Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 kwietnia 2014 roku

Sąd Okręgowy w Warszawie Wydział VIII Karny w składzie:

Przewodnicząca: SSO Agnieszka Radojewska

Sędziowie: SO Katarzyna Capałowska

SO Hubert Gąsior

Protokolant: sekr. sądowy, Ewa Urbanek, Maciej Gembarzewski

przy udziale Prokuratora Krystyna Nogal – Załuska

po rozpoznaniu w dniach: 20 lutego 2014 roku i 24 kwietnia 2014 roku

sprawy

przeciwko Skarbowi Państwa z wniosku W. F. o odszkodowanie za poniesioną szkodę i o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, wynikłe z niesłusznego tymczasowego aresztowania i skazania wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie z dnia 29 sierpnia 1952 roku w sprawie sygn. akt Sr.650/52.

na podstawie art. 8 ust. 1 i art. 13 ustawy z dnia 23 lutego 1991r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego (Dz. U. nr 34, poz. 149 z późn. zm.)

orzeka

1.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz W. F. kwotę 91 000 (dziewięćdziesiąt jeden tysięcy) złotych tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty;

2.  oddala wniosek w pozostałym zakresie;

3.  koszty postępowania przejmuje na rachunek Skarbu Państwa.

UZASADNIENIE

W dniu 17 października 2013 roku do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynął wniosek pełnomocnika W. (H.) F. o zasądzenie od Skarbu Państwa na jej rzecz kwoty 67.512 zł tytułem odszkodowania oraz zadośćuczynienia w kwocie 200.000 zł za doznaną krzywdę w wyniku niesłusznego tymczasowego aresztowania i odbywania kary pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem z dnia 29 sierpnia 1952r. Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie w sprawie o sygn. akt Sr. 650/52.

Prokurator wniósł o przyznanie zadośćuczynienia na rzecz wnioskodawczyni w kwocie 6.000 zł za każdy miesiąc pozbawienia wolności, w pozostałym zakresie wniósł o oddalenie wniosku (k. 179).

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego, ujawnionego podczas rozprawy głównej, Sąd ustalił, co następuje:

W. F. przed aresztowaniem zamieszkiwała z mamą i z młodszym rodzeństwem w budynku, który był zaadoptowany pod mieszkanie po dawnej pralni. Nie było tam wody ani łazienki. Ojciec wnioskodawczyni zginął na wojnie, a całą rodzinę utrzymywała matka z dorywczych prac, uzyskując za pracę drobne kwoty, owoce, warzywa. Wnioskodawczyni swoją edukację zakończyła na szkole podstawowej, z uwagi na sytuację rodzinną i finansową nie kontynuowała nauki. W. F. przed aresztowaniem pracowała w stolarni w W. na cały etat zarabiając ok 600 – 800 zł. Pieniądze, które zarabiała, przekazywała matce, zostawiając dla siebie niewielkie kwoty na drobne wydatki.

Nie utrzymywała kontaktu z rówieśnikami bo swój czas przeznaczała na pracę i pomoc matce w wychowywaniu młodszego rodzeństwa. Przed osadzeniem w Zakładzie Karnym leczyła się na serce, przyjmowała nieustalone leki na „uderzenia serca”.

Wnioskodawczyni nie miała żadnego majątku ani oszczędności.

W. H. ((...)) w marcu 1952 roku w W. weszła w porozumienie z członkiem nielegalnej organizacji pod nazwą (...)P. K., zgodziła się na należenie do tejże organizacji, złożyła przysięgę organizacyjną i obrała sobie ps. (...), organizacja ta miała za cel dokonanie przemocą zmiany ustroju Państwa Polskiego. Wnioskodawczyni w tej organizacji roznosiła ulotki.

Wnioskodawczyni została zatrzymana w dniu 4 lipca 1952 roku.

Moment zatrzymania wnioskodawczyni widziała jej kuzynka zamieszkująca w W., u której w tym czasie przebywała. Po zatrzymaniu była przesłuchiwana, potem całą noc sprzątała świetlice i następnie wywieziono ją do Zakładu Karnego w S..

Funkcjonariusze nie podali jej przyczyny zatrzymania ani nie określili na jaki czas zostaje zatrzymana. Wnioskodawczyni nie zabrała ze sobą żadnych rzeczy.

Wyrokiem z dnia 29 sierpnia 1952 roku w sprawie o sygn. akt Sr. 650/52 Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie została uznana za winną przestępstwa z art. 88 § 1 w zw. z art. 86 § 2 KKWP, polegającego na tym, że w miesiącu marcu 1952 roku (daty bliżej nieustalonej) w W. weszła w porozumienie z członkiem nielegalnej organizacji pod nazwą (...)P. K., w celu dokonania przemocą zmiany ustroju Państwa Polskiego, przez to, że zgodziła się na należenie do tejże organizacji, złożyła przysięgę organizacyjną i obrała sobie ps. (...).

Za powyższe W. H. ((...)) została skazana na karę 3 (trzech) lat więzienia wraz z utratą praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na 1 (jeden) rok i przepadkiem całego jej mienia. Dnia 1 września 1952 roku W. H. ((...)) złożyła skargę rewizyjną do Najwyższego Sądu Wojskowego przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie, w której wnosiła o złagodzenie kary, którą uważała za zbyt surową. 4 września 1952 roku skargę rewizyjną do w/w instytucji złożył obrońca wojskowy skazanej adwokat J. B., w której wnosił o złagodzenie orzeczonej kary, podnosząc pochodzenie skazanej i jej nieświadomość polityczną. Postanowieniem z dnia 15 października 1952 roku Najwyższy Sąd Wojskowy postanowił pozostawić skargi rewizyjne obrońcy wojskowego i skazanej bez uwzględnienia, a wyrok Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie z dnia 29 sierpnia 1952 roku w sprawie W. H. ((...)) utrzymać w mocy.

Następnie Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie postanowieniem o zastosowaniu amnestii z dnia 31 grudnia 1952 roku na podstawie ustawy o amnestii z dnia 22 listopada 1952 roku postanowił złagodzić o połowę karę 3 (trzech) lat więzienia orzeczoną wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie z dnia 29 sierpnia 1952 roku do kary 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy więzienia.

W dniu 17 lipca 2012 roku do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynął wniosek Ministra Sprawiedliwości o unieważnienie wyroku Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie z dnia 29 sierpnia 1952 roku (sygn. akt Sr. 650/52), na podstawie którego W. H. ((...)) skazana została z art. 88 § 1 w zw. z art. 86 § 2 KKWP.

Postanowieniem z dnia 20 sierpnia 2013r Sąd Okręgowy w Warszawie stwierdził nieważność wyroku Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie z dnia 29 sierpnia 1952 roku (sygn. akt Sr. 650/52), sygn. akt VIII Ko 633/12.

W zakładzie Karnym wnioskodawczyni przebywała w okresie od 4 lipca 1952 roku do dnia 11 sierpnia 1953r.

Warunki izolacji W. F. były typowo uciążliwe, cele ciemne i małe, racje żywnościowe nieodpowiednie, w małych porcjach, które często było zimne co powodowało u wnioskodawczyni dolegliwości żołądkowe.

W czasie pobytu w Zakładzie Karnym nie spotkała się z żadnym niewłaściwym postępowaniem ze strony funkcjonariuszy. Zdarzały się sytuacje konfliktowe ze współosadzonymi, które jej dokuczały, wyzywały ją, obcinały jej włosy, a czasem też szturchały. Gdy wnioskodawczyni informowała o powyższym funkcjonariuszy ci odpowiednio reagowali.

Odbywając karę pozbawienia wolności w zakładzie karnym wysyłana była do najcięższych prac tj. do szwalni, kuchni i pralni. Zmywała naczynia, myła podłogi, a w pralni rozwieszała pranie. Pracowała tak 3 razy w tygodniu. Pozostałe osoby odbywające karę pozbawienia wolności również pracowały, ale zabierane były do pracy poza Zakład Karny. Za pracę w więzieniu nie otrzymywała żadnych pieniędzy.

Jako więzień polityczny była izolowana podczas spacerów, na które była wyprowadzana sama.

Wnioskodawczyni nie miała żadnych widzeń podczas odbywania kary pozbawienia wolności, gdyż jej matka nie wiedziała kiedy mogła przyjechać, poza tym nie miała na to pieniędzy. W. F. w czasie odbywania kary nie miała żadnego kontaktu z rodziną.

W czasie pobytu w Zakładzie Karnym otrzymywała lek na serce tylko przez 2 miesiące, później jak była u lekarza to dostawała jakieś leki.

Wnioskodawczyni nie przedstawiła żadnych dokumentów potwierdzających jej jakiekolwiek kardiologiczne problemy. Pamiętała, że po opuszczeniu ZK miała czerwone i opuchnięte ręce.

Po opuszczeniu Zakładu Karnego W. F. wróciła do domu w Z..

Pracy państwowej nie szukała bo nie było pracy, ponadto wymagany był życiorys, którego wnioskodawczyni nie chciała pisać ze względu na wyrok i pobyt w zakładzie karnym. Wnioskodawczyni wstydziła się skazania wyrokiem i ukrywała ten fakt. Pracowała dorywczo u ogrodnika, następnie w cegielni w Z.. Tą pracę załatwiła jej znajoma.

Była to ciężka praca polegająca na wpychaniu ciężkich wózków z cegłami do specjalnych komór. Pracowała tam 4 miesiące. Potem pracowała w (...) hucie. W dniu 11.06.1956r wyszła za mąż i od tej pory była na utrzymaniu męża. Mąż W. F. pracował w Spółdzielni (...) w W.. W tej spółdzielni pracowała również wnioskodawczyni w latach 70 tych.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie:

- zeznań wnioskodawczyni W. F. k. 31-35

- akt sprawy sygn. VIIIKo 633/12

- akt historycznych IPN i zapisów materiałów IPN nadesłanych w formie płyty CD w aktach sprawy VIIIKo 633/12

- dokumentów 37-40

Sąd zważył, co następuje:

Wnioskodawczyni działała na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego i z tego powodu była represjonowana przez organy ścigania i wymiaru sprawiedliwości. Zeznania wnioskodawczyni znajdują potwierdzenie w dokumentach. W tym konkretnym przypadku do sprawy represjonowanej mają zastosowanie przepisy ustawy z dnia 23 lutego 1991r. (Dz.U Nr. 34 poz 149 z póz. zm.). Ratio legis ustawy lutowej polega na oddaniu sprawiedliwości tym osobom, które były zaangażowane w działania na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego. Nie ulega wątpliwości, iż intencją ustawodawcy było uhonorowanie tych osób, których poświęcenie i ofiary na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego były realne i bezsporne ( post SN z 30.08.1995 Wz176/95 Prawo i Prokuratura 1995 Nr 11-12 poz. 19).

Z tych przyczyn Sąd uznał, iż roszczenie wnioskodawczyni zasługuje co do zasady na uwzględnienie, albowiem znajduje podstawę prawną w art. 8 ust 1 ustawy z dnia 23 lutego 1991 r. (Dz.U Nr 34 poz 149 z pozn. zm). Nie ulega bowiem wątpliwości, iż doznała represji za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego.

W judykaturze przyjmuje się jednolicie, iż roszczenia znajdujące podstawę prawną w cytowanej ustawie, aczkolwiek dochodzone są przed sądem karnym, z zachowaniem odrębności procesowych właściwych dla postępowania karnego, ipso facto nie tracą charakteru cywilnoprawnego ( uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z 28.10.1993 I KZP 21\93).

Zarówno bowiem pojęcie odszkodowania, jak i zadośćuczynienia są kategoriami prawa cywilnego. Nie ulega także wątpliwości w świetle orzecznictwa sądowego, a także wobec istniejących w prawie polskim źródeł powstawania zobowiązań w sferze cywilno-prawnej , iż odpowiedzialność Skarbu Państwa w wypadkach przewidzianych w ustawie lutowej opiera się na zasadzie deliktowej ( postanowienie Sądu Najwyższego z 07.10.1994 r. III KRN 134/94). Zgodnie z dyspozycją art. 8 ust 3 ustawy lutowej, w postępowaniu o odszkodowanie i zadośćuczynienie mają zastosowanie przepisy rozdziału 58 kpk (poprzednio 50 kpk). Z uwagi na cywilno-prawny charakter tego rodzaju roszczeń ustawodawca postanowił, iż w kwestiach nie uregulowanych w przepisach kodeksu postępowania karnego, stosuje się kodeks postępowania cywilnego (art. 558 kpk).

W praktyce Sądów na potrzeby rozstrzygania tego rodzaju spraw przyjęto, iż uszczerbek w majątku rekompensowany przez odszkodowanie odpowiada hipotetycznej kwocie oszczędności, a więc kumulacji kapitału, jaką represjonowany mógłby poczynić po potrąceniu kosztów swego utrzymania i osób pozostających na jego utrzymaniu, gdyby nie zastosowano wobec niego represji ( postanowienie Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 14.05.1992 r. II AKz 75/92). Reguła ta znajduje zasadne zastosowanie w przypadku niniejszym.

Rozmiar szkody zależy od wysokości rzeczywiście odniesionej przez wnioskodawczynię szkody majątkowej oraz rozmiarów faktycznie doznanej krzywdy moralnej. Wysokość tej pierwszej w sposób bezpośredni warunkuje wysokość odszkodowania, które pełni rolę kompensacyjną i ma posłużyć naprawieniu szkody w mieniu, wyliczonej w postaci określonej, konkretnej kwoty pieniężnej. Wysokość przyznanego zadośćuczynienia musi natomiast pozostawać w nierozerwalnym związku z rozmiarem pokrzywdzenia.

W pierwszej kolejności zwrócić uwagę należy na to, iż roszczenie odszkodowawcze ma charakter cywilnoprawny i w związku z tym stosuje się w postępowaniu dotyczącym tego roszczenia przepisy Kodeksu Postępowania Cywilnego(558 kpk). Zgodnie bowiem z przyjętą interpretacją zasad dochodzenia roszczeń na podstawie tych przepisów, bazującą na regułach rządzących klasycznym procesem cywilnym, to na wnioskodawcy spoczywa ciężar udowodnienia także w tym szczególnym postępowaniu wysokości szkody i rozmiarów krzywdy. Sąd karny, zgodnie z treścią art. 2 § 2 kpk, powinien oczywiście w procedowaniu dążyć do tego, ażeby podstawę rozstrzygnięcia stanowiły prawdziwe ustalenia faktyczne, jednak na tle regulacji wyrażonej w art. 6 kc to poszkodowany powinien udowodnić podstawę jak i wysokość zgłoszonego roszczenia ( wyrok Sądu Najwyższego z 4.11.2004 roku, sygn. WK 19/04 opubl. OSNwSK nr 1/2004 poz. 2011).

W przypadku roszczenia o odszkodowanie majątkowe wnioskodawczyni winna w procesie wykazać, że w związku ze skazaniem w jej majątku powstała konkretna, dająca się precyzyjnie przeliczyć na pieniądze szkoda materialna, będąca adekwatnym następstwem przedmiotowego skazania. Wnioskodawczyni nie wykazała poniesienia szkody majątkowej.

W przypadku W. F. zasadne było roszczenie o zadośćuczynienie w związku z odbywaniem kary pozbawienia wolności w sprawie VIIIKo 633/12, orzeczenie w tej sprawie zostało uznane za nieważne przez Sąd Okręgowy w Warszawie w dniu 20 sierpnia 2013r. W przypadku krzywdy moralnej rzeczą osoby wnioskującej o zadośćuczynienie jest wykazanie konkretnych okoliczności powodujących pokrzywdzenie, na których żądanie zadośćuczynienia opiera, potwierdzających sam fakt pokrzywdzenia, jego rozmiar oraz związek z pobytem w izolacji. Roszczenie o zadośćuczynienie jest co do istoty zasadne, aczkolwiek dochodzona z tego tytułu kwota jest wygórowana.

SZKODA

W tym zakresie wnioskodawczyni dochodziła zasądzenia na swoją rzecz kwoty 67, 512 zł jako utraconych dochodów w czasie odbywania kary i przez 4 lata po opuszczeniu ZK ( k 2 i 3 wniosku ). We wniosku wskazano, iż szkodę stanowi iloczyn kwoty przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w tym czasie przez ilość miesięcy pobytu w ZK i przez cztery kolejne lata. ( k 3 wniosku). Pełnomocnik wskazał, że pobyt w ZK uniemożliwił wnioskodawczyni dalsze kształcenie a w konsekwencji uniemożliwił znalezienie pracy.

Taka argumentacja nie jest zasadna. Sam fakt nieosiągania zarobków przez okres pozbawienia wolności nie jest tożsamy z poniesieniem szkody w wysokości równej tym niezyskanym świadczeniom. Funkcjonująca od wielu lat tzw. dyferencyjna metoda wyliczania szkody poniesionej przez osoby pozbawione wolności bazuje na paradygmacie, iż szkodą wynikającą z niesłusznego skazania nie jest suma utraconych zarobków, lecz różnica między stanem majątkowym poszkodowanego, który by istniał, gdyby go nie uwięziono, a stanem rzeczywistym, który zaistniał w chwili odzyskania wolności. Jak wskazano w stanowiących najlepsze rozwinięcie tej tezy wytycznych Sądu Najwyższego: „ powstanie i rozmiar takiej szkody zależne są od tego, czy i jakie poszkodowany miałby możliwości zarobkowe, gdyby pozostawał na wolności, i w jakim zakresie byłby je rzeczywiście wykorzystał, jakie wydatki poniósłby na utrzymanie własne i rodziny, wychowanie i kształcenie dzieci, na potrzeby kulturalne, rozrywkowe i inne, czy i ile poświęciłby na oszczędności lub zwiększenie trwałych składników majątku, na jakie mógłby być narażony straty” ( uchwała Zgromadzenia Ogólnego Sądu Najwyższego z 7. czerwca 1958. roku, Prez. 729/58, opubl. OSNCK nr 4 z 1958. roku, poz. 34.). Również Sąd orzekający w niniejszej sprawie pogląd ten w pełnej rozciągłości popiera. Zatem nie miało bezpośredniego znaczenia dla sprawy to, jakich dochodów wnioskodawczyni nie uzyskała, ale to co byłaby w stanie z nimi zrobić, gdyby nie aresztowanie – to jest na ile powiększyłyby one jej majątek trwały bądź w inny sposób zakumulowany.

Dla ustalenia tego faktu konieczna jako punkt wyjścia jest ocena sytuacji majątkowej wnioskodawczyni przed osadzeniem. Wnioskodawczyni zeznała że zamieszkiwała wspólnie z matką i młodszym rodzeństwem. Rodzina była utrzymywana przez matkę, która pracowała dorywczo, uzyskując za pracę drobne kwoty, owoce, warzywa. W. F. chcąc pomóc matce w utrzymaniu rodziny również pracowała dorywczo w stolarni, a zarobione pieniądze przekazywała matce. Nie miała żadnych oszczędności ani majątku.

Nie jest także zasadnym twierdzenie, iż należy się wnioskodawczyni odszkodowanie za 4 lata po opuszczeniu ZK , bowiem pobyt ten uniemożliwił jej kształcenie a wyrok pozbawił możliwości znalezienia zatrudnienia. W tym zakresie wnioskodawczyni wyraźnie zeznała, że zakończyła edukację na długo przed osadzeniem w ZK ( została osadzona mając 19 lat) na szkole podstawowej. Nie kontynuowała dalej nauki bo nie miała ku temu warunków , pomagając matce i pracując, zatem wynikało to z jej sytuacji rodzinnej i finansowej i nastąpiło na długo przez osadzeniem. Nadto także po opuszczeniu ZK wnioskodawczyni nie kontynuowała nauki tylko nadal poszukiwała pracy, zatem w żadnym momencie nie miała ani możliwości ani woli kontynuowania nauki i nie było to związane z osadzeniem w ZK.

W zakresie rzekomej niemożności znalezienia zatrudnienia, wnioskodawczy podała, że nie starała się o pracę na etacie po jej nie było, a nadto wstydziła się, faktu, że jest skazana i nie chciała pisać życiorysu. Zatem sytuacja powyższa była decyzją wnioskodawczyni, która samodzielnie i z własnej woli zrezygnowała z poszukiwania stałego zatrudnienia.

Ponadto wyraźnie wskazała, że od czasu zawarcia związku małżeńskiego przeszła na utrzymanie męża. Zatem także z tego punktu widzenia wniosek jest za daleko idący i nie znajduje oparcia w faktach.

Mając powyższe na uwadze Sąd wniosek o odszkodowanie oddalił.

ZADOŚĆUCZYNIENIE

Jest rzeczą oczywistą, że niesłuszny pobyt w izolacji zawsze godzi w jedno z podstawowych dóbr prawnych każdego człowieka, jakim jest jego wolność osobista – powoduje więc krzywdę, którą należy zrekompensować w formie pieniężnej.

Zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, interpretować należy zgodnie z zasadami przyznawania zadośćuczynienia wypracowanymi na gruncie wykładni art. 445 § 1 k.c.

Kryteria, którymi kierował się Sąd określając wysokość przyznanego zadośćuczynienia są następujące : powinno mieć ono charakter kompensacyjny, tj. reprezentować odczuwalną, a nie symboliczną wartość, winno być utrzymane w rozsądnych granicach, dostosowanych do aktualnych stosunków majątkowych w społeczeństwie, nie może być rażąco wygórowane lub rażąco niskie.

Jego wysokość musi być uzależniona od całokształtu okoliczności indywidualnych danego przypadku, w tym

-rozmiaru cierpień,

-ich intensywności,

-długotrwałości,

-nieodwracalnego charakteru

Osadzenie i jego skutki w Zakładzie Karnym immanentnie wiąże się z ograniczeniem swobody poruszania się, koniecznością poddania się uciążliwym rygorom miejsca odosobnienia, ograniczonym kontaktem ze światem zewnętrznym – w tym rodziną, wyrwaniem ze środowiska rodzinnego, sąsiedzkiego i towarzyskiego a także uniemożliwieniem wykonywania pracy.

Warunki izolacji W. F. były typowo uciążliwe, cele ciemne i małe, racje żywnościowe nieodpowiednie, w małych porcjach, które często było zimne co powodowało u wnioskodawczyni dolegliwości żołądkowe.

Zdarzały się sytuacje konfliktowe ze współosadzonymi, które jej dokuczały, wyzywały ją, obcinały jej włosy, a czasem też szturchały. Wszelkie przejawy agresywnych zachowań ze strony współosadzonych należało uznać za dokuczliwe, jednak natężenie ich nie było aż tak intensywne by mogło w sposób szczególny wywrzeć wpływ na psychikę wnioskodawczyni. Gdy wnioskodawczyni informowała o zachowaniu współosadzonych funkcjonariusze odpowiednio reagowali.

Sąd dał wiarę, że odbywając karę pozbawienia wolności w zakładzie karnym wysyłana była do najcięższych prac tj, do szwalni, kuchni i pralni, zmywała naczynia, myła podłogi, a w pralni rozwieszała pranie. Pracowała tak 3 razy w tygodniu.

Jako więzień polityczny była izolowana podczas spacerów, na które była wyprowadzana sama. Zatem korzystała z możliwości spacerów, jedyną niedogodnością w tym zakresie było spacerowanie w pojedynkę po pustym placu kiedy reszta osadzonych wróciła już do cel.

Wnioskodawczyni nie miała żadnych widzeń podczas odbywania kary pozbawienia wolności, ale wynikało to z faktu, iż gdyż jej matka nie wiedziała kiedy mogła przyjechać, i nie miała na to pieniędzy. Wysyłanie korespondencji także wnioskodawczyni miała umożliwione.

Stan zdrowia wnioskodawczyni nie uległ zmianie w chwili jej zatrzymania i w momencie zwolnienia. W. F. w chwili zatrzymania miała problemy kardiologiczne związane z „uderzeniami serca” na co brała leki bliżej przez nią nieokreślone. Na tą okoliczność nie zostały przedstawione żadne dokumenty potwierdzające dolegliwości wnioskodawczyni. Wnioskodawczyni korzystała z pomocy lekarskiej i otrzymywała leki w Zakładzie Karnym. Z żadnych dowodów nie wynika by jej stan zdrowia się pogorszył w trakcie odbywania kary pozbawienia wolności. Dlatego też za niepotwierdzone Sąd uznał argumenty wskazane we wniosku, odwołujące się do pogorszenia stanu zdrowia w wyniku aresztowania. Nie zostały one poparte żadną dokumentacją lekarską, która dałaby asumpt do dokonania ustaleń na temat powstania czy nasilenia jakichkolwiek schorzeń oraz ich związku przyczynowego z izolacją. Należało tym samym uznać, że w okresie osadzenia w Zakładzie Karnym nie doznała uszczerbku na zdrowiu, nie nastąpiło też pogorszenie stanu jej zdrowia w zakresie kardiologicznym

Wnioskodawczyni wbrew twierdzeniom zawartym we wniosku nie nawiązywała relacji przyjacielskich, zarówno przed osadzeniem jak i po zwolnieniu jej z Zakładu Karnego. Przed osadzeniem jako nastolatka nie miała czasu na zawieranie przyjaźni gdyż dorywczo pracowała pomagając matce utrzymać rodzinę. Z koleżankami które miała przed osadzeniem, po zwolnieniu jej z Zakładu Karnego nie utrzymywała kontaktu.

Również twierdzenia zawarte we wniosku co do problemów w załatwianiu wszelkich spraw urzędowych, a w szczególności w załatwieniu mieszkania są niczym nie poparte.

W. F. zeznała, że załatwiając sprawy urzędowe nie informowała nikogo o swojej przeszłości, nie zapadły żadne negatywne dla niej decyzje które miałyby jakikolwiek związek ze skazaniem i odbywaniem kary, a wskazany w pisemnym wniosku fakt trudności w znalezieniu mieszkania, został przez wnioskodawczynię wytłumaczony w zeznaniach, gdy podała, że były problemy z uzyskaniem mieszkania, ale z powodu braku wolnych lokali.

Reasumując- za uzasadnione Sąd uznał argumenty wskazane we wniosku, iż W. F. była więźniem politycznym. Z tego względu pracowała ciężej niż inni osadzeni w Zakładzie Karnym i była izolowana, co w konsekwencji wpływało na pogłębienie jej cierpień psychicznych z tym związanych. Sąd dał wiarę zeznaniom W. F. a powyższe konkluzje czyniły słusznym żądanie wypłacenia W. F. rekompensaty finansowej, jednak z pewnością nie w żądanej wysokości. Krzywd niematerialnych nie da się oczywiście wprost przeliczyć na pieniądze, a z perspektywy subiektywnych odczuć osoby, która krzywdy doznała, żadna kwota nie będzie mogła być uznana za rekompensatę dostateczną. Przy orzekaniu o wysokości zadośćuczynienia Sąd nie może kierować się subiektywną „wyceną” krzywdy przez samego uprawnionego, zadośćuczynienie należy w pewien sposób zobiektywizować, odnosząc je do realnie ocenianych rozmiarów krzywdy i aktualnych warunków społeczno – finansowych.

Zgodnie z przyjętą powszechnie w orzecznictwie wykładnią, odpowiednia (w rozumieniu art. 448 kc) kwota zadośćuczynienia to taka suma, która utrzymuje się w granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa . Jako swoisty punkt wyjścia dla stosownych wyliczeń przyjmowana jest dość powszechnie wysokość przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia z daty wyrokowania – jako konkretny ekonomiczny parametr odzwierciedlający aktualny uśredniony poziom życia ludności w danym okresie. W pierwszym kwartale 2014 roku – bo takie najpóźniejsze dane w dacie wyrokowania były dostępne – przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w Polsce wyniosło 3. 895, 31 zł. Taką też kwotę Sąd przyjął jako swoisty punkt wyjścia dla dalszych wyliczeń. Jak wyżej wskazano, mając na uwadze powyższą kwotę oraz uwzględniając wszystkie okoliczności jakie wpłynęły na wyższy od przeciętnego stopień pokrzywdzenia wnioskodawcy Sąd uznał za adekwatną kwotę 91.000 (dziewięćdziesiąt jeden tysięcy), co daje 6.500 zł za każdy miesiąc pozbawienia wolności.

W pozostałym zakresie Sąd wniosek o zadośćuczynienie oddalił, jako nieznajdujący żadnego racjonalnego odniesienia do okresu izolacji, jej warunków oraz następstw.

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 kc.

Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach stanowi art. 13 ustawy lutowej.