Sygn. akt XVII AmC 3094/14
Dnia 10 listopada 2015 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie, XVII Wydział Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w składzie:
Przewodniczący - SSR del. Adam Malinowski
Protokolant - sekretarz sądowy Paulina Czajka
po rozpoznaniu 10 listopada 2015 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa Stowarzyszenia (...) w P.
przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w W.
o uznanie postanowienia wzorca umowy za niedozwolone
1. uznaje za niedozwolone i zakazuje pozwanemu wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy o treści:
"Odbiór pojazdu nastąpi w miejscu określonym przez Sprzedającego";
2. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 360 (trzysta sześćdziesiąt) złotych, tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;
3. nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 600 (sześćset) złotych, tytułem nieuiszczonej opłaty od pozwu;
4. zarządza publikację prawomocnego wyroku w Monitorze Sądowym i Gospodarczym na koszt strony pozwanej.
SSR del. Adam Malinowski
Sygn. akt XVII AmC 3094/14
Pozwem z 7 lutego 2013 r. (data nadania w placówce UP) powód – Stowarzyszenie (...) z siedzibą w P. – domagał się uznania za niedozwolone i zakazania wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowienia o treści:
„Odbiór pojazdu nastąpi w miejscu określonym przez Sprzedającego”
zawartego w pkt. 7 wzorca umowy, którym posługuje się pozwany – (...) sp. z o.o. z siedzibą w P.. Nadto wniósł o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.
W ocenie powoda wskazane postanowienie wzorca umowy stanowi niedozwoloną klauzulę, gdyż jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumentów. Wypełniałoby tym hipotezę art. 385[1] § 1 k.c., zgodnie z którym niedozwolonymi są postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, nieuzgodnione z nim indywidualnie, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy – z wyłączeniem postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W szczególności zdaniem powoda zakwestionowane postanowienie uzależnia spełnienie świadczenia od okoliczności zależnych tylko od woli przedsiębiorcy, zaś miejsce spełnienia świadczenia winno zostać w umowie określone w sposób precyzyjny i jednoznaczny.
Odpowiedź na pozew wniósł (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. oświadczając, że jest następcą prawnym (...) sp. z o.o. oraz domagając się oddalenia powództwa, a także zasądzenia kosztów postępowania, zaś w razie jego uwzględnienia nieobciążania go ww. kosztami. Wniósł także o połączenie spraw toczących się między stronami przed tutejszym Sądem, zarejestrowanych w repertorium AmC pod numerami od (...) do (...) oraz od (...) do (...).
W uzasadnieniu pisma pozwany podniósł zarzut wadliwości pełnomocnictwa udzielonego pełnomocnikowi strony przeciwnej. Odnosząc się do okoliczności faktycznych przyznał, że jako autoryzowany dealer prowadzi sprzedaż samochodów osobowych, w tym także na rzecz konsumentów oraz wyjaśnił, że wobec zgłoszonych przez Prezesa UOKiK zastrzeżeń, stosowany przez niego wzorzec umowy został dostosowany do wytycznych wskazanych przez organ. Zaznaczył jednakże, że sporne postanowienie nie zostało przez niego zakwestionowane. Pozwany poddał także w wątpliwość rzeczywiste motywy, którymi kieruje się powodowe stowarzyszenie wytaczając przedmiotowy pozew wskazując, że inicjowanie postępowania sądowego w przypadku braku uprzedniego zgłoszenia zastrzeżeń, służy przede wszystkim osiągnięciu korzyści w postaci zasądzonych kosztów procesu. Tym samym w ocenie pozwanego występując z przedmiotowym powództwem powód uczynił ze swego prawa użytek sprzeczny z zasadami współżycia społecznego i w konsekwencji niedopuszczalny. Odnosząc się natomiast do treści kwestionowanego postanowienia wyjaśnił, że miejsce odbioru pojazdu zależne jest od wielu czynników, w szczególności także od sugestii samego klienta, czy też szczegółów związanych z dostawą. W rezultacie stwierdził, że zapis nie spełnia przesłanek z art. 385[1] § 1 k.c.
Postanowieniem z 3 grudnia 2014 r. Sąd zawiesił postępowanie toczące się przeciwko (...) sp. z o.o. wskutek utraty przez ten podmiot zdolności sądowej. Jednocześnie Sąd postanowił o podjęciu postępowania, bowiem znany był następca prawny podmiotu wskazanego w pozwie – (...) sp. z o.o., a zatem nie istniały przeszkody dla dalszego prowadzenia postępowania w przedmiotowej sprawie.
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny.
Pozwany (...) sp. z o.o. prowadzi działalność gospodarczą polegającą m.in. na sprzedaży pojazdów samochodowych. W ramach tej działalności opracował i posługiwał się w obrocie z konsumentami wzorcem umowy, zawierającym zapis, do którego nawiązuje żądanie pozwu, tj. „Odbiór pojazdu nastąpi w miejscu określonym przez Sprzedającego”.
Powyższy stan faktyczny został ustalony przez Sąd w oparciu o twierdzenia zawarte we wniesionych przez strony pismach procesowych oraz dokumenty załączone do akt. Twierdzenia podnoszone przez strony, a także dokumenty zgromadzone w aktach sprawy nie były wzajemnie kwestionowane, stąd za podstawę ustalenia stanu faktycznego Sąd przyjął wzajemnie niekwestionowane twierdzenia stron.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje.
Powództwo w niniejszej sprawie zasługiwało na uwzględnienie.
Okolicznością sporną między stronami było, czy przedmiotowe postanowienie miało charakter niedozwolony w myśl art. 385[1] § 1 k.c.
W pierwszej kolejności nawiązując do zarzutu podniesionego w odpowiedzi na pozew, a wskazującego na wadliwość pełnomocnictwa udzielonego pełnomocnikowi strony powodowej, Sąd nie przychylił się do argumentacji przedstawionej przez stronę. W szczególności pozwany błędnie przywołuje w uzasadnieniu pisma przepis art. 98 k.c. regulujący pełnomocnictwo materialne. Pełnomocnictwo zdefiniowane w tym przepisie obejmuje umocowanie do dokonywania czynności materialnoprawnych. Tymczasem z treści dokumentu załączonego do pozwu wynika, że stanowi on pełnomocnictwo procesowe ogólne uprawniającego do reprezentowania strony we wszystkich postępowaniach toczących się z udziałem powodowego stowarzyszenia przed sądami, bądź organami administracji publicznej, etc. Przepis, na który powołuje się strona nie znajdzie zatem zastosowania w tej sprawie. W przekonaniu Sądu treść tego dokumentu w sposób jasny i wyraźny ujawnia wolę mocodawcy, a przy tym nie uchybia przepisom Kodeksu postępowania cywilnego, a w szczególności jest zgodna z treścią art. 88 k.p.c. oraz 91 k.p.c. określającego zakres pełnomocnictwa. W rezultacie nie było podstaw, by je kwestionować.
Odnosząc się także do zarzutu dotyczącego naruszenia przez powoda zasad współżycia społecznego, a przez to wypełnienia hipotezy art. 5 k.c. należy zważyć, że z uwagi na charakter postępowania o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone, okoliczność ta nie może mieć znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Wytaczając powództwo w niniejszym postępowaniu powód występuje w charakterze rzecznika interesu konsumentów. Jego celem nie jest natomiast indywidualna ochrona własnych, indywidualnych interesów. W postępowaniu o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone chroniony jest bowiem przede wszystkim interes ogółu konsumentów, zaś w przypadku gdy powództwo jest wnoszone przez konsumenta, jedynie pośrednio może dochodzić także do ochrony jego indywidualnego interesu. Z tego względu - abstrahując od rzeczywistych pobudek, jakimi kierował się powód wytaczając niniejsze powództwo, nie można zaakceptować poglądu, iż wniesienie pozwu w niniejszej sprawie stanowiło nadużycie prawa podmiotowego z powodu sprzeczności z zasadami współżycia społecznego (art. 5 k.c.). W przypadku kontroli in abstracto motywacja, jaką kieruje się powód przy wnoszeniu pozwu jest bowiem w zasadzie prawnie irrelewantna.
Wreszcie bez znaczenia z punktu widzenia niniejszego postępowania są twierdzenia sugerujące, że uprzednia kontrola wzorca realizowana w ramach postępowania prowadzonego przez Prezesa UOKiK, w następstwie której nie zakwestionowano przedmiotowego zapisu mogłoby wskazywać, że nie spełnia on przesłanek niedozwolonego charakteru. Ocena tego czy postanowienie wzorca umowy spełnia przesłanki określone w art. 385[1] § 1 k.c. należy do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który dokonuje jej w toku niniejszego postępowania. W rezultacie stwierdzenie ww. okoliczności, niezależnie od działań prowadzonych uprzednio przez inne podmioty stanowi podstawę do uznania postanowienia za niedozwolone oraz zakazania jego wykorzystywania w obrocie z konsumentami.
Przechodząc do oceny postanowienia wzorca pod kątem niedozwolonego charakteru, wskazać należy, co następuje.
Stosownie do treści art. 385[1] §1 k.c., aby dane postanowienie umowne mogło być uznane za niedozwolone, musi ono spełniać cztery przesłanki tj.: (I) postanowienie nie zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem, (II) ukształtowane przez nie prawa i obowiązki konsumenta pozostają w sprzeczności z dobrymi obyczajami, (III) powyższe prawa i obowiązki rażąco naruszają interesy konsumenta oraz (IV) postanowienie umowy nie dotyczy sformułowanych w sposób jednoznaczny głównych świadczeń stron.
Przesłanka braku indywidualnego uzgodnienia nie może w tej sprawie mieć znaczenia wobec abstrakcyjnego charakteru kontroli postanowienia wzorca umownego. Sąd nie bada w niniejszym postępowaniu konkretnych stosunków istniejących pomiędzy kontrahentami, ale wzorzec i treść hipotetycznych stosunków, jakie powstałyby pomiędzy pozwanym a potencjalnym konsumentem. Nie ma zatem znaczenia, czy jakaś konkretna umowa była między stronami negocjowana, ani nawet czy wzorzec był, czy też nie był zastosowany przy zawieraniu jakiejkolwiek konkretnej umowy. Kontrola ta ma bowiem charakter oceny ex ante i obejmuje wzorzec, nie zaś konkretną umowę. Istotny jest zatem fakt, że pozwany wprowadził oceniany wzorzec do obrotu poprzez wystąpienie z ofertą zawarcia umowy z wykorzystaniem go.
Dla zastosowania omawianego przepisu przesłanki II (sprzeczność z dobrymi obyczajami) i III (rażące naruszenie interesów konsumenta) muszą zachodzić równocześnie. Z reguły rażące naruszenie interesu konsumenta jest naruszeniem dobrych obyczajów, ale nie zawsze zachowanie sprzeczne z dobrymi obyczajami rażąco narusza ten interes.
Poprzez dobre obyczaje należy rozumieć pewien powtarzalny wzorzec zachowań, który jest aprobowany przez daną społeczność lub grupę. Są to pozaprawne normy postępowania, którymi przedsiębiorcy winni się kierować. Ich treści nie da się określić w sposób wyczerpujący, ponieważ kształtowane są przez ludzkie postawy uwarunkowane zarówno przyjmowanymi wartościami moralnymi, jak i celami ekonomicznymi i związanymi z tym praktykami życia gospodarczego. Wszystkie one podlegają zmianom w ślad za zmieniającymi się ideologiami politycznymi i społeczno – gospodarczymi oraz przewartościowaniami moralnymi. W szczególności zaś dobre obyczaje to normy postępowania polecające nienadużywanie w stosunku do słabszego uczestnika obrotu posiadanej przewagi ekonomicznej.
W zakresie oceny stopnia naruszenia interesów konsumentów Sąd tutejszy podziela opinię Sądu Apelacyjnego w Warszawie (wyrok z 27 czerwca 2006 r. sygn. akt VI ACa 1505/05), że naruszenie interesów konsumenta, aby było rażące, musi być doniosłe czy też znaczące. Natomiast interesy konsumenta należy rozumieć szeroko, nie tylko jako interes ekonomiczny, ale też każdy inny, chociażby niewymierny. Zaliczyć tu można również dyskomfort konsumenta, spowodowany takimi okolicznościami jak strata czasu, naruszenie prywatności, niedogodności organizacyjne, wprowadzenie w błąd oraz inne uciążliwości, jakie mogłyby powstać na skutek wprowadzenia do zawartej umowy ocenianego postanowienia. Przy określaniu stopnia naruszenia interesów konsumenta należy stosować nie tylko kryteria obiektywne (np. wielkość poniesionych czy grożących strat), lecz również względy subiektywne związane bądź to z przedsiębiorcą (np. renomowana firma), bądź z konsumentem (np. seniorzy, dzieci). Konieczne jest zbadanie, jaki jest zakres grożących potencjalnemu konsumentowi strat lub niedogodności.
Wreszcie omawiane postanowienie nie reguluje głównych świadczeń stron. Główne świadczenie pozwanego z tytułu zawartej umowy polega bowiem na przeniesieniu własności pojazdu będącego przedmiotem umowy, zaś konsumenta na zapłacie umówionej ceny.
Częstokroć konieczne jest również ustalenie, jak wyglądałyby prawa i obowiązki konsumenta w sytuacji braku analizowanej klauzuli (wyrok Sądu Najwyższego z 19 marca 2007 r., sygn. akt III SK 21/06 oraz z 11 października 2007 r., sygn. akt III SK 9/07). Jeżeli przepisy ogólne stawiają konsumenta w lepszej sytuacji niż postanowienia proponowanej umowy, to w zasadzie postanowienia te należy uznać za niedozwolone bez potrzeby odwoływania się do opartego na dobrych obyczajach wzorca zachować przedsiębiorców zrekonstruowanego z założeniem, że to konsument winien być beneficjentem rywalizacji pomiędzy przedsiębiorcami (wyrok Sadu Apelacyjnego w Warszawie z 27 stycznia 2011 r., sygn. akt VI ACa 770/10). Odstępstwo od tej zasady możliwe jest tylko, o ile zmiana jest uzasadniona specyfiką wzajemnych świadczeń lub jest kompensowana innymi postanowieniami wzorca.
Przenosząc powyższe rozważania na okoliczności przedmiotowej sprawy należy zważyć, co następuje.
Miejsce spełnienia świadczenia ma istotne znaczenie z punktu widzenia interesów obu stron kontraktu, choćby przez to że wpływa na wysokość kosztów wiążących się z umową. Z tego względu powinno być ono oznaczone precyzyjnie tj. albo w sposób oczywisty wynikać z właściwości zobowiązania, albo być oznaczone wprost w umowie. Ustawodawca dostrzegając doniosłość tych kwestii, chcąc ustrzec kontrahentów przed negatywnymi skutkami niemożności określenia miejsca spełnienia świadczenia wprowadził do Kodeksu cywilnego art. 454 § 1, zgodnie z którym jeżeli miejsce spełnienia świadczenia nie jest oznaczone ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione w miejscu, gdzie w chwili powstania zobowiązania dłużnik miał zamieszkanie lub siedzibę. Jednakże świadczenie pieniężne powinno być spełnione w miejscu zamieszkania lub w siedzibie wierzyciela w chwili spełnienia świadczenia; jeżeli wierzyciel zmienił miejsce zamieszkania lub siedzibę po powstaniu zobowiązania, ponosi spowodowaną przez tę zmianę nadwyżkę kosztów przesłania.
Tymczasem na gruncie analizowanej sprawy pozwany przedsiębiorca zastrzegając w treści wzorca umowy, że odbiór pojazdu nastąpi w miejscu, które zostanie przez niego wskazane, zagwarantował sobie prawo do podjęcia dyskrecjonalnej decyzji w tym przedmiocie. W ocenie Sądu ma on bowiem realną możliwość określenia miejsca spełnienia ciążącego na nim zobowiązania w sposób swobodny i nieskrępowany, któremu niezależnie od okoliczności faktyczny konsument zobowiązany jest się podporządkować. Mając na uwadze treść kwestionowanego wzorca konsument nie ma żadnego wpływu na wybór tego miejsca, co na istotne znaczenie w sytuacji, gdy jest ono dla niego wysoce niedogodne. Zapis nie przewiduje bowiem choćby możliwości uprzedniego uzgodnienia tej kwestii pomiędzy stronami. W ocenie Sądu przyjęcie takiej konstrukcji nie stanowi żadnej przeszkody dla wskazania miejsca, które jest korzystne przede wszystkim dla przedsiębiorcy, a w skrajnych przypadkach może mieścić się ono nawet w innej miejscowości, do której realizowana jest dostawa, bez względu na to czy tak oznaczone uwzględnia także interesy konsumenta.
W ocenie Sądu zapis tej treści kształtuje prawa i obowiązki konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Pozwany wykorzystując swą uprzywilejowaną pozycję kontraktową, będącą rezultatem stosowania przez niego jednostronnie ustalonego wzorca umowy gwarantuje dla siebie prawo do oznaczenia miejsca spełnienia świadczenia, podczas gdy decyzja w tym przedmiocie jest istotna z punktu widzenia interesów obu stron kontaktu. Brak mechanizmów wskazujących na konieczność uwzględnienia także uzasadnionych interesów konsumentów skutkuje więc wprowadzeniem do stosunku prawnego elementów zniekształcających równomierne ukształtowanie sytuacji prawnej kontrahentów. Działanie takie z cała pewnością nie odpowiada zasadom lojalności w stosunkach gospodarczych, stanowiąc przy tym zachętę do nadużywania uprzywilejowanej wskutek treści zapisu pozycji przedsiębiorcy.
Kwestionowane postanowienie spełnia także przesłankę rażącego naruszenia interesów konsumentów, przy czym chodzi tu zarówno o interesy ekonomiczne w postaci kosztów podróży do miejsca wydania pojazdu, zwłaszcza gdy znajduje się ono w innej miejscowości, jak i o interesy nieekonomiczne w postaci stworzenia trudności organizacyjnych, utraty czasu, czy też innych dolegliwości związanych z spełnieniem zobowiązania ciążącego na pozwanym przedsiębiorcy.
Podsumowując należy także zaznaczyć, że wyeliminowanie kwestionowanego zapisu ze wzorca umowy spowoduje, że ustalenie miejsca odbioru pojazdu nastąpił stosownie do treści przepisów ogólnych Kodeksu cywilnego. Innymi słowy konsument już w chwili zawarcia umowy będzie w stanie zidentyfikować to miejsce, co w konsekwencji doprowadzi do usunięcia wątpliwości, o których mowa powyżej. Zdaniem Sądu także i ta okoliczności wskazuje na potrzebę uznania inkryminowanego postanowienia za niedozwolone w obrocie z konsumentami.
Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 385[1] § 1 k.c., Sąd uznał postanowienie wzorca umowy za niedozwolone, zaś na podstawie art. 479[42] § 1 k.p.c. zakazał jego wykorzystywania w obrocie z udziałem konsumentów.
O kosztach postępowania orzeczono w oparciu o art. 98 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony.
Przyznane stronie koszty stanowią wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w wysokości 360 zł - ustalone na podstawie § 14 ust. 3 pkt. 2 w zw. z § 2 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.
Mając na uwadze wynik sprawy, orzeczenie o nakazaniu pobrania od strony pozwanej opłaty od pozwu uzasadnia art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.
O publikacji prawomocnego wyroku w Monitorze Sądowym i Gospodarczym na koszt strony pozwanej zarządzono na podstawie art. 479[44] k.p.c.