Sygn. akt VIII Ca 913/15
Dnia 16 marca 2016 r.
Sąd Okręgowy w Toruniu Wydział VIII Cywilny Odwoławczy
w składzie następującym
Przewodnicząca: SSO Hanna Matuszewska
po rozpoznaniu w dniu 16 marca 2016 r. w Toruniu
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa (...)w W.
przeciwko Z. Z.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Rejonowego w Wąbrzeźnie
z dnia 14 września 2015 r.
sygn. akt I C 17/15
I. oddala apelację,
II. nie obciąża pozwanego kosztami procesu w postępowaniu odwoławczym.
Sygn. akt VIII Ca 913/15
Wyrokiem z dnia 14 września 2015 r. w sprawie z powództwa (...)w W. przeciwko Z. Z. o zapłatę, Sąd Rejonowy w Wąbrzeźnie
I. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.331,39 zł wraz z odsetkami umownymi w wysokości czterokrotności stopy lombardowej NBP liczonymi od kwoty 582,74 zł za okres od dnia 29 maja 2013 r. do dnia zapłaty, a także z odsetkami ustawowymi liczonymi od kwoty 748,65 zł za okres od dnia 29 maja 2013 r. do dnia zapłaty,
II. zasądził od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Wąbrzeźnie na rzecz adwokata W. I. prowadzącego Kancelarię Adwokacką przy ul. (...) w W. kwotę 180 zł brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej pozwanemu z urzędu,
III. nie obciążył pozwanego kosztami procesu.
Sąd I instancji ustalił, że w dniu 19 lipca 2008 r. Z. Z. zawarł z (...) Bank S.A. z siedzibą we W. umowę kredytu o numerze (...). Na mocy zawartej umowy Z. Z. zaciągnął kredyt w kwocie 749,81 zł na okres od dnia 19 lipca 2008 r. do dnia 19 lipca 2010 r. Pozwany miał obowiązek spłacać kwotę kredytu w 24 miesięcznych ratach, płatanych od dnia 19 sierpnia 2008 r. Sąd ustalił również, że Bank za okres opóźnienia w spłacie raty lub jej części naliczał odsetki od zadłużenia przeterminowanego według stopy procentowej równej czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP oraz że przedmiotowa umowa przewidywała możliwość naliczania przez Bank opłaty windykacyjne, opłaty egzekucyjne oraz opłaty za rachunek.
Sąd Rejonowy stwierdził, że z uwagi na niedokonywanie spłaty kredytu przez pozwanego, Bank wypowiedział przedmiotową umowę. Następnie w dniu 22 stycznia 2010 r., (...) Bank S.A. wystawił przeciwko pozwanemu bankowy tytuł egzekucyjny na kwotę 790,81 zł oraz dalsze odsetki umowne w kwocie 582,74 zł w wysokości czterokrotności kredytu lombardowego NBP. Bankowy tytuł egzekucyjny został zaopatrzony w klauzulę wykonalności na mocy postanowienia Sądu Rejonowego w Wąbrzeźnie z dnia 22 marca 2010 r. (I Co 364/10). Na postawie tytułu wykonawczego Bank wszczął przeciwko Z. Z. postępowanie egzekucyjne, które jednak nie doprowadziło do zaspokojenia wierzytelności przysługującej Bankowi. Ostatecznie postanowieniem z dnia 31 grudnia 2010 r. Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Wąbrzeźnie Mariusz Brygin umorzył postępowanie egzekucyjne wobec stwierdzenia bezskuteczności egzekucji (Km 1364/10). Z kolei w dniu 24 sierpnia 2013 r. (...) Bank S.A. z siedzibą we W. zawarł z powodem umowę cesji, na mocy której nabył on wierzytelność względem pozwanego. Pozwany został zawiadomiony o cesji wierzytelności pismem z dnia 24 sierpnia 2011 r. i poinformowany, że wierzytelność na dzień 9 czerwca 2011 r. wynosi 1.062,73 zł. Pomimo wezwania do zapłaty, pozwany nie uczynił mu zadość.
Po powołaniu się na przepisy k.c., Sąd uznał, że termin przedawnienia roszczenia, przy zachowaniu terminu przerwania jego biegu, wynosi w sprawie 3 lata. Sąd przyjął, że źródłem roszczenia dochodzonego w pozwie była umowa kredytu, która stanowiła, że spłata kredytu przez pozwanego miała nastąpić w ratach przypadających w okresie od dnia 19 sierpnia 2008 r. do dnia 19 sierpnia 2010 r. Sąd stwierdził, że gdyby wierzyciel nie podjął żadnych działań windykacyjnych, które spowodowałyby przerwę okresu przedawnienia, roszczenie wynikające z przedmiotowej umowy przedawniałoby się – co do poszczególnych rat kredytu – w okresie od dnia 19 sierpnia 2011 r. do dnia 19 sierpnia 2013 r., czyli po upływie 3 lat licząc od daty wymagalności poszczególnych rat. Cała kwota kredytu wymagalna byłaby zatem w dniu 19 sierpnia 2013 r., ponieważ w tym dniu upływał termin płatności ostatniej raty kredytu. Powód podnosił, że wobec braku spłaty rat, umowa została wypowiedziana. Wymagalność roszczenia można by zatem utożsamiać z tą datą. Strona powodowa nie wykazała, w jakiej dacie umowa kredytu została pozwanemu wypowiedziana. W sprawie nie zostały bowiem przedłożone w tym zakresie żadne dokumenty. Jednocześnie Sąd uznał, że z akt sprawy wynika, iż pozwany nie spłacił żadnej raty kredytu. W umowie kredytowej zawarte zostały postanowienia, zgodnie z którymi w razie zwłoki kredytobiorcy w zapłacie dwóch pełnych rat, Bank ma prawo wypowiedzieć umowę z zachowaniem 30-dniowego terminu wypowiedzenia. Skoro więc termin zapłaty pierwszej raty kredytu przypadał na dzień 19 sierpnia 2008 r., to w skutek braku zapłaty dwóch pełnych rat, Bank w dniu 20 września 2008 roku uzyskał prawo do wypowiedzenia umowy z zachowaniem 30-dniowego terminu, który w tej sytuacji upływał 20 października 2008 r. W takiej sytuacji Sąd stwierdził, że termin przedawnienia upłynąłby w październiku 2011 r.
Sąd I instancji nie miał jednak wątpliwości, że w przedmiotowej sprawie bieg trzyletniego terminu przedawnienia został przerwany dwukrotnie przed jego upływem. Pierwotny wierzyciel wystąpił o nadanie klauzuli wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu wystawionemu przeciwko pozwanemu, a następnie – w oparciu o tak uzyskany tytuł wykonawczy – wszczął postępowanie egzekucyjne przeciw Z. Z., co nastąpiło jeszcze w 2010 r. Ostatecznie Sąd Rejonowy przyjął, że w rozpatrywanej sprawie bieg terminu przedawnienia został przerwany wskutek złożenia wniosku o nadanie klauzuli wykonalności i zaczął biec on na nowo od dnia uprawomocnienia się postanowienia z dnia 22 marca 2010 r. Bieg terminu przedawnienia został ponownie przerwany poprzez złożenie wniosku o wszczęcie postępowania egzekucyjnego i zaczął swój bieg na nowo w dniu, w którym postanowienie komornika z dnia 31 grudnia 2010 r. o umorzeniu postępowania egzekucyjnego stało się prawomocne. Z kolei pozew w sprawie został złożony w dniu 29 maja 2013 r., tj. przed upływem trzyletniego okresu przedawnienia.
Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany, zaskarżając go w części, tj. co do jego punktu I oraz wnosząc o jego zmianę i zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów procesu. Pozwany zarzucił wyrokowi
1. naruszenie prawa materialnego poprzez jego błędną wykładnię, tj. art. 117 k.c. poprzez jego niezastosowanie, a tym samym błędne stwierdzenie, że roszczenie powoda nie uległo przedawnieniu,
2. uchybienia procesowe mające wpływ na wynik sprawy poprzez
a) naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., a wyrażające się w przekroczeniu przez Sąd I instancji zasady swobodnej oceny dowodów przez dowolne i bezpodstawne uznanie, że pozwany otrzymał dokumenty potwierdzające nadanie klauzuli wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu przeciwko dłużnikowi,
b) naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez uznanie, że pozew i załączone do niego dokumenty stanowiły podstawę do wydania w sprawie przez Sąd I instancji wyroku zasądzającego przedmiotową kwotę od pozwanego na rzecz powoda oraz że powód wykazał w pozwie swoje twierdzenia i zgodnie z regułami postępowania cywilnego przytoczył dla ich uzasadnienia właściwe dowody.
W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu za obie instancje.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja podlegała oddaleniu jako bezzasadna.
W związku z okolicznością, że niniejsza sprawa została rozpoznana w postępowaniu uproszczonym, a Sąd Okręgowy nie prowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku ogranicza się do wyjaśnienia podstawy prawnej orzeczenia z przytoczeniem przepisów prawa (art. 505 13 § 2 k.p.c.).
Sąd Okręgowy podzielił ustalenia faktyczne Sądu I instancji, przyjmując je za swoje i czyniąc podstawą własnego rozstrzygnięcia. Ustalenia te znajdują oparcie w prawidłowo ocenionym materiale dowodowym.
Zarzuty błędnej oceny przeprowadzonych dowodów, wokół których koncentruje się apelacja, są nietrafne. Stosownie do zasady swobodnej oceny dowodów określonej w art. 233 § 1 k.p.c., sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego uznania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, czyli z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu oraz wszystkich okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych środków dowodowych, a mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności. Z ugruntowanej linii orzeczniczej Sądu Najwyższego wynika, że podniesienie zarzutu obrazy art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego przyjętego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów; skarżący może wykazywać, posługując się argumentami jurydycznymi, że Sąd rażąco naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów oraz że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000/7-8 poz. 139 i z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, OSNC 2000/10 poz. 189).
W niniejszej sprawie, pozwany nie wykazał, aby zasady z art. 233 § 1 k.p.c. zostały naruszone, w szczególności, że zasady logiki czy doświadczenia życiowego stały w sprzeczności z konkretnymi ustaleniami faktycznymi Sądu I instancji. Sama zaś okoliczność, że pozwanemu subiektywnie nie odpowiadają ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy, jest dalece niewystarczająca do zdyskwalifikowania ich poprawności. Pozwanemu nie udało się zatem wykazać, że „do wydania wyroku doszło z naruszeniem przepisów k.p.c., poprzez brak prawidłowego udowodnienia roszczenia, które zostało oparte wyłącznie na twierdzeniach powoda”. Sąd Okręgowy zwraca uwagę, że w toku postępowania przed Sądem I instancji powód przedłożył odpowiednie dokumenty, które zostały poświadczone za zgodność z oryginałem przez występującego w sprawie radcę prawnego. Ponadto twierdzenia pozwanego zawarte w apelacji w zakresie nieudowodnienia roszczenia przez powoda były gołosłowne i nie zostały poparte żadnymi dowodami, chociażby zgłoszonymi w toku postępowania apelacyjnego. Pozwany nie przedłożył żadnych sporządzonych przez siebie kalkulacji, które jego zdaniem, kwestionowałyby wyliczenia poczynione przez stronę powodową.
W ocenie Sądu Okręgowego, w okolicznościach niniejszej sprawy, zarówno sytuacja życiowa, jak i finansowa pozwanego nie uzasadniały oddalenia powództwa. Niezależnie od tego, powołując się na udar i problemy z mową, poruszaniem się oraz pamięcią, tj. niewątpliwie poważny stan swojego zdrowia, pozwany, na którym ciążył obowiązek udowodnienia okoliczności w tym zakresie, nie udowodnił, że w momencie zawarcia przedmiotowej umowy znajdował się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Pozwany nie udowodnił również, że zawierając umowę, jego oświadczenie woli dotknięte było inną wadą. Zasadniczo, aby ustalić stan zdrowia pozwanego w chwili zawarcia umowy z poprzednikiem prawnym powoda i ustalenie czy stan ten miał wpływ na podjęcie i wyrażenie przez niego oświadczenia woli niezbędne były wiadomości specjalne, tj. wiadomości, które posiada biegły sądowy. Pozwany, pomimo że był reprezentowany w sprawie przez profesjonalnego pełnomocnika, nie złożył wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego. Takiego wniosku nie zawierał sprzeciw od nakazu zapłaty (k. 9, 9v akt), pismo procesowe z dnia 30 października 2013 r. (k. 72, 73 akt) oraz kilkukrotne wnioski pełnomocnika pozwanego o odroczenie rozprawy. Wniosek taki nie został też zgłoszony na terminach rozprawy przed Sądem I instancji. Niewystarczające było zatem przedłożenie przez pozwanego dokumentów o jego stanie zdrowia (k. 77 i n. akt), tym bardziej, że zostały one sporządzone przez specjalistę chorób wewnętrznych, kariologa i lekarza medycyny. Ostatecznie uznać trzeba, że udar, problemy z mową, poruszaniem się oraz problemy z pamięcią, nie skutkują same w sobie nieważnością czy bezskutecznością przedmiotowej umowy.
Odnosząc się do kwestii przedawnienia roszczenia, wskazać należy, że pozwany nie zakwestionował rozstrzygnięcia Sądu I instancji. Pozwany, podnosząc zarzut naruszenia art. 117 k.c., stwierdził jedynie, że upłynął 3-letni okres przedawnienia oraz że nigdy nie otrzymał żadnych informacji związanych zarówno z przelewem wierzytelności, jak i wydaniem bankowego tytułu egzekucyjnego zaopatrzonego w klauzulę wykonalności. Dodać trzeba, że Sąd Okręgowy podziela rozważania Sądu Rejonowego co do terminu przedawnienia oraz jego przerwania, co skutkowało brakiem przedawnienia roszczenia, lecz dla porządku wskazać należy, że:
- zgodnie z treścią art. 118 k.c., jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata; z kolei na mocy art. 124 § 2 k.c., w razie przerwania przedawnienia przez czynność w postępowaniu przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym albo przez wszczęcie mediacji, przedawnienie nie biegnie na nowo, dopóki postępowanie to nie zostanie zakończone,
- z ustaleń Sądu I instancji, które Sąd Okręgowy przyjął za własne, wynika, że 1) termin przedawnienia roszczenia (pierwszej z rat) upłynął w październiku 2011 r.; 2) pomimo tego (nie licząc kwestii złożenia wniosku o nadanie klauzuli wykonalności i nadania tej klauzuli bankowemu tytułowi egzekucyjnemu, k. 51-53 akt), postanowieniem z dnia 31 grudnia 2010 r. (k. 54 akt), a więc przed upływem zakończenia okresu przedawnienia, komornik sądowy umorzył postępowanie egzekucyjne wobec stwierdzenia bezskuteczności egzekucji, 3) powództwo w niniejszej sprawie zostało wytoczone w dniu 29 maja 2013 r. tj. przed upływem trzyletniego okresu przedawnienia (k. 4 akt),
- zgodnie ze stanowiskiem przyjętym w literaturze, bieg przedawnienia przerwany przez wytoczenie powództwa lub złożenie wniosku (przepis art. 124 § 2 k.c.) rozpoczyna się na nowo w dniu uprawomocnienia się orzeczenia zasądzającego (ustalającego) roszczenie; z kolei jeśli chodzi o postępowanie egzekucyjne, tj. jego prawomocne zakończenie, to bieg przedawnienia przerwany na skutek wszczęcia egzekucji biegnie na nowo od daty prawomocnego umorzenia postępowania egzekucyjnego (art. 823 k.p.c. i n.) (zob. K. Piasecki, Kodeks cywilny. Komentarz. Księga pierwsza. Część ogólna, Lex 2003 oraz M. Pyziak-Szafnicka, Kodeks cywilny. Część ogólna. Komentarz, pod red. M. Pyziak-Szafnickiej, Lex 2009; postanowienie SA w Szczecinie z dnia 21 listopada 2012 r., I ACz 953/12, Lex nr 1378937).
Tak więc Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości, że bieg przedawnienia roszczenia w przedmiotowej sprawie rozpoczął się na nowo w chwili uprawomocnienia się orzeczenia o umorzeniu postępowania egzekucyjnego. W takiej sytuacji strona powodowa nie uchybiła 3-letniemu terminowi (postanowienie o umorzeniu – 31 grudnia 2010 r., wytoczenie powództwa – 29 maja 2013 r.), przewidzianemu w art. 118 k.c., a zarzut naruszenia przepisów postępowania w tym zakresie okazał się być bezzasadny.
Jedynie na marginesie dodać należy, że Sądowi Okręgowemu znana jest treść wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2014 r. (II CSK 196/14, Lex nr 1622306). W niniejszym stanie faktycznym, odmiennie niż w stanie faktycznym, który zaistniał na gruncie powołanego orzeczenia, dokonanie przelewu wierzytelności nastąpiło po zakończeniu egzekucji przez poprzednika prawnego powoda (postanowieniem z dnia 31 grudnia 2010 r. Komornik sądowy umorzył postępowanie, a umową z dnia 24 sierpnia 2011 r. dokonano cesji wierzytelności na rzecz powoda – k. 141 akt). Ponadto w sprawie nie doszło do umorzenia postępowania egzekucyjnego z mocy prawa (art. 823 k.p.c.), lecz umorzono postępowanie egzekucyjne wobec stwierdzenia bezskuteczności egzekucji na podstawie art. 824 § 1 pkt 3 k.p.c. (por. wyrok SN 10 października 2002 r., II CK 113/02, Lex nr 106951).
Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 385 k.p.c., Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie pierwszym sentencji wyroku.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd Okręgowy nie obciążył pozwanego kosztami postępowania apelacyjnego poniesionymi przez stronę przeciwną, mając na względzie trudną sytuację majątkową i rodzinną pozwanego. Pozwany jest osobą schorowaną, posiadającą niskie dochody (681,56 zł) oraz porównywalne miesięczne zobowiązania (681 zł). W tym stanie rzeczy, Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie drugim sentencji wyroku.
Z kolei Sąd Okręgowy nie orzekł o kosztach zastępstwa procesowego dla pełnomocnika pozwanego ustanowionego dla niego z urzędu. W toku postępowania apelacyjnego pełnomocnik ten nie złożył wniosku o przyznanie mu wynagrodzenia z tytułu udzielonej pomocy prawnej z urzędu, które zawierałoby oświadczenie, że wynagrodzenie to nie zostało zapłacone w całości lub w części. Strona pozwana wniosła jedynie o „zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie I i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu”. Ponadto, nie odnosząc się w żaden sposób do nakładu pracy pełnomocnika pozwanego oraz staranności podejmowanych przez niego czynności, wskazać należy, że Sąd Najwyższy do omawianej kwestii podchodzi bardzo rygorystycznie. Zgodnie z orzecznictwem sądowym, nawet gdyby pełnomocnik złożył wniosek o przyznanie wynagrodzenia z tytułu udzielonej pozwanemu pomocy prawnej z urzędu w terminie, ale nie zawarł oświadczenia, że wynagrodzenie nie zostało zapłacone w całości lub w części, to i tak roszczenie o zasądzenie kosztów wygasa (postanowienie SN z dnia 23 lutego 2012 r., V CZ 133/11, Lex nr 1215161). Orzecznictwo sądowe, które podziela Sąd Okręgowy, stoi na stanowisku, że oświadczenie pełnomocnika o zapłaceniu lub nie opłat za wykonanie czynności w ramach pomocy prawnej przyznanej z urzędu jest elementem konstrukcyjnym wniosku o przyznanie kosztów zastępstwa procesowego i zawarcie tego oświadczenia w treści wniosku warunkuje pozytywne jego rozpatrzenie (postanowienie NSA z dnia 28 sierpnia 2008 r., I OZ 615/08, Lex nr 527807; postanowienie NSA w Warszawie z dnia 8 grudnia 2009 r., II GZ 273/09, Lex nr 582846). Tak więc, aby Skarb Państwa mógł wypłacić wynagrodzenie wyznaczonemu z urzędu pełnomocnikowi konieczne jest złożenie oświadczenia o wskazanej treści, ponieważ pozwala to w istocie określić zakres, w jakim wynagrodzenie musi zostać pokryte przez Skarb Państwa. Brak takiego oświadczenia wywołuje skutki materialnoprawne, polegające na utracie prawa do wynagrodzenia (por. postanowienia Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 18 czerwca 2008 r., I OZ 390/08, LEX nr 493827 i z dnia 28 sierpnia 2008 r., I OZ 615/08, LEX nr 527807). Oczywistym jest zatem, ze skoro sam brak złożenia oświadczenia wyklucza możliwość przyznania wynagrodzenia (niezależnie od oceny nakładu pracy pełnomocnika), to tym bardziej nie jest to możliwe w sytuacji braku wniosku o przyznanie takich kosztów lub wniesienie o „zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu”.