Sygn. akt: III U 680/15
Dnia 18 listopada 2015r.
Sąd Okręgowy w Ostrołęce III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący: |
SSO Bożena Beata Bielska |
Protokolant: |
sekretarz sądowy Sylwia Wójcik |
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 18 listopada 2015r. w O.
sprawy z odwołania H. S.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w P.
o prawo do emerytury
na skutek odwołania H. S.
od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w P.
z dnia 16.09.2015r. znak (...)
orzeka:
1. zmienia zaskarżoną decyzję i przyznaje H. S. prawo do emerytury od dnia 01.09.2015r.,
2. stwierdza brak odpowiedzialności organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji.
H. S. wniosła odwołanie od decyzji (...) w P. z dnia 16.09.2015r., znak (...), którą to decyzją ZUS odmówił jej prawa do emerytury wskazując, że na dzień 01.01.1999r. nie udowodniła 20 lat ogólnego stażu pracy. W uzasadnieniu wskazała, że w okresie od 17.08.1976r. do 25.05.1979r., mimo uczęszczania do szkoły, pracowała w gospodarstwie rolnym rodziców i wykonywała zarówno prace polowe jak i zajmowała się zwierzętami w siedlisku.
W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P. wniósł o jego oddalenie. W uzasadnieniu podniósł, że w dniu 08.09.2015r. H. S. złożyła wniosek o ustalenie uprawnień do emerytury na podstawie przepisów ustawy z dnia 17.12.1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Po analizie przedstawionych dokumentów Oddział ZUS ustalił, że dzień 01.01.1999r. udokumentowała ona 16 lat, 6 miesięcy i 3 dni okresu pracy w szczególnych warunkach oraz ogólny staż pracy wynoszący łącznie 17 lat, 6 miesięcy i 28 dni, nie udokumentowała zatem 20 lat pracy. Organ rentowy podniósł, iż do ogólnego stażu pracy nie zaliczył okresu pracy w gospodarstwie rolnym rodziców odwołującej od 17.08.1976r. do 25.05.1979r., bowiem w tym okresie odwołująca dojeżdżała do szkoły średniej, położonej w O. w odległości ok. 35 km. Ponieważ odwołująca dojeżdżała codziennie autobusem, nie miała możliwości wykonywania pracy w gospodarstwie rolnym w wymiarze co najmniej ½ etatu i pogodzenia jej z obowiązkami wynikającymi ze szkoły średniej. Wobec powyższego zdaniem ZUS decyzją z dnia 16.09.2015r. prawidłowo odmówiono prawa do emerytury.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
H. S. (ur. (...)) od urodzenia do dnia (...). zamieszkiwała wraz z rodzicami, starszym bratem (ur. w (...)r.) i młodszym rodzeństwem (ur. w (...) (...) w B., gdzie jej rodzice, E. i J. S., posiadali od 1973r. gospodarstwo rolne. Gospodarstwo to miało łącznie powierzchnię 6,37 ha: ok. 2 ha ziemi ornej, a nadto łąki i las. W gospodarstwie nie było maszyn, hodowano 4 krowy, 4-5 świń. Rodzice odwołującej uprawiali buraki, brukiew, ziemniaki, zboże. Ojciec odwołującej zimą był zatrudniany w cukrowni, wykonywał też prace całodniowe polegające na rozładowywaniu wagonów a od 15.06.1978r. rozpoczął pracę jako dozorca w Kółku Rolniczym. Matka odwołującej od 1975r. rozpoczęła wykonywanie pracy nakładczej klejąc w domu koperty. Starszy brat odwołującej uczęszczał do szkoły średniej a od lipca 1978r. rozpoczął pracę w (...) w W..
H. S. w po ukończeniu szkoły podstawowej uczęszczała do Liceum Zawodowego w P., odległego o ok. 35km. Do szkoły dojeżdżała codziennie autobusem o godz. 6.50 a do domu wracała o ok. 15.
W gospodarstwie rolnym pracowali rodzice odwołującej, jej starszy brat i odwołująca. Odwołująca wykonywała prace polowe: sadzenie ziemniaków, wykopki, pracowała w czasie żniw i sianokosów. Wykonywała też prace w siedlisku przy dojeniu, pojeniu, karmieniu zwierząt, przygotowywaniu im pożywienia, donosiła zwierzętom siano, odnosiła do zlewni mleko i serwatkę.
H. S. wstawała o godz. 5.00, przed wyjściem do szkoły doiła krowy i wypędzała je na pastwisko. Odwołująca pracowała w gospodarstwie także po przyjściu ze szkoły ok. godz. 15: pracowała przy karmieniu i dojeniu krów, przygotowywała słomę i pożywienie dla świń, siekała ziemniaki, parowała ziemniaki na pożywienie dla świń, nosiła drzewo. Ojciec odwołującej nadużywał alkoholu. H. S. czynności w gospodarstwie wykonywała codziennie przed i po lekcjach co najmniej przez 4 godziny dziennie, a w dni wolne od nauki po 8 godzin i więcej. Rodzina utrzymywała się z pracy na roli, sprzedaży trzody chlewnej i z prac rodziców odwołującej poza rolnictwem.
W dniu 08.09.2015r. odwołująca złożyła w ZUS wniosek o emeryturę. Decyzją z dnia 19.09.2015r. organ rentowy odmówił jej prawa do emerytury stwierdzając, że nie wykazała 20-letniego stażu pracy. Do ogólnego stażu pracy nie zaliczył okresu pracy w gospodarstwie rolnym rodziców odwołującej od 17.08.1976r. do 25.05.1979r. wskazując, że tym okresie odwołująca dojeżdżała do szkoły średniej, położonej w O. w odległości ok. 35 km, nie miała możliwości wykonywania pracy w gospodarstwie rolnym w wymiarze co najmniej ½ etatu i pogodzenia ich z obowiązkami wynikającymi ze szkoły średniej.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o: zeznania H. S., zeznania świadków M. B. (1) i Z. M., wszystkie dokumenty zawarte w aktach emerytalnych odwołującej Nr (...).
Sąd zważył, co następuje:
H. S. urodziła się w dniu (...), zatem podstawą ubiegania się o prawo do emerytury jest ustawa z dnia 17.12.1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
Zgodnie z art. 24 ust. 1a pkt 33 tej ustawy wiek emerytalny kobiet ubezpieczonych w okresie od dnia 01.01.1960r. do dnia 31.03.1960r. wynosi co najmniej 62 lata i 8 miesięcy.
Zgodnie zaś z art. 184 ustawy z dnia 17.12.1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w zw. z §4 Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 07.02.1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze świadczenie emerytalne przysługuje ubezpieczonej, która łącznie spełniła następujące warunki:
1. osiągnęła wiek emerytalny wynoszący 55 lat dla kobiet;
2. nie przystąpiła do Otwartego Funduszu Emerytalnego lub złożyła wniosek o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym za pośrednictwem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na dochody budżetu państwa,
3. w dniu wejścia w życie ustawy (tj. 01.01.1999r.) udowodniła okres składkowy i nieskładkowy wynoszący co najmniej 20 lat dla kobiet, w tym co najmniej 15 lat okresu zatrudnienia w szczególnych warunkach.
Przepis art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych stanowi natomiast, że przy ustalaniu prawa do emerytury oraz przy obliczaniu jej wysokości uwzględnia się przypadające przed dniem 01.01.1983r. okresy pracy w gospodarstwie rolnym po ukończeniu 16 roku życia, jeżeli okresy składkowe i nieskładkowe są krótsze od okresu wymaganego do przyznania emerytury, w zakresie niezbędnym do uzupełnienia tego okresu.
Przepis ten nie precyzuje, na jakich warunkach wykonywanie czynności w gospodarstwie rolnym może zostać uznane za pracę w tym gospodarstwie, jednak zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie poglądem (por. wyrok SN z dnia 28.05.1997r., II UKN 96/96, OSNAPiUS 23/1997 poz. 473, wyrok SN z dnia 3.12.1999r., II UKN 235/90 OSNAPiUS 7/2001, poz. 236, wyrok SN z dnia 3.07.2001r. II UKN 466/00, OSNPUSiSP 7/2003 poz. 186) można przyjąć, że warunkiem uznania takich czynności za pracę w gospodarstwie rolnym jest wykonywanie tych czynności przez osobę spełniającą kryteria „domownika” z art. 6 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników - tj. osobę bliską rolnikowi, która ukończyła 16 lat, pozostaje z rolnikiem we wspólnym gospodarstwie domowym lub zamieszkuje na terenie jego gospodarstwa lub w bliskim sąsiedztwie oraz stale pracuje w tym gospodarstwie oraz w wymiarze nie niższym niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy (tj. przekraczającym 4 godziny dziennie).
Kwestią sporną i mającą wpływ na zasadność odwołania H. S. było ustalenie, czy zgromadziła ona ogólny 20-letni staż pracy.
ZUS uznał, że odwołująca udowodniła jedynie 17 lat 6 miesięcy i 28 dni ogólnego stażu pracy, bowiem nie uwzględnił pracy H. S. w gospodarstwie rolnym rodziców, położonym we B., w okresie od 17.08.1976r. do 29.05.1979r. Dla rozstrzygnięcia sprawy istotne było więc ustalenie, czy odwołująca pracowała w gospodarstwie rolnym rodziców w w/w okresie.
Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego, przed Sądem ubezpieczeń możliwe jest wykazywanie okoliczności, od których zależy nabycie uprawnień o emerytury wszelkimi dowodami (wyrok SN z dnia 06.09.1995r., II URN 23/95, OSNP 1996/5/77, wyrok SN z dnia 02.02.1996r., II URN 3/95, OSNP 1996/16/239), dlatego też Sąd dopuścił dowód z akt emerytalnych odwołującej, przesłuchania zawnioskowanych świadków oraz odwołującej w charakterze strony.
W ocenie Sądu odwołanie jest zasadne, bowiem H. S. wykazała fakt pracy w gospodarstwie rolnym rodziców w spornym okresie w wymiarze co najmniej 4 godziny dziennie, a tym samym wykazała 20-letni ogólny staż pracy. Sąd orzekając w tym zakresie miał na uwadze powierzchnię gospodarstwa rolnego, należącego do rodziców odwołującej, strukturę tego gospodarstwa, ilość hodowanych zwierząt oraz ilość osób pracujących w gospodarstwie, gdyż przesądzają one, jaką ilość czasu należy poświęcić na prace w gospodarstwie. Sąd miał też na uwadze, że w w/w okresie odwołująca stale przebywała w gospodarstwie oraz to, iż oboje jej rodzice byli zatrudnieni poza gospodarstwem a starszy brat rozpoczął pracę od lipca 1978r. a ojciec okresowo nadużywał alkoholu.
Z poświadczenia o zameldowaniu z dnia 12.03.2015r. (k. 10 a.e.) wynika, iż odwołująca od zamieszkiwała w B. od 16.08.1960r. do 2310.1979r. Z zaświadczenia wystawionego przez Starostwo Powiatowe w O. (k. 11a.e.) wynika też, że rodzice odwołującej od 1973r. posiadali gospodarstwo rolne o powierzchni 6,37 ha, położone w B.
H. S. w toku postępowania zarówno w odwołaniu jak i przed Sądem wskazywała, iż w spornym okresie uczęszczała do Liceum Zawodowego w O.. Wskazywała, że do szkoły dojeżdżała codziennie autobusem, w gospodarstwie czynności wykonywała codziennie przed i po lekcjach co najmniej przez 4 godziny dziennie. Zeznała, że w gospodarstwie zamieszkiwali jej rodzice, ona i jej rodzeństwo, (ur. w (...)r., w 1975r. i w 1976r.). Pytana o sposób wykonywania czynności zeznała, że wstawała o godz. 5.00, przed wyjściem do szkoły doiła krowy i wypędzała je na pastwisko, nosiła do zlewni mleka bańki z mlekiem i serwatką. Zeznała nadto, że pracowała w gospodarstwie także po przyjściu ze szkoły ok. godz. 15: przy karmieniu i dojeniu krów, przygotowywała słomę i pożywienie dla świń: siekała ziemniaki, parowała ziemniaki, nosiła drzewo, uczestniczyła też w pracach polowych: sadzeniu i kopaniu ziemniaków, w czasie żniw i sianokosów. H. S. wskazywała, iż jej ojciec zimą był zatrudniany w cukrowni, wykonywał też prace całodniowe polegające na rozładowywaniu wagonów a od 15.06.1978r. rozpoczął pracę jako dozorca w Kółku Rolniczym, zaś matka od 1975r. rozpoczęła wykonywanie pracy nakładczej klejąc w domu koperty.
Na okoliczność pracy odwołującej w gospodarstwie rolnym rodziców Sąd przesłuchał świadków: M. B. (1) i Z. M.. Świadkowie ci zeznali, że odwołująca stale i codziennie pracowała w gospodarstwie rolnym, doiła i poiła krowy, wyganiała na pastwisko, nosiła do zlewni mleka bańki z mlekiem i serwatką, karmiła zwierzęta, przygotowywała pożywienie dla świń, parowała ziemniaki, czasami wyrzucała obornik. Z ich zeznań wynika nadto, iż odwołująca wykonywała też prace polowe, sadziła ziemniaki, pieliła, pracowała w wykopki i żniwa.
Zdaniem Sądu, zeznania świadków i odwołującej się zasługują na wiarę. Są one spójne, logiczne i korespondują ze sobą oraz zeznaniami odwołującej. Świadkowie M. B. (1) i Z. M. są bliskimi sąsiadami odwołującej, mają więc bezpośrednią wiedzę na temat wykonywania przez nią pracy w gospodarstwie rolnym i jej rozmiarów, nie mają też powodów, aby zeznawać nieprawdę.
Sąd dał też wiarę odwołującej, w szczególności co do tego, kto pracował w gospodarstwie rolnym. H. S. podając dane dotyczące, dotyczące podjęcia pracy przez jej rodziców poza rolnictwem, opierała się na danych wskazanych w ich legitymacjach ubezpieczeniowych. Natomiast świadkowie potwierdzili, iż gospodarstwo nie było zmechanizowane i wszystkie prace trzeba było wykonywać ręcznie, a to niewątpliwie wpływa na zwiększenie ilość czasu poświęconego na ich wykonywanie. Sąd miał też na uwadze fakt, iż z zeznań odwołującej i świadków wynika, że ojciec odwołującej nadużywał alkoholu, a to powoduje, iż czynności w gospodarstwie, a zwłaszcza w siedlisku musiały być wykonywane przez inne osoby, w tym odwołującą. Z zeznań H. S. wynika też, że jej starszy brat również uczęszczał do szkoły średniej, przy czym dobrze się uczył, bo dużo czasu poświęcał na naukę a od lipca 1978r. rozpoczął pracę w (...) w W., tymczasem odwołująca uczyła się słabo, gdyż na nie była zainteresowana nauką w Liceum. Okoliczność tę potwierdza świadectwo ukończenia przez nią Liceum, na którym widnieją oceny dostateczne (k.13-14a.e.). Podkreślić trzeba, że gospodarstwo miało powierzchnię 6,37ha, wg ówczesnych standardów nie było więc małe. Nadto w gospodarstwie hodowano 4 krowy, 4-5 świń, a skoro gospodarstwo nie było zmechanizowane, wszystkie prace w siedlisku trzeba było wykonywać ręcznie. Dotyczy to w szczególności takich czynności jak przygotowywanie pożywienia, karmienie zwierząt, przynoszenie siana, a to w sposób oczywisty wpływa na wydłużenie czasu ich wykonywania. W okresach od wiosny do jesieni odwołująca brała nadto udział w wykonywaniu prac polowych, co dodatkowo jeszcze zwiększa jej wymiar czasu pracy w gospodarstwie. W ocenie Sądu jej praca odpowiadała pojęciu stałej, systematycznej pracy domownika, upoważniającej do zaliczenia tego okresu do stażu pracy. Odwołująca pracowała w gospodarstwie przez cały rok a same prace w siedlisku zajmowały jej co najmniej 4 godziny dziennie. Czynności dojenia odwołująca wykonywała rano i wieczorem, gdyż jej matka zajmowała się małymi dziećmi (ur. w (...) i 1976r.) a nadto wykonywała pracę nakładczą. Należy uznać, że samo wydojenie rano 4 krów, zlanie mleka i dostarczenie go do zlewni (a te czynności wg świadka M. B. wykonywała odwołująca) a następnie mycie i wyparzanie baniek zajmowały odwołującej rano ok. 1 godziny. Odwołująca doiła krowy także po południu. Nadto zajmowała się parowaniem ziemniaków, a ta czynność wymaga stałego nadzoru. Po ugotowaniu ziemniaków należało jeszcze je posiekać, dodać śruty i zanieść zwierzętom. Nawet jeśli przy tych czynnościach pomagał odwołującej brat czy ojciec, to i tak zajmowały one znaczną ilość czasu. Odwołująca wykonywała też prace polegające na noszeniu słomy czy pojeniu zwierząt.
Organ rentowy podnosił, że H. S. nie mogła pracować w gospodarstwie, gdyż uczęszczała do szkoły a odległość pomiędzy gospodarstwem a szkołą wyniosła około 35 km – jednak odwołująca wykazała, że w gospodarstwie pracowała co najmniej 4 godziny dziennie. Ponieważ pracowała w gospodarstwie przed pójściem do szkoły przez ok. 1 godzinę, a ze szkoły wracała ok. 15, miała możliwość wykonywania po południu pracy przez co najmniej 3 godziny dziennie, nawet jeśli musiała odrobić lekcje, czy uczyć się. Mając powyższe na uwadze Sąd uznał, iż odwołująca wykazała, że w okresie od 17.08.1976r. do 25.05.1979r. (2 lata 9 miesięcy i 9 dni) pracowała w gospodarstwie rolnym rodziców co najmniej po 4 godziny dziennie, dlatego okres ten należy zaliczyć jej do stażu pracy.
Po zaliczeniu okresu pracy w gospodarstwie rolnym odwołująca będzie posiadać łączny staż pracy w wymiarze 20 lat i spełni ostatnią przesłankę konieczną do uzyskania prawa do emerytury na podstawie art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z FUS.
Mając na względzie powyższe Sąd uznał, że H. S. spełnia wszystkie wymagane prawem warunki nabycia prawa do emerytury w obniżonym wieku emerytalnym i na podstawie art. 477 14§2 k.p.c. zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał odwołującej prawo do emerytury począwszy od dnia 01.09.2015r.
Stosownie do treści art. 118 ust. 1 a ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych – Sąd, orzekając o prawie do emerytury, ma obowiązek stwierdzenia, czy organ rentowy ponosi lub nie ponosi odpowiedzialności za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji i przyznanie tego prawa na etapie postępowania administracyjnego. Sąd uznał, że w przedmiotowej sprawie ZUS nie ponosi takiej odpowiedzialności. Dopiero przeprowadzenie szerszego postępowania dowodowego, tj. przesłuchanie świadków przed Sądem umożliwiło stwierdzenie, że ubezpieczona posiada 20-letni ogólny staż pracy. Zgromadzony na etapie postępowania przed organem rentowym materiał dowodowy nie pozwalał jednoznacznie na ustalenie, czy odwołująca pracowała w gospodarstwie rolnym co najmniej 4 godziny dziennie. Z uwagi na powyższe Sąd orzekł, że organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji.
Mając powyższe na względzie orzeczono jak w sentencji.