Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II AKa 340/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 kwietnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: S.S.A. Robert Wróblewski (spr)

Sędziowie: S.A. Cezariusz Baćkowski

S.A.Wiesław Pędziwiatr

Protokolant: Anna Turek

przy udziale prokuratora Prokuratury Regionalnej Dariusza Szyperskiego

po rozpoznaniu w dniach 3 lutego 2016r., 9 marca 2016r. i 20 kwietnia 2016r.

sprawy B. B.

oskarżonego z art. 284 § 2 kk w związku z art. 294 § 1 kk w związku z art. 64 § 1 kk

od wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu

z dnia 31 lipca 2015 r. sygn. akt III K 156/14

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok,

II.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. C. W. 840 zł oraz dalsze 193,20 zł VAT, tytułem nieopłaconej pomocy prawej
z urzędu udzielonej oskarżonemu w postępowaniu odwoławczym,

III.  zasądza od oskarżonego B. B. na rzecz Skarbu Państwa wydatki związane z postępowaniem odwoławczym i wymierza 800 zł opłaty za to postępowanie.

UZASADNIENIE

B. B. został oskarżony o to, że :

w dniu 5 września 2011 r. w bliżej nieustalonym miejscu, działając jako Prezes Zarządu firmy (...) Sp. z o.o. z siedzibą w K., przywłaszczył sobie rzecz ruchomą w postaci maszyny do robót ziemnych marki C. (...) o nr seryjnym (...), rok produkcji 2008, o wartości 799.500,00 zł, co stanowi mienie znacznej wartości, powierzoną mu na mocy umowy leasingu operacyjnego nr (...) z dnia 25 maja 2011 r. zawartej we W. przez (...) S.A. z (...) Sp. z o.o. na szkodę (...) S.A. z siedzibą we W., przy czym czynu tego się dopuścił będąc uprzednio skazanym za przestępstwa podobne, objęte wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego w Lublińcu z dnia 7 listopada 2006 roku, sygn. akt: II K 381/06 na karę łączną dwukrotnie po 2 lata i 8 miesięcy pozbawienia wolności , którą odbył w okresie od 5 marca 2004 roku do 25 października 2004 roku, od 5 stycznia 2005 roku do 14 marca 2005 roku, od 14 marca 2007 roku do 25 marca 2008 roku oraz od dnia 8 czerwca 2008 roku do dnia 1 kwietnia 2009 roku, a zatem czynu dopuścił się przed upływem pięciu lat po odbyciu ponad sześciu miesięcy kary pozbawienia wolności za przestępstwa podobne,

to jest czyn z art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu, wyrokiem z dnia 31 lipca 2015 roku (sygnatura akt III K 156/14), rozstrzygnął:

I.  oskarżonego B. B. uznał za winnego popełnienia czynu opisanego w części wstępnej wyroku, tj. czynu z art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. oraz art. 33 § 2 k.k. wymierzył mu karę 2 (dwóch) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności oraz karę 100 (stu) stawek dziennych grzywny po 20 (dwadzieścia) złotych każda,

II.  na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego B. B. obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę kwoty 639.600,- złotych na rzecz (...) S.A. z/s we W.,

III.  zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. C. W. kwotę 2.214,- złotych tytułem nieopłaconej obrony z urzędu oskarżonego B. B.,

IV.  zasądził od oskarżonego B. B. na rzecz Skarbu Państwa wydatki poniesione od dnia wszczęcia postępowania oraz wymierzył mu opłatę w kwocie 800 złotych.

Z wyrokiem tym nie pogodził się oskarżony B. B., w którego imieniu apelację wniósł obrońca.

Obrońca oskarżonego zaskarżył wyrok w całości i zarzucił:

1.  obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia (art. 438 pkt. 2 k.p.k.), tj. art. 167 k.p.k. w zw. z art. 177 k.p.k. poprzez nie przeprowadzenie dowodu z ponownego przesłuchania świadka J. R. (1) w celu weryfikacji złożonych przez niego zeznań mających fundamentalne znaczenie dla niniejszej sprawy oraz przedłożenia dokumentów do których złożenia zobowiązał się on podczas przesłuchania na rozprawie w charakterze świadka, pomimo podtrzymania takiego wniosku dowodowego przez obrońcę oskarżonego i pomimo zaleceń Sądu Apelacyjnego co do przeprowadzenia takiego dowodu w celu wyjaśnienia istotnych kwestii przedmiotowej sprawy,

2.  w konsekwencji obrazy ww. przepisu postępowania zarzucił dopuszczenie się błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia (art. 438 pkt 3 k.p.k.) polegającego na bezpodstawnym przyjęciu, że oskarżony miał zamiar zatrzymania bez tytułu prawnego i traktowania jak własnej koparko-ładowarki (...) (...), co w konsekwencji doprowadziło do bezpodstawnego skazania oskarżonego,

3.  dopuszczenie się błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mających wpływ na jego treść (art. 438 pkt 3 k.p.k.), polegający na przekroczeniu granic doświadczenia życiowego i zasad logicznego rozumowania w zakresie wiarygodności dowodów oraz dokonania ustaleń sprzecznych z rzeczywistym stanem rzeczy poprzez niesłuszne obdarzenie wiarygodnością całości zeznań świadka J. R. (1) podczas gdy zeznania te pozostają w sprzeczności z zeznaniami pozostałych świadków oraz dokumentami znajdujących się w aktach sprawy, a zwłaszcza z protokołem przekazania koparko-ładowarki (...) 325 D, a w konsekwencji polegającego na bezpodstawnym przyjęciu, że oskarżony miał zamiar zatrzymania bez tytułu prawnego i traktowania jak własnej koparko-ładowarki (...) 325 D, co w konsekwencji doprowadziło do bezpodstawnego skazania oskarżonego,

4.  dopuszczenie się błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mających wpływ na jego treść (art. 438 pkt. 3 k.p.k.), polegający na przekroczeniu granic doświadczenia życiowego i zasad logicznego rozumowania w zakresie wiarygodności dowodów oraz dokonania ustaleń sprzecznych z rzeczywistym stanem rzeczy poprzez niesłuszną odmowę obdarzenia wiarygodnością wyjaśnień oskarżonego B. B. co do okoliczności popełnienia zarzucanego mu przestępstwa, kiedy to w niniejszej sprawie nie ma wystarczających dowodów do uznania, że wyjaśnienia te nie polegają na prawdzie,

5.  dopuszczenie się błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mających wpływ na jego treść (art. 438 pkt 3 k.p.k.) polegający na przekroczeniu granic doświadczenia życiowego i zasad logicznego rozumowania w zakresie analizy dowodów oraz dokonania ustaleń sprzecznych z rzeczywistym stanem rzeczy poprzez uznanie, że zachowanie oskarżonego B. B. polegające na wydzierżawieniu przedmiotu leasingu bez uzyskania wymaganej zgody leasingodawcy miało na celu spowodowanie skutku w postaci nieodwaracalnej utraty koparko-ładowarki, kiedy to z działania oskarżonego wysnuć można wprost odwrotny wniosek, a mianowicie taki, że przedmiotowa maszyna miała służyć oskarżonemu do prowadzenia działalności spółki, a jej wydzierżawienie ukierunkowane było na uzyskiwanie przychodów i dalsze funkcjonowanie spółki,

6.  dopuszczenie się błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mających wpływ na jego treść (art. 438 pkt. 3 k.p.k.) polegający na uznaniu, że oskarżony B. B. był ostatnią osobą będącą w posiadaniu przedmiotowej koparko-ładowarki (...) 325 D, kiedy to nie był on osobą która jako ostatnia posiadała tą maszynę, a tym samym nie miał on realnej możliwości dysponowania nią, gdyż znajdowała się ona w posiadaniu J. R. (1), a w konsekwencji polegającego na bezpodstawnym przyjęciu, że oskarżony miał zamiar zatrzymania bez tytułu prawnego i traktowania jako własnej koparko-ładowarki (...) 325 D, co w konsekwencji doprowadziło do bezpodstawnego skazania oskarżonego,

7.  dopuszczenie się obrazy przepisów prawa materialnego (art. 438 pkt. 1 kpk) mianowicie art. 5 § 2 kk, polegającą na niezastosowaniu wobec oskarżonego, kiedy to postępowanie dowodowe przeprowadzone w niniejszej sprawie nie doprowadziło do usunięcia istotnych wątpliwości odnoszących się do tego co działo się z koparko-ładowarką (...) 325 D w okresie od grudnia do września 2011, a co ma kluczowe znaczenie dla ustalenia okoliczności jej zaginięcia, a w konsekwencji możliwości niewątpliwego ustalenia zamiaru włączenia cudzej rzeczy ruchomej jemu powierzonej do swojego majątku oraz kierunkowego postępowania z cudzą rzeczą lub prawem majątkowym jak właściciel tj. popełnienia zarzucanego oskarżonemu czynu.

Stawiając powyższe zarzuty obrońca wniósł o: zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego B. B. od zarzucanego mu czynu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu we Wrocławiu III Wydział Karny do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego B. B. jest niezasadna i dlatego nie może być uwzględniona.

W pierwszej kolejności Sąd Apelacyjny miał powinność dokonania kontroli, czy istotnie, tak jak twierdzi obrońca oskarżonego, Sąd Okręgowy w trakcie postępowania dowodowego w toku rozprawy głównej dopuścił się obrazy przepisów postępowania w stopniu, który mógł mieć wpływ na treść wyroku.

Obrońca postawił taki zarzut m.in. w oparciu o art. 167 k.p.k. w zw. z art. 177 k.p.k.

Dotyczy on nie przeprowadzenia przez Sąd Okręgowy dowodu z ponownego przesłuchania świadka J. R. (1) w celu weryfikacji złożonych dotychczas przez niego zeznań.

Sąd Apelacyjny podziela zapatrywanie skarżącego, że – zważywszy na wyjaśnienia oskarżonego – zeznania świadka J. R. (2) mają dla niniejszej sprawy niebłahe znaczenie. Dlatego też, Sąd Odwoławczy przesłuchał ww. świadka na rozprawie apelacyjnej. Tym samym, z formalnego punktu widzenia, zarzut ten stracił na aktualności.

Aktualna natomiast pozostaje ocena, czy – jak zarzucono w apelacji – brak przesłuchania J. R. (1) mogło spowodować błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, o czym mowa w punktach 2-6 apelacji.

Sąd Apelacyjny, dowód z zeznań J. R. (2), przeprowadził bezpośrednio na rozprawie odwoławczej, miał bezpośredni z nim kontakt w toku realizacji czynności dowodowej, ocenił złożone przez świadka zeznania kierując się zarówno ich treścią, jak też własnymi spostrzeżeniami i wrażeniami wynikającymi z zachowania się J. R. (2), jego reakcji mentalnych na zadawane pytania, postawy w toku realizowanej czynności przesłuchania i stosunku do tej czynności. Na tej podstawie uznano, że zeznania J. R. (2) są wiarygodne.

Opierając się na tych zeznaniach należy absolutnie wykluczyć, aby przedmiotowa w sprawie maszyna do robót ziemnych marki C. (...) o nr seryjnym (...), rok produkcji 2008, o wartości 799.500,00 zł, została dostarczona przez oskarżonego J. R. (1). Z zeznań tych wynika też, że pod umową zlecenia (karta 91 akt) oraz pod protokołem przekazania sprzętu (karta 211 akt) widnieją m.in. własnoręczne podpisy J. R. (1). Jednocześnie wiadomo, że o ile umowa została faktycznie zawarta (choć do jej realizacji nie doszło), to protokołu przekazania sprzętu (karta 211 akt) świadek na pewno nie podpisywał. Za zeznaniami świadka – jego podpis mógł znaleźć się tam dlatego, ponieważ ktoś wykorzystał to, że w biurku znajdującym się firmie (...) sp. z o.o. sporadycznie zostawiał opieczętowane i podpisane kartki in blanco, by nie jeździć za każdym razem z P. (gdzie mieszka) do M. (gdzie znajduje się siedziba firmy). W każdym razie świadek kategorycznie zaprzeczył, aby ładowarka została przekazana jego firmie przez oskarżonego.

Z zeznań tego świadka wynika też, że żadna dokumentacja związana z przedmiotową w sprawie ładowarką nie została przekazana do firmy. Do transportu kruszonego granitu na terenie kopalni w S. firma korzystała z ładowarki, która należała do kopalni, a tylko kruszarka należała do firmy. Wynika to jednoznacznie z umowy z kopalnią.

Za wiarygodnością zeznań J. R. (2) przemawia jeszcze i to, że realizując kontrakt przy budowie drogi (...) pracował w jego firmie sprzęt leasingowany o wartości ponad 5 mln zł, który został przez J. R. (1) rozliczony – jak zeznał – co do złotówki i co do sztuki. Przekonania tego nie zmienia i to, że obecnie J. R. (2) ma kłopoty finansowe. Jest tak dlatego, ponieważ są one związane z powszechnie znanymi problemami podwykonawców budujących drogi i autostrady. Tym bardziej, że z chronologii zdarzeń jednoznacznie wynika, że kłopoty finansowe świadka rozpoczęły się po czasie obejmującym tę sprawę.

W takim stanie rzeczy stwierdzić trzeba, że zeznania złożone przez J. R. (1) na rozprawie odwoławczej w pełni potwierdzają ustalenia faktyczne stanowiące podstawę zaskarżonego wyroku.

W szczególności dotyczy to ustalenia, że oskarżony B. B. zawarł umowę leasingu operacyjnego tzw. zwrotnego, zbywając leasingodawcy przedmiot leasingu, po czym nie płacił rat leasingowych, przy czym podjęte przez niego decyzje dotyczące odpłatnego użyczenia przedmiotu leasingu innym podmiotom (tj. sp. z o.o. (...) oraz S. B.) – mimo braku zawarcia w tym zakresie stosownych umów pisemnych, w rezultacie doprowadziły do utraty przez leasingodawcę przedmiotu leasingu.

Wbrew temu, co wynika z apelacji Sąd Okręgowy w wyczerpującym uzasadnieniu pisemnym wyroku, uzasadnieniu starannym i sporządzonym z dbałością o uwzględnienie i szczegółową analizę wszelkich faktów w sprawie istotnych, poddał wszechstronnej analizie logicznej zebrane dowody, w sposób w pełni przekonywający oraz zgodny ze wskazaniami wiedzy i życiowego doświadczenia, przedstawiając, na jakich przesłankach faktycznych i prawnych oparł swoje własne przekonanie odnośnie do wiarygodności tych dowodów, które Sąd włączył do faktycznej podstawy wyroku i dlaczego nie dał wiary pozostałym dowodom. Wnioski ocenne Sądu wyprowadzone zostały z całokształtu okoliczności ujawnionych podczas przewodu sądowego (art. 410 k.p.k.), zgodnie z dyrektywami prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.) i bezstronności (art. 4 k.p.k.); a tym samym nie wykraczają one poza granice ocen zakreślonych dyspozycją art. 7 k.p.k.

Zasadnym w tej sytuacji będzie przypomnienie utrwalonego od lat poglądu sformułowanego tak w doktrynie, jak też w judykaturze, że ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd meriti w toku rozprawy głównej mogą być skutecznie zakwestionowane, a ich poprawność zdyskwalifikowana, wtedy dopiero, gdyby w procesie dochodzenia do nich Sąd uchybił dyrektywom art. 7 k.p.k., pominął istotne w sprawie dowody, lub oparł się na dowodach na rozprawie nieujawnionych, sporządził uzasadnienie niezrozumiałe, nadmiernie lapidarne, wewnętrznie sprzeczne bądź sprzeczne z regułami logicznego rozumowania, wyłączające możliwość merytorycznej oceny kontrolno-odwoławczej. Zarzut przy tym obrazy przepisu art. 7 k.p.k. i w związku z tym dokonania błędnych ustaleń faktycznych może być skuteczny tylko wtedy, gdy skarżący wykaże, że sąd orzekający – oceniając dowody – naruszy zasady logicznego rozumowania, nie uwzględni przy ich ocenie wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego. Ocena dowodów dokonana z zachowaniem wymienionych kryteriów pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k., gdy nadto sąd nie orzeknie, z obrazą art. 410 k.p.k. i art. 424 § 2 k.p.k. oraz nie uchybi dyrektywie art. 5 § 2 k.p.k. Tego rodzaju uchybień, tak w procesie dokonywania ustaleń faktycznych, jak też w odniesieniu do uzasadnienia wyroku Sądu meriti, sąd odwoławczy – jak wyżej wskazano – nie stwierdził i ich istnienia w żadnym stopniu nie uwiarygodnił skarżący.

W punkcie 7 apelacji postawiono zarzut obrazy art. 5 § 2 k.p.k.

Za podstawę tego zarzutu, prawdopodobnie przez pomyłkę, skarżący przyjął art. 438 pkt 1 k.p.k., czyli obrazę prawa materialnego. Tymczasem nie powinno ulegać wątpliwości, że jest to zarzut dotyczący obrazy przepisów prawa procesowego (art. 438 pkt 2 k.p.k.) i w tym właśnie zakresie jest rozważany przez Sąd Odwoławczy.

W omawianym tu zakresie nie można zasadnie stawiać zarzutu obrazy art. 5 § 2 k.p.k., podnosząc wątpliwości strony, co do treści ustaleń faktycznych lub co do sposobu interpretacji prawa. Dla oceny, czy nie został naruszony zakaz in dubio pro reo nie są bowiem miarodajne tego rodzaju wątpliwości, zgłaszane przez stronę, ale jedynie to, czy orzekający w sprawie sąd rzeczywiście powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych lub wykładni prawa i wobec braku możliwości ich usunięcia rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego, względnie to, czy w świetle realiów konkretnej sprawy wątpliwości takie powinien był powziąć (tak Sąd Najwyższy w niepublikowanym postanowieniu z dnia 13 maja 2002 roku, V KKN 90/01).

W wypadku zatem, gdy pewne ustalenia faktyczne (tak, jak w tej sprawie) zależne są od dania wiary tej lub innej grupie dowodów, nie można mówić o naruszeniu zasady in dubio pro reo, a ewentualne zastrzeżenia co do oceny wiarygodności konkretnego dowodu lub grupy dowodów rozstrzygane mogą być jedynie na płaszczyźnie utrzymania się przez sąd w granicach sędziowskiej swobody ocen, wynikającej z treści art. 7 k.p.k., lub też przekroczenia przez sąd tych granic i wkroczenia w sferę dowolności ocen, a tego w apelacji nie wykazano

Odnotować też trzeba, że wymóg, aby podstawę wyroku stanowił całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej (art. 410 k.p.k.), oznacza co prawda konieczność znajdowania się w polu uwagi sądu w chwili rozstrzygania wszystkich okoliczności, ale nie chodzi w tym przecież o to, aby orzeczenie zapadło na podstawie wykluczających się dowodów, bo jest to oczywiście niemożliwe. Sąd ma prawo oprzeć się na jednych dowodach, a pominąć inne, jeśli ich treść jest rozbieżna. W takiej sytuacji istota rozstrzygania polega na daniu priorytetu niektórym dowodom. Obowiązkiem sądu jest wówczas wskazanie, dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych (art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k.).

Z obowiązku tego Sąd Okręgowy wywiązał się należycie. Sąd ten bowiem wnikliwie analizował wszystkie wyjaśnienia oskarżonego, zeznania świadków oraz opinie biegłych i logicznie wykazał, które i dlaczego oraz w jakim zakresie są wiarygodne. Ocenę tę przeprowadzono z poszanowaniem zasady obiektywizmu, na podstawie wszechstronnej analizy całokształtu materiału dowodowego. Nie wykazuje ona błędów natury faktycznej (niezgodności z treścią dowodów) czy logicznej (błędności rozumowania i wnioskowania) i jest zgodna ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a więc w sposób odpowiadający zasadzie swobodnej oceny dowodów określonej w art. 7 k.p.k.

W szczególności Sąd ten nie przeoczył okoliczności, które eksponuje skarżący w apelacji. Rozważono je skrupulatnie (strony 16-24 motywów zaskarżonego wyroku), a sformułowane na tej podstawie wnioski po prostu przedstawiają prawdę.

Wobec powyżej przedstawionych ocen za całkowicie chybione i prowadzone w oderwaniu od rzeczywistej treści dowodów uznać trzeba wywody obrońcy oskarżonego zmierzające do zakwestionowania faktu, że w toku postępowania nie ujawniono dowodów dających podstawę do ustalenia w sposób pewny, że oskarżony B. B. jest sprawcą przypisanego mu w zaskarżonym wyroku czynu. W rzeczywistości, uważna analiza zebranego i ujawnionego w toku rozprawy głównej materiału dowodowego jednoznacznie przeczy słuszności twierdzeń obrońcy, prowadząc do wniosków przeciwnych w stosunku do sugerowanych przez apelującego.

Wywody zawarte w uzasadnieniu apelacji zachowują pozory wewnętrznej spójności, logiczności i przekonywalności jedynie w oderwaniu od kompleksowej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Wywody te zostały bowiem oparte na zdecydowanie selektywnym dobraniu dowodów z pominięciem niekorzystnych dla oskarżonego i to bez względu na ich wagę i znaczenie dla ustaleń w kwestiach istotnych dla rozstrzygnięcia. Tymczasem, tak w świetle poglądów doktryny prawa karnego procesowego, jak też orzecznictwa sądów powszechnych i Sądu Najwyższego, ten kto zmierza do przekonania sądu odwoławczego, że postępowanie sądu pierwszej instancji i wydany przez ten sąd wyrok dotknięte są wadą dowolnej oceny dowodów, a w jej następstwie błędnymi ustaleniami w kwestiach istotnych dla rozstrzygnięcia o winie i karze, nie może ograniczyć się do przedstawienia innej niż przyjęta w podstawie zaskarżonego wyroku wersji zdarzenia (w tym do powtórzenia tej, którą znał i ocenił w pisemnym uzasadnieniu wyroku sąd pierwszej instancji) jako - zdaniem skarżącego - możliwej bądź niewykluczonej, a wyprowadzonej z jego własnej odmiennej oceny dowodów, oraz (i w związku z powyższym) do samej tylko polemiki z ustaleniami i argumentacją sądu pierwszej instancji zawartą w pisemnym uzasadnieniu wyroku. W oparciu o rzeczową i merytoryczną własną argumentację musi natomiast wykazać, na poziomie co najmniej wysokiego uprawdopodobnienia, jakich konkretnie uchybień dopuścił się sąd pierwszej instancji, czy to w zakresie zasad logicznego rozumowania, czy to w zakresie wskazań wiedzy (zignorowanych lub wadliwie zastosowanych), czy też w zakresie reguł życiowego doświadczenia. Skarżący musi ponadto z takim samym stopniem prawdopodobieństwa wykazać, że w sytuacji, w której to konkretne (lub te konkretne) uchybienia nie miałyby miejsca, końcowe rozstrzygnięcie w sprawie byłoby odmienne, a tym samym że uchybienie to miało wpływ na jego treść. Tylko w takim bowiem wypadku może zostać wykazana dowolność oceny dowodów prowadząca do pełnej dyskwalifikacji lub istotnego podważenia trafności dokonanych przez sąd meriti ustaleń faktycznych (por. między innymi: wyroki SN z dnia 18/06/1998 r., Prok. i Pr. 1999/1/8; z dnia 06/10/1987, OSNKW 1988/3-4/28; wyrok SA w Krakowie z dnia 05/06/1992, II AKr 116/92, KZS 1992/3-4/129; wyrok SA w Poznaniu z dnia 26/03/1992, II AKr 71/92, OSA 1992/7/43).

W istocie rzeczy obrońca w uzasadnieniu apelacji ponownie przedstawia stanowisko jakie w swoich wyjaśnieniach zajął oskarżony, który nie przyznawał się do sprawstwa. Na tym przede wszystkim gruncie skarżący wyraża przekonanie, że zebrane dowody i ujawnione okoliczności, które Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne nie dawały podstawy do przypisania sprawstwa i winy czynu przypisanego oskarżonemu. Obrońca nie odnosi się wprost do analiz i ocen Sądu meriti i nie podejmuje nawet próby wykazania, że te analizy lub wnioski ocenne Sądu, dotyczące okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia, dotknięte są czy to wadą logicznego rozumowania, czy też są sprzeczne ze wskazaniami wiedzy lub regułami życiowego doświadczenia.

W związku z tak sporządzonymi zarzutami i takim jak wyżej scharakteryzowano ich uzasadnieniem, merytoryczne odniesienie się do ich słuszności lub błędności nie jest możliwe. Wymagałoby to bowiem powtórzenia całego toku rozumowania Sądu pierwszej instancji, przeprowadzenia powtórnie analizy dowodów, odtworzenia podstaw dokonanych przez ten Sąd ustaleń faktycznych, czyli powtórzenia postępowania rozpoznawczego z tą różnicą, że dokonanego nie w oparciu o bezpośrednią realizację dowodów, lecz wyłącznie w oparciu o dowody z zawartych w aktach sprawy dokumentów. Takie wszakże przedsięwzięcie byłoby oczywiście sprzeczne z funkcją kontrolną sądu odwoławczego, która z racji samej swej istoty nie może polegać na powtórzeniu czynności kontrolowanych.

Sąd Okręgowy, co do okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia, bezbłędnie ustalił stan faktyczny w tej sprawie. Ustalenia te mają solidne podstawy dowodowe, są prawdziwe i dlatego nie mogą być skutecznie kwestionowane, w szczególności nie czyni tego skarżący w apelacji.

Uwzględniając zaprezentowane motywy (strony 24-27 uzasadnienia zaskarżonego wyroku), kwalifikację prawną czynu przypisanego oskarżonemu uznać należy za prawidłową - oddaje ona bowiem prawnomaterialną ocenę właściwie ustalonego przez Sąd Okręgowy stanu faktycznego.

Kara wymierzona oskarżonemu wyraża prawidłową ocenę stopnia winy oskarżonego, stopnia społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu, jak i pozostałych okoliczności o jakich mowa w art. 53 § 1 i § 2 k.k. i w realiach tej sprawy nie jest to kara rażąco surowa. W szczególności w świetle okoliczności obciążających oskarżonego, które zostały zasadnie dostrzeżone i właściwie ocenione przez Sąd Okręgowy (strony 27 i 28 uzasadnienia zaskarżonego wyroku).

Kara wymierzona oskarżonemu B. B. w zaskarżonym wyroku jest karą zasłużoną i sprawiedliwą.

Mając to wszystko na uwadze – rozstrzygnięto jak w wyroku.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej z urzędu udzielonej oskarżonemu przed Sądem Apelacyjnym rozstrzygnięto w myśl zasady wyrażonej w art. 29 ustawy – Prawo o adwokaturze.

Oskarżony jest w stanie, bez nadmiernego w tym celu wysiłku finansowego, ponieść koszty sądowe związane z postępowaniem odwoławczym. Tym samym Sąd Apelacyjny koszty te od oskarżonego zasądził, w myśl reguły zawartej w art. 636 § 1 k.p.k.

SSA Cezariusz Baćkowski SSA Robert Wróblewski SSA Wiesław Pędziwiatr