Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 708/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 grudnia 2015 roku

Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Renata Folkman

Protokolant: sekr.sądowy Joanna Kotala

po rozpoznaniu w dniach 30 października 2015 roku, dnia 1 grudnia 2015 roku na rozprawie sprawy z oskarżenia prywatnego B. H. przeciwko

Ż. G.

ur. (...) w Ł.

c. L. i A. z domu I.

oskarżonej o to, że:

I.  w dniu 26 sierpnia 2013 r. o godzinie 07.58 w L. opublikowała na stronie www.(...).pl wpis o treści: „miejmy nadzieję ze nie będzie na nich B.-ki z soru przełożona i oddziałowa żałosne do lochu z ta zakazaną sucza mordą powinniście się nia zainteresować szkodzi szpitalowi źle traktuje pacjentów i oszukuje naraża szpital na straty zwolnic sukę niech żebra pod kościołem (…)”, pomawiając w ten sposób oskarżycielkę prywatną B. H. o takie postępowanie i właściwości, które mogły poniżyć ją w opinii publicznej oraz narazić ją na utratę zaufania koniecznego do wykonywania pracy i jednocześnie znieważając ją poprzez nazwanie „suką” i „zakazaną suczą mordą”, tj. o czyn z art. 212§2 kk i art. 216§2 kk w zw.z art. 11§2 kk

II.  w dniu 26 sierpnia 2013 r. o godzinie 07.45 w L. opublikowała na stronie www.(...).pl wpis o treści: „chirurg to nic najwyższy czas zająć się i przyzec osobie takiej jak przełożona na oddziale ratunkowym to jest przypadek klękajcie narody tak dziwnej i chamskiej i z syndromem wiecznego niedopchnięcia osoby nie ma p. B. bo tak ma na imię ta jednostka jest po-prostu indywiduum pracownicy dla niej to tylko paroby jest bezczelna bez szacunku i jakich kol wiek ludzkich cech stara panna której brakuje bolca…….”, pomawiając w ten sposób oskarżycielkę prywatną o takie postępowanie i właściwości, które mogły poniżyć ją w opinii publicznej oraz narazić ją na utratę zaufania koniecznego do wykonywania pracy i jednocześnie znieważając ją poprzez nazwanie „indywiduum”, o czyn z art. 212§2 kk i art. 216§2 kk w zw.z art. 11§2 kk

orzeka

1.  oskarżoną Ż. G. uznaje za winną zarzucanego jej w punkcie I czynu przyjmując, iż wyczerpuje on dyspozycję art. 212§2 kk w zb. z art. 216§2 kk w zw. z art. 11§2 kk i za to na podstawie art. 212§2 kk w zw. z art. 11§3 kk w zw. z art. 35§1 kk w zw. z art. 4§1 kk wymierza jej karę 2 (dwóch) miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w rozmiarze 20 (dwudziestu) godzin miesięcznie;

2.  oskarżoną Ż. G. uznaje za winną zarzucanego jej w punkcie II czynu przyjmując, iż wyczerpuje on dyspozycję art. 212§2 kk i za to na podstawie art. 212§2 kk w zw. z art. 35§1 kk w zw. z art. 4§1 kk wymierza jej karę 1 (jednego) miesiąca ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w rozmiarze 20 (dwudziestu) godzin miesięcznie;

3.  na podstawie art. 85 kk, art. 86§1 i 3 kk w zw.z art. 4§1 kk orzeczone w punkcie 1 i 2 jednostkowe kary ograniczenia wolności łączy i wymierza oskarżonej Ż. G. karę łączną 2 (dwóch) miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w rozmiarze 20 (dwudziestu) godzin miesięcznie;

4.  na podstawie art. 69§1 i 2 kk, art. 70§1 pkt 2 kk w zw.z art. 4§1 kk wykonanie orzeczonej w punkcie 3 kary łącznej ograniczenia wolności warunkowo zawiesza oskarżonej na okres próby 1 (jednego) roku;

5.  na podstawie art. 72§1 pkt 2 kk w zw.z art. 4§1 kk orzeka wobec oskarżonej obowiązek przeproszenia oskarżycielki prywatnej B. H. poprzez zamieszczenie na stronie internetowej http://(...).pl ogłoszenia następującej treści: „Przepraszam B. H. za to, że w dniu 26 sierpnia 2013 roku zamieściłam krzywdzące i nieprawdziwe opinie na jej temat podając nieprawdę, iż traktuje pracowników jak parobków, bez szacunku, jest chamska, bezczelna i pozbawiona jakichkolwiek ludzkich cech – Ż. G., które będzie upublicznione nieprzerwanie przez okres 3 (trzech) miesięcy;

6.  zasądza od oskarżonej Ż. G. na rzecz oskarżycielki prywatnej B. H. kwotę 444 (czterystu czterdziestu czterech) złotych tytułem zwrotu poniesionych kosztów zastępstwa procesowego;

7.  zasądza od oskarżonej Ż. G. na rzecz oskarżycielki prywatnej B. H. kwotę 300 (trzystu) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania, natomiast zwalnia oskarżoną z opłaty.

UZASADNIENIE

W dniu 6 marca 2012 roku Ż. G. rozpoczęła pracę w (...) Szpitalu Wojewódzkim im. (...) w P. (zwanym dalej Szpitalem) na stanowisku salowej. Umowa została zawarta na okres próbny do 5 czerwca 2012 roku. Głównym zadaniem oskarżonej było utrzymanie czystości w salach szpitalnych, a także pomoc personelowi szpitala (w tym pielęgniarkom, położnym, lekarzom) w obsłudze chorych i sprawowaniu nad nimi opieki medycznej. Do zakresu jej obowiązków należało utrzymanie w porządku sal zabiegowych oraz innych pomieszczeń zgodnie z przyjętymi w Szpitalu zasadami, czuwanie nad bezpieczeństwem chorych, służenie pomocą pielęgniarce przy zmianie bielizny pościelowej i osobistej chorych, zgłaszanie się na każde wezwanie chorego, przynoszenie chorym posiłków, a także wykonywanie innych poleceń lekarzy i pielęgniarek związanych z opieką nad pacjentami. Bezpośrednią przełożoną Ż. G. była oskarżycielka prywatna B. H.. Praca salowej była zbieżna z aspiracjami zawodowymi oskarżonej, która ukończyła technikum żywienia i podjęła wówczas naukę na kierunku ratownictwo medyczne. Z kolei rola B. H. (pielęgniarki oddziałowej SOR) polegała na wprowadzeniu każdej nowo zatrudnionej osoby (czy to salowej, czy pielęgniarki) w realia pracy, obserwacji sposobu wykonywania przez nią powierzonych zadań i wskazanych w zakresie obowiązków czynności, ewentualne artykułowanie wszelkich zastrzeżeń w celu wyeliminowania błędów zagrażających pacjentom (gdyż to głównie o ich dobro i bezpieczeństwo chodziło), jak również budowanie motywacji u nowego pracownika (konstruktywne uwagi miały na celu w istocie doskonalenie warsztatu tegoż pracownika i budowanie jego potencjału, czego skutkiem mogło być przedłużenie umowy o pracę). Pielęgniarka oddziałowa była zatem osobą weryfikującą „przydatność” nowo zatrudnionej osoby dla Szpitala, oceniającą predyspozycje, motywację, zdolność asymilacji do warunków szpitalnych, empatię wobec pacjentów i współpracowników, zaangażowanie w wykonywane obowiązki oraz wolę samodoskonalenia jednostki.

(częściowo wyjaśnienia oskarżonej Ż. G. k. 163v, 164v; akta osobowe Ż. G. k. 179; zeznania świadków B. H. k. 164v-166v, B. R. 166v-168)

Współpraca Ż. G. tak z bezpośrednią przełożoną, jak i pielęgniarkami z innych oddziałów nie układała się najlepiej. Oskarżona wykonywała powierzone obowiązki wykazując dobrą wolę, jednakże w sposób, który budził zastrzeżenia u personelu i pielęgniarek oddziałowych – myła podłogę na korytarzu w sposób odmienny, niż przewidują to procedury szpitalne, innym razem zaprowadziła na oddział pacjenta w odzieży, w której przybył do szpitala, bez uprzedniego przebrania się, co również było sprzeczne z regulaminem, spotkało się z krytyką oraz przekazaniem tej informacji pielęgniarce naczelnej. Z kolei Ż. G. poskarżyła się pielęgniarce naczelnej na oskarżycielkę prywatną, która w pierwszym dniu pracy pokazała jej pomieszczenie ze sprzętem i środkami do dezynfekcji artykułując – w formie swoistej metafory – stwierdzenie, iż jest to „królestwo” oskarżonej-salowej, czym ta ostatnia poczuła się dotknięta.

W dniu 20 marca 2012 roku na ręce przełożonej pielęgniarek M. G. zostały złożone dwie notatki – jedna autorstwa B. H., druga pielęgniarki oddziałowej oddziału chirurgicznego – odnoszące się do stwierdzonych przez nie uchybień w pracy salowej Ż. G.. W dniu 22 marca 2012 roku przełożona pielęgniarek zwróciła się do dyrektora Szpitala z pisemnym wnioskiem o rozwiązanie umowy o pracę z oskarżoną. Do wniosku przychyliła się pielęgniarka naczelna B. R. („zastępca dyrektora ds. pionu pielęgniarskiego”), po uprzednim przeprowadzeniu rozmów z kierownictwem SOR oraz samą Ż. G.. W dniu 22 marca 2012 roku dyrektor Szpitala rozwiązał z oskarżoną umowę o pracę za dwutygodniowym okresem wypowiedzenia, który upłynął 7 kwietnia 2012 roku. Ż. G. nie skorzystała z przysługującego jej prawa i nie odwołała się od tej decyzji do Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, natomiast – w silnym wzburzeniu, pozostając w przeświadczeniu o niesprawiedliwym potraktowaniu jej osoby – powiedziała B. H., że „jeszcze jej pokaże”. Na przełomie roku 2012 i 2013 oskarżona wyprowadziła się do L..

(częściowo wyjaśnienia oskarżonej Ż. G. k. 164; akta osobowe Ż. G. k. 179; zeznania świadków B. H. k. 164v-166v, B. R. 166v-168; pismo GOPS w M. k. 117)

Ż. G. nie miała innych prócz służbowe kontaktów z oskarżycielką prywatną, nigdy nie była pacjentką Szpitala.

(częściowo wyjaśnienia oskarżonej Ż. G. k. 164v)

W dniu 26 sierpnia 2013 roku pod artykułami opublikowanymi w Internecie na stronie (...) (...)o.pl pojawiły się dwa komentarze autorstwa internauty posługującego się numerem IP (...) Pierwszy z nich, upubliczniony o godzinie 07:45:58, o treści „chirurg to nic najwyższy czas zająć się i przyrzec osobie takiej jak przełożona na oddziale ratunkowym (…)” został opatrzony podpisem „podwładna”. W komentarzu internauta zarzucał pielęgniarce oddziałowej SOR brak szacunku, bezczelne zachowanie i złe traktowanie podwładnych, jak również określił ją mianem „indywiduum”. Skomentowany w ten sposób artykuł zawierał fotografię oskarżycielki prywatnej. Drugi z komentarzy upubliczniony o godzinie 07:58:52, o treści „miejmy nadzieję ze nie będzie na nich B. z soru (…)” opatrzono podpisem „pracownik szpitala”. Ten post zawierał sformułowania wulgarne, jak również rzucał na oskarżycielkę prywatną podejrzenie, iż szkodzi Szpitalowi, naraża placówkę na straty, w sposób niewłaściwy traktuje pacjentów. Zawierał ponadto sugestię, iż oddziałowa SOR winna być zwolniona z pracy.

(wydruki stron internetowych k. 171-177)

W dniu 26 sierpnia 2013 roku w wyżej wskazanym czasie numer IP (...) został przypisany do modemu znajdującego się przy ulicy (...) w L., zaś abonentem umowy o świadczenie usług teleinformatycznych była oskarżona Ż. G..

(częściowo wyjaśnienia oskarżonej Ż. G. k. 164v; pismo operatora k. 40)

Informację o zamieszczeniu opisanych wyżej postów (wówczas jeszcze przez nieustaloną osobę) B. H. powzięła od swoich przełożonych (w tym pielęgniarki naczelnej) oraz współpracowników. Z kierownictwem szpitala zmuszona była odbyć rozmowy wyjaśniające – zamieszczenie tego rodzaju wpisów było swoistym precedensem, zaś wyraźnie pejoratywne konstatacje internauty wymagały sprawdzenia pod kątem ich zasadności. Tym bardziej, że B. H. była dobrym pracownikiem, z długoletnim stażem, wobec którego nigdy nie zaistniała potrzeba wszczęcia postępowania dyscyplinarnego. Okres, który nastąpił po ujawnieniu negatywnych komentarzy, był dla oskarżycielki prywatnej bardzo stresujący również z uwagi na fakt, iż wciąż – jako pielęgniarka oddziałowa SOR – nadzorowała pracę pielęgniarek oraz położnych, zaś upowszechnienie opisanych wyżej postów nadwątliło jej autorytet bezpośredniej przełożonej.

(zeznania świadków B. H. k. 164v-166v, B. R. 166v-168)

Oskarżona Ż. G. urodziła się (...). Legitymuje się wykształceniem średnim, z zawodu jest dietetykiem. Aktualnie bezrobotna, bez prawa do zasiłku, pozostająca na utrzymaniu konkubenta wraz z dwojgiem dzieci (w wieku 11 lat oraz 2,5 roku), otrzymująca na starsze dziecko alimenty z funduszu alimentacyjnego w kwocie 450 zł. Bez majątku. Dotychczas niekarana.

(dane osobopoznawcze k. 163v, karta karna k. 75)

Oskarżona Ż. G. nie przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów. Skorzystała z prawa do odmowy składania wyjaśnień, natomiast wyraziła wolę udzielenia odpowiedzi na pytania obrońcy. Przyznała, iż faktycznie miała kontakty zawodowe z oskarżycielką prywatną w czasie, gdy była zatrudniona jako salowa w Szpitalu przy ulicy (...). Wskazała, iż w Szpitalu pracowała krótko, jednakże nie wyraziła woli wskazania przyczyn i okoliczności ustania stosunku pracy. Wyjaśniła, iż nie miała żadnego konfliktu z B. H., nie żywiła do niej żadnej urazy, albowiem nie spotkała się z żadnymi uwagami co do sposobu wykonywania obowiązków salowej. Wskazywała na swe dyletanctwo informatyczne; stwierdziła, iż nie wie, czym jest w istocie numer IP, nie zna numeru IP własnego komputera, nic jej nie wiadomo o problematyce zabezpieczenia łącza internetowego. Jednocześnie wyjaśniła, iż zwyczajowo – w okresie, gdy zamieszczono wpisy na temat oskarżycielki prywatnej – w godzinach porannych opiekowała się dziećmi (młodsze dziecko miało wówczas pół roku) i powinności rodzicielskie wykluczały możliwość korzystania z komputera, w tym z Internetu. Skonstatowała, iż w sierpniu 2013 roku przyjmowała w domu gości – osoby z rodziny oraz znajomych. Reasumując, oskarżona uznała zarzuty B. H. za bezpodstawne, jako że nie były obie w konflikcie, zaś ona sama wyprowadziła się do L. z przyczyn osobistych i nie miała ani motywu, ani też sposobności (z uwagi na konieczność sprawowania bezpośredniej opieki rodzicielskiej nad małoletnimi dziećmi, w tym jednym niemowlęciem) do zamieszczenia przedmiotowych komentarzy internetowych (k. 163v-164v, 168).

Ustalenia w zakresie czasokresu, w którym oskarżona miała się dopuścić popełnienia obu czynów, jak również towarzyszących okoliczności sąd poczynił na podstawie wydruków ze strony internetowej (...) ...pl, pisma operatora usług teleinformatycznych (...) S.A., zeznań świadków B. H. i B. R., dokumentów zawartych w aktach osobowych Ż. G. nadesłanych przez Szpital, a także po części na podstawie wyjaśnień samej oskarżonej, ale tylko w zakresie korespondującym z całokształtem dowodów zebranych w toku niniejszego postępowania.

Sąd pozytywnie ocenił i uznał za w pełni wiarygodne zeznania świadków B. H. i B. R., albowiem wykazują one wewnętrzną spójność, są logiczne, wzajemnie ze sobą korespondują, a nadto pozostają w zgodzie z dokumentami zawartymi w aktach osobowych oskarżonej Ż. G.. Świadek B. H. w sposób spontaniczny relacjonowała swoją znajomość z oskarżoną, okoliczności towarzyszące rozwiązaniu umowy o pracę przez Szpital z Ż. G., w tym uwagi co do sposobu świadczenia przez nią stosunku pracy oraz samego zachowania. Odniosła się również do konsekwencji, jakie dla niej samej wywołało zamieszczenie niepochlebnych komentarzy pod artykułami dotyczącymi Szpitala, co pozostawało w zbieżności z relacją drugiego świadka. Wskazała nadto, iż fakt opublikowania postów powiązała z osobą Ż. G. dopiero po ustaleniu przez policję numeru IP oraz ujawnieniu nazwiska abonenta umowy na świadczenie usług teleinformatycznych. Jak sama przyznała, nie czuła wówczas wielkiego zaskoczenia, mając na względzie konflikt z Ż. G., fakt sporządzenia i przedłożenia przełożonej pielęgniarek (i pielęgniarce naczelnej) notatki służbowej zawierającej uwagi merytoryczne pod adresem oskarżonej, wskutek których Szpital wypowiedział Ż. G. umowę o pracę, jak również sformułowanie, którego oskarżona użyła odchodząc z pracy, iż jeszcze oskarżycielce prywatnej „pokaże”. Relację oskarżycielki prywatnej potwierdzają tak zeznania jej przełożonej – pielęgniarki naczelnej B. R., jak i dokumenty zawarte w aktach osobowych (nadesłanych przez Szpital w oryginale), których autentyczności wszak ani oskarżona, ani też jej obrońca nie kwestionowali.

Przesłuchanym w sprawie świadkom w żaden sposób nie można zarzucić stronniczości. B. R. jest pielęgniarką najwyżej stojącą w hierarchii szpitala (pielęgniarką naczelną), odpowiedzialną tak za wizerunek Szpitala w odbiorze publicznym, jak i szeroko pojęte dobro wszystkich zatrudnionych pracowników (w tym również przyjętych na okres próbny). Z jej relacji wynika, a jest to koherentne z dokumentami z akt osobowych oskarżonej, iż zachowywała obiektywizm zarówno słuchając uwag Ż. G. na temat jej bezpośredniej przełożonej, jak i zastrzeżeń pielęgniarek oddziałowych SOR i chirurgii do pracy oskarżonej. Podobnie było w przypadku oskarżycielki prywatnej – oddziałowej SOR. Była osobą obcą dla oskarżonej, łączyła je wyłącznie praca w tej samej placówce służby zdrowia. Nie miała żadnych powodów, by w sposób zbyt rygorystyczny traktować Ż. G., stawiać jej wygórowane wymagania czy też odnosić się do niej w sposób nieprzychylny. Oskarżona była jedną z wielu podległych jej pracownic i kolejną osobą przyjętą „na okres próbny”. Zarazem nie była odosobnionym przypadkiem pracownika, z którym Szpital nie przedłużył umowy o pracę, czy też przedwcześnie ją wypowiedział. Faktem jest, iż rozwiązanie umowy o pracę w tym przypadku nastąpiło wskutek oświadczeń ustnych i pisemnych m.in. pielęgniarki oddziałowej SOR, jednakże jej rolą było zweryfikowanie, czy nowo przyjęty pracownik jest w stanie sprostać wymogom pracy w Szpitalu. Zaznaczyć należy, że praca w jednostce opieki zdrowotnej, jaką jest szpital, a w tym przypadku szpitalny oddział ratunkowy, jest specyficzna. Nie każdy potrafi sprostać sytuacjom stresogennym, a powtarzalnym, które mają miejsce na tym oddziale. Praca na SOR wiąże się nie tylko z wielką odpowiedzialnością – jest to praca z pacjentami, których życie często jest zagrożone, po doznanych urazach, nagłych załamaniach stanu zdrowia – ale również stresem wywołanym znaczną liczbą osób trafiających codziennie do szpitala (czy to przywiezionych przez karetkę pogotowia ratunkowego, czy też zgłaszających się samodzielnie), co wymaga pracy w pełnym zaangażowaniu, wręcz napięciu. Weryfikacja nowo zatrudnionych osób pod kątem ich faktycznej umiejętności pracy w tych trudnych warunkach przez ich bezpośrednich przełożonych jest zatem w pełni uzasadniona. Podobnie jak i ocena każdego stażysty w placówce administracji rządowej, samorządowej czy oświaty, firmie, banku – jest to element konieczny, niejako wpisany nieodłącznie w ścieżkę kariery zawodowej każdej zatrudnionej osoby.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonej Ż. G. w zakresie okoliczności świadczenia pracy w Szpitalu, wyjazdu do L., jak również zmiany adresów zamieszkania. W pozostałym zakresie wyjaśnienia oskarżonej Ż. G. sąd uznał za niewiarygodne i nielogiczne, gdyż po pierwsze oparte były niemal wyłącznie na negacji (zaprzeczenie winy i sprawstwa, zaprzeczenie istnienia konfliktu pomiędzy nią a oskarżycielką prywatną), bez jakiegokolwiek szerszego, racjonalnego wytłumaczenia, po drugie zaś stały w sprzeczności z dokumentami urzędowymi Szpitala zawartymi w aktach osobowych (jak choćby stwierdzenie oskarżonej, iż nie było uwag do jej pracy). Chaotyczność wyjaśnień wyraża się również w stwierdzeniu, iż w ciągu tygodnia lub dwóch po rozwiązaniu umowy o pracę wyjechała do L. (zatem winno to nastąpić w miesiącu kwietniu lub maju 2012 roku), podczas gdy z pisma GOPS w M. wynika, iż w 2012 roku korzystała z pomocy finansowej ośrodka, zaś w miesiącach wrześniu i październiku 2012 roku pobierała świadczenia rodzinne oraz z funduszu alimentacyjnego na starsze dziecko. Jest to z kolei zbieżne z wyjaśnieniami oskarżonej w innym miejscu – iż do L. wyprowadziła się na przełomie roku 2012 i 2013. Ostatecznie oskarżona nie kwestionowała, iż to „na konto” jej umowy abonenckiej dokonano nieprzychylnych względem oskarżycielki prywatnej wpisów. Negowała co prawda, iżby to ona była autorem komentarzy, jednakże nie wskazała – prócz faktu sprawowania opieki nad dziećmi – żadnych okoliczności, które przemawiałyby za tym, że opublikował je ktoś inny, chociażby ktoś z rodziny lub znajomych, którzy – jak podnosiła – podówczas ją odwiedzali.

Okoliczności towarzyszące całemu zdarzeniu, jak również adres IP komputera, z którego dokonano wpisów i fakt zarejestrowania modemu na osobę oskarżonej jednoznacznie prowadzą do wniosku, iż to właśnie Ż. G. była autorem niepochlebnych komentarzy będących przedmiotem niniejszego postępowania. Nadto – za czym przemawiają tak zasady logiki, jak i doświadczenie życiowe – fakt sprawowania bezpośredniej opieki nad dziećmi w godzinach porannych nie wyklucza wszak możliwości korzystania z Internetu. Oczywistym jest dla sądu, że matka – choć obecna w domu, opiekująca się potomstwem – wykonuje również szereg innych czynności, nie tylko z zakresu bezpośredniej obsługi dziecka. Starszy syn oskarżonej w okresie objętym zarzutem prywatnego aktu oskarżenia miał 9 lat; zdarzenia miały miejsce w sierpniu, a zatem w okresie przerwy wakacyjnej, kiedy rodzice są niejako zwolnieni z obowiązku odprowadzania dziecka do szkoły w godzinach porannych. W sytuacji, gdy starsze dziecko bawi się bądź ogląda telewizję, zaś młodsze (półroczne niemowlę) śpi, matka może podejmować inną aktywność, w tym również korzystać z komputera. Wszystkie okoliczności, o jakich wyżej wspomniano, uwzględniając ujawniony numer IP, jak również brak rzeczowych, logicznych kontrargumentów ze strony oskarżonej potwierdzają i wzmacniają tezę, że jedyną osobą, która mogła dokonać przedmiotowych wpisów i miała ku temu oczywisty motyw była właśnie oskarżona. Postawiona przez obronę teza, jakoby istniała techniczna możliwość podłączenia się do sieci internetowej należącej do oskarżonej przez inną osobę w celu dokonania przedmiotowych wpisów (to jest podszycia się pod Ż. G. zamieszkałą wówczas w L. i skomentowania artykułów na temat Szpitala z P.), jest niedorzeczna i w realiach niniejszej sprawy całkowicie chybiona. Twierdzenia oskarżonej, iż nic jej nie wiadomo na temat wpisów, sąd uznał jedynie za linię obrony przyjętą dla potrzeb niniejszego postępowania karnego i niczym niepopartą.

Sąd uznał również za wiarygodną załączoną do akt sprawy dokumentację w postaci pism policji i operatora (...) S.A., karty karnej, wydruku PESEL-Sad, wydruków ze strony internetowej (...) (...)o.pl, pismo GOPS w M., akt osobowych Ż. G. nadesłanych przez Szpital, albowiem z braku podstaw do jej zakwestionowania mogła stanowić pełnowartościowy dowód w niniejszym postępowaniu.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Art. 212§2 kk stanowi, iż podlega karze, kto za pomocą środków masowego komunikowania pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności.

Art. 216§2 kk stanowi, iż podlega karze, kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania.

Oskarżona Ż. G. w dniu 26 sierpnia 2013 roku o godzinie 07:58 przebywając w L. opublikowała na stronie internetowej (...) (...)o.pl wpis o treści: „miejmy nadzieję ze nie będzie na nich B.-ki z soru przełożona i oddziałowa żałosne do lochu z ta zakazaną sucza mordą powinniście się nia zainteresować szkodzi szpitalowi źle traktuje pacjentów i oszukuje naraża szpital na straty zwolnic sukę niech żebra pod kościołem (…)”, pomawiając pielęgniarkę oddziałową SOR B. H. o takie postępowanie i właściwości, które mogły ją poniżyć w opinii publicznej oraz narazić na utratę zaufania koniecznego wykonywania pracy, używając zarazem obelżywych sformułowań „suka” i „zakazana sucza morda”.

Postępując w taki sposób oskarżona Ż. G. wyczerpała dyspozycję art. 212§2 kk w zb.z art. 216§2 kk w zw.z art. 11§2 kk.

Nadto oskarżona Ż. G. w dniu 26 sierpnia 2013 roku o godzinie 07:45 przebywając w L. opublikowała na wyżej wymienionej stronie internetowej wpis o treści: „chirurg to nic najwyższy czas zająć się i przyzec osobie takiej jak przełożona na oddziale ratunkowym to jest przypadek klękajcie narody tak dziwnej i chamskiej i z syndromem wiecznego niedopchnięcia osoby nie ma p. B. bo tak ma na imię ta jednostka jest po prostu indywiduum pracownicy dla niej to tylko paroby jest bezczelna bez szacunku i jakich kol wiek ludzkich cech stara panna której brakuje bolca…”, pomawiając pielęgniarkę oddziałową SOR B. H. o takie postępowanie i właściwości, które mogły ją poniżyć w opinii publicznej oraz narazić na utratę zaufania koniecznego wykonywania pracy.

Postępując w taki sposób oskarżona Ż. G. wyczerpała dyspozycję art. 212§2 kk.

Przepisy art. 212§2 kk oraz art. 216§2 kk mają nie tylko chronić dobre imię drugiego człowieka w sytuacji rzucania bezpodstawnych zarzutów co do jego osoby, ale również piętnują zachowania polegające na zamieszczaniu w sposób nieprzemyślany, bezrefleksyjny wpisów mogących poniżyć pokrzywdzonego w opinii publicznej, wulgarnych i obelżywych przez sprawcę, który ma poczucie pełnej anonimowości w Internecie, co – jak dowiodło niniejsze postępowanie – jest przeświadczeniem ze wszech miar złudnym.

Pomówienie jest przestępstwem formalnym z narażenia, dla dokonania którego nie jest wymagany skutek w postaci rzeczywistego poniżenia lub utraty zaufania przez pokrzywdzonego (tak postanowienie SN z dnia 14 października 2010 r., II KK 105/2010). Dla bytu przestępstwa z art. 212 kk jest zatem wystarczającym, że zaistniała taka możliwość – tym bardziej, że oskarżona podawała w treściach dokonanych wpisów informacje oraz okoliczności, które pozwalały w sposób jednoznaczny zidentyfikować oskarżycielkę prywatną (przypomnieć należy, że jeden z komentarzy pojawił się pod artykułem zawierającym zdjęcie B. H., drugi zaś wskazywał jednoznacznie na osobę oddziałowej SOR Szpitala przy ulicy (...), którego artykuł dotyczy, natomiast stanowisko oddziałowej SOR jest obsadzone jednoosobowo). Oskarżona, dokonując wpisów, zamieściła niczym niepoparte informacje odnoszące się wprost do sposobu, w jaki B. H. – w opinii oskarżonej – wykonuje zawód pielęgniarki, poddając w wątpliwość jej kompetencje, sposób sprawowania opieki nad powierzonymi pacjentami oraz lojalność wobec pracodawcy. Trudno nie dopatrzeć się w takim postępowaniu oskarżonej złośliwości i chęci odwetu za „przekreśloną szansę” pracy w Szpitalu na ulicy (...).

Przestępstwo pomówienia popełnione za pomocą środków masowego przekazu, w tym przypadku Internetu, rodzi możliwość rozpoznania pokrzywdzonego i wystąpienie skutku w postaci poniżenia lub utraty zaufania. Taka sytuacja zaistniała w przedmiotowej sprawie. O wpisach dowiedzieli się bezpośredni przełożeni B. H., w tym władze szpitala, zaś kierowane pod jej adresem zarzuty – jakoby narażała szpital na straty, źle traktowała podległy personel – pokrzywdzona zmuszona była kontrować w bezpośrednich z nimi rozmowach wyjaśniających. Zauważyć nadto należy, iż P. nie jest metropolią, zaś personel szpitala – szczególnie długoletni pracownicy – są osobami rozpoznawanymi przez pacjentów. W istocie zamieszczenie tego rodzaju komentarzy, niczym niepopartych, mogło narazić oskarżycielkę prywatną na utratę zaufania społecznego i położyć się cieniem na dotychczasowej nieskazitelnej opinii.

W przypadku drugiego z czynów (post z godziny 07:45) sąd uznał, że treść przekazu internetowego przypisywana oskarżonej, a nadana niewątpliwie z jej komputera nie miała charakteru znieważającego, a stanowiła zniesławienie. W tym miejscu warto przypomnieć, że przestępstwo zniewagi polega na użyciu słów obelżywych lub sformułowanie zarzutów obelżywych lub ośmieszających, postawionych w formie niezracjonalizowanej (zob. B. Kunicka-Michalska, J. Wojciechowska: Przestępstwa przeciwko wolności, wolności sumienia i wyznania, wolności seksualnej i obyczajności oraz czci i nietykalności cielesnej, Warszawa 2001, s. 246-247). Termin „znieważa” występujący w art. 216 § 1 i 2 k.k. to zwrot ogólny o bardzo ocennym charakterze. W języku ogólnym „znieważać” to „ubliżyć komuś, zachować się względem kogoś w sposób obraźliwy, zelżyć kogoś”. Zatem określenie „zniewaga” oznacza „ubliżenie komuś słowem lub czynem” (zob. również M. Szymczak red.: Słownik języka polskiego, Warszawa 1989, t. III, s. 1149; S. Dubisz red.: Uniwersalny słownik języka polskiego, t. IV, Warszawa 2003, s. 1056). W języku ogólnym synonimem sformułowania „zelżyć kogoś” jest „obrzucić go obelgami, ordynarnymi słowami, znieważyć słownie” (tak M. Szymczak red.: Słownik języka polskiego, Warszawa 1989, t. III, s. 100; oraz S. Dubisz red.: Uniwersalny słownik języka polskiego, t. IV, Warszawa 2003, s. 962). W treści art. 216 k.k., zarówno w § 1, jak i § 2, brak jakiejkolwiek bliższej normatywnej charakterystyki zachowania sprawcy. W doktrynie zauważa się, iż dla oceny, czy określone zachowanie stanowi zniewagę, istotne znaczenie ma obiektywna ocena tego zachowania. Podkreśla się przy tym, że niezwykle ważną sprawą jest odbiór społeczny treści mających mieć charakter zniewagi. Zauważa się też, że zniewagę mogą stanowić tylko takie zachowania, które są powszechnie uznane za obelżywe (postanowienie SN z dnia 7 maja 2008 r., III KK 234/07). Tak więc o uznaniu określonych sformułowań za „znieważające” decydują przede wszystkim ogólnie przyjęte normy obyczajowe (por. J. Wojciechowski w: A. Wąsek red.: Kodeks karny. Część szczególna, tom I, Komentarz, Warszawa 2004, s. 119). Trudno zniewagą nazwać oczywiście pejoratywne określenie „indywiduum”, jakiego użyła oskarżona dokonując wpisu o godzinie 07:45, albowiem Słownik Języka Polskiego wyraźnie wskazuje, iż oznacza ono „osobnika, poszczególną jednostkę, poszczególny żywy organizm, osobę bliżej nieznaną”, jest używane „często z lekceważeniem lub o osobie podejrzanej, niepewnej” (tak Słownik języka polskiego, red. W. Doroszewski, http://sjp.pwn.pl/doroszewski/indywiduum). Dlatego też sąd przyjął, iż w przypadku wpisu datowanego na 26 sierpnia 2013 roku, godzina 07:45 czyn ten wyczerpał znamiona jedynie art. 212§2 kk.

Wymierzając oskarżonej karę sąd kierował się dyrektywami zawartymi w przepisie art. 53§1 i 2 kk.

Na korzyść oskarżonej sąd przyjął jej dotychczasową niekaralność oraz fakt jej życiowej stabilizacji (jest matką dwójki dzieci, pozostaje w stałym związku partnerskim).

Okolicznością obciążającą jest natomiast brak jakiejkolwiek refleksji ze strony oskarżonej oraz nieokazanie przez nią skruchy.

Przestępstwa z art. 212§2 kk oraz art. 216§2 kk są zagrożone karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Na podstawie pierwszego z wymienionych przepisów, jak również art. 11§3 kk, art. 35§1 kk i art. 4§1 kk za czyn popełniony w dniu 26 sierpnia 2013 roku o godzinie 07:58 sąd wymierzył oskarżonej karę 2 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w rozmiarze 20 godzin miesięcznie. Na podstawie art. 212§2 kk w zw.z art. 35§1 kk i art. 4§1 kk za czyn popełniony w dniu 26 sierpnia 2013 roku o godzinie 07:45 sąd wymierzył oskarżonej karę 1 miesiąca ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w rozmiarze 20 godzin miesięcznie. Mając na względzie treść art. 85 kk, art. 86§1 i 3 kk oraz art. 4§1 kk sąd wymierzył oskarżonej karę łączną 2 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w rozmiarze 20 godzin miesięcznie uznając, iż ten rodzaj i taki wymiar kary są współmierne do stopnia społecznej szkodliwości czynu, spełnią wobec oskarżonej cele zapobiegawcze i wychowawcze.

Na podstawie art. 69 § 1 kk, art. 70 § 1 pkt 2 kk w zw.z art. 4§1 kk orzeczono o warunkowym zawieszeniu wykonania kary łącznej ograniczenia wolności na okres próby 1 roku uznając, iż spełni to cele prewencji ogólnej i szczególnej, a tym samym wzbudzi w oskarżonej motywację do przestrzegania porządku prawnego w przyszłości oraz odwiedzie ją od wchodzenia w konflikt z porządkiem prawnym w przyszłości. Mając na względzie całokształt okoliczności sprawy oraz tło konfliktu pomiędzy stronami sąd uznał, że wymierzenie kary ograniczenia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania będzie w wystarczający sposób piętnowało inkryminowane, a przypisane wyrokiem zachowanie oskarżonej.

W celu zadośćuczynienia słusznym roszczeniom pokrzywdzonej sąd na podstawie art. 72§1 pkt 2 kk w zw.z art. 4§1 kk orzekł od oskarżonej obowiązek przeproszenia oskarżycielki prywatnej poprzez zamieszczenie na stronie internetowej, gdzie uprzednio Ż. G. opublikowała niepochlebne wpisy, ogłoszenia o treści nakazanej przez sąd, iż przeprasza B. H. za zamieszczenie nieprawdziwych i krzywdzących opinii na jej temat. Sąd orzekł o upublicznieniu niniejszego ogłoszenia w sposób nieprzerwany przez okres 3 miesięcy, co ma w sposób istotny „odwrócić” skutek dwóch popełnionych na szkodę oskarżycielki prywatnej czynów, stanowiąc rodzaj swoistej, „publicznie” okazanej przez oskarżoną skruchy. Sąd dostrzega wszakże własne uchybienie, gdyż orzekając obowiązek nie wskazał czasu jego wykonania (czyli nie określił terminu, w jakim oskarżona zobowiązana będzie z mocy wyroku obowiązek ten na własny koszt wykonać), a to stosownie do wymogów art. 74§1 kk.

Zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu na podstawie art. 628 pkt 1 kpk w zw. z art. 616 § 1 pkt 2 kpk sąd zasądził od oskarżonej na rzecz oskarżycielki prywatnej kwotę 300 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania, a także kwotę poniesionych przez oskarżycielkę prywatną kosztów zastępstwa procesowego, których wysokość sąd ustalił stosownie do § 14 ust. 2 pkt 1 i § 16 w zw. z § 14 ust. 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (…), czyli zgodnie z żądaniem pełnomocnika, to jest według norm.

Jednocześnie biorąc pod uwagę, iż oskarżona jest obecnie osobą bezrobotną, pozostającą na utrzymaniu konkubenta wraz z dwojgiem dzieci, na podstawie art. 624 § 1 kk w zw. z art. 17 ust 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 z późn. zm.)sąd zwolnił ją z opłaty.