Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V GC 239/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 7 stycznia 2015 roku strona powodowa P.P.H.U. (...) spółka jawna W., P., P. W. z siedzibą w N. domagała się zasądzenia solidarnie od pozwanych K. K. oraz (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. kwoty 35.888,84 złote wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 22 marca 2014 roku do dnia zapłaty oraz kosztów procesu (k. 3-7).

Pozwana (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu (k. 124-125).

Pozwany K. K. zwrócił się o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu (k. 248-252).

Powód odniósł się do twierdzeń sprzeciwów w piśmie z dnia 11 maja 2015 roku (k. 271-273). Jednocześnie zmodyfikował żądanie pozwu domagając się zasądzenia solidarnie od pozwanych kwoty 29.257,15 złotych wraz z odsetkami w wysokości 5 procent od 22 marca 2014 roku do dnia zapłaty oraz kosztów procesu (k. 272).

Pozwana (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. precyzowała swoje stanowisko w piśmie z dnia 26 maja 2015 roku (k. 325-326).

Pozwany K. K. precyzował swoje stanowisko w piśmie z dnia 10 czerwca 2015 roku (k. 328-329).

Na wezwanie Sądu pełnomocnik strony powodowej precyzował twierdzenia leżące u podstaw wyliczenia wartości szkody w piśmie z dnia 29 października 2015 roku (k. 349-353).

Pozwany K. K. odniósł się do sprecyzowanych twierdzeń strony powodowej w piśmie z dnia 10 listopada 2015 roku (k. 365-357).

Stan faktyczny

W dniu 20 lutego 2014 roku strona powodowa zleciła pozwanemu K. K. wykonanie usługi transportowej. W zleceniu wyraźnie wskazała, iż przewożone mają być warzywa na 26 paletach w temperaturze transportu plus 4 stopnie. W zleceniu zaznaczono też, iż obowiązkiem przewoźnika jest przedstawienie na miejscu rozładunku wydruku z termografu.

Wynagrodzenie za przewóz ustalono w formie ryczałtu w kwocie 3.900 euro.

Dowód: kopia zlecenia transportowego (k. 17-18 akt sprawy)

Przewożony towar obejmował 720 opakowań ogórków typu Montivel, 1.440 opakowań ogórków typu Otello, 220 opakowań papryki żółtej, 1.100 opakowań papryki czerwonej i 310 opakowań ogórków typu Plasstico.

Strona powodowa zakupiła ogórki typu Montivel za 4,05 euro za kilogram, ogórki typu Otello za 4,05 euro za kilogram, paprykę żółtą za 8,10 euro za kilogram, paprykę czerwoną za 6.50 euro za kilogram oraz ogórki typu Plasstico za 1 euro za kilogram.

Całość towaru kosztowała stronę powodową 19.230 euro netto, co równało się kwocie 80.152,61 złotych.

Dowód: kopia faktury (k. 37-38 akt sprawy)

wydruk z przeliczeniem walut (k. 105 akt sprawy)

W dniu 21 lutego 2014 roku kierowca pozwanego odebrał towar w trzech miejscach na terenie Hiszpanii, przy czym w listach przewozowych podmioty wydające towar odnotowały w rubryce poświęconej „instrukcjom nadawcy” temperaturę 8-10 stopni lub 10 stopni Celsjusza.

Dowód: kopie listów przewozowych (k. 19-21 akt sprawy)

W czasie transportu temperatura w przestrzeni ładunkowej nie była jednolita.

W dniu 22 lutego 2014 roku wahał się pomiędzy 8,2 a 0,2 stopnia Celsjusza.

W dniu 23 lutego 2014 roku wahała się pomiędzy 6,6 a minus 0,2 stopnia Celsjusza.

W dniu 24 lutego 2014 roku wahała się pomiędzy 6,0 a 2,8 stopni Celsjusza.

W dniu 25 lutego 2014 roku wahała się pomiędzy 4,4 a 2,2 stopni Celsjusza.

Dowód: wydruk pomiaru temperatur (k. 52 akt sprawy)

W czasie transportu agregat chłodzący działał częściowo w trybie ciągłym a częściowo w trybie automatycznym, co wynikało z poleceń wydanych kierowcy przez pozwanego K. K. w trosce o zmniejszenie ilości zużytego paliwa.

Dowód: zeznanie świadka M. P.

Towar po dostarczeniu na miejsce okazał się być częściowo przemrożony.

Pismem z dnia 25 lutego 2014 roku strona powodowa powiadomiła pozwanego K. K. o stwierdzeniu zmrożenia towaru, wskazując szacunkowo jego ilość i wartość oraz prosząc o powiadomienie ubezpieczyciela.

Dowód: kopia pisma z 25 lutego 2014 roku (k. 22)

przesłuchanie stron

W dniu 25 lutego 2015 roku kierowca pozwanego złożył oświadczenie na temat warunków realizowanego przewozu, w którym wskazał, iż odbierany towar miał temperaturę 12,6, 10,8 i 10,6 stopni Celsjusza. Podczas transportu agregat był ustawiany na tryb działania ciągłego podczas jazdy oraz automatycznego podczas postoju. Żądane temperatury ustawiane były kolejno na 10, 8 i 6 stopni Celsjusza. W dniu 22 lutego 2014 roku o godzinie 3:40 ustawił żądaną temperaturę na 4 stopnie Celsjusza przełączając na tryb automatyczny, w którym chodziarka pracowała do godziny 12:45 dnia następnego.

Dowód: kopia oświadczenia (k. 43 akt sprawy)

Przedstawiciel strony powodowej P. W. podpisał z przedstawicielem pozwanego ubezpieczyciela P. K. notatkę dotyczącą przyjęcia towaru i jego stanu, wskazując wielkość upustu odnośnie poszczególnych rodzajów towaru oraz zastrzegają, iż strona powodowa czyni to w celu ograniczenia strat ale bez ograniczeń „co do odpowiedzialności polisowej Ubezpieczyciela”.

Dowód: kopia notatki (k. 33 akt sprawy)

przesłuchanie stron

W dniu 28 lutego 2014 roku pozwany wystawił fakturę za usługę transportową na kwotę 19.973,75 złotych.

Dowód: faktura (k. 58 akt sprawy)

Sprawa prawidłowości transportu była badana przez przedstawiciela pozwanego ubezpieczyciela, w wyniku czego w dniu 25 marca 2014 roku sporządzono raport.

Dowód: kopia raportu (k. 23-32 akt sprawy)

Strona powodowa dokonała utylizacji towaru w części nienadającej się do dalszej odsprzedaży, a to ogórków typu Plasstico w ilości 30 opakowań, papryki żółtej w ilości 40 opakowań i papryki czerwonej 90 opakowań.

Dowód: protokół utylizacji (k. 71 akt sprawy)

Strona powodowa dokonała odsprzedaży 720 opakowań uszkodzonych ogórków typu Montivel uzyskując łącznie cenę netto 5.381,64 złote.

Dowód: faktury (k. 64-66)

Strona powodowa dokonała odsprzedaży 1.440 opakowań uszkodzonych ogórków typu Ottelo uzyskując łącznie cenę netto 4.631,40 złotych.

Dowód: faktury (ki. 65, 67, 68)

Strona powodowa dokonała odsprzedaży 280 opakowań uszkodzonych ogórków typu Plasstico uzyskując łącznie cenę netto 810 złotych.

Dowód: faktury i rachunki (k. 67, 69, 70)

W piśmie z dnia 6 marca 2014 roku strona powodowa zobrazowała kalkulację poniesionej szkody w zakresie przewozu.

Dowód: pismo (k. 61-63 akt sprawy)

W dniu 7 marca 2014 roku strona powodowa wystawiła notę księgową względem pozwanego na kwotę 46.736,04 złotych.

Dowód: kopia noty księgowej (k. 59 akt sprawy)

Pismem z dnia 16 kwietnia 2014 roku pozwany ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania.

Dowód: kopia pisma (k. 87 akt sprawy)

Pismem z dnia 21 sierpnia 2014 roku strona powodowa złożył pozwanemu K. K. oświadczenie o potrąceniu jego wierzytelności z tytułu usługi przewozowej z wierzytelnością z tytułu szkody do kwoty 10.837,20 złotych.

Dowód: pismo (k. 113 akt sprawy)

Pozwany posiadał umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej z pozwanym ubezpieczycielem.

Dowód: kopia polisy (k. 238/2-239 akt sprawy)

Ocena dowodów

Stan faktyczny sprawy Sąd ustalił na podstawie wyżej przywołanych dowodów.

Z przedstawionych dowodów wyłaniały się sprzeczne wnioski co do temperatury towaru podczas załadunku. Sprzedawca towaru sporządził oświadczenie, w którym podał, iż temperatura towaru wynosiła 8 stopni Celsjusza (k. 89 akt sprawy), natomiast kierowca będący pracownikiem pozwanego K. K. sporządził pisemne oświadczenie, z którego wynika, iż temperatury poszczególnych partii towaru różniły się i wynosiły 12,6, 10,8 i 10,6 stopni Celsjusza (k. 43 akt sprawy).

Kwestii ta nie miała jednak istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Nie budzi wątpliwości – co wynika z niekwestionowanego przez strony wydruku z termografu (k. 52 akt sprawy) - że temperatura w chłodni w początkowym okresie po załadunku była stopniowo (a nie gwałtowanie) obniżana. Wartość 4 stopi Celsjusza osiągnęła dopiero o godzinie 5:35 dnia następnego po załadunku (tj. 22 lutego 2014 roku). Nietrafne są więc te sugestie pozwanych, iż do uszkodzenia towaru doszło do na skutek gwałtownego obniżenia temperatury celem realizacji zaleceń strony powodowej co do przewozu w określonej temperaturze.

Do istotnego spadku temperatury doszło dopiero drugiego dnia po załadunku (tj. 22 lutego 2014 roku) kiedy to o godzinie 9:35 temperatura w chłodni osiągnęła wartość 0,7 stopnia Celsjusza oraz o godzinie 14:05 wartość 0,2 stopnia Celsjusza. Kolejnego dnia (tj. 23 lutego 2014 roku) ponownie doszło do znaczących wahań temperatury (od 6,6 do minus 0,2 stopnia Celsjusza) i okresowo spadła poniżej jednego stopnia Celsjusza, utrzymując się na tym poziomie przez okres niemalże dwóch godzin (pomiędzy 17:35 a 19:35). Doprowadzenie w czasie transportu do tak znacznego spadku temperatury w chłodni nie miało nic wspólnego (z racji rozpiętości czasowej) z temperaturą, w jakiej znajdowały się warzywa w chwili ich załadunku.

Sam fakt obniżenia temperatury w chłodni do wartości 0 stopni Celsjusza ma jednak kapitalne znaczenie dla sprawy. Udokumentowane pomiary wskazują, iż temperatura w chłodni jednokrotnie spadła poniżej 0 stopni Celsjusza, a w pewnym okresie utrzymywała się w okolicach tej wartości.

Nie jest konieczne korzystanie z wiedzy specjalistów by ustalić, że temperatura zamarzania wody, z której – co oczywiste - składają się warzywa, to 0 stopni Celsjusza. Jest to wiedza powszechnie dostępna, przekazywana w toku edukacji stopnia podstawowego.

Już to pozwala postawić wniosek, iż podczas transportu panowały w chłodni warunki umożliwiające przechodzenie wody ze stanu ciekłego w stały. Powszechna wiedza podpowiada, iż przemianie takiej towarzyszy zawsze zwiększenie objętości wody (albowiem w stanie stałym posiada większą objętość niż w stanie ciekłym), co w sposób typowy prowadzi od uszkodzenia struktury warzyw.

Nie jest więc trafny zarzut pozwanego K. K. jakoby strona powodowa nie wykazała, iż faktycznie doszło do przemrożenia oraz tego, że stało się to podczas transportu (k. 251 akt sprawy). Niekwestionowany podczas procesu dowód z wydruku z termografu każe wnioskować, iż to właśnie podczas transportu warzywa narażone zostały na zamarzanie znajdującej się w nich wody. Skoro pozwany K. K. przyjmując ładunek do przewozu nie stwierdził jego uszkodzenia (tego rodzaju zastrzeżenia nie wynikają z listów przewozowych) to uprawnionym jest stwierdzenie, iż towar przyjmowany do przewozu nie posiadał wad.

Nie ma przy tym znaczenia dla sprawy, czy do wywołania tak niskich temperatur podczas przewozu doszło do skutek celowego działania, czy też na skutek niesprawności instalacji (sterującej, chłodzącej itp.). W tym miejscu godzi się jedynie marginalnie wskazać, iż wedle wiarygodnych zeznań świadka M. P. agregat chłodzący działał okresowo w trybie automatycznym (a nie wyłącznie w trybie ciągłym). Wynikało to z polecenia otrzymanego wprost od pozwanego K. K. a było motywowane chęcią zaoszczędzenia paliwa. Jak przyznał świadek P., tryb automatyczny działania agregatu powoduje jednak większe (niźli przy trybie ciągłym) wahania temperatury.

Skoro było to wiadome świadkowi to z pewnością musiało być również wiadome pozwanemu K. K. (jako przedsiębiorcy działającemu w branży transportowej). Świadczy to o braku staranności pozwanego K. K. w wykonaniu zobowiązania, którego istotnym elementem (co wynika choćby z dokumentu zlecenia transportowego, gdzie zastrzeżono konieczność przedstawienia wydruku z termografu) była dbałość o zachowanie określonej temperatury w chłodni. Jak jednak wskazano, przyczyna wahań temperatury, nie ma – o czym szerzej w części uzasadnienia poświęconej podstawom prawnym rozstrzygnięcia – istotnego znaczenia dla kwestii odpowiedzialności odszkodowawczej. Nie budzi bowiem wątpliwości, że za wahania te nie odpowiada strona powodowa. W szczególności nie było od niej zależne, iż temperatura w chłodni spadła do 0 stopni Celsjusza i poniżej tej wartości.

Odnośnie ilości towaru dotkniętego przemrożeniem twierdzenia strony powodowej Sąd uznał za wiarygodne. Ilości towaru, które musiały zostać zutylizowane lub odsprzedane po obniżonej cenie pełnomocnik strony powodowej przedstawił w piśmie z 29 października 2015 roku. Podane tam ilości współgrają z szacunkowymi danymi podawanymi przez stronę powodową już w piśmie z dnia 25 lutego 2014 roku (k. 22). Jak wynika z dokumentów zakupowych ogórki były wydane do transportu na łącznie 14 paletach i odnośnie takiej ilości palet strona powodowa już w dniu 25 lutego 2014 roku zgłosiła przemrożenie. Ostatecznie wszystkie ogórki zostały sprzedane w cenach obniżonych (typ Montivel i Otello) lub częściowo odsprzedane w cenach obniżonych a częściowo zutylizowane (typ Plasstico). Odnośnie papryki strona powodowa w dniu 25 lutego 2014 roku zgłaszała przemrożenie około 30 procent. Ostatecznie zutylizowana została znacznie mniejsza części opakowań papryki, bo około 10 procent (130 spośród 1320 opakowań), zaś reszta odsprzedana bez utraty wartości. Określenie ilościowe szkody nakreślone w piśmie procesowym z dnia 29 października 2015 roku odpowiada także w przybliżeniu treści notatki sporządzonej przez przedstawiciela strony powodowej z przedstawicielem pozwanego ubezpieczyciela (k. 33 akt sprawy). W notatce tej odnotowano przyjęcie towaru z utratą wartości odpowiednio 10 i 18 procent odnośnie papryki oraz 75 i 50 procent odnośnie ogórków.

Wobec niestawiennictwa pozwanego K. K. na kolejnych terminach rozprawy Sąd pominął dowód z przesłuchania stron w zakresie, w jakim miałby polegać na przesłuchaniu pozwanego. Co więcej, pominięcie tego dowodu wynikało także z zakresu twierdzeń, jakie pozwany zgłosił i sposobu sformułowania wniosku dowodowego. Zwrócić bowiem trzeba uwagę, iż wniosek o przesłuchanie pozwanego K. K. zamieszczony w części wstępnej sprzeciwu nie posiadał żadnej tezy dowodowej (k. 249 akt sprawy). Także w uzasadnieniu sprzeciwu żadne z wyrażonych tam twierdzeń nie zostało opatrzone wnioskiem o przesłuchanie stron (wskazano inne dowody). Ostatecznie same twierdzenia sprzeciwu ograniczały się do kwestionowania odpowiedzialności pozwanego (co jest kwestią prawa a nie faktów), kwestionowania wiarygodności dowodów z racji ich formy (weryfikacja takiego zarzutu także nie wymagała dowodu z przesłuchania) oraz wyrażania niezrozumienia dla wyliczeń matematycznych prezentowanych przez stronę powodową.

Ocena prawna

Powództwo było w zasadne.

Odnośnie zasady odpowiedzialności

Do rozpoznawanej sprawy znajduje zastosowanie Konwencja z dnia 19 maja 1956 roku o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (dalej: Konwencja). Umowa zawarta między stroną powodową a pozwanym K. K. dotyczyła bowiem transportu drogowego towarów pomiędzy różnymi krajami będącymi stronami tej konwencji.

Zgodnie z przepisem art. 17 ust. 1 Konwencji przewoźnik odpowiada za całkowite lub częściowe zaginięcie towaru lub za jego uszkodzenie, które nastąpi w czasie między przyjęciem towaru a jego wydaniem, jak również za opóźnienie dostawy. Jak wynika z ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie, a przedstawionych w części faktograficznej uzasadnienia, w czasie transportu realizowanego przez pozwanego doszło do uszkodzenia znacznej części towaru należącego do strony powodowej.

W ocenie Sądu w niniejszej sprawie nie zachodzi przypadek wyłączenia odpowiedzialności przewoźnika, o którym mowa w przepisie art. 17 ust. 2 Konwencji, w szczególności nie można przyjąć by do uszkodzenia towaru doszło z winy osoby uprawnionej do towaru lub na skutek jej zaleceń. Niezależnie bowiem od tego, czy przyjąć, iż zgodnie z treścią łączącego strony stosunku prawnego towar winien być przewożony w temperaturze 8 stopni Celsjusz (jak wskazano w listach przewozowych), czy też w temperaturze 4 stopni Celsjusza (czego wymagano w zleceniu transportowym) pozwany K. K. nie wykonał usługi należycie. Nie transportował bowiem towaru ani w temperaturze 8 stopni Celsjusza, ani w temperaturze 4 stopni Celsjusza.

Fakt nienależytego wykonania usługi transportowej wynika już z faktu, iż temperatura w chłodni w czasie trwającego kilka dni transportu podlegała wahaniom o znacznym zakresie. Biorąc pod uwagę, iż np. drugiego dnia transportu temperatura w chłodni wahała się pomiędzy 6,6 a minus 0,2 stopnia Celsjusza, nie sposób przyjąć, iż odpowiadała którejkolwiek z sugerowanych (w liście przewozowym lub zleceniu transportowym) wartości lub też była zbliżona do którejkolwiek z nich.

Co więcej, jak wynika z poczynionych ustaleń pozwany K. K. mając świadomość rozbieżnych wskazań listów przewozowych i zlecenia transportowego, polecił kierowcy ustawienie agregatu na wartość 4 stopni Celsjusza. Dla każdej przeciętnie wykształconej osoby jest zrozumiałe, iż jest to wartość niska i ewentualne dalsze obniżenie temperatury może skutkować przemarznięciem transportowanych warzyw. Nakłada to na przewoźnika, podejmującego się za wynagrodzeniem wykonania transportu o tak ustalonych parametrach, obowiązek szczególnej dbałości o to by temperatura faktycznie wynosiła 4 stopnie i nie uległa dalszemu obniżeniu. Musiało to być jasne także dla pozwanego K. K.. Mimo to, faktycznie temperatura spadła poniżej tej wartości, a nawet do 0 stopni Celsjusza i poniżej tej wartości.

Już te fakty, świadczące o nienależytym wykonaniu umowy przez pozwanego K. K., pozostającym w logicznym związku z zaistniałym uszkodzeniem towaru, pozwalały przyjąć jego odpowiedzialność za powstałą szkodę. Nie było w związku z tym konieczne przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego ani celem ustalenia przyczyny szkody, ani (wobec posiadanych przez stronę powodową dokumentów) celem ustalenia jej wysokości, o co jedynie z ostrożności procesowej wnioskowała strona powodowa (k. 5 akt sprawy). Wniosek pozwanego K. K. o dowód z opinii biegłego zgłoszony został dopiero w piśmie z dnia 10 listopada 2015 roku (k. 367 akt sprawy), bez nawet próby usprawiedliwienia jego spóźnienia. Nie odpowiadał więc wymaganiom przepisu art. 207 § 6 k.p.c. Co więcej, był on sformułowany w sposób oderwany od realiów sprawy, to jest niekwestionowanych przez strony wskazań termografu wskazującego, iż temperatura w chodni nie wynosiła ani 8 ani 4 stopnie Celsjusza.

Ostatecznie wskazać należy, iż pozwanego K. K. (a tym bardziej pozwanego towarzystwa ubezpieczeń) nie zwalnia z odpowiedzialności notatka sporządzona z udziałem przedstawiciela strony powodowej na etapie wstępnej oceny szkody (k. 33). Notatka ta nie wyraża żadnych stanowczych oświadczeń woli, w szczególności nie sposób uznać jej za ugodę, mocą której strona pozwana zrzekałaby się jakiejkolwiek części przysługującego jej roszczenia odszkodowawczego.

Odnośnie wysokości szkody w towarze

Zgodnie z przepisem art. 23 ust. 1 Konwencji jeżeli na podstawie postanowień niniejszej Konwencji przewoźnik obowiązany jest zapłacić odszkodowanie za całkowite lub częściowe zaginięcie towaru, odszkodowanie to oblicza się według wartości towaru w miejscu i w okresie przyjęcia go do przewozu. Przepis ten stosuje się odpowiednio w przypadku uszkodzenia przesyłki (art. 25 ust. 1 Konwencji).

Ogórki typu Montivel zostały zakupione przez stronę powodową za kwotę 2.916 euro, co stanowiło równowartość 12.154,18 złotych. Zostały odsprzedane za kwotę 5.381,64 złote, co spowodowało dla strony powodowej szkodę w kwocie 6.772,54 złotych.

Ogórki typu Otello zostały zakupione przez stronę powodową za kwotę 5.832 euro, co stanowiło równowartość 24.308,35 złotych. Zostały odsprzedane za kwotę 4.631,40 złotych, co spowodowało dla strony powodowej szkodę w kwocie 19.676, 95 złotych.

Papryka żółta została zakupiona przez stronę powodową za kwotę 1.782 euro, co stanowiło równowartość 7.427,55 złotych. Utylizacji musiała zostać poddana część o wartości 1.350,46 złotych, co stanowi wielkość odniesionej szkody. Nie było sporne, że pozostała część nie utraciła wartości handlowej.

Papryka czerwona została zakupiona przez stronę powodową za kwotę 7.150 euro, co stanowiło równowartość 29.801,97 złotych. Utylizacji musiała zostać poddana część o wartości 2.438,34 złotych, co stanowi wielkość odniesionej szkody. Nie było sporne, że pozostała część nie utraciła wartości handlowej.

Ogórki typu Plasstico zostały zakupione przez stronę powodową za kwotę 1.550 euro, co stanowiło równowartość 6.460,56 złotych. Utylizacji musiała zostać poddana część o wartości 625,22 złotych. Nadto 280 opakowań została sprzedane za kwotę 810 złotych, mimo, że cena nabycia tej partii towaru wynosiła 5.835,34, co spowodowało dla strony powodowej szkodę w kwocie 5025,34 złotych. Wielkość szkody odniesionej w tym rodzaju towaru to łącznie 5.650,56 złotych.

Łącznie szkoda odniesiona przez stronę powodową, liczona jako różnica pomiędzy ceną nabycia towarów a ich wartością handlową po zdarzeniu wyrządzającym szkodę wynosiła 35.888,85 złotych.

Odnośnie wysokości pozostałej szkody

W myśl przepisu art. 23 ust. 4 Konwencji prócz odszkodowania za zaginiony towar zwraca się przewoźne, cło i inne wydatki poniesione w związku z przewozem towaru. Przepis ten stosuje się odpowiednio w przypadku uszkodzenia przesyłki (art. 25 ust. 1 Konwencji).

W niniejszej sprawie strona powodowa w zakres swojej szkody wliczała również część kwoty, jaką jest zobowiązana zapłacić pozwanemu K. K. tytułem wynagrodzenia za usługę przewozu. Odpowiada to pojęciu „przewoźnego” z art. 23 ust. 4 Konwencji.

W oparciu o przepisy Konwencji uznać należy, iż roszczenie odszkodowawcze ex contractu przysługujące nadawcy obejmuje również kwotę odpowiadającą całości lub części wynagrodzenia za przewóz, który okazał się w całości lub w części wykonany nienależycie. Ta konstrukcja prawna umożliwia nadawcy potrącenie wzajemnych należności (wierzytelności z tytułu szkody z wierzytelnością przewoźnika z tytułu wynagrodzenia za przewóz) bez konieczności wykazywania, iż poniósł inną szkodę niźli dług z tytułu wynagrodzenia za nienależycie wykonany przewóz.

Strona powodowa szkodę w tym zakresie liczyła uwzględniając wagę uszkodzonego towaru, co spotkało się ze sprzeciwem pozwanego K. K. (k. 366 akt sprawy).

Nie budzi wątpliwości Sądu, iż wynagrodzenie za przewóz ustalone zostało w formie ryczałtu. Strony wyraźnie posłużyły się formułą „ALL IN” (zlecenie transportowe – k. 17-18 i 147 akt sprawy) i określiły je na kwotę 3.900 euro. Innymi słowy, wynagrodzenie nie zostało uzależnione od znanych lub nieznanych stronom kryteriów, takich jak ciężar towaru, jego objętość czy ilość opakowań.

Choć w zleceniu transportowym pojawiało się określenie ilości palet (jako 26) to jednak nie w kontekście ustalenia wynagrodzenia lecz specyfikacji towaru. Podobnie w wystawionej przez pozwanego fakturze (k. 58 akt sprawy) wynagrodzenie zostało wskazano jako ustalone ryczałtowo, nie zaś zależnie od kryteriów wagi, objętości, czy ilość opakowań. Nietrafne są więc wywody pozwanego, który sugeruje, iż szkodę w zakresie niewywiązania się z należytego świadczenia usługi transportowej w zakresie uiszczonego wynagrodzenia należy liczyć biorąc pod uwagę kryterium objętości (k. 366 akt sprawy). Co istotne sam nie podaje jaką objętość zajmowały towary transportowane prawidłowo i nieprawidłowo.

Reasumując, stwierdzić trzeba, iż strona powodowa nietrafnie określiła wartość poniesionej szkody w zakresie należnego od niej wynagrodzenia za przewóz. Jak wynika z pisma z 29 października 2015 roku (k. 351 akt sprawy) bierze pod uwagę ciężar całości towaru, który w jakiejkolwiek mierze ucierpiał w trakcie transportu i ten łączny ciężar odlicza używając stawki 0,91 złote za kilogram transportowanego towaru. W ten sposób nie tylko pomija, iż nie umówiła się z przewoźnikiem na stawkę przewoźnego liczoną od kilograma. Pomija także, iż ostatecznie towar dotknięty w różnym stopniu przemarznięciem został jej dostarczony (nie zaś utracony), zgodziła się go przyjąć, a następnie uczyniła z niego użytek w znacznej mierze poprzez odsprzedaż. Wobec tego traktowanie całości towaru dotkniętego wadą jako podstawy do odmówienia wynagrodzenia nie może być uznane za prawidłowe.

W ocenie Sądu w zaistniałej sytuacji należy porównać wartość towaru zakupionego (80.152,61 złotych) i wysokość wyrządzonej w tym towarze szkody (35.888,85 złotych). Relacja ta to 44 procent. W takiej proporcji zarzucić można przewoźnikowi niewłaściwe wykonanie zobowiązania. Skoro strona powodowa zobowiązana jest zapłacić wynagrodzenie za prawidłowo wykonany przewóz a ten wykonany został faktycznie wadliwie, to uprawniona jest przeciwstawić swoje roszczenie odszkodowawcze stanowiące 44 procent umówionego wynagrodzenia (19.973,75 złotych), to jest 8.788,45 złotych.

Łączna wysokość szkody, odsetki i koszty procesu

Łączną wysokość roszczenia odszkodowawczego strony powodowej wynosiła więc 44.677,30 złotych.

Oświadczeniem z dnia 21 sierpnia 2014 roku strona powodowa dokonała potrącenia w zakresie kwoty 10.837,20 złotych, czym pomniejszyła przysługującą jej wierzytelność do kwoty 33.840,10 złotych. Oświadczenie to podpisane jest przez jednego ze wspólników strony powodowej a żaden z pozwanych nie kwestionował tego, iż oświadczenie to do pozwanego K. K. dotarło.

Kolejne oświadczenie w przedmiocie potrącenie złożone zostało w treści pisma procesowego z dnia 11 maja 2015 roku (k. 272 akt sprawy). Trzeba jednak mieć na uwadze, że oświadczenie to złożone zostało w piśmie procesowym podpisanym przez pełnomocnika procesowego strony powodowej i kierowane było do pełnomocników pozwanych, w tym pełnomocnika pozwanego K. K.. Zakres pełnomocnictwa procesowego nie obejmuje z mocy prawa uprawnienia do składania materialnoprawnych oświadczeń o potraceniu ani też do odbierania, w imieniu reprezentowanego, tego rodzaju oświadczeń. Zakres czynności materialnoprawnych, do których uprawnionych jest procesowy reprezentant strony legitymujący się pełnomocnictwem ogólnym wynika jasno z art. 91 pkt 4 k.p.c. Katalog tam wyrażony nie może być wykładany rozszerzająco. Nie ma też podstaw do uznania, iż treść dokumentów pełnomocnictw złożonych do akt (k. 8, 253) obejmuje uprawnienie do materialnoprawnych oświadczeń, w szczególności prawnokształtującego oświadczenia o potrąceniu, o jakim mowa w art. 499 k.c. Brak także podstaw do przyjęcia, iż jakiekolwiek czynności stron w niniejszej sprawie w sposób dorozumiany komunikowały udzielenie upoważnienia do złożenia i przyjęcia oświadczenia o potrąceniu (zob. wyrok SN z dnia 20 października 2004 roku, I CK 204/04, OSNC 2005/10/176).

Wobec powyższego powództwo, które po sprecyzowaniu (do którego doszło przed rozpoczęciem rozprawy a więc było skuteczne mimo braku zrzeczenia się roszczenia i zgody pozwanych - art. 203 k.p.c.) wyrażało się kwotą 29.257,15 złotych należności głównej, było zasadne w całości, co przemawiało za jego uwzględnieniem co do pozwanego K. K..

Odpowiedzialność pozwanego towarzystwa ubezpieczeń opiera się na przepisie art. 822 § 1 k.c.

Skoro zgodnie z zawartą umową ubezpieczenia odpowiedzialność ubezpieczyciela miała być pomniejszona o 500 euro (co przyznał pełnomocnik strony powodowej w głosie końcowym) to zasadnym było zasądzenie dochodzonego w niniejszej sprawie odszkodowania ( in solidum z pozwanym K.) pomniejszając o równowartość 500 euro.

W zakresie, w jakim cofnięto pozew Sąd postępowanie umorzył. Zauważyć należy, iż nie była to cześć znaczna (około 1/6 pierwotnego roszczenia pozwu).

Zgodnie z art. 27 ust.1 Konwencji osoba uprawniona może żądać odsetek od kwoty odszkodowania. Odsetki te, w wysokości 5% rocznie, liczą się od dnia skierowania pisemnej reklamacji do przewoźnika, a jeżeli tej reklamacji nie było, od dnia wytoczenia powództwa sądowego.

Wobec powyższego zasądzenie odsetek w wysokości 5 procent od dnia 22 marca 2014 roku do dnia zapłaty było uzasadnione.

O kosztach procesu orzeczono na zasadzie art. 98 k.p.c. albowiem pozwani przegrali sprawę w przeważającej części. Koszty procesu poniesione przez stronę powodową objęły opłatę sądową od pozwu (1.795 złotych), koszty zastępstwa (2.400 złotych) i koszt opłaty skarbowej od pełnomocnictwa (17 złotych).

Nadto na zasadzie art. 113 u.k.s.c. pozwany obciążono kosztem stawiennictwa świadka nakazując ściągnięcie niezaspokojonego wydatku sądowego po połowie od pozwanych.