Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt I 1Ca 491/15

POSTANOWIENIE

K., dnia 12-02-2016 r.

Sąd Okręgowy w Koninie, I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Aleksandra Bolczyk

Sędzia: SO Iwona Przyłębska-Grzybowska Sędzia: SO Iwona Złoty-spr

Protokolant: st. sekr. sąd. Magdalena Szulc

po rozpoznaniu w dniu 29-01-2016 r. w Koninie

na rozprawie

sprawy z wniosku J. S. (1), S. S. (1), E. S., I. A., A. B., G. A., B. A., J. O. (1), I. S., J. S. (2), W. W. (1), J. W.

przy udziale Gminy W., A. S. (1), P. S. (1), M. S. (1), D. S., M. B. (1), J. K., A. K. (1), M. R., J. A. (1), P. A., T. B., G. H., B. A., Z. A., A. A. (1), J. B., U. O., J. O. (2), E. O., K. O., D. O., S. O., Z. W., D. M., A. S. (2), E. H. (1), P. S. (2), A. S. (3), H. D., D. T., Z. S., M. H., K. P., H. B. (1), T. S. (1), J. A. (2), M. A. (1), K. A., A. A. (2), E. K., T. N., H. P., R. P., M. Ł. (1), M. F., J. P., L. P., M. L., A. A. (3), I. G. (1), M. M. (1), P. S. (3), M. S. (2), J. S. (3), A. K. (2), D. K. (1), D. K. (2), S. J., K. G., I. G. (2), E. H. (2), Z. Z. (1), D. Z., H. B. (2), M. B. (2), J. Ł. (1), B. Ł., I. S., W. A. (1), E. A., Agencji Nieruchomości Rolnych, Skarbu Państwa Lasów Państwowych -Nadleśnictwa K., S. S. (2), J. S. (4), K. K., J. M., E. M., B. P., M. K., A. S. (4), J. U. i E. W.

o zasiedzenie

na skutek apelacji wnioskodawców i zażalenia uczestniczki Gminy W.

od postanowienia Sądu Rejonowego w Kole

z dnia 28 maja 2015 r sygn. akt INs 651/11.

postanawia:

1.  Oddalić apelację.

2.  Zmienić rozstrzygnięcie o kosztach zawarte w punkcie II zaskarżonego postanowienia w ten sposób, że zasądzić od wnioskodawców na rzecz uczestniczki Gminy W. kwotę 1.800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego.

3.  Zasądzić od wnioskodawców na rzecz uczestniczki kwotę 1080 zł tytułem zwrotu kosztów postepowania odwoławczego.

Iwona Złoty Aleksandra Bolczyk Iwona Przyłębska-Grzybowska

Sygn. akt I 1 Ca 491/15

UZASADNIENIE

Wnioskodawcy C. W., J. S. (1), S. i E. małżeństwo S., I. A., A. B., G. T. i B. I. małżeństwo A., J. O. (1), I. S., J. S. (2) i W. W. (1) wnieśli
o stwierdzenie, że nabyli przez zasiedzenie z dniem 30 czerwca 2007 r. współwłasność jeziora bezodpływowego (...) położonego w miejscowości Z., gmina W. o pow. 10.9600 ha, stanowiącego działkę nr. 39 wraz z drogą dojazdową o szerokości 12,07 m łączącą brzeg jeziora z drogą publiczną stanowiącą działkę numer (...). Nadto wnioskodawcy wnieśli
o zasiedzenie gruntu oznaczonego na mapie symbolem „52-LsV”,
z jednej strony przyległego do brzegu jeziora, a z drugiej graniczącego z działką o nr. (...) wraz z pasem ziemi dookoła jeziora o szerokości 5-6 m liczonym od wód jeziora do słupków granicznych działek stanowiących własność osób trzecich.

W uzasadnieniu pisma wnioskodawcy podnieśli, że ich przodkowie nabyli własność wymienionych nieruchomość w XIX w. tytułem nadania przez rodzinę posiadaczy ziemskich C. z W.. Obdarowani oraz ich następcy nieprzerwanie i samoistnie wykonywali uprawnienia do samodzielnego władania oraz użytkowania jeziora. Wnioskodawcy opiekują się jeziorem, zarybiają je i odławiają ryby oraz wykorzystują w celach rekreacyjnych. Do chwili obecnej prawo własności wnioskodawców nie było przez nikogo kwestionowane,
a posiadanie nie było zakłócane. Wnioskodawcy wskazali, że jedyny incydent zakłócający ich posiadanie miał miejsce
w latach 80 –tych, kiedy wskutek pomyłki Polski Związek Wędkarski zarybił jezioro, które znajduje się posiadaniu wnioskodawców. Jednakże na podstawie decyzji Urzędu Wojewódzkiego w K. z dnia 29 czerwca 1987 r. przywrócono użytkowanie przedmiotowego jeziora wnioskodawcom. W opinii wnioskodawców wskazana decyzja jest dowodem na piśmie poświadczającym fakt samoistnego posiadania jeziora przez uczestników postępowania i ich poprzedników i od tej daty uczestnicy liczą upływ terminu właściwego do zasiedzenia.

W odpowiedzi na wniosek uczestnik Gmina W. wniosła o oddalenie wniosku. W piśmie zakwestionowała fakt posiadania przez wnioskodawców działki nr. 39, która stanowi jezioro Z. oraz pozostałych nieruchomości objętych wnioskiem
o zasiedzenie. Jak wskazał uczestnik fakt odławiania ryb
i zarybianie akwenu oraz niedopuszczanie osób trzecich do korzystania z niego nie jest wystarczającym przejawem samoistnego posiadania, a stanowi jedynie zwykłe korzystanie ze strefy wolności zapewnionej przez państwo każdemu obywatelowi. Nadto uczestnik podniósł, że wnioskodawcy nie wykazali następstwa prawnego, które mogłoby dawać podstawy do władania jeziorem objętym wnioskiem, a tym samym po stronie wnioskodawców występuje brak legitymacji czynnej do wystąpienia z przedmiotowym wnioskiem. Dokumenty przedstawione przez strony nie dają podstaw do ustalenia kto i w jakim zakresie był posiadaczem jeziora Z., ponieważ
w stosunku do niego różne podmioty w różnych okresach wykonywała różne prawa.

Uczestnik K. A. pismem z dnia 17 września 2013 r. sprzeciwił się wnioskowi o zasiedzenie na rzecz I. A., wnosząc o zasiedzenie na rzecz wszystkich spadkobierców poprzedników prawnych wnioskodawczyni.

Uczestnik Agencja Nieruchomości Rolnych, Odział (...)
w P. pismem z dnia 4 września 2013 r. wniósł o oddalenie wniosku.

Uczestnicy E. H. (2), J. W., S. K. (1), M. F., U. K., M. Ł. (2), S. O.
i M. H. poparli wniosek uczestników.

Uczestnicy J. A. (2), M. A. (1), K. A., A. A. (2), i B. P. sprzeciwili się wnioskowi, podnosząc że zasiedzenie powinno uwzględniać wszystkich spadkobierców poprzedników prawnych wnioskodawczyni I. A..

Pozostali uczestnicy nie zajęli stanowiska w sprawie.

W trakcie toczącego się postępowania w dniu 13 października 2013 roku zmarła C. W., a w jej miejsce do toczącego się postępowania wstąpił jej spadkobierca J. W..

Postanowieniem z dnia 28 maja 2015 roku wydanym w sprawie o sygn. akt I Ns 651/11 Sąd Rejonowy w Kole oddalił wniosek (punkt I postanowienia) oraz ustalił, że uczestnicy postępowania ponoszą koszty związane ze swoim udziałem
w sprawie (punkt II postanowienia).

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne:

Nieruchomość oznaczona numerem geodezyjnym (...) położona miejscowości Z., gmina W. o pow. 10.9600 ha stanowi J. Z..

Nieruchomość ta nie ma urządzonej księgi wieczystej. Natomiast zgodnie z wypisem i wyrysem z rejestru gruntów z dnia 11 maja 2011 r. właściciel działki o numerze (...) położonej w Z. jest nieustalony, a jako władający wymienieni są: Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna w W., M. A. (2), L. B., S. B., M. G., A. ( S.) O., P. (M.) O., H. (J.) S., S. S. (1), J. S. (5), C. W. oraz J. Ł. (2).

Jezioro Z. otoczone jest pasem gruntu, na którym rosną drzewa olchy. Od strony wschodniej jezioro graniczy
z działką o numerze (...), która stanowi własność Gminy W.. Pozostałe działki, z którymi graniczy jezioro są
w części własnością wnioskodawców a w części własnością uczestników postępowania. Jezioro zgodnie z Mapą Podziału Hydrologicznego Polski stanowi śródlądowe wody stojące i nie zostało zaliczone do śródlądowych wód publicznych stanowiących własność publiczną.

Za właścicieli J. Z. uważają się okoliczni rolnicy, którzy posiadają swoje grunty w okolicy akwenu
i których gospodarstwa przekraczały 10 ha. Swoje uprawnienia wywodzą z nadania im prawa własności jeziora przez rodzinę C., którzy byli dziedzicami miejscowości W..

Wnioskodawczyni C. W. stała się właścicielką zabudowanej nieruchomości położonej we wsi Z., gmina W. o obszarze 17.08,00 ha, składającej się z działek (...), która nie ma założonej księgi wieczystej na podstawie postanowienia Sądu Rejonowego w Radziejowie z dnia 14 sierpnia 1973 r. o dział spadku. Aktem notarialnym z dnia 26 marca 1992 r., Rep. (...)darowała wskazaną nieruchomość synowi J. W.. W akcie notarialnym nie ujęto prawa współwłasności J. Z., a sama wnioskodawczyni nadal uważała się za posiadacza J. Z.. J. W. posiadał gospodarstwo rolne po swoich rodzicach do 2001 roku, kiedy przekazał je swojemu bratu P. W., który obecnie prowadzi je ze swoją żoną. C. W. zmarła 13 października 2013 r., na mocy postanowienia z 7 marca 2013 r. spadek po niej nabył w całości jej syn J. W..

Część nieruchomości przyległych do jeziora należało do rodziny S.. W akcie notarialnym z dnia 4 czerwca 1962 r., Rep. A 3056/1962 F. S. okazał wypis aktu notarialnego z dnia 17 stycznia 1908 r., który poświadczał, że nabył wraz z swoją żoną W. S. własność nieruchomości położonej w Z., w skład której wchodziły: rola, pastwiska, las i woda w jeziorze o łącznym 13,58 ha. Następcą prawnym F. S., był J. S. (5), który zmarł 12 maja 1999 r. Po jego śmierci właścicielem zabudowanego gospodarstwa rolnego położonego w miejscowości Z., gmina W. składającego się z działek oznaczonych numerami geodezyjnymi (...) objętych księgą wieczystą Kw (...) prowadzoną przez Sąd Rejonowy w Kole został J. S. (1). Wyżej wymienioną nieruchomość otrzymał na mocy darowizn dokonanych przez swoją matkę M. S. (3) i rodzeństwo: P. S. (1), D. S., A. S. (1) i M. S. (1)
w akcie notarialnym z dnia 15 listopada 2002 r., Rep. (...). W przedmiotowym akcie nieruchomości nie wymieniono już prawa we współwłasności J. Z., jednakże wnioskodawca mocą następstwa prawnego korzystał
z nieruchomości objętych wnioskiem.

Obok jeziora znajduje się także nieruchomość należąca do S. S. (1) i jego żony E. S., który mocą aktu notarialnego z dnia 26 marca 1986 r., Rep.(...), S. S. (1) na podstawie umowy przekazania gospodarstwa rolnego otrzymał od swoich rodziców S.
i S. małżeństwa S. własność nieruchomości położonej we wsi Z., gmina W. stanowiącej zabudowane gospodarstwo rolne o obszarze 5,72 ha, składające się z działek o numerach (...). W akcie tym nie ujęto prawa współposiadania J. Z..

Na mocy umowy z dnia 21 czerwca 1884 r. J. i J. małżeństwo A. stali się właścicielami gospodarstwa położonego w miejscowości Z. o powierzchni 11.47,73 ha, które położone jest w pobliżu J. Z.. Mocą aktu notarialnego z dnia 5 lutego 1937 r. J. i J. małżeństwo A. sprzedali wskazaną nieruchomość M. A. (2), która jednak nigdzie nie ujawniła swojego prawa własności. W roku 1983 przekazała posiadanie nieruchomości rolnej położonej w gminie Z., gmina W., składającej się z działek oznaczonych numerami geodezyjnymi (...)W. i I. małżeństwu A.. M. A. (2) zmarła 6 maja 1983 r. Natomiast na podstawie umowy przeniesienia posiadania z dnia 15 stycznia 2002 r. W. i I. małżeństwo A. przekazali przedmiotową nieruchomość - z wyłączeniem wszystkich zabudowań- A. i Z. małżeństwu A.. W. A. (2) zmarł 21 lutego 2002 r. W żadnym z wyżej wymienionych dokumentów nie ujęto prawa we współwłasności J. Z..

A. B. mocą umowy przekazania gospodarstwa rolnego zawartej w formie aktu notarialnego
z dnia 29 stycznia 1990 r., Rep. (...)otrzymał własność gospodarstwa rolnego w Z. o pow. 11,99 ha, składającą się z działek oznaczonych numerami (...) od swoich rodziców M. B. (3) i S. B.. S. B. zmarła 18 czerwca 1993 r. Natomiast mocą aneksu do umowy darowizny w formie aktu notarialnego z dnia 11 stycznia 2007 r., Rep. (...), jego ojciec M. B. (3) przeniósł na niego posiadanie udziału w J. Z., co nie zostało ujęte
w poprzednio zawartej umowie. Strony oświadczyły, że faktyczne przejęcie posiadania J. miało miejsce
w momencie przekazania własności gruntów rolnych.

G. i B. małżeństwo A. otrzymali tytułem umowy darowizny zawartej w formie aktu notarialnego z dnia 28 grudnia 1998 r od S. i B. małżeństwa A. własność gospodarstwa rolnego położonego w miejscowości Z. składającego się nieruchomości o obszarze 0.60,00 ha oznaczonej numerem geodezyjnym (...), dla której Sąd Rejonowy w Kole prowadzi księgę wieczystą kw nr (...), nieruchomości położonej we wsi Z. o obszarze 16.65,00 ha, składającej się z działek o numerach (...), dla której Sąd Rejonowy w Kole prowadzi księgę wieczystą kw nr (...) i z nieruchomości położonej we wsi S. o pow. 11.43,00 ha oznaczonej numerem geodezyjnym (...), dla której Sąd Rejonowy w Kole prowadzi księgę wieczystą kw o nr (...).

Grunty przy jeziorze należały również do rodziny O.. W 1986 roku P. O. otrzymał od swoich rodziców własność nieruchomości położonej w Z..
W październiku 1988 r. P. O. ożenił się
z wnioskodawczynią J. O. (1). P. O. zmarł 15 sierpnia 2002 r., a posiadanie gospodarstwa położonego
w miejscowości Z. przeszła na jego żonę J. O. (1), która korzystała także z J. Z..

N. znajduje się także gospodarstwo należące do rodziny S.. Za właścicielkę gospodarstwa
i współwłaścicielkę jeziora uważała się H. S., która opłacała z tego tytułu podatki. H. S. zmarła w 1982 r., a po jej śmierci w użytkowanie nieruchomości objęła wnioskodawczyni I. S. wraz z mężem T. S. (2). Mąż wnioskodawczyni zmarł 15 sierpnia 1983 r.
i od tego czasu gospodarstwo znajduje się w jej posiadaniu.
Z tego tytułu I. S. ponosi wszelkie ciężary z tego tytułu, między innymi opłaca podatki.

J. i B. małżeństwo Ł. posiadali gospodarstwo rolne położone we wsi Z. składające się
z działek o numerach ewidencyjnych (...). Na podstawie decyzji z dnia 28 lipca 1988 r. Skarb Państwa przejął wyżej wymienione gospodarstwo w zamian za dożywotnią rentę dla J. Ł. (2). Jedna z przejętych działek oznaczona numerem (...), która posiada wydzielony obszar bonitacyjny oznaczony symbolem 52 – LsV, usytuowany tuż nad jeziorem. Ten pas ziemi był wykorzystywany przez wnioskodawców i ich poprzedników prawnych aby dojechać do jeziora w celu połowu ryb czy w celu nabrania wody z jeziora. W tym miejscu manewrowali łodziami i sprzętem rybackim. Natomiast jeszcze wcześniej teren ten był użytkowany przez właścicieli ziemskich, którzy zaganiali tam swoje zwierzęta. W 2010 r. Gmina W. rozpoczęła na działce nr (...) inwestycję polegającą na zorganizowaniu nad brzegiem J. Z. obiektu rekreacyjnego, zagradzając również część gruntu oznaczonego ma mapie jako 52 – LsV, co uniemożliwiło obchodzenie jeziora dookoła.

Po przekazaniu gospodarstwa rolnego na rzecz Skarbu Państwa J. Ł. (2) nadal zamieszkiwała na terenie działki siedliskowej, której prawo użytkowania zachowała. Nie wyzbyła się także prawa użytkowania J. Z.. Po śmierci J. Ł. (2) we współużytkowanie jezioro objęła wnioskodawczyni.

Jezioro Z. było użytkowane także przez rodzinę B., która posiadała w miejscowości Z. gospodarstwo rolne. Mocą umowy z dnia 25 sierpnia 1994 r. zawartej formie aktu notarialnego sprzedali oni wchodzącą
w skład gospodarstwa działkę leśną W. W. (1). Wraz z zakupioną działką W. W. (1) nabył od poprzedników prawo użytkowania J. Z.. Wnioskodawca wykorzystuje J. dla celów rekreacyjnych – parę razy do roku przyjeżdża tam w zależności od pory roku pływa, łowi ryby lub jeździ na łyżwach.

Jezioro Z. użytkował także S. K. (2), po którym prawo do użytkowania jeziora przejęła Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna (...), która z tego tytułu również była uważana za współwłaściciela jeziora. Przejawiało się to między innymi uczestniczeniem kierownictwa Spółdzielni
w dorocznych połowach ryb siecią. Natomiast po rozwiązaniu Spółdzielni, jej mienie zostało wykupione przez okolicznych rolników, jednakże nikt w jej miejsce nie uważał się za właściciela J. Z..

Poprzednicy prawni wnioskodawców, w obecnie oni sami korzystali z wód J. Z., co polegało na zarybianiu jeziora, dbania o jego faunę i florę, zorganizowanym odławianiu ryb, utrzymywaniu czystości porządku samego jeziora jak i dookoła niego, usuwaniu wiatrołomów i kładek. Nad brzegiem jeziora wnioskodawcy organizowali także spotkania towarzyskie – urządzano tam ogniska i zabawy, takie jak np. puszczanie wianków w noc świętojańską. Wnioskodawcy nie pozwalali innym dokonywać połowu ryb sieciami, zezwalali jednak pojedynczym wędkarzom na łowienie ryb wędką. Wyrażali także zgodę aby okoliczni mieszkańcy oraz turyści spędzali czas nad jeziorem – mogli się w nim kąpać, spacerować
w okoliczny lesie i po brzegu.

Wnioskodawcy jak i pozostali odwiedzający jezioro dostawali się nad nie korzystając z polnej drogi biegnącej od drogi publicznej do obszaru oznaczonego na mapie symbolem „52 – LsV”.

Korzystanie przez wnioskodawców z jeziora było lokalnie powszechnie znane i niezakłócane. Kiedy w roku 1986 Polski Związek Wędkarski O. w K. pomyłkowo zarybił przedmiotowy zbiornik, decyzją z dn. 29 czerwca 1987 r. Urząd Wojewódzki w K. cofnął pozwolenie na korzystanie z J. Z. w celach rybackich i przyznał je dotychczasowym współwłaścicielom.

W roku 2010 r. rozpoczęła się inwestycja organizowana przez Gminę W. na terenie przyległym do J. Z. – na działce oznaczonej numerem geodezyjnym (...) polegająca na zagospodarowaniu terenu przylegającego do jeziora, utwardzeniu terenu, jego ogrodzenia oraz wybudowania trzech boisk . Wójt Gminy W. poinformował na łamach lokalnej gazety, że wnioskodawcy nie mają żadnych uzasadnionych roszczeń wobec przedmiotowego akwenu, który stanowi publiczną własność i jako takiej każdy może z niej korzystać. Od tego czasu wnioskodawcy zaobserwowali znaczny wzrost wędkarzy, ilości wyrzucanych w pobliżu jeziora śmieci oraz konstruowania pomostów wędkarskich z drzew wyciętych bezpośrednio z linii brzegowej. Wnioskodawcy informowali
o zaistniałej sytuacji władze gminy W. wzywając do poinformowania, że jest całkowicie zakazane wędkowanie na J. W. przez osoby inne niż wnioskodawcy i osoby przez nich uprawnione. Gmina nie uwzględniła żądań wnioskodawców.

W tym samym czasie z inicjatywy gminy wszczęto postępowanie o zmianę w zapisie użytku gruntowego z wody stojącej oznaczonej symbolem (...) na wodę płynącą oznaczoną symbolem (...). W sprawie tej pismem Wójta Gminy W.
z dnia 10 stycznia 2012 r. wystąpił z wnioskiem o zmianę klasyfikacji wód J. Z.. Wcześniej w 2005 r. ustalono status jeziora na wodę płynącą, co następnie zmieniono w roku 2006 powracając do poprzednich ustaleń, że działka numer (...) powinna być wskazana jako woda stojąca oznaczona symbolem (...). W 2009r. dla J. Z. przyjęto symbol (...).

Powyższy stan faktyczny Sąd I instancji ustalił w oparciu o osobowy oraz rzeczowy materiał dowodowy.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd ten zważył, że wnioskodawcy C. W. (po jej śmierci jej syn – J. W.), J. S. (1), S.
i E. małżeństwo S., I. A., A. B., G. T. i B. I. małżeństwo A., J. O. (1), I. S., J. S. (2) i W. W. (1) wnieśli o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie, a zatem podstawą żądania wnioskodawców jest art. 172 § 1 i 2 kodeksu cywilnego, zgodnie z którym posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba, że uzyskał posiadanie w złej wierze, przy czym po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze.

Sąd Rejonowy podkreślił że posiadanie samoistne zgodnie
z art. 336 k.c. zachodzi w sytuacji, w której posiadacz włada faktycznie rzeczą jak właściciel, w odróżnieniu od posiadania zależnego, gdy posiadacz włada faktycznie rzeczą jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym wiąże się określone władztwo nad cudzą rzeczą. Z kolei dzierżycielem jest osoba, która włada faktycznie rzeczą za kogo innego (art. 338 k.c.).

Posiadanie samoistne zachodzi w sytuacji, w której posiadacz realizuje w stosunku do rzeczy uprawnienia charakterystyczne dla właściciela, czyniąc to z wolą władania rzeczą w takim właśnie zakresie.

Sąd orzekający wskazał, że pierwszy z elementów budujących samoistne posiadanie – fizyczne posiadanie rzeczy (corpus) występuje wtedy, gdy dana osoba znajduje się w sytuacji pozwalającej jej na korzystanie z rzeczy w taki sposób, w jaki mogą to czynić osoby, którym przysługuje do rzeczy określone prawo własności, przy czym nie jest wymagane efektywne korzystanie z rzeczy, wystarczy sama możliwość korzystania, rozumiana jako możliwość używania tej rzeczy, pobierania z niej pożytków, przekształcenia lub nawet zniszczenia. Władztwo nad rzeczą musi być stanem trwałym (choć przejściowo posiadacz może nie wykonywać władztwa bez utraty posiadania), nie napotykającym skutecznego oporu osób trzecich.

Wola władania dla siebie (animus rem sibi habendi) przejawia się w podejmowaniu wielu czynności wskazujących na to, że posiadacz traktuje rzecz jako pozostającą w jego sferze swobodnej dyspozycji, przy czym ocena podejścia uwzględnia rzeczywistą wolę władającego, ale dokonywana jest obiektywnie, z punktu widzenia otoczenia posiadającego. Wola posiadacza władania rzeczą dla siebie przejawia się w czynnościach faktycznych wskazujących na samodzielny, rzeczywisty
i niezależny od woli innej osoby stan władztwa. Przedsiębrana w taki sposób dyspozycja posiadacza powinna odpowiadać dyspozycjom właściciela, chociażby posiadacz nie miał przekonania, że jest właścicielem. Świadomość „właścicielska” lub jej brak rzutuje wówczas na dobrą albo złą wiarę posiadania i w konsekwencji ma wpływ na długość okresów zasiedzenia. Samoistne posiadanie może występować nie tylko
w sytuacji, gdy posiadacz jest przekonany o swoich uprawnieniach właściciela, lecz także wówczas gdy wie, że właścicielem nie jest, ale chce posiadać rzecz i posiada ją tak, jakby był właścicielem.

W przedmiotowej sprawie – jak wskazał Sąd Rejonowy - pomiędzy uczestnikami postępowania – wnioskodawcami a Gminą W., sporna była okoliczność czy wnioskodawcy i ich poprzednicy prawni byli posiadaczami samoistnym nieruchomości wymienionych we wniosku.

W dalszej części Sąd ten wskazał, że osoba, która powołuje się na samoistne posiadanie nieruchomości winna udowodnić tylko fakt władania ta nieruchomością. Zgodnie bowiem z art. 339 k.c. domniemywa się, że ten, kto rzeczą faktycznie włada, jest posiadaczem samoistnym. Domniemanie samoistności posiadania ma jednak charakter usuwalny. Tak więc wnioskodawcy powinni wykazać, że władali nieruchomościami objętymi wnioskiem. Stosownie do art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Regułę tę uzupełnia art. 232 k.p.c., który nakłada na strony obowiązek wskazywania dowodów koniecznych dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą one skutki prawne. W konsekwencji więc strona, która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swoich twierdzeń, ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, o ile ciężar dowodu, co do tych okoliczności na niej spoczywał, a sąd musi wyciągnąć ujemne konsekwencje z braku udowodnienia faktów przytoczonych na uzasadnienie żądań lub zarzutów.

Sąd I instancji wskazał, że zebrane w sprawie dowody nie dają podstaw do ustalenia, że wnioskodawcy byli samoistnymi posiadaczami jeziora bezodpływowego (...) położonego
w miejscowości Z., gmina W. o pow. 10.9600 ha, stanowiącego działkę nr (...) wraz z drogą dojazdową o szerokości 12,07 m łączącą brzeg jeziora z drogą publiczną stanowiącą działkę numer (...) oraz gruntu oznaczonego na mapie symbolem „52-LsV”, z jednej strony przyległego do brzegu jeziora,
a z drugiej graniczącego z działką o (...)wraz z pasem ziemi dookoła jeziora o szerokości 5-6 m.

Sąd Rejonowy podniósł, że wnioskodawcy odwoływali się do historii ich uprawnień korzystania z J. Z., które upatrywali w nadaniu prawa własności J. na rzecz ich poprzedników przez rodzinę szlachecką C.
z W., co miało mieć miejsce w XIX w. Natomiast sposób wykonywania przez wnioskodawców z posiadania został ukształtowany na przestrzeni przeszło 150 lat i polegał na odławianiu ryb siecią kilka razy do roku, zarybianiem jeziora, dbaniem o porządek wokół jego brzegów. W tym czasie wykształcił się także zamknięty krąg osób, które były uprawnione do wykonywania tych czynności. Przeprowadzone postępowanie pozwoliło – jak wskazał Sąd Rejonowy - na wykazanie, że okoliczni mieszkańcy zdawali sobie sprawę, którzy mieszkańcy powołują się na swoje uprawnienia względem J. Z.. Wnioskodawcy i ich poprzednicy dokonywali czynności faktycznych dotyczących jeziora z przekonaniem, że przysługuje im wykonywane przez nich prawo i przejawiali wolę wykonywania tych uprawnień dla siebie – wypełniony został zatem jeden z elementów posiadania- animus.

Sąd I instancji wskazał jednak, że przeprowadzone postępowanie dowodowe nie pozwoliło natomiast na ustalenie, iż spełniony został drugi z elementów samoistnego posiadania – corpus. Posiadanie wnioskodawców nie charakteryzowało się bowiem faktycznym władztwem (element fizyczny posiadania) nad nieruchomościami, których zasiedzenia dochodzili
w przedmiotowym postępowaniu. Zeznania wszystkich uczestników i świadków, na zeznaniach których Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie były zbieżne i zgodne w zakresie dotyczącym korzystania przez wnioskodawców i ich poprzedników z J. Z., które ograniczało się do zorganizowanego odławiania ryb sieciami z łodzi kilka razy do roku i utrzymywaniu porządku w pobliżu jego brzegów. Dostęp do jeziora miał natomiast każdy okoliczny mieszkaniec oraz przyjezdny, który mógł wypoczywać nad jeziorem czy organizować spotkania towarzyskie. Również pobliscy wędkarze mogli łowić w jeziorze, z czego skrzętnie korzystali bo mogli robić to nieodpłatnie, przez nikogo nie niepokojeni.

Sąd orzekający wskazał, że w niewielkim zakresie wnioskodawcy korzystali z części działki nr (...) oznaczonej symbolem klasy bonitacyjnej „52-LsV” wraz z okalającym jezioro pasem ziemi o szerokości od 5 do 6 m. Na przestrzeni lat wskazany pas gruntu był wykorzystywany jedynie w celu dojazdu do jeziora w celu połowu ryb i aby nabrać wody z jeziora.
W tym miejscu manewrowali sprzętem i pojazdami. Czasem też zbierali się tam w celu spotkań towarzyskich. Wskazane czynności nie wskazują natomiast – w ocenie Sądu I instancji - że wnioskodawcy wykonywali władztwo nad tym terenem. Każda
z osób postronnych mogła również w taki sam sposób korzystać
z tej części gruntu, który zgodnie z zeznaniami wnioskodawców, wyróżniał się tym, że stanowił najlepsze dojście do brzegu jeziora i najszerszą plażę dla wypoczywających nad jeziorem – wszyscy korzystający z jeziora zajmowali właśnie ten pas ziemi.

Podobnie – jak wskazał Sąd orzekający - sytuacja przedstawia się w odniesieniu do drogi dojazdowej łączącej brzeg jeziora z drogą publiczną stanowiącą działkę numer (...) – korzystali z niej wszyscy udający się w stronę jeziora.

Na marginesie Sąd Rejonowy dodał, że w ustalonym stanie faktycznym nie mogłoby dojść do zasiedzenia na rzecz wszystkich wnioskodawców z dniem wskazanym we wniosku,
a mianowicie z dniem z dniem 30 czerwca 2007 roku wskazując, iż wnioskodawcy jako datę początkową, od której liczyli termin zasiedzenia podnosili datę 29 czerwca 1987 roku kiedy to została wydana decyzja administracyjna przez Urząd Wojewódzki w K. przywracająca użytkowanie przedmiotowego jeziora uczestnikom lub ich poprzednikom prawnym. Zgodnie z materiałem zebranym w sprawie ewentualne posiadanie wnioskodawców należałoby traktować jako posiadanie w złej wierze, bowiem wiążące się z władztwo nad przedmiotową nieruchomością realizowali nie mając do tego podstawy w zastrzeżonej dla nabycia nieruchomości formie aktu notarialnego. Natomiast skutkiem złej wiary posiadaczy jest zgodnie z art. 172 § 2 k.c. upływ 30 lat ich posiadania samoistnego dla nabycia przez nich własności nieruchomości – zatem, jak wskazał Sąd orzekający, przyjmując datę podaną we wniosku – termin zasiedzenia upłynąłby dopiero 30 czerwca 2017 r.

W dalszej części Sąd I instancji wskazał, że wnioskodawcy pomimo wniosku o liczenie terminu zasiedzenia od 29 czerwca 1987 r. wskazywali, że w rzeczywistości ich poprzednicy prawni posiadali nieruchomości objęte wnioskiem znacznie dłużej,
a takiej sytuacji zgodnie z art. 172 § 1 k.c. przesłankę dotyczącą okresu posiadania uważa się za spełnioną jedynie wówczas, gdy posiadanie było nieprzerwane. W przypadku zmiany osoby posiadacza ciągłość posiadania zostaje zachowana jedynie wówczas, gdy nastąpiło przeniesienie posiadania w drodze następstwa szczególnego lub ogólnego (dziedziczenia). Wówczas, zgodnie z zasadą wyrażoną w treści art. 176 k.c., pomimo zmiany posiadacza bieg zasiedzenia nie ulega przerwaniu,
a obecny posiadacz może doliczyć do czasu swojego posiadania okres posiadania swoich poprzedników. Jednakże – jak podkreślił Sąd orzekający - wnioskodawcy nie przedstawili stosownych dowodów, które pozwoliłyby na wykazanie następstwa prawnego, charakteru posiadania przez ich poprzedników nieruchomości objętych wnioskiem ani jego czasookresu. Nie wskazali także czy ich poprzednicy sami użytkowali przedmiot wniosku czy też z innymi współuprawnionymi – np. rodzeństwem. Z tych powodów nie byłoby możliwe doliczenia czasu posiadania ich poprzedników prawnych.

Powyższe rozważania mają jednak charakter drugorzędny wobec najistotniejszego ustalenia, że ani wnioskodawcy ani ich poprzednicy prawni nie wykonywali samoistnego posiadania nad J. Z., co jest koniecznym elementem dla ustalenia zasiedzenia przez wnioskodawców.

Analizując materiał dowodowy zebrany w sprawie, przede wszystkim sposób wykonywania przez wnioskodawców i ich poprzedników władztwa nad jeziorem, który polegał na odławianiu ryb siecią kilka razy w roku władztwo wnioskodawców odpowiada treści służebności korzystania z wód jeziora. Podstawę tej służebności należałoby – w ocenie Sądu Rejonowego - upatrywać w ukazie carskim z 2 marca 1864 roku o urządzeniu włościan, który w art. 16 stanowił, że „prawo polowania na całej przestrzeni gruntów włościan jedną gromadę składających, jak niemniej prawo rybołówstwa w wodach do tych gruntów przytykających, nie do każdego pojedynczego gospodarstwa, lecz do całej gromady należy”. Przyznane włościanom prawo rybołówstwa zostało następnie rozwinięte w Uchwale Komitetu Królestwa Polskiego z dnia 8 lutego 1880 roku o prawach włościan do rybołówstwa w wodach do ich gruntów przytykających, który w art. 2 stanowił, że „jeżeli w tabeli likwidacyjnej lub akcie nadawczym przyznane jest włościanom prawo rybołówstwa w jeziorze, to prawo włościan do rybołówstwa w takim jeziorze należy do nich w tej postaci i rozległości, jaka określona została w decyzjach instytucji do spraw włościańskich”, przy czym „zgodnie ze zwyczajami miejscowymi prawo do rybołówstwa z brzegu zawsze powinno być włościanom przyznawane; gdy zaś oprócz rybołówstwa z brzegu, włościanie użytkowali i z innych postaci rybołówstwa, to powinni mieć przyznane sobie prawo do tych postaci rybołówstwa, z jakich istotnie korzystali oni w czasie wydania ukazów z dnia 26 maja 1846 roku”. Prawo rybołówstwa przysługiwało włościanom, a po ich śmierci tylko ich spadkobiercom, zaś jego wykonywanie należało do zebrania wiejskiego podejmującego decyzje pod przewodnictwem sołtysa.

Zatem w rzeczywistości czynności, które wnioskodawcy opisują jako współposiadanie polegały na wykonywaniu szczególnego rodzaju służebności, a więc ograniczonego prawa rzeczowego.

W dalszej części rozważał Sąd ten wskazał, że zgodnie
z art. 352 § 1 k.c. kto faktycznie korzysta z cudzej nieruchomości w zakresie odpowiadającym treści służebności jest posiadaczem służebności. Wykonywanie służebności nie polega na faktycznym władaniu cudzą nieruchomością, lecz na sporadycznym faktycznym korzystanie z gruntu w takim zakresie i w taki sposób, w jaki czyniłaby to osoba, której przysługuje służebność. Posiadanie służebności gruntowej jest posiadaniem zależnym (art. 336 k.c.), gdyż ma ściśle określoną treść odpowiadającą faktycznemu korzystaniu z cudzej nieruchomości
w zakresie odpowiadającym treści służebności (art. 352 § 1 k.c.). Natomiast art. 292 k.c. wymaga - oprócz zwykłych ustawowych przesłanek nabycia przez zasiedzenie tj. korzystania z cudzej nieruchomości przez odpowiedni czas, zależnie od dobrej lub złej wiary - aby korzystanie to łączyło się z istnieniem trwałego i widocznego urządzenia.

Sąd Rejonowy wskazał, że ustawa nie precyzuje pojęcia „trwałego i widocznego urządzenia”, pozostawiając uściślenie tego określenia wykładni na tle konkretnego stanu faktycznego. W judykaturze przyjmuje się, że po tym określeniem, należy rozumieć trwałą postać widocznego przedmiotu będącego rezultatem świadomego działania człowieka, który ponadto odpowiada treści służebności pod względem gospodarczym, nie może ono zatem powstać wskutek działania sił natury. Chodzi tu o odpowiednie urządzenie materialne umożliwiające lub ułatwiające korzystanie z cudzej nieruchomości w zakresie służebności, sporządzone na obcej nieruchomości lub co najmniej wkraczające w jej sferę. W przedmiotowej sprawie takie urządzenie na J. Z. jednak nie istnieje. Wskazywanymi w judykaturze przykładami trwałego i widocznego urządzenia na nieruchomości, z której korzysta posiadacz
w zakresie odpowiadającym treści służebności są – jak wskazał Sąd Rejonowy - rowy odwadniające, nasypy, studnia, groble, utwardzenie na gruncie szlaku drożnego, mostek, osadnik widoczny na powierzchni ziemi wraz z dołączoną do niego rurą kanalizacyjną, znajdującą się pod powierzchnią gruntu. Tymczasem jak wskazywali świadkowie nad jeziorem od wielu lat nic się nie dzieje, zarasta, nie ma wykopanych rowów melioracyjnych i przy dużych opadach jezioro rozlewa się na okoliczne działki, a gdy jest susza - wysycha. Do czasu rozpoczęcia inwestycji przez gminę, wnioskodawcy nie mieli pomysłu i funduszy na zagospodarowanie akwenu.

Wobec braku trwałego i widocznego urządzenia nie może więc dojść, w ocenie Sądu Rejonowego, do zasiedzenia służebności.

W tej sytuacji z uwagi na wskazane wyżej okoliczności wniosek o zasiedzenie podlegał oddaleniu, o czym Sąd I instancji orzekł w punkcie I postępowania.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. ustalając, że uczestnicy postępowania ponoszą koszty związane ze swoim udziałem w sprawie.

Apelację od powyższego postanowienia złożyli wnioskodawcy zaskarżając je w całości i zarzucili:

1)  naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię
i niewłaściwe zastosowanie poprzez przyjęcie, że wnioskodawcy i ich poprzednicy prawni korzystali z wód J. Z. w charakterze osób wykonujących prawo służebności połowu ryb w oparciu o ukaz carski z 2 marca 1864 roku oraz uchwałę Komitetu Królestwa Polskiego
z 8 września 1880 roku o prawach włościan do rybołówstwa z brzegu jeziora i o decyzję (...) do spraw włościańskich bez bliższego sprecyzowania i wykazania, iż te znane ogólnie z historii Polski ustrojowe akty prawne dotyczyły faktycznie wnioskodawców i ich poprzedników,
z pominięciem dyspozycji art. 172 k.c. i art. 339 k.c., które nakazują sądom badanie ostatniego stanu samoistnego posiadania i władania nieruchomością przez okres 20 lat
w dobrej wierze lub lat 30 w złej wierze,

2)  sprzeczność ostatecznych ustaleń i orzeczeń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, co narusza podstawowe zasady postępowania dowodowego (art. 233 § 1 k.c.), poprzez dowolną interpretację faktycznego (samoistnego) władania wnioskodawców nad jeziorem do pozornej, ograniczonej „służebności połowu ryb” jak za czasów Ukazu carskiego, choć wszelkie dowody w sprawie wskazują na posiadanie i dysponowanie jeziorem przez wnioskodawców i ich poprzedników prawnych, jako posiadaczy samoistnych i to przez okres 150 letni tego posiadania „jak właściciele”.

Stawiając powyższe zarzutu apelujący wnieśli o:

1)  uchylenie zaskarżonego punktu I postanowienia
i orzeczenie, że wnioskodawcy zasiedzieli przedmiotową działkę nr (...) o pow. 10,9600 ha, stanowiącą J. Z. w Z. wraz z gruntami oznaczonymi na mapie ewidencyjnej symbolami „52-LsV”, położonymi między działką nr (...) a nr (...) oraz padem gruntów o szerokości 5 – 6 m wokół jeziora, licząc od jego brzegów do słupków granicznych z sąsiadującymi gruntami oraz zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje wg norm przepisanych,

ewentualnie

2)  uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, z uwzględnieniem kosztów postępowania apelacyjnego.

Uczestniczka Gmina W. wniosła o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od wnioskodawców kosztów zastępstwa prawnego za II instancję wg norm przepisanych.

Ponadto uczestniczka wywiodła zażalenie na rozstrzygniecie o kosztach zawarte w punkcie II postanowienia zarzucając naruszenie art. 520 § 1 k.p.c. poprzez wadliwe zastosowanie,
a także naruszenie art. 520 § 2 k.p.c. poprzez niezastosowanie tego przepisu.

W oparciu o powyższe skarżąca wniosła o zmianę punkt II postanowienia i zasądzenie od uczestników będących wnioskodawcami solidarnie na rzecz Gminy W. kosztów zastępstwa prawnego związanego z udziałem radcy prawnego wg norm przepisanych oraz kosztów postępowania zażaleniowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja wnioskodawców okazała się nieuzasadniona. Zażalenie wniesione przez uczestniczkę – jako zasadne - umożliwiło natomiast korektę orzeczenia o kosztach zawartego
w punkcie II postanowienia.

Ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego są prawidłowe, znajdują potwierdzenie w przeprowadzonych dowodach, ocenionych bez naruszania zasad swobody sędziowskiej, wobec czego Sąd Okręgowy przyjmuje je za własne czyniąc podstawą niniejszego orzeczenia. Zastrzeżeń nie budzi też prawidłowość subsumpcji dokonanej przez Sąd I instancji i trafność zastosowania przepisów prawa materialnego.

Wbrew stanowisku apelujących Sąd I instancji nie dopuścił się żadnych uchybień, które musiałyby skutkować koniecznością zmiany, bądź uchylenia zaskarżonego orzeczenia.

Jako nieuzasadnione ocenić zatem należy wyeksponowane
w petitum apelacji zarzuty, które sprowadzają się w istocie do negacji tezy Sądu orzekającego w zakresie charakteru posiadania przez skarżących bezodpływowego (...) położonego w miejscowości Z., gmina W. o pow. 10.9600 ha, stanowiącego działkę nr (...) wraz z drogą dojazdową o szerokości 12,07 m łączącej brzeg jeziora z drogą publiczną stanowiącą działkę numer (...) oraz gruntem oznaczonym na mapie symbolem „52-LsV” – z jednej strony przyległego do brzegu jeziora, a z drugiej strony graniczącego z działką o numerze (...)wraz z pasem zieleni dookoła jeziora o szerokości 5 – 6 m.

Na wstępie rozważań podkreślić należy, że ustawą z dnia 1 marca 1996 roku o zmianie m.in. Kodeksu postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 189) doszło do szeregu zmian proceduralnych zwiększających zasadę kontradyktoryjności,
z usunięciem zasady odpowiedzialności sądu za rezultat postępowania dowodowego. Po wskazanych zmianach na sądzie rozpoznającym sprawę nie spoczywa powinność zarządzenia dochodzeń mających na celu uzupełnienie i wyjaśnienie twierdzeń stron oraz poszukiwanie dowodów w celu ustalenia rzeczywistej treści stosunków faktycznych i prawnych. Dysponentami postępowania dowodowego są bowiem strony, na nich spoczywa ciężar dowodu (art. 6 k.c.) i są one obowiązane wykazać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne (art. 232 k.p.c., zdanie pierwsze). Oznacza to, że przedstawienie materiału pozwalającego na odtworzenie stanu faktycznego należy do stron, a niedostatki w dowodzeniu określonego faktu powodują dla strony, na której ciężar dowodu spoczywał, niekorzystne skutki prawne w postaci przegrania procesu.

Ustawodawca pozostawił wprawdzie sądowi (i to
w szczególności w toku sprawy rozpoznawanej w trybie nieprocesowym) prawo do przeprowadzenia z urzędu dowodów niewskazanych przez stronę (art. 232 k.p.c. zdanie drugie), jednak aktywność ta ma charakter uzupełniający, gdy dopuszczenie dowodów było szczególnie uzasadnione w sytuacji niedostatecznego wyjaśnienia (vide: m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1998 roku, I PKN 194/98, publ. LEX nr 36518; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 6 listopada 2007 roku, III AUa 529/07, publ. LEX nr 468586).

Mając na względzie powyższe stwierdzić trzeba, że to na skarżących ciążył obowiązek wykazania przesłanek zasiedzenia przedmiotowych nieruchomości, tj. faktu ich samoistnego posiadania przez odpowiednio długi czas (art. 172 k.c.), czemu – jak wynika z dokumentów zgromadzonych w aktach przedmiotowego postępowania i jak trafnie wywiódł Sąd orzekający – nie sprostali.

Apelujący kontestując orzeczenie Sądu I instancji,
w tym tezę o posiadaniu służebności połowu ryb (rybołówstwa) przeważającą część argumentacji koncentrując na zarzutach oparcia wydanego rozstrzygnięcia wyłącznie na faktach historycznych, a w szczególności na ukazie carskim
„O urządzeniu włościan w Królestwie Polskim” z dnia 2 marca 1864 roku nie dostrzegając jednocześnie, że Sąd ten – odnosząc się wprawdzie – do wskazanego aktu, przeprowadził niezależną od tej okoliczności, analizę podstaw (przesłanek) zasiedzenia, i to zarówno w zakresie woli (chęci) posiadania rzeczy dla siebie ( animus rem sibi habendi), jak i w zakresie faktycznego władztwa na spornymi nieruchomościami ( corpus possesionis), nie stwierdzając jednak drugiego z wymienionych elementów,
składających się na posiadanie samoistne w rozumieniu normy art. 336 k.c.

Sąd odwoławczy stanowisko to w pełni aprobuje. W toku całego postępowania pierwszoinstacjnego skarżący – w pismach procesowych, zeznaniach, a także w poprzez zawnioskowany osobowy materiał dowodowy - w sposób konsekwentny opisywali sposób wykonywania „władztwa” nad spornymi nieruchomościami, tj. zarybianie J. Z., zorganizowany połów ryb, dbanie o faunę i florę, utrzymywanie czystości jeziora oraz jego brzegu, organizowanie spotkań towarzyskich, a także puszczenie wianków w noc świętojańską. W stosunku natomiast do nieruchomości stanowiących drogę dojazdową łączącą brzegi jeziora z drogą publiczną oraz grunt oznaczony na mapie symbolem „52-LsV” ich „władanie” polegało przede wszystkim na dojeździe do jeziora, a także manewrowaniu sprzętem oraz pojazdami i zbiórkach w celu odbywania spotkań towarzyskich przy jeziorze.

Opisanych powyżej czynności składających się na władztwo nad nieruchomościami apelujący nie kwestionują, akcentując to zresztą, że wyraźnie na stronie 5 wywiedzionego środka zaskarżenia, niemniej odmiennie oceniają ich charakter.

Zaprezentowany zakres korzystania wyłącza jednak – także
w ocenie Sądu odwoławczego - forsowaną przez skarżących tezę
o fizycznym władaniu nieruchomościami w rozumieniu normy art. 336 k.c. zdanie pierwsze.

Przejeżdżanie bowiem drogą położoną pomiędzy jeziorem Z., a drogą publiczną (oznaczoną numerem geodezyjnym (...)), a także pasem gruntu okalającym jezioro i częścią nieruchomości oznaczonej numerem geodezyjnym (...) (symbol „52-LsV”), tak jak czynią to inne podmioty korzystające z wód jeziora nie stanowi w istocie faktycznego władztwa rzeczą jako elementu samoistnego posiadania nieruchomości.

Przyjmuje się, że faktyczne władztwo nad rzeczą ( corpus possesionis) występuje wtedy, gdy dana osoba znajduje się
w sytuacji pozwalającej jej na korzystanie z rzeczy w taki sposób, w jaki mogą to czynić osoby, którym przysługuje do rzeczy określone prawo. Zakres fizycznego władztwa nad rzeczą przy posiadaniu samoistnym odpowiadającym prawu własności sprowadza się do korzystania z rzeczy w sposób jak najbardziej pełny, czyli do postępowania jak właściciel. Zakres fizycznego władztwa przy posiadaniu samoistnym daje więc możliwość potencjalnego korzystania w sposób jak najbardziej szeroki
i dotyczy szerokiego zakresu czynności - pobierania pożytków, przekształcenia, rozbudowie, likwidacji budynków, zmiany wykorzystania. W rozumieniu więc przepisów kodeksu cywilnego posiadacz samoistny to taki, który włada rzeczą jak właściciel. O posiadaniu można mówić jedynie w przypadku, gdy władanie nie napotyka skutecznego oporu osób trzecich, prowadzącego do utraty władania rzeczą.

Transponując zaprezentowane powyżej rozważania na grunt przedmiotowej sprawy, tj. przedstawionych elementów „władania” nieruchomościami „drogowymi”, nie można – jak już wskazano – utożsamiać ich z posiadaniem samoistnym, skoro posiadanie to nie stanowiło władztwa faktycznego, a jedynie (ewentualnie) służebność drogi koniecznej wobec wykonywanych przejazdów do J. Z., bez jednoczesnego np. przekształcania owych nieruchomości, grodzenia ich, zmiany przebiegu.

Do analogicznych wniosków prowadzi – co podkreślono za Sądem I instancji – przedstawiany sposób „władania”, a ściślej korzystania z nieruchomości oznaczonej numerem geodezyjnym (...), pokrytą wodami bezodpływowego J. Z..

Mając na uwadze specyficzny rodzaj opisanej nieruchomości – podnieść w tym miejscu trzeba – że ustawa kodeks cywilny,
w przeciwieństwie do ustawy z dnia 18 lipca 2001 roku Prawo wodne (Dz. U. z 2015 roku, poz. 469 j.t.) nie rozróżnia własności wód oraz własności gruntów, które są pokryte wodami powierzchniowymi. Własność wody jest bowiem wyłącznie kategorią prawa wodnego, odmienną od własności w rozumieniu art. 140 k.c. Cywilistyczne określenie prawa własności odnosi się do gruntów pokrytych wodami, nie obejmując – jak wskazano – własności wody, jako nie będącej rzeczą w rozumieniu art. 45 k.c. (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2004 roku, II CK 146/04; uchwała składu siedmiu sędziów – zasada prawna, z dnia 18 listopada 1971 roku, III CZP 28/71).

Powyższe niweczą możliwość zasiedzenia jeziora jako zbiornika wodnego, z uwagi na jego niematerialny stan (art. 45 k.c.) uprawnia jednocześnie do wysnucia tezy o możliwości zasiedzenia służebności „połowu ryb”, wobec obciążenia wody prawem użytkowania (korzystania) w zakresie połowu ryb.
Z żądaniem tym apelujący jednak nie wystąpili, co nieuzasadnionymi czyni zarzuty kontestujące stanowisko Sądu orzekającego w zakresie „trwałych i widocznych urządzeń”. Sąd I instancji związany granicami żądania – pomimo zaakcentowania tej kwestii, co zrozumiałe, w kontekście konieczności ustalenia charakteru posiadania „jeziora” jako nieruchomości – nie prowadził w istocie pogłębionej analizy jurydycznej akcentowanego zagadnienia.

Okoliczność ta uwalnia tym samym Sąd Okręgowy od szczegółowej oceny twierdzeń apelacyjnych przedstawionych
w uzasadnieniu złożonego środka zaskarżenia, pomimo aprobaty oceny Sądu Rejonowego w zakresie charakteru posiadania „jeziora” jako posiadania zależnego wyłączającego możliwość zasiedzenia własności nieruchomości oznaczonej numerem geodezyjnym (...) pokrytej wodami J. Z..

Z dokumentów zgromadzonych w aktach przedmiotowego postępowania jawi się bowiem – niekwestionowany przez skarżących – fakt zarybiania wód jeziora, zorganizowanego połowu ryb, dbania o faunę i florę, a także organizowania spotkań towarzyskich nad brzegami jeziora.

Jednocześnie z materiału dowodowego nie wynika, aby apelujący, bądź ich przodkowie, w inny – niż przedstawiony powyżej sposób – korzystali z „jeziora”, tj. nieruchomości gruntowej oznaczonej numerem geodezyjnym (...) bądź wód ją pokrywających.

Opisanych zaś czynności, składających się w istocie na korzystanie z wód jeziora, nie można - jak zasadnie wywiódł Sąd orzekający - zakwalifikować do kategorii faktycznego władztwa nad rzeczą (tj. przedmiotową nieruchomością). Pomimo zatem, że dokumenty zebrane w toku postępowania pierwszoinstancyjnego ujawniają drugi z elementów posiadania samoistnego, tj. wolę władania nim (nią – nieruchomością) dla siebie, fakt ten nie mógł w żadnym razie prowadzić do oczekiwanego przez apelujących rezultatu, tj. uwzględnienia wniosku o zasiedzenie także tej nieruchomości, w szczególności w świetle przedstawionej cywilistycznej koncepcji prawa własności.

Odnosząc się - do zaakcentowanych już na wstępie rozważań - twierdzeń apelacyjnych kwestionujących stanowisko Sądu I instancji, w zakresie stanowiącym o istniejącej (po stronie skarżących) jeszcze od czasów carskich służebności połowu ryb zważyć trzeba – nie przecząc, że Sąd Rejonowy w końcowych wnioskach zawarł w istocie takie twierdzenie – iż twierdzenie to nie stanowiło (co także podkreślono) kluczowej podstawy rozstrzygnięcia, wobec przeprowadzonej oceny przesłanej zasiedzenia, w oderwaniu do tytułów prawnych wynikających
z historii.

Ważąc jednocześnie na stanowisko Trybunału Konstytucyjnego przedstawione w wyroku z dnia 21 marca 2005 roku (sygn. akt SK 24/04), po rozpoznaniu skargi konstytucyjnej Agencji Nieruchomości Rolnych, wskazać należy, że włościańskie pouwłaszczeniowe prawo do rybołówstwa w cudzej wodzie będące prawem rzeczowym (specjalnym rodzajem służebności) zostało utrzymane w mocy, zgodnie z art. XXVI i art. XXXI dekretu
z dnia 11 października 1946 roku – Przepisy wprowadzające prawo rzeczowe i prawo o księgach wieczystych, a następnie art. XL Przepisów wprowadzających ustawę Kodeks cywilny – podkreślić trzeba, że wniosek Sądu orzekającego w tym zakresie źródła służebności rybołówstwa, jest trafny.

Skarżący negując tezę Sądu Rejonowego w przedstawionym powyżej zakresie popadają natomiast w sprzeczność dążąc
z jednej strony do rozpoznania wniosku o zasiedzenie od daty 29 czerwca 1987 roku, z pominięciem – jak się wydaje – okoliczności mających miejsce w przeszłości i akcentując zarazem dobitnie fakt „władania” spornymi nieruchomościami od ponad 150 lat w niezmieniony sposób, przy powoływaniu się na fakt wejścia w posiadanie nieruchomości poprzez nadanie prawa własności przez rodzinę szlachecką (posiadaczy ziemskich) C. z W. i jednoczesnym „łączeniu” owego nadania (i to już w toku postępowania posesoryjnego) z reformą uwłaszczeniową dokonaną na mocy ukazu carskiego „O urządzeniu włościan w Królestwie Polskim” z dnia 2 marca 1864 roku.

Tymczasem zważyć należy, że w odniesieniu do włościan powołany ukaz regulował przede wszystkim kwestię uwłaszczenia użytkowanych przez nich ziem; zwolnienia ich z powinności, do których byli zobowiązani na rzecz właścicieli ziemskich,
a mianowicie: od pańszczyzny, okupu w pieniądzach, czynszu, daniny w naturze itp.; zachowania prawa do wygód, z których korzystali na zasadzie tabel prestacyjnych, kontraktów, umów słownych, jak też na zasadzie zwyczaju, tj. prawa otrzymywania drzewa budulcowego, drwa, zbierania chrustu i łomu, a także liści na podściółkę, prawa pasienia w lasach pańskich i na dworskich czy folwarcznych gruntach. Ukaz ten regulował ponadto kwestię wynagrodzenia od rządu dla właścicieli ziemskich za uwolnienie włościan od obowiązków pańszczyźnianych oraz sankcjonował wspomniane zwyczajowe prawo do rybołówstwa na wodach przyległych do gruntów.

W świetle opisanej powszechnej reformy uwłaszczeniowej (przywoływanej zresztą przez samych skarżących) nie może budzić wątpliwości i stanowić przedmiotu negacji stwierdzony przez Sąd Rejonowy (także w sprawie o przywrócenie posiadania zainicjowanej przez skarżących) fakt istnienia służebności rybołówstwa na wodach J. Z. mający swą podstawę
w powołanym ukazie carskim z dnia 2 marca 1864 roku, który nie stanowił jednocześnie źródła prawa własności wód pokrytych jeziorami.

Nie przecząc przy tym – okoliczność tę przywołał także Sąd rozpoznający powództwo posesoryjne skarżących (sygn. akt IC 164/12) oraz dokonujący kontroli instancyjnej wydanego orzeczenia Sąd Okręgowy w Koninie, który podzielił zapatrywania Sądu Rejonowego w Kole w zakresie charakteru posiadania nieruchomości stanowiącej J. Z., jako posiadania zależnego o kształcie służebności rybołówstwa – że apelujący (wywodzący uprawnienie do korzystania, a ściślej władania wodami przedmiotowego jeziora z ukazu carskiego
z dnia 2 marca 1864 roku i jednocześnie aktu nadania szlacheckiego) mogli wykazać, że doszło do przekształcenia (zmiany) tytułu posiadania, z posiadania służebności na prowadzące do zasiedzenia - samoistne posiadanie nieruchomości, czemu jednak nie sprostali.

O fakcie tym nie może bowiem stanowić eksponowana przez apelujących wzmianka w akcie notarialnym z dnia 4 czerwca 1962 roku, czy opłacanie podatków od wód J. Z. (potwierdzone nakazami płatniczymi za lata 1954, 1959 i 1962), które to okoliczności według twierdzeń skarżących zapoczątkował akt nadania praw do J. Z. przez posiadaczy ziemskich – rodzinę C. z W. (stanowiący w istocie akt zamiany części gruntów
i jednocześnie źródło posiadania), nie zaś ukaz carski (utożsamiany jednak przez część skarżących z opisywanym aktem nadania szlacheckiego). Podkreślić trzeba, że fakt samoistnego posiadania rzeczy (nieruchomości) tworzą konkretne okoliczności faktyczne (zachowania) składające się na akt władania, nie zaś przedstawiany przez skarżących –
i szczegółowo opisany powyżej - akt korzystania wyłącznie
z wód J. Z..

Zgromadzony w aktach przedmiotowej sprawy materiał dowodowy nie pozwala natomiast, jak już wyżej wskazywano, na odmienną – niż w kategoriach korzystania z nieruchomości o kształcie służebności rybołówstwa – ocenę zachowań skarżących i ich poprzedników prawnych. Zachowania te (czynności) nie odpowiadają bowiem, w ocenie Sądu odwoławczego, czynnościom właścicielskim, skoro czynności przez nich wykonywane sprowadzają się do ściśle określonych elementów, bez przekształcania nieruchomości, czy też na przykład zmiany przeznaczenia. Jednocześnie czynności te wykonywane były także przez osoby trzecie (czasami nawet po uzyskaniu zezwolenia ze strony skarżących), nie roszczące sobie obecnie żadnych praw do nieruchomości.

Nie kwestionując, że jedynym z czynników stanowiącym
o posiadaniu samoistnym jest respektowanie czynności składających się na władztwo fizyczne, przez osoby trzecie
i nie przeszkadzanie tym czynnościom, nie stawianie im oporu, niemniej akcentowanie tych okoliczności – w świetle jawiącego się z materiału dowodowego zakresu posiadania, mogącego prowadzić ewentualnie do nabycia służebności rybołówstwa – nie może odnieść zamierzonego skutku i prowadzić do zasiedzenia własności przedmiotowych nieruchomości, tj. działki oznaczonej numerem geodezyjnym (...) pokrytej wodami bezodpływowego (...) wraz z drogą dojazdową o szerokości 12,07 m łączącej brzeg jeziora z drogą publiczną stanowiącą działkę numer (...) oraz gruntem oznaczonym na mapie symbolem „52-LsV” – z jednej strony przyległego do brzegu jeziora, a z drugiej strony graniczącego z działką o numerze geod. 35 wraz z pasem zieleni dookoła jeziora o szerokości 5 – 6 m. Brak oporu ze strony osób trzecich ograniczał się bowiem wyłącznie do czynności jakie wykonywali apelujący, tj. przede wszystkim zarybianie jeziora, połów ryb, a zatem pasywność osób trzecich ograniczała się akceptacji działań składających się na służebność połowu ryb (rybołówstwa), a zatem posiadanie zależne.

Mimo braku zatem dostrzeżonego, także przez Sąd odwoławczy, drugiego elementu składającego się na samoistne posiadanie, tj. animus rem sibi habendi (woli władania nieruchomościami dla siebie), nie można uwzględnić wywiedzionego środka zaskarżenia i w konsekwencji zmienić zaskarżonego postanowienia poprzez uwzględnienie wniosku o zasiedzenie.

Tożsamego skutku nie może także przynieść powoływanie się przez skarżących na brak ustaleń Sądu orzekającego w zakresie ewentualnego, innego podmiotu wykonującego władztwo właścicielskie nad przedmiotowymi nieruchomościami. Okoliczność ta wykraczała bowiem poza przedmiot niniejszego postępowania, stąd akcentowanie zaniechania przełożenia przez pozwaną Gminę W. „dowodu prawa do działki nr (...)” jest nieporozumieniem, podobnie jak powoływanie się na brak tytułu prawnego do tych nieruchomości Agencji Nieruchomości Rolnych, czy Skarbu Państwa – Lasów Państwowych Nadleśnictwa K.. Brak posiadania, czy legitymowania się tytułami prawnymi wymienionych podmiotów do przedmiotowych nieruchomości nie może automatycznie przesądzać o takim prawie skarżących.

Odmiennych, niż przedstawione powyżej wniosków, nie może kreować decyzja Urzędu Wojewódzkiego w K. z dnia 29 czerwca 1987 roku, mocą której cofnięto Polskiemu Związkowi Wędkarskiemu Zarządowi O. w K. pozwolenie wodnoprawne (...) z dnia 13 lutego 1984 roku wydane przez Dyrektora Wydziału Ochrony (...), Gospodarski Wodnej
i Geologii na korzystanie z obwodu rybackiego J. Z. do celów rybackich (punkt I decyzji) oraz przyznano J. Z. z dniem 1 stycznia 1988 roku w użytkowanie dotychczasowym współwłaścicielom posiadającym własności na owo jezioro (szczegółowo w tej decyzji wymienionym – vide: punkt II decyzji).

Poza bowiem opisanym aktem administracyjnym ,skarżący nie przedstawili żadnych dowodów rzeczowych, które potwierdzałby ich teorię o posiadaniu tytułu prawnego do spornych nieruchomości. Jednocześnie wspomniana decyzja nie może stanowić podstawy do przeciwnych, niż zaprezentowane powyżej, wniosków w zakresie charakteru posiadania owych nieruchomości, tj. jako posiadania zależnego, które nie może stanowić skutecznej podstawy zasiedzenia. Użycie, w powołanym akcie administracyjnym, zwrotów świadczących o istnieniu po stronie skarżących tytułu prawnego stanowi – w ocenie Sądu odwoławczego – w świetle zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania jedynie skrót myślowy, zwrot niedookreślony, którego nie można w żadnym razie traktować jako znamiennego.

Charakteru takiego nie można też nadać rejestrom geodezyjnym prowadzonym przez pozwaną Gminę W.
oraz wydanym na jej podstawie opisie i mapie z dnia 30 maja 1987 rok, nr ewidencyjny (...)a także wypisowi
i wyrysowi wydanemu przez Starostwo (...) w dniu 11 maja 2011 roku.

Powołane dokumenty wydane bowiem zostały w oparciu bądź to ustne przekazy samych skarżących, bądź też dokumenty, które sporządzono na postawie takich właśnie przekazów, nie zaś rzeczowych dowodach, z których tytuł prawny wnioskodawców do spornych nieruchomości można byłoby wywieść.

Konstatując rozważania w tym zakresie stwierdzić trzeba, że wszelkie twierdzenia apelacyjne prezentujące odmienną, od dokonanej przez Sąd I instancji, oceny charakteru posiadania przedmiotowych nieruchomości stanowią dowolną polemikę
z prawidłowymi wnioskami tego Sądu, co wyłącza możliwość zmiany zaskarżonego orzeczenia.

Osiągnięcie oczekiwanego przez skarżących skutku – nawet przy założeniu, iż posiadanie spornych nieruchomości było posiadaniem samoistnym – wyłącza (zaakcentowany już przez Sąd Rejonowy) brak upływu biegu zasiedzenia.

Z dokumentów zebranych w aktach sprawy wynika (okoliczność bezsporna), że apelujący jako datę początkową biegu terminu zasiedzenia wskazują 29 czerwca 1987 roku.

Jednocześnie skarżący – poza akcentowaniem niewykazanego faktu nadania praw do jeziora przez właścicieli ziemskich: rodzinę C. z W. – nie przedstawiają żadnych dowodów, z których można byłoby wywieść, że weszli oni w posiadanie nieruchomości w dobrej wierze. Za akt taki nie może być bowiem – jak już wskazano wyżej – uznana decyzja administracyjna z dnia 30 maja 1987 roku.

Powyższe niweczy zatem koncepcję skarżących o zasiedzeniu nieruchomości w dniu 29 czerwca 2007 roku, skoro – w przypadku posiadania nieruchomości w złej wierze – termin zasiedzenia wynosi 30 lat.

Konkludując stwierdzić należy, że zaskarżone postanowienia jest prawidłowe, dlatego też Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do jego zmiany bądź uchylenia.

Jak wskazano na wstępnie uzasadnione okazało się zażalenie uczestniczki postępowania Gminy W. kontestujące rozstrzygnięcie o kosztach postępowania zawarte w punkcie II postanowienia, w którym to Sąd Rejonowy – kierując się regulacją zawartą w art. 520 § 1 k.p.c. – orzekł o kosztach postępowania.

Wedle zasady wyrażonej w art. 520 § 1 k.p.c. koszty postępowania nieprocesowego nie podlegają rozliczeniu pomiędzy uczestnikami tego postępowania, lecz każdy z uczestników ponosi koszty związane ze swoim udziałem w sprawie (vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 sierpnia 2011 roku, II CZ 55/11, publ. LEX nr 949024). Reguła ta doznaje ograniczeń, jeżeli uczestnicy są w rożnym stopniu zainteresowani w wyniku postępowania lub interesy ich są sprzeczne (art. 520 § 2 k.p.c.), a także, gdy interesy uczestników są sprzeczne lub jeżeli uczestnik postępował niesumiennie lub oczywiście niewłaściwie (art. 520 § 3 k.p.c.). W takich przypadkach sąd może stosunkowo rozdzielić obowiązek zwrotu kosztów lub nałożyć go na jednego
z uczestników w całości. Stworzenie katalogu spraw, w których interesy uczestników są sprzeczne nie jest możliwe, nie powinno jednak budzić sprzeciwu stwierdzenie, że
w postępowaniu nieprocesowym są rozpoznawane sprawy, w których interesy uczestników zazwyczaj są sprzeczne oraz, że do tej kategorii zaliczają się m.in. sprawy o zasiedzenie. Sprzeczność co do wyniku sprawy oczekiwanego przez wnioskodawców i uczestniczkę postępowania jest wyraźna, skoro wnioskodawcy domagali się zasiedzenia, skarżąca zaś konsekwentnie wnosiła o oddalenie wniosku wywiedzionego przez wnioskodawców.

Przytoczone powyżej regulacje prawne pozwalają więc podzielić stanowisko skarżącej, że w przedmiotowym postępowaniu winien znaleźć zastosowanie przepis art. 520 § 2 k.p.c., nie zaś – jak błędnie przyjąć Sąd Rejonowy - § 1 tej regulacji, co skutkować musiało korektą punktu II zaskarżonego orzeczenia.

Wobec powyższych rozważań i z mocy art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. apelację wnioskodawców oddalono, jako bezzasadną (punkt 1 postanowienia), a na podstawie normy art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z 397 § 2 k.p.c. i art. 13 § 2 k.p.c. oraz art. 520 § 2 k.p.c. w zw. z § 7 pkt 1, § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 490 j.t.) w zw. z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804) zmieniono rozstrzygnięcie o kosztach zawarte w punkcie II zaskarżonego postanowienia, w ten sposób, że zasądzono od wnioskodawców na rzecz uczestniczki Gminy W. kwotę 1.800 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego (punkt 2 postanowienia).

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono w oparciu
o przepis art. 520 § 2 k.p.c. w zw. z § 7 pkt 1, § 6 pkt 6 oraz § 12 ust. 1 pkt 1 oraz § 7 pkt 1, § 6 pkt 6 oraz § 12 ust. 2 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 490 j.t.) w zw. z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku
w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804) – punkt 3 postanowienia.

Iwona Złoty Aleksandra Bolczyk Iwona Przyłębska – Grzybowska