Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 470/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 października 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Ewa Tomaszewska

Sędziowie:

SA Marek Machnij

SA Małgorzata Zwierzyńska (spr.)

Protokolant:

stażysta Krzysztof Domitrz

po rozpoznaniu w dniu 14 października 2015 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa S. R.

przeciwko A. M. (1) i R. M.

o nakazanie złożenia oświadczenia woli

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z dnia 23 stycznia 2015 r. sygn. akt I C 14/14

I.  oddala apelację;

II.  nie obciąża powódki kosztami postępowania apelacyjnego.

SSA Małgorzata Zwierzyńska SSA Ewa Tomaszewska SSA Marek Machnij

Sygn. akt I ACa 470/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 23 stycznia 2015 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku w sprawie z powództwa S. R. przeciwko A. M. (1) i R. M. o nakazanie złożenia oświadczenia woli, sygn. akt I C 14/14 w punkcie pierwszym oddalił powództwo, a w punkcie drugim odstąpił od obciążenia powódki kosztami procesu w całości.

Sąd Okręgowy ustalił, że:

- powódka (matka pozwanej, teściowa pozwanego i babcia N. M.) od 2001 r. mieszkała wspólnie z pozwanymi i ich dziećmi w mieszkaniu położonym w G. przy ul. (...),

- 7 października 2004 r. powódka dokonała na rzecz pozwanych darowizny nieruchomości położonej w miejscowości D., gmina S., stanowiącej działkę nr (...) o powierzchni 1,04 ha (jeden hektar cztery ary), dla której Sąd Rejonowy w Wejherowie prowadzi księgę wieczystą KW nr (...). Przedmiot darowizny, o wartości ustalonej na kwotę 30.000 zł, wszedł w skład majątku wspólnego pozwanych, pozostających w ustroju ustawowej wspólności małżeńskiej,

- w latach 2011-2012 pozwani mieli problemy wychowawcze ze swoją małoletnią córką N., która nie realizowała obowiązku szkolnego. Pozwani wyraźnie sprzeciwiali się porzuceniu nauki przez córkę, domagali się od powódki, aby informowała ich, kiedy córka zostaje w domu oraz by nie pozwalała jej na pozostawanie w domu. 19 lipca 2012 r. małoletnia N. M. opuściła dom rodzinny i wyleciała do (...) do miasta E.. O zamiarze wylotu poinformowała jedynie powódkę, która udzieliła jej na ten cel wsparcia finansowego w kwocie 2.500 zł (kupiła jej bilet) i odprowadziła ją na samolot. Powódka nie znała adresu ani danych osoby, do której wyjechała wnuczka, zaś po jej wyjeździe nie utrzymywała z nią żadnego kontaktu. Pozwani zgłosili zaginięcie małoletniej córki na policję. Powódka zataiła wówczas przed pozwanymi i funkcjonariuszami policji wiedzę o rzeczywistym docelowym miejscu wyjazdu małoletniej oraz udzielonym jej wsparciu finansowym i dopiero po kilku dniach przyznała, że odprowadziła małoletnią na dworzec PKP,

- 2 listopada 2012 r. małoletnia N. M. zadzwoniła do swojej drugiej babci, tj. J. M., która wysyłała jej niewielkie kwoty pieniężne na bieżące utrzymanie z informacją, że jest osobą bezdomną, śpi pod mostem i nie ma co jeść. J. M. zaproponowała małoletniej powrót do Polski, co nastąpiło w późniejszym terminie (grudzień 2012 r.). O telefonie małoletniej J. M. poinformowała pozwanych i pozwany w akcie zdenerwowania przekazał tę wiadomość powódce obarczając ją odpowiedzialnością za taki stan rzeczy. W godzinach porannych 3 listopada 2012 r. powódka opuściła mieszkanie przy ul. (...) w G. i nie wróciła już do domu pozwanych.

Ustaleń faktycznych w sprawie Sąd Okręgowy dokonał w oparciu o materiał dowodowy zaoferowany przez strony niniejszego postępowania, na który składały się: dokumenty urzędowe i prywatne, zeznania świadków (J. M., A. M. (2), E. B., A. K., K. Ż. i J. P.) oraz przesłuchania stron postepowania (nie dając jednak wiary wyjaśnieniom powódki w zakresie, w jakim wskazywała ona, że: pomogła wnuczce w ucieczce wobec przemocy domowej ze strony pozwanego; została "wyrzucona" przez pozwanych "na bruk" z mieszkania przy ul. (...) w G.; pozwani źle ją traktowali, krzyczeli na nią, wywoływali awantury, a pozwany R. M. jej groził). Sąd pominął natomiast wnioskowany przez powódkę dowód z zeznań świadka N. M., albowiem strona powodowa nie potrafiła wskazać adresu świadka, a pozwani odmówili podania go. W ocenie tego Sądu wnioskowany dowód byłby ponadto nieprzydatny dla rozstrzygnięcia w zakresie ustalenia, czy powódka została wyrzucona przez pozwanych z mieszkania "na bruk" w nocy z dnia 2 na 3 listopada 2012 r., czy też opuściła je dobrowolnie, albowiem świadek N. M. przebywała w tym czasie w (...). W zakresie ustalenia relacji między stronami Sąd wyjaśnił przy tym, że zasadnicza część sporu dotyczyła okresu następującego po ucieczce świadka za granicę, w związku z czym N. M. nie mogła posiadać wiedzy co do tego, jak rzeczywiście po jej wyjeździe wyglądały relację między powódką a pozwanymi.

Na podstawie tak ustalonych i ocenionych faktów Sąd Okręgowy zważył, że powódka nie udowodniła, aby pozwani wykazali się w stosunku do niej rażącą niewdzięcznością w rozumieniu art. 898 § 1 k.c., polegającą na jej niewłaściwym traktowaniu i domaganiu się jej natychmiastowej wyprowadzki "na bruk" z mieszkania przy ul. (...) w G.. Sąd przyjął, że pozwani mieli do powódki usprawiedliwiony żal i pretensje, że wspierała ich córkę N. w decyzji, iż nie będzie uczęszczała do szkoły, albowiem działała ona wbrew obiektywnemu dobru małoletniej. W ocenie Sądu orzekającego zachowanie powódki, która zataiła przed rodzicami, że niepełnoletnia córka zamierzała wyjechać do (...) było naganne, zaś argumenty przedstawione na jej obronę, jakoby pomogła wnuczce w ucieczce w obawie przed agresywnym zachowaniem pozwanego, pozostawały gołosłowne i sprzeczne z zebranym materiałem dowodowym. Nagannym, w ocenie Sądu pierwszej instancji było także to, że powódka nie znała żadnych danych, adresu, nazwiska osoby, u której małoletnia zamierzała się zatrzymać, bo w konsekwencji nie zadbała ona w sposób należyty o bezpieczeństwo wnuczki. Sąd Okręgowy zwrócił przy tym uwagę, że powódka nie zrobiła nic, by pomóc rodzinie swojej córki rozwiązać problemy związane z nadużywaniem alkoholu i stosowaniem przemocy werbalnej czy fizycznej przez pozwanego, choć obiektywnie można było od niej oczekiwać podjęcia działań mających na celu obronę bliskich jej osób przed przemocą. W tym zakresie Sąd orzekający skonstatował, że atmosfera w rodzinie, wobec porzucenia szkoły przez N. bez wyraźnego powodu i przy jawnym poparciu powódki wbrew woli pozwanych, zmieniła się w trakcie 2012 r., co jednak nie mogło jeszcze świadczyć o przemocy i rażąco nagannym zachowaniu pozwanych względem darczyńcy. Zdaniem Sądu Okręgowego powódka nie wykazała zaś w niniejszym procesie, że pozwany "wyrzucił ją z domu na bruk”, a okoliczności tej nie potwierdzili też przesłuchani w sprawie świadkowie. Przyjmując takie stanowisko Sąd pierwszej instancji miał na uwadze zdarzenia bezpośrednio poprzedzające wyprowadzenie się powódki z mieszkania pozwanych, a mianowicie, że po telefonie N. do babci J. M., pozwany w wyniku wzburzenia obarczył powódkę odpowiedzialnością za bezdomność i brak środków finansowych na zakup jedzenia przez córkę. Sąd stwierdził jednocześnie, że nawet gdyby przyjąć za powódką, że pozwany w takich słowach zwrócił się do niej w dniu 2 listopada 2012 r., to jednak nie można było tego uznać za rażącą niewdzięczność. Zostało to bowiem wypowiedziane w stanie silnego wzburzenia i zdenerwowania, zaś jak wynikało z zeznań darczyńcy, pozwany wcześniej również w podobnych okolicznościach żądał, aby powódka wyprowadziła się z domu, czego ta nigdy nie traktowała poważnie. Sąd miał przy tym na względzie, że obecnie oboje pozwani zamieszkują w Niemczech nie sprzeciwiają się zamieszkiwaniu powódki w ich dotychczasowym mieszkaniu, a powódka nie wykazała w trakcie postępowania, że wyprowadziła się nagle ze wspólnego mieszkania z uwagi na to, iż obdarowani domagali się tego i że nie była to decyzja darczyńcy.

O kosztach postępowania Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 102 k.p.c., mając na względzie trudną sytuację życiową i finansową powódki.

Apelację od przedmiotowego wyroku wywiodła powódka zaskarżając go w części oddalającej powództwo, to jest w zakresie punktu pierwszego. Wyrokowi Sądu pierwszej instancji apelująca zarzuciła:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego przez błędną wykładnię przepisu art. 989 § 1 k.c. polegającą na ustaleniu, że pozwani nie dopuścili się względem powódki rażącej niewdzięczności w rozumieniu tego przepisu,

2.  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. polegające na błędnej ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego i przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, wyrażającą się w ustaleniu, że pozwani nie dopuścili się względem powódki rażącej niewdzięczności w szczególności, iż nie została ona przez nich w dniu 3 listopada 2012 r. wyrzucona z mieszkania, w którym zamieszkiwała,

3.  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 § 2 k.p.c. polegające na błędnej ocenie faktu stawiania przez pozwanych przeszkód w przeprowadzeniu dowodu z zeznań świadka N. M., polegającej na kilkukrotnej odmowie podania znanego im adresu zamieszkania tego świadka, czego rezultatem było nie wysłuchanie zeznań N. M. pomimo, że były one ważne dla rozstrzygnięcia sprawy.

Na podstawie tak sformułowanych zarzutów apelacji powódka wniosła o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie 1 (pierwszym) i nakazanie pozwanym złożenia oświadczenia woli, którego treścią jest przeniesienie na rzecz powódki własności nieruchomości położonej w miejscowości D., gmina S., stanowiącej działkę nr (...) o powierzchni 1,04 ha, dla której Sąd Rejonowy w Wejherowie prowadzi księgę wieczystą o nr KW (...),

2.  zasądzenie na rzecz powódki zwrotu kosztów procesu i zastępstwa procesowego za obie instancje,

3.  ewentualnie – o uchylenie zaskarżonego wyroku do ponownego rozpoznania przez Sąd pierwszej instancji.

W uzasadnieniu apelacji powódka szczegółowo odniosła się do każdego z postawionych zarzutów z osobna kwestionując rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji w zakresie oddalającym jej powództwo.

W odpowiedzi na apelację pozwani wnieśli o jej oddalenie oraz o zasądzenie od powódki na ich rzecz zwrotu kosztów sądowych wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie była zasadna i jako taka nie zawierała usprawiedliwionych podstaw do zmiany zaskarżonego orzeczenia.

Dokonanie wykładni prawa materialnego może być właściwie ocenione jedynie na kanwie niewadliwie ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Powyższe rodzi konieczność rozpoznania w pierwszym rzędzie zarzutów naruszenia prawa procesowego zmierzających do zakwestionowania stanu faktycznego.

W rozpoznawanej sprawie Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, które Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne, bez konieczności ich ponownego przytaczania..

W apelacji powódka podniosła, że Sąd pierwszej instancji dokonał błędnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i przekroczył granice swobodnej oceny dowodów ustalając, że pozwani nie dopuścili się względem powódki rażącej niewdzięczności w szczególności, iż nie została ona przez nich w dniu 3 listopada 2012 r. wyrzucona z mieszkania położonego w G. przy ul. (...).

Powyższy zarzut stałby się zasadny jedynie wówczas, gdyby rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji było sprzeczne z tymi okolicznościami, które sąd ten ustalił w toku postępowania, albo gdyby wyprowadził logicznie błędny wniosek z ustalonych okoliczności i wówczas zachodziłby błąd w rozumowaniu, nie zaś w dokonaniu ustaleń. Natomiast błąd w zakresie oceny dowodów ma miejsce wtedy, gdy fakty zostały ustalone bez dostatecznej podstawy, tj. gdy nie są potwierdzone materiałem lub gdy sąd uznał pewne fakty za udowodnione mimo istnienia dostatecznej podstawy w zebranym materiale dowodowym do zaprezentowania odmiennego stanowiska.

Żadna z wymienionych powyżej postaci naruszeń nie zaistniała w okolicznościach rozpoznawanej sprawy.

Trafnie przyjął Sąd pierwszej instancji, że nie sposób było uznać, aby zachowanie pozwanych w stosunku do powódki nosiło znamiona "rażącej niewdzięczności". Żaden z zeznających w sprawie świadków nie potwierdził tego, jakoby pozwani awanturowali się z powódką i źle ją traktowali. Przede wszystkim jednak słusznie uznał Sąd Okręgowy, że powódka nie dowiodła, aby pozwany wyrzucił ją z domu, co miało stanowić główną przyczynę złożenia przez nią oświadczenia w dniu 4 grudnia 2012 r. o odwołaniu darowizny.

Szczególnego zaakcentowania wymagają przy tym dwie kluczowe kwestie w tym zakresie.

Po pierwsze, skoro powódka opuściła mieszkanie położone w G. przy ul. (...) w godzinach porannych dnia 3 listopada 2012 r., to takie jej działanie nie mogło być bezpośrednim następstwem kłótni z pozwanym, która niewątpliwie nastąpiła w godzinach wieczornych dnia 2 listopada 2012 r. Co istotne, powódka porzuciła przedmiotową nieruchomość nie będąc pod bezpośrednim przymusem pozwanego, czy innego domownika. Z zachowaniem tym nie była również sprzężona jakakolwiek forma przemocy intencjonalnie wymierzonej przeciwko niej. (...) należy w tym przypadku rozumieć jako synonim zamierzonego i trwałego w skutkach usunięcia czy wyeliminowania, podczas gdy pozwani zgodnie oświadczyli w toku niniejszego postępowania, że byli zaskoczeni wyprowadzką powódki i nie mają nic przeciwko temu, by ponownie zamieszkała ona w ww. domu.

Po drugie, gdyby nawet uznać, że pozwany 2 listopada 2012 r. działał z zamiarem faktycznego „wyrzucenia” powódki z domu, to należałoby jednocześnie przyjąć, iż jego zachowanie było wówczas usprawiedliwione okolicznościami, jakie towarzyszyły temu aktowi. Właściwie sekwencję tych zdarzeń ocenił Sąd pierwszej instancji konstatując, że gdyby powódka nie działała wbrew rodzicom małoletniej N. i nie pomogła jej w ucieczce z domu, nie dbając przy tym o jej szeroko rozumiane bezpieczeństwo, to nie doszłoby 2 listopada 2012 r. na tym tle do jej konfrontacji z pozwanym (ojcem małoletniej). Słusznie też zaakcentował Sąd Okręgowy, że pobudki, jakimi kierowała się wówczas powódka nie mogły wpłynąć na odmienną ocenę całej sytuacji rzekomego „wyrzucenia z domu”, skoro skutek jej nieodpowiedzialnego zachowania był taki, iż najpierw małoletnia N. była poszukiwana przez policję jako osoba zaginiona, a później stała się osobą bezdomną i bez środków do życia.

Samo subiektywne przekonanie powódki o celowości jej postępowania w tamtym czasie nie mogło wszakże przesądzić za pozytywną weryfikacją całokształtu jej nastawienia i sposobu ingerencji w kontakty wnuczki z rodzicami zwłaszcza, że – jak trafnie zauważył Sąd orzekający – darczyńca nigdy nie dokonał zgłoszenia o stosowaniu fizycznej bądź werbalnej przemocy domowej przez pozwanego w powołanych ku temu instytucjach czy organach. Tym samym, powódka winna była liczyć się z tym, że zostanie obarczona przez pozwanych wyłączną winą za niekorzystny układ zdarzeń w życiu małoletniej N. wiedzionym za granicą w okresie lipiec-grudzień 2012 r. Powódka niewątpliwie przyczyniła się bowiem do pogorszenia sytuacji rodzinnej pozwanych związanej ze sprawowaniem obowiązku opiekuńczo-wychowawczego wobec małoletniej N., wywołując na tej podstawie konflikt bezpośrednio z obdarowanymi. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, skoro powódka świadomie dokonała takiego aktu, to nie może natenczas oczekiwać nieograniczonej ochrony swojego prawa podmiotowego, albowiem w ten sposób godzi w prawa przysługujące pozwanym, które uprzednio sama naruszyła.

W apelacji powódka zarzuciła też naruszenie przepisu art. 233 § 2 k.p.c., które w jej ocenie polega na błędnej ocenie faktu stawiania przez pozwanych przeszkód w przeprowadzeniu dowodu z zeznań świadka N. M.. Skarżąca wyjaśniła przy tym, że poprzez kilkukrotną odmowę podania adresu zamieszkania tego świadka, pozwani doprowadzili do tego, iż w sprawie nie doszło do wysłuchania zeznań N. M. pomimo, że były one ważne dla rozstrzygnięcia sprawy.

Na wstępie tej części rozważań Sąd Apelacyjny podkreśla, że inicjatywa dowodowa stron winna być podejmowana przez każdą ze stron procesu stosownie do stanu sprawy i w celu wykazania zasadności jej twierdzeń.. Wskazać należy też, że z uwagi na sprzeczność interesów stron, oczekiwana od powódki inicjatywa dowodowa nie może być oceniana przez pryzmat działań podejmowanych przez jej przeciwników, a do tego właśnie zmierzała argumentacja skarżącej w kontekście podniesionego zarzutu naruszenia normy z art. 233 § 2 k.p.c.

Zgodnie z ogólną reguła rozkładu ciężaru dowodu, to strony mają obowiązek udowodnienia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Skoro zatem powódka wnosiła o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka N. M., to powinna wskazać jej prawidłowy adres. Ponieważ tego nie uczyniła, a Sąd zakreślił termin na przeprowadzenie dowodu w trybie art. 242 k.p.c., za prawidłowe należy uznać pominięcie tego dowodu. Wbrew stanowisku powódki zawartym w apelacji, sąd nie ma obowiązku poszukiwania adresu świadka za stronę, ani też dopuszczania dowodu z urzędu, tym bardziej, jeśli zebrany w sprawie materiał dowodowy jest dostateczny dla jej rozstrzygnięcia.

Co więcej, Sąd orzekający nie miał też prawnych możliwości do wyegzekwowania od strony przeciwnej obowiązku podania adresu świadka zawnioskowanego przez powódkę, albowiem nie jest to okoliczność (tj. adres świadka), na jaką ten dowód został przedstawiony. W konsekwencji, Sąd pierwszej instancji nie był uprawniony do oceny zachowania pozwanych w tym zakresie w sprawie jako stanowiącego przeszkodę w przeprowadzeniu dowodu osobowego.

Zaznaczyć należy przy tym, że zawnioskowany przez powódkę dowód z zeznań świadka N. M. nie był istotny dla rozstrzygnięcia sprawy, gdyż został powołany na okoliczności, w których małoletnia bezpośrednio nie uczestniczyła. Zauważyć trzeba, że z wniosku dowodowego powódki ( vide: k. 102) wynikało, że zeznania świadka N. M. miały przyczynić się do wyjaśnienia, czy pozwani wykazali się wobec darczyńcy „rażącą niewdzięcznością”. Jak jednak zostało powyżej wyjaśnione, owa „rażąca niewdzięczność” związana była z aktem „wyrzucenia” powódki z domu w nocy z 2 na 3 listopada 2012 r., a przecież w tym czasie N. M. przebywała już za granicą, co zauważył też Sąd Okręgowy uzasadniając zaskarżone rozstrzygnięcie.

Ponadto, we wniosku tym powódka odniosła się również do tego, że źródłem jej antagonizmu z pozwanymi było złe traktowanie przez obdarowanych jej wnuczki. Pomijając już to, że powódka nie wykazała w sprawie, aby przed listopadem 2012 r. była na trwale skonfliktowana z pozwanymi, Sąd Apelacyjny zaznacza w tym miejscu, iż rzekoma przyczyna tego nieporozumienia ustała więc najpóźniej w dniu 19 lipca 2012 r., kiedy to małoletnia N. wyjechała do (...). W tym stanie rzeczy, na podstawie zawnioskowanego dowodu nie można byłoby ustalić rzeczywistych okoliczności stojących u podstaw odwołania darowizny z dnia 4 grudnia 2012 r., zaś relacje łączące małoletnią z powódką bądź pozwanymi po tej dacie pozostawały bez znaczenia dla rozpoznania istoty sprawy. Na marginesie tylko Sąd Apelacyjny wskazuje, że na rozprawie w dniu 15 lipca 2014 r. pozwani w dostateczny sposób uzasadnili przyczynę odmowy podania adresu córki, której powódka dotychczas nie zakwestionowała.

Ostatni zarzut skarżącej dotyczył naruszenia przez Sąd pierwszej instancji prawa materialnego, tj. przepisu art. 898 § 1 k.c. w skutek błędnego ustalenia stanu faktycznego, a mianowicie – ustalenia, że pozwani nie dopuścili się względem powódki rażącej niewdzięczności w rozumieniu tego przepisu. Sąd Apelacyjny ocenił tenże zarzut jako chybiony.

Zarzut naruszenia prawa materialnego może okazać się skuteczny jedynie wówczas, gdy sąd pierwszej instancji dopuścił się: błędu w wyborze normy prawnej, która powinna być zastosowana w konkretnej sprawie, albo błędu w zastosowaniu danej normy prawnej do ustalonego przez ten sąd stanu faktycznego sprawy, bądź błędu w wykładni normy prawnej. Zatem zarzut naruszenia prawa materialnego może być skutecznie postawiony tylko wtedy, gdy sąd właściwie ustaliwszy stan faktyczny, dokonuje wadliwej subsumpcji tego stanu do określonej normy prawa materialnego.

Na gruncie powyższego w tym miejscu Sąd Apelacyjny zaznacza jedynie, że przewidziana w przepisie art. 898 § 1 k.c. przesłanka niewdzięczności w stopniu rażącym ma kwalifikowany charakter, odnoszący się do zachowań, które oceniając rozsądnie, przy uwzględnieniu miernika obiektywnego i subiektywnego, muszą być uznane za wysoce niewłaściwe i krzywdzące darczyńcę. O istnieniu lub nieistnieniu podstaw do odwołania darowizny z powodu rażącej niewdzięczności decydują w każdym przypadku konkretne okoliczności, rozważane na tle zwyczajów panujących w określonych środowiskach społecznych, które nie wykraczają poza wypadki życiowych konfliktów. W rozpoznawanej sprawie nie mogły zatem ujść z pola widzenia dwie kluczowe okoliczności. Po pierwsze, to powódka – z własnej i nieprzymuszonej woli – opuściła dom położony w G. przy ul (...) i nie chciała do niego wrócić mimo takowych deklaracji ze strony pozwanych. Drugą istotną okolicznością, którą należało wziąć pod uwagę jest to, że to powódka wywołała konflikt z pozwanymi, ingerując w sposób i zakres sprawowanej przez nich władzy rodzicielskiej nad małoletnią N. M., czym ostatecznie doprowadziła pozwanego do stanu silnego wzburzenia i zdenerwowania. Oczywistym wydaje się więc, że w okolicznościach rozpoznawanej sprawy rozsądnie ocenione zachowanie obdarowanych nie mogło zostać uznane jako definiens znacznego nasilenia złej woli skierowanej na wyrządzenie darczyńcy krzywdy bądź szkody majątkowej. W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny uznał zarzut skarżącej odnoszący się do naruszenia art. 898 § 1 k.c. za bezpodstawny.

Biorąc pod uwagę powyższe, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w punkcie 1 wyroku.

Na mocy art. 98 k.p.c., art. 102 k.p.c. oraz art. 108 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny odstąpił od obciążenia powódki kosztami postępowania apelacyjnego, o czym orzekł w punkcie drugim wyroku. Biorąc za podstawę konkretne okoliczności niniejszej sprawy, tj. sytuację majątkową i finansową powódki oraz fakty związane z samym procesem, w tym przede wszystkim przekonanie powódki o słuszności swojego żądanie Sąd uznał bowiem, że obciążenie strony przegrywającej kosztami procesu na rzecz przeciwnika byłoby sprzeczne z zasadą słuszności.

SSA Małgorzata Zwierzyńska SSA Ewa Tomaszewska SSA Marek Machnij