Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XI Ka 447/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 sierpnia 2015r.

Sąd Okręgowy w Lublinie XI Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Włodzimierz Śpiewla

Sędziowie SO Katarzyna Żmigrodzka

SO Magdalena Kurczewska – Śmiech (spr.)

p. o. Protokolanta Wojciech Czajkowski

przy udziale Prokuratora Urszuli Komor

po rozpoznaniu dnia 18 sierpnia 2015r.

sprawy M. S. (1) urodzonego (...) w R. s. P. i G. z d. D.

oskarżonego o czyn z art. 178a § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Radzyniu Podlaskim

z dnia 27 stycznia 2015r. sygn. akt. II K 1801/13

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę M. S. (1) przekazuje do ponownego rozpoznania |Sądowi Rejonowemu w Radzyniu Podlaskim.

XI Ka 447/15

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Lublinie po rozpoznaniu apelacji obrońcy oskarżonego M. S. (1) od wyroku Sądu Rejonowego w Radzyniu Podlaskim, w odniesieniu do zarzutów sformułowanych na k.270 – 276 zważył, co następuje:

apelacja obrońcy oskarżonego, o ile domaga się uchylenia zaskarżonego wyroku do ponownego rozpoznania, jest zasadna. Przedwczesny jest wniosek o uniewinnienie oskarżonego od dokonania zarzuconego mu czynu.

Na wstępie należy zaznaczyć, że sprawa niniejsza podlega rozpoznaniu w starym porządku prawnym , obowiązującym do dnia 1 lipca 2015 r. zgodnie z art. 36 ustawy z dnia 27 września 2013 r. o zmianie ustawy Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw, z uwagi na datę wniesienia do sądu aktu oskarżenia. Zatem Sąd Okręgowy, przy sprawowanej kontroli instancyjnej obowiązywał zakaz prowadzenia postępowania dowodowego co do istoty, przy konieczności przeprowadzenia przewodu sądowego w znacznej części, określony w art. 452 par. 2 kpk.

Trafny jest zarzut obrońcy oskarżonego o naruszeniu przez Sąd Rejonowy przepisów art. 170 par. 1 pkt. 2 i 5 kpk w zw. z art. 167 kpk poprzez wadliwe oddalenie wniosku obrońcy oskarżonego o dopuszczeniu dowodu w zakresie tez sformułowanych na k. 252 akt sprawy. Przekonujące są także argumenty podniesione przez obrońcę oskarżonego, na poparcie swojego stanowiska, w uzasadnieniu apelacji. Sąd Rejonowy nieprawidłowo oddalił wniosek obrony wskazując, że zmierza on do przedłużenia sprawy. Pomijając zasadnie podnoszoną przez obrońcę okoliczność, że sąd nie ustalił, iż przypisywane zamierzenie jest oczywiste, kontrola instancyjna nie wykazała aby fakt taki miał miejsce.

Wbrew twierdzeniom sądu oddalającego wniosek dowodowy, także z uwagi na fakt, że dotyczy on okoliczności, które nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, jest wręcz odwrotnie. Wszystkie okoliczności, których chciał dowieść skarżący są istotą sprawy i miały na celu zweryfikowanie innych dowodów, szczególnie zeznań funkcjonariuszy policji, na których sąd się oparł, przypisując winę oskarżonemu. I o ile sąd ma rację wskazując, że M. R. (1) i P. W., składając zeznania jako osoby obce, nie mieli interesu ani motywu aby bezzasadnie obciążyć oskarżonego, to przy całokształcie okoliczności zaistniałych w sprawie, nie można wykluczyć, że mogli nie wszystkie fakty zarejestrować i odtworzyć zgodnie z rzeczywistością lub też wyciągnąć mylne wnioski z zaobserwowanych fragmentów zdarzenia. Jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że zdarzenie miało miejsce w nocy o godzinie 23.05, oświetlenie było nocne a wg. twierdzeń M. R. ( k. 176) kierujący samochodem po przejechaniu skręcił w lewo, za plac kościelny zadrzewiony, to w zestawieniu ze szkicem na k. 243 pojawia się wątpliwość, co do faktu czy w momencie skrętu pojazdu f. w ulicę biegnącą prostopadle, funkcjonariusze policji rzeczywiście mieli realną możliwość obserwowania go w sposób nieprzerwany, skoro radiowóz znajdował się jeszcze przed skrętem, na głównej ulicy. Szczególnie, że świadek przyznał w czasie rozprawy, że widoczność jest ograniczona pniami drzew ( k. 176v). Jest to niezwykle istotne, zważywszy na twierdzenia oskarżonego dotyczące tego, że tuż po zatrzymaniu M. D. (1) miał uciec z pojazdu, a obecni w nim koledzy oskarżonego pobiec za nim.

Analizując tożsame, wskazane wyżej okoliczności, ale w odniesieniu do twierdzeń oskarżonego, że siedział z tyłu a po wyjściu z pojazdu, zamknął otwarte drzwi od strony kierowcy, bo nie uczynił tego M. D. uciekając, to rodzi się wątpliwość czy funkcjonariusz R. nie zasugerował się tym właśnie zachowaniem oskarżonego, wyciągając wniosek, że skoro zamyka drzwi od strony kierowcy, to musiał być kierującym pojazdem. Wątpliwość ta jest tym bardziej uzasadniona , że w postępowaniu w sprawie II W 580/13 świadek zeznał” kierujący który, prawdopodobnie siedział za kierownicą w pośpiechu wysiadł…ale nie miał szans, gdyż zaraz byliśmy za nim na wysokości jego samochodu ( k.120). Skoro zatem świadek obserwował osobę wysiadającą z samochodu przy słabym oświetleniu pozostając za nią, poprzez fakt zamykania przednich drzwi - na co wskazuje oskarżony - mógł w sposób niezamierzony, błędnie wyciągnąć wnioski, co do tego skąd wysiadł mężczyzna, któremu przypisał kierowanie pojazdem. Szczególnie, że przed sądem przyznał, że oskarżony od razu twierdził, że samochodem kierował D. ( k. 147v)

Weryfikacji właśnie tych wątpliwości - przy odmiennych grupach dowodów, sprzecznych ze sobą – miało służyć wywołanie wnioskowanej przez skarżącego opinii. Oddalenie wniosku dowodowego przez sąd było oczywiście wadliwie i mogło jako uchybienie procesowe mieć wpływ na treść wyroku.

Skarżący także w sposób przekonujący podnosi naruszenie przez Sąd Rejonowy art. 7 kpk w odniesieniu do oceny pozostałych dowodów, szczególnie zeznań A. i A. D. (1). Sąd I instancji dowody te ocenił w sposób wybiórczy i pobieżny, a tak przeprowadzona ocena nie może zostać przyjęta przez Sąd Okręgowy jako swobodna i pozostająca pod ochroną wskazanej wyżej normy prawnej. Skoro bowiem świadkowie konsekwentnie opisali zachowanie oskarżonego jako naruszenie miru domowego, gdzie oskarżony miał o godzinie 5.00 rano wtargnąć do ich domu , agresywnie zachowywać się wobec A. D. (2) , domagając się kontaktu z M. D. (1), a opuszczając posesję dopuścić się zniszczenia mienia, to takie zachowanie winno być przez sąd szczegółowo przeanalizowanie, także w wariancie wskazanym przez obrońcę w apelacji. Gdyby bowiem założyć, że to nie M. D. (1) prowadził pojazd i nic nie wiedział o zdarzeniu, bo pozostawał w domu, to Sąd Rejonowy analizując dowody powinien wyjaśnić motywację oskarżonego leżącą u podstaw jego agresywnego zachowania wobec rodziców M. D. a później agresji kierowanej już wobec niego samego, w czasie incydentu pod sklepem. Ocena ta winna uwzględniać także logikę faktów, wiedzę i doświadczenie życiowe. Takiej analizy Sąd Rejonowy nie przeprowadził, pomijając zupełnie te aspekty zeznań świadków, a są one istotne, bo dotyczą także agresji kierowanej przez M. S. do M. D. wprost, tuż po zdarzeniu, co wynika z zeznań A. D. (1) ( k. 64).

Nie przekonuje także ocena zeznań - w postaci przeprowadzonej przez Sąd - w odniesieniu do zeznań P. G., D. S., D. M. i D. B.. Odrzucając je uznał on a priori, że ich depozycje zmierzają do zapewnienia oskarżonemu alibi. Brak zgodności w szczegółach potraktował jako przyczynek do niewiarygodności, wskazując płaszczyzny, gdzie świadkowie podawali odmienne szczegóły. Pomijając fakt, że niezgodności te dotyczyły szczegółów mało istotnych, to wszystkie osoby, o których mowa były pijane, co już może stanowić o tym, że ich relacje mogły się różnić. Sąd zaś zupełnie zmarginalizował to, że co do głównych okoliczności są zgodne i spójne z tym co podał oskarżony. Najistotniejszą jednak kwestią , której sąd w swoim rozumowaniu nie wyjaśnił jest to, skąd osoby te – w składzie podawanym przez oskarżonego, w nocy, przy parku i szkole – pojawiły się na miejscu zdarzenia tuż po nim, co jest faktem niepodważalnym i wynika z zeznań funkcjonariuszy policji. Fakt ten winien być oceniony w odniesieniu do całokształtu materiału dowodowego zebranego w sprawie, także z uwzględnieniem tego, że skoro nie jechali z oskarżonym – to co robili o tej porze, w miejscu zdarzenia. Uzasadnienie wyroku, który zapadł nie daje odpowiedzi na to pytanie, co powoduje lukę w ocenie materiału dowodowego, która nie może znaleźć aprobaty w toku kontroli instancyjnej, w zakresie oceny tego fragmentu materiału dowodowego.

Na podstawie art. 436 kpk Sąd Okręgowy ograniczył rozpoznanie środka odwoławczego tylko do omówionych wyżej uchybień, gdyż rozpoznanie w tym zakresie jest wystarczające do wydania orzeczenia, a rozpoznanie pozostałych uchybień byłoby bezprzedmiotowe dla dalszego toku postępowania. Na marginesie należy jednak zasygnalizować, że ustalenie stanu faktycznego winno odnosić się, jak zasadnie podnosi obrońca, do ustalenia czynności sprawczych, które podjął i wykonał oskarżony a nie stanowić streszczenie zeznań świadków w odniesieniu do jego osoby. Szerszy wywód w tym zakresie jednak jest zbędny z uwagi na treść rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd I Instancji przeprowadzi postępowanie dowodowe w części. Odbierze wyjaśnienia od oskarżonego – o ile zechce on wyjaśniać. Przesłucha funkcjonariuszy policji z uwzględnieniem wyżej przedstawionych uwag oraz M. D., P. G., D. S., D. M., D. B.. Co do pozostałych świadków może poprzestać na ujawnieniu ich zeznań w trybie art. 442 par. 2 kpk. Dopuści dowód wnioskowany przez obrońcę oskarżonego. Zebrany materiał dowodowy oceni z poszanowaniem reguł art. 7 i 410 kpk, także mając w polu widzenia argumentację zawartą w uzasadnieniu apelacji i wyda orzeczenie w sprawie. Wyrok uzasadni w razie konieczności, zgodnie z wymogami art. 424 kpk.

Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w sentencji.

Włodzimierz Śpiewla Magdalena Kurczewska-Śmiech Katarzyna Żmigrodzka