Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 13/16

Dnia 8 marca 2016 roku

Sąd Rejonowy w Skierniewicach II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia S.R. Lidia Siedlecka

Protokolant: Andżelika Pruk

przy udziale Prokuratora Magdaleny Hryniewicz-Rucińskiej

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 8 marca 2016 roku

sprawy M. M. (1)

ur. (...) w S.

syna P. i B. z domu M.

oskarżonego o to, że:

w dniu 4 października 2015 roku około godz. 18.50 w miejscowości M. na drodze krajowej nr (...) woj. (...), prowadził w ruchu lądowym samochód O. (...) o numerze rejestracyjnym (...) będąc w stanie nietrzeźwości (I-1,27 mg/l, II-1,23 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu),

to jest o przestępstwo z art. 178a § 1 k.k.

1.  uznaje M. M. (1) za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu, którym wyczerpał znamiona art. 178a § 1 k.k. i na podstawie art. 178a § 1 k.k. wymierza mu karę 5 (pięciu) miesięcy pozbawienia wolności;

2.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk i art. 70 § 1 kk i art. 72 § 1 pkt. 1 kk warunkowo zawiesza wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności na okres 3 (trzech) lat próby zobowiązując oskarżonego do informowania kuratora o przebiegu okresu próby;

3.  na podstawie art. 42 § 2 k.k. orzeka wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 5 (pięciu) lat;

4.  na podstawie art. 63 § 4 kk zalicza oskarżonemu na poczet orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów okres zatrzymania prawa jazdy od 4 października 2015 roku do 8 marca 2016 roku;

5.  na podstawie art. 43a §2 k.k. orzeka wobec oskarżonego świadczenie pieniężne w wysokości 5000 (pięć tysięcy) złotych na rzez Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej,

6.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 270 (dwieście siedemdziesiąt) złotych tytułem obciążających go kosztów sądowych.

Sygn. akt II K 13/16

UZASADNIENIE

M. M. (1) spożywał alkohol w dniu 3 października 2015 roku podczas zorganizowanego przyjęcia imieninowego. Następnego dnia – 4 października 2015 roku nie odczuwał tego, że znajdował się w stanie pod wpływem alkoholu, wobec czego postanowił pojechać do pracy z K. P. (powiat K.) do R.. Pojechał samochodem O. (...) z miejsca zamieszkania w kierunku Z., następnie Ł. i S.. W M. został zatrzymany przez Policję i został poddany badaniu na trzeźwość (wyjaśnienia k. 29V-30 akta A, wyjaśnienia k. 12 akt sądowych).

M. M. znajdował się w stanie nietrzeźwości wynoszącym odpowiednio o godz. 18.51 – 1,27 mg/l i o godz. 19.09 – 1,23 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu (protokół użycia alkosensora k. 2 akta A).

O godz. 19.29 i 19.30 M. M. znajdował się w stanie nietrzeźwości wynoszącym odpowiednio 1,07 mg/l i 1,12 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu (protokół użycia alkometra k. 4 akta A).

M. M. (1) ma 28 lat, ma wykształcenie średnie, jest kawalerem, nie ma nikogo na utrzymaniu. Oskarżony jest bezrobotny, nie ma dochodów, pomaga babci w prowadzeniu gospodarstwa rolnego. M. M. nie leczył się psychiatrycznie, neurologicznie, odwykowo. Oskarżony miał pozytywną opinię z ostatniego miejsca pracy.

M. M. nie był uprzednio karany (dane o karalności k. 18 akta A). W aktach sprawy znajdował się co prawda odpis wyroku Sądu Rejonowego w Kutnie w sprawie II K 1209/12 z dnia 28 stycznia 2013 roku, którym orzeczono wobec oskarżonego karę 5 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 2 lat próby oraz zakaz prowadzenia pojazdów na okres 2 lat (z zaliczeniem na ten czas okresu pozbawienia prawa jazdy od dnia 8 grudnia 2012 roku) (wyrok k. 21 akta A). Skazanie to jednak uległo zatarciu z upływem 6 miesięcy od zakończenia okresu próby, który zakończył się w dniu 5 lutego 2015 roku, czyli z upływem 5 sierpnia 2015 roku. Do tego dnia zakończono wykonywanie wobec M. M. środka karnego. Ewidentnie zatem w dacie czynu oskarżony formalnie był osoba niekaraną i znajduje to potwierdzenie w informacji Sądu (k. 38 akta A) .

Podczas postępowania przygotowawczego oskarżony przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i podał, że w dniu 3 października 2015 roku zorganizował przyjęcie imieninowe w miejscu swojego zamieszkania. Następnego dnia czuł się dobrze, nie czuł się pijany i postanowił pojechać do pracy do R.. Pojechał samochodem O. (...) z miejsca zamieszkania – K. P. (powiat K.) – do R.. Jechał w kierunku Z., następnie Ł. i S.. W M. został zatrzymany przez Policję. Podczas kontroli okazało się, że znajdował się pod wpływem alkoholu. Oskarżony zaprzeczył, aby był uzależniony od alkoholu, pracował jako kierowca samochodu ciężarowego w transporcie międzynarodowym i od lipca 2015 roku podjął pracę na podstawie umowy o pracę. W pracy miał pozytywną opinię, lecz z racji zatrzymania prawa jazdy rozwiązano z nim umowę. Od tego czasu poszukiwał innej pracy, ale bezskutecznie. M. M. deklarował, że żałował zdarzenia, nie chciał jednak poddać się karze w trybie art. 335 kpk, gdyż oczekiwał, że nie zostanie mu zabrane prawo jazdy kategorii C i E, które były mu potrzebne do wykonywania pracy (wyjaśnienia k. 29V-30 akta A).

Na rozprawie oskarżony również przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czyn, odmówił złożenia wyjaśnień. Dodał, że zakończył spożywanie alkoholu około 22.00 dnia poprzedzającego dzień zarzutu, a następnego dnia rozpoczynał pracę o 19.00. Na rozprawie oskarżany również wnioskował o orzeczenie wobec niego kary, środków karnych, z tym, że z ograniczeniem zakazu prowadzenia pojazdów do wszelkich poza odpowiadającym kategorii C i E (wyjaśnienia k. 12 akt sądowych).

Ustalenia w przedmiotowej sprawie nie budziły żadnych wątpliwości, dostępny materiał dowodowy w pełni potwierdzał sprawstwo oskarżonego. Wynikało zatem ono z zarówno niespornych wyjaśnień oskarżonego, jak i dowodów nieosobowych w postaci załączonych do akt sprawy dokumentów w postaci protokołów użycia urządzeń pomiarowych, świadectw wzorcowania, danych o karalności. Wątpliwości wzbudza jedynie deklarowany czas, w jakim oskarżony miał zakończyć spożywanie alkoholu w kontekście wyników badań kierującego, jakie uzyskano w przedmiotowej sprawie. Otóż wydaje się, że przy uzyskanych w wyniku użycia alkosensora i alkometru parametrach niewiarygodnym jest, aby oskarżony zakończył spożywanie o 22.00 i w ogóle nie spożywał alkoholu po tej godzinie. Wyniki uzyskanych badań wykazywały stężenie alkoholu wyjątkowo wysokie – we wszystkich przypadkach ponad 2 ‰ w wydychanym powietrzu, aczkolwiek z tendencją do wydalania. Oskarżony nie kwestionował wyników badań, nie podniósł żadnych argumentów wskazujących na błąd pomiarowy, nie ma również podstaw do kwestionowania ich z urzędu. Do protokołów załączono aktualne świadectwa wzorcowania, co przekonuje o prawidłowości ustaleń w powyższym zakresie. Same badania również miały prawidłowy przebieg. Dokumentacja z akt sprawy przywołana w historycznej części uzasadnienia uzupełnia materiał dowody i nie podlegała żadnemu kwestionowaniu.

W świetle powyższego sprawstwo oskarżonego nie budzi wątpliwości i z całą pewnością swym zachowaniem wyczerpał on znamiona art. 178 a § 1 kk. Dyspozycja wspomnianego przepisu jest jasna i oczywista, penalizuje zachowanie polegające na kierowaniu pojazdem mechanicznym, którym jest samochód, w stanie nietrzeźwości, w ruchu lądowym. Oskarżony znajdował się w stanie nietrzeźwości wynoszącym I-1,27 mg/l, II-1,23 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu), jechał w M., drogą od K. P. z zamieram dojazdu do R.. M. M. kierował samochodem osobowym, do prowadzenia którego potrzebne jest prawo jazdy kategorii B. Oskarżony, jak wspomniano wyżej, nie kwestionował swojego sprawstwa, złożył wniosek o orzeczenie wobec niego kary i środków karnych, z tym, że dotychczasowo wykonywanej pracy dążył do pozostawienia mu prawa jazdy o kategoriach C i E tak, aby mógł nadal pracować jako kierowca. Okoliczności te będą przedmiotem dalszych rozważań.

Czyn oskarżonego bez wątpienia cechuje się szkodliwością społeczną o stopniu znacznym. Nie chodzi tu jednak o to, że podobne zachowania w skali całego kraju nadal są bardzo powszechne, gdyż taka okoliczność może być jedynie obciążająca przy wymiarze kary. Chodzi to o wszystkie okoliczności towarzyszące samemu zachowaniu, zatem to, że M. M. znajdował się w stanie znacznej nietrzeźwości – ponad czterokrotnie przewyższającej dolny próg z jakim stan ów się wiąże. Oskarżony przejechał dłuższy odcinek drogi – w prostej linii 48 km, jednak faktycznie to około 60 do 80 km w zależności od wyboru trasy. Należy mieć przy tym na uwadze, że M. M. miał kontynuować jazdę aż do R.. Jeśli do powyższego dodamy, że oskarżony nie miał żadnej nadzwyczajnej okoliczności uzasadniającej jego decyzję o prowadzeniu samochodu. Owszem, obowiązki zawodowe zawsze są ważne, jednakże nie są okolicznością nadzwyczajną, niespodziewaną. M. M. przecież już w momencie podjęcia decyzji o spożywaniu alkoholu wiedział, że następnego dnia musi stawić się w pracy, że w związku z tym musi być trzeźwy, zwłaszcza, że pracował jako kierowca. Trudno również uznać za przekonujące to, że oskarżony nie odczuwał wpływu alkoholu na swój organizm, skoro jego stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu było tak wysokie. Posiadając już zasób doświadczenia życiowego, zdrowy, 28 letni kierowca zawodowy doskonale powinien zdawać sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka ciąży na nim jako na użytkowniku drogi. Liczne kampanie społeczne, medialne, nagłaśniane lokalnie i w skali krajowej od wielu lat, w sposób oczywisty uzmysławiają kierowcą nie tylko naganność podobnych zachowań, niebezpieczne skutki prowadzenia po alkoholu, ale i odpowiedzialność karną, w tym następstwa w postaci utraty prawa jazdy. Fakt zatem zaskoczenia wysokim stopniem nietrzeźwości nie jest okolicznością ekskulpującą, zwłaszcza, kiedy M. M. po podjęciu decyzji o kierowaniu samochodem najwyraźniej nawet nie pomyślał o weryfikacji swoich możliwości prowadzenia pojazdu.

Po stronie oskarżonego nie zachodziła żadna okoliczność znosząca lub ograniczająca winę, a co za tym idzie poczytalność. M. M. jest osobą dorosłą, zdrową, nie zgłaszał żadnych zaburzeń natury psychicznej uzasadniających powątpiewanie w jego zdolność ponoszenia winy. Na rozprawie podjął obronę, rozumiał treść zarzutu, sytuację w jakiej się znalazł. Wobec niego, jak wskazano wyżej, nie zachodziła żadna okoliczność nadzwyczajna wskazująca, że działał w celu ratowania innego, co najmniej równoważnego dobra prawnego. . M. działał umyślnie, gdyż wiedział, że spożywał alkohol, znał skutki tego zachowania, świadomie podjął decyzje o prowadzeniu samochodu.

Wymierzając oskarżonemu karę, Sąd oparł się na dyrektywach zawartych w przepisie art. 53 k.k. i jako okoliczności obciążające M. M. uznał: wysoki stopień nietrzeźwości, jej stopień ponad czterokrotnie przekraczał minimalny próg, z którym wiąże się przyjęcie tego stanu u człowieka, znaczny odcinek drogi, jaką pokonał oskarżony przed zatrzymaniem. Bez wątpienia okolicznością zaostrzającą wymiar kary jest również to, że oskarżony swym zachowaniem przyłączył się do grona sprawców tej kategorii czynów pomimo, że od wielu lat organy ściągania, wymiaru sprawiedliwości, ale również media, prasa podejmują kampanie przeciwko nietrzeźwy kierowcom. I aczkolwiek okoliczność ta leży poza konkretnym zachowaniem, to jednak sprawca dopuszczający się tej kategorii zachowań daje wyraz swojemu przyzwoleniu na takie czyny. Warto przy tym dodać, że oskarżony przed zdarzeniem pracował jako zawodowy kierowca, a zatem powinien z najwyższą starannością odnosić się do obowiązków związanych z kierowaniem samochodami i to bez względu na kategorię. Okolicznościami zaś łagodzącymi są uprzednia niekaralność oskarżonego, przyznanie się do winy (aczkolwiek przy czynach tej kategorii, gdzie do ujawnienia przestępstw dochodzi wskutek samego zatrzymania oskarżonego), pozytywna opinia z miejsca pracy.

Mając na uwadze wszystkie wskazane wyżej okoliczności Sąd uznał, że adekwatną odpowiedzią na czyn oskarżonego będzie kara 5 miesięcy pozbawienia wolności, o co zresztą oskarżony wnioskował. Czyn z art. 178a § 1 kk zagrożony jest karą grzywny, ograniczenia wolności i pozbawienia wolności do 2 lat. Kara najłagodniejsza wymierzana powinna być osobom popełniającym czyn przy przeważających okolicznościach łagodzących, jeśli chodzi o okoliczności samego zdarzenia, tj. w przypadku niskiego stopnia nietrzeźwości, szczególnej motywacji zbliżającej ją do okoliczności ekskulpacyjnych, przy niekaralności. Takie zaś (poza formalną niekaralnością) nie aktualizują się wobec oskarżonego, co wskazuje na niezasadność i nieadekwatność orzekania kary grzywny jako kary samoistnej. Uwagi te dotyczą również odstąpienia od kary ograniczenia wolności. Wobec powyższego Sąd orzekł wobec oskarżonego wskazaną wyżej karę 5 miesięcy pozbawienia wolności, która spełnia cele penalne, wychowawcze i zapobiegawcze.

W odniesieniu do M. M. zachodzą okoliczności uzasadniające warunkowe zawieszenie wykonania kary. Oskarżony zlekceważył obowiązek prowadzenia samochodu w stanie trzeźwości, lecz aktualnie nie figuruje jako osoba karana za takie czyny. M. M. przed zdarzeniem pracował, miał pozytywną opinię z miejsca pracy. W ocenie Sądu daje to podstawy do uznania, że wobec oskarżonego aktualizuje się pozytywna prognoza, tj. przyjęcie, że popełnienie tego typu przestępstwa miało charakter incydentalny i nie powtórzy się w przyszłości. Sąd oznaczył okres próby na 3 lata uznając, iż jest to czas wystarczający dla oceny postawy oskarżonego, weryfikacji założonego pozytywnego prognozowania. Tak orzeczona kara w ocenie Sądu będzie reakcją wystarczającą, a zarazem odpowiednio surową dla osiągnięcia wobec M. M. celów kary, w szczególności zaś zapobiegnie jego powrotowi do przestępstwa. Orzeczona długość okresu próby pozwoli na kontrolowanie postawy oskarżonego i ewentualne podjęcie dodatkowych działań resocjalizacyjnych. Celem dodatkowej kontroli założonego pozytywnego prognozowania Sąd, na podstawie art. 72 § 1 pkt. 1 kk zobowiązał M. M. do informowania kuratora o przebiegu okresu próby. Ten dodatkowy obowiązek pozwoli nie tylko na uzyskanie na bieżąco informacji o przebiegu resocjalizacji, wykonania środków karnych, ale też dodatkowo wpłynie wychowawczo na oskarżonego uświadamiając mu zakres następstw związanych z uznaniem winy. Gdyby jednak w tym okresie oskarżony zachowywał się niepoprawnie, w szczególności kolejny raz naruszył prawo musi liczyć się z zastosowaniem dodatkowych środków dyscyplinujących, ale też z możliwością zarządzenia wykonania kary pozbawienia wolności.

Zgodnie z dyspozycją art. 42 § 2 k.k., w związku z przypisaniem oskarżonemu popełnienia czynu wyczerpującego dyspozycję art. 178a § 1 kk, Sąd orzekł wobec niego zakaz prowadzenia w ruchu lądowym wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 5 lat. Orzeczenie tegoż środka w przypadku popełnienia przestępstwa z art. 178 a § 1 kk ma charakter obligatoryjny, natomiast jego wymiar może kształtować się w przedziale od 3 lat do 15 lat (abstrahując od okoliczności uzasadniających dłuższy jeszcze czas zakazu). Określając czas trwania zakazu prowadzenia pojazdów, Sąd kierował się społeczną szkodliwością czynu, który popełnił oskarżony, stopniem jego winy, a ponadto względami prewencji szczególnej i generalnej. Zachowanie oskarżonego w oczywisty sposób wskazuje na konieczność „wyeliminowania” go z uczestnictwa w ruchu drogowym - w charakterze kierującego pojazdami. Sąd uznał, że 5 – letni wymiar zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych (nieznacznie przekraczający dolną granicę orzekanego środka), będzie stanowić aktualnie odpowiednią reakcję na popełniony czyn. Jeśli chodzi o długość zakazu znajduje on uzasadnienie w stopniu pogwałcenia zasady prowadzenia pojazdów w takim stanie psychofizycznym, które zapewnia mu panowanie nad pojazdem. Zasada ta jest kardynalną dla każdego kierowcy, bez względu na to, jakim rodzajem pojazdu się porusza, zwłaszcza mechanicznym. Powszechnie znane są skutki kierowania samochodami w stanie nietrzeźwości, i w równym stopniu oczywistym jest, że im stopień ten jest wyższy, tym większe niebezpieczeństwo, jakie stwarza kierowca dla innych uczestników ruchu drogowego. Oskarżony znajdował się w ponad czterokrotnie przewyższającym dolną granicę, z jaką wiąże się uznanie, iż kierujący znajduje się w stanie nietrzeźwości. Co więcej, zdecydował się on na kierowanie samochodem na bardzo długim odcinku. Nie przyświecały mu przy tej decyzji żadne nadzwyczajne okoliczności, w szczególności takie, które usprawiedliwiały jego zachowanie.

Po stronie oskarżonego brak jest refleksji wynikającej z faktu, że swym zachowaniem spowodował stan zagrożenia. M. M. koncentrował się na tym, że orzeczenie wobec niego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych może spowodować utratę pracy. W ocenie Sądu nie ma podstaw do ograniczenia zakresu orzeczonego środka wyłącznie do pojazdów mechanicznych, do prowadzenia których wymagane jest posiadanie prawa jazdy kategorii B, do czego sprowadza się stanowisko obrony wnoszące o pozostawienie oskarżonemu prawa jady kat C i E. Oskarżony kierował samochodem, który należy do pojazdów mechanicznych, tak jak i pojazdy, do prowadzenia których oprócz prawa jazdy kategorii B wymagane jest jeszcze C lub D i in. Już choćby ta uwaga wskazuje na to, że przy wykonaniu tego środka przy wyłączeniu z jego zakresu kategorii innych niż B, napotyka się na realne trudności. N. jednak od tego, uwagę zwraca to, że każdy z pojazdów będący samochodem wprawiany jest w ruch w tożsamy sposób. Samochody odpowiadające kategorii C i wyższych są pojazdami gabarytowo większymi, trudniejszymi w prowadzeniu, niosącymi większe zagrożenia dla innych uczestników ruchu. Trudno w tej sytuacji uznać, że zasadnym jest wyłączenie spod zakazu tych pojazdów, które nie są samochodami osobowymi. Byłoby to w odczuciu społecznym przyjęcie, że nietrzeźwy kierowca samochodu osobowego jest niebezpieczny, ale gdy kieruje samochodem innym, niebezpieczny nie jest. Z tym jednak nie można się zgodzić. To również byłoby swoistym przyzwoleniem na to, że w życiu codziennym, mimo zakazu, oskarżony co prawda nie może jeździć samochodem osobowym, ale może zastąpić go innym samochodem, w tym większym, o co wnioskował oskarżony. To zresztą stanowiłoby dla oskarżonego obejście orzeczonego zakazu, gdyż po prostu zacząłby kierować samochodem innym niż osobowy w życiu codziennym. Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd nie podzielił stanowiska M. M. i nie ograniczył orzeczonego środka w oczekiwanym przez niego kierunku uznając, że powinien mieć wyłączoną możliwość prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Na zakończenie zasadnym jest nadto wskazanie, że środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów wmusi mieć również dolegliwości, tj. naturalnej cechy kary. Także w tym aspekcie wprowadzenie ograniczeń jakościowych do zakresu orzekanego środka również usuwałoby dolegliwość związaną z uznaniem winy oskarżonego.

Na podstawie art. 63 § 4 kk Sąd zaliczył oskarżonemu na poczet orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów okres zatrzymania prawa jazdy od dnia 4 października 2015 roku do dnia 8 marca 2016 roku.

Na podstawie art. 43a § 2 kk Sąd orzekł wobec oskarżonego obligatoryjny środek karny w postaci świadczenia pieniężnego w wysokości 5000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej. Abstrahując od tego, że aktualnie orzeczenie takiego środka jest obowiązkowe w kwocie minimalnej właśnie 5000 złotych, ten środek karny uświadomi oskarżonemu naganność jego postępowania i będzie stanowiło realną dolegliwość. Oskarżony aktualnie nie pracuje zarobkowo, jest jednak osobą młodą, zdrową, nic nie stoi zatem na przeszkodzie, aby prace podjął, nawet jeśli wiązać się to będzie z jego przekwalifikowaniem z racji niemożliwości wykonywania dotychczasowego zajęcia. Oskarżony może wykonać środek w ratach, o ile o to wniesie. Niewykonanie jednak tego środka w sposób zawiniony, może skutkować zarządzeniem wykonania kary pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 627 kpk Sąd obciążył oskarżonego kosztami sądowymi w wysokości 270 złotych, na które składają się – ryczałt za doręczenia (40 złotych), opłata za dane o karalności (30 złotych), opłaty za badania na trzeźwość (4 x 20 złotych) oraz opłata za orzeczona karę pozbawienia wolości (120 złotych).