k. 52-55, zeznania powódki B. B. (1) k. 248
Pismem z dnia 14 lutego 2012r. powodowie zwrócili się do Szpitala (...) w R. z żądaniem zapłaty zadośćuczynienia, w związku ze śmiercią M. B., w kwocie 200.000 zł. dla B. B. (1) i po 175.000 zł. dla A. B. i P. B.. B. bok domagała się tez zapłaty kosztów pogrzebu w kwocie 13.550 zł.
d/ pismo z dnia 14.02.2012r. k. 56-57
Pismem z dnia 12.03.2012r. dyrektor Szpitala (...) w R. zawiadomił pełnomocnika powodów, iż przekazał pismo powodów z dnia 14.02.2012r. do ubezpieczyciela Szpitala tj. (...) S.A. Oddziału w Ł..
d/ pismo k. 62, ,63
Pismem z dnia 20.04.2012r. strona pozwana poinformowała pełnomocnika powodów, iż w związku ze zgłoszeniem roszczenia o zadośćuczynienie pod adresem Szpitala (...) w R., dostarczone przez pełnomocnika powodów dokumenty na tę chwile uznają za wystarczające.
d/ pismo z dnia 20.04.2012r. k. 64
(...) S.A., pismem z dnia 03.07.2012r. odmówił wypłaty zadośćuczynienia powodowm.
d/ pismo z dnia 03.07.2012r. k. 26
Sąd zważył, iż :
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części. Istota sporu między stronami sprowadzała się do tego, czy Szpital (...) w R. ponosi odpowiedzialność za śmierć M. B. w związku z procesem jego diagnozowania i leczenia w tym szpitalu w dniach 16-17 maja 2010r. Czy i w jakim zakresie strona pozwana - (...) S.A. z siedzibą w W. jest odpowiedzialna za szkodę wyrządzoną powodom przez niewłaściwe diagnozowanie i leczenie M. B., a konkretnie nie wykonanie, bezpośrednio przy przyjęciu do szpitala badania TK głowy pacjenta, i co za tym idzie nie podjęcie właściwych działań leczniczych. Spór dotyczył też wysokości żądanego przez powodów zadośćuczynienia i odszkodowania. W pierwszej kolejności wymaga podkreślenia, że podstawę prawną odpowiedzialności ubezpieczyciela stanowiły postanowienia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej lekarzy, przedstawicieli innych zawodów medycznych oraz zakładów opieki zdrowotnej, polisa nr (...), z okresem ubezpieczenia od dnia 08.06.2009r. do 07.06.2010r. i sumą gwarancyjną na jedno zdarzenie wynosi 500.000 zł i umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, polisa nr (...) na ten sam okres ubezpieczenia, z sumą gwarancyjną 1.000.000 zł, która stanowi górną granice odpowiedzialności, a także przepis art. 822 kc, zgodnie z którym przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Już w tym miejscu należy podkreślić, że niezależnie od zakresu umowy ubezpieczenia OC zawartej przez stronę pozwaną (...) S.A. ze Szpitalem (...) w R.. Podstawę odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń stanowi zawsze odpowiedzialność cywilna szpitala za szkodę wyrządzoną przez personel medyczny w czasie wykonywania czynności zawodowych. Odpowiedzialność ubezpieczyciela ma zatem charakter akcesoryjny, a w konsekwencji będzie on zobowiązany do naprawienia tylko takiej szkody, za którą odpowiedzialność ponosi ubezpieczony podmiot. Ponieważ podstawę prawną odpowiedzialności lekarza stanowi przepis art. 415 kc, na powodach spoczywał obowiązek wykazania, że ziściły się wynikające z tego przepisu przesłanki odpowiedzialności lekarzy Szpitala (...) w R. świadczącym usługi medyczne na rzecz M. B. w dniach 16-17 maja 2010r. Powodowie winni byli zatem udowodnić, że wystąpiło określone uchybienie ze strony lekarzy diagnozujących bądź leczących, M. B., w tym Szpitalu, wynikające z ich działania lub zaniechania, nazywane potocznie błędem medycznym w następstwie którego to uchybienia M. B. zmarł, a także że pomiędzy szkodą a działaniem lub zaniechaniem lekarzy wystąpił związek przyczynowy zaś lekarzom można przypisać winę, chociażby w postaci niedołożenia należytej staranności.
Stan faktyczny został ustalony na podstawie przesłuchania powodów oraz świadków I. B., I. S. i G. S., opinii biegłegłych sądowych: z zakresu neurologii A. D., opinii biegłego z zakresu neurochirurgii – J. C., opinii biegłego z zakresu anestezjologii A. M., a także na podstawie dołączonej do akt sprawy dokumentacji medycznej, obrazującej przebieg procesu diagnostycznego oraz przebieg leczenia M. B.. Żadna ze stron niniejszego procesu nie kwestionowała autentyczności wskazanej dokumentacji. Kluczowe znaczenie przy ustaleniu stanu faktycznego sprawy stanowiły opinie biegłych sądowych z zakresu neurologii, neurochirurgii i anestezjologii W ocenie Sądu biegli, w ramach swoich specjalności wyrazili opinie jednoznaczne, należycie i poprawnie pod względem logicznym uzasadnione, odwołujące się do wiedzy specjalistycznej z zakresu medycyny. Sporządzając opinie biegli uwzględnili dokumentację medyczną, zmarłego M. B., znajdującą się w aktach sprawy. W ocenie Sądu wszystkie kwestie, których dotyczyły zastrzeżenia i wątpliwości podnoszone przez strony zostały w sposób rzetelny, logiczny i przekonujący wyjaśnione w toku procesu. Podkreślić należy, że wyżej wymienieni biegli w tożsamy sposób ocenili postępowanie kadry medycznej w Szpitalu w R.. Opinie te w sposób jednoznaczny stwierdziły, iż objawy z jakimi zgłosił się do Szpitala (...) w R. M. B. dawały podstawę do wykonania pilnego badania TK głowy. Biegli stwierdzili też jednocześnie, że nie da się odpowiedzieć na pytanie czy wykonanie TK głowy bezpośrednio przy przyjęciu do Szpitala w R. pozwoliłoby i z jakim prawdopodobieństwem, na podjęcie działań medycznych, które by zapobiegły śmierci M. B.. Nie wykonanie jednak tego badania przy przyjęciu radykalnie opóźniło możliwość podjęcia właściwych działań medycznych i radykalnie obniżyło szanse zmarłego na przeżycie. W oparciu o tak zaprezentowane stanowiska biegłych Sąd nie miał wątpliwości, że fakt niewykonania u M. B. badania TK głowy, zaraz po przyjęciu i nie zagwarantowanie w tym samym czasie konsultacji neurochirurgicznej, można zakwalifikować jako błąd w diagnostyce i leczeniu. Ustalając stan faktyczny sąd brał też pod uwagę zeznania świadków i przesłuchania powodów, choć niewiele wnosiły one do sprawy w kwestii ustalenia sposobu diagnozowania i leczenia zmarłego gdyż wynika to przede wszystkim z dokumentacji medycznej. Zeznania te istotne były głównie dla oceny cierpień powodów spowodowanych śmiercią M. B., wzajemnych relacji rodzinnych oraz dla ustalenia wielkości zadośćuczynienia i odszkodowania. Jedyna okoliczność, która mogła mieć znaczenie dla oceny procesu diagnostyki i leczenia dotyczyła samopoczucia i zachowania M. B. podczas pobytu w Szpitalu w R.. Świadkowie i pozwani podawali, iż M. B. do dnia 17.06.2006r. był komunikatywny, a jedynie uskarżał się na złe samopoczucie. W dokumentacji medycznej zmarłego, z pobytu w Szpitalu w R. znajduje się zapis, iż stan pacjenta przy przyjęciu był ciężki. Okoliczność ta nie wpłynęła jednak na ocenę biegłych, iż bezwzględnie badanie TK głowy winno być wykonane, u M. B., już przy przyjęciu go do szpitala. W ocenie sądu zapis, iż przy przyjęciu do szpitala stan pacjenta był ciężki przemawia na niekorzyść Szpitala w R. bowiem, przy takim stanie wyjściowym tym bardziej należało wykonać jak najpełniejszą diagnostykę aby ustalić co jest przyczyną takiego stanu pacjenta i wdrożyć prawidłowe leczenie. Niewykonanie zaś przy przyjęciu pacjenta TK głowy, zdaniem sądu, opóźniło prawidłowe rozpoznanie, a tym samym wdrożenie odpowiednio szybko właściwego leczenia. W chwili obecnej, nie da się jednak stwierdzić, czy wykonanie badania TK głowy u M. B., bezpośrednio przy przyjęciu do Szpitala w R., spowodowałoby, iż uniknąłby śmierci. Nie mniej jednak to Szpital w R. popełnił błąd w procesie diagnostyki, co stwierdzili biegli, nie wykonując we właściwym czasie badania TK głowy M. B., a to znacznie zmniejszyło szanse na uratowanie życia zmarłemu. Z dokumentacji medycznej nie wynika, co podkreślił biegły, aby wykonano u M. B. „opcję naczyniową” badania TK głowy. Badanie takie wykonuje się w przypadku stwierdzenia krwiaka samoistnego czy krwawienia podpajęczynówkowego. Biegli lekarze stwierdzili, iż w przypadku przedstawionego w dokumentacji medycznej sposobu narastania objawów neurologicznych u M. B., prawdopodobieństwo, że leczenie neurochirurgiczne zostałoby wdrożone było wysokie - graniczące z pewnością. Leczenie operacyjne neurochirurgiczne, jakie mogło być wdrożone wcześniej, gdyby wcześniej wykonano TK głowy, zwiększało szanse na przeżycie pacjenta. Jak stwierdził biegły anestezjolog, przy istniejącym ogólnym stanie M. B., możliwe było przeprowadzenie operacji neurochirurgicznej. Wykonanie takiego zabiegu nie przesądzałoby wprawdzie losów chorego to jednak wykonanie operacji usunięcia krwiaka, w początkowym okresie po jego powstaniu, znacznie zwiększyłoby szanse pacjenta na przeżycie. Biegły anestezjolog stwierdził, iż ewentualny zabieg obarczony był dużym ryzykiem zagrożenia życia pacjenta i najprawdopodobniej po wykonanym zabiegu pozostałyby znaczne ubytki neurologiczne wynikające z uszkodzenia struktur centralnego układu nerwowego. Dawał on jednak szanse na zachowanie M. B. przy życiu. Nie można wykluczyć, iż w następstwie tego uchybienia M. B. zmarł. Z całą pewnością w istotny sposób zmniejszono jego szanse na przeżycie. Zdaniem Sądu w takich okolicznościach można przyjąć z dużym prawdopodobieństwem, że pomiędzy szkodą a działaniem lub zaniechaniem lekarza wystąpił związek przyczynowy. Można też, zdaniem sądu przypisać winę lekarzowi Szpitala (...) w R., objętego odpowiedzialnością ubezpieczeniową, chociażby w postaci niedołożenia należytej staranności przy diagnozowaniu pacjenta i nie wykonaniu niezwłocznie badania TK głowy. Lekarzowi można przypisać winę w przypadku wystąpienia jednocześnie obiektywnej i subiektywnej niewłaściwości postępowania. Element obiektywny łączy się z naruszeniem zasad wynikających z wiedzy medycznej i doświadczenia, a w jego ramach mieści się tzw. błąd lekarski, przez który rozumie się naruszenie obowiązujących lekarza reguł postępowania, ocenianych w kontekście nauki i praktyki medycznej. Element subiektywny odnosi się natomiast do zachowania przez lekarza staranności, ocenianej pod kątem odpowiedniego standardu postępowania przy przyjęciu kryterium wysokiego poziomu staranności każdego lekarza jako jego staranności zawodowej. Od błędu jako odstępstwa od wzorca i zasad należytego postępowania z uwzględnieniem profesjonalnego charakteru działalności sprawcy szkody, odróżnić należy powikłanie, które stanowi określoną, niekiedy atypową reakcję pacjenta na prawidłowo podjęty i przeprowadzony zespół czynności leczniczych, a także tzw. niepowodzenie medyczne (wyrok SN z dnia 18 stycznia 2013 r. IV CSK/12).
Sąd uznał zatem, po przeanalizowaniu całokształtu materiału dowodowego, iż personelowi lekarskiemu Szpitala (...) w R. można przypisać odpowiedzialność na ogólnych zasadach (art. 415 kc), co statuuje odpowiedzialność Szpitala (...) w R. na zasadzie art. 430 kc. Tym samym, w oparciu o przywołane wyżej umowy ubezpieczenia łączące Szpital (...) w R. i stronę pozwaną, (...) S.A. w W. ponosi odpowiedzialność, jako ubezpieczyciel za skutki błędu medycznego jakiego dopuścił się personel lekarski Szpitala. W chwili przyjęcia do szpitala (...) istniały bowiem wskazania do przeprowadzenia tomografii komputerowej w trybie pilnym, zgodnie z obowiązującymi standardami. Opóźnienie czynności diagnostycznych i wykonanie badania TK dopiero po wystąpieniu pogorszenia stanu zdrowia, mieściło się w kategoriach błędu medycznego mającego wpływ na skutek w postaci śmierci M. B.. W tej sytuacji należało uznać, że podjęte działania wobec powoda nie były wystarczające dla właściwego rozpoznania stanu neurologicznego. Między brakiem działania personelu medycznego Szpitala (nie wykonano TK głowy zmarłego), a szkodą na zdrowiu M. B. wystąpił adekwatny związek przyczynowy po myśli art. 361 § 1 kc. Zdaniem Sądu wystarczy bowiem wykazanie, choćby na podstawie domniemania faktycznego, że miało miejsce zawinione naruszenie zasad i standardów postępowania z pacjentem przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych, aby uznać, że Zakład Opieki Zdrowotnej- podmiot leczniczy, ponosi odpowiedzialność za szkody doznane przez pacjenta.( Wyrok SA w Łodzi z dnia 30.05.2014r. I ACa 795/11)
Tym samym na podstawie art. 446 § 4 kc powodowie mogą domagać się stosownego zadośćuczynienia za cierpienia związane ze śmiercią osoby bliskiej oraz odszkodowania na podstawie art. 446 § 1 kc
Co się tyczy żądania zadośćuczynienia to biorąc pod uwagę okoliczności rozpoznawanej sprawy, a w szczególności zakres poniesionych przez powodów cierpień psychicznych, poczucia osamotnienia i krzywdy w związku ze śmiercią odpowiednio męża i ojca, uzasadniało zasądzenie zadośćuczynienia, za doznaną z tego tytułu krzywdę, w kwocie 80.000 zł. dla B. B. (1) i po 60.000 zł. dla A. B. i P. B.. Kwota ta, w ocenie Sądu, jest adekwatna do rozmiaru cierpień i poczucia krzywdy powodów, którzy, jak to wynika z zeznań świadków i samych powodów, stanowili normalną kochającą się rodzinę, w której dzieci choć dorosłe utrzymywały kontakty z rodzicami, oczywiście na tyle na ile było to możliwe ze względu na dzielące ich odległości wynikające z zamieszkiwania w różnych miejscowościach. Ustalając wysokość zadośćuczynienia dla każdego z powodów Sąd miał na względzie , iż powodowie utracili osobę dla nich bardzo najbliższą, tj. odpowiednio męża i ojca. Postępowanie dowodowe wykazało, że powodów łączył z M. B. silny związek emocjonalny. Dało się też odczuć to podczas przesłuchania powodów, B. B. (1) i P. B.. Powódka B. B. (1) pozbawiona została wsparcia jakiego M. B. udzielał jej jako mąż także w opiece nad jej rodzicami, którzy zamieszkiwali z nimi. Powodowie mogli oczekiwać, że jeszcze przez wiele lat będą mogli cieszyć się towarzystwem (...) i wsparciem z jego strony.M. B. zmarł bowiem w wielu zaledwie 54 lat. Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd miał oczywiście na względzie okoliczność, iż dzieci powoda były już dorosłe i samodzielne kiedy zmarł. M. B. pomagał i opiekował się własną matką, pomagał siostrze i siostrzenicy. Był osobą lubianą i uczynną. Żądanie zadośćuczynienia w wyższych kwotach niż sąd zasądził w pkt. I, II, III wyroku uznać należało za zbyt wygórowane biorąc pod uwagę nie tyko okoliczności wyżej wymienione ale także panujące w Kraju stosunki pieniężne, w tym wysokość przeciętnego wynagrodzenia, siłę nabywczą złotego. Dalej idące żądanie zadośćuczynienia oddalił jako nieuzasadnione.
Co do roszczenia powódki B. B. (1) zasądzenia odszkodowania w związku z kosztami pogrzebu M. B., na podstawie art. 446 § 1 kc Sąd uznał, iż wysokość poniesionych kosztów powódka wykazała rachunkami i fakturami oraz, że koszty te mieszczą się w granicach odpowiadających zwyczajom środowiska. Dlatego też zasądził na rzecz B. B. (1) także kwotę 10.400 zł. jako udokumentowane koszty pogrzebu M. B..
Rozstrzygnięcie co do odsetek Sąd wydał w oparciu o art. 481 k.c. i art. 455 k.c. W niniejszej sprawie termin wymagalności świadczenia wynikał z art. 817 § 1 k.c., zgodnie z którym jeżeli nie umówiono się inaczej, zakład ubezpieczeń obowiązany był spełnić świadczenie w terminie 30 dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. W rozpoznawanej sprawie wezwanie strony pozwanej do zapłaty zadośćuczynienia i odszkodowania nastąpiło w piśmie z dnia 14 lutego 2012r. skierowanym do Szpitala (...) w R., który pismo powodów przekazał ubezpieczycielowi w dniu 12 marca 2012r. Strona pozwana natomiast, pismem z dnia 20 kwietnia 2012r., zawiadomiła pełnomocnika powodów, iż dokumenty które złożyli są wystarczające do rozpatrzenia ich żądań i o żadne inne dokumenty nie wzywała powodów. Nie informowała też powodów, iż rozpatrzenie ich żądań wymaga czasu dłuższego niż 30 dni, przy czym dopiero pismem z dnia 03.07.2012r. odmówiła im spełnienia świadczenia. W ocenie Sądu zatem skoro strona pozwana, na dzień 20.04.2012r. posiadała komplet potrzebnej jej dokumentacji do rozpatrzenia roszczeń, to winna była to uczynić do 20 maja 2012r. Dlatego też Sąd uznał za zasadne żądanie powodów zasądzenia na ich rzecz odsetek od dnia 22.05.2012r. Z uwagi na uwadze powyższe Sąd zasądził odsetki jak w punkcie I, II, III, wyroku.
Na podstawie art. 100 kpc koszty Sąd rozliczył stosunkowo pomiędzy stronami co dało w efekcie rozstrzygnięcia co do B. B. (1) jak w punkcie VI wyroku, a co do P. B. jak w punkcie V wyroku. W związku z tym, iż wynik rozliczenia stosunkowego kosztów co do powódki A. B. powodowałby konieczność zasądzenia kosztów procesu od A. B. na rzecz strony pozwanej Sąd uznał, iż z uwagi na charakter roszczenia, nie jest uzasadnionym obciążanie powódki A. B. kosztami procesu na rzecz strony pozwanej. Nie obciążył jej zatem tymi kosztami na podstawie art. 102 kpc.