Sygn. akt IV Ka 445/13
Dnia 24 września 2013 roku.
Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:
Przewodniczący SSO Ireneusz Grodek (spr.)
Sędziowie SO Marta Legeny-Błaszczyk
SO Tomasz Ignaczak
Protokolant Agnieszka Olczyk
przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim I. S.
po rozpoznaniu w dniu 24 września 2013 roku
sprawy D. B.
oskarżonego z art. 190§1 kk, z art. 288§1 kk
z powodu apelacji wniesionych przez prokuratora i obrońcę
od wyroku Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim
z dnia 14 czerwca 2013 roku sygn. akt II K 112/12
na podstawie art. 437 § 1 kpk, art. 438 pkt 4 kpk, art. 624 § 1 kpk, art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. Nr 49 poz. 223 z 1983 roku z późniejszymi zmianami) zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że uchyla rozstrzygnięcie o warunkowym zawieszeniu wykonania kary ograniczenia wolności zawarte w punkcie 2;
w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;
zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokata W. D. kwotę 516,60 (pięćset szesnaście 60/100) złotych tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym;
zwalnia oskarżonego od opłaty za drugą instancję i zwrotu wydatków poniesionych przez Skarb Państwa w postępowaniu odwoławczym.
Sygn. akt IV Ka 445 / 13
D. B. oskarżony został o to, że:
I. w dniu 22 grudnia 2011 r. T. M.., woj. (...), kierował groźby pozbawienia życia i zdrowia pod adresem M. D. (1), które to groźby wzbudziły w zagrożonym uzasadnione obawy, iż zostaną spełnione, tj. o czyn z art. 190 § 1 kk;
I. w dniu 22 grudnia 2011 r. T. M.., woj. (...), dokonał umyślnie uszkodzenia samochodu marki F. (...) o nr rej. (...) poprzez urwanie i zniszczenie dwóch kompletnych przednich wycieraczek z ramionami i jednej kompletnej tylnej wycieraczki z ramieniem, w wyniku czego powstały straty w wysokości 300 złotych na szkodę M. D. (2), tj. o czyn z art. 288 § 1 kk.
Wyrokiem z dnia 14 czerwca 2012 r. w sprawie II K 112 / 12 Sąd Rejonowy w Tomaszowie M..:
1. oskarżonego uznał za winnego popełnienia czynu z punktu I. i za to na podstawie art. 190 § 1 kk wymierzył mu karę 2 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym;
2. na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk oraz art. 70 § 2 kk wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary ograniczenia wolności warunkowo zawiesił na okres próby 2 lat;
3. w miejsce czynu opisanego w punkcie II oskarżonego uznał za winnego tego, że w dniu 22 grudnia 2011 r. w T. M.., woj. (...), dokonał umyślnie uszkodzenia samochodu marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...) poprzez urwanie i zniszczenie dwóch kompletnych przednich wycieraczek z ramionami i jednej kompletnej tylnej wycieraczki z ramieniem, w wyniku czego powstały straty w wysokości 250 złotych na szkodę M. D. (1), tj., czynu z art. 124 § 1 kw i za to na podstawie art. 124 § 1 kk wymierzył mu karę 1 miesiąca ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym;
4. na podstawie art. 124 § 4 kk orzekł od oskarżonego D. B. na rzecz pokrzywdzonego M. D. (1) kwotę 250 złotych tytułem obowiązku zapłaty równowartości wyrządzonej szkody;
5. na podstawie art. 46 § 2 kk zasądził od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego M. D. (1) kwotę 200 złotych tytułem nawiązki;
6. zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokata W. D. kwotę 442,80 złotych tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonej z urzędu;
7. zwolnił oskarżonego od opłaty oraz od wydatków poniesionych w sprawie, które przeniósł na rachunek Skarbu Państwa.
Powyższy wyrok zaskarżony został przez obrońcę oskarżonego oraz prokuratora.
Prokurator, skarżąc wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego, podniósł zarzuty:
- obrazy przepisu prawa materialnego, tj. art. 70 § 2 kk poprzez jego błędne zastosowanie jako podstawy prawnej zawieszenia wykonania kary ograniczenia wolności co do czynu I, podczas, gdy podstawą tej decyzji winien być art. 70 § 1 pkt 2 kk;
- rażącej niewspółmierności kary, wyrażającej się wymierzeniem za czyn I kary 2 miesięcy ograniczenia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania zamiast kary pozbawienia wolności;
- błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mającego wpływ na jego treść, wskutek błędnego przyjęcia, iż zarzucony w punkcie II czyn stanowi wykroczenie z art. 124 § 1 kw w sytuacji, gdy pokrzywdzony podczas pierwszego przesłuchania wskazał wartość zniszczonego mienia na kwotę 300 złotych, zaś na rozprawie określił ją na 250 złotych, co winno było skutkować zasięgnięciem opinii biegłego z zakresu wyceny ruchomości.
Prokurator wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.
Obrońca oskarżonego zaskarżył wyrok w części dotyczącej czynu przypisanego w punkcie 1 wyroku, podnosząc zarzut błędu w ustaleniach faktycznych oraz naruszenie przepisów postępowania mogące mieć wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 4 kpk, 5 § 2 kpk, 7 oraz 424 § 1 i 2 kpk, polegające na dokonaniu dowolnej, a nie swobodnej oceny zebranego materiału dowodowego i ustaleniu, że D. B. kierował wobec pokrzywdzonego groźby wzbudzające w pokrzywdzonym uzasadnione obawy, że zostaną spełnione, pomimo, iż pokrzywdzony nie żywił tego rodzaju obaw. W konkluzji skarżący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie D. B. od czynu z art. 190 § 1 kk, ewentualnie o jego uchylenie w tym zakresie i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Na rozprawie apelacyjnej:
- obrońca oskarżonego popierał swoją apelację i wnioski w niej zawarte oraz wnosił o nieuwzględnienie apelacji prokuratora; nadto wnosił o zasądzenie zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym;
- oskarżony zajął stanowisko analogiczne, jak jego obrońca;
- prokurator popierał własną apelację z tym, iż ograniczył jej zakres do zarzutu rażącej niewspółmierności kary wymierzonej za czyn z art. 190 § 1 kk, a w związku z tym wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uchylenie rozstrzygnięcia o warunkowym zawieszeniu wykonania kary ograniczenia wolności wymierzonej za ten czyn, zaś w pozostałym zakresie o utrzymanie zaskarżonego wyroku w mocy.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Co do apelacji obrońcy oskarżonego – z samego faktu, iż pokrzywdzony, krótko po wypowiedzianych pod jego adresem groźbach, wybiegł ze swojego mieszkania i udał się w kierunku D. B., nie można jeszcze wyprowadzać prostego wniosku, że groźby te nie wzbudziły uzasadnionej obawy ich spełnienia. Trudno bowiem wymagać innej reakcji od osoby, która widzi, że jej samochód jest po chwili przez osobę wypowiadającą groźby dewastowany. Normalnym odruchem, działaniem na zasadzie nagłego impulsu, jest wówczas podjęcie próby zapobieżenia większym uszkodzeniom pojazdu, pomimo narażenia się w ten sposób na agresywne zachowania ze strony osoby, z strony której groźby zostały wypowiedziane. Po wtóre, nawet na chwilę zakładając, iż podejmując decyzję o zbiegnięciu na parking, pokrzywdzony jeszcze spełnienia tych gróźb się nie obawiał, to w świetle dalszego zachowania oskarżonego obawa taka rzeczywiście u niego by już powstała. D. B. od razu go bowiem zaatakował i solidnie obił pięściami ( w tym po twarzy, wywołując min. siniec okularowy oka prawego ). Krótko zatem po wypowiedzeniu gróźb pokrzywdzony „ na własnej skórze ” przekonał się, iż istnieją realne powody, dla których groźby te należy potraktować serio. Przypomnieć należy, iż w wyroku z dnia 10 września 2009 r. ( V KK 107 / 09, opubl. LEX oraz OSNwSK 2009/1/1863 ) Sąd Najwyższy podkreślał, iż „ dla realizacji znamion występku z art. 190 § 1 kk nie ma wymogu współczesności obawy do wypowiadanych gróźb. Przestępstwo groźby karalnej jest bowiem przestępstwem skutkowym ( niezbędną przesłanką do dokonania tego przestępstwa jest wystąpienie skutku w postaci wzbudzenia w zagrożonym uzasadnionej obawy, że groźba będzie spełniona ) i przy tego typu czynach między czasem ich dokonania, a czasem skutku może zachodzić różnica ”. Zatem nawet na chwilę zakładając, że tuż po usłyszeniu gróźb M. D. (1) nie bał się ich realizacji, to jednak w świetle agresywnego zachowania ze strony oskarżonego chwilę później, zeznania pokrzywdzonego o powstaniu uzasadnionej obawy ich spełnienia uznać należałoby za wiarygodne. Wspomniany krótki odstęp czasowy pomiędzy groźbami, a powstaniem u pokrzywdzonego stanu obawy przed ich realizacją, w świetle przywołanego poglądu o braku wymogu współczesności obawy do wypowiadanych gróźb, nie pozwalałby na wyprowadzenie wniosku o zdekompletowaniu znamion przypisanego oskarżonemu czynu.
Nie ma przy tym wątpliwości, że to właśnie oskarżony podczas zdarzenia zaistniałego na parkingu przed domem pokrzywdzonego był stroną agresywną i atakującą. Wprawdzie D. B. starał się wykazywać coś przeciwnego, tj., że to on został napadnięty i pobity, wskutek czego doznał szeregu poważnych i widocznych obrażeń na ciele ( podbite oko, spuchnięta warga, opuchnięte czoło ), jednakże jego wyjaśnienia Sąd Rejonowy słusznie uznał za niewiarygodne. Po pierwsze, takim ustaleniom przeciwstawiały się zeznania K. K. – funkcjonariusza policji podejmującego interwencję krótko po zajściu oraz treść sporządzonej z tej interwencji notatki. Z dowodów tych wynika, iż D. B. wspominał wówczas jedynie o jakiejś szarpaninie z nieznanym mu mężczyzną, w wyniku której nie doznał jednak jakiegokolwiek uszczerbku na zdrowiu oraz, że nie potrzebuje pomocy lekarskiej. Dodatkowo, po załączeniu przez Sąd Rejonowy dokumentacji medycznej z leczenia oskarżonego ( k. 94 – 95 odwrót ), okazało się, że te obrażenia, których powstanie D. B. chciał na rozprawie powiązać z agresywnym zachowaniem pokrzywdzonego, oskarżony posiadał już w dniu poprzedzającym zdarzenie, tj. w dniu 21 grudnia 2012 r. Z dokumentacji tej wynika, że wówczas ich powstanie oskarżony przypisywał policjantom, którzy mieli go pobić. Z powyższych dowodów jasno więc wynika, iż w następstwie zdarzenia opisanego w akcie oskarżenia D. B. nie doznał tych obrażeń, których powstanie próbował później kłamliwie przypisać M. D. (1). Na podstawie zeznań pokrzywdzonego, częściowo pierwszych wyjaśnień D. B., w których przyznawał się do niszczenia elementów samochodu oskarżonego oraz w oparciu o potwierdzone dokumentacją medyczną obrażenia ciała M. D. (1), Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, kto był napastnikiem, a kto ofiarą. Dowody te uwiarygodniały również zeznania pokrzywdzonego co do faktu, iż groźby, o jakich stanowił akt oskarżenia, również miały miejsce.
Co do apelacji prokuratora – zarzut rażącej łagodności kary, oparty na zakwestionowaniu orzeczenia za czyn z art. 190 § 1 kk kary ograniczenia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, jest uzasadniony. Już choćby w świetle samych okoliczności zdarzenia nie można zgodzić się z takim rozstrzygnięciem wobec osoby, która w godzinach wieczornych, bez uzasadnionego powodu, w stanie znacznej nietrzeźwości, zakłóca spokój innej osobie, wypowiadając groźby zachowań godzących w jej zdrowie i życie. Trudno wysnuć pozytywną prognozę kryminologiczną wobec tego, kto zaraz po groźbach w chuligański sposób niszczy mienie tego samego pokrzywdzonego, a po chwili brutalnie go atakuje i bije. Na warunkowe zawieszenie wykonania kary zasługuje jedynie taki sprawca, co do którego można zasadnie założyć, że w przyszłości ponownego zachowania się już nie dopuści. Na podstawie okoliczności związanych z przypisanymi oskarżonemu czynami można wysnuć wniosek, iż D. B. takiej gwarancji nie daje. Dlatego rozstrzygnięcie o warunkowym zawieszeniu kary ograniczenia wolności zostało uchylone, co czyniło jednocześnie bezzasadnym szersze wypowiadanie się co do wadliwości przyjętych w zaskarżonym wyroku podstaw prawnych tej decyzji. Dlatego Sąd Okręgowy ograniczy się do stwierdzenia, iż rzeczywiście, w przypadku takiego rozstrzygnięcia, w jego podstawie prawnej winien znajdować się przepis art. 70 § 1 pkt 2 kk, a nie art. 70 § 2 kk ( ten ostatni przepis dotyczy przypadków zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności wobec sprawcy młodocianego lub określonego w art. 64 § 2 ).
Co do zarzutu prokuratora związanego z czynem II. Wartość kompletu nowych wycieraczek do pojazdu pokrzywdzonego oscyluje w granicach 300 złotych ( por. zeznania pokrzywdzonego, notatka urzędowa funkcjonariusza policji ze sprawdzeń wartość odpowiednich elementów w sklepach z częściami samochodowymi – k. 12 ). Skoro uszkodzone wycieraczki były już po ok. trzyletniej eksploatacji u oskarżonego, to nie budzi wątpliwości, iż ich wartość użyteczna i ekonomiczna jest już bardzo mała i na pewno nie jest wyższa, aniżeli przyjęta przez Sąd I instancji. Wypowiedzenie się w tej kwestii nie wymagało wiedzy specjalnej oraz skorzystania z opinii biegłego, o czym traktuje apelacja. Słusznie zatem zarzut ten przez prokuratora nie był popierany na rozprawie odwoławczej. Nie znajduje on także akceptacji u Sądu Okręgowego.