Pełny tekst orzeczenia

UZASADNIENIE

Pozwem z 21 listopada 2014 r. (data prezentaty) przeciwko (...) sp. z o.o. powódka M. N. wniosła o uznanie dokonanego wypowiedzenia umowy o pracę za dokonane z naruszeniem przepisu i o nakazanie wypłaty odszkodowania z tego tytułu w kwocie 4 050 zł. W uzasadnieniu powódka podniosła, że pozwany naruszył przepisy o wypowiadaniu umów o pracę na czas określony, ponieważ wypowiedział jej taką umowę, pomimo, że umowa została zawarta na okres krótszy, niż 6 miesięcy (pozew – k. 2).

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa podnosząc, że data końcowa, wskazana w dokumencie umowy, do której zawarto umowę o pracę z powódką jest skutkiem „omyłki pisarskiej” (onp – k. 10-13).

Podczas rozprawy strony popierały swoje stanowiska (k. 40).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka M. N. była zatrudniona u pozwanego (...) sp. z o.o. w okresie od 1 września 2014 r. do 29 listopada 2014 r. na stanowisku specjalisty do spraw sprzedaży produktów bankowych w wymiarze ¾ etatu za wynagrodzeniem miesięcznym w kwocie 1 350 zł na podstawie umowy o pracę na czas określony (świadectwo pracy – a.o. cz. C – k. nienum., zaświadczenie – k. 20). Pierwsza umowa o pracę, jaką strony podpisały była umową na dwumiesięczny okres próbny od 1 września 2014 r. do 31 października 2014 r. Następnie strony zawarły umowę o pracę na czas określony od 1 listopada 2014 r. do 10 maja 2015 r. i zawarły w niej postanowienie o prawie do wcześniejszego rozwiązania tej umowy z zachowaniem 2-tygodniowego okresu wypowiedzenia. Okazało się jednak, że w dokumencie umowy doszło do omyłki pisarskiej polegającej na tym, że zamiast daty: „10 maja 2015 r.” wpisano: „10 maja 2014 r.” Powódka nie miała wątpliwości co do tego, że umowa ma trwać do 10 maja 2015 r., lecz nie miała świadomości zaistniałej omyłki w dacie. 14 listopada 2014 r. do powódki zwróciła się jej przełożona oświadczając, że umowa powódki zaginęła w teczce osobowej i poprosiła powódkę o podpisanie drugiej, która w niczym ma się nie różnić od pierwszej. Powódka zgodziła się i podpisała bez sprawdzania przedłożony jej dokument, przy tym antydatując go i będąc przekonana, że chodzi o identyczną umowę, następnie oddała dokument przełożonej. W tym samym dniu, w ciągu kwadransa od podpisania, powódka otrzymała od pozwanego wypowiedzenie tej umowy ze skutkiem na 29 listopada 2014 r. Okazało się jednak, że przełożona wprowadziła powódkę w błąd, ponieważ po pierwsze: pierwsza umowa z 31 października 2014 r. nie zaginęła i nie było potrzeby ponownego podpisywania umowy, a po drugie: druga umowa datowana 3 listopada 2014 r. wbrew zapewnieniom przełożonej różniła się od pierwszej czasem trwania, który jednostronnie ograniczono do 20 kwietnia 2015 r. to jest na okres krótszy, niż 6 miesięcy. Autentyczność obu umów została potwierdzona tak przez powódkę, jak też świadka J. S. (1), który w imieniu pozwanego sygnował umowy o pracę z powódką (umowa z 29 sierpnia 2014 r. – a.o. cz. B – k. 1, umowa z 31 października 2014 r. – a.o. cz. B – k. 11, umowa z 3 listopada 2014 r. – a.o. cz. B – k. 12, zeznania powódki – k. 38 i k. 40, częściowo zeznania świadka J. S. (1) – k. 39, wypowiedzenie - – a.o. cz. C – k. nienum.).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o przywołane dokumenty pochodzące z akt osobowych powódki, których autentyczność i prawdziwość została potwierdzona w toku procesu i Sąd nie znalazł podstaw do ich zakwestionowania z urzędu, dlatego obdarzył jej w pełni walorem wiarygodności. Sąd w całości obdarzył wiarą zeznania powódki, ponieważ zostały złożone w sposób zupełny i szczery, nie budzący wątpliwości co do relacjonowanych faktów i ich sekwencji. Częściowo Sąd oparł się na zeznaniach świadka J. S. (k. 39) – w zakresie autentyczności dokumentów które opatrzył swoimi podpisami. W pozostałym zakresie zeznania świadka Sąd ocenił, jako wiarygodne, lecz z uwagi na ich ogólny charakter okazały się nieprzydatne dla ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. Podobnie Sąd ocenił zeznania świadka E. Ś. (k. 39-40). Świadek uczestniczyła jedynie w procesie rekrutacji powódki zakończonej podpisaniem umowy na okres próbny. Świadek z dniem 31 października 2014 r. zakończyła współpracę z pozwanym i nie miała żadnej wiedzy o indywidualnej umowie o pracę z powódką na dalszy okres zatrudnienia.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługuje na uwzględnienie.

Zgodnie z normą art. 32 § 1 pkt 1 i 3 k.p. każda ze stron może rozwiązać za wypowiedzeniem umowę o pracę zawartą na okres próbny oraz na czas nieokreślony. Umowa o pracę na czas określony może być rozwiązana przed upływem okresu na który została zawarta przy łącznym spełnieniu dwóch warunków: gdy umowa została zawarta na czas dłuższy, niż 6 miesięcy i strony taką możliwość w tej umowie przewidziały (art. 33 k.p.). W okolicznościach niniejszej sprawy w treści umowy znalazł się wprawdzie zapis o dopuszczalności wcześniejszego jej rozwiązania przez każdą ze stron z zachowaniem dwutygodniowego okresu wypowiedzenia, lecz takie postanowienie było niedopuszczalne, ponieważ umowa została zawarta na okres od 3 listopada 2014 r. do 20 kwietnia 2015 r. to jest krótszy, niż 6 miesięcy. W tej sytuacji pozwanemu nie przysługiwało prawo do jej wcześniejszego wypowiedzenia, dlatego składając powódce oświadczenie z 14 listopada 2014 r. pozwany naruszył bezwzględnie obowiązujące przepisy. W związku z tym na podstawie art. 50 § 3 i § 4 k.p. powódce służyło roszczenie o odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za 3 miesiące.

W ocenie Sądu w okolicznościach niniejszej sprawy nie zasługuje na uwzględnienie argumentacja strony pozwanej, oparta na „omyłce pisarskiej” co do terminu, do którego miała trwać umowa o pracę, jako sprzeczna z prawem i zasadami społecznego współżycia. O ile bowiem można byłoby uznać taką argumentację za oczywistą także dla powódki, że do takiej omyłki doszło w przypadku umowy z 31 października 2014 r., gdzie zamiast 2015 r. wpisano 2014 r. (a.o. cz. B – k. 11), to nie sposób twierdzić, że przedłożona powódce do podpisu umowa o pracę datowana 3 listopada 2014 r. zawiera zwykłą omyłkę pisarską w zakresie całej daty. Nie ulega wątpliwości, że powódka została wprowadzona w błąd co do rzekomego zaginięcia podpisanej przez nią wcześniej umowy z 31 października 2014 r. Pozwany postąpił w sposób całkowicie nieracjonalny i sprzeczny z zasadami społecznego współżycia, ponieważ nieuczciwie zachował się względem powódki, która jako pracownik ma niewątpliwie znacznie słabszą pozycję w zakresie negocjowania warunków umowy o pracę, w tym czasu jej trwania. Powódka podpisując umowę z 31 października 2014 r. miała świadomość, że umowa ma trwać do 10 maja 2015 r. to jest ponad 6 miesięcy i godziła się na to, że może być wypowiedziana wcześniej z zachowaniem 2-tygodniowego okresu wypowiedzenia (zeznania powódki – k. 38 i 40). Pozwany oparł się jedynie na domniemaniu o błędzie pracownika, lecz w żaden sposób nawet nie uprawdopodobnił kto i dlaczego wpisał taką, a nie inną datę w przedłożonej powódce do podpisu umowie. Umowa niewątpliwie została przygotowana przez pracodawcę i przedłożona powódce do podpisu już po akceptacji i podpisana przez reprezentującego pracodawcę J. S. (1), który nie pamiętał żadnych szczegółów dotyczących umowy o pracę z powódką, odwołując się jedynie do ogólnych zasad przyjętych przez pozwanego. Tymczasem w niniejszej sprawie mamy do czynienia z indywidualną umową o pracę z powódką, która otrzymując dokument podpisany przez osobę uprawnioną do działania w imieniu pracodawcy ma świadomość, że treść dokumentu wyraża wolę pracodawcy. Uczciwy pracodawca w sytuacji dostrzeżenia błędu w postaci tego rodzaju omyłki pisarskiej, jaka wystąpiła w umowie z 31 października 2014 r. w drodze prostej korekty uzgadnia w porozumieniu z pracownikiem jej prawidłową treść. Za wysoce naganne, ponieważ nieuczciwe i nielojalne należy uznać działania pozwanego względem powódki, które skutkowało przedłożeniem powódce do podpisu antydatowanej umowy o pracę na czas krótszy, niż 6 miesięcy, a jej niezwłoczne wypowiedzenie w rezultacie doprowadziło pozwanego do naruszenia przepisów o rozwiązywaniu z pracownikami umów o pracę na czas określony. W okolicznościach sprawy powoływanie się przez stronę pozwaną na „omyłkę pisarską” nie zostało udowodnione i ze względu na naganne potraktowanie powódki nawet uprawdopodobnienie omyłki nie zasługiwałoby na ochronę z uwagi na naruszenie wyżej wymienionych zasad społecznego współżycia.

Mając powyższe na względzie, na podstawie przywołanych przepisów Sąd uwzględnił roszczenie powódki.

Na zasadach określonych w art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 maja 2005 r., o kosztach w sprawach cywilnych, Sąd obciążył pozwaną kosztami sądowymi, których nie miała obowiązku uiścić powódka wnosząca powództwo do sądu, zgodnie z brzmieniem art. 96 ust. 1 pkt. 4 wspomnianej ustawy i nakazał pobrać od pozwanego pracodawcy kwotę 203,00 zł tytułem nieuiszczonej opłaty od pozwu, obliczając ją jako 5% wartości zasądzonego odszkodowania. Orzeczenie o nadaniu wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności znajduje swoje uzasadnienie w art. 477 2 § 1 k.p.c.