Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 144/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 października 2015 r.

Sąd Okręgowy w Krośnie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSO Wiesław Ruszała

Sędziowie: SSO Janusz Szarek (spr.)

SSO Artur Lipiński

Protokolant: sekr. sądowy Małgorzata Kramarz

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Krośnie – Andrzeja Dworzańskiego

po rozpoznaniu dnia 14 października 2015 roku w Krośnie

sprawy T. S. syna T. i U., urodzonego (...) w S.

oskarżonego o przestępstwo z art. 279 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżyciela publicznego

od wyroku Sądu Rejonowego w Sanoku z dnia 10 lutego 2015 roku, sygn. akt II K 257/14

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok,

II.  kosztami procesu za postępowanie odwoławcze obciąża Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

T. S. został oskarżony o to, że w nocy z 28/29 czerwca 2013 r. w S., woj. (...), działając wspólnie i w porozumieniu
z M. D. i jeszcze innym nieustalonym mężczyzną, dokonali kradzieży z włamaniem do sklepu (...) przy ul. (...)
w ten sposób, że: po uprzednim wybiciu szyby w oknie sklepu weszli do jego środka skąd skradli papierosy marki (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), w ilości 40 paczek, piwo butelkowe marki (...) i (...), w ilości po 10 butelek każdego, 6 opakowań leku (...), 12 saszetek leku (...), 3 paczki (...), 6 paczek chipsów, czym działali na szkodę J. K., na łączną wartość strat 1050 zł, tj. o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k.

Sąd Rejonowy w Sanoku wyrokiem z dnia 10 lutego 2015 r., sygn. akt
II K 257/14 uniewinnił oskarżonego T. S. od popełnienia zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu i na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k. kosztami postępowania obciążył Skarb Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wniósł oskarżyciel publiczny Prokurator Rejonowy w Sanoku zaskarżając go w całości na niekorzyść oskarżonego
i zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść, polegający na przyjęciu, wbrew zgromadzonemu
w sprawie materiałowi dowodowemu, a w szczególności w postaci zeznań świadków M. D. oraz A. N., że oskarżony T. S. nie dopuścił się zarzuconego mu czynu zabronionego, co
w konsekwencji doprowadziło do jego uniewinnienia.

W oparciu o powyższy zarzut oskarżyciel publiczny wniósł o uchylenie przedmiotowego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Sanoku.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja Prokuratora Rejonowego w Sanoku nie zasługuje na uwzględnienie.

Oskarżyciel publiczny wskazuje w środku odwoławczym przede wszystkim na okoliczność, iż Sąd I instancji uznał za niewiarygodne zeznania M. D. i A. N. (R.), co jego zdaniem jest sprzeczne ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. Skarżący podnosi, że M. D. przyznał się do zarzucanego mu czynu i poddał się dobrowolnie karze i w związku z tym, nielogicznym byłoby jego zdaniem, jak to ustalił Sąd Rejonowy, że A. N. składałaby zeznania mające na celu ochronę wyżej wskazanego i przerzucenie odpowiedzialności za popełnione przestępstwo także na T. S.. Skarżący podnosi ponadto, że zeznania tych świadków zasługują na wiarę, gdyż nie mieli oni żadnego interesu, aby niesłusznie obciążać oskarżonego, zwłaszcza, że pomiędzy nimi nie istniał żaden konflikt, a wobec M. D. zapadł już prawomocny wyrok.

W ocenie Sądu Odwoławczego twierdzeniom skarżącego nie można przyznać racji. Jak prawidłowo wskazuje Sąd meriti zeznania złożone przez M. D. i A. N. w toku postępowania przygotowawczego są sprzeczne. Pierwszy ze świadków zeznał, że wracając ze swoją dziewczyną do mieszkania i przechodząc obok sklepu (...), w którym była już wybita szyba, został zawołany przez oskarżonego i otrzymał od niego reklamówkę,
w której znajdował się skradziony ze sklepu towar. A. N. zeznała natomiast, iż jej chłopak, M. D. został przez kogoś zawołany, po czym wyszedł z mieszkania, a w związku z tym, że jego nieobecność się przedłużała, świadek również je opuściła i w dalszej kolejności dostrzegła, jak oskarżony podaje M. D. reklamówkę. W toku rozprawy głównej złożyła natomiast zeznania, które w swej treści były odmienne od uprzednio złożonych, a zbieżne z zeznaniami M. D., co jak trafnie wywodzi Sąd Rejonowy może świadczyć o świadomej manipulacji zeznaniami. Nie ma racji skarżący twierdząc, iż nielogicznym byłoby składanie zeznań w celu ochrony M. D., skoro poddał się on dobrowolnie karze. Nie można wszak wykluczyć, że treść składanych przez świadka zeznań ma na celu ochronę nie tyle M. D., co ewentualnie innych osób, których nie ustalono, nie wyłączając przy tym samej A. N.. Takiej oceny zeznań A. N. nie może zmienić także treść notatki urzędowej policjanta M. S. z dnia 29 czerwca 2015 r. (k. 29), którą wskazywał na rozprawie apelacyjnej oskarżyciel publiczny, jako informację o ewentualnym dowodzie z zeznań świadka M. S..

Za nietrafny należy także uznać argument skarżącego, odnoszący się do kwestii braku interesu w oskarżaniu T. S., wobec nieistnienia między tymi stronami konfliktu. W toku rozprawy głównej zostały ujawnione okoliczności, które mogłyby świadczyć o negatywnych relacjach pomiędzy świadkami a oskarżonym. Mianowicie świadek D. L. zeznała, że wraz z oskarżonym oraz A. N., M. D. i jeszcze jednym mężczyzną spożywała alkohol nad rzeką S. i w trakcie tego zdarzenia oskarżonemu zaginął portfel, który następnie został jej przekazany właśnie przez A. N.. Świadek zeznała, że nie wie w jaki sposób rzecz ta weszła
w posiadanie A. N.. Oskarżony w związku z zagubieniem portfela, zgłosił zaginięcie karty bankomatowej, która to okoliczność znalazła odzwierciedlenie w ustaleniach faktycznych Sądu I instancji. Nie przesądzając dokładnych okoliczności przedmiotowego zdarzenia, możliwym jest, iż właśnie ta sytuacja doprowadziła do konfliktu pomiędzy stronami.

Skarżący kwestionuje również wiarygodność zeznań świadka R. B. wskazując, że w postępowaniu przygotowawczym nie wspomniał on
o tym, iż w dzień poprzedzający dokonanie przedmiotowego przestępstwa odwiedził go oskarżony, natomiast w postępowaniu sądowym zmienił swoją wersję podając, że jednak widział się z nim. W ocenie Sądu Odwoławczego stanowisko skarżącego jest błędne, natomiast ocena zeznań tego świadka dokonana przez Sąd Rejonowy prawidłowa. Należy zauważyć, że
w postępowaniu przygotowawczym świadek nie zeznał, że odwiedził go oskarżony, co jak słusznie wskazuje Sąd I instancji mogło być spowodowane kilkudniowym spożywaniem alkoholu oraz odwiedzinami różnych osób. W toku rozprawy głównej, na etapie swobodnej wypowiedzi również nie wspomniał
o tym, że oskarżony przebywał u niego w mieszkaniu i dopiero po zadanym przez Sąd pytaniu, potwierdził tą okoliczność. Nie można zatem, jak to czyni skarżący, wyprowadzić wniosku, że świadek „zmienił swoją wersję”, bowiem
w trakcie uprzedniego składania zeznań, nie zaprzeczył przecież o fakcie odwiedzenia go przez oskarżonego.

Skarżący odnośnie oceny zeznań tego świadka podnosi także, że „pamięć ludzka jest zawodna i z zasady pamięta się rzeczy, które miały miejsce
w nieodległej przeszłości, a nie te które wydarzyły się kilkanaście miesięcy wcześniej” i tym samym kwestionuje przyznanie przez Sąd Rejonowy wiarygodności zeznaniom złożonym na późniejszym etapie postępowania. Jak jednak zostało już wyżej wskazane, świadek pierwotnie nie przeczył w kwestii obecności oskarżonego u siebie w mieszkaniu, lecz jedynie o tym nie wspomniał, co uczynił dopiero w toku rozprawy głównej na pytanie Sądu. Podnieść należy, że skarżący powołuje się w przypadku tego świadka na zawodność ludzkiej pamięci, zapominając jednocześnie, iż w odniesieniu do świadka A. N. wskazywał, że jej zeznania złożone w postępowaniu przygotowawczym różnią się od tych złożonych na późniejszym etapie, na skutek stanu jej nietrzeźwość i niepamięci. Nie zauważa jednak faktu, że przyjęcie za wiarygodne zeznań, które były zgodne z zeznaniami M. D., również dotyczyłoby sytuacji dania waloru wiarygodności zeznaniom złożonym o wiele później.

Nadto należy zaznaczyć, że zeznania świadka R. B. nie były jedynymi korzystnymi dla oskarżonego. Jego matka, U. S. zeznała, że w nocy kiedy miało dojść do popełnienia przedmiotowego występku, oskarżony przyszedł wieczorem do jej mieszkania, z którego wyszedł dopiero rano, w celu zakupu piwa. Prawdą jest, że świadek ten jest osobą najbliższą dla oskarżonego, tym niemniej relacje ich łączące nie były najlepsze, o czym świadczy chociażby fakt, że już wcześniej wymeldowała syna z mieszkania
i jedynie grzecznościowo pozwalała mu czasem przenocować.

Należy zwrócić uwagę na to, iż zeznania te korelują z zeznaniami świadka J. G., z którym w dniu 28 czerwca 2013 r. oskarżony przebywał
w K., skąd powrócili taksówką i w przekonaniu tego świadka taksówka ta miała odwieźć oskarżonego do jego miejsca zamieszkania, po tym jak J. G. z niej wysiadł. Ten fakt w powiązaniu z zeznaniami matki oskarżonego U. U. S. wykluczałby udział oskarżonego w przestępstwie.

Ponadto stwierdzić należy, że ślady krwi zaprowadziły policjantów na klatkę schodową budynku zamieszkałego przez M. D. i to na jego spodniach uwidoczniono najprawdopodobniej ślady krwi, których nie zbadano. W mieszkaniu M. D. odnaleziono także część przedmiotów pochodzących
z włamania, co jednoznacznie wskazuje jedynie na jego udział we włamaniu.
W mieszkaniu oskarżonego natomiast nie odnaleziono żadnych rzeczy pochodzących z włamania, nieracjonalnym więc jest, że nie partycypował on
w podziale łupów, skoro według relacji M. D. to oskarżony miał wchodzić do sklepu i podawać z niego reklamówki z łupami. Sam natomiast fakt wskazania przez oskarżonego, iż przedmioty z włamania mogą znajdować się
w mieszkaniu M. D. można tłumaczyć właśnie konfliktem pomiędzy nimi.

Zarzuty skarżącego dotyczące błędów w ustaleniach faktycznych stanowią w rzeczywistości zakwestionowanie stanowiska Sądu oraz polemikę
z jego ustaleniami. Oskarżyciel publiczny formułuje w apelacji własną ocenę dowodów, równocześnie naruszając kompetencję Sądu do swobodnej ich oceny, wyrażoną w art. 7 k.p.k., zgodnie z którą do gestii Sądu należy przekonanie
o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych, co winno być poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.). „Błąd ustaleń faktycznych istotnych w orzekaniu zachodzi, gdy treść dokonanych ocen i wyników wyprowadzonych przez sąd nie odpowiada zasadom rozumowania, a błąd ten mógł mieć wpływ na treść orzeczenia (…) Sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu odmiennego poglądu nie wystarcza do wniosku o popełnieniu przez sąd istotnego błędu ustaleń. Zarzut taki powinien wskazać nieprawidłowości w rozumowaniu sądu w zakresie istotnych ustaleń”. (wyrok SA w Krakowie z 14 maja 2008 r., II AKa 50/08, Prok. i Pr. 2009/1/29).

Nie może również ujść uwadze treść zasady in dubio pro reo wyrażonej
w art. 5 § 2 k.p.k., który to przepis w brzmieniu po nowelizacji dokonanej ustawą z dnia 27 września 2013 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2013 poz. 1247) stanowi, że wątpliwości, których nie usunięto w postępowaniu dowodowym, rozstrzyga się na korzyść oskarżonego. Na marginesie rozważań należy wspomnieć, że przepis ten winien być stosowany w nowym brzmieniu, gdyż zgodnie z art. 27 powyższej ustawy przepisy znowelizowane stosuje się do spraw wszczętych przed dniem 1 lipca 2015 r., jeżeli dalsze przepisy tej ustawy nie stanowią inaczej. Przepis art. 5 § 2 k.p.k. nie znalazł się w katalogu wyjątków, które należy stosować w brzemieniu poprzednio obowiązującym, w szczególności przepis ten nie został wymieniony w art. 36 wyżej wskazanej ustawy. Na marginesie należy dodać, że także według przepisów sprzed 1 lipca 2015 r. także nie dające usunąć się wątpliwości także należało w niniejszej sprawie rozstrzygać na korzyść oskarżonego.

Przeprowadzone w niniejszej sprawie postępowanie dowodowe nie pozwala w sposób niebudzący wątpliwości przypisać oskarżonemu odpowiedzialności karnej za popełnienie zarzucanego mu czynu.

Mając na uwadze, iż poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne są prawidłowe oraz zgodne z całokształtem okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, przy stwierdzeniu, iż w związku z powyższymi ustaleniami apelacja nie zasługuje na uwzględnienie, Sąd Odwoławczy na podstawie art. 437 § 1 k.p.k., art. 438 pkt 3 k.p.k., art. 449 k.p.k. i art. 456 k.p.k. utrzymał zaskarżony wyrok uniewinniający w mocy, natomiast na podstawie art. 636 § 1 kosztami procesu za postępowanie odwoławcze obciążył Skarb Państwa.