Sygn. akt XIV K 355/15, 1 Ds. 867/15
Dnia 9 lutego 2016 roku
Sąd Rejonowy w Słupsku w XIV Wydziale Karnym w składzie:
Przewodnicząca: SSR Edyta Sokołowska
Protokolant: st. sekr. sąd. Dariusz Kuczyński
przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Słupsku Artura Stępniewskiego
po rozpoznaniu w dniu 6 listopada 2015, 11 grudnia 2015 roku i 9 lutego 2016 roku
sprawy
P. K. (K.)
syna J. i C. z domu J., ur. (...) w S.
oskarżonego o to że:
w dniu 07 czerwca 2015 roku w S., na drodze oznaczonej nr (...) w ruchu lądowym, znajdując się w stanie nietrzeźwości, tj. I badanie – 0,92 mg/l, II badanie – 0,88 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu prowadził pojazd mechaniczny, tj. samochód osobowy marki B. o nr rej. (...),
tj. o czyn z art. 178a § 1 k.k.
1. uznaje oskarżonego P. K. za winnego popełnienia zarzucanego mu oskarżeniem czynu, to jest występku z art. 178a § 1 k.k. i za to na podstawie art. 178a § 1 k.k. w zw. z art. 33 § 1 i 3 k.k. skazuje go na karę 50 (pięćdziesięciu) stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 20 (dwudziestu) złotych;
2. na podstawie art. 42 § 2 k.k. orzeka wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 3 (trzech) lat;
3. na podstawie art. 43a § 2 k.k. orzeka od oskarżonego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej świadczenie pieniężne w kwocie 5.000 (pięciu tysięcy) złotych;
4. na podstawie art. 63 § 4 k.k. zalicza oskarżonemu na poczet wymierzonego w pkt 2 wyroku środka karnego okres zatrzymania prawa jazdy od dnia 07 czerwca 2015 roku do dnia 09 lutego 2016 roku;
5. zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 70 zł (siedemdziesięciu złotych) tytułem kosztów sądowych – wydatków oraz kwotę 100 zł (stu złotych) tytułem opłaty.
XIV K 355/15
W dniu 07 czerwca 2015 roku w P. K. przebywał w miejscowości P., gdzie spożywał alkohol w postaci czterech piw o pojemności 0,5 litra i zawartości 5% alkoholu. Po godzinie 18.00 P. K. postanowił pojechać do matki swojego dziecka K. R.. W tym celu P. K. wsiadł do samochodu marki B. (...) o nr rej. (...) i ruszył w kierunku miejscowości S., celem dotarcia do miejscowości S., gdzie przebywało jego dziecko. W trakcie jazdy około godziny 18.45 w S. (na drodze nr (...)) został zatrzymany do kontroli drogowej przez patrol policji. Przeprowadzone badanie analizatorem wydechu A. 6020 o godzinie 18.46 wykazało, iż był w stanie nietrzeźwości - 0,92 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Kolejne badanie przeprowadzone o godzinie 19.01 wykazało – 0,88 mg/l. Oskarżony nie kwestionował wyników badań.
Oskarżony P. K. jest 43 – letnim mężczyzną, rozwodnikiem. Posiada na utrzymaniu dwoje dzieci. Ponadto opiekuje się schorowaną 82 - letnią matką. Oskarżony nie był leczony psychiatrycznie i odwykowo. Obecnie jest zatrudniony w (...) Pogotowia (...) w S. na stanowisku ratownika medycznego - kierowcy. Oskarżony nie był dotychczas karany sądownie.
Stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów:
- częściowo wyjaśnień oskarżonego (k. 11, 48, 54);
- zeznań świadków D. S. (k. 14v, 49), A. B. (k.58) , częściowo K. R. (k. 53) oraz pozostałych zaliczonych w poczet materiału dowodowego dokumentów, a w szczególności w postaci: protokołu użycia urządzenia pomiarowego wraz ze świadectwem wzorcowania (k. 2-3), karty karnej (k. 12), dokumentów (k. 42-46).
Oskarżony P. K. słuchany w toku postępowania przygotowawczego przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że w dniu 07 czerwca 2015r. w P. w trakcie wykonywania prac ogrodowych spożył alkohol w postaci czterech puszek piwa Następnie około godziny 18.00 otrzymał telefon od K. R. (matki ich dziecka) która z paniką w głosie informowała, że ich córka krztusi się i traci oddech. Przestraszona kobieta nie wiedziała co robić. Wówczas oskarżony bez chwili zastanowienia, wsiadł do samochodu i ruszył na pomoc jadąc w kierunku S.. Po przejechaniu około 2 kilometrów został zatrzymany przez patrol policji. Oskarżony w złożonych wyjaśnieniach podkreślał, że działał wówczas pod wpływem impulsu, mając za cel dobro własnego dziecka. Bardzo żałował popełnionego czynu.
P. K. w postępowaniu jurysdykcyjnym na rozprawie głównej przyznał się do popełnia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. Podtrzymał wyjaśnienia złożone w toku postępowania przygotowawczego. Odpowiadając na pytania sądu wyjaśnił, że po zatrzymaniu przez policję zadzwonił do wujka mieszkającego w P., aby ten zabezpieczył jego samochód. Wujek odwiózł go do domu w P.. Następnie P. K. wezwał taksówkę, którą pojechał do K. R..
Sąd zważył, co następuje:
Zdaniem sądu wina oskarżonego i okoliczności popełnienia czynu nie budzą wątpliwości. Dokonując analizy złożonych przez oskarżonego wyjaśnień, sąd uznał je w większości za wiarygodne, gdyż okoliczności dotyczące spożywania alkoholu, zatrzymania przez policję, wyników badania trzeźwości zostały potwierdzone innymi wiarygodnymi dowodami, w postaci zeznań świadków- f-szy policji i dokumentów.
W ocenie Sądu , nie są jednak wiarygodne wyjaśnienia oskarżonego, w których wskazuje że wsiadł za kierownicę, z uwagi na zagrożenie życia dziecka , tj. utratę oddechu.
Zdaniem Sądu taka argumentacja oskarżonego miała służyć wyłącznie polepszeniu jego sytuacji procesowej, zwłaszcza, że oskarżony wiedział, jakie konsekwencje dla niego- wykonującego zawód kierowcy-ratownika medycznego, może nieść wyrok skazujący.
O powyższym świadczą zeznania świadków A. B. i D. S. . Świadkowie ci potwierdzili, że w dniu 07 czerwca 2015r. w miejscu i czasie wskazanym w akcie oskarżenia zatrzymali do kontroli pojazd marki B. (...) o nr rej. (...) kierowany przez P. K., bowiem sposób jazdy pojazdu wskazywał na możliwość nietrzeźwości kierującego. Z relacji świadków wynikało, że przeprowadzili u oskarżonego badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu urządzeniem A. 6020, które niezbicie wykazało stan nietrzeźwości. Pojazd którym poruszał się wówczas oskarżony został przekazany osobie przezeń wskazanej, która zobowiązała się do jego zabezpieczenia we własnym zakresie. Policjanci zapamiętali również, iż oskarżony tłumacząc jazdę w stanie nietrzeźwym powoływał się na sytuację związaną z dzieckiem lub chorą osobą, z tym, że jeden z funkcjonariuszy zapamiętał, że oskarżony powoływał się na konieczność dowiezienia leków chorej osobie, zaś drugi na konieczność odebrania dziecka.
Zeznania złożone przez A. B. i D. S. jawią się sądowi jako logiczne, wewnętrznie spójne i konsekwentne. Nadto świadkowie ci nie mieli żadnych logicznych podstaw, aby zeznawać na niekorzyść oskarżonego. Mając powyższe argumenty na uwadze, sąd zeznania powyższych świadków uznał za w pełni wiarygodne. Świadkowie zgodnie potwierdzili, nie kwestionowaną zresztą przez oskarżonego okoliczność, iż w dniu i miejscu wskazywanym w a/o prowadził pojazd mechaniczny w stanie nietrzeźwości. Okoliczność , iż policjanci nie pamiętali dokładnie i w podobny sposób wskazywanych przez oskarżonego powodów jazdy w stanie nietrzeźwym , nie może w żaden sposób świadczyć o ich niewiarygodności. Oczywistym jest, iż w każdej tego rodzaju interwencji, kierujący nietrzeźwi zazwyczaj starają się wytłumaczyć powody swojego zachowania. Trudno oczekiwać, iż policjanci, którzy z racji wykonywanego zawodu, przeprowadzają wiele podobnych interwencji, zapamiętają dokładnie tłumaczenia każdego z kierowców. Niemniej jednak w ocenie Sądu, funkcjonariusze z pewnością zapamiętaliby, gdyby sytuacja oskarżonego była dramatyczna , a więc , gdyby chodziło o ratowanie życia dziecka. Niewątpliwie inne byłoby również zachowanie samego kierującego. W niniejszej sprawie żaden z policjantów nie zapamiętał jakiegoś szczególnego zachowania oskarżonego. Wręcz przeciwnie , świadek A. B. zeznał, że oskarżony zachowywał się spokojnie. Wskazać także należy, iż przesłuchiwany wkrótce po zdarzeniu, funkcjonariusz D. S., w swoich zeznaniach również nie wskazywał na żadne takie okoliczności, które potwierdzałaby wskazywany przez oskarżonego dramatyzm sytuacji, a więc panikę , zdenerwowanie czy rozpacz oskarżonego, co powinno stanowić w takiej sytuacji normalną reakcję ojca jadącego z pomocą do dziecka.
Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że – jak przyznał sam oskarżony, i co wynikało także z zeznań policjantów, samochód został zabezpieczony przez wujka oskarżonego , zaś samo oskarżony został odwieziony przez niego do domu. Jak wskazał P. K. do domu matki dziecka udał się dopiero ze swojego miejsca zamieszkania taksówką. W ocenie Sądu powyższe jednoczenie świadczy o tym, że oskarżony nie spieszył się do dziecka tak bardzo, jak należałoby się spodziewać przy zagrożeniu jego życia. Z zasad doświadczenia życiowego wynika, że jeśli stan zdrowia dziecka byłby na tyle poważny jak przedstawiał to oskarżony , osoba mu bliska- wujek zawiózłby go od razu do domu , w którym przebywało dziecka, gdyż w takich sytuacjach najistotniejszym czynnikiem jest czas. Takie działanie wydaje się najbardziej logiczne, zwłaszcza w odniesieniu do osoby oskarżonego, który posiada większą aniżeli przeciętny człowiek wiedzę medyczną , gdyż wykonuje zawód ratownika medycznego.
Z w/w powodów Sąd uznał, że choć nie można wykluczyć , iż oskarżony wsiadł do samochodu faktycznie z zamiarem udania się do swojego dziecka, to wersja przedstawiona przez oskarżonego, dotycząca zagrożenia życia jego dziecka nie była prawdziwa.
Przedstawioną przez oskarżonego wersję starała się uwiarygodnić w swoich zeznaniach świadek K. R. .
Świadek wprawdzie co do zasady potwierdziła wersje oskarżonego, jednak nie potrafiła wskazać żadnych szczegółów, które mogłyby ją uwiarygodnić. Świadek twierdziła, że nie pamięta ani tego o której godzinie przyjechał oskarżony, ani po jakim było to czasie od jej telefonu. Twierdziła jedynie , że dziecku krztuszenie przeszło, gdy przyjechał oskarżony. Świadek nie potrafiła wskazać także kategorycznie , ile czasu był u niej tego wieczoru oskarżony, zeznając jedynie , że „chyba nocował”.
Zeznania świadka sąd uznał za wiarygodne jedynie w części, w której potwierdziła twierdzenia oskarżonego, iż przyjechał do niej w dniu zdarzenia. Brak bowiem podstaw , by zakwestionować ich prawdziwość w tej części. W ocenie Sądu nie są jednak wiarygodne zeznania świadka w pozostałej części, zwłaszcza dotyczącej zagrożenia życia jej dziecka, gdyż cechuje je wyjątkowa ogólnikowość , a częściowo również brak logiki.
O ile zrozumiałym jest, że świadek – przy założeniu , że miała miejsce sytuacja o jakiej mówi - nie zwracała dokładnie uwagi na upływający czas, o tyle wręcz nieprawdopodobnym jest, by jako matka czekała z dławiącym się dzieckiem na przyjazd jego ojca nie wzywając pogotowia, tym bardziej , że przyjazd ten, z uwagi na zatrzymanie przez policję znacznie się opóźnił. Już z samego protokołu badania trzeźwości wynika, iż interwencja trwała co najmniej 15 minut. Jak wynika nadto z wyjaśnień oskarżonego, zanim pojechał do dziecka, wrócił do domu i wezwał taksówkę- co musiało trwać co najmniej kolejnych kilkanaście minut.
W ocenie sądu świadek jako osoba bliska oskarżonemu- matka jego dziecka, starała się zeznawać korzystnie dla niego, próbując tym samym potwierdzić wiarygodność jego wyjaśnień.
Ustalenia faktyczne Sąd dokonał także na podstawie dokumentów.
Z treści protokołu przebiegu badania stanu trzeźwości P. K. w dniu 07 czerwca 2015r. wynika, iż oskarżony o godzinie 18.46 znajdował się w stanie nietrzeźwości albowiem badanie przeprowadzone wykazało 0,92 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Kolejne badanie potwierdziło jedynie powyższy stan, gdyż przeprowadzone o godzinie 19.01 wykazało 0,88 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Wskazać jednocześnie należy, iż na żadnym etapie postępowania oskarżony nie kwestionował wyników badań.
Mając na uwadze powyższe sprawstwo i wina oskarżonego nie budzą wątpliwości.
P. K. w dniu 07 czerwca 2015 roku w S., na drodze oznaczonej nr (...) w ruchu lądowym, znajdując się w stanie nietrzeźwości, tj. I badanie – 0,92 mg/l, II badanie – 0,88 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu prowadził pojazd mechaniczny, tj. samochód osobowy marki B. o nr rej. (...), przez co wypełnił znamiona przestępstwa z art. 178a § 1 kk.
Wskazać należy, iż art. 178a § 1 k.k. penalizuje zachowanie sprawcy polegające na prowadzeniu pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym. Jest to przestępstwo formalne i polega ono na samym prowadzeniu pojazdu w stanie nietrzeźwości. Może być popełnione w każdym miejscu w którym odbywa się ruch pojazdów mechanicznych.
Stan nietrzeźwości został przez ustawodawcę zdefiniowany w art. 115 § 16 k.k. i zgodnie z nim zachodzi on wtedy, gdy zawartość alkoholu w 1 dm 3 wydychanego powietrza przekracza 0,25 mg albo prowadzi do stężenia przekraczającego tą wartość. Na podstawie przeprowadzonego badania analizatorem wydechu A. 6020 o godzinie 18.46 trzeba stanowczo stwierdzić, że oskarżony był w stanie nietrzeźwości, albowiem posiadał 0,92 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Kolejne badanie przeprowadzone oskarżonego godzinie 19.01 potwierdziło powyższy stan wskazując 0,88 mg/l. W ocenie Sadu nie ulega zatem wątpliwości, iż oskarżony znajdował się w stanie nietrzeźwości.
Stwierdzając zawinienie oskarżonego P. K. i ustalając, że prowadził on pojazd mechaniczny ( jakim jest niewątpliwie napędzany silnikiem samochód) , w stanie nietrzeźwości, Sąd uznał, iż popełniony czyn wyczerpuje wszelkie znamiona przestępstwa z art. 178a § 1 k.k.
Uznając zatem oskarżonego za winnego zarzucanego mu czynu, tj. występku z art. 178a § 1 kk, Sąd skazał go na tej podstawie w zw. z art. 33 § 1 i 3 kk na karę 50 (pięćdziesiąt) stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 20 (dwadzieścia) złotych.
Wymierzając oskarżonemu karę Sąd kierował się art. 53 i następnymi kodeksu karnego. Zważyć należy, że oskarżony prowadząc pojazd mechaniczny w postaci samochodu osobowego, znajdując się w stanie nietrzeźwości naruszył istotną zasadę bezpieczeństwa w ruchu lądowym – zasadę trzeźwości.. Stąd też orzeczona kara winna stanowić sprawiedliwą reakcją na takie zachowanie oraz kształtować w społeczeństwie przekonanie, że prowadzenie jakiegokolwiek pojazdu w stanie nietrzeźwości jest czynem nagannym. Zdaniem Sądu jako okoliczność łagodzącą wobec obu oskarżonego należy natomiast potraktować fakt, iż oskarżony nie był dotychczas karany, nadto prowadzi ustabilizowany tryb życia, pracując jako ratownik medyczny w (...) Pogotowia (...) w S., utrzymując dzieci i opiekując się chorą matką.
W ocenie Sądu kara tak ukształtowana biorąc pod uwagę sytuację majątkową oskarżonego nie jest karą nadmiernie surową, a sprawiedliwą, współmierną do stopnia winy i stopnia społecznej szkodliwości czynu popełnionego przez oskarżonego.
Podkreślić należy, iż zdaniem Sądu taka kara odniesie wobec oskarżonego skutek wychowawczy i wyrobi w nim poczucie obowiązku przestrzegania porządku prawnego. Kara taka może ponadto wpłynąć na inne osoby w ten sposób, by powstrzymywały się one od popełniania przestępstw przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji.
Nadto mając na względzie okoliczności popełnienia przypisanego oskarżonemu czynu oraz jego społeczną szkodliwość, Sąd orzekł na mocy art. 42 § 2 k.k. w stosunku do oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 3 lat.
Zgodnie z aktualnym, obowiązującym od 18.05.2015r stanem prawnym, jest to najniższy wymiar środka karnego, jaki przewidziany jest w razie skazania za przestępstwo z art. 178a § 1 kk. Wprawdzie oskarżony , prowadząc pojazd mechaniczny znajdował się w znacznym stanie nietrzeźwości, to jednak zdaniem Sądu, orzeczenie wobec niego środka karnego w wymiarze minimalnym i tak jest – mając na uwadze wykonywany zawód – wystarczająco dla niego dolegliwe i spełni oczekiwany cel, jakim jest przede wszystkim wyeliminowanie osoby łamiącej podstawowe zasady bezpieczeństwa na drogach z ruchu drogowego. Taki okres zakazu jest współmierny do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu jakiego dopuścił się oskarżony, zwłaszcza biorąc pod uwagę zagrożenie, jakie stworzył oskarżony poruszając się w stanie nietrzeźwości pojazdem mechanicznym na drodze publicznej. Podkreślić również należy, iż środek karny winien również pełnić funkcję w zakresie prewencji generalnej, a więc odstraszającą oraz wychowawczą.
Na mocy art. 43a § 2 k.k. orzeczono wobec oskarżonego obowiązkowe w tym przypadku świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w minimalnej, przewidzianej w/w przepisem, kwocie 5000 złotych, z uwagi na skazanie za przestępstwo z art. 178a § 1 k.k.
W tym miejscu na marginesie jedynie wskazać należy, iż biorąc pod uwagę wcześniej omówione okoliczności obciążające Sąd uznał, że w sprawie brak jest jakichkolwiek podstaw do zastosowania warunkowego umorzenia postępowania. Istotą instytucji warunkowego umorzenia postępowania jest rezygnacja ze stosowania kary na rzecz środków oddziaływania wychowawczego, która zachodzi w sytuacji m.in. gdy stopień winy i społecznej szkodliwości popełnionego przez sprawcę czynu zabronionego nie są znaczne. Oznacza to, iż przy dokonaniu ich oceny sąd musi się kierować dyrektywami zawartymi w treści art. 115 § 2 k.k., zatem rodzajem i charakterem naruszonego dobra, rozmiarami wyrządzonej lub grożącej szkody, sposobem i okolicznościami popełnienia czynu, wagą naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postacią zamiaru, motywacją sprawcy, rodzajem naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia. Przestępstwo jakiego dopuścił się oskarżony, jest przestępstwem zasługującym w ocenie sądu na szczególne potępienie. Oskarżony swoim szachowaniem powodował ogromne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Powszechnie wiadomo, że nietrzeźwi kierujący są niejednokrotnie sprawcami wypadków drogowych, które prowadzą do tragicznych skutków. Fakt wykonywania przez oskarżonego zawodu kierowcy i ratownika medycznego, nie uprawnia Sądu do traktowania go w sposób uprzywilejowany. Faworyzowanie oskarżonego z pewnością wzbudziłoby w społeczeństwie poczucie rażącej niesprawiedliwości i przekonanie , że osoby zajmujące wysokie stanowiska lub wykonujące społecznie pożyteczne zawody są traktowane lepiej aniżeli pozostałe osoby. Konkludując, sąd nie przychylił się do wniosku oskarżonego w przedmiocie zastosowania wobec niego dobrodziejstwa warunkowego umorzenia postępowania.
Na podstawie art. 627 k.p.k. i art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (jt:. Dz.U. 1983 nr 49 poz. 233 z póź. zm.) z uwagi na okoliczność, iż oskarżony osiąga dochód, Sąd, zasądził od oskarżonego P. K. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w wysokości 70 złotych oraz wymierzył opłatę w wysokości 100 (sto) złotych.
Z/
1. odnotować
2. odpis wyroku wraz z uzasadnieniem i pouczeniami doręczyć oskarżonemu i obrońcy
3. przedłożyć z wpływem apelacji lub do prawomocności