Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II C 239/09

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 października 2013 roku

Sąd Okręgowy w Gliwicach Wydział II Cywilny Ośrodek (...) w R.

w składzie:

Przewodniczący: SSO Jarosław Klon

Protokolant: Magdalena Kubańska

po rozpoznaniu w dniu 25 września 2013 roku w Rybniku

sprawy z powództwa M. W.

przeciwko M. S.

o zachowek

1)  zasądza od pozwanej M. S. na rzecz powoda M. W. kwotę 118 477,11 złotych (sto osiemnaście tysięcy czterysta siedemdziesiąt siedem złotych 11/100) z ustawowymi odsetkami od dnia 11 lutego 2010 roku,

2)  dalej idące powództwo oddala,

3)  zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 11 474,56 złotych (jedenaście tysięcy czterysta siedemdziesiąt cztery złote 56/100) tytułem zwrotu kosztów postępowania,

4)  nakazuje zapłacić pozwanej M. S. na rzecz Skarbu Państwa – Sąd Okręgowy w Gliwicach kwotę 2924 złote (dwa tysiące dziewięćset dwadzieścia cztery złote) tytułem brakującej części opłaty od pozwu,

UZASADNIENIE

W pozwie przeciwko M. S. powodowie M. W. i L. W. (1) wnieśli o zasądzenie na ich rzecz kwoty po 76 875 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu. Wnieśli też o zasądzenie na ich rzecz kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Podnieśli, że pozwana nabyła spadek po S. W. na podstawie testamentu notarialnego z dnia 19 czerwca 2002 roku, a powodowie są spadkobiercami ustawowymi zmarłego S. W.. W testamencie S. W. wydziedziczył powodów wskazując, jako przyczynę, iż ci uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego nie utrzymywali kontaktów ze spadkodawcą a także uporczywie nie dopełniali wobec niego obowiązków rodzinnych. W ocenie powodów twierdzenia spadkodawcy są niezgodne z prawdą. Powodowie podnieśli, iż pomagali spadkodawcy i opiekowali się nim w czasie jego choroby, z którą zmagał się przez ostatnie lata swego życia. Byli dla niego podporą w cierpieniu i bólu. W tej sytuacji powodowie mają prawo domagać się od pozwanej kwot żądanych w pozwie.

Na majątek spadkowy składają się:

- mieszkanie własnościowe położone w J. przy ulicy (...) o wartości 170 000 złotych, (czyli ½ tej kwoty),

- połowa udziału o wartości 75 000 złotych w mieszkaniu własnościowym położonym w D. przy ulicy (...) (współwłasność powódki i S. W. o wartości 140 000 złotych),

- połowa udziału o wartości 6000 złotych w garażu nr (...) położonym w J. przy ulicy (...) (współwłasność powódki i S. W. o wartości 12 000 złotych),

- kwota 14 300 złotych stanowiąca połowę wartości środków zgromadzonych na rachunkach bankowych w wysokości 28 600 złotych ( współwłasność powódki i S. W.),

- udział wartości 42 200 stanowiący ¼ całości Młyna (...) położonego w S., powiat B. na działce nr (...), mapa 6 o powierzchni 0,0735 ha o wartości 1 złotych.

Postanowieniem z dnia 7 stycznia 2010 roku powód M. W. został zwolniony z obowiązku ponoszenia kosztów sądowych ponad kwotę 2000 złotych i w pozostałej części jego wniosek o zwolnienie od kosztów został oddalony. Tym samym postanowieniem powódka L. W. (1) została zwolniona od kosztów sądowych w części – od opłaty od pozwu ponad kwotę 1000 złotych.

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powodów kosztów procesu.

Podniosła, iż powództwo nie zasługuje na uwzględnienie bowiem zasadnym było wydziedziczenie powodów i w tym zakresie przedstawiała swoją argumentację faktyczną i prawną, przede wszystkim podnosiła, że S. W. był w pełni świadomym człowiekiem, kiedy sporządzał testament i były podstawy do wydziedziczenia powodów.

W dniu 28.02.2011 roku w C. zmarła powódka L. W. (1) a spadek po niej, w oparciu o akt poświadczenia dziedziczenia, nabył w całości jej syna – powód M. W. (akt poświadczenia dziedziczenia k. 233 – 234 akt sprawy). W tej sytuacji powód M. W. sprecyzował swoje roszczenie w piśmie procesowym z dnia 18.05.2011 roku w ten sposób, iż wniósł o zasądzenie od pozwanej na jego rzecz kwoty 153 750 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Stwierdził, iż na tą kwotę składają się:

- kwota 85 000 złotych jako wartość połowy udziału w prawie własności mieszkania położonego przy ulicy (...) w J. o wartości 170 000 złotych,

- kwota 37 500 złotych jako wartość połowy udziału w ½ prawa własności mieszkania położonego w D. przy ulicy (...) o wartości 150 000 złotych,

- kwota 3000 złotych jako wartość połowy udziału w ½ wartości garażu nr (...) położonego w J. przy ulicy (...) o wartości 12 000 złotych,

Kwota 7150 złotych jako wartość połowy udziału w ½ środków zgromadzonych na rachunkach bankowych w wysokości 28 600 złotych,

- kwota 21 100 złotych jako wartość połowy udziału w ¼ prawa własności Młyna (...) położonego w S., powiat B. na działce nr (...), mapa 6 o powierzchni 0,0735 ha o wartości 168 800 złotych.

Na rozprawie w dniu 7 września 2011 roku strony ustaliły, iż bezspornym w sprawie była wartość:

- mieszkania w D. przy ulicy (...) – kwota 150 000 złotych,

- garażu położonego w J. przy ulicy (...) – kwota 12 000 złotych,

- wartość środków zgromadzonych na rachunkach bankowych – kwota 28 600 złotych.

Nadal spór dotyczył wartości mieszkania przy ulicy (...) w J. oraz wartość nieruchomości w S..

W dniu 28 listopada 2011 roku z interwencją uboczną po stronie pozwanej zgłosił się małoletni M. W.. Ostatecznie małoletni reprezentowany przez kuratora, którego wyznaczył Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach w osobie adwokata - wskazała go Okręgowa Rada Adwokacka w K. w osobie B. M. – został dopuszczony do udziału w sprawie w charakterze interwenienta ubocznego postanowieniem z dnia 15 lutego 2012 roku (k.410 akt sprawy). Jednocześnie na podstawie tego postanowienia małoletni został zwolniony z obowiązku ponoszenia kosztów sądowych.

Kurator małoletniego M. W. argumentował, iż powództwo winno zostać oddalone a to z uwagi na to, iż roszczenie powoda M. W. godzi w normę prawną art. 5 k.c a to w relacji powód M. W. – małoletni syn M. W. – interwenient uboczy. Swoją argumentację w tym zakresie przedstawiła w piśmie procesowym z dnia 19 czerwca 2012 roku (k.494 – 501 akt sprawy).

W piśmie procesowym z dnia 4 lipca 2012 roku powód wniósł o zasądzenie na jego rzecz kwoty 144 350 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu podnosząc, iż kwota ta obejmuje całość jego pierwotnego żądania i to już po wycenie wartości mieszkania przy ulicy (...) w J.. Natomiast co do argumentacji kuratora małoletniego M. W. powód stwierdził, iż podniesione argumenty nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy o zachowek na jego rzecz.

Ostatecznie – po dokonaniu wyceny wartości nieruchomości w S. – powód wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanej kwoty 134 290, 60 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zapłaty kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według spisu kosztów przedstawionego na rozprawie. (k. 744 – 745 akt sprawy)

Pozwana i interwenient uboczny utrzymali swoje stanowisko procesowe.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 19.06.2002 roku S. W. sporządził testament w Kancelarii Notarialnej w J. przed notariuszem I. K., w którym do dziedziczenia powołał M. S., córkę J. i D., urodzoną dnia (...) w D.. W §2 testamentu S. W. oświadczył, iż wydziedzicza swoją żonę L. W. (1), córkę C. i J. oraz swego syna M. W., ponieważ wbrew woli spadkodawcy postępują w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, nie utrzymują kontaktów ze spadkodawcą, a także uporczywie nie dopełniają względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych.

Dowód: testament notarialny z dnia 19.06.2002 roku k. 11 akt sprawy,

W dniu 7 maja 2003 roku zmarł S. W. a spadek po nim na podstawie testamentu notarialnego sporządzonego 19.06.2002 roku (wyżej opisanego) nabyła w całości M. S. córka J. i D..

Dowód: postanowienie Sądu Rejonowego w Jastrzębiu – Zdroju z dnia 24 kwietnia 2008 roku wydane w sprawie I Ns 304/03,

W chwili śmierci S. W. jego żona mieszkała w D., wcześniej od 1992 do 1999 roku mieszkała w B., natomiast S. W. mieszkał w J. przy ulicy (...). Na weekendy S. W. przyjeżdżał do B. a później do D.. W latach 80 – tych ubiegłego wieku S. W. nawiązał romans z M. S., który trwał praktycznie do końca jego życia. Od dnia 3 grudnia 2001 roku pomiędzy S. W. i L. W. (1) toczył się proces o rozwód, który zakończył się wydaniem postanowienia o umorzeniu postępowania po śmierci S. W. w dniu 26 maja 2003 roku.

Dowód: zeznania świadka R. S. (1) k. 64 – 65 akt sprawy, postanowienie Sądu Okręgowego w Gliwicach Ośrodka (...) w R. z dnia 26 maja 2003 roku k. 151 akt sprawy II Rc 22110/01, zeznania pozwanej M. S. k. 248 – 250 akt sprawy,

W 1998 S. W. zachorował na nowotwór płuc i był hospitalizowany w B., gdzie był operowany i usunięto mu płuco. W czasie kiedy S. W. przebywał w szpitalu w B. wtedy L. W. (1) opiekowała się nim wraz z siostrą Z. L. przez okres hospitalizacji. Również w tym czasie w szpitalu odwiedzał go syn M. W.. W styczniu 1999 roku S. W. wrócił do pracy w szpitalu w J.. Nadal przyjeżdżał do swojej żony. W 2001 roku doszło do nawrotu choroby i ponownie S. W. leżał w szpitalu w B.. Ponownie w szpitalu odwiedzała go żona L. W. (1), która nawet wynajęła hotel w B. aby opiekować się mężem. Ze szpitala w B. zabrała go żona a wracała do J. ze S. W. wraz z G. S.. Po powrocie do mieszkania – kiedy S. W. do niego wszedł – zaczął mówić, iż brakuje kilku rzeczy, które miała zabrać pozwana. Od sierpnia 2001 roku do grudnia 2001 roku w J. S. W. mieszkał z żoną L. W. (1). W grudniu 2001 roku kazał żonie się spakować i wywiózł ją do D. a w styczniu 2002 roku złożył pozew o rozwód. W latach 2002 – 2003 S. W. różnie wyrażał się o swojej żonie nazywając ją również wulgarnie. Po jakimś czasie wulgarnie wyrażał się o pozwanej M. S.. W dniu 25 stycznia 2002 roku S. W. sporządził testament notarialny w którym do dziedziczenia w całości powołał swego syna M. W.. W tym samym dniu udzielił synowi M. W. pełnomocnictwa do reprezentowania go przed wszystkimi instytucjami państwowymi i niepaństwowymi, urzędami i sądami, we wszelkich sprawach majątkowych i niemajątkowych. Ponadto upoważnił pełnomocnika do reprezentowania go przed wszelkimi bankami, dysponowania wszelkimi rachunkami, dokonywania wszelkich wypłat i wpłat pieniężnych, ze wszelkich lokat pieniężnych, książeczek oszczędnościowych, bądź innych wkładów oszczędnościowych, do składania wszelkich podpisów, oświadczeń, zapewnień i wniosków, do odbioru wszelkich pieniędzy i dokumentów. W dniu 23.04.2002 roku S. W. odwołał wszystkie sporządzone do tego dnia testamenty. W ostatnich tygodniach życia S. W. zamieszkał w mieszkaniu pozwanej M. S., wtedy nie chciał się już kontaktować ani z żoną L. W. (1) ani też z synem M. W.. W tym czasie był wrogo nastawiony do żony i syna. W dniu śmierci S. W. zakomunikował G. S., iż sporządził nowy testament i jak stwierdził „..wszyscy będą się po sądach włóczyć”. W ostatnich dniach pobytu S. W. w szpitalu w J. kilkakrotnie próbował się z nim skontaktować jego syn M. W.. Po śmierci S. W. pozwana M. S. na koszty pogrzebu wydała kwotę 3600 złotych, które wybrała z konta zmarłego a następnie już po pogrzebie wydała kwotę 10 000 złotych na nagrobek. Gdy pozwana wraz córką weszły do mieszkania przy ulicy (...) było ono zdewastowane.

Dowód: zeznania świadka B. S. k. 65 akt, zeznania świadka G. S. k. 65 – 66 akt, zeznania świadka E. P. k. 66, zeznania świadka Z. L. k. 66 – 67 akt, zeznania świadka K. S. k. 82 akt sprawy, zeznania świadka T. W. k. 529 akt sprawy zeznania K. W. k. 529 akt sprawy, pełnomocnictwo k. 193 akt, odwołanie testamentu k. 190 akt, zeznania powoda M. W. k. 243 – 244 akt sprawy, zeznania pozwanej M. S. k. 248 - 250 akt sprawy oraz k. 531 akt sprawy, zeznania świadka A. O. (1) k. 530 akt sprawy,

W skład spadku po S. W. wchodziły następujące składniki:

1)  mieszkanie własnościowe w D. stanowiące w chwili śmierci spadkodawcy współwłasność z żoną L. W. (1) o wartości 150 000 złotych, czyli w skład spadku wchodził udział do ½ w tym mieszkaniu o wartości 75 000 złotych,

2)  nieruchomość w J. zabudowana garażem o wartości 12000 złotych stanowiąca na dzień śmierci S. W. współwłasność z żoną L. W. (1) czyli w skład spadku wchodził udział do ½ we własności tej nieruchomości o wartości 6000 złotych,

3)  środki pieniężne zgromadzone na rachunkach bankowych przez S. W. w kwocie 28 600 złotych,

4)  spółdzielcze własnościowe mieszkanie w J. przy ulicy (...), w stanie zdewastowanym o wartości 133 173,02 złote.

Dowód: odnośnie składników 1 – 3 okoliczność bezsporna między stronami i co do składu jak i wartości a co do punktu 4 okoliczność bezsporna, iż takie mieszkanie wchodziło w skład spadku a co do wartości to opinia biegłego A. K. k. 269 – 272 akt sprawy, co do stanu mieszkania – zeznania pozwanej M. S. k. 531 i zeznania świadka A. O. (2) k. 530 akt sprawy,

S. W. – ojciec zmarłego S. W. – wraz ze swym bratem L. W. (2) byli właścicielami przedsiębiorstwa prowadzonego pod nazwą „P. własność Braci W.” w którego skład wchodziła nieruchomość położona w S. przy ulicy (...) o powierzchni 735 m 2. Zarządzeniem Ministra Przemysłu Drobnego i Rzemiosła z dnia 19 listopada 1952 roku, nad tym przedsiębiorstwem ustanowiono przymusowy zarząd państwowy, który powierzony został Centrali Rolniczej Spółdzielni (...) Zarządowi Młynów (...) w W.. Potem zarządcą stały się Rejonowe Zakłady Młynów (...) w G.. Następnie orzeczeniem Przewodniczącego Komitetu Drobnej Wytwórczości z dnia 11 marca 1963 roku stwierdzono przejście tej nieruchomości na własność Skarbu Państwa na podstawie art. 17 ust. 2 lit b i art. 18 w związku z art. 2 ustawy z dnia 25 lutego 1958 roku o uregulowaniu stanu prawnego mienia pozostającego pod zarządem państwowym (Dz.U. Nr 11, poz. 37 z późniejszymi zmianami). Po licznych zmianach podmiotów sprawujących zarząd nad tą nieruchomością została ona przekazana do Zasobu Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa i następnie, na podstawie umowy sprzedaży sporządzonej przed notariuszem R. C., została ona sprzedana na rzecz J. i J. W. (1). Natomiast decyzją Ministra Gospodarki w W. z dnia 28.06.2012 roku stwierdzono nieważność orzeczenia Przewodniczącego Komitetu Drobnej Wytwórczości z dnia 11 marca 1963 roku w sprawie stwierdzenia przejścia na własność Państwa przedsiębiorstwa: Młyn (...) w S., pow. B., woj. K..

Dowód: decyzja z dnia 28 czerwca 2012 roku k. 568 – 584 akt sprawy,

Szacunkowa wartość rynkowa nieruchomości gruntowej zabudowanej budynkiem młyna, położonej w S. przy ulicy (...), zapisanej w KW (...) prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Będzinie, według stanu na dzień 07.05.2003 roku według cen aktualnych wynosi 88 324,77 złotych.

Dowód: opinia biegłego R. S. (2) k. 690 - 702 akt sprawy,

Na podstawie postanowienia z dnia 21 czerwca 1991 roku Sądu Rejonowego w Będzinie wydanego w sprawie I Ns 357/91 spadkobiercami S. W. zostali na mocy ustawy żona J. W. (2) zd. Walc, syn S. W. i córka Z. L..

Dowód: postanowienie Sądu Rejonowego w Będzinie k. 725 akt sprawy,

Spadek po zmarłej J. W. (2) z domu Walc córce W. i J. zmarłej 30 grudnia 1996 roku w B. na podstawie ustawy nabyły jej dzieci córka Z. L. i S. W..

Dowód: postanowienie Sądu Rejonowego w Będzinie wydane w sprawie I Ns 30 października 2008 roku k. 726 akt sprawy,

Spadek po L. W. (2) synu J. i Ł. zmarłym w dniu 30 września 1983 roku w S. i ostatnio tam zamieszkałym nabyli na podstawie ustawy jego dzieci – syn J. W. (3) i córka W. W. (2) po połowie.

Dowód: postanowienie z dnia 16 stycznia 1984 roku Sądu Rejonowego w Będzinie k. 727 akt sprawy,

Sąd zważył co następuje:

Zasadnym było żądanie przez powoda M. W. od pozwanej M. S. zachowku – natomiast żądana przez niego kwota nie była w całości słuszna i w tym zakresie powództwo musiało ulec oddaleniu.

Bezspornym w sprawie było, że:

- zmarły S. W. pozostawił testament w którym jedynym spadkobiercą uczynił pozwaną M. S. a w testamencie dokonał wydziedziczenia L. W. (1) i M. W.,

- postanowieniem Sądu Rejonowego w Jastrzębiu – Zdroju (wyżej opisanym w stanie faktycznym) pozwana nabyła w całości spadek po S. W.,

- pozwana nie godziła się na zapłatę zachowku na rzecz L. W. (1) i M. W., natomiast godziła się zapłacić zachowek na rzecz syna powoda M. W. – interwenienta ubocznego M. W. i już, do dnia wyrokowania, zapłaciła na rzecz tej osoby około 40 000 złotych,

- w skład spadku wchodziły wszystkie składniki opisane w stanie faktycznym oprócz wartości nieruchomości w S., gdzie pozwana kwestionowała, iż wartość ta winna być wliczona do spadku, z tym iż mieszkanie w J. przy ulicy (...) zostało już przez pozwaną sprzedane,

- w toku procesu zmarła L. W. (1) i jej jedynym spadkobiercą został na podstawie aktu poświadczenia dziedziczenia powód M. W.,

- pozwana w latach 80 – tych ubiegłego stulecia nawiązała relację intymną z ojcem powoda i relacja ta trwała praktycznie do końca życia S. W.,

- od 2001 roku toczyła się sprawa rozwodowa pomiędzy S. W. a L. W. (1), która zakończyła się umorzeniem postępowania z uwagi na śmierć S. W.,

- po S. W. – ojcu zmarłego spadkodawcy S. W. – spadek (również i po matce) oddziedziczyli S. W. i Z. L. a po L. W. (2) w konsekwencji spadek odziedziczyli J. W. (3) i W. W. (2),

- nieruchomość w S. została sprzedana małżeństwu J. i J. W. (1),

- decyzje dotyczące przejęcia nieruchomości w S. na rzecz Skarbu Państwa zostały uchylone, (zostało to opisane w stanie faktycznym).

Spornym było:

- czy zasadnym było wydziedziczenie dokonane przez S. W. wobec żony L. W. (1) i syna M. W.?

- o tyle o ile wydziedziczenie nie było zasadnym, czy wartość – już sprzedanego przez pozwaną mieszkania przy ulicy (...) w J. – należało przyjąć po uznaniu, iż mieszkanie to było zdewastowane, czy też w stanie dobrym?

- czy w skład masy spadkowej należy zaliczyć wartość nieruchomości w S., czy też uznać, iż tego rodzaju składnik nie jest elementem masy spadkowej?

Z treści przepisu art. 1008 k.c wynika, iż:

spadkodawca może w testamencie pozbawić zstępnych, małżonka i rodziców zachowku (wydziedziczenie), jeżeli uprawniony do zachowku:

1) wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego;

2) dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci;

3) uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych.

Odnośnie testamentu spadkodawcy i jego oświadczenia dotyczącego wydziedziczenia podkreślić trzeba iż ma on charakter dokumentu prywatnego i stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała złożyła zawarte w nim oświadczenie (art.245 k.p.c.) a nie że przyczyna wydziedziczenia istnieje – (tak Sąd Apelacyjny w Białymstoku – wyrok w sprawie I ACa 517/12 z dnia 12.04.2013 roku LEX nr 1311921). Innymi słowy powód (a poprzednio i zmarła L. W. (1)) mieli prawo wskazywać na to, iż podane przez S. W. w testamencie przyczyny wydziedziczenia nie były prawdziwe.

Przyczyny wydziedziczenia – podane w testamencie przez S. W. – sprowadzały się do stwierdzenia, że L. W. (1) i M. W. wbrew woli spadkodawcy postępowali w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, nie utrzymywali kontaktów ze spadkodawcą, a także uporczywie nie dopełniali względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych. Innymi słowy S. W. wskazał na dwie przesłanki wydziedziczenia z art. 1008 a mianowicie tą z punktu 1 i 3. Jednak koniecznym jest też uwaga, iż zrobił to poprzez powielenie treści tego uregulowania, bez wskazania konkretnych faktów za tymi przesłankami stojących. W tej sytuacji należy podkreślić, iż „… Skoro u podstaw konstrukcji prawnej zachowku leży ochrona interesu najbliższych, w aspekcie urzeczywistnienia obowiązków jakie wynikają ze stosunków rodzinnych, to celem wyjątku polegającego na wydziedziczeniu jest sankcja za ich naruszenie z przyczyn leżących po stronie potencjalnego spadkobiercy. Ten sankcyjny charakter wydziedziczenia od zachowku, dla ustalenia przesłanki uporczywego niedopełniania względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych (art. 1008 pkt 3 k.c.), wymaga stwierdzenia nieprawidłowego, zawinionego postępowania uprawnionego o kwalifikowanej cesze "uporczywości", czyli musi być ono długotrwałe bądź wielokrotne i podlegać obiektywnej negatywnej ocenie z punktu widzenia obowiązków wyznaczonych przepisami prawa, zwyczajami, zasadami współżycia społecznego. Konsekwentnie dopuszczalne jest ustalanie i rozpatrywanie relacji rodzinnych, jako symetrycznego układu powinności i uprawnień, badanie i roztrząsanie przyczyny naruszenia obowiązków przez spadkobiercę….” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 24.11.2011 roku wydany w sprawie I ACa 524/11).

Odnośnie zachowania się L. W. (1) wobec swego męża – spadkodawcy S. W. – w żaden sposób nie można dopatrzeć się po jej stronie zarzucanych jej przez męża zachowań. Przede wszystkim podkreślenia wymaga, iż to S. W. od lat 80 – tych ubiegłego stulecia, praktycznie do chwili śmierci miał romans pozamałżeński z pozwaną. Mimo to L. W. (1) cały czas wyrażała wolę wybaczenia mężowi zdrady, czego wyrazem było, iż kiedy zachorował na nowotwór w 1998 roku nie tylko interesowała się nim, ale też odwiedzała go w szpitalu i pomagała mu mentalnie. Kiedy ponownie S. W. znalazł się w szpitalu w B. w 2001 roku żona przebywała tam i stale się nim opiekowała. Wynika, to nie tylko z zeznań powoda M. W., ale też z zeznań świadków Z. L., G. S., R. S. (1), B. S., T. W., K. W.. Co do faktu, iż kiedy drugi raz S. W. przebywał w szpitalu w B. to opiekowała się nim żona a po opuszczeniu szpitala zamieszkał z żoną, zeznawała twierdząco pozwana. Natomiast to S. W. zdecydował, iż jego żona ma się wyprowadzić od niego i od stycznia 2002 roku zamieszkał już z pozwaną. Jednak z zeznań świadków nie wynika, aby L. W. (1) nie opiekowała się swym mężem, źle go traktowała, nie udzielała mu pomocy. Natomiast na pewno to S. W. chciał opuścić swoją żonę i w tym celu złożył pozew o rozwód. Jest logicznym wyjaśnienie, jakie podał powód M. W., iż po złożeniu tego pozwu S. W. odwrócił się od najbliższej rodziny i nie chciał się widzieć ani z żoną ani z synem, choć jeszcze w styczniu 2002 roku wystawił bardzo szerokie pełnomocnictwo na syna i w testamencie przekazał mu spadek. Właściwie jedynym świadkiem wskazującym na to, iż L. W. (1) źle odnosiła się do swego męża była W. W. (3), była żona powoda M. W.. Jednak zeznania tego świadka nie mogą zostać uznane za wiarygodne bowiem:

- po pierwsze, świadek nie była osoba bezstronną w tym sporze, bowiem jej syna małoletni M. W. a interwenient uboczny w tej sprawie, przy negatywnym wyniku sprawy dla powoda M. W. byłby osobą, która miałaby prawo do zachowku po S. W. a pozwana M. S. tego prawa nie negowała a nawet przekazała już z tego tytułu na rzecz małoletniego M. W. kwotę około 40 000 złotych, innymi słowy przy wygranej powoda małoletni syn W. W. (3) nie miałby zasadnego roszczenia o zachowek, co stawiałoby go w trudnej sytuacji finansowej,

- po drugie, świadek w swych zeznaniach pokazywała i L. W. (1) oraz M. W. w sposób bardzo negatywny a tymczasem to ona była winna rozpadu związku małżeńskiego z powodem (k.477 – 485 akt sprawy), co wskazuje na ogromny konflikt pomiędzy nią a powodem M. W. i zdecydowanie odbiera zeznaniom W. W. (3) przymiot obiektywizmu i wiarygodności,

- po trzecie, świadek była osobą, która fałszywie oskarżała powoda o kierowanie pod jej adresem gróźb karalnych a sama była skazana za znęcanie się psychiczne i fizyczne nad powodem (k. 454 – 477 akt sprawy), co potwierdza wniosek wyprowadzony wcześniej, iż wersja zdarzeń podawana przez świadka nie może być uznana za wiarygodną,

- po czwarte, relacja świadka który w samych superlatywach opisuje nieżyjącego S. W., gdzie osoba ta nigdy nie miała niczego złego powiedzieć o kobietach, mija się z prawdą bowiem choćby z zeznań świadka R. S. (1) wynika, iż S. W. raz wulgarnie wypowiadał się o L. W. (1) a potem robił to wobec M. S., a fakt, iż S. W. potrafił w ten sposób się zachowywać potwierdziła świadek B. S. a świadek G. S. potwierdziła, iż S. W. źle wyrażał się o pozwanej M. S..

Reasumując trzeba stwierdzić, iż świadek W. W. (3) była tak zaangażowana w wynik tej sprawy, który wedle jej woli miał być negatywny dla powoda, iż brak jest możliwości oparcia stanu faktycznego na jej relacji, bowiem to co wyżej sąd stwierdził wyklucza wiarygodność tego świadka.

Natomiast wymienieni wyżej świadkowie R. S. (1), B. S., G. S., T. W., K. W., K. S., w swych zeznaniach potwierdzają relację takich świadków jak Z. L. i E. P. oraz relację powoda M. W., a te zeznania wykluczają przyjęcie, iż były jakiekolwiek podstawy do wydziedziczenia L. W. (1).

Należy dobitnie stwierdzić, iż z zeznań tych świadków nie można w żaden sposób wyciągnąć wniosku, iż L. W. (1) w jakimikolwiek sposób uchybiła S. W. co do opieki nad nim, co do pomocy, czy też łamania zasad współżycia społecznego. Z całą stanowczością należy natomiast podkreślić, iż to S. W. naruszył normy społeczne dotyczące choćby wierności żonie – co sam przyznawał w procesie rozwodowym, gdzie godził się na orzeczenie rozwodu z własnej winy. W tej sytuacji – w ocenie sadu – S. W. nie miał żadnych podstaw do wydziedziczenia swej żony W. W. (3).

Odnośnie powoda M. W. z zeznań świadków T. W. i K. W. wynika, iż w ostatnich dniach choroby powód odwiedził ojca w szpitalu. W styczniu 2002 roku S. W. sporządził testament w którym spadkobiercą uczynił swego syna – powoda – M. W.. W tym samym dniu uczynił powoda M. W. swym pełnomocnikiem z bardzo szerokim zakresem czynności prawnych, które miał prawo w jego imieniu podejmować syn. Testament ze stycznia 2002 roku S. W. odwołał w kwietniu 2002 roku. Jednak nie sposób uznać, iż powód M. W. mógł zostać przez S. W. wydziedziczony i istniały przesłanki do wydziedziczenia go w sytuacji, kiedy wcześniej S. W. najpierw właśnie M. W. uczynił swym jedynym spadkobiercą i udzielił mu tak szerokiego pełnomocnictwa a od dnia 25 stycznia 2002 roku do kwietnia 2002 roku, kiedy to testament został odwołany upłynęło zaledwie dwa i pół miesiąca. Z zeznań świadków nie wynika, iż M. W. wbrew woli spadkodawcy postępował w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, nie utrzymywał kontaktów ze spadkodawcą, a także uporczywie nie dopełniał względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych. Na relację pomiędzy powodem a S. W. wpływała relacja tego ostatniego z L. W. (1) i sposób w jaki S. W. potraktował matkę powoda. Jeszcze raz trzeba podkreślić, że to S. W. swoim zachowaniem – zdradą żony – naruszył normy prawa rodzinnego i opiekuńczego oraz zasady współżycia społecznego. Również te normy naruszył wobec swego syna. W ocenie sądu, podane przez S. W. przyczyny wydziedziczenia wobec M. W., były przede wszystkim bardzo ogólne i nie potwierdziły się w stanie faktycznym. Natomiast z relacji świadka G. S. wynika, iż S. W. w dniu śmierci zakomunikował jej, ze zmienił testament i wszyscy będą się „po sądach włóczyć”. Z kolei z relacji świadków R. S. (1) i B. S. wynika, iż S. W. wulgarnie wypowiadał się raz o swojej żonie, raz o pozwanej. Pozwala to na wyciągnięcie tego rodzaju wniosku, iż S. W. często zmieniał zdanie, co wcale nie miało odzwierciedlenia w realiach. Potwierdza ten wniosek jego działanie w styczniu 2002 roku, kiedy to sporządził testament na syna i wystawił mu szerokie pełnomocnictwo a potem w kwietniu 2002 roku testament odwołał. Pozwala to na wyciągnięcie wniosku, że S. W. podejmował subiektywne decyzje, którymi wpływał na życie L. W. (1), M. W. i M. S.. Jednak jego subiektywne decyzje podlegały ocenie sądu w takim zakresie, w jakim odnosiły się do oceny zachowania L. W. (1) i M. W. i – zdaniem sądu – zachowanie tych dwojga najbliższych mu osób nie nosiło cech postępowania w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, nie utrzymywania kontaktów ze spadkodawcą, a także uporczywego nie dopełniania względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych. Innymi słowy S. W. nie miał żadnych podstaw do wydziedziczania L. W. (1) oraz swego syna M. W.. Tym samym L. W. (1) i M. W. – na podstawie art. 991§1 k.c przysługiwało roszczenie o zachowek, które słusznie skierowali przeciwko pozwanej M. S..

Bezspornym w sprawie był fakt śmierci w toku postępowania L. W. (1) i spadkobrania po niej w całości przez powoda M. W., zatem do spadku po L. W. (1) wchodziło również roszczenie o zachowek wobec pozwanej M. S., które miał w tej sytuacji prawo realizować M. W.art. 922 §1 k.c. Już jedynie na marginesie należy stwierdzić, iż argumentacja pozwanej, iż spadkodawca S. W. był osobą w pełni rozumiejącą swoje postępowanie i świadomą swych decyzji, w tej sprawie było jasne i w tym zakresie sąd był związany ustaleniami, jakie zostały dokonane w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku po S. W.. Jednak to, iż S. W. był osoba w pełni poczytalną w chwili sporządzania testamentu jak i w chwili śmierci nie oznacza, iż S. W. miał podstawy do wydziedziczenia swej żony i syna, co wyżej sąd wykazał. Również co do argumentacji interwenienta ubocznego – podnoszącego, iż powód M. W. nie ma prawa do zachowku, bowiem naruszał i nadal to robi, zasady współżycia społecznego wobec swego syna M. W. – należy podnieść, iż w tej sprawie relacja M. W. ojciec i M. W. syn nie ma żadnego znaczenia. Kwestię zasad współżycia społecznego można rozpatrywać w relacjach pozwana i powód ale nie w relacjach powód i interwenient uboczny. Jedynie uznanie zasadności wydziedziczenia przez S. W. powoda M. W. aktywizowało roszczenie interwenienta ubocznego o zachowek. W przypadku braku podstaw do wydziedziczenia, po stronie powoda M. W. w zakresie roszczenia o zachowek, nie ma żadnych norm prawnych, na które mógłby powołać się interwenient uboczny, celem zniweczenia roszczenia powoda M. W.. Natomiast kwestie finansowe, mieszkaniowe i rodzinne na linii powód – interwenient uboczny są realizowane w oparciu o przepisy prawa rodzinnego i opiekuńczego i pozostają poza kognicją sądu w sprawie o zachowek pomiędzy powodem a pozwaną M. S..

Między powodem i pozwaną nie było sporu co do tego, iż w skład spadku po S. W. wchodziły składniki opisane w stanie faktycznym, czyli nie było sporu co do tego, iż:

- S. W. był współwłaścicielem mieszkania położonego w D. przy ulicy (...) wartość tego udziału wynosiła 75 000 złotych,

- S. W. był współwłaścicielem nieruchomości położonej w J. zabudowanej garażem, której wartość to kwota 12 000 złotych,

- S. W. posiadał oszczędności na rachunkach bankowych w kwocie 28 600 złotych,

- S. W. posiadał własnościowe mieszkanie w J. położone przy ulicy (...), które pozwana sprzedała.

Co do wartości mieszkania przy ulicy (...) w J. strony nie kwestionowały opinii biegłego A. K. z której wynikało, iż wartość tego lokalu wedle cen aktualnych to kwota:

- co do stanu bez uwzględnienia dewastacji – wedle cen przeciętnych (aktualnych) 151 200 złotych,

- co do stanu z uwzględnieniem dewastacji – 133 173,02 złotych.

W ocenie sądu pozwana M. S. udowodniła, iż kiedy otrzymała klucze do mieszkania i weszła tam, mieszkanie nadawało się do kapitalnego remontu. Jej opis mieszkania potwierdziła świadek A. O. (1). W ocenie sądu zarówno świadek jak i pozwana w na tyle szczegółowy sposób opisały stan lokalu, iż te zeznania w tym zakresie są wiarygodne. Stąd sąd przyjął, iż wartość mieszkania przy ulicy (...) to kwota 133 173, 02 złote,

Powód w toku procesu konsekwentnie wskazywał, iż w skład spadku po S. W. wchodzi wartość nieruchomości położonej w S. dla której Sąd Rejonowy w Będzinie prowadzi księgę wieczystą o numerze KW (...) o powierzchni 735 m 2 zabudowanej budynkiem młyna, która aktualnie stanowi własność J. i J. W. (1).

Bezspornym pomiędzy stronami było, iż ojciec S. W. – również S. W. wraz ze swym bratem L. W. (2) byli właścicielami przedsiębiorstwa (...), które to przedsiębiorstwo – co zostało opisane w stanie faktycznym – najpierw zostało przejęte w zarząd Skarbu Państwa a potem Skarb Państwa stał się właścicielem tego przedsiębiorstwa, w skład którego wchodziła opisana wyżej nieruchomość. Jak wskazał sąd w stanie faktycznym nieruchomość ta została sprzedana J. i J. W. (1). Jednak aktualnie – co również zostało opisane w stanie faktycznym – orzeczenia dotyczące przejęcia i przedsiębiorstwa i nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa zostały wyeliminowane z obrotu prawnego, a proces administracyjny w tej sprawie trwał od 6 listopada 1990 roku, zatem miało to jeszcze miejsce za życia S. W.. Sprawia to, iż w ocenie sądu w skład spadku po S. W. wchodziła najpierw:

- bądź to ekspektatywa roszczenia spadkobierców po S. W. i L. W. (2) wobec Skarbu Państwa o odszkodowanie za bezprawne przejęcie opisanego przedsiębiorstwa, którego wartość wyrażałaby się aktualną wartością nieruchomości w S.,

- bądź to ekspektatywa roszczenia o unieważnienie czynności prawnej – sprzedaży nieruchomości w S. na rzecz J. i J. W. (1), co (przy pozytywnym wyniku tego procesu) skutkowałoby odzyskaniem przez spadkobierców S. i L. W. (2) – nieruchomości w S., czyli innymi słowy w skład spadku wchodziłaby ekspektatywa odzyskania tej nieruchomości.

Jednak w obydwu przypadkach wartość tych praw odpowiadałaby wartości nieruchomości w S..

W toku procesu wartość nieruchomości w S. została ustalona przez biegłego R. S. (2) na kwotę 88 324,77 złotych. Opinia przez powoda nie była kwestionowana a pozwana stwierdziła, iż wcześniej w innym procesie wartość tej nieruchomości była zdecydowanie niższa. Jednak trzeba podkreślić, iż pozwana nie wykazała biegłemu ani błędów logicznych, ani też nie podważyła merytorycznej wartości ustaleń biegłego. W ocenie sądu, biegły wskazał w jaki sposób ustalił wartość nieruchomości, logicznie swe stanowisko uzasadnił a sąd w rozumowaniu biegłego oraz sposobie ustalenia wartości tej nieruchomości nie dostrzegł błędów. W tej sytuacji sąd przyjął, iż wartość tej nieruchomości to kwota 88 324, 77 złote.

Stosownie do treści art. 922§1 k.c spadek stanowi ogół cywilnych majątkowych praw i obowiązków zmarłego (art. 922 § 1 k.c.). „ W skład spadku wchodzą wierzytelności wynikające ze stosunków umownych, bezpodstawnego wzbogacenia, czynów niedozwolonych, w których to stosunkach uprawnionym wierzycielem był spadkodawca, na przykład roszczenie o wykonanie umowy, zawarcie umowy w wykonaniu umowy przedwstępnej, prawo do odstąpienia od umowy, zatrzymania zadatku, zwrotu korzyści z bezpodstawnego wzbogacenia, roszczenie o naprawienie szkody majątkowej z tytułu czynu niedozwolonego, prawo pierwokupu. Nie powinno też budzić wątpliwości, że w skład spadku wchodzi także ekspektatywa wierzytelności. Ekspektatywa jest prawem podmiotowym o charakterze majątkowym. Ogólną regułę wyrażoną w przepisie art. 922 k.c. stosuje się więc do ekspektatywy wierzytelności, tak jak do każdego innego prawa majątkowego. Brak bowiem przepisu szczególnego wyłączającego ekspektatywę z masy spadkowej (J. K., Cesja wierzytelności przyszłych, (...) 1998, nr 9, s. 19).” – Komentarz do art. 922 k.c – LEX – teza 20.

W ocenie sądu w skład spadku po S. W. wchodzi ekspektatywa wierzytelności wobec Skarbu Państwa o odszkodowanie, którego wartość to kwota wyrażająca się wartością nieruchomości w S., czyli 88 324,77 złotych. Bezspornym było, iż uprawnionymi do wystąpienia z roszczeniem o odszkodowanie są spadkobiercy po S. W. i L. W. (2) i aktualnie są to:

- J. W. (3) i W. W. (2) – odnośnie spadku po L. W. (2),

- Z. L. i M. S. – odnośnie spadku po S. W. (ojcu S. W. – ojcu powoda M. W.).

Czyli w skład spadku po S. W. wchodzi ¼ wartości w prawie ekspektatywy wierzytelności czyli kwota 22 081,20 złotych.

Przy przyjęciu, iż w skład spadku po S. W. ekspektatywy wierzytelności, nie było zasadnym zawieszanie postępowania i oczekiwanie na realizację wierzytelności, co sprowadzałoby się do wydania wyroku częściowego, ale konsekwencją było ustalenie całości wartości spadku, co pozwalało na rozstrzygnięcie sprawy w całości.

Reasumując sąd uznał, iż w skład spadku po S. W. wchodziły:

- kwota 133 173,02 złote stanowiąca wartość mieszkania przy ulicy (...) w J.,

- kwota 75 000 złotych – odzwierciedlająca wartość udziału w wysokości ½ w mieszkaniu położony w D.,

- kwota 6000 złotych – odzwierciedlająca wartość udziału w wysokości ½ w nieruchomości położonej w J. zabudowanej garażem,

- kwota 14230 złotych – odzwierciedlająca wartość ½ środków zgromadzonych na rachunkach bankowych pozostawionych przez S. W.,

- kwota 22 081,20 złotych odzwierciedlająca wartość ¼ udziału w prawie ekspektatywy wierzytelności wobec Skarbu Państwa odnośnie odszkodowania za nieruchomość w S..

Czyli wartość spadku z którego należy wyliczyć zachowek dla powoda M. W. to kwota sumy wyżej wymienionych składników co daje wartość 250 554,22 złote. Jednak trzeba wziąć pod uwagę, iż pozwana miała prawo odliczyć od tej kwoty koszty pogrzebu – pobrała z rachunku bankowego kwotę 3600 złotych – czego nie negował powód oraz pozwana wybudowała pomnik dla S. W. za co zapłaciła kwotę 10 000 złotych, co również nie było kwestionowane przez powoda. Zatem 250 554,22 złote minus 13 600 złotych daje kwotę majątku spadkowego – czyli 236 954,22 złote. Z tego powód winien otrzymać kwotę 236 954,22 złote razy ½ czyli 118477,11 złote. Taką kwotę z tytułu zachowku sąd zasądził od pozwanej na rzecz powoda w punkcie 1 wyroku. W pozwie kwota roszczenia opiewała na 153 750 złotych, a choć potem powód ograniczał żądaną kwotę, to w żadnej mierze roszczenia ponad żądaną kwotę nie cofnął, zatem ponad kwotę zasądzoną powództwo podlegało oddaleniu, jako pozbawione podstaw faktycznych i prawnych, co znalazło wyraz w punkcie 2 wyroku. Powód w imieniu własnym a potem i jako spadkobierca L. W. (1) domagał się zasądzenia wyżej wymienionej kwoty z odsetkami od dnia wniesienia pozwu. W ocenie sądu pozwana winna zapłacić kwotę wymienioną w punkcie 1 wyroku od momentu wezwania jej do tego przez powoda, co nastąpiło najpóźniej w momencie doręczenia pozwanej odpisu pozwu – w dniu 10.02.2010 roku. Zatem od dnia następnego po tej dacie pozwana pozostaje w zwłoce z zapłatą kwoty zachowku i stąd na podstawie art. 481§1 k.c. sąd zasądził kwotę 118477, 11 złote z ustawowymi odsetkami od dnia 11 lutego 2010 roku. Dalej idące powództwo odsetkowe podlegało oddaleniu.

Powód wygrał proces w 77% a poniesione przez niego koszty to:

- kwota 2963,02 złote z tytułu wydatków sądowych,

- kwota 3000 złotych z tytułu opłaty sądowej,

- kwota 7200 złotych – jako podwójna stawka minimalna wynagrodzenia adwokackiego (w ocenie sądu pełnomocnik powoda miał prawo wyliczyć swoje wynagrodzenie jako stawkę podwójną z uwagi na skomplikowany charakter sprawy i długość postępowania – jednak policzenie stawki 3 – krotnej było nieuzasadnione), §2 ustęp 1 i §6 pkt. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. Nr 163, poz. 1348, z późniejszymi zmianami),

- 1705 złotych z tytułu kosztów przejazdu do sądu pełnomocnika powoda,

- 34 złote z tytułu opłat od pełnomocnictwa.

W tej sytuacji w oparciu o treść art. 100 kpc sąd zasądził od pozwanej na rzecz powoda 77% kosztów wyżej wymienionych, co dawało kwotę 11 474,56 złotych tytułem kosztów procesu, co znalazło odzwierciedlenie w punkcie 3 wyroku.

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (ustawa z dnia 28 lipca 2005 roku Dz.U. z 2010 r, nr 90 poz.594 z późniejszymi zmianami) sąd nakazał zapłacić pozwanej M. S. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Gliwicach kwotę 2924 złote tytułem brakującej części opłaty sądowej od uiszczenia której powód był zwolniony.

Sędzia Jarosław Klon