Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 627/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 stycznia 2016 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie – Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Przemysław Jagosz

Protokolant st. sąd. Aleksandra Bogusz-Dobrowolska

po rozpoznaniu w dniu 15 stycznia 2016 r., w O., na rozprawie,

sprawy z powództwa Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Handlowego (...) sp. z o.o. w O.

przeciwko J. K.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 487 804,88 zł (czterysta osiemdziesiąt siedem tysięcy osiemset cztery złote osiemdziesiąt osiem groszy) z ustawowymi odsetkami od dnia 1.07.2013 r. do dnia zapłaty;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 7 217 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

III.  nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (Sąd Okręgowy w Olsztynie) kwotę 24 391 zł tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sygn. akt I C 627/14

UZASADNIENIE

Powodowa spółka żądała od pozwanego kwoty 487 804,88 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 1.07.2013 r. do dnia zapłaty oraz zwrotu kosztów procesu.

Jej żądanie opierało się na twierdzeniu, że zawarła z pozwanym umowę cesji wierzytelności, w ramach której sprzedała mu wierzytelność za kwotę dochodzoną pozwem, a zapłata miała nastąpić do dnia 30.06.2013 r. Aktualnie zatem dochodzi zapłaty umówionej ceny, której pozwany nie zapłacił w terminie.

Pozwany zarzucił, że scedowana na niego wierzytelność w rzeczywistości nie istniała, a umowa cesji była czynnością pozorną.

Sąd ustalił i zważył, co następuje:

Poza sporem było, że strony sporządziły datowaną na 22.01.2013 r. pisemną umowę cesji wierzytelności. Zgodnie z jej treścią powódka przeniosła na pozwanego wierzytelność przysługującą jej w stosunku do (...) spółki z o. o. w G. w wysokości 487 804,88 zł. Według zawartego w umowie cesji oświadczenia wierzytelność była bezsporna, nieprzedawniona i bez wad prawnych, a swoją podstawę miała w fakturze VAT nr (...) z dnia 31.12.2012 r.

Umówiona cena nabycia odpowiadała wysokości nabywanej wierzytelności, zaś pozwany miał ją zapłacić do 30.06.2013 r. (k. 5 i 6)

Przed zawarciem przedmiotowej umowy doszło do kompleksowego uregulowania rozliczeń między powódką, a spółkami (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. oraz (...) sp. z o.o. z siedzibą w G.. Nastąpiło to w ramach wielostronnego porozumienia i aneksu do tego porozumienia, datowanych na 18.12.2012 r.

Obejmowały one szereg różnych wierzytelności, wynikających m.in. z umowy zawartej między spółką (...) a powódką o wybudowanie hotelu na bazie zamku krzyżackiego w G..

W treści § 3 wskazano, że strony nie mają względem siebie innych roszczeń niż objęte porozumieniem. W § 6 ust. 1 i 5 stwierdzono odmiennie, że na dzień zawarcia porozumienia powódka nie posiada żadnych wymagalnych i niewymagalnych wierzytelności w stosunku do spółki (...), spółki (...), J. i S. K.. W ust. 2 tego paragrafu zaznaczono jednak , że wskutek porozumienia roszczenia zostały całkowicie i definitywnie zaspokojone (k. 7-16).

Mimo takich zapisów w dniu 31.12.2012 r. pozwany – jako reprezentant spółki (...) – oraz powódka reprezentowana przez członków zarządu podpisali kolejne porozumienie, którego celem – zgodnie z literalną treścią - miało być ponownie pełne, ostateczne i definitywne zakończenie rozliczeń w związku z zawarciem i wykonaniem umowy o wybudowanie hotelu. W jego ramach pomniejszono zakres robót wynikający z tej umowy, ustalono kwotę, o którą w związku z tym następuje zmniejszenie wynagrodzenia, ustalono ostateczną wartość wynagrodzenia i to, że powódka wystawi fakturę na kwotę netto 487 804,88 zł.

Taka faktura została wystawiona przez powódkę, a następnie należny od niej podatek VAT został opłacony przez spółkę (...) (k. 158-164).

Ta faktura i ta właśnie wierzytelność netto została wskazana w umowie cesji z 22.01.2013 r., jako nabywana przez pozwanego.

Przesłuchani za powódkę członkowie jej zarządu stwierdzili, że cedowana na pozwanego wierzytelność była konsekwencją rozliczeń i obrachunku stron, które pozostawały w konflikcie dotyczącym rozliczeń umowy o budowę hotelu oraz przedwstępnej umowy dot. nabycia przez powódkę udziałów w spółce, na rzecz której hotel był budowany – spółce (...). W tle pojawiały się też kwestie zalegania z płatnościami na rzecz podwykonawców powódki i ustanowienia zabezpieczenia roszczeń powódki na majątku pozwanego.

Stąd właśnie w przekonaniu przedstawicieli powódki doszło do zawarcia porozumienia z 18.12.2012 r., a wobec dalszych jeszcze rozliczeń na tle umowy o wybudowanie hotelu do porozumienia z 31.12.2012 r., w którego wykonaniu wystawiono fakturę dotyczącą reszty należnego im wynagrodzenia, która to wierzytelność nabył pozwany, nie kwestionując jej istnienia.

Przedstawiciele powódki podtrzymali przy tym stanowisko, że wierzytelność istniała, a czynność cesji nie była pozorna.

Pozwany, przyznając część okoliczności dotyczących zawarcia pierwszego porozumienia, podtrzymał stanowisko co do nieistnienia cedowanej wierzytelności. Wskazał przy tym, że dodatkowe porozumienie było potrzebne powódce do zakończenia rozliczeń i już w dacie podpisywania go oraz zawierania umowy cesji wiedział, że są to czynności nieważne. Podpisał je jednak mimo, że nie ma w zwyczaju dokonywać czynności nieważnych, gdyż uważał przedstawicieli powódki za ludzi poważnych. Powoływał się przy tym na różne groźby, jakie miał w stosunku do niego kierować ojciec jednego z przedstawicieli powódki – M. B., wskazując, że to on stał za tym porozumieniem.

(zeznania stron)

W tych okolicznościach konieczne było rozważenie, twierdzenia której ze stron są wiarygodne w większym stopniu i stanowisko której z nich jest bardziej przekonujące i znajduje większe wsparcie w przedstawionych dowodach.

Oceniając sprawę w tym aspekcie należy podkreślić, że ostatecznie przedłożono do akt fakturę dotyczącą cedowanej wierzytelności oraz porozumienie, na podstawie której ją wystawiono, a także dowód opłacenia podatku VAT od tej należności. Dopuszczenie dowodów z tych dokumentów mimo niezłożenia ich przy pozwie uznano za dopuszczalne, gdyż w żaden sposób nie prowadziło do zwłoki w postępowaniu.

Pozwany nie zaprzeczył prawdziwości tych dokumentów. Wskazał jedynie, że dokumentują one czynności dokonane dla pozoru. Odwołał się przy tym do zapisów porozumienia z 18.12.2012 r., z których wynikać miało, że po jego zawarciu strony nie miały już wobec siebie żadnych roszczeń. Analiza zapisów porozumienia nie prowadzi jednak do wniosków jednoznacznie zgodnych z tezami pozwanego. O ile w treści § 3 wskazano, że strony nie mają względem siebie innych roszczeń niż objęte porozumieniem, co wprost sugeruje, że istnieją roszczenia, których dotyczy porozumienie, o tyle w § 6 ust. 1 i 5 stwierdzono, że na dzień zawarcia porozumienia powódka nie posiada żadnych wymagalnych i niewymagalnych wierzytelności w stosunku do spółki (...), spółki (...), J. i S. K., co sugerowałoby, że porozumienie dotyczy roszczeń nieistniejących i nasuwałoby oczywiste pytanie o sens jego zawierania.

Jak wynika z zeznań stron wskazane umowy przygotowywała strona reprezentowana przez pozwanego, który reprezentował spółki (...), jako członek ich zarządu uprawniony do jednoosobowej reprezentacji.

W tych okolicznościach i na gruncie takich dowodów można przyjąć za uprawniony wniosek, że celem porozumienia z 18.12.2012 r. rzeczywiście było być kompleksowe uregulowanie rozliczeń między stronami, zaś dodatkowe porozumienie z 31.12.2012 r. stanowiło w istocie jego uzupełnienie, albowiem strony uznały, że jakieś jeszcze wierzytelności z tego tytułu wymagają rozliczenia.

Dostrzegając, że konkretnych szczegółów tej operacji przeprowadzonej blisko 3 lata temu żadna ze stron nie podawała, trudno uwierzyć twierdzeniom pozwanego, że podpisał porozumienie, a następnie zawarł umowę cesji dotyczącą nieistniejącej wierzytelności. Skoro zarządzał spółką (...), która była dłużnikiem nabywanej wierzytelności, można przyjąć, że znał sytuację tej spółki i zakres jej długów, a w okresie od wystawienia faktury do zawarcia umowy cesji co najmniej mógł zorientować się co do ewentualnej niezasadności wierzytelności i odmówić nabycia. Wniosek ten jest tym bardziej zasadny, gdy uwzględnić, że niedługo wcześniej dokonywał kompleksowych rozliczeń z powódką rozmaitych należności związanych z działalnością spółki (...) i wynikających z tych samych umów. Sekwencja tych zdarzeń nasuwa domniemanie, że zawarcie umowy cesji było po prostu kolejnym krokiem w tym zakresie, a pozwany miał pełną orientację co do zakresu zobowiązań, w tym dotyczących nabywanej wierzytelności.

W konsekwencji, wobec przedstawienia pisemnej umowy cesji oraz dokumentów, stanowiących dowód istnienia wierzytelności, a podpisanych przez pozwanego, to jego rolą było przedstawienie dowodów, które pozwoliłyby na obalenie domniemań faktycznych z nich płynących, zwłaszcza w kontekście towarzyszących temu okoliczności.

Pozwany ograniczył się do dowodu z przesłuchania stron, które pozwala jedynie na ustalenie, że strony pozostają przy swoich wersjach zdarzeń.

Z zeznań pozwanego wynika nadto, że sam nie dopełnił zobowiązań, jakie przyjął na siebie w ramach porozumienia z 18.12.2012 r. Nie dokonał bowiem zapłaty na rzecz podmiotów, do której zobowiązał się w ramach § 4 pkt c). Tłumaczył wprawdzie, że nikt do tego nie wzywał, jednak zobowiązanie w tym zakresie nie było uzależnione od żadnego wezwania, zaś wykaz wierzytelności, jakie miał zaspokoić widnieje w załączniku stanowiącym część porozumienia.

Niewykonanie tych zobowiązań czyni go stroną mniej wiarygodną, a w konsekwencji bardziej wiarygodnie brzmią zeznania przedstawicieli powódki, jako bardziej spójne z treścią porozumienia, faktury i zawartej umowy.

Pozorności cesji lub też nieistnieniu cedowanej wierzytelności przeczy też fakt opłacenia podatku VAT od jej kwoty – należnej powódce - przez spółkę zarządzaną przez pozwanego. Nie wiadomo bowiem, jaki był sens takiego zabiegu odnośnie do wierzytelności nieistniejącej, a przynajmniej nie wyjaśnił go przekonująco pozwany.

Reasumując, w ocenie Sądu można było uznać za wykazane, że
powód w ramach umowie cesji z 22.01.2013 r. skutecznie nabył istniejącą wierzytelność, zobowiązując się do zapłaty określonej ceny w określonym terminie.

Zgodnie z art. 353 § 1 kodeksu cywilnego (kc) zobowiązanie polega na tym, że wierzyciel, czyli powódka, może domagać się od dłużnika, czyli pozwanego, świadczenia, a dłużnik powinien świadczenie spełnić. W myśl art. 481 § 1 i 2 kc w przypadku opóźnienia w spełnieniu świadczenia wierzyciel może nadto żądać odsetek za czas opóźnienia.

Ponieważ nie było sporu między stronami, że pozwany nie spełnił swojego świadczenia, tj. nie zapłacił umówionej ceny w terminie do 30.06.2013 r., a wobec tego po tej dacie znalazł się w opóźnieniu, na podstawie powołanych przepisów powództwo uwzględniono w całości.

Na podstawie art. 98 kpc na rzecz powódki, która wygrała proces, zasądzono również zwrot jego kosztów, obejmujących wynagrodzenie pełnomocnika wykonującego zawód radcy prawnego oraz opłatę za pełnomocnictwo.

Ponieważ powódka została zwolniona od opłaty od pozwu w kwocie 24 391 zł, nieuiszczone w związku z tym koszty sądowe w takiej kwocie nakazano ściągnąć od pozwanego, stosownie do treści art. 98 kpc w związku z art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.