Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V K 321/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 maja 2014 roku

Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Śródmieścia we Wrocławiu w Wydziale V Karnym,

w składzie :

Przewodniczący : SSR Magdalena Gabriel

Protokolant : Izabela Kozłowska

po rozpoznaniu w dniu 16 maja 2014 roku

przy udziale

Prokuratora Prokuratury Rejonowej dla Wrocławia Stare Miasto M. J.

sprawy karnej z oskarżenia publicznego :

K. P. ur. (...) we W.,

syna B. i M. zd. C.,

PESEL: (...)

oskarżonego o to, że :

w dniu 12 kwietnia 2012 r. we W., działając wspólnie i w porozumieniu P. P., po dokonaniu zaboru w celu przywłaszczenia dwóch cyfrowych nagrywarek wraz z kamerami firmy (...)o łącznej wartości 1498 zł na szkodę (...) Budowlany sp. z o.o. (...) O.z siedzibą we W., w celu utrzymania się w ich posiadaniu, użyli przemocy wobec pracowników ochrony w postaci ugryzienia w rękę i szarpania T. O.oraz szarpania za odzież S. S.i M. S., czym działali na ich szkodę

-

tj. o czyn z art. 281 k.k.;

* * * * *

I.  uznaje oskarżonego K. P. za winnego popełnienia czynu opisanego w części wstępnej wyroku stanowiącego występek z art. 281 § 1 k.k. i za to na podstawie tego przepisu wymierza mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności ;

II.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 2 k.k. warunkowo zawiesza wykonanie wymierzonej oskarżonemu kary pozbawienia wolności na okres próby wynoszący 3 ( trzy ) lata ;

III.  na podstawie art. 33 § 2 k.k. wymierza oskarżonemu karę grzywny w wysokości 50 (pięćdziesiąt) stawek dziennych określając wysokość jednej stawki na kwotę 10 (dziesięciu) zł ;

IV.  na podstawie art. 73 § 2 k.k. oddaje oskarżonego w okresie próby pod dozór kuratora;

V.  na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 roku Prawo o adwokaturze zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokata K. L. kwotę 929,88 zł (w tym VAT) tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu;

VI.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. oraz art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych zwalnia oskarżonego od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, w tym od opłaty.

UZASADNIENIE

Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 12 kwietnia 2012 roku około godziny 10:00 P. P. oraz K. P. udali się do (...) Budowlany sp. z o.o. (...) O. mieszczącego się przy ul. (...) we W.. Po wejściu do sklepu mężczyźni skierowali się do alejki, w której znajdowały się cyfrowe nagrywarki oraz kamery. Tam wybrali dwie kamery o wartości 749 zł każda, K. P. wziął je ze sobą i następnie obaj udali się do alejki z przewodami elektrycznymi.

K. P. położył obie kamery na półce, na której znajdowały się przewody elektryczne. Obaj mężczyźni odeszli z tego miejsca i zaczęli rozmawiać z pracownikiem sklepu, wraz z którym udali się ponownie do alejki z przewodami elektrycznymi. Mężczyźni wybrali przewód elektryczny. Następnie K. P. wziął ze sobą obie kamery i skierował się wraz z P. P. do alejki, w której znajdowało się oświetlenie. K. P. zaczął się rozglądać, przeszedł całą alejkę zwracając uwagę, czy nikt go nie obserwuje. Podszedł do niego P. P., zakrył K. P. swoją osobą i rozglądał się czy nikt ich nie obserwuje, wówczas K. P. schował obie kamery do swojego plecaka. Kiedy mężczyźni znajdowali się na wysokości alejki z elektronarzędziami K. P. oddał P. P. plecak, a następnie obaj udali się do kasy nr 1.

K. P. i P. P. stanęli w kolejce, na taśmie położyli jedynie wybrany kabel. Kamer nie wyjęli z plecaka. P. P. wyjął telefon komórkowy i trzymając go przy uchu z plecakiem zawierającym kamery przeszedł za linię kas i zaczął kierować się w stronę wyjścia. Tam podszedł do niego pracownik ochrony - M. S. mówiąc ”dzień dobry, czy mogę poprosić pana na chwilę na bok”. P. P. trzymając cały czas telefon przy uchu ignorował M. S.. P. P. został poproszony przez M. S. o udanie się z nim na zaplecze w celu sprawdzenia zawartości plecaka. P. P. nie wypełnił polecenia pracownika ochrony i usiłował opuścić sklep. Zaczął pchać M. S. chcąc dojść do drzwi wyjściowych. Wówczas drugi pracownik ochrony - T. O. podszedł do obu mężczyzn chcąc pomóc koledze w interwencji. Pomiędzy pracownikami ochrony a P. P. doszło do przepychanki. P. P. szarpał obu pracowników ochrony za mundury i kierował w ich stronę słowa wulgarne.

Wówczas do grupy mężczyzn podbiegł K. P., zaczął chwytać pracowników ochrony za ręce, szarpać za mundury i krzyczeć co wy chcecie od mojego kolegi. W trakcie szamotaniny P. P. przewrócił się wraz z pracownikiem ochrony T. O., po czym ugryzł go w nadgarstek. K. P. i P. P. cały czas dążyli do opuszczenia sklepu z plecakiem zawierającym kamery. Następnie do interwencji włączył się kolejny pracownik ochrony - S. S.. Po chwili K. P. wyrwał plecak i zaczął uciekać w stronę sklepowego parkingu. W pościg za nim udał się pracownik ochrony M. S. i po zatrzymaniu K. P. zdołał zabrać mu plecak. K. P. uciekł następnie z miejsca zdarzenia, grożąc pracownikom ochrony, mówił, że mają „przerąbane”, groził, że zadzwoni po kolegów. Pozostali pracownicy ochrony obezwładnili P. P. i zaprowadzili go na zaplecze.

Pracownicy ochrony ubrani byli w ubrania służbowe. T. O. w czarną bluzę z napisami ochrona na piersi i na plecach, zaś M. S. i S. S. w czarne marynarki z napisem K. ochrona.

dowód: - częściowo wyjaśnienia oskarżonego, k. 129-130, 267-268

- zeznania świadka - T. O., k. 8-10, 324- 325

- zeznania świadka - M. S., k. 17-19, 286-287

- zeznania świadka - S. S., k. 82-83, 287-288,

- protokół z oględzin zapisu monitoringu, k. 69-70

- zapis na płycie CD k. odtworzony na rozprawie w dniu 17 lutego 2011

r..

- częściowo wyjaśnienia świadka - P. P., k. 27

- protokół zatrzymania k. 3

- protokół zawiadomienia k. 12

Odzyskane kamery wróciły do sprzedaży, gdyż były nie uszkodzone.

dowód: - zeznania świadka - T. O., k. 8-10, 325

- zeznania świadka - S. S., k. 82-83, 287

K. P. ma obecnie 20 lat, w dacie czynu miał 18 lat. Jest bezdzietnym kawalerem. Posiada wykształcenie gimnazjalne, nie ma zawodu. Uczy się w liceum ogólnokształcącym w trybie zaocznym. Utrzymuje się z alimentów w kwocie 500 zł oraz prac dorywczych. Był leczony psychiatrycznie i neurologicznie, nie był leczony odwykowo. Był w przeszłości karany sądownie.

dowód: - dane zebrane w trybie art. 213 k.p.k. k. 266,

- dane o karalności, k. 204

W związku z uzyskanymi w toku postępowania sądowego informacjami o leczeniu psychiatrycznym i neurologicznym K. P. został poddany badaniu przez dwóch biegłych lekarzy psychiatrów. Biegli zgodnie stwierdzili, iż nie jest chory psychicznie obecnie i nie był chory psychicznie w krytycznym czasie. Nie jest też upośledzony umysłowo. Wykluczyli również inne zakłócenia czynności psychicznych mogące mieć wpływ na ocenę poczytalności oskarżonego. Podawane leczenie psychiatryczne mające miejsce po okresie objętym zarzutem nie ma znaczenia orzeczniczego w niniejszej sprawie. Biegli zgodnie stwierdzili, iż tempore criminis K. P. nie miał zniesionej ani ograniczonej w stopniu znacznym zdolności rozpoznania znaczenia zarzucanego mu czynu i pokierowania swoim postępowaniem – warunki z art. 31 § 1 lub 2 k.k. nie zachodzą. Może brać udział w postępowaniu karnym oraz może stawać przed Sądem.

dowód:- opinia sądowo-psychiatryczna, k. 259-261

Przesłuchany w toku postępowania przygotowawczego K. P. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, iż schował kamery do plecaka na polecenie P. P.. Wskazał, iż nie miał świadomości, że P. P. chce dokonać kradzieży kamer. Stwierdził, iż schował kamery do plecaka, ponieważ nie miał ze sobą koszyka. Wyjaśnił również, iż widział, że P. P. przeszedł z plecakiem przez linię kas. Wskazał, iż nie wiedział, że P. P. został zatrzymany przez pracowników ochrony, a myślał jedynie, że został zaatakowany przez obcych mu mężczyzn. Wskazał, iż próbował odciągnąć tych mężczyzn, ale nie dał rady więc zabrał plecak i z nim odbiegł. Następnie udało mu się wyjąć z plecaka dokumenty zanim odebrano mu plecak.

Przesłuchany w toku postępowania jurysdykcyjnego K. P. również nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i złożył wyjaśnienia tożsame ze składanymi w toku śledztwa. Wskazał również, iż raczej nie widział momentu chowania kamer do plecaka. Wyjaśnił, iż ratował swego kolegę, bo ten nie mógł oddychać i bał się, że dojdzie do tragedii. Wskazał, iż jak podbiegł do mężczyzn to nie wiedział, że są ochroniarzami, bo nie mieli dużych napisów na plecach, mieli tylko małe na piersi, które zauważył później.

Sąd zważył, co następuje:

Sąd dokonując ustaleń dotyczących stanu faktycznego oparł się w głównej mierze na zeznaniach przesłuchanych w sprawie świadków: T. O., M. S., S. S., zapisie z monitoringu, a częściowo na wyjaśnieniach oskarżonego i wyjaśnieniach świadka P. P..

Przechodząc do oceny wyjaśnień oskarżonego Sąd dał im wiarę w zakresie w jakim oskarżony wskazuje, iż był w dniu zdarzenia w hipermarkecie O., schował kamery do plecaka, następnie przekazał je P. P., który przeszedł z nimi linię kas, a także, iż brał czynny udział w incydencie z udziałem P. P. i ochroniarzy. W tym zakresie wyjaśnienia oskarżonego znajdowały potwierdzenie w całokształcie materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie.

Sąd uznał natomiast za niewiarygodne twierdzenie oskarżonego, iż schował on kamery do plecaka jedynie na polecenie P. P. i zrobił to nie w celu dokonania kradzieży, a z uwagi na to, iż nie miał przy sobie koszyka, zaś noszenie kamer w rękach było dla niego niewygodne. Kierując się zasadami doświadczenia życiowego uznać należy, iż powyższe twierdzenie oskarżonego stanowi jedynie jego linię obrony, która ma na celu oddalenie od niego ponoszenia odpowiedzialności za popełnione przestępstwo. Wskazać w tym miejscu należy, iż oskarżony zmienił swoje wyjaśnienia wskazując w postępowaniu jurysdykcyjnym, iż raczej nie widział momentu chowania kamer do plecaka. Zaprzeczył tym samym swoim wcześniejszym wyjaśnieniom. Zgodnie zaś z zeznaniami świadków oraz zapisem monitoringu, który w przedmiotowej sprawie jest bardzo dobrej jakości ,to oskarżony K. P. schował kamery do plecaka. Na zapisie monitoringu widać też, iż oskarżony dość długo szuka dogodnego miejsca do ukrycia kamer w plecaku, czeka tam na P. P.. Dopiero gdy ten podchodzi i zakrywa oskarżonego podczas tej czynności, cały czas rozglądając się i bacznie obserwując otoczenie, oskarżony chowa kamery do plecaka. Jednocześnie też w świetle zapisu monitoringu zupełnie niewiarygodne są tłumaczenia oskarżonego jakoby schował kamery, bo niewygodnie mu się chodziło z nimi po sklepie. Na zapisie monitoringu widać bowiem wyraźnie, iż po schowaniu kamer do plecaka oskarżony i P. P. udają się od razu do kasy. Chowanie kamer ma miejsce pomiędzy godziną 10.29 i30 sekund a 10.29 i 50 sekund, zaś do kasy podchodzą o 10.30 i 35 sekund, a więc niecałą minutę od ukrycia kamer. Następnie nie wyjmują kamer z plecaka, jedynie kładą na taśmę kabel. Wszystkie te okoliczności wskazują, iż oskarżony wspólnie i w porozumieniu z P. P. dokonał kradzież kamer. Sam fakt, iż to nie on przeniósł je przez linię kas nie powoduje wyłączenia jego współsprawstwa. Ze gromadzone materiału dowodowego, w szczególności zapisu monitoringu, w sposób jasny wynika, iż P. P. i K. P. mieli ściśle określony plan działania i podzielone role. Najpierw dokonali wyboru kamer, następnie szukali dogodnego miejsca do ich ukrycia, wybierając w międzyczasie dla niepoznaki kabel elektryczny. Następnie z uwagi na to, iż oskarżony był znacznie niższy od P. P., K. P. ukrył kamery w plecaku. P. P. bowiem jako osobie wysokiej łatwiej było go zasłonić. Następnie udali się do kasy chcąc przy niej w celu odwrócenie od siebie podejrzeń zapłacić za kabel. Przy kasie nie wyjęli kamer z plecaka. P. P. pod pozorem rozmowy telefonicznej przeniósł kamery w plecaku za linię kas. Nie udało mu się jednak opuścić sklepu z uwagi na interwencję pracowników ochrony. W tym czasie oskarżony uważnie obserwuje P. P. i w momencie, gdy widzi, że ten może utracić plecak ze skradzionymi kamerami stosuje przemoc wobec ochroniarzy celem wyrwania plecaka i wyniesienia kamer ze sklepu.

Sąd nie dał również wiary wyjaśnieniom oskarżonego K. P., w zakresie w którym wskazał on, iż był pewien, że na P. P. napadnięto. Pracownicy ochrony, którzy nadzorowali sklep (...) ubrani byli w służbowe mundury oraz mieli na sobie identyfikatory. Trudno zatem przyjąć, iż można było nie uznać ich za pracowników ochrony. Ponadto K. P. miał świadomość, iż P. P. usiłował opuścić sklep bez wcześniejszego uiszczenia należności za kamery, mógł się zatem spodziewać, iż pracownicy ochrony będą chcieli go zatrzymać. Na zapisie z monitoringu z kamery 7 i 8 wyraźnie widać, iż oskarżony podbiegając do szamoczącej się grupy widzi plecy T. O. z dużym białym napisem ochrona, a mimo to rzuca się na niego. Nadto z zapisu monitoringu, wynika, iż odległość od kasy do miejsca szarpaniny była tak mała, iż oskarżony musiał doskonale widzieć, źe to pracownicy ochrony. Nadto na zapisie monitoringu doskonale widać, iż oskarżony cały czas patrzy w stronę P. P., który mija linię kas, i obserwuje rozwój sytuacji.

Dokonując dalszej analizy wyjaśnień oskarżonego, Sąd stanął na stanowisku, iż na wiarę nie zasługują również jego wyjaśnienia, w zakresie, w którym wskazał on, iż P. P. został zaatakowany i wzywał pomocy. Sąd w tym zakresie dał w całości wiarę zeznaniom przesłuchanym w charakterze świadków pracownikom ochrony, którzy stwierdzili, iż P. P. kierował wobec nich słowa wulgarne, a oni usiłowali jedynie nie dopuścić do jego ucieczki ze sklepu oraz odzyskać skradziony przez niego towar. Nadto jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oskarżony głównie dążył do zabrania plecaka, co nie daje się pogodzić z jego twierdzeniami jakoby jego celem było ratowanie napadniętego kolegi.

Sąd nie dla również wiary oskarżonemu, iż jego głównym celem było jedynie odebranie dokumentów, które miał w plecaku. Po pierwsze jest to niezgodne z zasadami logicznego rozumowania, skoro oskarżony czuł się niewinny, to czemu tak zależało mu na odzyskaniu dokumentów. Nadto zdaniem Sądu zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje, iż oskarżony tylko dlatego wyjął z plecaka jedynie dokumenty, gdyż się poślizgnął i zdał sobie sprawę iż nie zdoła uciec, a liczył na to, że jeśli w końcu odda plecak z kamerami to pracownicy ochrony przestaną go ścigać.

Przechodząc do oceny zeznań świadków: T. O., M. S. i S. S., Sąd uznał, iż ich zeznania zasługują w całości na wiarę. Wskazać przede wszystkim należy, iż świadkowie są osobami obcymi dla oskarżonego i nie mają żadnego interesu w obciążaniu go treścią swoich zeznań. Ponadto, złożone przez nich zeznania są logiczne, spójnie i wzajemnie się uzupełniają. Świadkowie nie obciążali oskarżonego ponad miarę, konsekwentnie oraz dokładnie opisywali przebieg zdarzeń.

Dodatkowo wskazać należy, iż zeznania w/w świadków pozostają w pełni spójne z zapisem monitoringu utrwalającym przebieg zdarzeń będących przedmiotem analizy w niniejszej sprawie. Sąd uznał zapis monitoringu za w pełni wiarygodne źródło dowodowe. Treść zapisu monitoringu nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Sąd potratował to źródło dowodowe za całkowicie obiektywne i w pełni oparł się na nim ustalając stan faktyczny w niniejszej sprawie.

Sąd nie dał natomiast wiary wyjaśnieniom P. P. złożonym w toku postępowania o sygn. akt V K 1715/12, które odczytane zostały w toku niniejszego postępowania, w zakresie, w którym wskazał on, iż K. P. nie wiedział nic o kradzieży kamer. W oparciu o zapis monitoringu Sąd jednoznacznie ustalił, iż to K. P. schował do swojego plecaka kamery będące następnie przedmiotem kradzieży. Fakt, iż wcześniej wyraźnie rozglądał się dookoła, obserwując czy nikt go nie widzi, wskazuje, iż zdawał sobie w pełni sprawę z faktu, że kamery zostaną skradzione.

Analizując przedstawioną w toku postępowania opinię sądowo-psychiatryczną, Sąd uznał ją za pełną i jasną, nie dostrzegając również żadnych sprzeczności w jej treści i tym samym przyznał jej pełną moc dowodową.

Autentyczności oraz mocy dowodowej pozostałych zgromadzonych w aktach dokumentów, jak na przykład danych o karalności oskarżonego K. P., nie kwestionowała żadna ze stron postępowania.

Podsumowując poczynione powyżej rozważania uznać należy, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwala na przypisanie oskarżonemu K. P.popełnienia czynu spenalizowanego w art. 281 k.k. Oskarżony dopuścił się tego czynu, albowiem w dniu 12 kwietnia 2012 r. we W., działając wspólnie i w porozumieniu z P. P., po dokonaniu zaboru w celu przywłaszczenia dwóch cyfrowych nagrywarek wraz z kamerami firmy (...)o łącznej wartości 1498 zł na szkodę (...) Budowlany sp. z o.o. (...) O.z siedzibą we W., w celu utrzymania się w ich posiadaniu, użyli przemocy wobec pracowników ochrony w postaci ugryzienia w rękę i szarpania T. O.oraz szarpania za odzież S. S.i M. S., czym działali na ich szkodę.

W tym miejscu wskazać należy, iż przestępstwo kradzieży rozbójniczej stanowi kwalifikowany typ kradzieży spenalizowanej w art. 278 § 1 k.k. Przestępstwo określone w art. 281 k.k. ma dwa przedmioty ochrony: własność, posiadanie lub inne prawa rzeczowe albo obligacyjne do rzeczy ruchomej oraz nietykalność cielesna, wolność, zdrowie, a nawet życie człowieka.

Kradzież rozbójnicza jest przestępstwem złożonym, albowiem w ustawowym opisie znamion tego typu czynu zabronionego mieszczą się znamiona kradzieży oraz użycia wobec osoby przemocy, groźby jej natychmiastowego użycia lub doprowadzenia jej do stanu nieprzytomności lub bezbronności. Zachowanie sprawcy dopuszczającego się kradzieży rozbójniczej obejmuje zatem zarówno dokonanie kradzieży jak i późniejsze użycie wobec osoby przemocy, groźby jej natychmiastowego użycia lub doprowadzenia do stanu nieprzytomności lub bezbronności. Osobą, w stosunku do której sprawca używa przemocy, grozi natychmiastowym jej użyciem lub którą doprowadza do stanu nieprzytomności lub bezbronności, może być zarówno pokrzywdzony kradzieżą, jak i każda inna osoba, bez względu na stosunek, jaki łączy ją z pokrzywdzonym.

Pomiędzy dokonaniem kradzieży a użyciem przemocy, groźbą natychmiastowego jej użycia lub doprowadzeniem człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności musi zachodzić stosunek bezpośredniego powiązania czasowego. Sprawca broni się bowiem wówczas przed restytucją władztwa nad skradzioną rzeczą przez osobę do niej uprawnioną. Sam fakt, iż sprawca zaboru rzeczy nie zdołał się utrzymać w jej posiadaniu nie stanowi o tym, iż popełnia on wówczas przestępstwo usiłowania dokonania kradzieży rozbójniczej.

Analizując stronę podmiotową przestępstwa kradzieży rozbójniczej wskazać należy, iż. jest to przestępstwo umyślne zaliczane do kategorii tzw. przestępstw kierunkowych. Ustawa wymaga bowiem, aby zachowanie sprawcy było ukierunkowane na określony cel.

Dokonując subsumcji tak ustalonego w sprawie stanu faktycznego pod obowiązujące przepisy prawa uznać należy, iż oskarżony K. P. wyczerpał swoim zachowaniem wszystkie znamiona przestępstwa kradzieży rozbójniczej. Dokonał on bowiem, działając wspólnie i w porozumieniu z P. P., zaboru w celu przywłaszczenia dwóch cyfrowych nagrywarek wraz z kamerami firmy (...). Schował je do swojego plecaka mając świadomość, iż ani on, ani P. P. nie uiszczą za nie należności. Sam fakt, iż to P. P. został zatrzymany przez pracowników ochrony po przejściu za linię kas nie pozwala na uznanie, iż oskarżony K. P. nie miał zamiaru dokonania kradzieży przedmiotowych kamer. Przekazał on przed podejściem do kas swój plecak P. P., wiedząc, iż są w środku schowane kamery. Nie zareagował w żaden sposób, gdy P. P. przeszedł przez linię kas nie płacąc za towar. Zupełnie sprzeczne z zasadami logiki oraz doświadczenia życiowego byłoby twierdzenie, iż oskarżony K. P. nie miał zamiaru dokonania kradzieży.

Następnie oskarżony K. P. zrealizował kolejne znamię czynu zabronionego określonego w art. 281 k.k., a mianowicie użył przemocy wobec pracowników ochrony, chcąc utrzymać się w posiadaniu zabranej rzeczy. Świadczy o tym jednoznacznie fakt, iż szarpał i przepychał pracowników ochrony a następnie wyrwał jednemu z nich plecak, w których znajdowały się kamery i zaczął uciekać z miejsca zdarzenia. Jednoznacznie należy stwierdzić, że pracownicy ochrony dążyli do odebrania P. P. oraz K. P. mienia, które ci ukradli.

Jak wskazano powyżej, sam fakt, iż oskarżony ostatecznie został pozbawiony przez pracownika ochrony plecaka a wraz z nim skradzionych kamer nie oznacza, iż usiłował on jedynie dokonać przestępstwa kradzieży rozbójniczej. W doktrynie jednoznacznie wskazuje się bowiem, iż takie zachowanie oceniane musi być jako dokonanie przestępstwa z art. 281 k.k.

Oskarżony K. P. obejmował zamiarem bezpośrednim zarówno dokonanie kradzieży kamer jak i użycie wobec pracowników ochrony przemocy w celu utrzymania się w posiadaniu skradzionego mienia.

Oceniając stopień społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu, Sąd kierując się treścią art. 115 § 2 k.k., stanął na stanowisku, iż był on znaczny. Przede wszystkim na potępienie zasługuje motywacja sprawcy i chęć dokonania kradzieży w celu łatwego i szybkiego wzbogacenia się. Fakt, iż dokonanie przez niego i P. P. kradzieży zostało wykryte przez pracowników ochrony sklepu nie spowodował, iż oskarżony odstąpił od chęci utrzymania się w posiadaniu skradzionego mienia. Przeciwnie, oskarżony zdecydował się na zastosowanie wobec pracowników ochrony przemocy. Oskarżony zachował się w sposób zupełnie lekceważący porządek prawny.

Sąd stwierdził, iż stopień winy oskarżonego K. P. odpowiada co do zasady stopniowi społecznej szkodliwości czynu przypisanego mu w tej sprawie. Podjął on bowiem niczym nieusprawiedliwiony wadliwy proces decyzyjny. Nie pozostawał w błędzie co do okoliczności wyłączających odpowiedzialność, ani w błędzie co do bezprawności. Był zdolny do popełnienia przestępstwa z uwagi na swój wiek i brak jest przesłanek do uznania, iż nie mógł w czasie czynu rozpoznać jego znaczenia lub pokierować swoim postępowaniem, co jednoznacznie potwierdziła przeprowadzona w sprawie opinia dwóch biegłych lekarzy psychiatrów. Przyjąć zatem należy, iż oskarżony miał pełną swobodę w realizacji czynu, co prowadzi do przypisania mu pełnej odpowiedzialności za jego społeczną szkodliwość.

Jako okoliczność łagodzącą Sąd wziął pod uwagę bardzo młody wiek oskarżonego.

Uznając sprawstwo i winę oskarżonego w zakresie zarzucanego mu czynu, Sąd doszedł do przekonania, iż karą adekwatną do stopnia winy oskarżonego i stopnia społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu, będzie kara jednego roku pozbawienia wolności. W ocenie Sądu kara, która stanowi dolny próg ustawowego zagrożenia występku z art. 281 k.k. w zupełności spełni cele zapobiegawcze i wychowawcze w stosunku do oskarżonego. Rozmiar ujemnych następstw przestępstwa nie był znaczny, a zatem Sąd uznał, iż wymierzenie oskarżonemu kary w jej minimalnym wymiarze będzie wystarczającą reakcją na popełnione przez niego przestępstwo.

Sąd wziął również pod uwagę warunki i właściwości osobiste K. P., a przede wszystkim fakt, iż jest on sprawcą młodocianym i wobec powyższego na podstawie przepisu art. 69 § 1 i 2 k.k. oraz art. 70 § 2 k.k. warunkowo zawiesił wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności na okres trzech lat próby. W ocenie Sądu czas ten powinien pozwolić na dokonanie precyzyjnej oceny postawy oskarżonego i trafności postawionej wobec niego prognozy kryminologicznej.

Sąd skorzystał również z możliwości wymierzenia oskarżonemu kary grzywny obok kary pozbawienia wolności, z uwagi na fakt, iż oskarżony dopuścił się czynu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Zdaniem Sądu orzeczenie powyższej kary dodatkowej o charakterze bezwzględnym przyczyni się do wzmocnienia wychowawczego oddziaływania kary oraz zapobiegnie powstaniu u oskarżonego mylnego i nieusprawiedliwionego poczucia bezkarności. Ustalając stawkę dzienną Sąd, zgodnie z dyspozycją art. 33 § 3 k.k. zważył na aktualną wysokość dochodów sprawcy, jego warunki osobiste, rodzinne, stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe, dochodząc do przekonania, iż przyjęcie 50 stawek dziennych w kwocie 10 złotych z jednej strony umożliwi oskarżonemu pełne wywiązanie się z nałożonej na niego kary o charakterze fiskalnym a z drugiej zaś będzie stanowić dla niego realną i odczuwalną dolegliwość.

Sąd zgodnie z brzmieniem przepisu art. 73 § 2 k.k. zobligowany był do oddania skazanego w okresie próby pod dozór kuratora.

Rozstrzygniecie dotyczące kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonym z urzędu podstawę prawną znajduje w art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. prawo o adwokaturze oraz § 14 ust. 2 pkt 4 i § 16 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Sąd na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. i art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych, w tym od opłaty. Podstawą tego rozstrzygnięcia było uznanie przez Sąd, iż jego obecna sytuacja materialna nie pozwoli na ich uiszczenie bez uszczerbku utrzymania niezbędnego dla niego i jego rodziny.