Sygnatura akt II AKa 118/15
Dnia 9 listopada 2015 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi II Wydział Karny w składzie:
Przewodniczący:SSA Marian Baliński
Sędziowie:SA Izabela Dercz
SA Sławomir Lerman (spr.)
Protokolant:staż. Ewa Marciniak – Pawłowska
przy udziale: Haliny Tokarskiej, Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi
po rozpoznaniu w dniu 29 października 2015 r.
sprawy B. P.z art. 296 § 2 kk w zw. z art. 296 § 3 kk, z art. 270 § 1 kk, z art. 271 § 1 i 3 kk w zw. z art. 12 kk
z powodu apelacji wniesionych przez obrońców oskarżonego
od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi
z dnia 11 grudnia 2014 r. sygn. akt IV K 99/11
1. uchyla orzeczenie o karze łącznej grzywny zawarte w punkcie 5 zaskarżonego wyroku,
2. uchyla rozstrzygnięcie zawarte w punkcie 2 i na podstawie art. 17 § 1 pkt 6 kpk postępowanie karne wobec oskarżonego B. P. umarza w zakresie czynu zarzucanego mu w punkcie II aktu oskarżenia,
3. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części,
4. na podstawie art. 85 kk i 86 § 1 i 2 kk za zbiegające się przestępstwa przypisane w pkt 1 i 3 sentencji zaskarżonego wyroku wymierza oskarżonemu karę łączną 500 (pięćset) stawek dziennych grzywny po 30 (trzydzieści) złotych każda,
5. zasądza od oskarżonego B. P. na rzecz Skarbu Państwa koszty postępowania przed sądem odwoławczym w kwocie 3320 (trzy tysiące trzysta dwadzieścia) złotych.
SSA Marian Baliński
SA Izabela Dercz SA Sławomir Lerman
II AKa 118/15
B. P. został oskarżony o to, że:
I. w okresie od 15 kwietnia 1999 roku do 30 lipca 1999 roku, w Ł., działając wspólnie i w porozumieniu z inną jeszcze osobą, co do której wyłączono materiał dowodowy do oddzielnego postępowania, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, B. P. jako Dyrektor Oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych a J. Ś. - jako Kierownik Wydziału Zamówień Publicznych i Inwestycji (...) Oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, będąc osobami szczególnie zobowiązanymi do zajmowania się sprawami majątkowymi wymienionej jednostki organizacyjnej, nadużywając uprawnień w zakresie racjonalnego gospodarowania mieniem i postępując wbrew swoim obowiązkom w tym zakresie, zaś J. W. - wiedząc o tej szczególnej okoliczności dotyczącej wymienionych funkcjonariuszy publicznych, podejmowali działania zmierzające do zakupu przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych nieruchomości położonej przy al. (...) 20 za cenę znacznie przekraczającą jej rzeczywistą wartość, czym spowodowali w mieniu ZUS szkodę majątkową w wielkich rozmiarach, w wysokości co najmniej 14 511 470 złotych, to jest o przestępstwo określone w art. 296 § 2 w zw. § 3 k.k. za cenę znacznie przekraczającą jej rzeczywistą wartość, czym spowodowali w mieniu ZUS szkodę majątkową w wielkich rozmiarach, w wysokości co najmniej 14 511 470 złotych, to jest o przestępstwo określone w art. 296 § 2 w zw. § 3 k.k.
II. w lipcu 1999 roku, działając wspólnie i w porozumieniu, podrobili w celu użycia za autentyczne dokumenty w postaci dwóch protokołów z rokowań w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego z wolnej ręki na zakup nieruchomości przy al. (...), w ten sposób, że na wzór protokołu autentycznego z dnia 08 lipca 1999 roku, zachowując formę graficzną i układ autentycznego dokumentu wytworzyli co najmniej dwa egzemplarze protokołu opatrując je datą 13 lipca 1999 roku i odpowiednio zmieniając treść oryginalnych zapisów, załączając jednocześnie ostatnią stronę oryginalnego protokołu, na której widniały autentyczne podpisy osób uczestniczących w rokowaniach i tak podrobione dokumenty załączyli do dokumentacji ZUS, to jest o przestępstwo określone w art. 270 § 1 k.k.
III. w czerwcu i w lipcu 1999 roku, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, będąc funkcjonariuszami publicznymi, poświadczyli w dokumentach nieprawdę co do okoliczności mających znaczenie prawne, w ten sposób, że: wspólnie z jeszcze jedną osobą, co do której wydzielono materiał dowodowy do oddzielnego prowadzenia, w dokumencie zatytułowanym „notatka ze spotkania odbytego w siedzibie (...) Oddział - Ł. w dniu 21 czerwca 1999 roku”, niezgodnie z prawdą stwierdzili swoimi podpisami, że w rokowaniach tych wzięli udział, poza M. P. i J. Ś., J. W. i B. P. w dokumencie zatytułowanym „zaproszenie do rokowań w postępowaniu o udzielenie zamówienia z wolnej ręki” sygn. (...), opatrzonym datą 7 lipca 1999 roku i w piśmie sygn. (...) skierowanym w dniu 15 lipca 1999 roku do J. W., niezgodnie z prawdą oświadczyli, iż rokowania w sprawie warunków transakcji zakupu przez ZUS nieruchomości położonej przy al. (...)odbyły się w dniu 13 lipca 1999 roku, podczas gdy faktycznie rozmowy te miały miejsce w dniu 08 lipca 1999 roku to jest o przestępstwo określone w art. 271 § 1 i 3 kk. w zw. z art. 12 k.k. odbyły się w dniu 13 lipca 1999 roku, podczas gdy faktycznie rozmowy te miały miejsce w dniu 08 lipca 1999 roku to jest o przestępstwo określone w art. 271 § 1 i 3 kk. w zw. z art. 12 k.k.
Wyrokiem z dnia 11 grudnia 2014 roku w sprawie IV K 99/11 Sąd Okręgowy w Łodzi uznał oskarżonego za winnego zarzucanych mu w akcie oskarżenia czynów z tą zmianą iż:
1) w miejsce zarzucanego mu w punkcie I czynu, uznał oskarżonego za winnego tego, że w okresie od 15 kwietnia 1999 roku do 30 lipca 1999 roku w Ł. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inną osobę, będąc na podstawie powołania Dyrektorem Oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Ł. to jest osobą szczególnie zobowiązaną do zajmowania się sprawami majątkowymi wymienionej jednostki organizacyjnej, nadużywając uprawnień w zakresie racjonalnego gospodarowania mieniem i postępując wbrew swoim obowiązkom w tym zakresie, zainicjował i podejmował działania zmierzające do nabycia przez ZUS nieruchomości położonej przy Al. (...) w Ł., poprzez:
- zainicjowanie procedury zmiany planów inwestycyjnych Oddziału ZUS w Ł., zmierzające do rezygnacji z wcześniej zaplanowanych inwestycji i zakupu nieruchomości przy Al. (...) w Ł. bez przeprowadzenia rzetelnej analizy opłacalności tego przedsięwzięcia;
- niepoinformowanie Centrali ani Prezesa ZUS o łączących go z oferentem więzach znajomości prywatnej i wiążącej go z nim uprzednio umowie zlecenia;
- niepoinformowanie Centrali ani Prezesa ZUS o fakcie, że oferent, aż do dnia 30 czerwca 1999 roku nie był właścicielem oferowanej nieruchomości;
- wykonywanie czynności związanych z procedurą uzyskania zgody na dokonanie zakupu przedmiotowej nieruchomości w trybie bezprzetargowym, w sytuacji, gdy na podstawie art. 20 ustawy z dnia 10 czerwca 1994 roku o zamówieniach publicznych, nie miał prawa takich czynności podejmować;
- zaniechanie jakichkolwiek negocjacji cenowych z oferentem;
czym doprowadził do nabycia w dniu 30 lipca 1999 roku przez ZUS od J. W. nieruchomości położonej w Ł. przy al. (...) za kwotę 25.039.996 zł, w sytuacji, gdy wartość tejże nieruchomości w tym czasie wynosiła 10.157.788 zł, czym spowodował w mieniu ZUS szkodę majątkową w wielkich rozmiarach, w kwocie co najmniej 14.882.208 zł, czym wypełnił dyspozycje art. 296 § 1, 2 i 3 k.k. i za to na podstawie art. 296 § 3 k.k. i art. 33 § 2 k.k. wymierzył oskarżonemu karę 1 (jednego) roku i 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności i karę 450 (czterystu pięćdziesięciu) stawek dziennych grzywny, przyjmując wysokość jednej stawki za równoważną kwocie 40 (czterdzieści złotych);
2. oskarżonego B. P. uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu w pkt II czynu wyczerpującego dyspozycję z art. 270 § 1 k.k. z tą zmianą, że działał wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, wobec której postępowanie zostało prawomocnie zakończone, i dokonał przerobienia dokumentu i za to na podstawie art. 270 § 1 k.k. wymierzył mu karę 100 (stu) stawek dziennych grzywny, przyjmując stawkę dzienną za równoważną 40 (czterdzieści) złotych;
3. w miejsce zarzucanego B. P. czynu w punkcie III aktu oskarżenia uznał go za winnego tego, że w czerwcu i w lipcu 1999 roku, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inną osobę, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, będąc funkcjonariuszem publicznym, poświadczył w dokumentach nieprawdę co do okoliczności mających znaczenie prawne, w ten sposób, że:
- w dokumencie zatytułowanym „notatka ze spotkania odbytego w siedzibie (...) Oddział - Ł. w dniu 21 czerwca 1999 roku”, niezgodnie z prawdą stwierdził swoim podpisem, że w rokowaniach tych wzięli udział, poza M. P. i J. Ś., J. W. i B. P.,
- w dokumencie zatytułowanym „zaproszenie do rokowań w postępowaniu o udzielenie zamówienia z wolnej ręki” sygn. (...), opatrzonym datą 07 lipca 1999 roku i w piśmie sygn. (...) skierowanym w dniu 15 lipca 1999 roku do J. W., niezgodnie z prawdą oświadczył, iż rokowania w sprawie warunków transakcji zakupu przez ZUS nieruchomości położonej przy al. (...) odbyły się w dniu 13 lipca 1999 roku, podczas gdy faktycznie rozmowy te miały miejsce w dniu 8 lipca 1999 roku;
- czym wyczerpał dyspozycje art. 271 § 1 i 3 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to na podstawie w art. 271 § 3 k.k. i art. 33 § 2 k.k. wymierzył mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 100 (stu) stawek dziennych, przyjmując stawkę dzienną za równoważną 40 (czterdzieści) złotych;
4. na podstawie art. 85 k.k., art. 86 § 1 i § 2 k.k. za zbiegające się przestępstwa opisane w pkt 1 i 3 sąd wymierzył oskarżonemu karę łączną 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności;
5. na podstawie art. 85 k.k., art. 86 § 1 i § 2 k.k. za zbiegające się przestępstwa opisane w pkt. 1, 2 i 3 wymierzył oskarżonemu karę łączną grzywny w wysokości 500 (pięćset) stawek dziennych, przyjmując stawkę dzienną, za równoważną kwocie 40 (czterdzieści) złotych;
6. na podstawie art. 69 § 1 k.k., art. 70 § 1 pkt 1 k.k. warunkowo zawiesił oskarżonemu B. P. wykonanie orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności na okres próby 4 (czterech) lat;
7. na podstawie art. 41 § 1 k.k. w związku ze skazaniem za przestępstwo opisane w pkt 1 orzekł wobec B. P. zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych oraz w innych instytucjach państwowych na okres 4 (czterech) lat;
8. na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary łącznej grzywny zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 27 grudnia 1999 roku do 1 września 2000 roku;
9. zasądził od oskarżonego B. P. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 3000 złotych tytułem częściowego zwrotu kosztów sądowych, zwalniając go od ich uiszczenia w pozostałej części.
Wyrok ten zaskarżyli obrońcy B. P..
W wywiedzionej apelacji adw. P. P. zarzucił zaskarżonemu orzeczeniu:
I. obrazę przepisów prawa procesowego w postaci:
A) art. 4 k.p.k, art. 5 § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 92 k.p.k., art. 410 k.p.k. i
art. 424 § 1 k.p.k. poprzez dokonanie niepełnej, niewszechstronnej, dowolnej, wewnętrznie sprzecznej, selektywnej, sprzecznej z zasadami doświadczenia życiowego oraz logiki i rozstrzygającej niedające się usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonego oceny dowodów z pominięciem lub niedostatecznym rozważeniem istotnych okoliczności podważających tezę o Jego winie, z pominięciem konsekwencji faktu, iż w zakresie zarzutu zmowy (ze zresztą uniewinnionym od tego zarzutu J. W.) oskarżenie opiera się jedynie na dowodach pośrednich, co rodzi jednoznacznie określone przez orzecznictwo zasady dokonywania analizy materiału dowodowego, którym Sąd I instancji nie sprostał, a także z częstym stosowaniem wnioskowania redukcyjnego, co wyraziło się w opisanych poniżej uchybieniach procesu rozumowego Sądu I instancji, bez których to uchybień orzeczenie o winie oskarżonego byłoby inne, co nastąpiło przez:
1. brak refleksji Sądu I instancji nad tym, iż w zakresie zarzutu zmowy pomiędzy J. W. i B. P., decydującego o umyślności działania B. P. i odpowiedzialności J. W. proces niniejszy miał charakter stricte poszlakowy, a w konsekwencji brak refleksji Sądu nad innymi możliwymi łańcuchami poszlak, nad dowodami wskazującymi, iż B. P. mógł w dobrej wierze dążyć do przysporzenia ZUS oszczędności, zwłaszcza, iż J. W. w owym czasie wiązała z (...) S.A. ważna umowa dająca mu zarówno roszczenie o zawarcie umowy przyrzeczonej, jak i istotne roszczenia odszkodowawcze, gdyby (...) S.A. ociągał się z zawarciem umowy przyrzeczonej;
2. niedostateczne rozważenie konsekwencji wynikających z uznania całości dokumentacji i analiz kredytowych (...) S.A. za wiarygodne i niepodważalne przez oskarżenie, w kontekście czynu przypisanego oskarżonemu oraz twierdzeń o zmowie z J. W.;
3. brak ustaleń Sądu I instancji odnośnie tego, od kiedy B. P. wiedział, iż zostanie Dyrektorem Oddziału ZUS w Ł., co miało znaczenie dla wadliwego ustalenia istnienia rzekomej zmowy;
4. brak ustaleń Sądu I instancji odnośnie tego, kiedy B. P. poznał wysokość kwot przeznaczonych na inwestycje ZUS w powierzchnie biurowe w Ł., zwłaszcza w kontekście ustalenia, iż pierwsze kwoty (100.000,00zł) na zakup budynku (...) S.A. J. W. wydatkował w dniu 16 kwietnia 1999 r. (str.9 uzasadnienia);
5. brak rozważenia tego jak się ma rzekomo istniejąca od 15 kwietnia 1999 r. zmowa pomiędzy B. P. i J. W. do tego, iż B. P. przekazał informacje o ofercie J. W. do centrali ZUS dopiero w dniu 5 maja 1999 r., a wcześniej brak było jakiejkolwiek aktywności B. P. w celu ewentualnego wstrzymania zatwierdzania w dniu 28 kwietnia 1999 r. planu inwestycyjnego oddziału zakładającego realizację inwestycji przy ul. (...) (str.4 uzasadnienia) w sytuacji, gdy B. P. miał kompetencje decyzyjne jedynie w ramach zatwierdzonego planu inwestycyjnego;
6. pominięcie konsekwencji finansowych nieważności umowy zawartej pomiędzy J. W. i ZUS, wynikającej - nie z rzekomego popełnienia przestępstwa, a z niedopełnienia wymogów prawa zamówień publicznych przez ZUS i B. P., w wyniku której J. W. stał się bankrutem, co w kontekście przypisanej J. W. i B. P. rzekomej zmowy oznacza, że posiadający fachowe wsparcie (M. P.) rzekomi współsprawcy tak się zmówili, że niezależnie od tego, czy owa przyjęta przez Sąd I instancji zmowa wyszłaby na jaw, czy też by nie wyszła cała transakcja musiała być unieważniona, a J. W. musiałby się stać bankrutem, co czyni nonsensownym twierdzenie, że B. P. działał na korzyść J. W.;
7. całkowicie dowolne i arbitralnie niekorzystne dla oskarżonego interpretowanie faktu przekazania J. W. przez B. P. w dniu 27.05.1999 r. pisma datowanego na dzień 25.05.1999 r., deklarującego zainteresowanie ZUS zakupem rzeczonej nieruchomości i późniejszego złożenia tego pisma przez B. P. w Banku, jako okoliczności obciążającej oskarżonego, podczas gdy brak jest jakichkolwiek podstaw do twierdzenia jakoby było to pismo i działanie inne niż zwyczajne w działalności biznesowej, zwłaszcza w sytuacji, w której odpadły jedyne przyczyny, dla których akt oskarżenia w sposób sprzeczny z dowodami zgromadzonymi w aktach traktował te okoliczności jako obciążające oskarżonego;
8. pominięcie, tego, iż pismo z 26.05.1999 r. jakie B. P. otrzymał z centrali ZUS w dniu 27.05.1999r. polecało temu oskarżonemu w trybie pilnym rozpoczęcie procedury zakupu, co ma istotne znaczenie dla oceny dalszych działań tego oskarżonego;
9. sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego oraz przepisami kodeksu cywilnego podkreślanie przez Sąd I instancji braku zastrzeżenia w umowie przedwstępnej zawartej pomiędzy J. W., a (...) S.A. dodatkowych zabezpieczeń na korzyść J. W., podczas gdy odpowiedzialność odszkodowawcza za niedochowanie obowiązków (...) S.A. była zdecydowanie wyższa niż jakakolwiek kara umowna jaką racjonalnie można było zastrzec w tej umowie, a ponadto sprzeczne z relacjami M. P. (których w tym zakresie Sąd I instancji nie kwestionował) kierowanymi do J. W., iż zapisy umowy w sposób wystarczający zabezpieczały interesy J. W.;
10. pominięcie wyjaśnień M. P. z 02.02.2000 r. (str.9 protokołu), którym Sąd I instancji dał wiarę, a z których wynika, iż umowa przedwstępna zawarta z (...) S.A. w sposób prawidłowy gwarantowała interesy J. W.;
11. pominięcie tego, że z k.1669,1390-1400 wprost wynika, iż finansowanie zakupu tej nieruchomości przez J. W. było niezależne od jakichkolwiek środków, które otrzymał z ZUS tytułem ceny za nieruchomość, podczas gdy J. W., niezależnie od tego jak zachowałby się ZUS, miał zagwarantowane środki na nabycie rzeczonej nieruchomości, a zwlekanie przez ZUS z zawarciem umowy z J. W. doprowadziłoby jedynie do utraty przez ZUS kilkudziesięciomilionowych oszczędności opisanych przez biegłego J. S., za co Prokurator niechybnie oskarżyłby B. P. z art.296 k.k., a tenże sam Sąd I instancji również by go skazał;
12. niedostateczne rozważenie okoliczności, iż warunki na jakich J. W. miał zakupić nieruchomość od (...) S.A. były jawne i powszechnie dostępne, z uwagi na fakt, iż (...) S.A. jako spółka giełdowa miał obowiązek takie informacje ujawniać i wyciągnięcie z tego jedynie wniosków obciążających B. P. jako działającego w rzekomej zmowie z J. W., podczas gdy gazety i komunikaty giełdowe dostępne były nie tylko w Ł., ale także i w W. w siedzibie ZUS lub gdziekolwiek indziej w Polsce i każdy, kto tylko byłby zainteresowany mógłby poznać komunikaty giełdowe (...) S.A. opisujące cenę i osobę nabywcy nieruchomości, a co za tym idzie nie mogło być mowy o skutecznym zatajeniu tych informacji przez któregokolwiek z oskarżonych;
13. pominięcie tego, iż informację z (...) S.A. o przyznaniu kredytu J. W. otrzymał na piśmie 07.06.1999r. (k.1643), a więc od początku czerwca wiedział, iż ma zapewnione finansowanie nabycia nieruchomości od (...) S.A.;
14. pominięcie tego, iż pierwotna wersja protokołu spotkania z dnia 08.07.1999 r. zawierając jedynie jeden sformułowany następująco warunek „zamawiający zobowiązuje się do nabycia nieruchomości pod warunkiem dostarczenia w terminie do dn. 12.07.1999 r. aktualnego wypisu z Księgi Wieczystej” w kontekście uzyskania przez M. P. takiego wypisu w dniu 12.07.1999 r. była bardziej korzystna dla J. W. (w dniu 12.07.1999r. warunek z 08.07.1999r. był bowiem już spełniony) niż wersja protokołu datowana na 13.07.1999 r., w której ów warunek zapisano następująco: „zamawiający zobowiązuje się do nabycia nieruchomości pod warunkiem dostarczenia w terminie do dnia zawarcia notarialnej umowy kupna sprzedaży aktualnego i prawomocnego wypisu z Księgi Wieczystej ”, co wskazuje, iż nie jest racjonalnym traktowanie okoliczności, w jakich powstały oba te dokumenty, jako elementu rzekomej zmowy J. W. i B. P., bowiem oznaczałoby to zmówienie się o działanie na niekorzyść J. W. i na korzyść ZUS-u, a to w kontekście kierunku czynów przypisanych oskarżonemu racjonalnym nie jest;
15. całkowicie dowolne mieszanie pojęć wartości i ceny nieruchomości z pominięciem tego, iż J. W. zakupywał nieruchomość od (...) S.A. za cenę netto, a sama transakcja nie była obciążona podatkiem VAT, zaś sprzedając tą nieruchomość musiał doliczyć VAT w wysokości 22%, co oznacza, iż wartość netto transakcji J. W. z ZUS-em wynosiła niewiele ponad 20.000.000,00zł, nie zaś 25.000.000zł i była zbliżona do wyceny nieruchomości dokonanej metodą odtworzeniową;
16. niedostateczne rozważenie tego, iż nie tylko (...) S.A. zdecydował się kredytować zakup rzeczonej nieruchomości, bowiem podobną decyzję podjął także (...) Bank (ten sam, udzielał kredytu P. i znał doskonale obiekt); wniosek o długoterminowy kredyt i akceptacja banku znajdują się w aktach sprawy na k. 6306- 6314;
17. pominięcie tego, że po zakupieniu nieruchomości od (...) S.A. J. W. w dniu 12.07.1999r. wystąpił o kredyt do (...) Bank S.A. w celu spłacenia kredytu w (...) S.A. i kredyt ten został mu przyznany z terminem spłaty na 3 lata, co wskazuje, że nie było pomiędzy oskarżonym, a J. W. zmowy;
18. brak jakichkolwiek ustaleń Sądu I instancji co do tego jaki motyw miałby kierować B. P. aby działać w celu przysporzenia korzyści majątkowej J. W.;
19. brak oceny wiarygodności J. W.w kontekście ujawnienia przez niego przestępczych działań biegłego T. J.; podczas gdy J. W. nie zaakceptował żądania tego biegłego korzyści majątkowej w zamian za wydanie korzystnej dla siebie opinii i skontaktował się w tej sprawie z organami ścigania, co wskazuje na to, iż J. W. jest osobą uczciwą i wiarygodną nie sięgającą do nieczystych metod przy prowadzeniu swoich spraw;
20. pominięcie w rozważaniach Sądu I instancji tego, iż zaksięgowanie nieruchomości przy ul. (...) w środkach trwałych firmy J. W., podważa tezę oskarżenia, iż J. W. planował sprzedaż tego budynku i pozostawał w zmowie z oskarżonym B. P.;
B) ponadto, według opinii obrońcy w skarżonym orzeczeniu doszło do obrazy przepisów prawa procesowego w postaci art. 4 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. w zw. z art. 8 § 1 k.p.k. w zw. z art.193 k.p.k. która to obraza miała przejawiać się poprzez:
1. przeprowadzenie dowodów z opinii Komisji Arbitrażowej przy (...) Federacji Stowarzyszeń (...) na okoliczność prawidłowości innych opinii sporządzanych w sprawie niniejszej, co oznacza dopuszczenie dowodu z opinii biegłego na okoliczności prawidłowości postępowania dowodowego, nie zaś na wskazane w art. 193 § 1 k.p.k. okoliczności mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy,
2. oparcie się na podejściu dochodowym przy ustalaniu wartości nieruchomości (w szczególności str.41-42 oraz 48-49 uzasadnienia), co oznacza, iż „samo uzyskanie dochodu z nieruchomości musi być jednym z elementów decyzyjnych nabywcy” (str.42), podczas gdy z wszystkich relacji pracowników i członków organów ZUS, a także z samej istoty tej instytucji, wynika w sposób jednoznaczny, iż nabywana nieruchomość miała być przeznaczona na potrzeby własne i nikt nigdy nie przewidywał uzyskiwania dochodu z tej nieruchomości przez ZUS,
3. całkowite nieuzasadnione i niczym nieuzasadnione odrzucenie opinii J. B., który wartość netto nieruchomości oszacował metodą odtworzeniową, właściwą dla ZUS, który nie zamierzał nieruchomości nikomu wynajmować i czerpać z tego jakichkolwiek dochodów, a musiał ponieść koszty na wybudowanie nieruchomości dla siebie i swoich petentów.
II. obrazę przepisów prawa materialnego tj:
1) art. 270 § 1 k.k. przez przyjęcie, iż zachowanie B. P. polegające na złożeniu podpisu pod protokołem datowanym na 13.07.1999 r. wypełnia znamiona przestępstwa stypizowanego w tym przepisie, w sytuacji, gdy brak jest dowodów aby przyjąć, że B. P. uczynił to świadomie;
2) art. 271 § 1 i 3 k.k. przez nieuzasadnione przyjęcie, że w notatce ze spotkania z dnia 21.06.1999r. oskarżony poświadczył nieprawdę oraz że miał świadomość że w zaproszeniu do rokowań z dnia 15.07.1999r. podpisuje nieprawdę co do tego, że rokowania odbyły się w dniu 13.07.1999r., a nadto, że owo stwierdzenie wyczerpuje znamiona poświadczenia nieprawdy w dokumencie.
3) art. 296 § 2 i 3 k.k. przez przyjęcie, iż zachowanie B. P. umożliwia zastosowanie w stosunku do niego tych przepisów, w sytuacji, gdy swoim działaniem nie popełnił przestępstwa,
4) art. 390 § 1 i 2 k.c. oraz art. 471 k.c., a także art.476 k.c. i art.477 § 1 k.c. oraz art. 422 k.c., które w sposób jednoznaczny ustanawiają odpowiedzialność odszkodowawczą strony, która uchylałaby się od zawarcia umowy przyrzeczonej w terminie, a także dawały J. W. roszczenie o zawarcie umowy przyrzeczonej przez (...) S.A.
5) art. 2 ustawy z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, w brzmieniu obowiązującym w 1999 r. w myśl którego to przepisu ZUS jako osoba wykonująca działalność zawodową i uczestnicząca w działalności gospodarczej jest przedsiębiorcą w rozumieniu tej ustawy, art. 3 ust. 2 tej ustawy w myśl którego czynem nieuczciwej konkurencji było m.in. „nakłanianie do rozwiązania lub niewykonania umowy” oraz art.18 ust. l pkt 4) tej ustawy w brzmieniu z 1999 r., z którego wynika, iż przedsiębiorca który został dotknięty czynem nieuczciwej konkurencji ma w stosunku do naruszyciela m.in. roszczenie odszkodowawcze na zasadach ogólnych, z czego wynika, iż gdyby ZUS i B. P. postąpili zgodnie z sugestiami Sądu I instancji zawartymi w uzasadnieniu, to ZUS ryzykowałby daleko idącą odpowiedzialnością odszkodowawczą wynikającą wprost z powyżej opisanych przepisów.
Podnosząc powyższe zarzuty adw. P. P. wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego B. P. od wszystkich zarzuconych mu czynów względnie w zakresie czynu pierwszego przyjęcie winy nieumyślnej i umorzenie postępowania na podstawie art.17 § 1 pkt 6) k.p.k., ewentualnie uchylenie skarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozstrzygnięcia przez Sąd I instancji.
Obrońca S. S. w wywiedzionej apelacji podniósł następujące zarzuty:
1. obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, to jest
art. 5 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 201 k.p.k., art. 410 k.p.k. oraz art. 424 § pkt 1 k.p.k., a polegającą na:
a) bezzasadnej odmowie wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego B. P. w zakresie w jakim dotyczą one jego pozycji w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych i wpływu na decyzje podejmowane w związku z działaniami zmierzającymi do poprawy warunków lokalowych Zakładu, a nadto w zakresie w jakim oskarżony twierdził, iż działał wyłącznie w interesie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych;
b) nienależytej ocenie zeznań świadka S. A. w zakresie dotyczącym rozmowy kwalifikacyjnej B. P. przed powołaniem go na Dyrektora (...) Oddziału ZUS, podczas której B. P. przedstawiał różne możliwości poprawy sytuacji lokalowej Oddziału;
c) nienależytej ocenie zeznań świadków S. A., P. G., J. L. oraz Z. W. w zakresie w jakim twierdzili oni, że analiza propozycji dyrektora (...) Oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych przez różne komórki organizacyjne Centrali ograniczała się jedynie do aspektów formalnych, a nadto iż Prezes ZUS - z uwagi na wyniki przeprowadzonych analiz - nie miał przesłanek do dalszego badania sprawy i odmowy akceptacji propozycji Dyrektora (...) Oddziału ZUS, a także w zakresie w jakim w/w świadkowie twierdzili, że w ostatecznym rozrachunku, nawet zakup przedmiotowej nieruchomości za taką cenę, jaka widnieje w akcie notarialnym i dokonanie następnie niezbędnych nakładów na adaptację i modernizacje, byłoby bardziej korzystne dla (...) Oddziału ZUS, niż kontynuowanie uprzednio planowanych inwestycji;
d) nienależytej ocenie zeznań świadka K. Z. w zakresie w jakim zeznał on, iż już w 1998 roku P. G. polecił kierownictwu (...) Oddziału ZUS analizę oferty firmy (...), dotyczącej zakupu nieruchomości w miejsce poprzednich planów inwestycyjnych, a nadto w zakresie w jakim dotyczą one stosunku Centrali ZUS do tegoż świadka, jako Dyrektora Oddziału ZUS w Ł., z uwagi na obstawanie przez niego przy kontynuowaniu dotychczasowych planów inwestycyjnych;
e) nienależytej ocenie dowodu z dokumentów w postaci Regulaminu Organizacyjnego ZUS oraz Instrukcji dotyczącej zadań inwestycyjnych w zakresie w jakim dotyczą one procedur związanych z zmianą planu inwestycyjnego, organów Zakładu upoważnionych do podejmowania określonych decyzji w ramach procesu inwestycyjnego oraz dokumentacji, do przesłania której zobowiązane były jednostki organizacyjne Zakładu, po uzyskaniu informacji o zatwierdzeniu planu inwestycyjnego;
f) nienależytej ocenie zeznań świadków J. L. i P. G. w zakresie dotyczącym wizytacji przedmiotowej nieruchomości, która odbyła się w dniu 13 maja 1999 roku oraz dokonanej przez nich oceny tego obiektu, a także zaleceń, jakie w związku ze swoją oceną skierowali do Dyrektora (...) Oddziału ZUS - B. P.;
g) nienależytej ocenie dowodu z dokumentu w postaci pisma Dyrektora Biura (...) z dnia 26 maja 1999 roku, w którym to piśmie przychylono się do wniosku (...) Oddziału ZUS o odstąpienie od rozpoczętych inwestycji i zalecono Dyrektorowi (...) Oddziału ZUS - B. P. pilne rozpoczęcie procedury wprowadzania do planu inwestycyjnego na rok 1999 inwestycji zakupu nieruchomości przy al. (...), według obowiązującego regulaminu;
h) nienależytej ocenie dowodu z dokumentów postaci umowy przedwstępnej z dnia 16 kwietnia 1999 roku oraz umowy z dnia 16 czerwcal999 roku, zmieniającej umowę przedwstępna, zawartych pomiędzy (...) S. A. a J. W., dokonanej z pominięciem przepisów dyspozytywnych kodeksu cywilnego, mających zastosowanie w kwestiach nieuregulowanych w powyższych umowach, w szczególności dotyczących odpowiedzialności cywilnej stron z tytułu niewywiązania się przez którąkolwiek stron z umowy przedwstępnej;
i) nienależyte oparcie w zakresie wyceny wartości nieruchomości tylko i wyłącznie o opinię biegłych J. K. i K. K.;
j) nienależyta ocena tej okoliczności, iż (...) S. A. sprzedała przedmiotową nieruchomości Infolexowi poniżej jej wartości rynkowej, tj. za cenę 9 500 000 złotych;
k) nienależyte utożsamianie kategorii wartości rynkowej nieruchomości z ceną nabycia nieruchomości;
1) nienależyta analiza opinii z zakresu ekonomi i rachunkowości przy określeniu tzw. rzeczywistej szkody majątkowej po uwzględnieniu kosztów zakupu i modernizacji przedmiotowej nieruchomości - opinii biegłego sądowego A. S.;
m) nienależyta ocena pisma centrali ZUS z dnia 5 lutego 1999 roku (karta 4723) w zakresie przyjętych w ZUS parametrów wyznaczających koszty robót budowlano-montażowych;
n) nienależyta ocena treści wyroku uniewinniającego zapadłego w stosunku do P. G. i J. L.;
o) nienależyta ocena charakteru kontroli P. G. i J. L. jako działających z ramienia centrali ZUS nad transakcją nabycia nieruchomości, która w istocie nie była kontrolą formalną a kontrolą merytoryczną;
p) nienależyta ocena tej okoliczności, iż zgodę na zakup przedmiotowej nieruchomości podjął w dniu 26 lipca 1999 roku Zarząd (...) w W. po podjęciu pozytywnej opinii Dyrektora Biura (...) i Członka Zarządu ZUS.
Podnosząc powyższe zarzuty adw. S. S. wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego B. P. od wszystkich przypisanych mu zaskarżonym wyrokiem czynów.
Sąd Apelacyjny w Łodzi zważył co następuje:
Apelacje obrońców okazały się bezzasadne. Na wstępie godzi się umotywować, iż rozstrzygnięcie uchylające w zakresie punktu 2 zaskarżonego wyroku oraz umarzające w tym zakresie postępowanie nie było powodowane zasadnością wywiedzionych środków zaskarżenia lecz wynikało z okoliczności obiektywnych, wyrażających się w fakcie, iż karalność czynu objętego wskazanym rozstrzygnięciem ustała w lipcu 2014 roku o czym bezpośrednio stanowi dyspozycja art. 101 § 1 pkt 3 k.k. w związku z art. 102 k.k. Inkryminowany w punkcie II czyn zagrożony jest karą pozbawienia wolności przekraczającą próg wskazany w art. 101 § 1 pkt 3 k.k. Czyn ten został popełniony w lipcu 1999 roku. W okresie wskazanym w powołanym art. 101 k.k. postawiono B. P. w stan oskarżenia, zatem okres dopuszczalności ścigania za to przestępstwo uległ prolongacie o kolejne 5 lat. Tym samym karalność tego czynu ustała po upływie łącznego okresu 15 lat od jego popełnienia – zatem w miesiącu lipcu 2014 roku. Z tego względu wyniknęła konieczność rozstrzygnięcia reformatoryjnego w postępowaniu odwoławczym, w części dotyczącej punktu 2 zaskarżonego wyroku, co częściowo odpowiada postulatom zawartym w apelacji adw. P. P., jednakże nie z tych względów, które zostały przez skarżącego przytoczone. W pozostałym zakresie kontrola odwoławcza zaskarżonego wyroku również nie doprowadziła Sądu ad quem do konstatacji potwierdzającej zarzuty zawarte w wywiedzionych środkach zaskarżenia. Argumentacja skarżących przedstawiona w częściach motywacyjnych apelacji ma charakter czysto polemiczny, oparty li tylko na gołosłownej negacji motywów przyjętych przez sąd meriti. Skarżący istotę swoich wywodów oparli na założeniu, iż dokonana przez sąd ocena prawna ustaleń faktycznych ma odbiegać od prawidłowej subsumcji zachowania oskarżonego w zakresie przypisanych mu czynów, przy czym założenie to nie zostało poparte adekwatnymi argumentami. Po lekturze części motywacyjnych apelacji nie sposób oprzeć się wrażeniu, że skarżący formułując zaskarżenie na podstawie zarzutów obrazy prawa procesowego i materialnego jednocześnie skupili się na ustaleniach faktycznych, co powoduje istotny rozdźwięk w samej konstrukcji wywiedzionych środków zaskarżenia. Argumentacje obydwu apelacji, dotykają sfery faktów i to w bardzo wielu szczegółowych aspektach, co przesłoniło w gruncie rzeczy istotę badanego zagadnienia, która sprowadza się do tego czy B. P. swoim zachowaniem wypełnił znamiona przypisanych mu przestępstw. Powyższe doprowadziło do tego, że obydwie apelacje w ich głównym nurcie okazały się chybione jako odbiegające od istoty rozważań sądu meriti, który w sposób konsekwentny skupił się na poszczególnych znamionach ustawowych czynów zarzucanych oskarżonemu. Część motywacyjna skarżonego orzeczenia – choć odbiega nieco od modelowego wzorca – jest przede wszystkim precyzyjna i skupia się na istocie problemu poprzez wykazanie poszczególnych elementów inkryminowanych zachowań oskarżonego w aspekcie znamion ustawowych zarzucanych mu przestępstw. Niestety nie można powiedzieć tego o apelacjach obrońców, którzy zdają się hołdować zasadzie „im więcej tym lepiej”. Uwaga ta dotyczy w szczególności apelacji adw. P. P.. Zarzuty tam podniesione miały bardzo szerokie spectrum, wkraczające nawet w obszar cywilnego prawa materialnego i prawa ochrony konkurencji. Rodzi się tylko pytanie, na ile te tak obszerne uwagi obrońcy odnoszą się do istoty sprawy, skoro dotykają w zasadzie każdego aspektu faktycznego i prawnego badanej materii i to niezależnie od jego znaczenia dla istoty kwestionowanego rozstrzygnięcia sądu I instancji. Odpowiedź na tak postawione pytanie musi niestety prowadzić do wniosków niekorzystnych dla skuteczności zaskarżenia. Pomijając już sam fakt, iż w niektórych miejscach uzasadnienie apelacji adw. P. P. ma czysto publicystyczny wydźwięk stwierdzić należy, że ogólna ocena merytoryczna zawartych tam wywodów prowadzi do wniosku, iż jej autor przedłożył ilość przedstawionych argumentów ponad ich jakość merytoryczną. W odniesieniu do zarzutów w zakresie obrazy prawa procesowego wskazać należy, iż już na samym wstępie uwypukliła się nieprawidłowość w konstrukcji zarzutu zawartego w apelacji adw. P. P. co do obrazy art. 4 k.p.k. Wszak przepis ten nie może stanowić samodzielnej podstawy odwoławczej. Określona w tym przepisie zasada obiektywizmu stanowi jeden z fundamentów postępowania karnego i jako taka odnosi się do ogólnych założeń prawidłowego procedowania. Tym samym niewystarczającym jest ograniczenie się w tym zakresie jedynie do wskazania zarzutu obrazy art. 4 k.p.k., bez skonkretyzowania na czym owo naruszenie miałoby polegać. Takie doprecyzowanie zarzutu powinno wyrażać się we wskazaniu szczególnego przepisu procesowego, którego obraza miałaby stanowić przyczynę naruszenia zasady obiektywizmu. Takiego szczególnego przepisu ustawy obrońca nie wskazał w żadnym z zarzutów dotyczących obrazy prawa procesowego, co już na samym wstępie czyni bezpodstawną argumentację zawartą w tej części uzasadnienia omawianej apelacji. Kolejnym błędem było jednoczesne wymienienie w pierwszej grupie zarzutów obrazy prawa procesowego art. 5 § 2 k.p.k. oraz art. 7 k.p.k. Jeżeli skarżący podnosi zarzut obrazy art. 5 § 2 k.p.k. to zakłada tezę, iż w rezultacie postępowania dowodowego powstały niedające się usunąć wątpliwości, których sąd a quo przy orzekaniu w przedmiocie odpowiedzialności oskarżonego nie uwzględnił na jego korzyść. Wskazując z kolei na obrazę drugiego z wymienionych przepisów tj. art. 7 k.p.k., apelujący sygnalizuje w ten sposób, że sam materiał dowodowy nie wzbudził jego wątpliwości i że został prawidłowo zgromadzony, natomiast zdaniem obrońcy sąd I instancji dokonał na jego podstawie ustaleń faktycznych w sposób sprzeczny z zasadą swobodnej oceny dowodów, czyli dowolny. Adw. P. P. powinien zatem jednoznacznie określić swoje stanowisko poprzez sprecyzowanie czy uznaje, że sąd meriti wydał orzeczenie skazujące pomimo istnienia niedających się usunąć wątpliwości co do sprawstwa i winy oskarżonego i wtedy ponieść zarzut obrazy art. 5 § 2 k.p.k., czy też uznaje, że sąd okręgowy dokonał oceny materiału dowodowego - zasadniczo niebudzącego obiektywnych wątpliwości - w sposób dowolny, a nie swobodny i wtedy powołać z kolei obrazę art. 7 k.p.k. Sporządzenie zarzutów apelacyjnych w ich obecnym kształcie spowodowało niespójność konstrukcji zaskarżenia, co utrudniło dokonanie prawidłowej ich weryfikacji w postępowaniu odwoławczym. Jako nieprawidłowe należy uznać również jednoczesne podniesienie w apelacji adw. P. P. zarzutów obrazy art. 92 k.p.k. oraz art. 410 k.p.k. W sytuacji gdy sąd wyrokował po przeprowadzeniu rozprawy, zarzut obrazy art. 92 kpk jest zbędny i nieadekwatny. Art. 410 k.p.k. jest bowiem przepisem szczególnym względem art. 92 k.p.k., gdyż odnosi się do dowodów ujawnionych na rozprawie, a art. 92 k.p.k. w sposób ogólny odnosi się do całości ustaleń faktycznych stanowiących podstawę orzeczenia sądu na każdym etapie postępowania. Niezależnie od powyższego, zarzuty obrazy przepisu art. 410 k.p.k. – podniesione zresztą zgodnie przez obydwu skarżących – są całkowicie bezpodstawne. W badanym postępowaniu nie było takiej sytuacji, aby sąd I instancji nie przeprowadził w toku rozprawy jakiegoś dowodu z postępowania przygotowawczego, a następnie mimo to oparł na jego podstawie ustalenia faktyczne, co ewentualnie uzasadniałoby zarzut naruszenia przepisu art. 410 k.p.k. Do przeciwnych konkluzji w tej materii prowadzi analiza akt postępowania we wszystkich jego fazach, dokonana w ramach kontroli instancyjnej. Jak wynika z treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku, sąd I instancji nie pominął przy wyrokowaniu żadnego dowodu, który mógł mieć w sprawie znaczenie. Wszystkie ujawnione w toku przewodu sądowego dowody sąd okręgowy rozważył szczegółowo uzasadniając, którym i dlaczego dał wiarę, a którym wiarygodności odmówił. Oznacza to, że – wbrew założeniom obrońców – zaskarżony wyrok oparty został na całokształcie ujawnionych okoliczności faktycznych. Skarżący natomiast nie dowiedli wystąpienia uchybień, o których mowa w zarzutach apelacyjnych. Niezależnie od powyższych nieprawidłowości Sąd Apelacyjny dokonał gruntownej analizy podniesionych zarzutów w zakresie obrazy przepisów procesowych wskazanych w obydwu apelacjach i uznał, że są one bezzasadne. Jak już podniesiono wcześniej, szczegółowość argumentacji zawartych w uzasadnieniach apelacji znacząco odbiega nie tylko od istoty analizowanej sprawy, ale również od samych zarzutów podniesionych w komparycjach apelacji. Wywody apelantów, choć wychodzą od założeń opartych na obrazie przepisów prawa procesowego i materialnego, stopniowo skłaniają się ku polemice z interpretacją dokonaną przez sąd meriti w serze faktów i to powoduje niespójność argumentacji skarżących. W pełni przekonujący okazał się natomiast wywód zaprezentowany w uzasadnieniu wyroku, w którym sąd meriti konsekwentnie przeanalizował punkt po punkcie poszczególne aspekty dokonanych ustaleń i ocenił ich znaczenie dla przypisania oskarżonemu odpowiedzialności za zarzucane przestępstwa. W rozważaniach dotyczących przypisania B. P. odpowiedzialności za czyn z punktu I wyroku wskazać należy, iż z istoty przestępstwa stypizowanego w art. 296 k.k. wynika, że jest to czyn o rozbudowanym zespole znamion, zaś przypisanie odpowiedzialności karnej warunkowane jest kumulatywnym spełnieniem kilku obiektywnych przesłanek. I tak dla dokonania skutecznej oceny w tym zakresie wymagane było przeprowadzenie analizy zachowania oskarżonego w kontekście kolejno następujących po sobie zagadnień tj: Po pierwsze – ponieważ przestępstwo nadużycia zaufania w obrocie gospodarczym ma charakter indywidualny – koniecznym było ustalenie czy oskarżony w czasie krytycznym spełniał w tym zakresie odpowiednie kryteria podmiotowe, innymi słowy czy posiadał taki zespół cech osobowych, który pozwalał na zaliczenie go w krąg podmiotów obiektywnie zdolnych do ponoszenia odpowiedzialności karnej w obszarze art. 296 k.k. Po drugie – czy jako osoba potencjalnie spełniająca kryteria podmiotowe – B. P. poprzez inkryminowane działania wypełnił znamiona przedmiotowe nadużycia zaufania, które wyrażają się w niedopełnieniu ciążących na nim obowiązków lub też w nadużyciu udzielonych uprawnień. Po trzecie – w związku znamieniem zaostrzającym odpowiedzialność karną istotnym było udzielenie odpowiedzi na pytanie czy sprawca działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, przy czym zastrzec należy, że może być to również korzyść potencjalnie uzyskana przez osobę trzecią, która – co ważne na gruncie niniejszej sprawy – nie musi wcale ponosić odpowiedzialności karnej w związku z badanym stanem faktycznym. Po czwarte – co do zagadnienia skutku przestępnego – należało ocenić czy w następstwie tych działań podmiot reprezentowany przez oskarżonego poniósł szkodę majątkową oraz – w aspekcie kwalifikowanego typu zarzucanego przestępstwa – czy była to szkoda majątkowa w wielkich rozmiarach w rozumieniu art. 115 k.k. Wreszcie po piąte – czy pomiędzy działaniem oskarżonego, a faktem wystąpienia skutku w postaci szkody w majątku reprezentowanego przezeń podmiotu występuje związek przyczynowo skutkowy. Wszystkie te elementy warunkujące odpowiedzialność karną w zakresie art. 296 k.k. zostały przez sąd okręgowy należycie zbadane i wykazane. Rozumowanie sądu I instancji przedstawione w zakresie czynu z punktu I jawi się jako kompletne i zgodne z zasadami logicznego rozumowania. Sąd meriti prawidłowo przypisał oskarżonemu B. P. cechę, która zadecydowała o zaliczeniu go do kręgu podmiotów odpowiadających za przestępstwo indywidualne nadużycia zaufania w obrocie gospodarczym. Oskarżony objął stanowisko dyrektora Oddziału ZUS w Ł. na podstawie decyzji właściwego organu tj. prezesa ZUS. Oddział ZUS stanowił jednostkę organizacyjną w rozumieniu art. 296 k.k., zaś zajmowanie się jej sprawami majątkowymi niewątpliwie należało do zakresu kompetencji oskarżonego. Obowiązujący w czasie krytycznym Regulamin Organizacyjny ZUS, a konkretnie w jego § 42 i § 43, stanowił pod tym względem oczywistą i niepodważalną podstawę ustaleń faktycznych. Zgodnie z tymi zapisami, do zadań oddziału ZUS należało opracowywanie rocznego planu finansowego oddziału oraz gospodarowanie środkami finansowymi na jego podstawie. Osobą głównie odpowiedzialną za ten proces był właśnie dyrektor oddziału (...) ZUS, do którego wyłącznej kompetencji należało zatwierdzanie rocznego planu finansowego i jego realizacja. Naczelne kierownictwo ZUS - jak sugerują skarżący - nie mogło stanowić na tle tych ustaleń podmiotu wyłącznie odpowiedzialnego za politykę finansową oddziału terenowego, gdyż funkcjonująca w czasie krytycznym struktura organizacyjna ZUS miała zgoła odmienne uwarunkowania, wskazujące na zdecentralizowanie procesów decyzyjnych. W świetle powyższego, polemika obrońców na tym etapie ustaleń jawi się jako nietrafna, szczególnie przez pryzmat forsowanej w I instancji linii obrony, według której rola jaką oskarżony miał odegrać w transakcji zakupu od firmy J. W.nieruchomości przy Al. (...) w Ł. miała jawić się wyłącznie jako funkcja „notariusza” decyzji podjętych w tym zakresie w centrali ZUS w W.. Z treści samego regulaminu ZUS wynikają wnioski zgoła odmienne. Przystąpienie do transakcji zakupu nieruchomości przy Al. (...) nastąpiło co prawda na skutek decyzji Prezesa ZUS, jednakże decyzja ta miała charakter czysto formalny, zaś to centrala ZUS – jako organ nadzoru – pełniła li tylko funkcję zatwierdzającą procesy decyzyjne podjęte na szczeblu terenowym pod kierownictwem dyrektora oddziału w osobie oskarżonego, który zainicjował cały proces. W aspekcie oczywistych faktów wynikających z pragmatyki służbowej funkcjonowania ZUS w badanym czasokresie – zarówno na szczeblu centralnym jak i terenowym – nie sposób uznać argumentacji obrońców opartej na wyrwanej z ogólnego kontekstu faktycznego okoliczności otrzymania przez oskarżonego w dniu 27 maja 1999 roku pisma z centrali ZUS (konkretnie od P. G.), zawierającego rzekome polecenie przystąpienia do inkryminowanej transakcji zakupu nieruchomości przy Al. (...). Pisma tego nie sposób bowiem interpretować w kategoriach polecania służbowego, a co najwyżej jako wyraz akceptacji organu nadzoru dla podjętych przez organ terenowy – pod kierownictwem B. P. – samodzielnych działań. W aspekcie przedmiotowego elementu odpowiedzialności karnej z art. 296 k.k., tj. nadużycia uprawnień i niedopełnienia obowiązków, przypisanie sprawstwa jawi się jako uzasadnione już na etapie ustaleń wynikających z relacji wiążących oskarżonego z J. W.. Jak wiadomo wymienieni znali się jeszcze przed objęciem przez B. P. funkcji dyrektora oddziału ZUS. Obrońcy starali się zbagatelizować okoliczności o kluczowym znaczeniu dla omawianej kwestii, iż B. P. wziął udział w postępowaniu w przedmiocie udzielenia oferentowi J. W. zamówienia publicznego pomimo, iż pozostawał z nim w stosunku zlecenia przez okres 3 lat poprzedzających wszczęcie tego postępowania, co stanowiło oczywiste złamanie obowiązującego wówczas art. 20 ustawy z dnia 10 czerwca 1994 roku o zamówieniach publicznych. Adw. P. P. zaprezentował w powyższym aspekcie dość zwodniczy koncept wywiedziony z całkowicie abstrakcyjnego założenia, jakoby B. P. nie dopełnił obowiązku wyłączenia się z przedmiotowego postępowania przed Urzędem Zamówień Publicznych cyt: „z winy nieumyślnej”. To w wyniku owego „przeoczenia” miało dojść następnie do całej sekwencji zdarzeń powodujących unieważnienie umowy zawartej z J. W. i w efekcie szkodę majątkową dla (...) oddziału ZUS. Taka koncepcja – jako skrajne uproszczenie w sferze faktów – nie przystaje jednakże do całościowego, wieloaspektowego kontekstu ustaleń faktycznych dokonanych w I instancji. W świetle powyższych rozważań należy ocenić pozytywnie fakt uzupełnienia przez sąd meriti opisu czynu z punktu I poprzez doprecyzowanie działań wypełniających znamiona niedopełnienia obowiązków oraz nadużycia uprawnień. Zaprezentowana w uzasadnieniu wyroku argumentacja jest pod tym względem w pełni przekonująca. B. P., jako urzędnik działający na podstawie decyzji prezesa ZUS, był zobligowany do zachowania obiektywizmu oraz podjęcia wszelkich starań zmierzających do zapewnienia przejrzystości procedury zakupu nieruchomości dla (...) oddziału ZUS, czego musiał być świadomy. Tymczasem postawa oskarżonego w przebiegu procedury zakupu nieruchomości dla (...) oddziału ZUS z całą pewnością nie przedstawia się jako obiektywna, co już samo w sobie zawiera znamiona niedopełnienia obowiązków. Nie sposób w tym zakresie zbagatelizować faktu, iż oskarżony pozostawał z J. W. w relacjach towarzyskich i zawodowych zanim jeszcze objął funkcję dyrektora oddziału ZUS, a nawet po objęciu tej funkcji, był związany formalnie pełnomocnictwem z firmąJ. W.Napisanie przez oskarżonego listu intencyjnego na prośbę J. W. w celu wsparcia jego starań o uzyskanie kredytu na zakup nieruchomości od spółki (...) S.A. nie może być w tym kontekście interpretowane inaczej jak tylko działanie z przekroczeniem uprawnień przez oskarżonego.
W tym kontekście, analizowane rozważania mają także proste przełożenie na ustalenia w zakresie działania oskarżonego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez J. W.. Intencjonalność działania B. P., skierowana na uzyskanie korzyści majątkowej przez J. W., wyraża się w niewątpliwym faworyzowaniu jego oferty w działaniach inwestycyjnych oddziału ZUS w Ł.. Oskarżony przejawiał ponadstandardową aktywność w celu wsparcia oferty J. W.. Już sam fakt sporządzenia wspomnianego listu intencyjnego do (...) Banku, w którym oskarżony sygnalizował zamiar zakupu nieruchomości od J. W. pomimo, iż ten w istocie nie był jeszcze jej pełnoprawnym właścicielem - gdyż dopiero ubiegał się o kredyt na sfinansowanie zakupu od spółki (...) S.A. - nie mogło zostać zinterpretowane inaczej jak tylko jako działanie intencjonalne, obliczone na przysporzenie przez J. W. oczywistych korzyści biznesowych. Nie można zgodzić się przy tym z twierdzeniem adw. P. P., iż list intencyjny stanowił w tych okolicznościach działanie zwyczajowe, przyjęte powszechnie w relacjach biznesowych. Można by było zgodzić się z taką oceną gdyby B. P. występował w sprawie jako prywatny przedsiębiorca i wspólnik J. W., nie zaś urzędnik dysponujący środkami publicznymi. Ponadto kierunkowość działania oskarżonego przejawia się jeszcze w całym zespole zachowań ustalonych przez sąd meriti w badanym czasokresie. Jak słusznie podniósł sąd okręgowy, B. P. w zasadzie nie podjął negocjacji cenowych z J. W., nie sprawdził statusu prawnego działki przy Al. (...), nie zwrócił się do podmiotów profesjonalnych z prośbą o wycenę wartości tej nieruchomości, dokonał zmian w zapisie umowy przedwstępnej korzystnych dla J. W., zaś w kwestii poszukiwania innych ofert podjął w gruncie rzeczy jedynie działania pozorne, gdyż z żadnym z innych oferentów nie rozpoczął nawet wstępnych rozmów. Takie zachowanie prowadzi do prostego wniosku, iż decyzję o dobiciu targu z J. W. B. P. podjął na długo przed formalnym przystąpieniem do procedury zamówienia publicznego. Dywagacje adw. P. P. na temat ewentualnej zmowy oskarżonego z J. W. nie mają uzasadnienia dla oceny przypisania sprawstwa z art. 296 k.k. Poprzez swoją obszerną polemikę z ustaleniami sądu w tej materii, obrońca przypisał tej okoliczności zdecydowanie nadmierne znaczenie, przez co odbiegł od istoty rozstrzygnięcia. Wszak oskarżonemu nie zostało przypisane działanie wspólnie i w porozumieniu z J. W. i nie jest ono istotą zarzutu niegospodarności. Oczywiście dostrzec należy pewien związek pomiędzy relacjami jakie łączyły B. P. z J. W., a podjętymi przez tego pierwszego działaniami, które w konsekwencji doprowadziły do postawienia go w stan oskarżenia. Trzeba mieć jednakże na względzie, iż dla przyjęcia odpowiedzialności z art. 296 k.k. koniecznym było przede wszystkim poczynienie tych ustaleń, na których skupił się sąd I instancji. Ogniskowanie uwagi na drugorzędnej w istocie kwestii jaką jest fakt występowania porozumienia B. P. z J. W., nie ma znaczenia kluczowego dla przypisania sprawstwa oskarżonemu w części dotyczącej czynu z punktu I. Istotniejsze natomiast jest zagadnienie uzyskania przez J. W. korzyści majątkowej w wyniku działań przypisanych oskarżonemu albowiem ta kwestia warunkuje odpowiedzialność za typ kwalifikowany przestępstwa z art. 296 k.k. Fakt jej wystąpienia w następstwie transakcji sprzedaży przez J. W. nieruchomości przy Al. (...) jest niewątpliwy w świetle zasad doświadczenia życiowego i jego ustalenie nie wymagało nawet posiadania w tym zakresie wiedzy specjalnej. Wszak różnica pomiędzy ustaloną ceną nabycia przez J. W. rzeczonej nieruchomości od spółki (...) S.A., a ceną jej sprzedaży na rzecz (...) oddziału ZUS jest oczywista. Kwota ta stanowiła dla J. W. niezaprzeczalny zysk w ujęciu czysto biznesowym. Akcentowane szczególnie mocno przez obrońców uniewinnienie J. W. w odrębnym postępowaniu pozostaje bez wpływu na rozstrzygnięcie zapadłe w sprawie niniejszej gdyż jak wiadomo, ustalenia faktyczne z innych postępowań nie wiążą sądu orzekającego w danej sprawie. Kwestia ta została w sposób nie budzący wątpliwości uwypuklona przez sąd meriti na samym wstępie rozważań w części motywacyjnej uzasadnienia. W świetle tej argumentacji, niezrozumiałe są podjęte przez obrońców próby podważania ustaleń faktycznych w wątku dotyczącym B. P. w oparciu o rezultaty odrębnych postępowań karnych i powoływanie się na dokonane w tych postępowaniach ustalenia faktyczne. Niezależnie od powyższego godzi się zauważyć, iż orzeczenie niniejsze pozostaje kompatybilne z pozostałymi wyrokami, które zapadły w kwestii innych wątków związanych z inkryminowanym zdarzeniem. Wszak w treści uzasadnienia sąd okręgowy wyraźnie uwzględnił fakt uniewinnienia J. W. i ustosunkował się do niego. Przede wszystkim jednakże trzeba mieć na względzie, iż w istocie rzeczy odpowiedzialność osób trzecich nie miała znaczenia dla przypisania oskarżonemu sprawstwa z art. 296 k.k. Zapatrywania obrońców na kwestię znamienia skutkowego przypisanego czynu również nie przekonują Sądu Apelacyjnego. Kluczowym punktem odniesienia dla oceny wystąpienia skutku w postaci szkody majątkowej w mieniu (...) oddziału ZUS było ustalenie rzeczywistej wartości jaką nieruchomość przy Al. (...) miała w czasie krytycznym. Ustalenia w tym zakresie opierały się na wiedzy specjalnej, a więc na opiniach biegłych. Odnosząc się w tym miejscu do zarzutów obrońców dotyczących obrazy przepisu art. 193 k.p.k. oraz art. 201 k.p.k. wskazać należy, iż wybór określonej opinii biegłych jako podstawy rozstrzygnięcia pierwszoinstancyjnego stanowił uprawnienie sądu meriti, który w tym zakresie nie przekroczył granic oceny dowodów wyznaczonych przez dyspozycję art. 7 k.p.k. W treści uzasadnienia przytoczone zostały w pełni przekonujące motywy, dla których sąd uznał za wiarygodną opinię biegłych J. K. i K. K.. Sąd okręgowy wyczerpująco uzasadnił na czym oparł swoją ocenę i dlaczego uznał wiarygodność opinii wskazanych odrzucając tym samym pozostałe opinie. Podstawą tej decyzji było przede wszystkim przesłuchanie biegłych na rozprawie i weryfikacja ich wiedzy także w oparciu o wnikliwe pytania stron. W toku tego przesłuchania żaden z obrońców nie kwestionował kompetencji wskazanych biegłych. Opinia Komisji Arbitrażowej bynajmniej nie stanowiła kryterium decydującego o wyborze akurat tej ekspertyzy za podstawę oszacowania wartości nieruchomości. Nadużyciem są zatem sugestie obrońców, iż sąd meriti oparł swoje ustalenia w tej części na swego rodzaju „metaopinii” jaką w stosunku do pozostałych ekspertyz miała być opinia Komisji Arbitrażowej. Rozważania oparte na zarzucie nieprawidłowego – w ocenie obrońców – utożsamiania wartości rynkowej nieruchomości przy Al. (...) z ceną jej faktycznego nabycia jawią się jako czysto abstrakcyjne dywagacje, oderwane od istoty zagadnienia, która wyraża się w prostym i logicznym rozumowaniu, iż w następstwie badanej transakcji doszło po prostu do przepłacenia za przedmiotową nieruchomość. Skarżący w swoich wywodach starają się uciec od tego zagadnienia koncentrując się na metodach wyliczeń zastosowanych przez powołanych biegłych oraz na koncepcjach szkody majątkowej w znaczeniu cywilistycznym. Wywody te nie mają jednak żadnego znaczenia na gruncie omawianego stanu faktycznego i są raczej próbą odwrócenia uwagi od istoty badanego zagadnienia. W aspekcie powyższych rozważań, wywiedzenie związku przyczynowego pomiędzy działaniami polegającymi na niedopełnieniu obowiązków oraz przekroczeniu uprawnień przez B. P., a skutkiem w postaci szkody majątkowej ZUS jawi się jako niewątpliwe w świetle zasad logicznego rozumowania. Ustalenie tego związku również nie wymagało pozyskiwania wiedzy specjalnej. Żaden ze skarżących nie poświecił tej kwestii szczególnej uwagi co za pewne wiązało się z faktem, iż istotą obu apelacji były próby podważenia tego, że szkoda majątkowa ZUS w następstwie kwestionowanej transakcji w ogóle wystąpiła. Reasumując rozważania w części dotyczącej najpoważniejszego czynu przypisanego B. P. wskazać należy, iż sąd I instancji dokonał w tej kwestii prawidłowych ustaleń faktycznych, zaś ocenę zebranych dowodów przeprowadził z poszanowaniem granic określonych art. 7 k.p.k. Nie sposób natomiast nawet ustosunkować się do przedstawionego w tym zakresie przez obrońców całego szeregu argumentów polemicznych, czy wręcz negujących ustalenia sądu. Alternatywna wersja wydarzeń forsowana przez obronę – dla jej ewentualnego uznania – musi mieć pokrycie w faktach. Zabrakło tego w uzasadnieniach analizowanych apelacji. Co prawda ich autorzy skupiają się na wielu szczegółowych aspektach dotyczących oceny zachowań oskarżonego – co stwarza wrażenie dogłębnego przeanalizowania materiału dowodowego przez apelantów. Jednak wnikliwa analiza uzasadnień apelacji obnaża powierzchowność tych argumentów, które nie przystają do istoty skarżonego rozstrzygnięcia w części dotyczącej znamion przestępstwa z art. 296 k.k. Dla skuteczności środka zaskarżenia kwestionującego dokonaną subsumcję inkryminowanych zachowań oskarżonego pod określone przepisy prawnokarne, nie wystarczy samo wskazanie, że sąd meriti dokonał w tej części nieprawidłowych ustaleń faktycznych. Należy jeszcze wykazać na czym owe błędne ustalenia miałyby polegać. Reasumując rozważania w tej części Sąd Apelacyjny nie stwierdził podstaw do uwzględnienia zarzutów podniesionych w zakresie obrazy przepisów prawa procesowego. Sąd odwoławczy nie podzielił również argumentacji zawartej w uzasadnieniach apelacji skłaniającej się ku podważaniu prawidłowości zaskarżonego orzeczenia w sferze ustaleń faktycznych. Twierdzenia obrońcy adw. P. P. sugerujące poszlakowy charakter postępowania dowodowego w przedmiotowej sprawie wzbudzają co najmniej konsternację sądu odwoławczego z tego względu, iż jak wynika z akt sprawy przedmiotowe postępowanie rozpoznawcze opierało się na dowodach bezpośrednich, takich jak zeznania świadków naocznych czy też dowody z dokumentów. Niezrozumiałe jest interpretowanie tych dowodów jako poszlak co jest sprzeczne z naukowym, powszechnie przyjętym znaczeniem terminu „proces poszlakowy.” Negatywnie należy odnieść się także do zarzutów obrońcy adw. P. P. podniesionych na gruncie czynu z punktu III aktu oskarżenia. Rozważania sądu meriti w zakresie cechy indywidualnej oskarżonego do bycia podmiotem przestępstwa z art. 271 § 1 i 3 k.k. w zasadzie pokrywają się z analogiczną kwestią ustalaną w przypadku przestępstwa z punktu I, z tą różnicą, iż warunkiem przypisania odpowiedzialności za czyn z art. 271 § 1 i 3 k.k. było posiadanie statusu funkcjonariusza publicznego. Te ustalenia są bezsporne i z oczywistych względów nie mogły być kwestionowane przez obrońcę. Skarżący nie podważał również okoliczności przedmiotowych inkryminowanego czynu tj. tego, iż J. W. w rzeczywistości nie uczestniczył w spotkaniu negocjacyjnym w dniu 21 czerwca 1999 w siedzibie (...) oddziału ZUS, jak również tego, że okoliczność ta - choć fikcyjna - została ujawniona notatce służbowej utrwalającej przebieg tego spotkania. Jedyną osobą reprezentującą firmęJ. W. (...) na przedmiotowym spotkaniu był jej pełnomocnik M. P.. Obecność osobista J. W. była z kolei okolicznością o znaczeniu prawnym, albowiem bezpośrednie negocjacje z oferentem, były formalnym wymogiem legalnego przeprowadzenia procedury zamówienia publicznego. Nie zakwestionowano również w toku postępowania odwoławczego ustaleń sądu dotyczących okoliczności sporządzenia dokumentu pod tytułem „Zaproszenie do rokowań w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego z wolnej ręki” datowanego na dzień 7 lipca 1999 roku oraz pisma z dnia 15 lipca 1999 roku kierowanego do J. W., w którym B. P. poświadczył okoliczność niezgodną z prawdą, mianowicie, iż rokowania pomiędzy ZUS, a spółką (...) odbyły się w dniu 13 lipca 1999 roku, podczas gdy w rzeczywistości miały one miejsce w dniu 8 lipca 1999 roku. Obrońca adw. P. P. w istocie nie kwestionuje tych wszystkich ustaleń skupiając się na założeniu, iż B. P. podpisując zarówno przedmiotową notatkę ze spotkania w dniu 21 czerwca 1999 roku, jak i pisma kierowane do J. W., działał w nieświadomości poświadczania nieprawdy w tych dokumentach. Trudno jednak uznać tę wersję za prawdopodobną w świetle całości ustaleń poczynionych przez sąd meriti. Szczególnie mało przekonujące są dywagacje zaprezentowane w tej materii w, których obrońca stara się opisać badane zdarzenie w kategoriach omyłki pisarskiej. Skarżący czyni to jednak bez wparcia jakimikolwiek okolicznościami faktycznymi, zastępując je w znacznej część własnymi przypuszczeniami, czy wręcz wywodami o zabarwieniu publicystycznym. Podnoszone przez adw. P. P. zarzuty prawa materialnego w zasadzie nie zostały rozwinięte w części motywacyjnej jego apelacji, ponieważ jej treść – jak już wspomniano – skupia się na kwestionowaniu ustaleń faktycznych. Zabrakło w uzasadnieniu apelacji odniesień do rzekomej obrazy art. 296 § 1 i – 3 k.k. oraz 271 § 1 i 2 k.k. Trudno za takowe uznać czystą negację stanowiska sądu I instancji, bez przytoczenia jakichkolwiek konkretnych argumentów. Z kolei zarzuty dotyczące obrazy przepisów prawa cywilnego oraz ochrony konkurencji dowodzą niedostatecznego zrozumienia przez obrońcę motywów zaskarżonego orzeczenia oraz istoty badanej sprawy. Jak już pokreślono na gruncie niniejszych rozważań, zagadnienia natury cywilistycznej i prawa ochrony konkurencji nie mają znaczenia dla ustalenia prawno-karnej relewantności zarzucanych oskarżonemu czynów. Z kolei założenie, iż B. P. odstępując od umowy z J. W. dopuściłby się deliktu przeciwko wolnej konkurencji uznać należy za dowolną i luźną interpretację obowiązujących w tym zakresie przepisów, nie popartą żadnymi argumentami. Reasumując całość rozważań co do zaskarżonego wyroku I instancji, zdaniem Sądu Apelacyjnego, sąd a quo ustalił stan faktyczny w sposób prawidłowy. Oparł się w tym zakresie na całym zgromadzonym materiale dowodowym, uznając jedne z dowodów za zasługujące na wiarę, a inne za niewiarygodne, co znalazło odzwierciedlenie w sporządzonym uzasadnieniu wyroku. Orzeczenie w zakresie kary sąd odwoławczy uznał za trafne – w sytuacji procesowej braku apelacji na niekorzyść oskarżonego. Wymiar kar za poszczególne przestępstwa nie objęte orzeczeniem reformatoryjnym (tj. z punktów I i III) odzwierciedla z jednej strony wysoki stopień społecznej szkodliwości czynów przypisanych oskarżonemu jak i rozmiar zawinienia. Kara łączna orzeczona za przestępstwa spełni oczekiwane cele, tak w zakresie wychowawczego oraz zapobiegawczego oddziaływania na osobę oskarżonego, jak też w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Sąd I instancji prawidłowo uwzględnił również okoliczności przemawiające na korzyść oskarżonego, przyjmując słusznie występowanie pozytywnej prognozy kryminologicznej uzasadniającej warunkowe zawieszenie wykonania orzeczonej kary izolacyjnej. Naturalną przyczyną uchylenia zaskarżonego orzeczenia w jego punkcie V, co do wymierzonej przez sąd I instancji kary łącznej grzywny, było orzeczenie umarzające postępowanie w części dotyczącej czynu z punktu II, spowodowane przedawnieniem karalności. Koniecznym było zatem wymierzenie oskarżonemu nowej kary łącznej grzywny. Wymiar tej kary wskazany w sentencji wyroku sądu odwoławczego w dostatecznym stopniu odzwierciedla rozmiary szkody wyrządzonej przestępstwem. W sposób dostateczny uwzględnia również majątkowy charakter przypisanych oskarżonemu przestępstw wyrażający się także w działaniu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inną osobę.
Z powyższych względów orzeczono jak w sentencji wyroku. Podstawą zwolnienia oskarżonego od kosztów sądowych, związanych z postępowaniem odwoławczym, było wystąpienie okoliczności, o których mowa w art. 624 § 1 k.p.k.