Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III K 244/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 lipca 2015 r.

Sąd Rejonowy w Rybniku III Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący

SSR Agnieszka Bierza

Protokolant

Anna Janyga

przy udziale Prokuratora: -----

po rozpoznaniu w dniu 1 lipca 2015 roku i 20 lipca 2015 r.

sprawy M. K. (1) s. R. i E., ur. (...) w R.

oskarżonego o to, że

w dniu 31 marca 2015 r. w R. znieważył funkcjonariuszy (...) Ochrony (...) a to starszego przodownika M. D., starszego przodownika M. K. (2), strażnika M. P. oraz strażnika D. W. słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe i obraźliwe, podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych,

tj. o czyn z art. 226 § 1 kk

1.  uznaje oskarżonego M. K. (1) (K.) za winnego popełnienia wyżej opisanego czynu wyczerpującego znamiona ustawowe występku z art. 226 § 1 kk i za to na mocy art. 226 § 1 kk wymierza mu karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności;

2.  na podstawie art. 627 kpk i art. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach
w sprawach karnych (tekst jedn. Dz. U. z 1983 r., Nr 49, poz. 223 z późn. zm.) zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe obejmujące opłatę w wysokości 60,00 (sześćdziesięciu) złotych oraz wydatki postępowania w wysokości 70,00 (siedemdziesięciu) złotych.

Sędzia

Sygnatura akt: III K 244/15

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 20 lipca 2015 roku

W dniu 31 marca 2015 roku w R., około godziny 18:30, funkcjonariusze (...) Ochrony (...) w osobach starszego przodownika M. D., starszego przodownika M. K. (2), strażnika M. P. oraz strażnika D. W. otrzymali polecenie dyżurnego, aby udać się na interwencję na główny Dworzec Kolejowy w R., gdzie miało dojść do szarpaniny pomiędzy pijanymi i agresywnymi mężczyznami. Cała czwórka strażników udała się na wskazane miejsce. Starszy przodownik M. K. (2) prowadził wówczas na smyczy psa, który miał założony kaganiec. Po przybyciu na miejsce interwencji, ww. czwórka strażników zastała tam trzech mężczyzn tj. M. K. (1), Ł. D. i M. J.. Dwóch z nich tj. M. K. (1) i Ł. D. zachowywało się agresywnie, szarpało się między sobą i wzajemnie wyzywało słowami wulgarnymi, natomiast M. J. stał obok i zachowywał się spokojnie. Kiedy funkcjonariusze (...) Ochrony (...) podeszli do szarpiących się M. K. (1) oraz Ł. D. wezwali ich do okazania dokumentów tożsamości, ci odmówili, mówiąc, że się wylegitymują jedynie przed funkcjonariuszami Policji. Ponadto M. K. (1) zaczął wówczas pod adresem wykonujących czynności służbowe funkcjonariuszy (...) Ochrony (...) tj. starszego przodownika M. D., starszego przodownika M. K. (2), strażnika M. P. oraz strażnika D. W. kierować słowa wulgarne i obraźliwe (takie jak na k. 5, 8, 11, 14, 19, 22v., 25v., 30v.). Poza agresją werbalną, M. K. (1) swoim zachowaniem prowokował również trzymanego na smyczy przez M. K. (2) psa służbowego i mimo poleceń aby się uspokoił i odsunął, M. K. (1) wykonał wówczas zamach nogą w kierunku psa, co skutkowało tym, że zwierze stając na dwóch tylnych łapach uderzyło M. K. (1) kagańcem. Okoliczność ta dodatkowo rozwścieczyła M. K. (1), który wypowiedział wówczas pod adresem trzymającego na smyczy psa, M. K. (2) kolejne wulgarne i obraźliwe słowa (takie jak na k. 8 i 19). Po około dwóch minutach od rozpoczęcia interwencji na miejscu zjawił się patrol z Komendy Miejskiej Policji w R. w osobach funkcjonariuszy st. post. R. P. oraz sierż. D. K., którzy w pierwszej kolejności dokonali czynności legitymowania. Ponieważ M. K. (1) jako jedyna osoba nie uspokoił się i nadal był bardzo agresywny, nie stosował się do poleceń i nadal kierował słowa wulgarnie i obraźliwe pod adresem funkcjonariuszy (...) Ochrony (...), w konsekwencji zostały wobec niego zastosowane przez funkcjonariusza Policji R. P. środki przymusu bezpośredniego i założone kajdanki ( dowód: zeznania świadków M. D. - k. 5, 22v., 62v.- 63, M. K. (2) - k. 8, 18- 19, 63, M. P. - k. 14- 15, 25v., 63, R. P. - k. 28v., 63v., D. W. - k. 11- 12, 30, 72v.).

M. K. (1) był już wcześniej kilkakrotnie karany ( k. 36).

M. K. (1) ma aktualnie 23 lat, jest kawalerem i posiada na utrzymaniu jedno dziecko w wieku 2 lat. Uzyskał wykształcenie gimnazjalne, z zawodu jest ślusarzem. W przeszłości pracował jedynie dorywczo, obecnie nie pracuje. Jest osobą bezmajętną. Nie był leczony psychiatrycznie, neurologicznie ani odwykowo ( dane osobo poznawcze - k. 34).

Stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o zeznania świadków: M. D. ( k. 5, 22v., 62v.- 63), M. K. (2) ( k. 8, 18- 19, 63), M. P. ( k. 14- 15, 25v., 63), R. P. ( k. 28v., 63v.), D. W. ( k. 11- 12, 30, 72v.), wyjaśnienia oskarżonego M. K. (1) ( k. 34v., 72, 73), a także dokumenty w postaci danych o karalności oskarżonego ( k. 36).

Oskarżony M. K. (1) ( k. 34v., 72, 73) w całości przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, a w złożonych wyjaśnieniach podniósł, że nie pamięta wydarzeń mających miejsce w dacie zdarzenia objętego zarzutem, ponieważ świętował urodziny sąsiada i był wówczas mocno pijany. Oskarżony wywodził, że nie wie dlaczego zachował się tak w stosunku do S. Ochrony K. (...) podnosząc, że jest mu z tego powodu przykro i na trzeźwo nigdy by tak nie postąpił, zwłaszcza, że aktualnie przebywa na warunkowym zwolnieniu. Przed Sądem oskarżony potrzymał swoje wcześniejsze wyjaśnienia w całości i oświadczył, że chciałby przeprosić pokrzywdzonych.

Sąd, po analizie całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego, uznał przyznanie się przez oskarżonego M. K. (1) do popełnienia zarzucanego mu czynu za niebudzące wątpliwości co do jego zgodności z rzeczywistym przebiegiem zdarzenia objętego zarzutem aktu oskarżenia. Bezspornym jest przy tym fakt, że przyznanie się oskarżonego do popełnienia zarzucanego czynu jest dowodem, który podlega ocenie organu procesowego, jak każdy inny dowód i tym samym samo w sobie nie mogło być ono potraktowane w kategoriach wyłącznej przesłanki przesądzającej o przypisaniu oskarżonemu popełnienia czynu objętego zarzutem. W niniejszej sprawie jednak przyznanie się oskarżonego do popełnienia zarzucanego mu czynu znajduje potwierdzenie w szczegółowych zeznaniach świadków M. D., M. K. (2), M. P., R. P. i D. W., które były konsekwentne, pozbawione wewnętrznych sprzeczności i treściowo oraz logicznie powiązane ze sobą, co czyni je, w ocenie Sądu, w pełni wiarygodnymi, zwłaszcza, iż nie ujawniły się jakiekolwiek okoliczności, które podważałyby prawdziwość wskazanych w nich przez ww. świadków faktów, w tym w szczególności okoliczności interwencji na dworcu kolejowym w R. z udziałem oskarżonego, przebiegu tego zdarzenia oraz słów, jakie oskarżony wypowiadał wówczas pod adresem przeprowadzających czynności służbowe funkcjonariuszy (...) Ochrony (...).

Podsumowując powyższe rozważania Sąd uznał zatem, że przyznanie się oskarżonego M. K. (1) było szczere i polegało na prawdzie, a tym samym nie może ono budzić jakichkolwiek wątpliwości z uwagi na korelację ze wskazanymi powyżej wiarygodnymi dowodami z zeznań świadków, które poniżej oceniono.

Świadek M. D. ( k. 5, 22v., 62v.- 63) podał powody i miejsce interwencji, jak również szczegółowo opisał jej przebieg, w tym brak stosowania się oskarżonego do poleceń oraz agresywne werbalnie zachowanie oskarżonego, a także przybycie na miejsce patrolu funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w R. i obezwładnienie oskarżonego oraz założenie mu kajdanek.. Świadek przytoczył również wprost w zeznaniach treści wulgarne i obraźliwe jakie oskarżony wypowiadał wówczas pod adresem świadka i pozostałych interweniujących strażników, a także ignorowanie przez oskarżonego ostrzeżeń ze strony M. K. (2), aby oskarżony odsunął się i nie prowokował psa służbowego, co ostatecznie skutkowało uderzeniem oskarżonego kagańcem przez psa, wobec którego oskarżony zamachnął się nogą.

Świadek M. K. (2) ( k. 8, 18- 19, 63) w zeznaniach opisał z jakiego powodu i w jakich okolicznościach został wraz z pozostałymi strażnikami skierowany na interwencję na Dworcu Kolejowym w R.. Świadek relacjonując zachowanie oskarżonego podał, że mimo nawołania do uspokojenia się i zachowania zgodnego z prawem oraz okazania strażnikom dokumentu tożsamości, oskarżony polecenia te całkowicie zignorował, a ponadto wypowiadał pod adresem interweniujących funkcjonariuszy słowa wulgarne i obraźliwe, których treść świadek w zeznaniach zacytował. Dodatkowo świadek opisał również agresywna postawę oskarżonego względem psa (zamachniecie się przez oskarżonego nogą w kierunku psa służbowego) oraz następujące po tym zachowanie psa tj. uderzenie oskarżonego przez psa kagańcem.

Świadek M. P. ( k. 14- 15, 25v., 63) poza wskazaniem zarówno daty i lokalizacji zdarzenia interwencji na Dworcu Kolejowym w R. oraz podania osób w niej uczestniczących, także szczegółowo i zbieżnie z pozostałymi świadkami opisał zachowanie oskarżonego, w tym w jego agresję słowną oraz treści jakie oskarżony wypowiadał wówczas pod adresem interweniujących funkcjonariuszy (...) Ochrony (...).

Świadek D. W. ( k. 11- 12, 30, 72v.) w zeznaniach również potwierdził powody i okoliczności skierowania na interwencję, jej przebieg, w tym agresywne zachowanie oskarżonego, ignorowanie przezeń poleceń, jak również treści wypowiadane wówczas przez oskarżonego pod adresem świadka oraz pozostałych interweniujących funkcjonariuszy (...) Ochrony (...), a także przybycie na miejsce policyjnego patrolu i ostateczne obezwładnienie oskarżonego.

Zeznania każdego z ww. czwórki świadków korelują ze sobą i wzajemnie się uzupełniają, a przebieg zdarzeń został przezeń przedstawiony spójnie i obiektywnie. Nadto są one logiczne, stanowcze i konsekwentne. Świadkowie ci są osobami zupełnie obcymi dla oskarżonego i nie mającymi żadnego powodu aby intencjonalnie obciążać go swoimi zeznaniami.

Wobec powyższego Sąd dał w pełni wiarę zeznaniom ww. czwórki świadków.

Poza opisaną powyżej wzajemną korelacją, zeznania świadków M. D., M. K. (2), M. P. i D. W. znajdują również pełne potwierdzenie w uznanych za wiarygodne, logiczne i spójne zeznaniach świadka R. P. ( k. 28v., 63v.), funkcjonariusza Komendy Miejskiej Policji w R., który pełniąc służbę patrolową w dniu zdarzenia udzielił pomocy interweniującym strażnikom S. (...) Ochrony K. (...) i przeprowadził wówczas czynności związane z zatrzymaniem oskarżonego. Z zeznań świadka R. P. wynika ponadto bez wątpliwości, że interweniujący funkcjonariusze (...) Ochrony (...) wykonywali wówczas swoje czynności służbowe, a oskarżony był pod wpływem alkoholu, zachowywał się wulgarnie, nie reagował na polecenia, był bardzo agresywny, co skutkowało koniecznością zastosowania w stosunku do niego środków przymusu bezpośredniego. Zeznania świadka R. P. Sąd uznał za szczere i polegające na prawdzie, zważywszy zwłaszcza na fakt, że ich treść logicznie uzupełniała się z uznanymi za wiarygodne twierdzeniami przesłuchanych jako świadków funkcjonariuszy (...) Ochrony (...).

Poza wyżej opisanymi i ocenionymi pod kątem ich wiarygodności dowodami ze źródeł osobowych, Sąd dał nadto wiarę zgromadzonym w sprawie dowodom z dokumentów, ponieważ zostały one sporządzone w zakresie kompetencji podmiotów do tego uprawnionych, a ich prawdziwość nie była w żaden sposób kwestionowana przez strony postępowania. Dokumenty te potwierdzają karalność oskarżonego oraz rodzaj kar mu wymierzonych.

Nie budzi żadnych wątpliwości, że przypisany oskarżonemu czyn wyczerpuje znamiona ustawowe występku z art. 226 § 1 k.k. i taką właśnie kwalifikację prawną tegoż czynu przyjął Sąd. Oskarżony, używając słów powszechnie uznanych za obelżywe i obraźliwe pod adresem interweniujących (a zatem wykonujących swoje obowiązki służbowe) funkcjonariuszy (...) Ochrony (...) w osobach starszego przodownika M. D., starszego przodownika M. K. (2), strażnika M. P. oraz strażnika D. W., bez wątpliwości wypełnił ustawowe znamiona wskazanego występku. Agresja słowna i wulgarność oskarżonego miała bowiem miejsce w związku z przeprowadzaną przez ww. funkcjonariuszy interwencją i ukierunkowana była na ich osoby jako adresatów. Należy w tym zakresie zauważyć, że o tym kto korzysta z ochrony prawnej przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych decyduje art. 115 § 13 k.k. oraz treść uregulowań zawartych w aktach prawnych o randze ustawy. Zgodnie z art. 63 ustawy z dnia 28 marca 2003 roku o transporcie kolejowym (tekst jednolity Dz. U. z 2013 roku, poz. 1594 z późń. zm.) przy wykonywaniu czynności służbowych funkcjonariusz straży ochrony kolei korzysta z ochrony prawnej przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych. Nie ma zatem wątpliwości, że funkcjonariusze (...) Ochrony (...), którzy w dacie zdarzenia wykonywali swoje czynności służbowe, korzystali wówczas z ochrony jako funkcjonariusze publiczni.

Karygodność przypisanego oskarżonemu czynu również nie może budzić żadnych wątpliwości, a stopień jego społecznej szkodliwości należy określić jako znaczny. Świadczy o tym przede wszystkim rodzaj naruszonych czynem oskarżonego dóbr prawnych jakimi są godność i powaga funkcjonariusza publicznego lub osoby mu przybranej, a pośrednio także powaga organu, który funkcjonariusz taki reprezentuje, jak również skala i intensywność działania oskarżonego, który obelżywe i obraźliwe słowa pod adresem interweniujących funkcjonariuszy (...) Ochrony (...) wypowiadał wielokrotnie i bez wątpienia miał świadomość, że takie wulgarne słowa i zwroty ich znieważają.

Za tak określonym stopniem społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonemu czynu przemawia również fakt, że oskarżony dopuścił się go pod wpływem alkoholu. Oskarżony bowiem - jak sam wyjaśnił w toku postępowania karnego - był wówczas tak mocno pijany, że przebiegu zdarzenia nie pamięta. Skoro zatem alkohol wywołuje u oskarżonego takie stany zachowania (agresja, wulgarność etc.), nad którymi nie ma on kontroli, to powinien on taką możliwość przewidzieć i nie doprowadzać się do stanu upojenia, czego jednak w dacie zdarzenia będącego przedmiotem rozpoznania nie uczynił. W tej sytuacji okoliczność taka również oskarżonego obciąża, zwłaszcza, że negatywne skutki nadużywania alkoholu są powszechnie znane.

Czyn przypisany oskarżonemu jest równocześnie przez niego zawiniony i to w stopniu znacznym, gdyż w momencie jego popełnienia nie zachodziły żadne przesłanki wyłączające lub umniejszające jego winę.

W tych okolicznościach zasadnym jest zatem postawienie oskarżonemu zarzutu, że mimo możliwości wyboru postępowania nie dał on posłuchu normie prawnej. Oskarżony bowiem, jako osoba w pełni zdolna do rozpoznania znaczenia swojego czynu i do pokierowania swoim postępowaniem umyślnie nie zastosował się do określonych przepisami ustawy karnej, jak i wyżej wymienionych, ogólnie przyjętych reguł postępowania.

Mając zatem na względzie wszystkie wyżej wskazane okoliczności, granice ustawowego zagrożenia za przestępstwo przypisane oskarżonemu oraz dyrektywy wymiaru kary, Sąd, na mocy art. 226 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu M. K. (1), karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności.

Dolegliwość tak orzeczonej kary nie przekracza bowiem stopnia winy oskarżonego i uwzględnia stopień społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu, realizując zarazem cele zapobiegawcze, zarówno w zakresie prewencji indywidualnej, jak i ogólnej. Kara taka, w ocenie Sądu, jest koniecznym, a zarazem wystarczającym środkiem, aby uzmysłowić oskarżonemu naganność jego postępowania i wdrożyć go do przestrzegania porządku prawnego, przy jednoczesnym uwzględnieniu stopnia jego winy i społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu.

Sąd nie ma przy tym żadnych wątpliwości - pomimo kodeksowego prymatu kar wolnościowych i wymiaru orzeczonej kary pozbawienia wolności spełniającej warunki formalne do warunkowego zawieszenia jej wykonania na okres próby - że w realiach niniejszej sprawy tylko kara izolacyjna w orzeczonym wymiarze spełni swoje cele zapobiegawcze, zwłaszcza w zakresie prewencji indywidualnej. W ocenie Sądu, wymierzona oskarżonemu kara izolacyjna, sytuująca się w dolnej granicy zagrożenia za czyn mu przypisany jest bowiem jedynym odpowiednim środkiem, aby uzmysłowić oskarżonemu konieczność przestrzegania norm prawnych i zapobiec ponownemu popełnieniu przez niego przestępstw. Sąd, po analizie osobowości oskarżonego, w tym w szczególności jego warunków osobistych, stopnia demoralizacji i podatności na oddziaływanie resocjalizacyjne, a także oceniając niebezpieczeństwo, jakie osoba oskarżonego przedstawia dla obowiązującego porządku prawnego, nie znalazł żadnych podstaw do przyjęcia pozytywnej prognozy kryminologicznej jego przyszłego zachowania i tym samym zastosowania wobec niego dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej względem niego kary pozbawienia wolności. Czyn będący przedmiotem rozpoznania w niniejszej sprawie jest bowiem kolejnym przestępstwem, jakiego - mimo stosunkowo młodego wieku (oskarżony ma obecnie ukończone 23 lata) - dopuścił się oskarżony, co wskazuje, że wcześniej orzekane wobec niego kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem ich wykonania, nie spowodowały u niego pozytywnej i pożądanej społecznie zmiany postawy wobec dóbr chronionych prawem.

Konkludując, w ocenie Sądu, orzeczona wobec oskarżonego kara osiągnie swoje cele prewencji indywidualnej tj. oskarżony wyciągnie wnioski, zmieni swoje postępowanie i będzie odtąd przestrzegał porządku prawnego. Jednocześnie kara ta jest również wystarczająca dla osiągnięcia celu w zakresie prewencji ogólnej tj. kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, a zwłaszcza ugruntowania w nim przekonania o konieczności respektowania norm prawnych poprzez wskazanie nieuchronności kary odpowiadającej stopniowi winy i społecznej szkodliwości czynu jako reakcji uprawnionych organów państwa w przypadku ich naruszenia.

Wobec powyższego, w realiach niniejszej sprawy, w ocenie Sądu orzeczona kara jest zatem wystarczająca, a zarazem adekwatna i jako taka nie może zostać uznana ani za zbyt surową, ani też za zanadto łagodną.

Natomiast, na podstawie art. 627 k.p.k. i art. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 roku, nr 49, poz. 223 z późń. zm.), Sąd obciążył oskarżonego kosztami sądowymi obejmującymi opłatę w wysokości 60,00 złotych i wydatki postępowania w kwocie 70,00 złotych. Ustalona w toku postępowania sytuacja osobista, rodzinna, materialna i zawodowa oskarżonego, który jest osobą młodą i zdolną do pracy, wskazuje bowiem, że zapłata wskazanych powyżej kosztów sądowych nie będzie stanowić dla niego uciążliwości przekraczającej jego możliwości finansowe, nadto należy podkreślić, że to wskutek nagannych zachowań oskarżonego postępowanie karne w niniejszej sprawie zostało zainicjowane, a zatem oskarżony winien również ponieść jego koszty.

Sędzia: