Sygn. I C 156/15
Dnia 18 grudnia 2015 r.
Sąd Okręgowy w Słupsku I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSO Małgorzata Banaś |
Protokolant: |
sekretarz sądowy Karina Hofman |
po rozpoznaniu w dniu 18 grudnia 2015 r. w Słupsku
na rozprawie
sprawy z powództwa B. L. (1)
przeciwko Towarzystwu (...) S.A w W.
o zadośćuczynienie
1. zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S.A w W. na rzecz powódki B. L. (1) kwotę 41.000 zł (słownie: czterdzieści jeden tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 27.02.2015 r. do dnia zapłaty;
2. oddala powództwo w pozostałym zakresie;
3. znosi wzajemnie koszty zastępstwa procesowego stron;
4. nakazuje ściągnąć od pozwanego Towarzystwa (...) S.A w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Słupsku kwotę 2.275 zł (słownie: dwa tysiące dwieście siedemdziesiąt pięć złotych) tytułem zwrotu części kosztów sądowych.
Sygn. akt I C 156/15
Powódka B. L. (1) w pozwie wniesionym do Sądu Okręgowego w Słupsku w dniu 8 maja 2015 roku domagała się zasądzenia na swoją rzecz od Towarzystwa (...) S.A. w W. kwoty 91.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 27 lutego 2015r. tytułem zadośćuczynienia za krzywdę jaką doznała w związku ze śmiercią B. L. (2), który był jej synem.
Uzasadniając żądanie powódka wskazała, że pozwany będący ubezpieczycielem sprawcy wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego śmierć poniosła bliska jej osoba ponosi odpowiedzialność za skutki tego zdarzenia. Wypadek ten stanowił brutalne zerwanie więzi łączących matkę z synem i spowodował cierpienia psychiczne oraz ogromny ból, który prawdopodobnie będzie towarzyszył jej do końca życia. Niewątpliwie zatem, jak podnosiła dalej powódka, została wyrządzona jej krzywda, która uzasadnia żądanie zadośćuczynienia przewidzianego w art. 448 k.c. w związku z art. 24 i 23 k.c. Na poparcie swojego stanowiska, co do możliwości żądania przez najbliższego członka rodziny zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, jeżeli śmierć nastąpiła na skutek czynu niedozwolonego, który miał miejsce przed nowelizacją kodeksu cywilnego z 3 sierpnia 2008 roku, powódka przywołała orzeczenia Sądów, w tym uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2010 roku, (...).
Jednocześnie wskazała, że żądana przez nią kwota z tytułu zadośćuczynienia uwzględnia kwotę dotychczas wypłaconą przez pozwanego z tego tytułu, jednakże w jej ocenie jest to kwota rażąco niewspółmierna do zakresu doznanych przez nią cierpień.
Pozwany Towarzystwo (...) S.A. w W. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu.
W odpowiedzi na pozew pozwany zakwestionował swoją odpowiedzialność, wskazując, że formułowanie roszczenia, które obecnie znajduje uzasadnienie w art. 446 § 4 k.c. do stanów faktycznych, które miały miejsce przed wejściem w życie tego przepisu stanowi nadużycie. Zaznaczył przy tym, iż przywoływana przez stronę powodową uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22.10.2010 r. (sygn. akt (...)) jest uchwałą trzech sędziów, a więc nie jest wiążąca dla pozostałych sądów, nie została bowiem wpisana do księgi zasad prawnych, a co za tym idzie nie ma przeszkód aby Sąd orzekający przyjął odmienną interpretacje przywoływanych przez stronę powodową przepisów. Ponadto pozwany podniósł, że wprawdzie katalog dóbr osobistych, o którym mowa w art. 23 k.c. ma charakter otwarty i jako dobro osobiste może zostać uznane istnienie trwałej więzi rodzinnej, jednak w świetle art. 34 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, naruszenie tego rodzaju dobra osobistego nie skutkuje powstaniem odpowiedzialności ubezpieczyciela. Jednocześnie pozwany podniósł, iż fakt, że w toku likwidacji szkody wypłacił powódce kwotę 9.000 zł tytułem zadośćuczynienia, nie świadczy, iż istnieje jego odpowiedzialność co do zasady i by ta kwota rzeczywiście powódce sie należała.
Jedynie z daleko idącej ostrożności procesowej, ustosunkowując się do wysokości zgłoszonego przez powódkę roszczenia finansowego tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, w ocenie strony pozwanej, nie znajduje one podstaw w stanie faktycznym sprawy, a kwota wypłacona powódce dobrowolnie w toku likwidacji szkody z tytułu zadośćuczynienia w pełni rekompensuje rozmiar doznanej przez nią krzywdy.
Pozwany zakwestionował także żądanie odsetkowe, podnosząc, że odsetki ustawowe w razie sporu co do wysokości zadośćuczynienia należą się od daty wyrokowania.
Obie strony wnosiły o zasądzenie od strony przeciwnej na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 28 listopada 2003r. w E. doszło do wypadku komunikacyjnego w którym kierujący samochodem osobowym marki F. (...) o nr. rej. (...) S. W. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że nie zachowując należytej ostrożności podczas wykonywania manewru wyprzedzania samochodu ciężarowego marki M. z naczepą doprowadził do uderzenia w tył wykonującego podobny manewr pojazdu marki D. (...) o nr. rej. (...) kierowanego przez J. B., w wyniku czego pojazd ten został przemieszczony na lewy pas jezdni gdzie doszło do zderzenia z jadącym z naprzeciwka samochodem marki V. (...). Wskutek opisanego zdarzenia, śmierć na miejscu wypadku ponieśli pasażer pojazdu marki D. (...) B. S., natomiast pozostali pasażerowie tego pojazdu K. L. i B. L. (2) wskutek doznanych obrażeń ciała zmarli po przewiezieniu do szpitala.
Pojazd kierowany przez sprawcę wypadku ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeń
Bezsporne.
Sprawca zdarzenia S. W. prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Kartuzach II Wydział Karny z dnia 23 kwietnia 2004 roku, sygn. akt (...), został uznany winnym popełnienia czynu z art. 177 § 1 i 2 k.k. i skazany na karę dwóch lat pozbawienia wolności, warunkowo zawieszonej na okres próby pięciu lat.
Bezsporne – nadto prawomocny wyrok Sądu Rejonowego w Kartuzach II Wydział Karny z dnia 22.04.2004r., sygn. akt (...) w aktach sprawy.
Powódka była matką B. L. (2), który był jednym z trójki jej dzieci. Z domu rodzinnego wyprowadził się w 1991r. po wcześniejszym kilku letnim wspólnym zamieszkiwaniu wraz ze swoją żoną i wówczas dwójką dzieci. Z uwagi na zamieszkiwanie w tej samem miejscowości syn regularnie odwiedzał matkę przy czym tylko w weekendy bowiem na co dzień pracował w Stoczni w G.. Razem z powódką nadal zamieszkiwała jej córka z mężem i dziećmi.
O wypadku powódka dowiedziała się od swojego męża którego powiadomiła policja. Rozmiar tragedii potęgował fakt, iż w tym samym wypadku zginął też zięć powódki oraz wnuk będący synem B.. Nagła i tragiczna śmierć syna była dla powódki silnym wstrząsem. Nie korzystała jednak z pomocy psychiatrycznej ani pomocy psychologicznej. W stanach przygnębienia i smutku zażywała leki uspokajające wskazane przez lekarza rodzinnego. Mimo upływu lat nadal przeżywa śmierć syna. Z uwagi na stan zdrowia i problemy z poruszaniem się nie może odwiedzać grobu syna codziennie co do sierpnia 2015r. czyniła regularnie.
Dowód: zeznania świadka T. S. k. 55v-56, zeznania powódki B. L. k. 92v-94.
Ostatecznie pozwany uznał roszczenie powódki z tytułu zadośćuczynienia do kwoty 9.000 zł.
Bezsporne – nadto akta szkody k. 34.
Sąd zważył, co następuje:
Powódka źródło swojej krzywdy upatrywała w śmierci syna będącej następstwem wypadku, którego sprawcą był S. W. ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym Towarzystwie (...) S.A. w W.. Przebieg tego zdarzenia nie stanowił przedmiotu sporu. Wskazać też należy, że fakt popełnienia przestępstwa przez S. W. stwierdzony został prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Kartuzach z dnia 22 kwietnia 2004r. sygn. (...), a ustaleniem tym Sąd rozpatrujący niniejszą sprawę jest związany. Tym samy S. W. jest sprawcą również czynu niedozwolonego na gruncie prawa cywilnego.
Odnosząc się do kwestii możliwości dochodzenia przez członka rodziny zadośćuczynienia za krzywdy wynikłe ze śmierci osoby najbliższej będącej skutkiem uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, mającej miejsce przed wejściem w życie art. 446 § 4 kc, zważyć należy, iż nie budziło wątpliwości sądu, że skoro śmierć B. L. (2) nastąpiła na skutek deliktu przed dniem 3 sierpnia 2008 roku, to najbliższym członkom rodziny zmarłego, czyli powódce nie przysługuje roszczenie o zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę na podstawie art. 446 § 4 kc, albowiem przepis ten wówczas jeszcze nie obowiązywał.
Nie można zgodzić się jednak z reprezentowanym przez stronę pozwaną poglądem, że stosowanie art. 448 kc do stanów faktycznych normowanych obecnie przez art. 446 § 4 jest w istocie wybiegiem prowadzącym do "wprowadzania tylnym wyjściem" instytucji nie istniejących dotąd w kodeksie cywilnym. Problemem tym zajmował się Sąd Najwyższy, jednoznacznie stwierdzając w uchwale z dnia 22 października 2010 roku podjętej w sprawie (...), że najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 kc w związku z art. 24§1 kc zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 roku. Stanowisko to powtórzone zostało w kolejnej uchwale Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2011 roku podjętej w sprawie (...). Pogląd ten, Sąd rozpatrujący niniejszą sprawę podziela.
Źródłem krzywdy jest zatem czyn niedozwolony, którego następstwem jest śmierć. Krzywdą wyrządzoną zmarłemu jest utrata życia, dla osób mu bliskich zaś jest to naruszenie dobra osobistego poprzez zerwanie więzi emocjonalnej, szczególnie bliskiej w relacjach rodzinnych. Również zatem osoba dochodząca ochrony, na podstawie art. 448 k.c. może być poszkodowana bezpośrednio i dochodzić naprawienia własnej krzywdy, doznanej poprzez naruszenie jej własnego dobra osobistego.
Odnosząc się w dalszej kolejności do wskazanych przez pozwanego w odpowiedzi na pozew przyczyn mających skutkować oddaleniem powództwa podnieść należy, iż nie można zgodzić się ze stanowiskiem, że za nieuwzględnieniem roszczeń powódki przemawia treść art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Zgodnie z tym przepisem, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Ustalenie zakresu zobowiązania ubezpieczyciela wymaga ustalenia najpierw zakresu świadczeń, do których zobowiązany jest ubezpieczający lub inna osoba wyrządzająca szkodę objętą ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej ( por. wyrok SN z dnia 10 stycznia 2002 r. w sprawie (...) LEX nr (...) - roszczenie poszkodowanego wobec ubezpieczyciela, powołującego się na umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej dłużnika z bezpośredniego stosunku zobowiązaniowego, wyznaczają granice odpowiedzialności ubezpieczyciela wobec ubezpieczonego). Nie ulega wątpliwości, iż S. W. jako sprawca zdarzenia, w wyniku którego poniósł śmierć B. L. (2) odpowiedzialny jest m.in. (na podstawie art. 448 w zw. z art. 24 § 1 k.c.) za naruszenie dóbr osobistych w postaci więzi rodzinnej łączącej zmarłego z członkami jego najbliższej rodziny. W uchwale 7 sędziów z dnia 22 kwietnia 2005 r. w sprawie (...), Sąd Najwyższy wyraził pogląd, iż art. 34 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (...) jest wyrazem tendencji, aby umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej stwarzała możliwie szeroki zakres ochrony ubezpieczeniowej, co upoważnia do wniosku, że wszelkie ustawowe ograniczenia, a zwłaszcza wyłączenia odpowiedzialności cywilnej wymagają ścisłej i ostrożnej interpretacji, uwzględniającej reguły wykładni gramatycznej, celowościowej oraz systemowej. Analizując, przy uwzględnieniu powyższych uwag, przepis art. 34 ustawy Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, iż znajduje on zastosowanie w realiach niniejszej sprawy. Ubezpieczony u pozwanego sprawca zdarzenia wyrządzającego szkodę odpowiada przecież za następstwa śmierci B. L. (2) - ta zaś została wprost wymieniona w analizowanym przepisie.
Reasumując, stwierdzić należy, iż rację ma strona powodowa, że powyższy przepis nie wyłącza, co do zasady, odpowiedzialności w ramach obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, jeżeli wskutek ruchu pojazdu nastąpiła śmierć osoby bezpośrednio poszkodowanej, zaś w następstwie tejże śmierci doszło do naruszenia dóbr osobistych innych osób.
Z uwagi na to, iż śmierć B. L. (2) miała miejsce w dniu 28 listopada 2003r., a więc przed wejściem w życie przepisu art. 446 § 4 k.c., dającego Sądowi możliwość przyznania najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, roszczenie powódki należało ocenić przez pryzmat art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. co zostało wskazane powyżej.
Więź emocjonalna łącząca osoby bliskie jest dobrem osobistym, a co za tym idzie, że doznany na skutek śmierci osoby bliskiej uszczerbek jest następstwem naruszenia dobra osobistego, jakim jest relacja między zmarłym a osobą zainteresowaną - w niniejszej sprawie matką a synem - jest już w judykaturze utrwalony. Tytułem przykładu wskazać chociażby należy wyroki Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 2009 roku,(...), z dnia 14 stycznia 2010 roku, (...), z dnia 10 listopada 2010 roku, (...)). Nie można w tym zakresie pominąć argumentów systemowych. Życie rodzinne obejmuje istnienie różnego rodzaju więzi. Skoro dobro rodziny jest dobrem podlegającym ochronie konstytucyjnej (art. 71 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej), wymienione jest także w art. 23 kro, a wieź rodzinna odgrywa w tym zakresie niezaprzeczalnie doniosłą rolę, zatem przyjąć należy, iż prawo do życia rodzinnego i utrzymanie tego rodzaju więzi stanowi dobro osobiste członków rodziny.
Skoro więc więzi rodzinne są dobrem osobistym, to brak jest uzasadnienia dla wyłączenia ich z ochrony prawnej i w konsekwencji do pozbawienia osób, których to dobro zostało naruszone uprawnienia do dochodzenia i uzyskania zadośćuczynienia.
Nie negując więc, że prawo do więzi rodzinnych stanowi dobro osobiste członków rodziny wskazać jednocześnie należy, że w ocenie Sądu rozpoznającego niniejszą sprawę, nie każde więzi rodzinne zasługują na ochronę przewidzianą dla dóbr osobistych. Za dobra osobiste mogą być uznane jedynie rzeczywiste i bliskie więzi emocjonalne łączące najbliższych członków rodziny. Innymi słowy ochrona dobra osobistego jakim są więzi istniejące pomiędzy najbliższymi członkami rodziny, przysługuje wtedy, gdy te więzi nie są abstrakcyjne i zostaną naruszone przez pozbawienie życia lub zdrowia. Stanowisko to znajduje oparcie w orzecznictwie. W uchwale z dnia 13 lipca 2011 roku (...) Sąd Najwyższy wprost stwierdził, że nie każdą wieź rodzinną niejako automatycznie należy zaliczyć do katalogu dóbr osobistych, lecz jedynie taką, której zerwanie powoduje ból, cierpienie, rodzi poczucie krzywdy.
Powyższe rozważania są o tyle istotne, że zdaniem orzekającego w niniejszej sprawie Sądu, zasądzenie na rzecz powódki zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c., uzależnione było od wykazania istnienia faktycznych, silnych emocjonalnych więzi pomiędzy zmarłym B. L. (2) a powódka jego matką i realnych cierpień wywołanych ich zerwaniem na skutek jego śmierci.
Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy należy stwierdzić, że tragiczna i nagła śmierć syna powódki niewątpliwie wpłynęła na funkcjonowanie całego systemu rodzinnego, który musiał się zreorganizować by uzyskać poprzednią równowagę. Sąd Apelacyjny w Łodzi, w uzasadnieniu wyroku z dnia 14 kwietnia 2010 r. w sprawie (...), wskazał, że w każdym wypadku wysokość zadośćuczynienia powinna zostać dokonana z uwzględnieniem okoliczności, że śmierć każdej osoby jest zdarzeniem pewnym, które prędzej czy później musi nastąpić. Tym samym zadośćuczynienie rekompensuje w istocie często jedynie wcześniejszą utratę członka rodziny.
Pomimo że krzywda z powodu cierpienia wywołanego śmiercią osoby najbliższej ze swej istoty ma charakter niewymierny, przepis art. 448 kc wyraźnie zastrzega, że kwota przyznana tytułem zadośćuczynienia ma być odpowiednia, nie wskazując żadnych dalszych kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia. Oceny w tym zakresie dokonuje więc Sąd w granicach przyznanej mu swobody sędziowskiej. Przy określaniu wysokości zasądzonego roszczenia praktyka orzecznicza podkreśla konieczność rozważenia indywidualnych, szczególnych okoliczności konkretnego przypadku i kierowania się kompensacyjną funkcją instytucji zadośćuczynienia. Podkreśla się przy tym, że najwyższe zadośćuczynienia powinny być zasądzane na rzecz osób, które na skutek śmierci stały się samotne, bez rodziny.
Z zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym z zeznań świadka i samej powódki wynika, że pomimo ograniczonego materiału dowodowego, bowiem żadna ze stron nie wystąpiła o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego psychologa na okoliczność ustalenia charakteru i zakresu przeżyć emocjonalnych, zaburzeń psychicznych oraz traumy której powódka doznała po śmierci bliskiej jej osoby oraz tego czy stan ten utrzymuje się nadal w takim samym rozmiarze jak w pierwszym okresie po jego śmierci, natężenia, trwałości i wpływu tych przeżyć na obecną aktywność życiową, Sąd nie miał jednak wątpliwości, że B. L. (1) łączyła ze zmarłym więź rodzinna przejawiająca się we wzajemnej pomocy i akceptacji stanowiąca dobro osobiste powódki podlegające ochronie. W niniejszej sprawie cierpienia matki spotęgowane zostały nagłością i tragizmem zdarzenia.
Nie ulega również żadnym wątpliwościom, że śmierć dziecka stanowi dla rodzica (matki) traumatyczne zdarzenie, niesie bowiem za sobą straty w wielu dziedzinach życia, utratę obiektu miłości, nadziei, przyszłości, dumy, zmianę w relacjach rodzinnych. Cierpienie przeżywane po śmierci dziecka jest znacznie głębsze i silniejsze niż jakikolwiek inny rodzaj bólu, bowiem normalną koleją rzeczy jest to, że najpierw odchodzą rodzice potem dzieci. Nie mniej, w wyniku śmierci B. L. (2) jego matka nie stała się osobą samotną, gdyż miała jeszcze męża i rodzinę córki z którymi zamieszkiwała.
Nie negując zatem, że nagła śmierć B. L. (2) i do tego w takich okolicznościach stanowiła dla jego matki wstrząs i była bolesna, to jednak nie można pominąć faktu, iż od tego tragicznego zdarzenia minęło już 13 lat. Oczywistym jest, iż tak znaczny upływ czasu istotnie złagodził cierpienia wywołane utratą syna. Zadośćuczynienie nie pełni tylko roli rekompensaty za samą utratę w każdym przypadku osoby bliskiej, lecz jest sposobem naprawienia wynikającej z tego krzywdy, ujmowanej jako silne negatywne uczucia przeżywane w związku ze śmiercią najbliższego członka rodziny. Trauma jakiej doznała powódka po śmierci bliskiego jej członka rodziny, nie przekraczała zdaniem Sądu granic fizjologicznej reakcji na żałobę. Poza tym w relacji rodziny z dorosłymi dziećmi, w momencie opuszczenia przez dzieci domu rodzinnego, więzi automatycznie ulegają pewnemu rozluźnieniu. Ponadto należy zauważyć, iż osobista relacja powódki z synem - nie deprecjonując oczywiście jej wartości - nie była aż tak bliskie, bo chociaż zamieszkiwali w tej samem miejscowości spotykali tylko na obiedzie w niedzielę w związku z praca syna w G..
W kontekście powyższego, poza twierdzeniami samej powódki brak jest dowodów na rzecz tezy, by sytuacja związana z nagłą śmiercią jej syna w sposób istotny zakłóciła funkcjonowanie i miała wpływ na jej obecną aktywność życiową.
Zważyć należy, że właściwych sferze osobistej człowieka uczuć i emocji nie sposób wymierzyć, tymczasem w sprawach o zadośćuczynienie sądy stają przed koniecznością ich swoistej obiektywizacji "wyceny" w pieniądzu. Jest oczywistym, że zasądzone zadośćuczynienie nie umniejsza negatywnych przeżyć, stanowiąc tylko jedyną możliwą formę rekompensaty doznanej krzywdy.
W ocenie Sądu ustalone w sprawie okoliczności przemawiały za przyjęciem, iż adekwatną kwotą zadośćuczynienia pieniężnego była dla powódki kwota 50.000 zł. Kwota ta pomniejszona o kwotę wypłaconą z tytułu zadośćuczynienia przez pozwanego ubezpieczyciela w toku postępowania likwidacyjnego, dały ostatecznie zasądzoną w wyroku z tego tytułu kwotę 41.000 zł.
Sąd Okręgowy oddalił powództwo o zadośćuczynienie pieniężne za doznaną przez powódkę krzywdę w zakresie jakim przekraczało zasądzoną kwotę z tego tytułu (wraz z odsetkami ) jako wygórowaną.
Na podstawie art. 481 kc w zw. z art.455 kc Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki ustawowe odsetki. Jako datę początkową, od której biegną odsetki za opóźnienie od zasądzonej kwoty Sąd przyjął datę 27 luty 2015r. odpowiadającej dacie następnego dnia po wydaniu przez pozwanego ostatecznej decyzji w zakresie zgłoszonych przez nich roszczeń.
Na przestrzeni ostatnich lat judykatura szeroko zajmowała się tematyką wymagalności roszczeń odszkodowawczych. Odnośnie do tego zagadnienia w orzecznictwie Sądu Najwyższego prezentowane są trzy stanowiska. Według pierwszego z nich, zobowiązany do naprawienia szkody popada w opóźnienie, ze skutkami wynikającymi z art. 481 § 1 k.c., od dnia wezwania go przez poszkodowanego do zapłaty odszkodowania bez względu na to z jakiej daty ceny są podstawą ustalenia wysokości odszkodowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lipca 2004 r., (...) Mon. Prawn. z 2004 r., nr 16, str. 726). Uzasadnieniem takiego stanowiska jest przyjęcie, że obecnie funkcja odszkodowawcza odsetek przeważa nad ich funkcją waloryzacyjną. Zasądzenie odsetek od daty wyrokowania prowadzi w istocie do ich umorzenia za okres przed datą wyroku co jest nieuzasadnionym uprzywilejowaniem dłużnika. Według drugiego, dominującego zapatrywania, jeżeli wysokość odszkodowania jest ustalona na podstawie cen z daty wyrokowania albo innej daty, to również od tych dat należą się wierzycielowi odsetki (por. uchwały Sądu Najwyższego: z dnia 31 stycznia 1994 r., (...), OSNC z 1994 r., (...)oraz z dnia 6 września 1994 r., (...), OSNC z 1995 r., (...), wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 20 lutego 2000 r., (...), OSNC z 2000 r., (...), z dnia 27 marca 2001 r., (...), Lex nr (...), z dnia 8 maja 2003 r., (...), Lex nr (...), z dnia 21 listopada 2003 r., (...), Lex nr (...), z dnia 4 lutego 2005 r., (...), Lex nr(...)oraz z dnia 9 maja 2008 r., (...), Lex nr (...)). Od daty, stanowiącej podstawę ustalenia wysokości odszkodowania - zasadniczo od chwili wyrokowania przez sąd - staje się wymagalne odszkodowanie i z tą też chwilą dłużnik popada w stan opóźnienia w jego zapłacie. Uzasadnieniem tego stanowiska jest to, że wyrok ustalający odszkodowanie według cen z chwili wyrokowania bądź innej daty, ma charakter kształtujący. W konsekwencji dopiero od chwili określenia wysokości odszkodowania przez sąd możliwe jest obarczenie dłużnika negatywnymi skutkami prawnymi wynikającymi z art. 481 § 1 k.c. za spełnienie tak określonego świadczenia z opóźnieniem. Data wymagalności roszczenia odszkodowawczego nie jest tożsama z datą popadnięcia dłużnika w stan opóźnienia w zapłacie odszkodowania (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2008 r.,(...)). Ponadto zachodzi zbieżność funkcji kompensacyjnej - wynikającej z art. 481 § 1 i 2 k.c. oraz art. 363 § 2 k.c. - której celem jest zapewnienie poszkodowanemu pełnego odszkodowania poprzez waloryzację jego wysokości, co powinno zapewnić poszkodowanemu naprawienie w pełni doznanej szkody. Zasądzenie odszkodowania wraz z odsetkami za czas opóźnienia nie może powodować wzbogacenia się poszkodowanego kosztem osoby odpowiedzialnej za naprawienie szkody, do czego mogłoby dojść gdyby poszkodowany otrzymał nie tylko odszkodowanie wyrównujące mu doznaną szkodę, ale również dodatkową korzyść w postaci wysokich odsetek ustawowych. Według trzeciego stanowiska, w rozważanym wypadku zachodzi konieczność zastosowania mechanizmu korygującego. Ustalenie wysokości odszkodowania według cen z daty wyrokowania nie może bowiem pozbawić poszkodowanego ani odsetek ustawowych od daty wymagalności odszkodowania wyrażonego sumą pieniężną ustaloną według cen z tej daty, ani odsetek ustawowych od przyznanego odszkodowania od daty jego zasądzenia (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 1998 r., (...), OSNC z 1998 r., (...)). W konsekwencji - jak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2003 r., (...)(Lex nr (...)) - w przypadku dochodzenia przez poszkodowanego odszkodowania za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym należy wyróżnić trzy terminy: datę wymagalności roszczenia (art. 455 k.c.), datę właściwą dla ustalenia wysokości odszkodowania (art. 363 § 2 k.c.) oraz datę, od której należą się wierzycielowi odsetki (art. 481 § 1 k.c.). (podr. uzasadnienie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 czerwca 2010 r. w sprawie (...)).
W celu dokonania wyboru jednego z powyższych stanowisk konieczne są uwagi dotyczące regulacji art. 362 § 2 k.c. „…Przepis ten zawiera unormowanie, które chroni poszkodowanego przed skutkami spadku siły nabywczej pieniądza, wobec niestosowania do odszkodowań mechanizmu waloryzacji świadczeń pieniężnych (por. komentarz do art. 358 1). Natomiast wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie od dłużnika, który nie świadczył w terminie odszkodowania pieniężnego określonego na podstawie art. 363 § 2 k.c. Przepis art. 363 § 2 k.c. stanowi, że wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili. Reguła ta zmierza do urzeczywistnienia funkcji kompensacyjnej odszkodowania, gdyż zapewnia poszkodowanemu środki pieniężne w zakresie umożliwiającym nabycie dóbr lub usług, niezbędnych do naprawienia doznanego uszczerbku. Tej regule w postępowaniu procesowym odpowiada norma określona w art. 316 § 1 k.p.c., nakazująca sądowi wyrokować, biorąc za podstawę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy. Komentowany przepis dopuszcza jednak możliwość określenia wielkości odszkodowania według cen z innej chwili niż data ustalania odszkodowania, jeżeli wymagają tego szczególne okoliczności. Owe szczególne okoliczności mogą przemawiać za określeniem odszkodowania z uwzględnieniem cen z daty wyrządzenia szkody lub cen późniejszych, ale wcześniejszych niż z chwili ustalania odszkodowania…” (A. O. Komentarz do art.363 Kodeksu cywilnego). Skoro przepis art. 362 § 2 k.c. miał za zadanie zrekompensowanie uprawnionemu spadku siły nabywczej środków pieniężnych, to w obecnej sytuacji ekonomicznej jego rola straciła na znaczeniu. Z drugiej natomiast strony, w przypadku stosowania reguły zaproponowanej przez ustawodawcę w tym przepisie, postawa zobowiązanego negującego chociażby wysokość żądanego odszkodowania, powodująca tym samym przedłużenie czasu trwania procesu, pozbawiłaby uprawnionego możliwości korzystania ze środków pieniężnych, prowadząc w istocie do umorzenia należności odsetkowych. Nadto oceniając zasadność roszczenia w zakresie odsetek, których powódka domagała się od daty 27 lutego 2015r. Sąd miał na uwadze, iż przyjętą w prawie cywilnym zasadą jest, iż dłużnik popada w opóźnienie, jeżeli nie spełnia świadczenia w terminie, w którym stało się ono wymagalne. Według art. 481 k.c., odsetki należą się za samo opóźnienie, choćby nawet wierzyciel nie poniósł szkody i choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Zobowiązanie z deliktu ma charakter bezterminowy i aktualizuje się poprzez wezwanie dłużnika przez wierzyciela. Termin wymagalności świadczeń przysługujących poszkodowanemu od zakładu ubezpieczeń z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów określa art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2013r. poz. 392 ze zm.). Stosownie do dyspozycji tego przepisu zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni, licząc od dnia zawiadomienia o wypadku, a w przypadku gdyby wyjaśnienie w tym terminie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu, albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, w terminie 14 dni licząc od dnia, kiedy przy zachowaniu należytej staranności było możliwe wyjaśnienie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu, albo wysokości odszkodowania, jednak nie później niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. O uzasadnionych przeszkodach uniemożliwiających terminową wypłatę świadczenia ubezpieczyciel winien poinformować uprawnionego, wskazując jednocześnie przypuszczalny termin zajęcia ostatecznego stanowiska, ewentualnie wypłaca bezsporna część odszkodowania. Z tych właśnie powodów, Sąd stanął na stanowisku, że w niniejszej sprawie zachodzą szczególne okoliczności wymagające przyjęcie innej daty niż chwila wyrokowania. O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1, art. 100 k.p.c., art.108 k.p.c. Z uwagi na to, że powódka wygrała proces w 50%, Sąd koszty zastępstwa procesowego stron zniósł wzajemnie. Nieuiszczonymi kosztami sądowymi od uiszczenia których powódka była zwolniona, Sąd obciążył pozwanego w części, w jakiej przegrał sprawę odpowiednio 2.275 zł (wpis 4.550 zł), - art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28.07.2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2010r. Nr 90, poz. 594 ze zm.). |