Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ka 201/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 kwietnia 2016 roku

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Sebastian Mazurkiewicz

Protokolant asystent sędziego Martyna Rokicka

przy udziale prokuratora Agaty Stawiarz

po rozpoznaniu dnia 14 kwietnia 2016 roku w W.

sprawy A. K. (1), syna K. i K., ur. (...) w S.

oskarżonego o przestępstwo z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 279 § 1 kk w zw. z art. 64 § 2 kk

na skutek apelacji wniesionych przez oskarżonego i jego obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie

z dnia 23 czerwca 2015 r. sygn. akt III K 185/12

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że ustala, iż A. K. (1) zarzucane mu przestępstwo popełnił w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności orzeczonej za umyśle przestępstwo podobne, za kwalifikację prawną zarzucanego mu czynu i podstawę skazania przyjmuje art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k., zaś za podstawę wymiaru kary art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. i orzeczoną karę pozbawienia wolności łagodzi do roku i 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności;

2.  utrzymuje w mocy tenże wyrok w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. M. kwotę 1033,20 złotych wraz z należnym podatkiem VAT, tytułem udzielonej oskarżonemu pomocy prawnej w instancji odwoławczej;

4.  koszty sądowe w instancji odwoławczej przejmuje na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt VI Ka 201/16

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Wniesione apelacje zainicjowały kontrolę instancyjną zaskarżonego wyroku, która skutkowa­ła jego zmianą. Nastąpiło to jednak na skutek okoliczności dostrzeżonych przez Sąd Okręgowy z urzędu bowiem zarzuty podniesione w apelacjach i towarzysząca im argumentacja nie zasługiwały na uwzględnienie.

Przed przystąpieniem do analizy zarzutów apelacji należy zauważyć, iż orzeczenie wydane w przedmiotowej sprawie jest oparte na całokształcie materiału dowodowego zebranego w sprawie, który został poddany wnikliwej analizie bez przekroczenia zasady swobodnej oceny dowodów. Analiza ustaleń poczynionych przez Sąd Rejonowy znajduje odzwierciedlenie we wnioskach zawartych w uzasadnieniu wyroku, które czyni zadość wymogom art. 424 § 1 i 2 kpk, co w pełni pozwala na przeprowadzenie kontroli instancyjnej.

Sąd Okręgowy chciałby również podkreślić, iż Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy oraz dokładny przeprowadził postępowanie dowodowe, wnikliwie i wszechstronnie rozważył wszystkie dowody i okoliczności ujawnione w toku rozprawy, dokonując następnie na ich podstawie właściwych ustaleń faktycznych, tak co do samego przebiegu zdarzenia, jak i rozstrzygając kwestie sprawstwa i winy oskarżonego. Postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie zostało przeprowadzone z należytą starannością i poszanowaniem proceduralnych zasad obowiązujących w polskim procesie karnym. Ocena materiału dowodowego zaprezentowana przez Sąd Rejonowy co do zarzucanego oskarżonemu czynu została dokonana z uwzględnieniem reguł sformułowanych w art. 7 kpk. Co więcej, jest ona oceną wszechstronną i bezstronną, która w szczególności nie narusza granic swobodnej oceny dowodów i jest zgodna z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego. Sąd Okręgowy nie stwierdził też błędów logicznych, jak i faktycznych w rozumowaniu Sądu Rejonowego. W związku z powyższym kontrola apelacyjna uzasadnia twierdzenie, że zaskarżony wyrok został, tak jak tego wymaga norma zawarta w art. 410 kpk, prawidłowo i w pełni oparty na właściwie dokonanej ocenie materiału dowodowego, zgromadzonego i ujawnionego w toku postępowania. Tym samym nie sposób uznać za zasadne argumentu – dość lapidarnego – podnoszonego w przedmiocie nieprawidłowej oceny dowodów przez samego oskarżonego.

Forsując zarzut błędu w ustaleniach faktycznych obrońca oskarżonego zdaje się nie dostrzegać, że wartość dowodowa zgromadzonego materiału dowodowego jest wystarczająca dla potwierdzenia tezy oskarżenia. Oczywiście to nie pozbawia ani oskarżonego, ani jego obrońcy prawa do jego kwestionowania ustaleń sądu. Rzecz w tym, że aby postawa taka była skuteczna, skarżący musi wykazać usterki w rozumowaniu sądu, które doprowadziły do wadliwości w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych, a takich obrońca oskarżonego nie przedstawił. Przede wszystkim nie sposób podzielić twierdzenia skarżącego jakoby zamiarem oskarżonego było dokonanie jedynie włamania w celu chociażby noclegowym, bez dalej idących intencji dokonania kradzieży. Tezie skarżącego przeczą w tym względzie przede wszystkim zeznania bezpośredniego uczestnika zdarzenia – A. K. (2), która odtwarzając interakcję z oskarżonym jednoznacznie wskazywała, iż „ A. K. (1) zaproponował aby jechać do W., mówił, że można łatwo zarobić (…) K. wspominał, że był tam już wcześniej i że zrobił ładne pieniądze” (k. 82). Nadto nie ulega wątpliwości, iż sam modus operandi oskarżonego wskazuje, iż bezpośrednią intencją A. K. (1) było dokonanie kradzieży mienia znajdującego się wewnątrz przedmiotowych pomieszczeń. Zauważyć należy, iż oskarżony udał się na miejsce zdarzenia bardzo dobrze wyposażony w sprzęt służący do pokonywania zabezpieczeń m.in. śrubokręty czy „łapkę”, ale także latarkę, która niewątpliwie miała ułatwiać oskarżonemu poruszanie po ciemnym garażu oraz pozwalała na wstępne oszacowanie wartości znajdującego się wewnątrz mienia. Zauważyć także należy, iż uczestnicy zdarzenia przybyli na miejsce w składzie trzyosobowym (A. K. (1), P. D. oraz A. K. (2)), zaś rola dwojga z nich - P. D. i A. K. (2) sprowadzała się do „stania na czatach” i obserwacji terenu, co również jest charakterystycznym działaniem w przypadku przestępstwa kradzieży z włamaniem. Nie ulega wątpliwości, iż także względy doświadczenia życiowego przemawiają za odrzuceniem tez zawartych w apelacji obrońcy oskarżonego. Całkowicie nielogicznym jest bowiem założenie, że oskarżony w towarzystwie dwóch osób, wyposażony w plecak z narzędziami, przejeżdża z (...) P. na W. jedynie w celu znalezienia miejsca do spania czy wspólnego wypicia alkoholu. W ocenie Sądu Okręgowego oczywistym jest, że jeżeli intencją oskarżonego rzeczywiście byłoby jedynie znalezienie miejsca do spania czy wypicia alkoholu to wybrałby on miejsce zdecydowanie gorzej zabezpieczone i mniej publiczne. Nie bez znaczenia przy tym pozostaje fakt, że do zdarzenia doszło w sierpniu, a zatem miesiącu typowo wakacyjnym, ciepłym, co nakazuje zdecydowanie odrzucić koncepcję, że oskarżony szukał ciepłego schronienia do wypicia alkoholu czy spania. Istotnie zauważyć również należy, że oskarżony w żadnym stadium postępowania nie wskazywał, iż jego intencją było wtargnięcie do garażu w celu innym niż kradzież mienia. W świetle powyższego zarzut obrońcy oskarżonego należało uznać za niezasadny.

Nietrafiony okazał się także kolejny z zarzutów wyeksponowanych w apelacji obrońcy oskarżonego postulujący, iż sąd meriti błędnie nie zastosował instytucji przewidzianej w art. 15 § 1 kk, w sytuacji gdy oskarżony dobrowolnie odstąpił od dokonania zarzucanego mu czynu. Niemniej jednak już sama analiza wyjaśnień oskarżonego A. K. (1) prowadzi do wniosku, że do dokonania zaboru mienia nie doszło nie dlatego, że oskarżony dobrowolnie odstąpił od jego dokonania, ale dlatego, że nie udało mu się w dostateczny sposób przeforsować zabezpieczeń garażu. Znamienne na tym tle pozostają słusznie uznane za wiarygodne wyjaśnienia oskarżonego, który relacjonował, iż „ Ja po wejściu na te posesje próbowałem zerwać kłódkę wiszącą na drzwiach garażu. Jednak nie udało mi się zerwać tej kłódki i ja wybiłem w jednym z garaży okno, aby móc wejść do środka. Jednak do garażu nie wszedłem bo okna były za małe” (k. 42). Tak więc jedynym powodem dla którego oskarżony odstąpił od dokonania zarzucanego mu czynu był fakt, iż nie posiadał stosownego czasu na przeforsowanie zabezpieczeń pomieszczenia, a nie zaś jego wewnętrzna wola. Zaznaczyć należy, iż odstąpienie od dokonania czynu zabronionego tylko wtedy prowadzi do bezkarności, gdy nastąpiło ono dobrowolnie, tzn. kiedy sprawca zrezygnował z zamiaru popełnienia czynu zabronionego w wyniku dominującego działania przyczyn natury wewnętrznej. Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 10 listopada 2011 roku (sygn. akt III KK 331/11, OSNwSK 2011 nr 1, poz. 2089) zauważył, że nie można uznać za dobrowolne odstąpienia od zamiaru popełnienia przestępstwa w sytuacji, w której jedynie postawa pokrzywdzonego spowodowała, że sprawcy nie osiągnęli zamierzonego celu, mimo dokonania szeregu czynności zmierzających do jego osiągnięcia. Nie ulega wątpliwości, iż powyższy pogląd analogicznie należy odnosić do sytuacji w której oskarżony rezygnuje z dokonania czynu zabronionego ze względu nieporadność w pokonywaniu zabezpieczeń. Nie ulega wątpliwości w kontekście niniejszej sprawy, iż A. K. (1) podjął szereg czynności zmierzających do osiągnięcia zamierzonego celu i z pewnością gdyby nie „utrudnienia natury technicznej” swój cel by osiągnął.

W ocenie Sądu Okręgowego nie doszło również do naruszenia przez sąd I instancji przepisu art. 193 § 1 kpk. Czyniąc powyższy zarzut obrońca oskarżonego podnosił, iż w niniejszej sprawie nie został ustalony czas powstania szkody oraz nie została określona jej wartość, co w ocenie skarżącego wymagało zasięgnięcia opinii biegłego. Zauważyć jednak należy, iż oskarżonemu przypisano uszkodzenie łącznie trzech kłódek stanowiących jedno z zabezpieczeń trzech par drzwi prowadzących do garażu-magazynu oraz rozbicie sześciu szyb zamontowanych na dachu świetlika. Wartość powyższych rzeczy została określona na kwotę 410 złotych. W świetle zgromadzonego materiału dowodowego nie sposób podzielić twierdzeń skarżącego jakoby do uszkodzenia tychże przedmiotów mogło dojść przed zdarzeniem mającym miejsce feralnej nocy. Przede wszystkim zważyć należy, iż sam oskarżony przyznawał, że dokonał uszkodzenia kłódki, a następnie, że zbił szybę garażu w celu dostania się do środka (k. 42). Nadto odgłos tłuczonych szyb słyszeli uczestnicy zdarzenia m.in. A. K. (2) czy informująca Policję pokrzywdzona B. W.. Nie ulega zatem wątpliwości, iż przypisane oskarżonemu zniszczenia powstały w czasie zdarzenia w dniu 2 sierpnia 2011 roku.

Nie sposób także zgodzić się z tezą obrońcy jakoby przyjęcie niższej wartości szkody mogło w jakikolwiek rzutować na wymiar odpowiedzialności karnej oskarżonego. W ocenie Sądu Okręgowego ustalona w oparciu o zeznania pokrzywdzonych wartość zniszczonego mienia nie jest wygórowana. Zdaniem Sądu ad quem, nawet gdyby biegły wycenił wartość zniszczonych kłódek i szyb na kwotę nieznacznie niższą nie miałoby to większego znaczenia dla oceny stopnia społecznej szkodliwości zarzucanego oskarżonemu czynu. W szczególności nie powstałaby możliwość zakwalifikowania czynu oskarżonego A. K. (1) jako wykroczenia, bowiem kodeks wykroczeń nie penalizuje kradzieży z włamaniem; nie ma zatem możliwości zakwalifikowania kradzieży z włamaniem jako przestępstwo bądź jako wykroczenie z uwagi na wartość wyrządzonej szkody (z czego zarzut czyni w osobistej apelacji oskarżony).

Mając powyższe na uwadze stwierdzić należy, iż zarówno osobista apelacja oskarżonego jak również apelacja wywiedziona przez jego obrońcę nie zasługiwały na uwzględnienie.

Przechodząc jednak do rozważań w zakresie objętym zmianą zaskarżonego wyroku zwrócić należy uwagę na treść art. 64 § 2 kk, wedle którego jeżeli sprawca uprzednio skazany w warunkach recydywy podstawowej (§ 1 art. 64 kk), który odbył łącznie co najmniej rok kary pozbawienia wolności i w ciągu 5 lat po odbyciu w całości lub części ostatniej kary popełnia ponownie umyślne przestępstwo przeciwko życiu lub zdrowiu, przestępstwo zgwałcenia, rozboju, kradzieży z włamaniem lub inne przestępstwo przeciwko mieniu popełnione z użyciem przemocy lub groźbą jej użycia, sąd wymierza mu karę pozbawienia wolności przewidzianą za przypisane przestępstwo w wysokości powyżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia, a może ją wymierzyć do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę. Jak wskazuje uzasadnienie zaskarżonego wyroku sąd meriti uznał, że oskarżony A. K. (1) działał w warunkach określonych w art. 64 § 2 kk, albowiem został on skazany m.in. wyrokiem Sądu Rejonowego w S. z dnia 3 lutego 2005 roku w sprawie II K 173/04za czyn z art. 278 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk na karę jednego roku pozbawienia wolności. Nadto Sąd Rejonowy dokonał ustalenia, iż wymierzoną powyższym wyrokiem karę pozbawienia wolności oskarżony odbywał w okresie od 5 września 2004 roku do 7 września 2004 roku, od 14 lutego 2006 roku do 12 grudnia 2006 roku oraz od 1 stycznia 2007 roku do 3 marca 2007 roku (k. 566). Zważyć jednak należy, iż występek ten jest co prawda umyślnym i podobnym do tego, za który został uprzednio skazany, a należy pamiętać, że recydywa specjalna wielokrotna ma charakter jednorodzajowy, tj. dla jej przypisania wymagane jest dokonanie nie tylko przestępstwa umyślnego i podobnego ale i „ponownego” popełnienia przestępstwa. Określenie „ponownie” oznacza, iż dla przyjęcia recydywy z art. 64 § 2 kk konieczne jest uprzednie skazanie sprawcy z zastosowaniem art. 64 § 1 kk ale nie za jakiekolwiek przestępstwo, lecz albo za takie samo, jak aktualnie zarzucono (tożsamość jednostkowa), albo za przestępstwo należące do tej samej grupy przestępstw, które zostały wymienione w art. 64 § 2 kk (tożsamość rodzajowa). Oznacza to, że dla przyjęcia, iż oskarżony w dniu 2 sierpnia 2011 roku działał w warunkach art. 64 § 2 kk koniecznym byłoby ustalenie, że przestępstwo, za które został uprzednio skazany w warunkach art. 64 § 1 kk (w sprawie II K 173/04), również należało do grupy przestępstw przywołanych przez ustawodawcę w art. 64 § 2 kk – co oczywiście nie ma miejsca. Powyższe znajduje oparcie w bogatym dorobku orzecznictwa, zgodnie z którym w warunkach określonych w art. 64 § 2 kk skazanym może być tylko sprawca jednego z przestępstw wymienionych wyczerpująco w tym przepisie, który popełnia takie przestępstwo ponownie i nie wystarczy, że to trzecie przestępstwo jest tylko podobne. Przesłanka skazania „ponownego” oznacza bowiem uprzednie skazanie tego sprawcy w warunkach art. 64 § 1 kk za takie samo przestępstwo albo za przestępstwo należące do którejkolwiek kategorii przestępstw określonych w art. 64 § 2 kk (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 1996 roku sygn. akt I KZP 3/96; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 16 grudnia 2013 roku, w sprawie II AKa 302/13; KZS 2014/4/57 ).

Mając w polu widzenia powyższe wywody uznać należało, że czyn przypisany oskarżanemu popełniony został w warunkach recydywy zwykłej, co zasadniczo odmiennie kształtuje sytuację prawną podsądnego, począwszy od dyrektyw wymiaru kary, poprzez mechanizmy jej wykonywania, po odmienne regulacje dotyczące możliwości warunkowego przedterminowego zwolnienia. Recydywa opisana w art. 64 § 1 kk nie zakłada bowiem konieczności obligatoryjnego obostrzenia kary, poprzez wymierzenie jej powyżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia przewidzianego za dany typ przestępstwa (w tym przypadku – art. 279 § 1 kk, tj. powyżej roku pozbawienia wolności), a jedynie zakłada fakultatywne wymierzenie kary w granicach od minimum ustawowego zagrożenia do górnej jego granicy zwiększonej o połowę. W tym stanie rzeczy zasadnym stała się nie tylko zmiana podstawy skazania za ów czyn, ale i podstawy wymiaru kary, którą stanowi wyłącznie art. 279 § 1 kk z racji tego, że sąd nie orzekał ponad granicami.

Sytuacja, jaka powstała po tej modyfikacji nakazywała nieco odmienie spojrzeć na wymiar orzeczonej wobec oskarżonego kary. W ocenie Sądu Okręgowego działanie oskarżonego skutkujące popełnieniem przypisanego mu zaskarżonym wyrokiem czynu (z uwzględnieniem zmian w podstawie skazania i wymiaru kary dokonanych niniejszym wyrokiem) charakteryzował wysoki stopień winy oskarżonego. Powyższe wynika z faktu, iż dane zawarte w karcie karnej pozwalają na konstatację, iż dla oskarżonego kradzieże, w tym i z włamaniem stały się swoistym remedium na niedostarczone wobec jego oczekiwań dochody z innych źródeł. Co więcej oskarżony usiłował dokonać przedmiotowego czynu w garażu w pobliżu domów mieszkalnych jawnie okazując, wręcz demonstrując lekceważenie obowiązujących norm. Także i stopień społecznej szkodliwości przedmiotowego czynu wyrażający się wspomnianymi już okolicznościami jego popełnienia był wysoki. Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Okręgowy, kształtując na nowo wymiar kary za przypisany oskarżonemu czyn – uwzględniając modyfikację podstawy skazania – uznał, iż karą sprawiedliwą będzie kara 1 roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności. W ocenie Sądu Okręgowego wyłącznie taka kara czyni zadość przesłankom wymiaru kary określonym w art. 53 § 1 i 2 kk.

Uwzględniając powyższe Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok w omówionych aspektach, zaś w pozostałym zakresie utrzymał go w mocy.

Zgodnie z art. 618 § 1 pkt 11 kpk Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. M. wynagrodzenie za obronę oskarżonego z urzędu w instancji odwoławczej którego wysokość ustalono w oparciu o obowiązujące w tym względzie przepisy.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 634 kpk.