Pełny tekst orzeczenia

864/II/B/2014

POSTANOWIENIE
z dnia 7 listopada 2013 r.
Sygn. akt Ts 200/12

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Stanisław Biernat,

po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej T.C. w sprawie zgodności:
art. 40 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2013 r. poz. 427, ze zm.) z art. 32, art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 2 i art. 78 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,

p o s t a n a w i a:

odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 14 sierpnia 2012 r. (data nadania) T.C. (dalej: skarżący) zakwestionował zgodność art. 40 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2013 r. poz. 427, ze zm.; dalej: p.u.s.p.) z art. 32, art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 2 i art. 78 Konstytucji.
Skargę konstytucyjną sformułowano w związku z następującą sprawą. Po rozpoznaniu sprawy o sygn. II AKa 46/11 Sąd Apelacyjny w Warszawie – Wydział II Karny postanowieniem z 19 grudnia 2011 r., na podstawie art. 40 § 1 i 2 p.u.s.p., wytknął Sądowi Okręgowemu w Warszawie – Wydział VIII Karny, orzekającemu w sprawie o sygn. VIII K 253/07, oczywistą obrazę przepisów postępowania, tj. art. 442 § 3 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze zm.). Sąd apelacyjny przed wydaniem swojego rozstrzygnięcia nie żądał wyjaśnień od sędziego przewodniczącego składowi sądu orzekającego w pierwszej instancji. Skarżący złożył zażalenie na postanowienie sądu apelacyjnego. Zarządzeniem z 20 lutego 2012 r. (sygn. akt II AKa 46/11) Przewodniczący Wydziału II Karnego Sądu Apelacyjnego w Warszawie odmówił przyjęcia zażalenia ze względu na jego niedopuszczalność z mocy ustawy. Na zarządzenie to skarżący również złożył zażalenie. Postanowieniem z 24 kwietnia 2012 r. (sygn. akt VI KZ 1/12) Sąd Najwyższy utrzymał w mocy zarządzenie z 20 lutego 2012 r. Postanowienie Sądu Najwyższego doręczono skarżącemu 14 maja 2012 r.
W ocenie skarżącego kwestionowany przepis zamyka członkowi składu orzekającego w sądzie pierwszej instancji drogę do odwołania się od udzielonego temu sądowi przez sąd odwoławczy wytknięcia uchybienia. W konsekwencji, zdaniem skarżącego, przepis ten narusza przysługujące mu prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy przez bezstronny sąd (art. 45 ust. 1 Konstytucji), prawo skorzystania z drogi sądowej w przypadku naruszenia wolności i praw (art. 77 ust. 2 Konstytucji), prawo do równego traktowania przez organy władzy publicznej (art. 32 ust. 1 Konstytucji), wolność od dyskryminowania z jakiejkolwiek przyczyny (art. 32 ust. 2 Konstytucji) oraz prawo do zaskarżenia orzeczenia wydanego w pierwszej instancji (art. 78 Konstytucji).

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Podmiotem uprawnionym do wniesienia skargi konstytucyjnej – zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji oraz uszczegóławiającymi go art. 46 i art. 47 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) – jest każdy, czyje konstytucyjne wolności lub prawa zostały naruszone przez wydanie ostatecznego orzeczenia organu władzy publicznej, którego podstawą prawną jest przepis aktu normatywnego. Z przepisów tych wynika, że jednostki podlegają ochronie przed nadmierną ingerencją organów władzy publicznej, organy te są natomiast zobowiązane do podjęcia działań gwarantujących realizację konstytucyjnych wolności i praw. Podmioty realizujące władztwo publiczne nie mogą więc składać skarg konstytucyjnych, gdyż nie są adresatami uprawnień wynikających z poszczególnych praw konstytucyjnych, lecz adresatami obowiązków związanych z realizacją praw innych podmiotów. Organami tego typu są niewątpliwie sądy powszechne sprawujące wymiar sprawiedliwości (art. 177 Konstytucji).
Jak twierdzi skarżący, art. 40 § 1 p.u.s.p. zamyka członkowi składu orzekającego w sądzie pierwszej instancji drogę do odwołania się od udzielonego temu sądowi przez sąd odwoławczy wytknięcia uchybienia i w ten sposób narusza konstytucyjne prawa skarżącego określone w art. 32, art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 2 i art. 78 Konstytucji.
Trybunał wielokrotnie zwracał już uwagę, że wytyk, o którym mowa w art. 40 § 1 p.u.s.p., jest skierowany do sądu i odnosi się do składu sądu jako takiego, a nie do jego poszczególnych członków (zob. wyrok TK z 15 stycznia 2009 r., K 45/07, OTK ZU nr 1/A/2009, poz. 3). Tym samym przepisy regulujące wytyk judykacyjny nie mogą być przedmiotem kontroli w postępowaniu zainicjowanym wniesieniem skargi konstytucyjnej (nie dotyczy to więc postępowania z wniosku Krajowej Rady Sądownictwa, jak w sprawie o sygn. K 45/07), ponieważ sędziemu (członkowi składu orzekającego sądu, do którego skierowano wytyk) w tym zakresie nie przysługuje legitymacja skargowa (zob. m.in. postanowienie TK z 22 czerwca 2010 r., Ts 295/09, OTK ZU nr 2/B/2011, poz. 152).
Wziąwszy powyższe pod uwagę, Trybunał stwierdza, że skarżący nie jest legitymowany do zainicjowania postępowania skargowego, co uniemożliwia nadanie jego skardze dalszego biegu (art. 79 ust. 1 Konstytucji w zw. z art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK).
Niezależnie jednak od powyższego Trybunał przypomina, że skarga konstytucyjna jest dopuszczalna tylko pod warunkiem spełnienia łącznie następujących przesłanek. Po pierwsze, zaskarżony przepis jest podstawą prawną ostatecznego orzeczenia sądu lub organu administracji publicznej, wydanego w indywidualnej sprawie skarżącego. Po drugie, orzeczenie to prowadzi do naruszenia wskazanych w skardze przysługujących skarżącemu konstytucyjnych wolności lub praw. Po trzecie, źródłem naruszenia jest normatywna treść kwestionowanych przepisów, a sposób naruszenia został wskazany przez samego skarżącego w uzasadnieniu wnoszonej skargi.
Zdaniem Trybunału rozpatrywana skarga konstytucyjna nie spełnia powyższych warunków, dlatego Trybunał odmówił nadania jej dalszego biegu.
Skarżący kwestionuje art. 40 § 1 p.u.s.p. w brzmieniu obowiązującym od 28 marca 2012 r., ustalonym ustawą z dnia 18 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 203, poz. 1192; dalej: nowelizacja z 2011 r.). W świetle art. 40 § 1 p.u.s.p. „[s]ąd apelacyjny lub sąd okręgowy jako sąd odwoławczy, w razie stwierdzenia przy rozpoznawaniu sprawy oczywistej obrazy przepisów, niezależnie od innych uprawnień, wytyka uchybienie właściwemu sądowi. Przed wytknięciem uchybienia poucza się sędziego lub sędziów wchodzących w skład sądu orzekającego w pierwszej instancji o możliwości złożenia na piśmie wyjaśnień w terminie siedmiu dni. Stwierdzenie i wytknięcie uchybienia nie wpływa na rozstrzygnięcie sprawy”.
W przekonaniu skarżącego art. 40 § 1 p.u.s.p. w brzmieniu obowiązującym od 28 marca 2012 r. narusza przysługujące mu prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy przez bezstronny sąd, wyrażone w art. 45 ust. 1 Konstytucji. Jego zdaniem zaskarżony przepis „nie gwarantuje takiego trybu procedowania przez sąd odwoławczy udzielający wytyku, który odpowiada pojęciu sprawiedliwości i bezstronności; sędzia sądu pierwszej instancji nie ma efektywnie zagwarantowanej możliwości przedstawienia swego stanowiska i realizacji prawa do obrony w postępowaniu wywołującym m.in. skutki stricte dyscyplinarne”. W tym kontekście skarżący zarzuca również naruszenie „prawa do równego traktowania przez organy władzy publicznej” (art. 32 ust. 1 Konstytucji) oraz „wolności od dyskryminowania z jakiejkolwiek przyczyny” (art. 32 ust. 2 Konstytucji).
Trybunał zwraca uwagę na to, że skarżący wskazał jako ostateczne orzeczenie wydane w swojej sprawie postanowienie Sądu Najwyższego z 24 kwietnia 2012 r. (sygn. akt VI KZ 1/12). W orzeczeniu tym Sąd Najwyższy rozstrzygał jednak wyłącznie o niedopuszczalności złożonego przez skarżącego środka odwoławczego od postanowienia o wytyku sądowym. Zarzuty skarżącego odnoszące się do naruszenia art. 45 ust. 1 i art. 32 Konstytucji są zaś bezpośrednio powiązane z postanowieniem sądu apelacyjnego o wytknięciu uchybienia sądowi, w składzie którego orzekał skarżący. Po pierwsze, postanowienie o wytyku wydano na podstawie art. 40 § 1 p.u.s.p. w brzmieniu obowiązującym przed 28 marca 2012 r., a zatem zaskarżony art. 40 § 1 p.u.s.p. w brzmieniu obowiązującym po 27 marca 2012 r. nie był podstawą tego postanowienia. Po drugie, wytknięcie sądowi uchybienia, co wymaga podkreślenia, nie jest „rozpatrzeniem sprawy” sędziego w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji. Istotne jest przy tym znaczenie pojęcia „rozpatrzenie sprawy”, do którego nawiązuje art. 45 ust. 1 Konstytucji, a które sprowadza się do prawnej kwalifikacji konkretnego stanu faktycznego w celu wydania indywidualnej normy rozstrzygającej o prawach lub obowiązkach określonego podmiotu – adresata (zob. wyrok TK z 27 maja 2008 r., SK 57/06, OTK ZU nr 4/A/2008, poz. 63). To, że postanowienie o wytyku wywołuje skutki względem sędziego (choć o tym stanowi niezaskarżony art. 40 § 3 p.u.s.p.), nie oznacza jeszcze, że rozstrzyga jego sprawę.
W związku z powyższym Trybunał stwierdza, że art. 45 ust. 1 i art. 32 Konstytucji nie są adekwatnymi wzorcami kontroli konstytucyjnej w sprawie skarżącego, co skutkuje oczywistą bezzasadnością sformułowanych w skardze zarzutów. Ponadto, skarga w zakresie, w jakim odnosi się do art. 45 ust. 1 i art. 32 Konstytucji, nie spełnia warunku określonego w art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK (sąd odwoławczy rozstrzygał o wytyku na podstawie art. 40 § 1 p.u.s.p. w brzmieniu obowiązującym przed 28 marca 2012 r.). Okoliczności te przemawiają za odmową nadania dalszego biegu skardze w przedstawionym zakresie (art. 49 w zw. z art. 36 ust. 3 ustawy o TK).
Zdaniem skarżącego art. 40 § 1 p.u.s.p. narusza jego „prawo skorzystania z drogi sądowej w przypadku naruszenia wolności lub praw” (art. 77 ust. 2 Konstytucji), ponieważ skarżącemu „nie przysługuje (…) żadna droga prawna umożliwiająca podważenie rozstrzygnięcia dotykającego go bezpośrednio i wywołującego uchwytne, konkretne negatywne skutki finansowe i osobiste”.
Trybunał zauważa, że skarżący kwestionuje brak regulacji, która umożliwiałaby mu „podważenie rozstrzygnięcia” o wytknięciu sądowi uchybienia (tj. oczywistej obrazy przepisów). Należy jednak podkreślić, że art. 77 ust. 2 Konstytucji nie przyznaje prawa do zaskarżania (rozumianego tak, jak chciałby tego skarżący), lecz gwarantuje każdemu możliwość dochodzenia na drodze sądowej naruszonych wolności lub praw. W związku z tym należy ponownie podkreślić, że orzeczenie Sądu Najwyższego, wskazane jako ostatecznie rozstrzygające o przysługujących skarżącemu wolnościach i prawach konstytucyjnych, dotyczyło niedopuszczalności zaskarżenia postanowienia wydanego przeciwko sądowi, w składzie którego orzekał skarżący. Innymi słowy, postępowanie będące podstawą dla złożenia skargi konstytucyjnej nie było postępowaniem, w którym skarżący dochodziłby swoich praw lub wolności, lecz postępowaniem, w którym skarżący – jako członek składu orzekającego sądu, do którego skierowano wytyk – próbował podważyć orzeczenie o wytyku (wydane przeciwko temu sądowi). W tym zakresie Trybunał również stwierdza oczywistą bezzasadność zarzutu skargi.
Wobec powyższego skardze należało odmówić nadania dalszego biegu w części dotyczącej zarzutu naruszenia art. 77 ust. 2 Konstytucji (art. 49 w zw. z art. 36 ust. 3 ustawy o TK).
Ponadto, skarżący twierdzi, że art. 40 § 1 p.u.s.p. narusza jego prawo do zaskarżenia orzeczenia wydanego w pierwszej instancji (art. 78 Konstytucji) w sytuacji, w której „wytyk judykacyjny wywołuje bezpośrednio i ex lege negatywne konsekwencje finansowe i osobiste w sferze praw sędziego jako konkretnej osoby”.
Trybunał podkreśla, że postanowienie sądu apelacyjnego o wytknięciu uchybienia nie jest „orzeczeniem wydanym w pierwszej instancji” (tak jak nie jest orzeczeniem wydanym w sprawie skarżącego). Przywołany przez skarżącego wzorzec kontroli jest więc nieadekwatny wobec stanu faktycznego będącego podstawą wniesionej skargi konstytucyjnej. Warto też dodać, że nawet przy przyjęciu toku rozumowania skarżącego nadal nie przysługiwałaby mu legitymacja do wniesienia skargi konstytucyjnej, gdyż orzeczenie o wytyku byłoby orzeczeniem wydanym w pierwszej instancji, ale wydanym przeciwko sądowi (całemu składowi orzekającemu, a nie pojedynczym członkom tego składu). Zdaniem Trybunału również zarzut odnoszący się do art. 78 Konstytucji należy uznać za oczywiście bezzasadny.
Ze wskazanych względów w zakresie, w jakim skarżący w art. 40 § 1 p.u.s.p. upatruje naruszenie prawa, które wywodzi z art. 78 Konstytucji, Trybunał odmówił nadania dalszego biegu (art. 49 w zw. z art. 36 ust. 3 ustawy o TK).
Na marginesie warto zauważyć, że ustawodawca w nowelizacji z 2011 r. uwzględnił zastrzeżenia Trybunału Konstytucyjnego, który w przywołanym wyroku z 15 stycznia 2009 r. (K 45/07) orzekł o niezgodności art. 40 § 1 p.u.s.p. (w ówczesnym brzmieniu) z art. 2 Konstytucji. Trybunał stwierdził wówczas, że „sąd dokonujący wytknięcia zawsze powinien żądać wyjaśnień od składu, który dopuścił się »oczywistej obrazy« przepisów. W ten sposób można będzie uzasadnić indywidualne dolegliwości, jakie pociąga za sobą wytyk kierowany do składu orzekającego, a nie do zasiadającego w nim sędziego”. Obowiązujący art. 40 § 1 p.u.s.p. niewątpliwie odpowiada tak zarysowanemu standardowi (przed 28 marca 2011 r., jak w sprawie skarżącego, istniała zaledwie możliwość żądania wyjaśnień, i to tylko od sędziego przewodniczącego składowi sądu orzekającego w pierwszej instancji). W sprawie skarżącego sąd apelacyjny nie żądał wyjaśnień od przewodniczącego składu ani nie pouczał sędziów wchodzących w skład sądu orzekającego w pierwszej instancji o możliwości złożenia wyjaśnień, co byłoby zgodne z wyrokiem Trybunału z 15 stycznia 2009 r. (obowiązującym od 22 stycznia 2009 r.) oraz z uchwaloną nowelizacją z 2011 r. (w dniu wydawania postanowienia o wytyku ustawa ta jednak jeszcze nie obowiązywała – weszła w życie 28 marca 2011 r.). Okoliczność ta nie dotyczy jednak stanowienia prawa, ale stosowania prawa. Jak jednak Trybunał wielokrotnie podkreślał w swoim orzecznictwie, kontrola aktów stosowania prawa nie mieści się w zakresie jego kognicji, a do takiej kontroli sprowadzałoby się uwzględnienie zarzutu skarżącego.

W związku z powyższym Trybunał Konstytucyjny orzekł jak w sentencji.