Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 73/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 października 2015r.

Sąd Rejonowy w Giżycku w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący – SSR Elżbieta Domagalska

Protokolant – Anna Rogojsza, st. sekr. sąd. Urszula Ekstowicz

w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej w G.Mileny Markowskiej

po rozpoznaniu w dniu 19.08.2015 r., 14.10.2015r. sprawy

Z. M. z d. T.

córki E. i S. zd. M.

ur. (...) w m. S.

oskarżonej o to, że:

W dniu 2 lipca 2009 r. w miejscowości P. Gm. G. działając w celu użycia za autentyczny dokonała podrobienia dokumentu w postaci umowy zlecenia na wykonanie prac budowlanych zawartej pomiędzy Zakładem (...) w G. i zleceniodawcą H. M. w ten sposób, iż na powyższym dokumencie złożyła podpis za H. M.

tj. o czyn z art. 270§1kk

1.  Oskarżoną Z. M. uznaje za winną popełnienia zarzucanego jej czynu i za to na podstawie art. 270§1 kk w zw. z art. 33§1 i 3 kk skazuje ją na karę grzywny w wymiarze 50 (pięćdziesiąt) stawek dziennych przy przyjęciu, iż wysokość jednej stawki dziennej równa jest kwocie 20 (dwadzieścia) złotych.

2.  Na podstawie art. 627 kpk oraz art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23.06.1973r. o opłatach w sprawach karnych (t.j. Dz. U. Nr 49 poz. 223 z 1983r. z późn. zm.) zasądza od oskarżonej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 (sto) złotych tytułem opłaty sądowej oraz pozostałe koszty sądowe w kwocie 100 (sto) złotych.

Sygn. akt II K 73/15

UZASADNIENIE

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

H. M. zamieszkały w miejscowości P. w marcu 2006r. uległ wypadkowi komunikacyjnemu, po którym został poddany leczeniu. Z uwagi na jego stan zdrowia pomagała mu żona jego brata – Z. M.. W dniu 23.05.2006 r. ustanowił ją swoim pełnomocnikiem upoważniając do reprezentowania go przed organami ścigania i wymiaru sprawiedliwości, placówkami służby zdrowia, ubezpieczycielem odpowiedzialnym za sprawę wypadku zaistniałego w dniu 2 marca 2006r. oraz do odbioru świadczeń pieniężnych. Z. M. zwróciła się z wnioskiem do (...) Centrum Pomocy (...) w G. o dofinansowanie remontu łazienki w swoim domu i dostosowanie jej do wymogów osoby niepełnosprawnej, chcąc aby H. M. zamieszkał razem z nią i jej mężem. Następnie zmierzając do realizacji planowanych prac budowlanych w dniu 02.07.2009r. w miejscowości P. gmina G. dokonała podrobienia dokumentu w postaci umowy zlecenia na wykonanie tych prac budowlanych zawartej pomiędzy zleceniobiorcą (...) Zakład (...) ul. (...), (...)-(...) G. a zleceniodawcą H. M. w taki sposób, że na przedmiotowym dokumencie podpisała się za H. M. jego imieniem i nazwiskiem. Do zawarcia przedmiotowej umowy doszło w domu zamieszkałej w miejscowości P. Z. M.. W dniu 03.06.2011r. H. M. odwołał udzielone Z. M. pełnomocnictwo z dnia 23.05.2006r.

Z. M. nie była wcześniej karana za przestępstwa.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o zeznania świadków H. M. (k. 86v-87, 23-24), M. S. (k. 87-87v, 30-31) , częściowo wyjaśnienia oskarżonej Z. M. (k. 85v-86), kserokopię pełnomocnictwa (k. 17), kserokopię umowy zlecenia (k. 3), kserokopię odwołania pełnomocnictwa (k. 18), informację z K. (k. 44, 91).

Oskarżona Z. M. na etapie postępowania przygotowawczego nie przyznała się do zarzucanego jej czynu. Składając wyjaśnienia przed Sądem początkowo utrzymywała swoje dotychczasowe stanowisko procesowe. Jednakże ostatecznie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu podając, że to ona przedmiotową umowę zlecenia podpisała imieniem i nazwiskiem H. M.. Wyjaśniła, że zwróciła się do (...) Centrum Pomocy (...) w G. o dofinansowanie remontu łazienki dla osoby niepełnosprawnej i pokoju z aneksem kuchennym, aby pokrzywdzony H. M. mógł zamieszkać razem z nią i jej mężem w ich domu. Zmierzając do realizacji planowanego przedsięwzięcia w dniu 02.07.2009r. zawarła umowę zlecenia na wykonanie prac budowlanych z (...) Zakład (...) ul. (...), (...)-(...) G., na której w imieniu zleceniodawcy H. M. podpisała się jego imieniem i nazwiskiem. Wskazywała, iż H. M. był przy podpisywaniu przez nią tej umowy, przysłuchiwał się jej rozmowie z M. S.. Wyjaśniła, że wcześniej nie przyznawała się do popełnienia zarzucanego jej czynu, bo myślała, że może podpisać się za niego na tej umowie skoro jest jego pełnomocnikiem, a nadto był obecny przy podpisywaniu tej umowy (wyjaśnienia oskarżonej k. 46-47, k. 85v-86).

Wyjaśnieniom oskarżonej Z. M. Sąd dał wiarę w zakresie w jakim przyznała się do popełnienia czynu zarzucanego jej aktem oskarżenia podając, że to ona na przedmiotowej umowie zlecenia na wykonanie prac budowlanych, o których dofinansowanie zwracała się z wnioskiem do (...) w G., podpisała się imieniem i nazwiskiem H. M.. Znajdują one potwierdzenie w zeznaniach świadka M. S. i korespondują z zeznaniami świadka H. M., który kategorycznie twierdził, że tej umowy nie podpisywał. Sąd dał wiarę relacjom świadka M. S., albowiem były one spójne, logicznie i nie zawierały żadnych treści, które wskazywałyby na ich nieszczerość. Wymieniony świadek to osoba obca zarówno wobec oskarżonej, jak i H. M., która nie była z nimi skonfliktowana, a zatem nie miała żadnych powodów, by zeznawać fałszywie narażając się przy tym na odpowiedzialność karną.

Sąd dał też wiarę zeznaniom świadka H. M. w ich istotnej z punktu widzenia stawianego oskarżonej zarzutu części, a mianowicie co do tego, że to nie on złożył podpis na umowie zlecenia z dnia 02.07.2009r., są one bowiem w tym zakresie zgodne zarówno z zeznaniami świadka M. S. jak i wyjaśnieniami samej oskarżonej. W tym miejscu stwierdzić należy, iż nie ma żadnego istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie okoliczność czy H. M. był obecny przy podpisywaniu przedmiotowej umowy, co podawali w swych relacjach oskarżona i świadek M. S., czy też go przy tym nie było – jak twierdził H. M.. Zauważyć jedynie należy, że jeżeli był on przy podpisywaniu przez oskarżoną tej umowy to tym bardziej oskarżona nie miała powodów, by umowę tę podpisywać jego imieniem i nazwiskiem skoro sam mógł to uczynić.

Poczynione ustalenia znajdują potwierdzenie w dokumentach zebranych w sprawie w szczególności w postaci kserokopii pełnomocnictwa (k. 17), kserokopii umowy zlecenia (k. 3) oraz kserokopii odwołania pełnomocnictwa (k. 18). Strony nie kwestionowały tych dokumentów, nie zaszły też żadne inne okoliczności mogące podważyć ich autentyczność, jak i prawdziwość treści w nich zawartych. Wobec tego Sąd uznał dowody wynikające z tych dokumentów za zgodne z prawdą i dał im wiarę.

Reasumując stwierdzić należy, iż wina i sprawstwo oskarżonej odnośnie stawianego jej zarzutu nie budzą żadnych wątpliwości. Jak wykazały zebrane dowody, Z. M. w dniu 2 lipca 2009r. w miejscowości P. działając w celu użycia za autentyczny dokonała podrobienia dokumentu w postaci umowy zlecenia na wykonanie prac budowlanych zawartej pomiędzy Zakładem (...) w G. i zleceniodawcą H. M. w ten sposób, że na przedmiotowym dokumencie złożyła podpis za H. M.. Wyczerpała działaniem tym znamiona przestępstwa z art. 270§1kk.

Dla bytu przestępstwa z art. 270§1kk zupełnie obojętne jest to, czy osoba, której podpis podrobiono na dokumencie, wiedziała o tym lub wyraziła na to zgodę, czy też nie. Dokument jest bowiem podrobiony wówczas, gdy nie pochodzi od osoby, w której imieniu został sporządzony. Podpisanie innej osoby jej nazwiskiem na dokumencie mającym znaczenie prawne, nawet za zgodą tej osoby, stanowi przestępstwo z art. 270 kk. Dla bytu tego przestępstwa jest przy tym obojętne, czy ktoś poniósł przez to szkodę, czy też nie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 września 2002 r., V KKN 29/01, LEX nr 55220, Prok. i Pr. - wkł. 2003/2/5).

Nie budzi żadnych wątpliwości, że oskarżona dopuściła się zarzucanego jej czynu z winy umyślnej z zamiarem bezpośrednim. Jest ona osoba dorosłą, w pełni poczytalną więc doskonale zdawała sobie sprawę ze swego zachowania. W ocenie Sądu twierdzenia oskarżonej o jej przekonaniu, że udzielone jej pełnomocnictwo przez H. M. upoważniało ją do podpisania się na umowie jego imieniem i nazwiskiem były nieprawdziwe i złożone zostały na potrzeby przyjętej linii obrony. Jej doświadczenie życiowe wynikające z kontaktów z różnymi instytucjami i urzędami, które wskazywała w swych wyjaśnieniach, wyklucza nieświadomość znaczenia prawnego sposobu podpisywania dokumentów i pism kierowanych do tych urzędów, a tym samym działanie w błędzie co do okoliczności stanowiącej znamię zarzucanego jej czynu zabronionego. Zauważyć też należy, iż pełnomocnictwo, na które wskazywała, nie zawierało żadnego upoważnienia do zawierania w imieniu H. M. jakichkolwiek umów o prace budowlane.

Wymierzając oskarżonej Z. M. karę Sąd miał na uwadze, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy sprawcy, ale by też uwzględniała stopień społecznej szkodliwości czynu, którego się dopuściła. Na niekorzyść oskarżonej przemawiał znaczny stopień społecznej szkodliwości jej czynu oraz fakt, że dopuściła się czynu tego bez żadnego uzasadnionego powodu. Jej tłumaczenie, że działała w interesie H. M. nie stanowi żadnego usprawiedliwienia dla takiego zachowania w sytuacji, gdy nic nie stało na przeszkodzie, by on sam, jeśli tego chciał, tę umowę podpisał. Z drugiej jednak strony uwzględniono na korzyść oskarżonej, że wiedzie ona ustabilizowany tryb życia i wcześniej nie była karana za przestępstwa, a nadto przyznała się do popełnienia tego czynu.

Uwzględniając wszystkie wskazane okoliczności Sąd wymierzył oskarżonej Z. M. karę grzywny w wysokości 50 stawek dziennych przy przyjęciu, iż wysokość jednej stawki dziennej równa jest kwocie 20 złotych. Ustalając wysokość stawki dziennej Sąd uwzględnił warunki osobiste oskarżonej, rodzinne, jej stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe. W ocenie Sądu tak ukształtowana kara spełni wobec oskarżonej zarówno cel wychowawczy, jak i zapobiegawczy oraz zrealizuje wymogi w zakresie prewencji ogólnej.

O kosztach sądowych orzeczono na podstawie art. 627 kpk oraz art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t. j. Dz. U. z 1983r., Nr 49 poz. 223 z późn. zm.). zasądzając od oskarżonej Z. M. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 złotych tytułem opłaty sądowej oraz pozostałe koszty sądowe w kwocie 100 złotych.