Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. IV Ka 25/16

UZASADNIENIE

J. J. (1) została oskarżona o to, że :

w dniu 12 sierpnia 2014 r. w miejscowości T., woj. (...) nieumyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki M. (...) o nr rej (...) i poruszając się ul. (...) nie zachowała należytej ostrożności obserwując przedpole jazdy i nie podjęła właściwych manewrów obronnych w wyniku czego najechała na poruszającą się po jezdni rowerzystkę K. S., czym nieumyślnie spowodowała wypadek, do którego doszło na lewym pasem jezdni patrząc w kierunku ul. (...) w przebiegu którego potrącona w/w rowerzystka doznała obrażeń ciała w postaci urazu czaszkowo-mózgowego ze stłuczeniem mózgu zwłaszcza w płacie skroniowym lewym i krwawieniem podpajeczynówkowym oraz głęboką utratą przytomności, krwiaka podczepcowego głowy w okolicy ciemieniowej lewej, złamania ścian oczodołu lewego i zatoki szczękowej lewej, krwiaka okularowego oczodołu lewego oraz rany okolicy jarzmowej lewej, stłuczenia miąższu obu płuc oraz ogólnych potłuczeń w tym stłuczenia kolana prawego z zasinieniem, które to obrażenia stanowiły chorobę realnie zagrażającą życiu tj. o czyn z art. 177 § 2 kk.

Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim wyrokiem z dnia 26 października 2015 roku w sprawie sygn. akt II K 146/15:

1.  oskarżoną J. J. (2) uznał za winną popełnienia zarzuconego jej czynu, z tym uzupełnieniem, iż ustalił, że pokrzywdzona rowerzystka poruszała się po jezdni nieprawidłowo i za to na podstawie art. 177 § 2 kk w zw. z art. 37a kk wymierzył jej karę grzywny w liczbie 300 (trzysta) stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10 (dziesięć) złotych,

2.  zasądził od oskarżonej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 3.000 (trzy tysiące) złotych tytułem częściowego zwrotu wydatków postępowania oraz wymierzył jej 300 (trzysta) złotych tytułem opłaty.

Powyższy wyrok zaskarżył obrońca oskarżonej, który z podstawy art. 438 pkt. 2 i 3 kpk, wyrokowi zarzucił:

1.  obrazę przepisów postepowania, które mogła mieć wpływ na treść orzeczenia, a to: 4 kpk, 7 kpk, 410 kpk poprzez:

- błędną ocenę materiału dowodowego w postaci opinii biegłego ( trzech pisemnych i jednej ustnej ) z zakresu ruchu drogowego, poprzez bezkrytyczne przyjęcie zawartych w niej wniosków, że zachowanie oskarżonej w zakresie techniki i taktyki jazdy było nieprawidłowe i że mogła ona uniknąć wypadku, w sytuacji gdy wnioski opinii oparte są na wielowariantowych domniemaniach i przypuszczeniach opartych o zasadę prawdopodobieństwa a nie pewności wymaganej w procesie karnym,

- pominięcie, iż opinia zawiera rozbieżności w zakresie przyjętej przez biegłego prędkości z jaką miał poruszać się oskarżona

- w zw. z w/w uchybieniem, dokonanie nieprawidłowych ustaleń ( w oparciu o w/w opinie ) sprzecznie z zasadami prawidłowego rozumowania, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, szczególnie w zakresie korelacji pomiędzy czasem trwania stanu zagrożenia, długością drogi hamowania a parametrami umożliwiającymi podjęcie przez oskarżoną manewrów obronnych w celu uniknięcia wypadku,

- bezpodstawne i dowolne ustalenie iż oskarżona miała podstawy do zastosowania zasady ograniczonego zaufania

- pominięcie istotnych okoliczności zawartych w protokole ( dokonanych bezpośrednio przez Sąd ) oględzin miejsca zdarzenia pozostających w sprzeczności z ustaleniem Sądu odnośnie możliwości zaobserwowania przez oskarżoną iż dojeżdża do skrzyżowania, przez co podstawy wyroku nie stanowił całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy.

- oparcie ustaleń o sprawstwie i winie oskarżonej o dowolne - nie poparte jakimkolwiek dowodem - ustalenie, że oskarżona jako osoba mieszkająca w Tuszynie miała wiedzę o topografii miejsca zdarzenia, przez co Sąd oparł swe przekonanie na nieuprawnionym domniemaniu,

- brak ustalenia czy pojazd którym poruszała się oskarżona był zaopatrzony w system (...) a tym samym dowolne przyjęcie, iż z uwagi na brak śladów hamowania, oskarżona nie podjęła takiego manewru w sytuacji gdy zgodnie ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego pojazdy zaopatrzone w taki system mogą nie zostawić śladów hamowania mimo podjęcia takowego manewru.

- pominięcie wskazanej przez biegłego okoliczności ( k. 200 akt sprawy ), iż w przypadku zaskoczenia, reakcja kierującego pojazdem wydłuża się, co przy przyjęciu zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy, prowadzi do wniosku, iż kierująca mogła nie mieć możliwości uniknięcia wypadku,

- brak dokonania jakichkolwiek ustaleń w zakresie sytuacji w/w ewentualnego stanu zaskoczenia, co doprowadziło do zaniechania wszechstronnego rozważenia wszystkich okoliczności sprawy a tym samym pozostaje w sprzeczności z zasadą rozstrzygania okoliczności przemawiających również na korzyść oskarżonej oraz zasadą że podstawę wyroku powinien stanowić całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej,

2. błąd w ustaleniach faktycznych będący wynikiem wyżej wymienionych uchybień procesowych, w szczególności polegający na uznaniu, iż oskarżona J. J. (2):

-

nie zachowała należytej ostrożności obserwując przedpole jazdy w wyniku czego przeoczyła moment, w którym K. S. wyjeżdżała rowerem z bocznej uliczki kierując się stronę nadjeżdżającego ul. (...) pojazdu mechanicznego,

-

nie postąpiła zgodnie z regułą ograniczonego zaufania,

-

następnie nie podjęła właściwych manewrów obronnych,

-

w wyniku czego uderzyła kierowanym pojazdem w poruszającą się nieprawidłowo rowerzystkę ( str. 7 uzasadnienia 2 akapit )

w sytuacji, gdy materiał dowodowy zebrany w sprawie nie dawał do tego wystarczających, przekonywujących i jednoznacznych podstaw, a prawidłowa i zgodna z naczelnymi zasadami k.p.k. ocena tegoż materiału dowodowego skutkować winna uniewinnieniem oskarżonej od zarzucanego jej czynu.

W konkluzji skarżony wniósł o zmianę zaskarżanego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonej od zarzuconego jej czynu, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sporawy do ponownego rozpoznania.

Sąd odwoławczy zważył, co następuje:

Sąd I instancji przeprowadził postępowanie dowodowe w sposób staranny, dokładny i sumienny, gromadząc w sposób prawidłowy, możliwy do zgromadzenia materiał dowodowy. Z uwagi na fakt, iż główne ustalenia sąd zmuszony był czynić w oparciu o rzeczowy materiał dowodowy, sąd meriti przeprowadził także wizję lokalną na miejscu zdarzenia z udziałem biegłego, sporządzającego opinie w przedmiotowej sprawie oraz z udziałem stron. Następnie sąd przeprowadził wszechstronną i wnikliwą analizę materiału dowodowego i w ocenie sądu odwoławczego wyciągnął prawidłowe wnioski z ustalonych faktów. Swoje stanowisko zawarte w treści zaskarżonego wyroku logicznie i przekonująco uzasadnił, podając które fakty uznał za udowodnione, którym zaś faktom odmówił takiego charakteru. Podał także na jakich w tej mierze oparł się dowodach.

Całościowa ocena materiału dowodowego dokonana przez sąd I instancji jest zgodna z zasadami wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego.

Sąd okręgowy w pełni zaakceptował i podzielił oceny, zapatrywania i ustalenia sądu I instancji zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie może polegać tylko i wyłącznie na polemice ze stanowiskiem sądu zawartym w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku oraz jego treści i prezentowaniu odmiennej oceny oceny dowodów, lecz musi zmierzać do wykazania, jakich konkretnych uchybień dopuścił się sąd w ocenie tych dowodów i ustalaniu faktów w zakresie uwzględnienia wiedzy szczególnej, logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Sama możliwość przedstawienia odmiennego od podanego przez sąd poglądu w kwestii ustaleń faktycznych nie może prowadzić do wniosku o popełnionym w tym zakresie przez sąd błędzie.

Oceny tej nie mogą zmienić zwarte w apelacji obrońcy wywody.

Przedstawił on w niej bowiem swoją jedynie hipotetyczna wersję zdarzeń, jakoby oskarżona na skutek elementu zaskoczenia pojawieniem się nagłym na jezdni pokrzywdzonej, nie miała możliwości uniknięcia wypadku i tym samym główną, a właściwie wyłączna odpowiedzialność za przedmiotowy wypadek ponosi pokrzywdzona.

Niezależnie od faktu, że w świetle materiału dowodowego wersja forsowana przez obrońcę nie jest przekonująca, to na podkreślenie zasługuje także fakt, że poza gołosłownymi spekulacjami, skarżący nie wykazał prawdziwości swojej tezy za pomocą dowodów. Nie jest wystarczające ani skuteczne jedynie teoretyczne i gołosłowne wypowiedzenie pewnej hipotetycznej możliwości w oparciu o wyrwane z kontekstu fragmenty opinii, czy też wdawanie się w spekulacje natury specjalistycznej i przekonywanie, że wnioski natury ściśle fachowej, w dziedzinie, w której z natury rzeczy sądowi i stronom merytorycznie brakuje wiadomości specjalistycznych, są błędne, wysłowienie pewnej hipotetycznej możliwości i na tej tylko podstawie formułowanie zarzutu, że ustalenia są błędne, bowiem tej ewentualnosci nie uwzględniają lub też nie stanowią jej bezwzględnego zaprzeczenia. Każde dowodowe twierdzenie wymaga uwiarygodnienia, poprzez wskazanie na fakty realnie istniejące i poddające się obiektywnemu poznaniu procesowemu. Bez takiego zaś wymogu zakwestionowane mogłyby zostać wszelkie dowody i ustalenia sądu, a sąd byłby wikłany w niekończące się i w wielu wypadkach całkowicie nierealne procedury badania tych hipotez i ich dowodowego weryfikowania. / tak min: Sąd Apelacyjny we Wrocławiu z 31 maja 2006 r II Aka 72/06 OSA 2007 nr 1, poz. 4, str. 50, KZS 2006 nr 9, poz. 54, OSA/Wr. 2007 nr 1, poz. 23, Legalis/ .

Skarżacy nie odnosi się do wykonanego przez oskarżoną zjazdu na przeciwległy pas ruchu przez pryzmat wydłużonego czasu reakcji, który de facto musiałby prowadzić do wniosku, że oskarżona w momencie wystąpienia stanu zagrożenia, znajdowała się dalej od skrzyżowania w obrębie, którego doszło do wypadku. W realich przedmiotowej sprawy nie doszło też do uchybień o charakterze proceduralnmym, które w przedmiotowej skardze apelacyjnej de facto powiązane zostały ściśle z zarzutem błedu w ustaleniach faktycznych.

Wbrew podniesionym zarzutom w realiach niniejszej sprawy nie można skutecznie stwierdzić, że sad rejonowy naruszył dyrektywy art. 7 kpk.

W szczególności do wysunięcia takiego twierdzenia niewystarczające jest to, iż przyjęte przez sad meriti założenia dowodowe nie odpowiedają preferencjom skarżącego. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego, przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 kpk jeżeli:

1.  jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 kpk) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2§2 kpk);

2.  stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności, przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 kpk);

3.  jest zgodne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego , a nadto wyczerpująco i logicznie uargumentowane w uzasadnieniu wyroku.

Obrońca wdając się w hipotetyczne spekulacje, nie odnosząc się w istocie do argumentacji przedstawionej przez sąd meriti w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, w apelacji nie wykazał, aby którykolwiek z tych warunków nie został dotrzymany, a także i zarzut obrazy art. 7 kpk nie mógł w realiach niniejszej sprawy stanowić przyczyny zmiany, czy też uchylenia wyroku. Niewątpliwie z racji skorzystania przez oskarżoną z przysługującego jej uprawnienia do odmowy składania wyjaśnień, które realizowane było przez oskarżona konsekwentnie na etapie postępowania przygotowawczego i sądowego, braku świadków zdarzenia oraz faktu, iż obrażenia, których doznała pokrzywdzona skutkuje jej całkowitą niepamięcią co do okoliczności wypadku , sąd meriti nie miał możliwości przy ustalaniu stanu faktycznego skorzystać z istotnych źródeł osobowych. Nie budzi wątpliwości sądu okręgowego ustalenie miejsca, gdzie doszło do zderzenia oskarżonej, która kierowała samochodem M. z rowerzystką K. S.. Oględziny miejsca zdarzenia, oględziny pojazdów uczestniczących w wypadku, szkic miejsca zdarzenia, dokumentacja fotograficzna doprowadziły sąd meriti do aprobowanego w pełni przez sąd odwoławczy wniosku, że do wypadku doszło na pasie jezdni dla kierunku ruchu kierującego rowerem, przeciwnego zaś dla kierunku ruchu oskarżonej. W tej sytuacji sąd rozważył dwie wersje. Pierwsza z nich zakładała, że oskarżona bez uzasadnionej przyczyny zjechała na przeciwległy pas ruchu, doprowadzając do zderzenia z prawidłowo poruszająca się rowerzystką. Opierając się na zeznaniach M. K., tą wersję sąd odrzucił, przyjmując / w ślad za zeznaniami w/w świadka, które ocenione zostały jako obiektywne i wiarygodne/, że pokrzywdzona wjechała na ulice (...), na której doszło do wypadku wybrukowanym przesmykiem o szerokości 6 m , położonym miedzy posesjami , łączącymi ul. (...) z ulica (...). Tymi bowiem ulicami poruszała się pokrzywdzona z pracy do miejsca zamieszkania. Z uwagi na brak osobowych źródeł dowodowych pozwalających na precyzyjne ustalenia miejsca wjazdu z łącznika na ulice (...), sąd meriti posiłkując się opinią biegłego z dziedziny ruchu drogowego, z którego udziałem przeprowadził wizję lokalną, rozważył różne wersje możliwych wariantów poruszania się rowerzystki oraz naruszenia konkretnych przepisów i zasad ustawy prawo o ruchy drogowym i wreszcie związku przyczynowego między stwierdzonymi naruszeniami przepisów powyżej wskazanej ustawy a wypadkiem. Jak wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku prowadząc szczegółowe rozważania w powyższym zakresie w sposób logiczny, zgodnie z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego sąd uwzględniając z jednej strony takie okoliczności , jak 70 - letni wiek oskarżonej, fakt, że poruszała się ona rowerem typu składak, wyposażonym w koła o relatywnie małej średnicy – 20 cm, miała ze sobą dwie torby z zakupami, z drugiej strony zaś charakterystykę terenu, którym rowerzystka się poruszała- występowanie zjazdów do ul. (...), szerokość chodników, wysokość krawężników ograniczających chodnik / kierunek spadku osi asfaltowej jezdni ul . (...), charakter i widoczność w obszarze skrzyżowania łącznika z ulicą (...), uzasadnił swoje stanowisko, które zostało w pełni zaakceptowane przez sad odwoławczy. Uwzględniając powyższe okoliczności, przyjmując najkorzystniejszy dla oskarżonej wariant, stwierdził, że sytuacje kolizyjna wywołała rowerzystka, natomiast oskarżona , która kierowała samochodem M., popełniła błąd w postaci manewru skrętu w lewo, oskarżona mogła uniknąć wypadku podejmując manewr intensywnego hamowania.Przyjmując natomiast/ również prawdopodobną wersję/ , że rowerzystka jezdnię ul. (...) przejechała najkrótszą drogą/ prostopadle do osi jezdni/, a na jezdnie wjechała , kiedy samochodem M. od miejsca zdarzenia znajdował się w odległości 66metrów. W tym przypadku odpowiedzialność za wypadek ponosi kierująca samochodem oskarżona. Rowerzystka zdołałaby opuścić pas, którym się poruszał pojazd z prędkością 50 km/h. Kierująca pojazdem, nie zmieniając parametrów ruchu/ prędkości i kierunku/ znajdowałaby się w odległości 50 m przed miejscem zdarzenia. Biegły swoje wnioski poprzedził stosownymi wyliczeniami matematycznymi/ k. 238-254, w części k. 71-81, oczywiście z wyłączeniem tych fragmentów, których podstawa były zeznania późniejszej oskarżonej/.Sąd odwoławczy w ślad za sądem meriti w pełni podziela tezy i wnioski zawarte w opinii biegłego, tak pisemnych, jak i ustnej, z zastrzeżeniem wskazanym powyżej, w zakresie stanowiącym podstawę ustaleń stanu faktycznego. Biegły dysponuje wiadomościami specjalnymi, niezbędnymi do stwierdzenia okoliczności mających istotny wpływ dla rozstrzygnięcia sprawy.Opinie swoje oparł na rzeczowych podstawach, powołując się na piśmiennictwo specjalistyczne. Jego opinie cechuje fachowość i rzetelność. Mimo próby szerzenia wątpliwości przez obrońcę w zakresie stanowiącym podstawę ustaleń faktycznych jest ona kategoryczna i przekonująca, a wnioski w niż niej płynące są zgodne z zasadami wiedzy i logiki. Podziela sąd odwoławczy także ten wniosek z opinii, że skrzyżowanie ulicy (...) i ulicy łączącej ulicę (...) z ulicą (...) patrząc od strony, z której nadjechał samochód M. jest widoczne i kierująca M. przy należytej obserwacji przedpola jazdy mogła ocenić sytuację na drodze. Nie ma żadnych podstaw do zarzucenia biegłemu braku obiektywizmu, a jak wspomniano już wcześniej, był biegły uczestnikiem wizji lokalnej, a więc miał możliwość naocznie zweryfikowania postawionego w opinii wniosku. Nadto podzielić należy wniosek sądu meriti, iż z racji tego , że oskarżona jest mieszkanka Tuszyna, występowanie skrzyżowania w tym miejscu na ul. (...) było jej znane. Trudno bowiem zakładać, że na tej ulicy oskarżona znalazła się po raz pierwszy i przypadkowo. Zazwyczaj przecież mieszkańcy miejscowości, w której mieszkają , znają rozmieszczenie ulic, korzystają w trakcie przemieszczania z najkorzystniejszego dojazdu, wybierając ulice, które temu celowi sprzyjają.

Mając powyższe na uwadze sąd odwoławczy uznał, że argumenty podniesione w apelacji z powodów wskazanych wcześniej, nie mogą skutecznie podważyć rozstrzygnięcia sądu meriti w zakresie przypisanego oskarżonej sprawstwa czynu z art. 177 § 2 kk.

Poza przyjęciem sprawstwa oskarżonej, sąd odwoławczy zaakceptował / przy uwzględnieniu treści art. 447 § 1 kpk/ wymierzoną oskarżonej karę.

Sąd meriti wymierzając karę łagodniejszego rodzaju uwzględnił wszystkie okoliczności, które winien mieć na uwadze ustalając rodzaj kary i miarkując jej wysokość. Sąd meriti w należytym stopniu uwzględnił charakter i stopień winy oraz stopień społecznej szkodliwości czynu. Miał sąd na uwadze min: fakt, że sama pokrzywdzona spowodowała stan zagrożenia, łamiąc podstawowe zasady ruchu drogowego, dotychczasową niekaralność oskarżonej z jednej strony, z drugiej zaś stopień obrażeń i skutków dla pokrzywdzonej.

Dlatego też podzielając w pełni argumentacje sądu meriti na uzasadnienie rodzaju kary, jak wymiaru, sąd odwoławczy nie dopatrzył się żadnych podstaw do zmiany orzeczenia w tym zakresie.

Z tych też względów orzeczona jak w sentencji.

O kosztach procesu za postepowanie odwoławcze orzeczono, jak w części dyspozytywnej wyroku.