Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 1406/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 maja 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SA Ewa Zalewska

Sędziowie: SA Małgorzata Borkowska

SO del. Magdalena Nałęcz (spr.)

Protokolant: Izabela Nowak

po rozpoznaniu w dniu 26 maja 2015 r. w Warszawie

na rozprawie sprawy z powództwa B. A.

przeciwko (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku częściowego Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 31 marca 2014 r.

sygn. akt XXV C 1447/11

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od (...) w W. na rzecz B. A. kwotę 1800 zł (jeden tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VI ACa 1406/14

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 12 grudnia 2011 roku B. A. wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) z siedzibą w W. na jej rzecz kwoty 80.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za zwłokę od dnia 1 czerwca 2009r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę fizyczną i psychiczną, zasądzenie od pozwanego renty w wysokości po 500,00 zł. miesięcznie tytułem zwiększonych potrzeb, płatnej począwszy od dnia 22 grudnia 2008 roku do 10 - tego dnia każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminowi płatności, ustalenie odpowiedzialności pozwanej na przyszłość za skutki wypadku z dnia 12.12.2008r. oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W odpowiedzi na pozew pozwany (...) w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości, w tym oddalenie roszczenia o zasądzenie odsetek od zadośćuczynienia od dnia wcześniejszego niż dzień uprawomocnienia się orzeczenia w sprawie. W uzasadnieniu pozwany wskazał, że przyjął na siebie odpowiedzialność za skutki przedmiotowego wypadku z dnia 12 grudnia 2008 r., wypłacając na rzecz powódki kwotę w łącznej wysokości 21 000 zł z samego tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę (k. 16 - 20).

W dniu 21 maja 2012 roku powódka złożyła pismo procesowe z rozszerzeniem powództwa w zakresie żądania zadośćuczynienia o kwotę 40.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia odpisu pisma pozwanemu do dnia zapłaty, nadto zasądzenie na rzecz powoda kwoty 2.396, 16 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia odpisu pisma do dnia zapłaty tytułem odszkodowania obejmującego zwrot kosztów leczenia i rehabilitacji za okres od dnia 25 listopada 2011 r. do chwili obecnej (k. 47-51).

Pismem złożonym na rozprawie w dniu 12 maja 2014 r. powódka rozszerzyła żądanie odszkodowania o kwotę 2000 zł i ostatecznie z tytułu odszkodowania powódka wnosiła o zasądzenie kwoty 4 396,16zł z ustawowymi odsetkami, płatnymi od kwoty 2396,16zł od dnia doręczenia pozwanemu pisma procesowego z dnia 21 maja 2012r do dnia zapłaty, a od kwoty 2000zł z ustawowymi odsetkami płatnymi od dnia doręczenia pozwanemu odpisu niniejszego pisma do dnia zapłaty.

Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem częściowym z dnia 31 marca 2014 r. w sprawie o sygn. akt XXV C 1447/11 zasądził od (...) na rzecz B. A. kwotę 74 562,09zł z ustawowymi odsetkami płatnymi od dnia 24 marca 2014 r. do dnia zapłaty tytułem dopłaty zadośćuczynienia za skutki wypadku z dnia 12 grudnia 2008r (punkt 1) i oddalił żądanie zadośćuczynienia w pozostałym zakresie (punkt 2).

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych:

W dniu 12 grudnia 2008 r. w miejscowości P. wówczas 38 - letnia B. A. przechodząc prawidłowo przez pasy na skrzyżowaniu ulicy (...) z ul. (...) została potrącona przez samochód osobowy marki V. (...) o nr. rej. (...) kierowany przez R. S.. Na skutek wypadku powódka doznała urazu głowy, złamania głowy i szyjki kości ramiennej prawej, stłuczenia łydki prawej oraz krwiaka podudzia. Z miejsca wypadku została przewieziona do Szpitala (...) w G. (...), gdzie na Oddziale (...) była hospitalizowana w okresie od 12 do 22 grudnia 2008 r. Podczas hospitalizacji u powódki wykonano TK głowy, które dało wynik prawidłowy oraz zabieg zespolenia złamania gwoździem śródszpikowym. Zastosowano także leczenie farmakologiczne, następnie wypisano powódkę do domu z odpowiednimi zaleceniami.

Po wyjściu ze szpitala powódka kontynuowała leczenie w (...), gdzie w dniu 8 stycznia 2009 r. zdjęto opatrunek gipsowy z operowanej kończyny zastępując go temblakiem i rozpoczęto ćwiczenia. Powódka w okresie od 24 lutego 2009 r. do 17 czerwca 2009 znajdowała się pod opieką (...), gdzie po seriach zabiegów odnotowano powolną poprawę ruchomości barku prawego. W dniu 4 lutego 2009 powódce zlecono fizjoterapię w (...) ośrodku (...) zaś 26 października 2009 r. powódka ponowiła wizyty w (...) nie uzyskując poprawy funkcji barku po dalszych zalecanych zabiegach.

W okresie od 21.11.2011 do 25.22.2011 powódka była po raz kolejny hospitalizowana w Klinice (...) w O., gdzie rozpoznano u niej przebyte złamanie końca bliższego kości ramiennej prawej zespolone gwoździem śródszpikowym, konflikt podbarkowy, uszkodzenie ścięgna mięśnia podgrzebieniowego warstwy powierzchniowej oraz bark zamrożony. Powódka przyjęta została z powodu ograniczenia zakresu ruchu i bólu barku prawego. Przeprowadzono u niej zabieg operacyjny - artroskopię barku, uwolnienie zrostów, a także usunięto częściowe zespolenia 3 śrub ryglujących oraz usunięto gwoźdź śródszpikowy, następnie wypisano ją w stanie ogólnym dobrym z zaleceniem unieruchomienia w temblaku przez okres 6 tygodni, wykonywania tylko ruchu biernego barku oraz wykonywania ćwiczeń rehabilitacyjnych po 12 tygodniach.

W okresie od 8 lutego do 7 marca 2012 r. powódka uczęszczała na zajęcia rehabilitacyjne w (...) Centrum (...) w W., gdzie odbyła 6 spotkań rehabilitacyjnych oraz 5 konsultacji lekarskich, których łączny koszt wyniósł 1400 zł. Od 12 marca 2012 powódka leczona była ponownie w (...). Po skorzystaniu z licznej serii zabiegów nie odnotowano jednak ewidentnej poprawy czynności barku w stosunku do stanu z czerwca 2009. Ponadto B. A. odbyła leczenie sanatoryjne, nadal jednak korzysta z regularnej, co ok. 1,5 miesiąca rehabilitacji ambulatoryjnej, udzielanej w ośrodkach (...).

W dniu 17 kwietnia 2009 r. w opinii lekarskiej trwały uszczerbek na zdrowiu powódki w związku z wypadkiem został oceniony na 12 %, w tym 10 % - stan po złamaniu głowy i szyjki prawej kości ramiennej zespolonym gwoździem śródszpikowym, a 2 % -nerwica związana z urazem głowy. W kolejnej opinii z dnia 7 marca 2011 r. trwały uszczerbek na zdrowiu B. A. oceniono na 14 %.

W chwili wypadku powódka miała 38 lat, prowadziła jednoosobową działalność gospodarczą „Poprawki krawieckie", samotnie wychowywała 15 - letnią córkę. Z powodu urazu prawej ręki powódka będąca krawcową zmuszona była zamknąć zakład, gdyż nie była już w stanie wykonywać swojej profesji. Po wyjściu ze szpitala potrzebowała pomocy osób trzecich w podstawowych czynnościach życia codziennego, tj. ubraniu się, gotowaniu, sprzątaniu, praniu czy zakupach, a także w niektórych czynnościach higienicznych. Uskarżała się na bóle głowy, nie mogła chodzić, spać, potrzebowała stałej opieki. Od dnia opuszczenia szpitala w 2008 i 2011 r. powódka wymagała pomocy osób trzecich przez 6 tygodni w wymiarze 3 godzin dziennie, a do czasu zakończenia efektywnej rehabilitacji po każdej z obu operacji wymagała pomocy osób trzecich w wymiarze 1 godziny dziennie.

Na skutek wypadku u powódki wystąpiły objawy zespołu stresu pourazowego ze stanami lękowymi w sytuacjach przypominających wypadek. Powódka nie mogła pogodzić się z tym co ją spotkało, denerwowała ją bezsilność i niemoc, nie chciała wychodzić z domu. B. A. do chwili obecnej miewa przykre sny, obawia się przechodzić przez jezdnię, rzadziej też jeździ samochodem. Występują u niej stany płaczliwości, poczucie krzywdy i bezradności.

Wskutek wypadku oraz dwóch operacji powódka ma na skórze ramienia blizny, jedną, po pierwszej operacji usytuowaną na przedniej powierzchni ramienia o szerokości 7 mm i długości 110 mm, a drugą o długości 100 mm i szerokości ok. 5-6 mm powstałą w wyniku drugiej operacji. Powódka wstydzi się blizn, czuje się niekomfortowo, dlatego też stara się nosić ubrania, które je zakrywają, latem zakleja je plastrami. Z opinii medycznej wydanej przez lekarza chirurgii plastycznej wynika, iż zniekształcenia i blizny można uznać za trwałe i ostateczne, ponieważ upłynął już dwuletni okres czasu, podczas którego w naturalny sposób blizny ulegają przekształceniu i samoistnemu modelowaniu.

Na dzień dzisiejszy powódka wróciła do pracy zawodowej, ma jednak trudności w obsłudze maszyny krawieckiej, na skutek urazu nie ma już takiej rozpiętości w ręku, aby móc przyjmować ciężkie rzeczy typu zasłony czy firany, nie może ich też dźwigać. Nadal odczuwa silną bolesność oraz znaczne osłabienie chwytu, osłabienie pozycji kciuka jak i chwytu trójpunktowego. W obszarze między bliznami pooperacyjnymi w zakresie barku i ramienia u powódki stwierdzono zaburzenia czucia. Powódka skarży się na drętwienie i osłabienie mięśni dłoni prawej. Wskutek urazu zdiagnozowano u niej znacznego stopnia zaniki mięśniowe dotyczące głównie mięśni obręczy barkowej prawej, ale i mięśnia trójgłowego, bicepsa, mięśni prostujących przedramię nadgarstek oraz mięśni zginaczy. Ograniczony zakres ruchów w barku oraz jego bolesność jest przyczyną pogorszenia sprawności powódki, a osiągnięty na skutek leczenia poziom jego funkcji nie jest wystarczający do wykonywania prac wymagających siły, sięgania, zwłaszcza ponad głową lub wykonywania czynności powtarzanych bez przerw. Mimo dwóch operacji i wielokrotnie odbywanych rehabilitacji nie zdołano przywrócić funkcji barku sprzed wypadku. Do dzisiejszego dnia uczęszcza na rehabilitację i znajduje się pod opieką lekarza ortopedy.

W sporządzonej przez siebie opinii biegły ortopeda stwierdził, iż trwały uszczerbek na zdrowiu powódki, z punktu widzenia ortopedycznego wynosi 15%, w tym złamanie głowy i szyjki kości ramiennej prawej 10 %, stłuczenie łydki prawej - krwiaki podudzia stanowią pozostałe 5 %. Z punktu widzenia biegłego w zakresie rehabilitacji medycznej powódka poniosła 15% uszczerbek na zdrowiu biorąc pod uwagę następstwa złamań w obrębie kości ramiennej prawej. W sporządzonej przez siebie opinii biegły psychiatra stwierdził, iż trwały uszczerbek na zdrowiu w związku z wypadkiem w dniu 12.12.2008 r. wynosi 3 % z tytułu nerwicy po urazie głowy. Ponadto specjalista chirurgii plastycznej ocenił trwały uszczerbek na zdrowiu powódki na 20 % z tytułu przewlekłych zmian stawu barkowego w zależności od ograniczenia funkcji i przykurczy oraz 5 % z tytułu bliznowatego przykurczu stawu barkowego prawego w zależności od zaburzeń czynności stawu na 5 %, co daje łącznie 25 %.

W oparciu o powyższe ustalenia faktyczne Sąd Okręgowy wywiódł, że:

Z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę powódka w dniu 30 kwietnia 2009 r. otrzymała od pozwanego kwotę 18 000 zł oraz w dniu 16 marca 2011 r. kwotę 3000 zł, co wynika z załączonych do odpowiedzi na pozew pism zawierających zawiadomienie o wypłacie. Te kwoty na datę ich wypłaty stanowiły odpowiednio 5,49 i 0,86 średnich krajowych pensji (odpowiednio po 3 278,94zł i 3 478,91 zł miesięcznie), co po zwaloryzowaniu w odniesieniu do średniej pensji na datę zamknięcia rozprawy (IV kwartał 2013r. - 4 005,97zł) stanowi równowartość kwoty 25 437,91 zł. Zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki dodatkowo kwoty 120 000 zł zgodnie z żądaniem pozwu i jego rozszerzeniem byłoby nadmiernie wygórowane. Niewątpliwie z uwagi na stopień i zakres doznanych obrażeń, a także mając na względzie długotrwałe leczenie i rehabilitację powódki, krzywda powódki związaną z wypadkiem była znaczna. Musiała ona znosić ból fizyczny i cierpienia psychiczne przez wiele miesięcy. Dolegliwym skutkiem zdarzenia z dnia 12 grudnia 2008r roku była również utrata w wieku 38 lat częściowej zdolności do pracy w wyuczonym i dotychczas wykonywanym zawodzie (krawcowa) oraz konieczność korzystania z pomocy osób trzecich w codziennych czynnościach w zakresie mycia, karmienia czy przebierania się, przy czym pomoc ta jest jej nadal niezbędna w zakresie wieszania prania, zdejmowania i upinania firan czy zasłon, pracach wymagających podniesienia rak do góry, z uwagi ograniczoną ruchomość ręki. Istotne znaczenie ma ponadto fakt, że na ciele powódki, w związku obrażeniami powypadkowymi i ich z leczeniem, pozostało wiele widocznych, szpecących blizn, a ich istnienie jest dyskomfortem dla powódki. Nadal wymaga ona usprawniania ręki aby nie zatracić efektów dotychczasowego leczenia i rehabilitacji. Niemniej jednak, Sąd miał na względzie, iż powódka zaadaptowała się do sytuacji w jakiej się znalazła, tj. do sytuacji osoby niepełnosprawnej, nie jest ona osobą leżącą i wymagającą stałej opieki, a większość codziennych czynności może wykonywać samodzielnie, powróciła do dotychczas prowadzonej działalności gospodarczej, zaakceptowała konieczność częstych ćwiczeń fizycznych. W konsekwencji zatem stwierdzić należy, iż odpowiednią kwotą zadośćuczynienia należną powódce za doznaną krzywdę winna być łącznie kwota 100 000 zł, obejmująca już wypłacone przez pozwanego z tego tytułu świadczenie. Z uwagi na fakt, że zakres krzywdy powódki był ustalany na datę zamknięcia rozprawy, a strona powodowa, na której spoczywał ciężar dowodu w tym zakresie, nie wykazała, że w postępowaniu likwidacyjnym przedstawiła materiał dowodowy pozwalający na poczynienie tego typu ustaleń w postępowaniu likwidacyjnym, konieczne było pomniejszenie uznanej przez sąd kwoty za odpowiednią o wysokość świadczenia już wypłaconego przez pozwanego z tytułu zadośćuczynienia po jego zwaloryzowaniu na datę zamknięcia rozprawy. Tym samym zasądzona kwota to 100 000zl -25 437,91zł, co daje kwotę wskazaną w wyroku częściowym. W związku z powyższym Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 445 § 1 k.c. jak w wyroku częściowym. Z uwagi na fakt, że sąd dokonywał ustaleń w zakresie krzywdy powódki na datę zamknięcia rozprawy odsetki zasądzono od tej daty na podstawie art. 481 k.c.

Od wyroku częściowego apelację złożył pozwany zaskarżając go w części zasądzającej od pozwanego na rzecz powódki kwotę 30 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 24 marca 2014 r. do dnia zapłaty. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1. naruszenia prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 k.c. poprzez błędną jego wykładnię i pominięcie, iż Sąd na gruncie tego przepisu zobowiązany jest przyznać tytułem zadośćuczynienia sumę odpowiednią, z czym stoi w sprzeczności rozstrzygnięcie Sądu w niniejszej sprawie, gdyż zasądzona na rzecz powódki tytułem zadośćuczynienia kwota jest rażąco wygórowana przez co winna podlegać zmianie w toku kontroli instancyjnej;

2. naruszenia prawa procesowego, tj. art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez zasądzenie na rzecz Powódki kwoty 74.562,09 zł tytułem zadośćuczynienia pomimo, że powódka nie udowodniła zasadności zasądzenia na jej rzecz zadośćuczynienia w w/w kwocie;

3. naruszenia prawa procesowego tj. art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie przez Sąd I instancji oceny dowodów w sposób przekraczający granicę swobodnej ich oceny, sprzeczny z materiałem dowodowym oraz zasadami doświadczenia życiowego, w ten sposób, że:

a. Sąd I instancji pominął okoliczność stosownie do której biegły z zakresu chirurgii plastycznej nie jest uprawniony do stwierdzenia trwałego uszczerbku na zdrowiu w związku z przewlekłymi zmianami stawu barkowego prawego, a w konsekwencji stwierdzony przez w/w biegłego uszczerbek na zdrowiu wynoszący 20% nie został przez powódkę udowodniony;

b. Sąd I instancji pominął okoliczność stosownie do której uszczerbek na zdrowiu powódki stwierdzony przez biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej (15%) oraz uszczerbek na zdrowiu stwierdzony przez biegłego ortopedę (10%) zostały ustalone na tej samej podstawie prawnej (113a Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18.12.2002 r.), a w konsekwencji dotyczą tych samych urazów powódki i nie sumują się;

c. Sąd I instancji, wbrew wynikom przeprowadzonego w sprawie postępowania dowodowego uznał, że powódka częściowo utraciła zdolność do pracy w wyuczonym i dotychczas wykonywanym zawodzie, podczas gdy powódka nadal pracuje w wykonywanym przed wypadkiem i wyuczonym zawodzie (krawcowa), a w konsekwencji nieprawdą jest, że powódka w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami, co jest niezbędne do uznania powódki za osobę częściowo niezdolną do pracy;

d. Sąd I instancji błędne przyjął, że po wyjściu ze szpitala powódka potrzebowała pomocy osób trzecich w wykonywaniu podstawowych czynności życia codziennego podczas gdy z przeprowadzonego w sprawie dowodu z opinii biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej (którą to opinię Sąd I instancji uznał za w pełni wiarygodną) wynika, że stan kończyny powódki uszkodzonej w wyniku wypadku, nie odbierał powódce możliwości samoobsługi, gdyż jak wskazał biegły - jako osoba młoda, nieobciążona chorobami przewlekłymi i dysponująca sprawną drugą kończyną górną powódka nigdy nie należała do osób wymagających pielęgnacji i możliwości samoobsługi nie utraciła;

e. Sąd pierwszej instancji niezgodnie ze stanem faktycznym uznał, że przeprowadzone w sprawie opinie biegłych nie były przez strony kwestionowane, podczas gdy pozwany pismem procesowym z dnia 14 kwietnia 2014 r. w całości zakwestionował uzupełniającą opinię biegłego ortopedy;

f. Sąd pierwszej instancji bezpodstawnie pominął szereg okoliczności mających istotny wpływ na wysokość należnego powódce zadośćuczynienia i przemawiających za jego obniżeniem, takich jak to, że:

- stwierdzony przez biegłych uszczerbek na zdrowiu powódki jest częściowo wynikiem nieprawidłowo przeprowadzonego leczenia operacyjnego, za co pozwany nie ponosi odpowiedzialności;

- ogólny stan zdrowia powódki jest dobry;

- z punktu widzenia chirurga plastycznego rokowania na przyszłość powódki są pozytywne;

- leczenie powódki zostało zakończone i przyniosło oczekiwanie – pozytywne – efekty.

Mając na uwadze powyższe wniósł o zmianę orzeczenia w zaskarżonej części i oddalenie powództwa w tym zakresie, jak również o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Nadto złożył wniosek o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania przed Sądem drugiej instancji według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego okazała się bezzasadna zaś żaden z zarzut w niej podniesionych nie zasługiwał na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny w pełni podziela dokonane przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne jak i ich ocenę prawną.

W pierwszej kolejności podkreślenia wymaga, że zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie całokształtu cierpień fizycznych i psychicznych poszkodowanego. Co prawda przepisu kodeksu nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględnić przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego, ale wypracowała je judykatura, przy czym z uwagi na kompensacyjny charakter, wysokość zadośćuczynienia musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość.

Odnosząc się zatem do pierwszego z zarzutów apelacji a zatem naruszenia art. 455 § 1 k.c., Sąd Apelacyjny uznał, że kwota zadośćuczynienia zasądzona przez Sąd pierwszej instancji stanowiła sumę „odpowiednią” w rozumieniu art. 445 § l k.c. Zarzut naruszenia tego przepisu, jak też przepisu art. 232 k.p.c. w związku z art. 6 k.c. okazał się zatem niezasadny. Wymaga podkreślenia, że określenie wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia stanowi istotne uprawnienie sądu, który dysponuje w tej mierze swobodą decyzyjną. Nie oznacza to jednakże dowolności w kształtowaniu zadośćuczynienia. W orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych przewagę zyskuje pogląd, zgodnie z którym zadośćuczynienie ma pełnić przede wszystkim funkcję kompensacyjną, a zasadniczym kryterium oceny wysokości zadośćuczynienia powinien być rozmiar krzywdy poszkodowanego. Mniejszą rolę zaczyna zaś odgrywać zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia, według której suma zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej, choć nie powinna być w żadnym razie symboliczna. Powołanie się na tę zasadę nie może umniejszać kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia, w szczególności oznaczać przyzwolenia na lekceważenie takich bezcennych wartości jak zdrowie, integralność cielesna, a okoliczności wpływające na określenie wysokości zadośćuczynienia, jak i kryteria tej oceny muszą być zawsze rozważane indywidualnie w związku z konkretną osobą poszkodowanego i sytuacją życiową, w której się znalazł. Wysokość zadośćuczynienia odpowiadająca doznanej krzywdzie powinna być odczuwalna dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną naruszoną przez doznane cierpienia. W związku z powyższym przyjmuje się, że przy kształtowaniu wysokości zadośćuczynienia należy uwzględniać czynniki obiektywne w postaci czasu trwania oraz stopnia intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, nieodwracalności skutków urazu, rodzaju wykonywanej wcześniej pracy, szans na przyszłość, wieku poszkodowanego, a także czynniki subiektywne, jak poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową, a także konieczność korzystania z pomocy innych osób przy prostych czynnościach życia codziennego. O doznaniu krzywdy i jej rozmiarze decydują zatem okoliczności, które mają w znacznej mierze charakter niewymierny. Wymagają one skrupulatnej oceny właściwej dla danego stanu faktycznego, wyważonego ich wartościowania, co wyklucza stosowanie z góry określonych przeliczników czy taryfikatorów. Bez wątpienia określenie wysokości zadośćuczynienia nie może równać się prostej sumie matematycznie oszacowanych kryteriów wpływających na istnienie oraz rozmiar krzywdy.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych mających znaczenie dla oceny wysokości zadośćuczynienia. Na ich podstawie wziął pod uwagę odpowiednie kryteria ustalenia sumy zadośćuczynienia, nie pomijając ani nie umniejszając znaczenia żadnego z nich, oraz przekonująco uzasadnił swoje rozstrzygnięcie.

W dniu 17 kwietnia 2009 r. w opinii lekarskiej trwały uszczerbek na zdrowiu powódki w związku z wypadkiem został oceniony na 12 %, w tym 10 % - stan po złamaniu głowy i szyjki prawej kości ramiennej zespolonym gwoździem śródszpikowym, a 2 % -nerwica związana z urazem głowy. W kolejnej opinii z dnia 7 marca 2011 r. trwały uszczerbek na zdrowiu B. A. oceniono na 14 %. Z kolei w sporządzonej przez siebie opinii biegły ortopeda stwierdził, iż trwały uszczerbek na zdrowiu powódki, z punktu widzenia ortopedycznego wynosi 15%, w tym złamanie głowy i szyjki kości ramiennej prawej 10 %, stłuczenie łydki prawej - krwiaki podudzia stanowią pozostałe 5 %. Z punktu widzenia biegłego w zakresie rehabilitacji medycznej powódka poniosła 15% uszczerbek na zdrowiu biorąc pod uwagę następstwa złamań w obrębie kości ramiennej prawej. W sporządzonej przez siebie opinii biegły psychiatra stwierdził, iż trwały uszczerbek na zdrowiu w związku z wypadkiem w dniu 12.12.2008 r. wynosi 3 % z tytułu nerwicy po urazie głowy. Ponadto specjalista chirurgii plastycznej ocenił trwały uszczerbek na zdrowiu powódki na 20 % z tytułu przewlekłych zmian stawu barkowego w zależności od ograniczenia funkcji i przykurczy, oraz 5 % z tytułu bliznowatego przykurczu stawu barkowego prawego w zależności od zaburzeń czynności stawu na 5 %, co daje łącznie 25 %.

Reasumując wypadek, któremu ulegał powódka w 2008 roku spowodował rozliczne deficyty w zdrowiu poszkodowanej, nie tylko jej zdrowiu stricte fizycznym, ale też psychicznym w kontekście nerwicy i stanów lekowych ale też w zakresie wyglądu i związanego z tym poczucia wartości.

Ustalenia poczynione na podstawie cytowanych opinii biegłych nie mogły pozostać bez wpływu na określenie rozmiaru krzywdy i wysokości zadośćuczynienia. Uwzględniając je, Sąd Okręgowy postąpił zgodnie z art. 445 § 1 k.c.

Nie mogło także ujść uwadze sądu, że w momencie wypadku poszkodowana była osobą stosunkową młodą (38 lat), w pełni sił życiowych, prowadząca własną działalność gospodarczą, którą wskutek wypadku musiała zawiesić i wychowującą samotnie córkę, która z kolei w chwili wypadku miała 15 lat. Wydarzenie z grudnia 2008 roku nie tylko spowodowało konieczności leczenia urazów fizycznych, ale wywołało konieczności opieki osób trzecich nad poszkodowaną jak i wywołało u powódki objawy zespołu stresu pourazowego ze stanami lękowymi. Przeprowadzone zabiegi operacyjne, będące konsekwencją wypadku, spowodowały powstanie blizn na ramieniu, które mają charakter trwały a zatem przedmiotowe oszpecenia, powódka musi ukrywać, co również nie wpływa na komfort psychiczny poszkodowanej.

W konsekwencji brakowało podstaw do podważenia rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego co do samej tylko wysokości zadośćuczynienia. Tego rodzaju zmiana byłaby dopuszczalna, gdyby Sąd pierwszej instancji dokonał wadliwych ustaleń faktycznych, nie wziął pod uwagę wszystkich okoliczności, które powinny mieć wpływ na wysokość zadośćuczynienia, wyciągnął z nich nieprawidłowe wnioski, a w rezultacie dowolnie ustalił wysokość zadośćuczynienia. Natomiast wówczas gdy rozstrzygnięcie sądu mieści się w granicach swobodnego uznania sądu, to znaczy: opiera się na prawidłowo zgromadzonym i ocenionym materiale dowodowym, należycie uwzględnia całokształt okoliczności wpływających na wysokość zadośćuczynienia i realizuje funkcję kompensacyjną zadośćuczynienia, to brak podstaw do zmiany wysokości zadośćuczynienia tylko dlatego, że w przekonaniu strony skarżącej wysokość zadośćuczynienia powinna być inna.

Istotnym bowiem jest, że art. 455 §1 k.p.c. pozostawia, z woli ustawodawcy, znaczną swobodę sądowi orzekającemu w określeniu wysokości należnej sumy pieniężnej, co powinien respektować sąd odwoławczy przy ocenie zarzutu naruszenia tego przepisu (por. wyrok SN z 5 maja 2000r. II CKN 21002/98nie publ.) Korygowanie przez sąd II instancji wysokości zasądzonego zadośćuczynienia uzasadnione jest tylko wówczas, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie (por. wyrok SN z 9 lipca1970 r. III PRN 39/70, OSNCP1971, nr 3, poz. 53).

W rozpoznawanej sprawie ustaleniom i rozumowaniu Sądu pierwszej instancji nie można było zarzucić dowolności i dlatego w zakresie zarzutu naruszenia art. 455 §1 k.c. Sąd Apelacyjny uznał apelację za niezasadną.

Podobnie zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie przez Sąd I instancji oceny dowodów w sposób przekraczający granicę swobodnej ich oceny, sprzeczny z materiałem dowodowym oraz zasadami doświadczenia życiowego jest całkowicie nieuprawniony.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie ma podstaw do uznania ażeby Sąd a quo przekroczył granice swobodnej oceny dowodów wyznaczone treścią art. 233 § 1 k.p.c. W orzecznictwie akcentuje się, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest wystarczające natomiast przekonanie strony o innej niż przyjął Sąd doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu. (wyrok SN z dnia 8 kwietnia 2009 r., II PK 261/08, LEX nr 707877; Wyrok SA w Krakowie z dnia 29 listopada 2012 r. I Aca 1033/12, LEX nr 1246686; wyrok SA w Gdańsku z dnia 25 października 2012 r. III AUa 1380/11, LEX nr 1236159). W ocenie Sądu drugiej instancji, Sąd Okręgowy oceniając zebrane w sprawie dowody, nie przekroczył granic swobodnej oceny dowodów, a wyprowadził z materiału dowodowego prawidłowe i logiczne wnioski, zgodne z wiedzą i doświadczeniem życiowym. Dokonana przez Sąd pierwszej instancji ocena dowodów nie budziła wątpliwości. Jak wynika z analizy akt sprawy i lektury uzasadnienia wyroku skarżący nie zdołał skutecznie podważyć dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny dowodów i w żadnym razie nie można uznać, że jest ona dowolna.

Sąd Okręgowy dokonał właściwej analizy opinii poszczególnych biegłych sądowych i w oparciu o tak zgromadzony i oceniony materiał dowodowy przeprowadził prawidłową ocenę prawną.

W pierwszej kolejności podnieść należy, że przeprowadzone dowody z opinii biegłych lekarzy miały na celu generalne ustalenie stopnia uszczerbku na zdrowiu poszkodowanej i wszyscy biegli zgodnie ustalili, że w skutek zdarzenia z 12 grudnia 2008 roku doszło do uszczerbku na zdrowiu powódki, przy czym każdy z biegłych sądowych ustalał przedmiotowy uszczerbek w oparciu o indywidualnie przeprowadzone badanie.

W szczególności wskazać należy, w żadnej część uzasadniania zaskarżonego orzeczenia nie jest dokonane podsumowane ustalonych przez poszczególnych biegłych sądowych uszczerbków na zdrowiu. Tym samym zarzut, że biegły z zakresu rehabilitacji medycznej oraz biegły ortopeda z tej samej podstawy prawnej ustalili inny procent uszczerbku pozostaje bez znaczenia, bowiem po pierwsze, ustalone procentowo uszczerbki nie zostały zsumowane a po drugie, każdy z wyżej wymienionych biegły odrębnie szacował przedmiotowe uszczerbki w oparciu o osobno przeprowadzone badanie poszkodowanej i w oparciu o swoją specjalizację. Przedmiotowe nie przesądza o nieprawidłowości opinii biegłych, na których oparł się Sąd Okręgowy. Reasumując, zarzut sformułowany w pkt 1 b apelacji jest nieuprawniony. Z podobnych względów niezasadnym jest zarzut określony w punkcie 1 a apelacji, jakoby biegły z zakresu chirurgii plastycznej nie był uprawniony do stwierdzenia trwałego uszczerbku na zdrowiu w związku z przewlekłymi zmianami stawu barkowego prawego, co ma w ocenie apelującego skutkować nieudowodnieniem przez powódkę 20% uszczerbku na zdrowiu. Jak już wskazano powyższej, okoliczności ustalonych przez poszczególnych biegłych procentowych uszczerbków mają charakter pomocniczy przy ustaleniu zadośćuczynienia przez Sąd, zaś biegły z zakresu ortopedii, traumatologii oraz medycyny ratunkowej ustalił doznany trwały uszczerbek na zdrowiu poszkodowanej na poziomie 15 %, podobnie jak biegły z zakresu rehabilitacji medycznej, co jednoznacznie przesądza, że zmiany w zakresie sprawności barku wpłynęły na trwały uszczerbek na zdrowiu i przedmiotowe zostało wykazane przez powódkę.

Co do zarzutu braku utarty przez powódkę zdolności do pracy, wskazać należy, że ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika niezbicie, że powódka faktycznie utraciła częściowo zdolność do pracy w wyuczonym zawodzie. Okoliczność niesporna, że obecnie powódka pracuje w zawodzie krawcowej nie przesądza jeszcze, że odzyskała ona pełną zdolności do pracy w swoim zawodzie. Podkreślenia wymaga, że przed wypadkiem powódka prowadziła własną działalność gospodarczą w zakresie usług krawieckich, którą musiała zawieść po zdarzeniu z 12 grudnia 2008 roku zaś obecnie nie może przyjmować wszystkich zleceń, bowiem wskutek zabiegów operacyjnych jak i rehabilitacji nie zdołano przywrócić pełnych funkcji barku, co skutkuje trudnościami w obsłudze maszyny krawieckiej jak i uniemożliwia przyjęcie pewnych zleceń dotyczących ciężkich zasłon czy firan, gdyż poszkodowana nie może dźwigać. Z przeprowadzonych opinii wynika także, że poszkodowana odczuwa silną bolesność barku, znaczne osłabienie chwytu, osłabienie pozycji kciuka jak i chwytu trójpunktowego. Zaniki mięśni jak i ograniczony zakres ruchów, w tym odwodzenie ręki, uniemożliwia powódce wykonywanie czynnościach forsownych jak dźwiganie, wymagających wytrzymałości (dłuższej pracy) i wykonywanych z sięganiem, zwłaszcza ponad głową. Wszystkie te okoliczności przemawiają za uznaniem ograniczenia zdolności pracy powódki w wyuczonym zawodzie. Okoliczności te zostały prawidłowo rozważone przez Sąd pierwszej instancji, który jednocześnie wskazał, że obecnie powódka wróciła do pracy i zaadaptowała się do nowej sytuacji, aczkolwiek nadal się rehabilituje.

Ostatecznie wskazać należy, odnosząc się do zarzutów sformułowanych w pkt 1 f apelacji, że są one całkowicie chybione. Wbrew twierdzeniom apelacji, Sąd Okręgowy miarkując zakres zadośćuczynienia wziął pod uwagę okoliczności wskazane w zarzutach apelacji, w szczególności ogólny dobry stan zdrowia powódki i pozytywne rokowania na przyszłość. Jednakże wskazać należy, że mimo iż faktycznie, jak wywodzi skarżący leczenie powódki się zakończyło, to nadal poddaje się ona zabiegom rehabilitacyjnym, co dodatkowo przemawia za zasądzoną kwotą zadośćuczynienia. Niezasadnym jest w tym zakresie zarzut, że stwierdzony przez biegłych uszczerbek na zdrowiu powódki jest częściowo wynikiem nieprawidłowo przeprowadzonego leczenia operacyjnego, za co pozwany nie ponosi odpowiedzialności. Faktem jest, że podczas jednego z zabiegów operacyjnych doszło do złamania trzonu kości ramiennej prawej, ale jak wynika z opinii uzupełniającej sądowo – lekarskiej z zakresu traumatologii i ortopedii oraz medycyny ratunkowej, „z opisu zabiegu operacyjnego nie wynika, czy przedmiotowe złamanie nastąpiło wskutek błędu lekarskiego czy jest dolegliwością pooperacyjną”. Co prawda pozwany faktycznie zakwestionował przedmiotową opinię ale jednoczenie nie wnioskował o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, która by ewentualnie przedmiotową okoliczność jednoznacznie przesądziła. Nie mniej jednak wskazać należy, że bez wątpienia do spornego złamania doszło podczas operacji zaś sama operacja był skutkiem wypadku, którego konsekwencją jest zasądzone zadośćuczynienie. Tym samym uznać należy, z uwagi na brak przeprowadzenia dowodu odmiennego, że złamanie to pozostaje w związku z przyczynowym z wypadkiem, który miał miejsce w dniu 12 grudnia 2008 roku.

Sąd pierwszej instancji dokonał również prawidłowej oceny zeznań świadków jak i samej powódki i w oparciu o ten materiał dowodowy jak i posiłkują się w szczególności opiniami biegłych sądowych, prawidłowo ustalił, że od dnia opuszczenia szpitala w 2008 i 2011 roku powódka potrzebowała opieki osób trzecich i to przy podstawowych czynnościach życiowych jak ubieranie się, mycie, gotowanie, robienie zakupów. Jej stan zarówno fizyczny jak i psychiczny objawiający się w stanach lękowych, uzasadniał przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że wskutek wypadku nastąpiło w pewnym okresie czasu ograniczenie aktywności życiowej powódki, która potrzebowała pomocy osób trzecich. Sąd pierwszej instancji, dokonując powyższych ustaleń nie oprał się jak chce tego apelujący na wyrywkowej opinii biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej ale na całokształcie materiału dowodowego oceniając go zgodnie z zasadami wyrażonymi w art. 233 k.p.c.

Mając zatem na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c. orzekł jak w sentencji wyroku.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania Sąd oparł na zasadzie art. 98 k.p.c. w związku z § 13 ust.1 pkt 1 ) i § 6 pkt 5) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013r. poz. 461).